Kompletny ArSoft by Kaz 2006-04-29 03:25:08

Dawno temu, gdy wydawało mi się, że czasu mam pod dostatkiem i będę go mógł w całości wykorzystać na atarowskie hobby, chciałem stworzyć encyklopedię polskich autorów programów na Atari. Projekt ambitny i trudny w realizacji, ale wykonalny, bo przecież Ci autorzy wciąż jeszcze żyją i często jeszcze pamiętają co-nieco z TAMTYCH czasów. Poza tym, w dobie internetu, utrwalenie ich twórczości nie jest trudne, a i docieranie do źródeł znacznie łatwiejsze (czego przykładem historia Macieja Czarnoty, który odezwał się do mnie na mój apel na stronie www). Okazało się jednak, że zamierzenia to jedno, a czas to drugie. Notoryczny brak tego ostatniego uniemożliwia mi poważne zajęcie sie tym tematem. Korzystając jednak z okazji, że niektórzy autorzy kontaktują się ze mną i podsyłają swoje prace (tak jak Arek "ArSoft" Lubaszka), a także są na tyle mili, że chce im się przysłać wszystko, co dokonali na Atari i publicznie powspominać o swoich przeżyciach z Atari, postanowiłem zacząć tworzyć coś na kształt małych biografii czy też dyskografii (taśmografii?). Apeluje tu do wszystkich "domowych" tworców programów na Atari. Nie obawiajcie się i nie wstydźcie się zaprezentować swoich prac. Zapewne nie wszystko, co pokażecie światu będzie najwyższych lotów. Są prace wybitne, średnie i słabe. Ale moim zdaniem wszystkie, które są Waszego autorstwa, są godne pokazania. Jezeli chcecie, dokonajcie selekcji, odrzucajac tylko kompletnie nieudane rzeczy. To, że Wy coś zrobiliście na Atari jest dla Was chlubą. Całe rzesze posiadaczy tych komputerków nigdy nic zrobiły, żadnych programów, muzyki czy grafiki, ograniczajac sie jedynie do użytkowania (grania). I to oni nie mają sie czym dziś chwalić!



Wróćmy jednak do tych, co maja z czym się pokazać :). Pierwszy na tapetę idzie właśnie Arek ze swoimi programami. On i jego dziełka też współtworzą kawałek naszej historii. Historii polskich Atarowców. Dlatego postanowiłem przedstawić je chronologicznie:

1988
Powstały dwie pierwsze gry, jeszcze na nie swoim Atari. Pająki to prosta gra zręcznościowa w monochromatycznej, najwyższej rozdzielczości (sądząc po pozostałych produkcjach Arka chyba jego ulubionym trybie graficznym) oraz Przekładanka czyli klasyczna gra logiczna "Wieże Hanoi". Na zakupionym przez rodziców sprzęcie szybko doszły kolejne programy, przede wszystkim prościutkie zręcznościówki: w grze Arkadia należy ratować ludzi śmigłowcem, Inwazja to odparcie ataku podstępnych pająków, Wojenne ABC jest strzelaniem do literek alfabetu, a Życie Maklera to atarowska wersja programu strategiczno-handlowego przeznaczonego dla ZX Spectrum (uwaga! przypominam, iż nazwy pisane są w katalogu bez polskich liter, zrezygnowaliśmy z używania wszelkich znaków akcentów, nie tylko języka polskiego, ale niemieckiego, czeskiego i pozostałych - Kaz).



1989
Powstaje gra logiczna Poszukiwacze, która w wersji magnetofonowej posiada ładną planszę tytułową, umilającą czas podczas ładowania. Drugie dziełko inspirowane jest artukułem, bodajże w "Komputerze", w którym przedstawiono sposób, w jaki można zaprogramować ruch węża na ekranie komputera. Przedstawiono tam przykładową grę wykorzystującą ten algorytm o nazwie "Smoczek". Opierając się częściowo na tym schemacie Arek napisał "Smoczka II" czyli grę Smok.



1990
Pojawia się pierwsza wersja gry Bitwa Morska. Aby ją uruchomić należy mieć SpartaDOS X. Z innym DOS-em nie działa. Jest to prawdopodobnie wina tego, że moduł playera odgrywającego muzyczkę jest ulokowany gdzieś w pamięci zajmowanej przez standardowe DOS-y. Sam program pisany był, gdy Arek miał magnetofon i wtedy mu to nie przeszkadzało. Po pokazaniu się planszy tytułowej należy nacisnąć dwa razy spację, aby przejść do ładowania właściwego programu. Dlaczego tak jest nie pytajcie, bo sam autor nie pamięta. "Jest to jeden z programów, które udało mi się cudem przerobić z wersji kasetowej na dyskową, choć główna część była zabezpieczona przed listowaniem" - dodaje autor. Oprócz "Bitwy..." Arek zamuje się przeróbką programu Laser Chess opublikowanego przez czasopismo "Compute!" w 1987 roku. W stosunku do oryginału została dodana możliwość wyboru stopnia trudności (innego ustawienia figur), polepszono grafikę i udźwiękowienie, dodano zegar limitujący czas rozgrywki i inne drobiazgi.



1991
Arkadiusz tworzy całkiem przyjemną grę logiczną Pole Minowe II. Nieco później powstaje do niej edytor plansz Pole Minowe II Edytor. No i w końcu to rok, gdy powstają pierwsze dwa programy użytkowe: Auto-B- Test, dzięki któremu możemy zaznajomić się z przepisami kodeksu drogowego oraz Super Biorytmy dający nam możliwość sprawdzenia naszej kondycji fizycznej, psychicznej oraz intelektualnej w dowolnie wybranym dniu.



1992
Wersja gry Kolony Janusza Bienia, którą posiadał Arek miała kilka drobnych błędów. To spowodowało chęć jej poprawienia, którą opisuje on tak: "Ponieważ gra była piekielnie wciągająca, grałem w nią godzinami. Kilka razy zdarzyło mi się, że program się posypał i system zgłaszał błąd, charakterystyczny ERROR. Już nie pamiętam, jaki to był numer błędu i czego dotyczył. Być może w oryginale tego nie było, ja niestety miałem taką kopię. Ponieważ gra okazała się być napisana w Basicu, więc można było zobaczyć, co autor przygotował jeszcze dla graczy. Pamiętam, że zwróciłem uwagę na zaprogramowane sytuacje, które nigdy mi się nie przytrafiły podczas grania. Przyjrzałem im się bliżej i zauważyłem, że są one wybierane losowo, ale jest mały błąd, który powodował, że podczas grania ten wariant gry nigdy nie mógł być wybrany. To też zmieniłem. Troszkę nie podobała mi się wizualna strona gry (fonty), więc również to było treścią moich zmian w tej grze. Mam nadzieję, że Autor tej wspaniałej gry nie obrazi się na mnie za wprowadzenie tych małych, kosmetycznych poprawek. Gra była i jest świetna - o czym świadczy istnienie również wersji online tej gry w necie.". Widocznie Arkowi przypadły do gustu gry strategiczno-handlowe, bo zabrał się za stworzenie gry Giełda, w której możemy udowodnić naszą sprawność w obracaniu kapitałem.



Rok 1992 był też rokiem powstania Ark Operating System, który systemem operacyjnym jest tylko z nazwy. Znowu oddajmy głos Arkowi: "Tak naprawdę to tylko bajerancki loader programów napisanych w Turbo-Basic XL. Jego zadaniem jest wyświetlenie zawartości dyskietki i po wskazaniu przez nas właściwego programu, załadowanie go i uruchomienie. Programy te muszą być napisane w Atari Basic lub Turbo-Basic. W menu pojawią się tylko nazwy programów, które są zapisane na dysku z rozszerzeniem PRG. Nazwy z innym rozszerzeniem nie będą wyświetlane. Wprowadziłem to po to, aby w menu nie wyświetlały się pliki, których nie da się bezpośrednio uruchomić, ponieważ np. są plikami z danymi, wykorzystywanymi przez główny program. Przyjąłem zasadę, że pierwszy plik ma rozszerzenie PRG, drugi EXE, kolejne EX2, EX3, itd. Ark OS nie nadzoruje wykonywanych programów. Nie jest nawet w przybliżeniu systemem operacyjnym. Jedyne co ma wspólnego z OS to nazwa. Na dyskietkę z Ark OS wystarczy dograć swoje programy i nazwać je (pierwszy blok - ten, który normalnie byłby z rozszerzeniem BAS lub TXL) dowolna_nazwa.PRG i odpalić. To wszystko. Po uruchomieniu Ark OS, który jest wczytywany automatycznie przez DOS, mamy przed sobą pulpit i do wyboru (hi, hi!) stację dysków numer 1. Stacja numer 2 oraz kosz na śmieci to tylko takie bajery. Po kliknięciu na katalog numer 1 pojawi nam się okienko z listą programów do uruchomienia. Wybieramy ten, który nas interesuje i naciskamy "fire" lub "Return" (program można obsługiwać za pomocą joysticka lub klawiatury). I tyle. W programie tym po raz pierwszy zastosowałem procedurę ruchu kursora-strzałki w hi-res (jak widać strasznie powolna była). Wszystko to miało przypominać Atari ST, łącznie z wyglądem strzałki, który później zmieniłem na bardziej przypominający strzałkę z Windows".



1993
Na fali niezwykłej popularności telewizyjnego teleturnieju powstaje jej komputerowy odpowiednik: Koło Fortuny. Wersja Arka jest całkiem przyjemna do grania i wygląda też niezgorzej. Jako ciekawostkę można potraktować dołączanie do gry drukowanej instrukcji (skan poniżej).




1995
Edytor muzyczny CMC autorstwa Avalonu podbija nasze serca i uszy. Program doczekał się wielu modyfikacji, wersji, rozszerzeń oraz programów towarzyszących. Jeden z nich pisze Arek: CMC Player czyli ładnie wyglądający odtwarzacz muzyczek w formacie CMC.




1996
Nastają czasy, gdy Atari definitywnie odeszło do lamusa, na szczęście tylko na rynku komercyjnym, wydawniczym. Nie zrażony Atarowiec pisze swoje programy. Powstaje The Multi-Lotek Maker. To w zasadzie ukończony program. Brakuje w nim tylko bazy danych kolejnych losowań, którą oczywiście można uzupełnić ręcznie w samym programie. Oprócz tego Arka zafascynował na giełdzie widok Atari XEGS, co szybko zamieniło się w jego zakup i grę Pająki II, do której wymagany jest Light Gun standardowo towarzyszący XEGS.



1997
Użytkownicy drukarek nigdy nie mieli łatwego życia na 8-bitowcach. Często sami musieli sobie pisać pogramy do drukowania, a przede wszystkim sterowniki. Arek popełnił HardCopyText dla swojej Star LC-20.



1998
Interfejs wzorowany na systemie graficznym ST (przyznajmy: bardzo czystym, przejrzystym i po prostu pięknym) przypadł Arkowi do gustu tak bardzo, że powstaje na jego szkielecie gra logiczna Odwracanka.



1999
Po rocznej przerwie powstaje chyba najlepsza gra ArSoft czyli Hektor. Wyraźnie widać fascynację produkcjami Avalonu, w szczególności "stylem Robbo". Na szczęście nie jest to prymitywna podróbka, autor wprowadził własne reguły gry. Arek zabiera się też za Dreszcz. Niestety, jak sam to opisuje, program zostal "ledwo liźnięty" i utknął już na początku: "Za ten program zabierałem się parokrotnie. Za każdym razem powstawał od początku - inna grafika, inne sterowanie, inne wszystko... chyba przesadziłem z tymi zmianami i zwyczajnie znudziło mi się pisanie tej gry. Jest to oczywiście moja wersja, a raczej miała być, kultowej już gry Jacka Ciesielskiego". Dodatkowo powstaje programik BOOT Config XF551 wspomagający pracę ze stacją dysków XF551. "Nie jest tajemnicą, że stacja ta miała problemy z samodzielnym przełączaniem się miedzy różnymi gęstościami. BOOT Config to program, który ustawia pracę stacji XF551 na odpowiednią gęstość." - wyjaśnia Arek.




2000
Powstaje LineKiler (w nazwie nie ma błędu, tak miało być), który jest grą zręcznościową tylko dla dwóch osób.



2001
Dokonana została mała przeróbka programu "Czytnik polskich tekstów" z "Tajemnic Atari" i oto mamy Atari Reader. Teraz są i małe i duże polskie znaki, a można wszystko wyświetlać dowolnymi zestawami znaków. Arek najbardziej dumny jest z SupGen 2000 wersja 2.00: "Właściwie to tylko Basic (Turbo-Basic XL potraktowany kompilatorem), ale są również wstawki w asemblerze (QA), na przykład ruch kursora. Ten kursor to osobna historia - jego rozwój można prześledzić w kolejnych programach... SupGen 2000 2.00 był finalną wersją edytora znaków, którą tworzyłem chyba od samego początku. Zmieniał możliwości, formę, nazwę (!) i wygląd jak kameleon". Podobnie było z grą Bitwa Morska. W 2000 roku powstała druga wersja. Niestety, i tym razem projekt nie został ukończony. Autor wspomina: "Nie dokończyłem wersji na Atari, a zrobiłem wersję na PC-ta. No cóż, nie mam na to logicznego wytłumaczenia. Tak sobie czasami myślę, że może ten program jeszcze kiedyś dokończę. Brakuje w nim tak naprawdę tylko efektów dźwiękowych i muzyki. Jest to już grywalna wersja i można się zmierzyć z przeciwnikiem."



2002
Powstają dwie gry dedykowane córeczce Arka, trzyletniej wówczas Kingusi, co ma swoje odbicie w tematyce i wykonaniu. Obie gry są kolorowe i niezbyt skomplikowane. Pierwsza część została nazwana Pingwinek, a druga Pingwinek idzie do szkoły.



Do tego dochodzą dwa programy, które nie są przypisane do żadnego roku powstania, ponieważ nie pamietają nawet najstarsi górale, kiedy to miało miejsce... Pierwszy to Rozmowa czyli przerobiona przez Arka wersja istniejącego już na Atari programu "Eliza". Drugi to EAN, program do drukowania kreskowych kodów EAN. Arek wykorzystywał go kiedyś w swojej pracy.

Nie są to wszystkie programy Arka: "Część na wieki pozostała na moich taśmach - jedne nie dawały się przenieść na dyskietkę, inne nie dadzą się odczytać z taśmy z racji wieku. Część to starsze wersje programów tu zamieszczonych i nie ma sensu ich przedstawiać. Część programów w dziwnych okolicznościach po prostu zniknęła... Nie dorzuciłem również wszystkich moich niedokończonych projektów. Mam ich dużo więcej, ale te nadają się do pokazania. Ale wystarczy tego przynudzania. Mam nadzieję, że programy te trafią do szerszego kręgu zainteresowanych. Nie było im pisane ujrzeć Świata wcześniej, za czasów świetności Atari, ale może teraz znajdą się chętni na odpalenie ich... może nawet na prawdziwym Atari..." - kończy naszą rozmowę Arek. Mam nadzieję, że zechcecie skorzystać z jego zaproszenia, tak więc umieściłem na serwerze trzy pliki zawierające całą atarowską twórczość Arka: jeden plik z wszystkimi grami, drugi z wszystkimi użytkami i trzeci z zestawami programów.
Jurgi/Tristesse 2006-04-29 04:05:19

Mlask! Sporo tego. :)
Ciekawe, ile jeszcze nieznanego softu kryje się po szufladach na całym świecie, a ile już (nie dajcie Bogowie) przepadło…

Arek 2006-04-29 09:42:07

Kaz - chylę czoła. Serdecznie dziękuję Ci za wszystko, co zrobiłeś. Dzięki Tobie moje "wypociny" ujrzały w końcu światło dzienne. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Ciebie oraz wszystkich Atarowców - tych byłych, obecnych i tych, którzy może dopiero w przyszłości odkryją ten system.

Kaz 2006-04-29 11:50:27

Jurgi - miales raportowac o 0.00 i 6.00, a nie 4.05 i 9.00 :)))
Arek - przyjemnosc po mojej stronie :)

Jurgi/Tristesse 2006-04-29 13:17:51

Kaz - excuses moi, ale o 0:00 byłem w miejskiej bibliotece i chlałem ze zwycięzcami i jurorami konkursu poetyckiego (a nie… przepraszam, o 0:00 laureaci i jury już odpadli, został sam personel). O 6:00 zaś spałem niespokojnym snem sprawiedliwego. ;)
Arek - zapraszamy na zloty! :D

Arek 2006-04-29 14:17:22

Jurgi - dzięki za zaproszenie. Niestety mam taką pracę, że nie jest to możliwe. Może kiedyś...

Urborg 2006-05-02 08:43:05

hmmm, pamiętam że też bawiłem się w poprawianie Kolony :-)
Moja wersja różniła się tym że można było w jednej turze budować max 999 sztuk i produkować 9999 zamisat 99 i 999. Przy szybkim rozwoju pod koniec gry stanowiło to bowiem spore ograniczenie. Druga poprawka dotyczyła walki. Jeden żołnierz bowiem wyposażony w 2 roboty (x-wing i BB1) jest nie do zabicia, a jego roboty są niezniszczalne. Ja u siebie to zmieniłem.

Kaz 2006-05-03 00:34:01

Urborg - kopa lat! Jezeli masz jeszcze gdzies ta swoje wersje Kolony, to moj adres email znasz! Moze kiedys zestawimy te wszystkie wersje i wypusci sie wspolne poprawki?

Urborg 2006-05-06 15:14:53

Witam
Dzięki za maila. Co do zestawienia wszystkich poprawek do Kolony to niezły pomysł :-). To jest świetna gra choć ma sporo niedoróbek.