Inny Świat by Charlie Cherry 2006-09-03 02:18:58
(c) 1994 Mirage Software
autorzy: Andrzej "Corwin" Wilewski, Adam "Walet" Mateja, Przemysław "Stwór" Piotrowicz
opis: Karol "Charlie Cherry" Wiśniewski
reedycja: Krzysztof "Kaz" Ziembik
jeżeli masz ochotę pograć w tę grę, plik jest tutaj, jeśli chcesz obejrzeć mapę to tutaj.
Okoliczności przyrody
Jakoś tak się złożyło, iż znana polska firma wydawnicza programów Mirage Software, odchodząc z rynku Atari wydała kilka naprawdę świetnych gier, na przykład "Rockmana", moim zdaniem jedną z najlepszych zręcznościówek, jaka kiedykolwiek powstała, czy właśnie "Inny Świat", który był bodajże pierwszym i ostatnim polskim RPG na małe Atari. Szkoda tylko, że gra jakoś nie wywołała większego echa u Atarowców, niektórzy pewnie nawet do dziś nie wiedzą, że powstała. A szkoda, gdyż "Inny Świat" naprawdę może się spodobać i wciągnąć nie tylko fanów klimatów fantasy. Grę stworzyło trio: Andrzej "Corwin" Wilewski odpowiedzialny za programowanie, Adam "Walet" Mateja za grafikę oraz Przemysław "Stwór" Piotrowicz za muzykę, która to trójka wcześniej obdarzyła nas "Drogą Wojownika", klasycznie miodną komnatówką. Swego czasu były próby przeniesienia tej gry na PC, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. "Inny Świat" był pozycją stworzoną dość szybko i to w trakcie prac nad inną grą na Atari, pod tytułem "Grom". Ta ostatnia podobno miała być czymś w rodzaju "Flashbacka". Jednak Mirage wycofało się z Atari i niestety projekt nie został ukończony, a szkoda, bo część elementów była już stworzona, na przykład muzyka.
Obecna forma końca gry na Atari powstała na prośbę Przemysława Piotrowicza, o którym możemy nieco poczytać na jego stronie. Skomponował on dwa utwory do gry, a że zostało mu jeszcze trochę wolnej pamięci, zużył ją na utwór końcowy, prosząc kolegów, aby program nie miał ani smutnego, ani wesołego zakończenia. I tak właśnie się stało.
Sedno sprawy
W sedno sprawy wprowadza nas krótka, ale treściwa instrukcja załączona do gry: Core-na-Dome, małe księstwo, ciche i pokojowo nastawione do swoich sąsiadów. Mieszkali tam ludzie, którzy wiedli zwykły, sielski żywot, aż do dnia gdy z gór zeszły zastępy potworów. Zapanowały chaos i zło, wyznaczono więc nagrodę za oswobodzenie kraju. Zadaniem gracza jest doprowadzenie do szczęśliwego dnia, gdy powróci spokój i przyjaźń. Aby osiągnąć ten szczytny cel należy podróżując, zarabiać pieniądze i zdobywać ochotników do walki z potworami. Jeżeli uda Ci się utworzyć odpowiednio duży oddział, odpowiednio silny i dobrze uzbrojony, powinieneś zwyciężyć. Do przenoszenia towarów potrzebni Ci będą tragarze, a żołnierze do ich osłony i walki.
W grze poruszając joystick góra/dół dokonujemy wyboru pomiędzy możliwymi posunięciami. Fire bądź ruch w prawo daje nam bardziej szczegółowy wgląd w posunięcia, które przeglądamy również używając kierunków góra/dół. Ostateczną decyzję zatwierdzamy ponownym fire/prawo, jeśli chcemy cofnąć się do poprzedniego menu wybieramy lewo. I tak:
.png)
Ekran przedstawia się następująco: po prawej stronie mamy mapę krainy, na dole okienko z opisami miejsc, w których się znajdujemy oraz z możliwymi do wykonania akcjami. W lewej części ekranu znajdują się symbole towarów wraz z ich aktualnie posiadaną liczbą. Poniżej są ikonki uzbrojenia. Gdy któraś jest zapalona znaczy to, że całe nasze wojsko posiada dany typ broni lub zbroi.
Celem gry jest utłuczenie niejakiego Tharena, który siedzi sobie w górach. Nie jest to zadanie łatwe, gdyż w celu usunięcia tego chwata należy zebrać dość liczną drużynę. Oczywiście posiadanie tylu przyjaciół skłonnych walczyć ramię w ramię z Tobą kosztuje niezłe pieniądze, więc znajomość handlu również będzie konieczna. Nie zapominajmy również o licznych potworach grasujących po całej krainie. Od razu muszę uprzedzić, mimo iż mapa tej krainy jest stała, to pewne rzeczy są układane losowo, choć w pewnych granicach. Na przykład nie można przewidzieć gdzie się pojawią przeciwnicy, jednak określone ich rodzaje pojawiają się w tylko w obrębie pewnych krain. Tak samo z cenami. Choć zawsze są inne, to jednak daje się zauważyć pewne logiczne reguły, które prawie zawsze obowiązują. Skóry tanie są w lasach, a produkty rolne na polach. No i Tharen zawsze czeka w tym samym miejscu. Możliwy jest również spacer po moczarach i podziemiach, ale mapę tego obszaru trzeba sporządzić samodzielnie bądź skorzystać z jednej z dostępnych w internecie lub naszej (dostępna też w większym formacie):
Z góry uprzedzam, iż na tych terenach nie ma żadnych miast, za to na moczarach spotka się sporo potworów. No i trochę złota, gdyż w grze można odnaleźć kilka przedmiotów, które zasilą nasz kapitał inwestycyjny. Są to:
W każdej napotkanej osadzie można napotkać karczmę, w której najmujemy tragarzy, żołnierzy, maga i gdzie możemy nieco odpocząć. Płatnerz służy swą odpłatną pomocą w uzbrajaniu zarówno nas, jak i naszych żołnierzy. U kupca natomiast możemy sprzedać bądź kupić towary przeznaczone na handel. W każdej z tych "instytucji" możemy się targować o cenę produktu albo wynajmowanego człowieka. Jest to możliwe maksymalnie trzy razy, jednakże w praktyce rzadko się to udaje. Zwykle już po drugiej próbie zmiany ceny handlarze obrażają się i nie chcą z nami handlować. Na szczęście dotyczy to tylko produktu, o który się targowano. Resztą można dalej handlować. A do zmiany nastawienia kupca wystarczy opuszczenia miasta i ponowne go odwiedzenie. Dodam jeszcze, iż w przypadku hurtowych zakupów uzbrojenia nie ma możliwości pertraktacji cen, albo bierzemy, albo nie. Sztuka handlowania polega na niezmiennej zasadzie: sprzedać drożej niż się kupiło. W tym celu należy troszkę pochodzić i upatrzyć sobie jakiś zachęcający szlak. Jednak, aby był to dochodowy proceder, należy obracać dużymi ilościami towaru, co wprowadza konieczność posiadania tragarzy. Każdy z nich może udźwignąć do 30 kilogramów ładunku.
Ceny są losowe, ale jak już wspomniałem da się ustalić pewne reguły. Najlepiej pochodzić po krainie z małą ilością każdego towaru i zorientować się w cenach, a potem handlować na danym szlaku, aż ceny się zmienią i trzeba będzie szukać nowego traktu. Warto też zwrócić uwagę na ciężar towaru. Im lżejszy, tym więcej go przeniesiesz i zarobisz na nim. Na pewno pomocna okaże się poniższa tabelka. Ceny, które wpisałem są najniższymi i najwyższymi jakie spotkałem. Nie oznacza to, że zawsze będą takie same, a mówiąc wprost, być może takich nigdy takich nie spotkasz tylko niższe lub wyższe. Tabela pozwala na zorientowanie się w przedziale cenowym, ale nie traktujmy jej jako Biblii. W nawiasach podałem cenę, do jakiej udało mi się potargować, ale jak już pisałem, nie jest to za łatwe.
System walki jest prosty jak konstrukcja cepa. Z chwilą gdy ruszamy do ataku, przestajemy mieć na nią jakikolwiek wpływ. Ot, czytamy kolejne komunikaty o naszych postępach i męstwie. W zmaganiach pomagają nam żołnierze oraz mag. Jeśli chodzi o naszych wojów, to sprawdzają się podczas bitki dopiero w większej gromadzie i z dobrym uzbrojeniem. Bez odpowiednich akcesoriów szybko giną, a wraz z nimi przepadają zainwestowane w nich pieniądze. Natomiast mag jest sam w sobie jednoosobową armią. Bez niego nie ma sensu utrzymywać drużyny.Oczywiście na poczynania zarówno żołnierzy oraz rodzaje zaklęć maga, również nie mamy wpływu podczas właściwego starcia. Niesłychanie istotną kwestią jest moralne twojej drużyny. Dzieje się tak, gdyż na początku każdej walki nacierasz na wroga zupełnie sam. Twoi żołnierze i mag przyłączą się dopiero w którejś z następnych tur starcia. Jeżeli ich morale stoi na wysokim poziomie, wesprą cię już w drugim ataku, jeśli zaś nie przepadają za tobą, za czwartym lub piątym. Szacunek drużyny zależy tylko i wyłącznie od twojej postawy. Gdy przyjmujesz walkę, zyskujesz w ich oczach, a gdy uciekasz przez nieprzyjacielem, tracisz u nich poważanie. Z posiadaniem wojska oraz wysokiego morale wiąże się jeszcze kilka spraw. Po pierwsze, mag, który cię szanuje, po każdej walce będzie cię uzdrawiał. Po drugie, jeśli będziesz w kółko uciekał przed nieprzyjacielem to żołnierze lub mag opuszczą cię, i to w takich samych grupach, w jakich ich wynajmowałeś. Po trzecie, ucieczka powoduje, że twoi tragarze mogą zostać zabici przez przeciwnika, a towary, które niosą, przepadną. Stąd jasny wniosek, że bez wojska nie można prowadzić poważnych interesów. No i ukończyć gry.
.png)
Sporym pocieszeniem jest fakt, iż postać, którą sterujemy podczas gry jest całkiem silna. W pojedynkę, z maksymalnym zdrowiem oraz pełnym uzbrojeniem można pokonać każdego potwora za wyjątkiem smoka i Tharena. Pozostałe stworzenia są raczej przeciętnymi przeciwnikami. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż po wygranym pojedynku, przeciwnik często pojawia się znowu. W takim przypadku należy ponownie go zabić, chyba, że ktoś woli uciekać. Takie powroty wroga mogą zdarzyć się wielokrotnie, nawet siedem razy, i dotyczą każdej postaci za wyjątkiem Tharena. A dwie walki pod rząd ze smokiem to paskudna sprawa... Potworki z którymi będziemy walczyli występują dość licznie i w określonych krainach. W sumie najbezpieczniej jest w środku mapy, najgorzej jest na Żałobnej Równinie (dużo wrogów) i Polach (południca to ciężki przeciwnik). Do szeregowych przeciwników należy dołączyć również Smoka i posąg Minotaura. Występują dość rzadko, z reguły pilnują skarbów, ale czasem trafiają się egzemplarze nie posiadające oszczędności. Co więcej, skarby pojawiają się tylko raz, natomiast smoki i posągi co pewien czas się odradzają. Najtrudniejszym przeciwnikiem jest, rzecz jasna, Tharen. Bez około 40-tu, 50-ciu żołnierzy uzbrojonych po zęby i magiem w odwodzie, nie ma po co składać mu wizyty. Chyba, że chcesz zdać się na szczęście, wtedy idź z 30-toma wojownikami i magiem.
Porady spod lady
Staraj się pamiętać o następujących prawidłach:
.png)
I na koniec krótki poradnik pt. "Jak dobrze zacząć, a nawet skończyć". Idź na południe do Gaar, następnie skieruj się do Kathatru, cały czas unikając walki. Tam sprzedaj wszystko co masz, kup u płatnerza kompletne uzbrojenie. Następnie udaj się w góry, znajdź diamenty i zlokalizuj smoka. W mieście Tabor wynajmij maga (będzie dość drogi, ale trudno) oraz uzupełnij zdrowie. Razem udajcie się prosto na spotkanie ze smokiem, likwidując wszelkich maruderów po drodze. Ze smokiem powinno pójść gładko - o ile miałeś maga, uzbrojenie na max i sporo zdrowia - przynajmniej mnie się jeszcze nie zdarzyło zginąć w takich okolicznościach. Po wiktorii zabierz jego złoto, czyli okrągły tysiączek. Teraz udaj się do Horn, walcząc po drodze z natrętami, przynajmniej dopóki masz maga. Jeśli zginie, to odtąd uciekaj z pola walki i lecz się po oberżach. Na Moczarach odnajdź nadgniłą sakiewkę, następnie podkuruj się i udaj się prosto do Podziemi. Tam zabij Minotaura i zagarnij jego skarb. O ile masz na to jeszcze zdrowie, poszukaj worka złota w reszcie lochów. Wróć do Horn i podlecz się (bo mag pewnie już nie żyje...). Ok, powinieneś mieć teraz ok. 2500 sztuk złota, co starczy na rozkręcenie handlu. Lepiej jednak od raz zadbaj o odpowiednią infrastrukturę i udaj się do Katharu. Poświęć tam z 1000 sztuk złota na wynajęcie kilku żołnierzy i kompletnie ich uzbrój na miejscu - powinno starczyć na przynajmniej pięciu. Do drużyny dodaj również maga. Możesz iść po niego do Horn, będzie taniej. Tylko pamiętaj, że odtąd już nie ma unikania walki! Myślę, że został Ci dość pieniędzy, na pewno ponad 1000 sztuk złota, na rozkręcenie handlu. Na początek pochodź po krainie z małymi ilościami różnych rzeczy, aby zobaczyć jakie są ceny. Gdy już znajdziesz dochodowy szlak zainwestuj w tragarzy i handluj większymi partiami towaru dopóki będzie się to opłacało. W międzyczasie rozbudowuj wojsko. Gdy już będziesz miał przynajmniej ze czterdziestu chłopa uzbrojonych po zęby oraz maga możesz iść na Tharena. Po pokonaniu drania, udaj się na wschód i obejrzyj zakończenie.
Moja ocena: 4
Bardzo dobra pozycja, na pewno jedna z lepszych gier jakie ujrzało małe Atari. Lepszych, ale mało wspominanych. Graficznie jest w porządku, muzycznie również. Sterowanie nie nastręcza problemów. Właściwie jedynym mankamentem, oprócz nieistotnych błędów w wyświetlaniu mapy, jest jej długość, a raczej krótkość. "Inny Świat" aż prosi się o kontynuację. A także konwersję na angielski, żeby niepolskojęzyczni też zaznali smaku przygody.
autorzy: Andrzej "Corwin" Wilewski, Adam "Walet" Mateja, Przemysław "Stwór" Piotrowicz
opis: Karol "Charlie Cherry" Wiśniewski
reedycja: Krzysztof "Kaz" Ziembik
jeżeli masz ochotę pograć w tę grę, plik jest tutaj, jeśli chcesz obejrzeć mapę to tutaj.
okładka polskiego wydania
Okoliczności przyrody
Jakoś tak się złożyło, iż znana polska firma wydawnicza programów Mirage Software, odchodząc z rynku Atari wydała kilka naprawdę świetnych gier, na przykład "Rockmana", moim zdaniem jedną z najlepszych zręcznościówek, jaka kiedykolwiek powstała, czy właśnie "Inny Świat", który był bodajże pierwszym i ostatnim polskim RPG na małe Atari. Szkoda tylko, że gra jakoś nie wywołała większego echa u Atarowców, niektórzy pewnie nawet do dziś nie wiedzą, że powstała. A szkoda, gdyż "Inny Świat" naprawdę może się spodobać i wciągnąć nie tylko fanów klimatów fantasy. Grę stworzyło trio: Andrzej "Corwin" Wilewski odpowiedzialny za programowanie, Adam "Walet" Mateja za grafikę oraz Przemysław "Stwór" Piotrowicz za muzykę, która to trójka wcześniej obdarzyła nas "Drogą Wojownika", klasycznie miodną komnatówką. Swego czasu były próby przeniesienia tej gry na PC, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. "Inny Świat" był pozycją stworzoną dość szybko i to w trakcie prac nad inną grą na Atari, pod tytułem "Grom". Ta ostatnia podobno miała być czymś w rodzaju "Flashbacka". Jednak Mirage wycofało się z Atari i niestety projekt nie został ukończony, a szkoda, bo część elementów była już stworzona, na przykład muzyka.
instrukcja do gry
Obecna forma końca gry na Atari powstała na prośbę Przemysława Piotrowicza, o którym możemy nieco poczytać na jego stronie. Skomponował on dwa utwory do gry, a że zostało mu jeszcze trochę wolnej pamięci, zużył ją na utwór końcowy, prosząc kolegów, aby program nie miał ani smutnego, ani wesołego zakończenia. I tak właśnie się stało.
Przemysław Piotrowicz współcześnie
Sedno sprawy
W sedno sprawy wprowadza nas krótka, ale treściwa instrukcja załączona do gry: Core-na-Dome, małe księstwo, ciche i pokojowo nastawione do swoich sąsiadów. Mieszkali tam ludzie, którzy wiedli zwykły, sielski żywot, aż do dnia gdy z gór zeszły zastępy potworów. Zapanowały chaos i zło, wyznaczono więc nagrodę za oswobodzenie kraju. Zadaniem gracza jest doprowadzenie do szczęśliwego dnia, gdy powróci spokój i przyjaźń. Aby osiągnąć ten szczytny cel należy podróżując, zarabiać pieniądze i zdobywać ochotników do walki z potworami. Jeżeli uda Ci się utworzyć odpowiednio duży oddział, odpowiednio silny i dobrze uzbrojony, powinieneś zwyciężyć. Do przenoszenia towarów potrzebni Ci będą tragarze, a żołnierze do ich osłony i walki.
W grze poruszając joystick góra/dół dokonujemy wyboru pomiędzy możliwymi posunięciami. Fire bądź ruch w prawo daje nam bardziej szczegółowy wgląd w posunięcia, które przeglądamy również używając kierunków góra/dół. Ostateczną decyzję zatwierdzamy ponownym fire/prawo, jeśli chcemy cofnąć się do poprzedniego menu wybieramy lewo. I tak:
- Pójdziesz oznacza wędrówkę w wybranym kierunku,
- Zbadasz pozwala zasięgnąć informacji o naszym zdrowiu, ekwipunku, kondycji i liczebności naszej drużyny oraz na temat napotykanych przeciwników, tudzież przedmiotów,
- Ruszasz do ataku oczywiście służy do prowadzenia walki,
- Wejdziesz to możliwość odwiedzenia, tylko w miastach, karczmy, kupca bądź płatnerza.
Ekran przedstawia się następująco: po prawej stronie mamy mapę krainy, na dole okienko z opisami miejsc, w których się znajdujemy oraz z możliwymi do wykonania akcjami. W lewej części ekranu znajdują się symbole towarów wraz z ich aktualnie posiadaną liczbą. Poniżej są ikonki uzbrojenia. Gdy któraś jest zapalona znaczy to, że całe nasze wojsko posiada dany typ broni lub zbroi.
Celem gry jest utłuczenie niejakiego Tharena, który siedzi sobie w górach. Nie jest to zadanie łatwe, gdyż w celu usunięcia tego chwata należy zebrać dość liczną drużynę. Oczywiście posiadanie tylu przyjaciół skłonnych walczyć ramię w ramię z Tobą kosztuje niezłe pieniądze, więc znajomość handlu również będzie konieczna. Nie zapominajmy również o licznych potworach grasujących po całej krainie. Od razu muszę uprzedzić, mimo iż mapa tej krainy jest stała, to pewne rzeczy są układane losowo, choć w pewnych granicach. Na przykład nie można przewidzieć gdzie się pojawią przeciwnicy, jednak określone ich rodzaje pojawiają się w tylko w obrębie pewnych krain. Tak samo z cenami. Choć zawsze są inne, to jednak daje się zauważyć pewne logiczne reguły, które prawie zawsze obowiązują. Skóry tanie są w lasach, a produkty rolne na polach. No i Tharen zawsze czeka w tym samym miejscu. Możliwy jest również spacer po moczarach i podziemiach, ale mapę tego obszaru trzeba sporządzić samodzielnie bądź skorzystać z jednej z dostępnych w internecie lub naszej (dostępna też w większym formacie):
mapa do Innego Świata
Z góry uprzedzam, iż na tych terenach nie ma żadnych miast, za to na moczarach spotka się sporo potworów. No i trochę złota, gdyż w grze można odnaleźć kilka przedmiotów, które zasilą nasz kapitał inwestycyjny. Są to:
- Diamenty w górach - 500 sztuk złota,
- Nadgniła sakiewka na moczarach - 150 sztuk złota,
- Skarb smoka w górach - 1000 sztuk złota,
- Mały worek złota w podziemiach - 200 sztuk złota,
- Skarb posągu w podziemiach - 400 sztuk złota.
W każdej napotkanej osadzie można napotkać karczmę, w której najmujemy tragarzy, żołnierzy, maga i gdzie możemy nieco odpocząć. Płatnerz służy swą odpłatną pomocą w uzbrajaniu zarówno nas, jak i naszych żołnierzy. U kupca natomiast możemy sprzedać bądź kupić towary przeznaczone na handel. W każdej z tych "instytucji" możemy się targować o cenę produktu albo wynajmowanego człowieka. Jest to możliwe maksymalnie trzy razy, jednakże w praktyce rzadko się to udaje. Zwykle już po drugiej próbie zmiany ceny handlarze obrażają się i nie chcą z nami handlować. Na szczęście dotyczy to tylko produktu, o który się targowano. Resztą można dalej handlować. A do zmiany nastawienia kupca wystarczy opuszczenia miasta i ponowne go odwiedzenie. Dodam jeszcze, iż w przypadku hurtowych zakupów uzbrojenia nie ma możliwości pertraktacji cen, albo bierzemy, albo nie. Sztuka handlowania polega na niezmiennej zasadzie: sprzedać drożej niż się kupiło. W tym celu należy troszkę pochodzić i upatrzyć sobie jakiś zachęcający szlak. Jednak, aby był to dochodowy proceder, należy obracać dużymi ilościami towaru, co wprowadza konieczność posiadania tragarzy. Każdy z nich może udźwignąć do 30 kilogramów ładunku.
Ceny są losowe, ale jak już wspomniałem da się ustalić pewne reguły. Najlepiej pochodzić po krainie z małą ilością każdego towaru i zorientować się w cenach, a potem handlować na danym szlaku, aż ceny się zmienią i trzeba będzie szukać nowego traktu. Warto też zwrócić uwagę na ciężar towaru. Im lżejszy, tym więcej go przeniesiesz i zarobisz na nim. Na pewno pomocna okaże się poniższa tabelka. Ceny, które wpisałem są najniższymi i najwyższymi jakie spotkałem. Nie oznacza to, że zawsze będą takie same, a mówiąc wprost, być może takich nigdy takich nie spotkasz tylko niższe lub wyższe. Tabela pozwala na zorientowanie się w przedziale cenowym, ale nie traktujmy jej jako Biblii. W nawiasach podałem cenę, do jakiej udało mi się potargować, ale jak już pisałem, nie jest to za łatwe.
| Towar | Waga | Minimalna cena kupna |
Maksymalna cena sprzedaży |
| Tytoń | 1 | 11(8) | 30(32) |
| Kawa | 1 | 11(8) | 18(24) |
| Jedwab | 10 | 37(28) | 60(72) |
| Lekarstwa | 2 | 32(20) | 74(86) |
| Skóry | 4 | 26(20) | 52(58) |
| Przyprawy | 2 | 17(11) | 64(73) |
| Piwo | 5 | 12(9) | 22(25) |
| Narzędzia | 8 | 24(18) | 56(60) |
| Eliksiry | 4 | 45(30) | 70(85) |
System walki jest prosty jak konstrukcja cepa. Z chwilą gdy ruszamy do ataku, przestajemy mieć na nią jakikolwiek wpływ. Ot, czytamy kolejne komunikaty o naszych postępach i męstwie. W zmaganiach pomagają nam żołnierze oraz mag. Jeśli chodzi o naszych wojów, to sprawdzają się podczas bitki dopiero w większej gromadzie i z dobrym uzbrojeniem. Bez odpowiednich akcesoriów szybko giną, a wraz z nimi przepadają zainwestowane w nich pieniądze. Natomiast mag jest sam w sobie jednoosobową armią. Bez niego nie ma sensu utrzymywać drużyny.Oczywiście na poczynania zarówno żołnierzy oraz rodzaje zaklęć maga, również nie mamy wpływu podczas właściwego starcia. Niesłychanie istotną kwestią jest moralne twojej drużyny. Dzieje się tak, gdyż na początku każdej walki nacierasz na wroga zupełnie sam. Twoi żołnierze i mag przyłączą się dopiero w którejś z następnych tur starcia. Jeżeli ich morale stoi na wysokim poziomie, wesprą cię już w drugim ataku, jeśli zaś nie przepadają za tobą, za czwartym lub piątym. Szacunek drużyny zależy tylko i wyłącznie od twojej postawy. Gdy przyjmujesz walkę, zyskujesz w ich oczach, a gdy uciekasz przez nieprzyjacielem, tracisz u nich poważanie. Z posiadaniem wojska oraz wysokiego morale wiąże się jeszcze kilka spraw. Po pierwsze, mag, który cię szanuje, po każdej walce będzie cię uzdrawiał. Po drugie, jeśli będziesz w kółko uciekał przed nieprzyjacielem to żołnierze lub mag opuszczą cię, i to w takich samych grupach, w jakich ich wynajmowałeś. Po trzecie, ucieczka powoduje, że twoi tragarze mogą zostać zabici przez przeciwnika, a towary, które niosą, przepadną. Stąd jasny wniosek, że bez wojska nie można prowadzić poważnych interesów. No i ukończyć gry.
Sporym pocieszeniem jest fakt, iż postać, którą sterujemy podczas gry jest całkiem silna. W pojedynkę, z maksymalnym zdrowiem oraz pełnym uzbrojeniem można pokonać każdego potwora za wyjątkiem smoka i Tharena. Pozostałe stworzenia są raczej przeciętnymi przeciwnikami. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż po wygranym pojedynku, przeciwnik często pojawia się znowu. W takim przypadku należy ponownie go zabić, chyba, że ktoś woli uciekać. Takie powroty wroga mogą zdarzyć się wielokrotnie, nawet siedem razy, i dotyczą każdej postaci za wyjątkiem Tharena. A dwie walki pod rząd ze smokiem to paskudna sprawa... Potworki z którymi będziemy walczyli występują dość licznie i w określonych krainach. W sumie najbezpieczniej jest w środku mapy, najgorzej jest na Żałobnej Równinie (dużo wrogów) i Polach (południca to ciężki przeciwnik). Do szeregowych przeciwników należy dołączyć również Smoka i posąg Minotaura. Występują dość rzadko, z reguły pilnują skarbów, ale czasem trafiają się egzemplarze nie posiadające oszczędności. Co więcej, skarby pojawiają się tylko raz, natomiast smoki i posągi co pewien czas się odradzają. Najtrudniejszym przeciwnikiem jest, rzecz jasna, Tharen. Bez około 40-tu, 50-ciu żołnierzy uzbrojonych po zęby i magiem w odwodzie, nie ma po co składać mu wizyty. Chyba, że chcesz zdać się na szczęście, wtedy idź z 30-toma wojownikami i magiem.
| Rodzaj | Siła | Atak | Obrona | Kraina |
| Szkielety | 20 | 6 | 5 | Równina |
| Topielec | 20 | 10 | 2 | Moczary |
| Banda zbójców | 20 | 10 | 3 | Lasy |
| Oddział Orków | 20 | 8 | 6 | Góry |
| Upiory | 20 | 10 | 5 | Równina |
| Wilkołaki | 20 | 8 | 8 | Lasy |
| Leśny troll | 20 | 6 | 10 | Lasy |
| Jaszczur | 20 | 10 | 6 | Moczary |
| Minotaur | 20 | 10 | 10 | Podziemia |
| Strzygonie | 20 | 10 | 12 | Moczary |
| Banda Troli | 20 | 14 | 10 | Góry |
| Południca | 20 | 10 | 25 | Pola |
| Smok | 40 | 20 | 20 | Góry |
| Tharen | 100 | 40 | 100 | Góry |
Porady spod lady
Staraj się pamiętać o następujących prawidłach:
- każde przemieszczenie się kosztuje cię 1% zdrowia;
- wizyta w karczmie może podnieść twoje zdrowie do 20%;
- zwykle najtańsi wojownicy są w mieście Tabor, a uzbrojenie w
Katharze. Jaki jest wniosek? Nieuzbrojone wojsko wynajęte w Tabor
nie będzie miało szansy dojść do drugiego miasta w całości. Lepiej
wynajmować żołnierzy w Katharze i od razu ich uzbroić w co tylko
się da. Nieważne ile by kosztowali, zawsze się to opłaci;
- najtańsi magowie są w Horn. Bez maga lepiej nie
wojować;
- najłatwiej spotkać wroga na Żałobnej Równinie;
- w grze jest pewne ograniczenie ilościowe względem towarów.
Danego towaru można zakupić i posiadać tylko 200 sztuk naraz. W
każdej następnej próbie kupna będziesz mógł dostać tylko jedną
sztukę tego towaru, co czyni handel bezsensownym. Na szczęście nie
komplikuje to sprzedaży, czy obracania innymi
przedmiotami;
- ten sam problem tyczy się ludzi, bez problemowo można mieć
tylko 200 wojowników i tragarzy łącznie. Dlatego lepiej nie
przesadzać z wynajmowaniem tych drugich, gdyż nie sposób ich
zwolnić, co najwyżej mogą zginąć podczas ucieczki przed wrogiem. Co
oczywiście nie jest dobrym pomysłem ze względu na morale
armii;
- najlepsze interesy zazwyczaj robi się na eliksirach,
przyprawach i lekarstwach;
- aby osiągnąć sukces w handlu nie można być chciwym, lepiej
zadowolić się taką ceną jaka jest, niż bez sensu łazić po
krainie;
I na koniec krótki poradnik pt. "Jak dobrze zacząć, a nawet skończyć". Idź na południe do Gaar, następnie skieruj się do Kathatru, cały czas unikając walki. Tam sprzedaj wszystko co masz, kup u płatnerza kompletne uzbrojenie. Następnie udaj się w góry, znajdź diamenty i zlokalizuj smoka. W mieście Tabor wynajmij maga (będzie dość drogi, ale trudno) oraz uzupełnij zdrowie. Razem udajcie się prosto na spotkanie ze smokiem, likwidując wszelkich maruderów po drodze. Ze smokiem powinno pójść gładko - o ile miałeś maga, uzbrojenie na max i sporo zdrowia - przynajmniej mnie się jeszcze nie zdarzyło zginąć w takich okolicznościach. Po wiktorii zabierz jego złoto, czyli okrągły tysiączek. Teraz udaj się do Horn, walcząc po drodze z natrętami, przynajmniej dopóki masz maga. Jeśli zginie, to odtąd uciekaj z pola walki i lecz się po oberżach. Na Moczarach odnajdź nadgniłą sakiewkę, następnie podkuruj się i udaj się prosto do Podziemi. Tam zabij Minotaura i zagarnij jego skarb. O ile masz na to jeszcze zdrowie, poszukaj worka złota w reszcie lochów. Wróć do Horn i podlecz się (bo mag pewnie już nie żyje...). Ok, powinieneś mieć teraz ok. 2500 sztuk złota, co starczy na rozkręcenie handlu. Lepiej jednak od raz zadbaj o odpowiednią infrastrukturę i udaj się do Katharu. Poświęć tam z 1000 sztuk złota na wynajęcie kilku żołnierzy i kompletnie ich uzbrój na miejscu - powinno starczyć na przynajmniej pięciu. Do drużyny dodaj również maga. Możesz iść po niego do Horn, będzie taniej. Tylko pamiętaj, że odtąd już nie ma unikania walki! Myślę, że został Ci dość pieniędzy, na pewno ponad 1000 sztuk złota, na rozkręcenie handlu. Na początek pochodź po krainie z małymi ilościami różnych rzeczy, aby zobaczyć jakie są ceny. Gdy już znajdziesz dochodowy szlak zainwestuj w tragarzy i handluj większymi partiami towaru dopóki będzie się to opłacało. W międzyczasie rozbudowuj wojsko. Gdy już będziesz miał przynajmniej ze czterdziestu chłopa uzbrojonych po zęby oraz maga możesz iść na Tharena. Po pokonaniu drania, udaj się na wschód i obejrzyj zakończenie.
Moja ocena: 4
Bardzo dobra pozycja, na pewno jedna z lepszych gier jakie ujrzało małe Atari. Lepszych, ale mało wspominanych. Graficznie jest w porządku, muzycznie również. Sterowanie nie nastręcza problemów. Właściwie jedynym mankamentem, oprócz nieistotnych błędów w wyświetlaniu mapy, jest jej długość, a raczej krótkość. "Inny Świat" aż prosi się o kontynuację. A także konwersję na angielski, żeby niepolskojęzyczni też zaznali smaku przygody.
LS 2006-09-03 10:06:40
Świetny opis, nic dodać nic ująć:-) Pamiętam, że to była ostatnia atarowska gra jaką kupiłem. Mimo że dość prosta, miała swój klimat i grało się świetnie. Niestety, ma śladową fabułę i jest bardzo krótka ze względu na niewielką mapę. Byłem zawiedziony, że udało mi się ją ukończyć już drugiego dnia po zakupie. Mam do tej gierki ogromny sentyment, gdy już sprzedałem Atari (błąd..), i po paru latach pojawiły się emulatory i gry w sieci, długo szukałem tej gry, ponieważ nie pamiętałem tytułu, a z tego co się zorientowałem nie była ona zbyt popularna.
Myślę że wspaniałym pomysłem (i bardzo ambitnym) byłoby zrobienie przeglądu gier RPG na małe Atari. Wbrew obiegowej opinii gier tych powstało sporo, chociaż większość z nich to proste rogue-like. Z "większych" gier mamy przecież wspaniała "Phantasie" (1 i 2), serię "Ultima", świetnie wyglądający "Mythos" (ma ktoś wersję angielską??), "Wizard's Crown", serię "Apshai", "Eternal Dagger" czy też "Alternate Reality" (obie części).
lewiS 2006-09-03 16:21:25
Jeszcze "Seven Cities of Gold" podejdzie pod RPGa chyba...?
charlie_cherry 2006-09-03 16:27:40
Teoretycznie pelna lista RPG jest tutaj:
http://www.rpg.bajtnet.pl/platforma.php?kat=atari_m/&str=atari_m.txt
Bylo tego troche i aby zebrac to do kupy, potrzebna jest praca zespolowa. A "7 Cities of gold" to czystej wody strategia...
Kaz 2006-09-03 17:17:23
LS - czy podjalbys sie takiej proby przegladu RPG, przynajmniej niektorych? Mysle, ze nie ma osoby, ktora grala we wszystkie gry tego typu, ale jakby zastosowac prace zespolowa, o ktorej pisze Karol, to daloby sie zrobic taki przeglad. Kazdy dorzucilby swoje wrazenia o grze - ja moge podjac sie zebrania tego i zrobienia kompilacji w jeden tekst.
Jar-eck 2006-09-04 08:23:24
Kcemy wiesej... Świetna robota!!
pirx 2006-09-04 11:26:14
A Andrzej Wilewski caly czas walczy z grami, obecnie jako główny programista grupy T7 (gra The Mark).
LS 2006-09-04 18:39:38
A ja w swoim lenistwie liczyłem właśnie na was:) dla mnie nr 1 na Atari jest Phantasie, w którą grałem naprawdę długo jeszcze na "prawdziwym" Atari. Resztę znam tylko z emulatora.
Jeśli coś napiszę, podeślę. A ten pomysł "pracy zbiorowej" brzmi ciekawie:)
Kaz 2006-09-05 13:17:43
LS - podeslij swego maila, pliz.
Szymon Ender "Enjo" 2007-01-21 09:48:52
Ooo jak milo ze ktos dal linka do mojej mapki u Bacardiego :) Moj opis tam jest troche dramatyczny ale jak go pisalem to mialem jakies .. 13 lat :) Brakowalo mu profesjonalizmu, ktory jest widoczny tutaj. Good !
Kaz 2007-01-22 02:35:08
Pozdrawiam autora mapki! :) Mozna wiedziec, czy jeszcze grasz w cos na Atari?
Enjo 2007-01-22 15:35:14
Siema!
Zagrywam sobie czasem w Atari800WinPLus pod Wine (dzieki Bogu zachowalem sobie bete 3 emulatora ktora chodzi w tej konf. o niebo lepiej niz finalna). Ciesze sie ze wyszedl Atari++ bo moge grac teraz *bardziej natywnie* :). Raczej gram w niewymagajace wiekszego zaangazowania hiciory typu Bruce Lee, Zorro, Int. Karate i nie potrafie sie zmusic do gry w ambitniejsze pozycje, a szkoda :) (Chyba wkrotce zabiore sie za Kolony skoro tak to chwalicie. Bylem na to kiedys z leksza za tepy :) , a moze tak mi sie tylko wydaje)
Ostatnio zaangazowalem sie w tlumaczenie konwersji Mercenary I i II. Do powiedzmy bezblednej programowo (jezcze nie translacyjnie) wersji zostala jedynie jedna kompilacja ale nie potrafie zachecic do niej, ostatnio bardzo zagonionego, tajemniczego Autora MDDC. Na razie jest paskudny bug w ksiazkach w Damoclesie (Mercenary II)
(strona domowa: http://mercenarysite.free.fr/ )
Chwale bardzo sobie tzw (moze nie tylko przezemnie) Zlota Poldekade Polskich gierek na Atari. Mialem bardzo duzo oryginalow z roznych firm. Do dzis przeklinam dzien w ktorym sprzedalem Atari z pelnym zestawem oryg. gier, 2 stacjami dyskietek i drukarka :(
Kaz 2007-03-03 15:23:18
Enjo, dzieki za informacje. Zlota Poldekada Polskich Gier na Atari? Niezle powiedzonko... :)
Keitaro 2007-03-03 15:34:01
Bardzo fajna pozycja, właśnie ją ukończyłem :)
widmo 2007-12-24 01:03:46
Nie znam tej gry ale juz po samym screenie widze ze szkoda na nia czasu. Pamietam jak Mirage skopiowalo gre Roderic. Po tej grze przestalem kupowac cokolwiek co bylo zwiazane z pseudo-gowniana firma miraż
Kaz 2007-12-25 01:52:48
Widmo - ostre slowa, rozumiem Twoja frustracje "kopiami" znanych przebojow, ale z drugiej strony pamietaj, ze Mirage staral sie cos wydawac na Atari w czasach, gdy bylo to dosyc trudne - nie bylo zbyt wielu autorow potrafiacych napisac gre na poziomie, wiec czesto wydawali co popadnie. Ale akurat Inny Swiat wydaje mi sie dosc oryginalny - takich gier praktycznie nie bylo na Atari, wiec tutaj ten zarzut jest chyba przesadzony.
Lukic 2008-02-01 09:54:01
Zgodzę się z KAZ`em to były czasy gdzie ciężko było cokolwiek wypocić.Ale Inny Świat to co innego.Gra ma swój klimat i mnie od razu wciągła.Też(tak jak Enjo) do dzisiaj szlag mnie trafia że sprzedałem takie wypasione 65 i 130 ze stacjami TOMS 720 i mase mase gier do tego.Aż mi się coś robi.Mam jeszcze na strychu 520 ste nową w styropianie i troche używaną 1040 ale to nie to nie umię się tym posługiwać mimo że kumpel namawiał mnie do tego abym rozkręcił sprzęty bo dźwięk z tego piorunujący jest.Amigi już dawno wszystkie 500,600,1200-bilzard turbo szlag trafił :) rozleciały się hehehehe.
No nic nie poradzimy czas idzie do przodu, a nam tylko wspomnienia pozostają po dźwiękach i świchatch pękających sprężynek mikrostyków w joyach.
ql3k 2008-11-30 12:41:24
Eee tam wspomnienia mam raczej świeże bo zarówno ja jak i moje dzieci dalej ciupiemy w hity ze starej Ataryny np. Keystone Kapers, preliminary monty... Nowe gry nie maja tego czegos
Świetny opis, nic dodać nic ująć:-) Pamiętam, że to była ostatnia atarowska gra jaką kupiłem. Mimo że dość prosta, miała swój klimat i grało się świetnie. Niestety, ma śladową fabułę i jest bardzo krótka ze względu na niewielką mapę. Byłem zawiedziony, że udało mi się ją ukończyć już drugiego dnia po zakupie. Mam do tej gierki ogromny sentyment, gdy już sprzedałem Atari (błąd..), i po paru latach pojawiły się emulatory i gry w sieci, długo szukałem tej gry, ponieważ nie pamiętałem tytułu, a z tego co się zorientowałem nie była ona zbyt popularna.
Myślę że wspaniałym pomysłem (i bardzo ambitnym) byłoby zrobienie przeglądu gier RPG na małe Atari. Wbrew obiegowej opinii gier tych powstało sporo, chociaż większość z nich to proste rogue-like. Z "większych" gier mamy przecież wspaniała "Phantasie" (1 i 2), serię "Ultima", świetnie wyglądający "Mythos" (ma ktoś wersję angielską??), "Wizard's Crown", serię "Apshai", "Eternal Dagger" czy też "Alternate Reality" (obie części).
lewiS 2006-09-03 16:21:25
Jeszcze "Seven Cities of Gold" podejdzie pod RPGa chyba...?
charlie_cherry 2006-09-03 16:27:40
Teoretycznie pelna lista RPG jest tutaj:
http://www.rpg.bajtnet.pl/platforma.php?kat=atari_m/&str=atari_m.txt
Bylo tego troche i aby zebrac to do kupy, potrzebna jest praca zespolowa. A "7 Cities of gold" to czystej wody strategia...
Kaz 2006-09-03 17:17:23
LS - czy podjalbys sie takiej proby przegladu RPG, przynajmniej niektorych? Mysle, ze nie ma osoby, ktora grala we wszystkie gry tego typu, ale jakby zastosowac prace zespolowa, o ktorej pisze Karol, to daloby sie zrobic taki przeglad. Kazdy dorzucilby swoje wrazenia o grze - ja moge podjac sie zebrania tego i zrobienia kompilacji w jeden tekst.
Jar-eck 2006-09-04 08:23:24
Kcemy wiesej... Świetna robota!!
pirx 2006-09-04 11:26:14
A Andrzej Wilewski caly czas walczy z grami, obecnie jako główny programista grupy T7 (gra The Mark).
LS 2006-09-04 18:39:38
A ja w swoim lenistwie liczyłem właśnie na was:) dla mnie nr 1 na Atari jest Phantasie, w którą grałem naprawdę długo jeszcze na "prawdziwym" Atari. Resztę znam tylko z emulatora.
Jeśli coś napiszę, podeślę. A ten pomysł "pracy zbiorowej" brzmi ciekawie:)
Kaz 2006-09-05 13:17:43
LS - podeslij swego maila, pliz.
Szymon Ender "Enjo" 2007-01-21 09:48:52
Ooo jak milo ze ktos dal linka do mojej mapki u Bacardiego :) Moj opis tam jest troche dramatyczny ale jak go pisalem to mialem jakies .. 13 lat :) Brakowalo mu profesjonalizmu, ktory jest widoczny tutaj. Good !
Kaz 2007-01-22 02:35:08
Pozdrawiam autora mapki! :) Mozna wiedziec, czy jeszcze grasz w cos na Atari?
Enjo 2007-01-22 15:35:14
Siema!
Zagrywam sobie czasem w Atari800WinPLus pod Wine (dzieki Bogu zachowalem sobie bete 3 emulatora ktora chodzi w tej konf. o niebo lepiej niz finalna). Ciesze sie ze wyszedl Atari++ bo moge grac teraz *bardziej natywnie* :). Raczej gram w niewymagajace wiekszego zaangazowania hiciory typu Bruce Lee, Zorro, Int. Karate i nie potrafie sie zmusic do gry w ambitniejsze pozycje, a szkoda :) (Chyba wkrotce zabiore sie za Kolony skoro tak to chwalicie. Bylem na to kiedys z leksza za tepy :) , a moze tak mi sie tylko wydaje)
Ostatnio zaangazowalem sie w tlumaczenie konwersji Mercenary I i II. Do powiedzmy bezblednej programowo (jezcze nie translacyjnie) wersji zostala jedynie jedna kompilacja ale nie potrafie zachecic do niej, ostatnio bardzo zagonionego, tajemniczego Autora MDDC. Na razie jest paskudny bug w ksiazkach w Damoclesie (Mercenary II)
(strona domowa: http://mercenarysite.free.fr/ )
Chwale bardzo sobie tzw (moze nie tylko przezemnie) Zlota Poldekade Polskich gierek na Atari. Mialem bardzo duzo oryginalow z roznych firm. Do dzis przeklinam dzien w ktorym sprzedalem Atari z pelnym zestawem oryg. gier, 2 stacjami dyskietek i drukarka :(
Kaz 2007-03-03 15:23:18
Enjo, dzieki za informacje. Zlota Poldekada Polskich Gier na Atari? Niezle powiedzonko... :)
Keitaro 2007-03-03 15:34:01
Bardzo fajna pozycja, właśnie ją ukończyłem :)
widmo 2007-12-24 01:03:46
Nie znam tej gry ale juz po samym screenie widze ze szkoda na nia czasu. Pamietam jak Mirage skopiowalo gre Roderic. Po tej grze przestalem kupowac cokolwiek co bylo zwiazane z pseudo-gowniana firma miraż
Kaz 2007-12-25 01:52:48
Widmo - ostre slowa, rozumiem Twoja frustracje "kopiami" znanych przebojow, ale z drugiej strony pamietaj, ze Mirage staral sie cos wydawac na Atari w czasach, gdy bylo to dosyc trudne - nie bylo zbyt wielu autorow potrafiacych napisac gre na poziomie, wiec czesto wydawali co popadnie. Ale akurat Inny Swiat wydaje mi sie dosc oryginalny - takich gier praktycznie nie bylo na Atari, wiec tutaj ten zarzut jest chyba przesadzony.
Lukic 2008-02-01 09:54:01
Zgodzę się z KAZ`em to były czasy gdzie ciężko było cokolwiek wypocić.Ale Inny Świat to co innego.Gra ma swój klimat i mnie od razu wciągła.Też(tak jak Enjo) do dzisiaj szlag mnie trafia że sprzedałem takie wypasione 65 i 130 ze stacjami TOMS 720 i mase mase gier do tego.Aż mi się coś robi.Mam jeszcze na strychu 520 ste nową w styropianie i troche używaną 1040 ale to nie to nie umię się tym posługiwać mimo że kumpel namawiał mnie do tego abym rozkręcił sprzęty bo dźwięk z tego piorunujący jest.Amigi już dawno wszystkie 500,600,1200-bilzard turbo szlag trafił :) rozleciały się hehehehe.
No nic nie poradzimy czas idzie do przodu, a nam tylko wspomnienia pozostają po dźwiękach i świchatch pękających sprężynek mikrostyków w joyach.
ql3k 2008-11-30 12:41:24
Eee tam wspomnienia mam raczej świeże bo zarówno ja jak i moje dzieci dalej ciupiemy w hity ze starej Ataryny np. Keystone Kapers, preliminary monty... Nowe gry nie maja tego czegos