Z kolegą, który przyjął ksywę
Gonzo wiąże mnie spory
sentyment, ponieważ to właśnie na atarionline.pl stawiał on
pierwsze kroki i zawsze było mi niezmiernie miło, gdy widziałem, że
kolega się coraz bardziej rozwija. Szaleniec ten, powodowany
impulsami sprzed kilkunastu lat, zabrał się za przenoszenie grafiki
z C64 (i nie tylko, bo jak pamiętamy, niektóre ekrany były
przenoszone z konsolki Pegasus). Praca, wydawało by się, pozbawiona
najmniejszego sensu i celu, szczególnie w dobie wszechobecnych
emulatorów starych komputerków. Na szczęście tacy wartościowi
ludzie, z unikalnymi umiejętnościami, w tłumie nie giną. Podobnież
stało się z
Gonzo, który obecnie ma już dwie propozycje
współpracy nad grami. Jedną z nich jest oczywiście
Yie Ar Kung
Fu, o której wspominaliśmy tu
niedawno, do której tworzy on lepszą (nie wiadomo jeszcze co to
będzie oznaczać - bardziej kolorową czy wierniejszą oryginałowi)
wersję czołówki tej gry. Co do drugiego projektu, niestety
obowiązuje mnie na razie tajemnica, ale jeśli pomysł wypali, to
będzie ciekawie. Nie zdradzę jednak niczego, jeśli napiszę, że
wydaje mi się , iż rok 2007, podobnie jak 2006 będzie dla Atari
dobrym rokiem :)
Na górze nowa, na dole stara
wersja
Można tu sobie porównać ostatnią, zaproponowaną wersję z poprzednim
ekranem (uwaga, kolory na emulatorze różnią się od kolorów na
oryginalnym sprzęcie, więc powyższe zrzuty trzeba traktować z
odpowiednim dystansem). Jak widać obrazek nabrał głębi w miejscach,
których doszło już do poprawek.
Mam nadzieję, że w międzyczasie Gonzo nie poprzestanie w swojej
obsesji przerzucania ciekawych grafik z C64. Obecnie mam zaszczyt
ponownie zaprezentować jego dziełko, konwersję o którą go
poprosiłem, a którą znowu wykonał w rekordowo szybkim czasie. Jest
to obrazek z gry "ATF", podbudowany muzyką napisaną przez
Gonzo, a bardzo mocno inspirowaną Jeanem Michaelem
Jarrem:
W podobnym stylu muzyka towarzyszy także obrazkowi tytułowemu z gry
"Harrier Combat Simulator", która to gra na małe Atari nigdy nie
powstała:
Jak sam autor konwersji wyjaśnia, muzyczki (stereo) do kolejnych
dwóch obrazków (z gier "F16 Combat Pilot" oraz "Yie Ar Kung Fu") są
autorstwa Rastera:
"nie powinien się on obrazić, chociaż nie
ustalałem z nim tego. Sam je dołączył do RMT, więc chyba powinien
się nawet ucieszyć". A oto zrzut, o którym mowa:
O to by było na tyle w dzisiejszym odcinku, wszystkie opisywane
pliki dostępne są
tutaj, więc bez
dalszej zwłoki można je obejrzeć i przesłuchać osobiście. Taki to
mały prezencik świąteczny zamiast życzeń. Wkrótce następne :-)