No i pojawił się 39 numer "Retro Gamera", a wraz z nim recencja
autorstwa Karola "Charlie Cherry" Wiśniewskiego:
"Tak jakoś ciekawie się złożyło, iż jednym z głównych tematów
numeru jest remake gry „Jetpac” pod tytułem „Jetpac refuelled”,
który powstał dzięki kilku zapaleńcom na Xbox Live Arcade. Jednakże
gwoździem obecnego numeru jest wspomnienie o wspaniałym komputerze,
którym niewątpliwie była (i nadal jest) Amiga 500.
Retro Gamer nr 39
Ojcem tego komputera był Jay Miner (1932-1994), który jeszcze
podczas pracy w firmie Atari wpadł na pomysł komputera opierającego
się na procesorze 68000 Motoroli. Zawiedziony brakiem
zainteresowania odszedł z korporacji w 1980 roku i z branży
komputerowej. Jednakże dwa lata później powrócił do niej dzięki
inicjatywie Larry’ego Kaplana, który właśnie odszedł z Atari i
chciał założyć nową firmę. Jay namówił kilku znajomych dentystów
(chwała dentystom?) i razem z Larrym rozpoczęli pracę w nowej
spółce Hi-Toro nad nowym komputerem, nazwanym roboczo Lorraine. Co
ciekawe firma w początkowym stadium zajmowała się również
tworzeniem gier na A2600 korzystających z innego wynalazku. Owym
wynalazkiem był Amiga Joyboard – czyli joystick dla stóp, którym
sterowało się poprzez stanie na nim i balansowanie ciężarem ciała.
Firma wyprodukowała trzy gry obsługujące ten niecodzienny
kontroler, ale nie wszystkie zostały wydane.
Prace nad komputerem szły pełną parą, a w międzyczasie Hi-Toro
zmieniło nazwę na Amiga, („Toro” było już zajęte przez kogoś
innego). Po udanym pokazie na targach elektronicznych w Chicago w
styczniu 1984 firma znalazła inwestora potrzebnego dla
kontynuowania dalszych prac (finanse, finanse), którym stała się
korporacja... Atari. Zaoferowała ona kupno udziałów Amigi za 3 USD
od sztuki oraz pożyczyła 500.000 USD na dalsze funkcjonowanie
przedsiębiorstwa. Jednakże kierownictwo Atari, a raczej Pan Tramiel
mieli bardziej złowieszcze plany – wiedząc, że Amigi nie stać na
spłatę długu tak długo przeciągała wszelkie sprawy papierkowe
związane z przejęciem firmy, aż jej wartość spadła do 98 centów za
akcję. W myśl hasła Jacka Tramiela - biznes jest wojną - Atari
chciało kupić Amigę za bezcen i nawet nie planowało dokończyć
projektu Minera. Jednak w niemalże ostatnim momencie Commodore
zdecydowało się kupić Amigę płacąc 4.24 USD za akcję oraz spłacając
jej długi względem Atari. Reszta jest już historią, choć do
pojawienia się Amigi 500 musiały upłynąć jeszcze trzy lata...
A oto Top 10 Games na Amigę 500 według "Retro Gamera":
1. Worms
2. Jimmy White’s Whirlwind Snooker
3. Another World
4. Lemmings
5. Speedball 2
6. The Secret of Monkey Island
7. Alien Breed
8. Sensible Soccer
9. Theme Park
10. Wings
Ze spraw typowo atarowskich mamy przede wszystkim krótkie recenzje
3 nowych gier na Atari 2600 wydanych ostatnio przez Atari Age.
Podaję kolejno tytuł, cenę oraz ocenę jaką gra dostała od Retro
Gamera: „Conquest Of Mars”, 25 USD, 85%; „Medieval Mayhem”, 25 USD,
90%; „Lady Bug”, 25 USD, 85%. Do tego pojawiła się zapowiedź
jeszcze jednego tytułu na A2600 „Evelators Amiss”.
Następnie mamy krótki opis „The Empire Strikes Back” ponownie na
A2600, niewielki wywiad z Edem Rotbergiem (twórca m.in.
„Battlezone”) oraz „The Making of Paperboy” . Z tego artykułu
możemy się dowiedzieć, że idea tej gry narodziła się podczas
jednego z „piwnych piątków” organizowanych dla pracowników Atari
jeszcze w 1982 roku. Sam „Paper boy” – mowa tu oryginalnym
automacie do gry - był w produkcji przez ponad 2 lata, przechodząc
przez kolejne stadia rozwoju. Jednym z powodów opóźnień był upgrade
systemu automatu – pierwotnie gra była planowana w rozdzielczości
320x200.
Innym problemem był wybór kontrolera, który nie tylko świetnie
dopasowywałby się do izometrycznego widoku w grze, ale również
przeszedłby tzw. „Stubben rule”. Chodziło o Dave’a Stubbena,
jednego z członków kierownictwa Atari. Był on bardzo dużym i silnym
człowiekiem, a do tego lubił testować nowe gry i ich kontrolery.
Jeśli więc prototyp „przeżył” spotkał spotkanie z Davem oznaczało
to, że nadaje się do produkcji masowej. Szczęśliwie „Paper boy”
otrzymał bardzo wytrzymały i funkcjonalny kontroler.
Z innych rzeczy warto jeszcze wspomnieć o artykułach na temat
Thalamusa (delvoperzy na C64 i nie tylko), tworzenia gier „Putty”,
„Duke Nukem 3d” oraz „Lemmings 1&2”. W dziale „price listing”
Atari nadal bez zmian. Wszelkie zażalenia na temat wrzucania atari
8-bit do jednego worka z napisem 400/800/600XL/XE i opatrzenia go
datą 1979 oraz braku m.in. Falcona, czy XEGS można kierować na
adres: retrogamer@imagine-publishing.co.uk."
Kaz 2007-07-07 14:23:13
Ladna recenzja Karol - he, he pewnie xxl czyta regularnie Retro Gamera i stara sie byc na topie z konwersja na Atari z X-boxa najnowszych tytulow ;) Kaz 2007-07-08 14:00:15
Wlasnie widze, ze Amerykanie tez nie sa zadowoleni ze stronniczosci Retro Gamera :) http://www.atariage.com/forums/index.php?showtopic=109915 charlie_cherry 2007-07-08 23:47:29
Chyba Atari nie dotarło do UK. Wszyscy Szkoci, których pytam o jakieś stare komputery, mówią że mieli Amstrada Kaz 2007-07-08 23:54:33
A "Atari User" i "New Atari User" to kto czytal, jak nie Brytole i reszta, he? Nie pamietam nakladu, ale to sie ukazywalo ladnych pare lat, do 1990 roku (zdaje sie). charlie_cherry 2007-07-09 09:48:13
Niby tak, ale ostatnio kupiłem tę płytkę z 30 pierwszymi numerami Retro Gamera. W opcjach wyszukiwania jest kategoria 8-bit i nie ma atari! Jest za to c64, amstrad, zx i kilka innych wynalazków..