Co prawda już rok temu, w styczniu 2007 roku, ale dopiero teraz
udało mi się odzyskać związane z tym pliki z padniętego dysku
twardego. Niemiłościwie nam panujący admin atarionline.pl
Zygmunt "Zyga" Bąk jest miłośnikiem dobrze wykonanych gier
logicznych, stąd zrozumiałe, że po ukazaniu się takiej fajnej gry
jak
Nibbly (a było to
wtedy) nie odpuści i nie zajmie się znacznie ważniejszymi
rzeczami (na przykład rozwojem atarionline.pl), zanim nie ukończy
gry.
Dzieło
Tomasza "TeBe" Bieli oraz
Kamila "Vidol"
Walaszka niestety ma aż 100 poziomów. Teraz będzie wiadomo kogo
winić za to, że na przykład nasz serwis nie ma RSS, rozbudowanej
bazy danych, zmienionego layout-u, i tym podobnych wodotrysków,
prezentując pierwotną, surową formę. Ale do rzeczy.
Zyga
dopuścił się skończenia tej wspaniałej konwersji i postanowił się
podzielić tym, co mu się udało zrobić.
Po pierwsze, na okoliczność zakończenia gry dostaliśmy dowód w
postaci uciętego palca... nie, w postaci zrzutu ekranu z emulatora.
Po drugie zrzut stanu z emulatora, dzięki czemu leniwi mogą sobie
posłuchać muzyczki końcowej. Po trzecie zrzut stanu emulatora z
91-ego poziomu, tak by odebrać przyjemność ich przechodzenia, a
leniwym dać szansę nacieszenia się ukończeniem gry. Po czwarte,
Zyga dołączył poprawkę do gry (do załadowania w emulatorze
Atari800Win Plus) dającą nieśmiertelność, dzięki czemu teraz wiemy,
jak mu się udało skończyć tą niesamowicie trudną grę... :) Jeżeli
opiekun emulatora to czyta, proszę o dołączenie patcha w
przyszłości do pliku z emulatorem.
Wszystko, co podesłał mi
Zyga znajduje się w jednym
pliczku.