Atari w kieszeni by MDW 2008-01-24 02:43:50

Każdy szanujący się stary polski Atarowiec pamięta, że w latach 1990-1994 Atari przeżyło w Polsce swoją drugą młodość. Na polskim rynku zaczęła powstawać duża ilość bardzo dobrych gier jak i programów użytkowych. Wtedy to w Polsce powstało na Atari XL/XE więcej programów muzycznych i graficznych niż w całej historii ośmiobitowego Atari na świecie. I były to produkcje naprawdę na poziomie. Podobnie sprawa się miała z grami. Powstało wiele naprawdę wspaniałych tytułów, które pamiętać będziemy zawsze. To wszystko dowodzi, że w Polsce działała całkiem pokaźna ilość naprawdę zdolnych programistów, grafików i muzyków zakochanych w Atari XL/XE. Mijały lata, część z tych wspaniałych osób dorosła, część sie trochę postarzała. Ale pierwsza miłość nie rdzewieje i sympatia do Atari niektórym pozostała. Czasy się zmieniły, to co kiedyś wydawało się zupełnie niemożliwe dzisiaj jest czymś najzupełniej normalnym. Dzięki nowoczesnym technologiom możemy dzisiaj mieć stale przy sobie prawie wszystko. Dlaczego więc nie mieć stale przy sobie Atari? Tak zapewne pomyśleli sobie bohaterowie naszego dzisiejszego newsa. Postanowili ziścić marzenia niektórych z nas i sprawili, że będziemy mogli w KAŻDEJ chwili mieć jakiś kawałek Atari przy sobie. Gdyby mi ktoś w 1990 roku powiedział, że będę mógł zagrać w moje ulubione gry z Atari jadąc pociągiem, czekając na przystanku autobusowym, stojąc w korku ulicznym to bym się tylko uśmiechnął z politowaniem i niedowierzaniem. No ale dzięki temu, że znaleźli się ludzie których za chwilę przedstawię, te niewiarygodne rzeczy stały się faktem.
nowe wcielenie naszego Atari?


Fred dla Java2ME

Któż z nas nie pamięta wspaniałej i wręcz kultowej w polskim świecie Atari gry pod tytułem Fred. Ta gra, stworzona w 1990 roku przez Laboratorium Komputerowe Avalon, miała w sobie coś czego nie miały setki innych platformówek. Trudno nawet powiedzieć co. Chyba była to po prostu grywalność i niepowtarzalny klimat. Dla mnie jest to gra nadzwyczajna i jest to jedna z niewielu gier w które od czasu do czasu grywam. Nawet 18 lat po premierze! Możecie więc sobie wyobrazić jak wielka była moja radość gdy któregoś dnia, przeglądając jak codzień wątki na forum.gamedev.pl, trafiłem na projekt nazwany "Fred J2ME". Jak zerknąłem na screenshoty to nie mogłem uwierzyć w to co widzę. To TEN Fred! Rzuciłem się czym prędzej do bluetootha, załadowałem do mojej Nokii 6630 i po chwili... grałem we Freda na własnym telefonie! Z każdym pikselem wrażenie rosło. I tak mi zostało do dzisiaj. Zobaczmy więc co takiego powaliło mnie z nóg.
Fred w rozdzielczości 240 na 320


Jest to najprawdziwsza w świecie wersja gry Fred dla telefonów wyposażonych w Java2 MicroEdition (MIDP 2.0). Grafika w grze jest IDENTYCZNA z tą w oryginale, dzięki czemu gra wygląda dokładnie tak jak na Atari. Tylko panel został nieznacznie zmodyfikowany ze względu na różne rozdzielczości różnych modeli telefonów. Rozgrywce towarzyszą też dokładnie te same co na Atari dźwięki. Nie ma tylko muzyki, ale to nie ma znaczenia, bo przecież pierwsza wersja Freda z 1990 roku też jej nie miała. To co jest najbardziej zadziwiające to dokładność portu. Fred zachowuje się dokładnie tak samo jak w oryginale. Sterowanie jest identyczne. Obiekty poruszają się dokładnie tak samo. Wszystkie "tricki" z atarowej wersji działają także tutaj. Tak samo Fred może stanąć na piętach nad krawędzią platformy. Długość, wysokość skoku Freda jest dokładnie taka sama. Klimat gry absolutnie nic nie stracił. Dla mnie rewelacja! Autorem mobilnej wersji Freda jest Robert Starzycki. Nadal modyfikuje on swoje dzieło i dostosowuje do działania na jak największej ilości telefonów. Java niestety nie pozwala maksymalnie wykorzystać możliwości telefonu, ale w tym przypadku to nie ma znaczenia. Gra działa wystarczająco szybko, a dzięki użyciu Javy lista telefonów, na których gra działa, jest całkiem pokaźna. Stworzenie mobilnej wersji Freda nie było sprawą tygodnia czy dwóch. Już po długości wątku na forum.gamedev.pl widać, że Robert włożył w tę produkcję naprawdę dużo pracy. Należą mu się za to duuuże brawa i podziękowania. Kawał naprawdę świetnej atarowej roboty! Ja ze swojej strony dziękuję mu za to, co zrobił i życzę jak najszybszego wypuszczenia ostatecznej wersji działającej na jak największej ilości telefonów. Uważam, że FredJ2ME to pozycja absolutnie obowiązkowa w telefonie każdego obecnego i byłego fana Atari XL/XE.

Fred dla Java2ME - linki:

Fred - kontynuacja screenshotów z komórki


Misja (Mission Shark) dla SymbianOS

Nie wiem jak Wam ale mi "Fred" zawsze kojarzył się z Misją (znaną też pod tytułem Mission Shark), a Misja z "Fredem" :). Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że obie gry były naprawdę dopracowane, powstały w tej samej firmie, w tym samym czasie, pojawiły się na rynku razem, później były wydane także w pakiecie i obie były kultowymi hitami w świecie Atari. Minęły lata, epoki i nagle w 2007 roku sytuacja się powtarza! To niesamowite. W momencie gdy powstawała mobilna wersja "Freda" zupełnie niezależnie od tego, zupełnie niezależny programista zaczął tworzyć mobilną wersję gry Misja! Obie gry powstają oczywiście w Polsce. To niesłychane! Na pomysł stworzenia mobilnej wersji Misji wpadł Jacek "Noe" Cybularczyk - programista znany bardzo dobrze między innymi w amigowym świecie. Jak się okazuje Jacek w ośmiobitowych czasach był Atarowcem! Każdy kto się zetknął z programami stworzonymi przez Jacka przyzna, że mobilna Misja nie mogła trafić w lepsze ręce. Ale przejdźmy do samej gry. W odróżnieniu od "Freda" Misja powstaje w wersji dla telefonów z SymbianOS. W tej chwili są już gotowe wersje dla:

Misja w rozdzielczości 320 na 240


Dodatkowo w celach testowych powstaje wersja pod MS Windows. Gra jest już prawie skończona. W najnowszej wersji (0.9) działa już właściwie wszystko oprócz dźwięku. Autor zapowiada, że gra na pewno zostanie ukończona (przynajmniej w wersji dla Symbiana) i sądząc po tym co już zostało zrobione, można być tego pewnym. Ciekawostką jest fakt, że Misja powstaje niejako przy okazji tworzenia engine'u do gier dla SymbianOS. Jest to projekt, na którym Jacek testuje funkcje tworzonego przez siebie silnika. Oby więcej było takich "testów". Program ma status freeware, więc każdy może cieszyć się Misją zupełnie za friko. No, ale zerknijmy do samej gry.

Uruchamiałem Misję na telefonie Nokia 6630 (Symbian S60 2nd Edition, rozdzielczość 176x208) i nie było jakichkolwiek problemów, ani z instalacją, ani z działaniem. Gra działa szybko i sprawnie. Jackowi nie sprawia problemu grzebanie w programach napisanych w assemblerze 6502 i mógł przeanalizować pewne rozwiązania w źródłach oryginalnej wersji. Dzięki temu udało mu się naprawdę dokładnie przenieść mechanikę gry z atarowej wersji. Gra się naprawdę tak samo jak na Atari. Tak jak w przypadku "Freda" grafika jest przeniesiona z atarowej wersji, więc od strony wizualnej wszystko także jest jak w oryginale. W ustawieniach gry można skonfigurować klawisze, którymi chcemy sterować grą oraz włączyć tricki ułatwiające grę, czyli: nieskończoną ilość energii, amunicji i granatów. Jacek wprowadził też możliwość kontynuowania przerwanej w DOWOLNYM MOMENCIE gry. Całość robi rewelacyjne wrażenie i gra się naprawdę wspaniale! Wersja w którą grałem zawierała już wszystkie elementy oprócz dźwięku. Przyznam się, że (w przeciwieństwie do "Freda") nigdy nie zdołałem ukończyć Misji na Atari, bo była ona dla mnie trochę za trudna, a ja nie bardzo miałem zacięcie do grania. Teraz już po chwili grania w mobilną wersję "Misji" nabrałem wielkiej ochoty na przejście jej. I chyba to zrobię :).

w środku akcji


Przy okazji rozmów na forum wyszło kilka ciekawostek, które mogą zainteresować ludzi naszego pokroju. Oto cytat z forum.gamedev.pl:

"Źródła Misji (i nie tylko) można znaleźć na tej stronie. BTW bardzo ciekawa inicjatywa. Każdy może sobie ściągnąć i zobaczyć przez co musiałem przejść. Oczywiście nie konwertowałem całości, tylko podglądałem jak są zrobione konkretne rzeczy, żeby to odtworzyć w miarę dokładnie. Głównie chodziło o wyciągnięcie danych np. mapy komnat, grafiki, itp. oraz sposobu poruszania się, czy też logiki gry. Wiele rzeczy jest ciekawie rozwiązanych. Na przykład jeżeli wyjdzie się z komnaty i wróci do niej w ciągu ok. 5 sekund, to układ przeciwników będzie taki sam (z uwzględnieniem ich ruch w tym czasie). Powyżej 5 sekund przeciwnicy są losowani od nowa. Oczywiście nie wszystko udało się odtworzyć dokładnie. Na przykład na Atari do liczb losowych używany jest generator szumu z układu dźwiękowego Pokey. Ja używam szybkiego algorytmu xor-shift i oczywiście losuje trochę inaczej, ale "na oko" gra zachowuje się poprawnie. Do tego oczywiście większość rzeczy jest implementowana tak aby wynik był taki sam jak w oryginale, ale nie koniecznie taka sama implementacja."

Nie pozostaje nam nic jak tylko pogratulować Jackowi bardzo udanego produktu, podziękować za to co już zrobił i mieć nadzieję, że na tym nie poprzestanie. Świetna robota!

Misja (Mission Shark) dla SymbianOS - linki:

zakończenie Misji


Emulator Atari800 dla SymbianOS

Buszując pewnego dnia na Google trafiłem na emulator Commodore 64 dla telefonów z Java2ME. Pomimo dużego szacunku, jakim darzę ten komputer, jakoś nie wywołało to we mnie euforii. Jako niereformowalny atarowiec nigdy nie byłem fanem tej platformy. Od razu pomyślałem sobie "szkoda, że to nie emulator Atari XL/XE". Zacząłem szukać, czy aby ktoś czegoś takiego nie stworzył. Efekty poszukiwań były smutne. Emulator ośmiobitowego Atari w wersji dla telefonów komórkowych nie istnieje. Jednak na wszelki wypadek zapytałem ludzi na forum.gamedev.pl. Dowiedziałem się tam, że emulator C64 na który trafiłem ma bardzo duże braki i zabawa nim nie jest przyjemnością (zapewne także ze względu na prędkości osiągane przez programy pisane w Javie). Jednocześnie na forum pojawił się niejaki agent_J (Jarosław Pelczar). Człowiek ten na codzień zajmuje się tworzeniem programów dla Symbiana. No i tak trochę od niechcenia wspomniał, że może spróbować przeportować emulator Atari800 dla urządzeń działających pod kontrolą systemu Symbian. No i wyobraźcie sobie, że jak powiedział tak też zrobił. Tak po prostu! Już po kilku dniach można było zobaczyć prawdziwy atarowski SELF TEST na telefonie. Potem nastąpiła dosyć długa przerwa, w czasie której byłem niemal pewny, że projekt upadł we wczesnej fazie. Ale niedawno okazało się, że NIE! Autor portu ciągle pracuje nad swoim dziełem i emulator cały czas się rozwija. Bardzo mnie to ucieszyło. W obecnej wersji pojawiły się już takie elementy jak (cytat z forum):
dwa najsłynniejsze ekrany z Atari


widok emulatora komórkowego


Ostatnio Jarek pokazał światu także screenshoty z emulatora uruchomionego na telefonie Nokia E90 Communicator, który ma rozdzielczość ekranu 800x352. Na screenshotcie widać, że uruchomiła się gra "Artefakt Przodków". Doszła też obsługa pełnej klawiatury QWERTY. W momencie, gdy czytacie ten tekst, zapewnie doszły jeszcze jakieś elementy. Trudno być na czasie, bo Jarek ciągle pracuje nad swoim dziełem.

Niestety w tej chwili emulator wymaga Symbiana w wersji 9.x, a moja Nokia 6630 ma Symbiana 8.0a, więc nie mogłem zobaczyć go w działaniu. Jednak autor portu obiecuje w przyszłości także wersje dla mojego telefonu. Poza tym nie jest wykluczone, że do tej pory ja zaopatrzę się w lepszy telefon z ekranem o rozdzielczości 320x240 i klawiaturą QWERTY. Zrobię to choćby ze względu na ten emulator! Wtedy naprawdę można byłoby powiedzieć, że ma się Atari XL/XE w kieszeni! Ekran w 99% przypadków nie wymagałby skalowania i dzięki pełnej klawiaturze można byłoby normalnie na tym pisać. To dopiero byłaby zabawa. W związku z tym, że w tej chwili nie mam technicznych możliwości uruchomienia tego emulatora, nie mogę napisać żadnych wrażeń z używania go. Ale już sam fakt istnienia takiego emulatora wywołuje u mnie spore (pozytywne) emocje. Atari XL/XE ZAWSZE przy sobie. To przecież spełnienie moich dziecięcych marzeń. W 1990 roku uznałbym taką informację za science-fiction. Zdaję sobie sprawę z tego, że dostosowanie emulatora Atari800 do używania go na telefonach wymaga sporej pracy. Chylę czoła przed Jarkiem za podjęcie się tego zadania. Uważam, że to naprawdę wielkie przedsięwzięcie. Jestem pełen podziwu i nie wiem jak mam dziękować za wykonaną pracę i jak prosić o więcej. Z naszej strony możemy Jarka wspomóc testami emulatora, pomysłami na jakieś ciekawe funkcje emulatora, dodatkowe opcje, rozwiązania pozwalające wygodnie go używać na telefonach. No i wesprzeć go duchowo ;) w jakże niełatwym dziele którego się podjął. Świetna robota, dzięki wielkie!

Emulator Atari800 dla SymbianOS - link:

"Artefakt Przodków" na Nokii E90 (obrazki zmniejszone o 50% dla potrzeb serwisu)
Kaz 2008-01-24 22:22:57

Dodam tylko do tego wspanialego artykulu kolegi MDW (Mariusza Wlodarczyka), ze wkrotce dorzuce na serwer wszystkie wykonane przez niego screenshoty, takze z telefonow z mniejsza rozdzielczoscia. Chwilowo tego nie moge zrobic, bo jestem poza domem i nie mam dostepu do swojego konta na serwerze.

sikor 2008-01-25 07:47:40

No ładnie, ładnie... Choć "emulatory to...", jak mawia Epi, to mimo wszystko - jak się nie ma co csię lubi (atari ze sobą), to się lubi co się ma (emulator), choć osobiście wiolę oryginał. Natomiast nie mogę się zgodzić z jednym stwierdzeniem autora artykułu: "Wtedy to w Polsce powstało na Atari XL/XE więcej programów muzycznych i graficznych niż w całej historii ośmiobitowego Atari na świecie." - wystarczy spojrzeć na dowolną większą bazę z użytkamiu dla Atari. Gdzie ta przewaga w ilości naszych programistów...? Niestety, tu poniosła nieco fantazja, ale fakt faktem - że w tym okresie nasze gry i programy użytkowe były jednymi z najlepszych na Świecie...

MDW 2008-01-25 11:04:14

Sikor:
Nie napisalem, ze programistow bylo wiecej tylko, ze programow graficznych i muzycznych powstalo wiecej. Wlasnie caly "myk" w tym, ze ludzi nie bylo duzo, a softu wyszlo bardzo duzo. No przeciez przed polskim renesansem Atari 8bit w latach 90 nie bylo na czym robic sensownej muzyki. A w latach 90 tylko u nas powstaly 3 swietne programy: Chaos Music Composer (J. Pelc/Avalon), Future Composer (Magnus/WFMH), Sound Tracker (H. Cygert/ASF). A jaki byl dorobek reszty swiata na tym polu w ciagu wczesniejszych 10 lat? SoundMachine? SoftSynth? :-)

Anubis 2008-01-25 11:04:17

Nie ,Nie wierzę MOJE NAJSKRYTSZE MARZENIE SIE SPELNILO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ps. z radości brak mi słów .


Pomocy!!!!



mam pytanko dotyczące zgrywania gierek ATR za pomocą kabelka z PC na Atari (Ram Cart ) kiedyś jedynie ze stacji zgrywałem aczkolwiek robiłem to wieki temu i teraz niestety nie potrafię a bardzo bym chciał na oryginale zagrać (ten niezapomniany klimat).

Anubis 2008-01-25 11:19:20

a na Motorolce v3 ewentualnie Sagem myx6-2 ruszy ???



PS.Nie martw się ja za to miałem problemy z ukończeniem gry pt.FRED (jakbym napisał :miałem problemy z Fredem było by się z czego pośmiać)

sikor 2008-01-25 14:00:14

@MDW:
"Nie napisalem, ze programistow bylo wiecej tylko, ze programow graficznych i muzycznych powstalo wiecej."
Przeczysz temu, co zacytowałem wcześniej. Tak więc wcześniej nie było na przykład: Koali, Blazzing Paddles, Magic Point itp itd. Oczywiście - jak napisałem - część naszych programów jest lepsza, ale Ty napisałeś, że - uwaga, cytat - :"Wtedy to w Polsce powstało na Atari XL/XE więcej programów muzycznych i graficznych niż w całej historii ośmiobitowego Atari na świecie." Zwróć uwagę na koniec, gdzie piszesz "o CAŁEJ HISTORII", a tu to jest już nieścisłość, boi Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ WTEDY NIE POWSTAŁO WIĘCEJ.

Analizując dalej: "Wlasnie caly "myk" w tym, ze ludzi nie bylo duzo, a softu wyszlo bardzo duzo. No przeciez przed polskim renesansem Atari 8bit w latach 90 nie bylo na czym robic sensownej muzyki. A w latach 90 tylko u nas powstaly 3 swietne programy: Chaos Music Composer (J. Pelc/Avalon), Future Composer (Magnus/WFMH), Sound Tracker (H. Cygert/ASF). A jaki byl dorobek reszty swiata na tym polu w ciagu wczesniejszych 10 lat? SoundMachine? SoftSynth? :-)"
Tu mówisz o jakości, a wcześniej pisałeś o ilości. A to są dwie różne rzeczy. Jeśli idzie o wygodę - fakt, CMC bije ówczesne programy dla Atari na głowę, pisanie muzyki stało się dla wielu łatwe, miłe i przyjemne - na przykład Miker podobno dzięki temu programowi został muzykiem Atarowskim. Ale dziwię się Tobie, że z taką pogardą (na co wskazuje wypowiedź) odnosisz się do SoftSyntha, który u profesjonalnych muzyków atarowskich (o ile mogę się tak wyrazi) budzi do dzisiaj podziw jeśli idzie o możliwości generowania niektórych dźwięków (oczywiście - obsługa tego była bardzo trudna, właściwie to był to oddzielny język programowania, ale to nie zmienia faktu). Więc - możemy pisać o łatwości obsługi, interfejsie użytkownika, profesjonalności, ale nie o ilości, bo w tym momencie skrzywdziłeś autorów setek (a przynajmniej dziesiątek) wcześniejszych programów użytkowych (z grafiki to kojarzą mi się z tego okresu tylko: Kleks, Trzmiel, Piscasso).

MDW 2008-01-25 15:38:56

sikor:
No tak, racja. Nie mogło powstać po 1990 roku w Polsce więcej programów niż w CAŁEJ historii. Powinienem napisać "w całej WCZEŚNIEJSZEJ historii tego komputera". :) Dzięki za zwrócenie uwagi.

Z programów graficznych też kojarzę tylko te trzy. Ale fakt, że powstały trzy niezłe w jednym tylko kraju w ciągu 4 lat już jest nadzwyczajny. Jakbym się bardzo uparł to bym mógł dorzucić jeszcze coś do animacji, czyli FilmEditor i Animator. Jednak głównie miałem na myśli programy muzyczne. To co było wcześniej to było po prostu śmieszne. :) Teraz sie juz nie liczy, bo samych przeróbek CMC jest pewnie ze 20.

Tym moim nieszczęsnym tekstm chciałem zwrócić uwagę na to, że w latach 1990-95 w Polsce naprawdę powstała ogromna ilość (jak na warunki nieżyjącego juz na świecie Atari) softu, która często biła na głowę to co wypluło z siebie do tamtej pory całe światowe środowisko. No a np. QuickAssembler czy ten Cygertowy Assembler. Albo avalonowy Panther czy Automat Perkusyjny. Zaczłęo tego wszystkiego tyle powstawać i takiej jakości (jak na początek lat 90), że zachciało się być Atarowcem. No albo gierki z muzyką Liebicha. Dlaczego wcześniej świat nie tworzył muzyki z digitalizowaną perkusją? Przecież był DigiDrum więc świat wiedział, że się da. Muzyka i grafika z klasycznych gier atarowych (Montezuma's Revenge) była po prostu koszmarna. Po 1990 roku aż trudno było uwierzyć, że to to samo Atari.

MDW 2008-01-25 15:41:28

Anubis:

"a na Motorolce v3 ewentualnie Sagem myx6-2 ruszy ???"

Myślę, że powinno działać. To znaczy Fred powinien działać, bo jest pod Java2ME. MissionShark i emulator Atari800 na pewno nie ruszy, bo są napisane pod Sybmiana, a ani Sagem ani Motorola Symbiana nie tykają. Przynajmniej te modele.

Cacodnbpl 2008-01-25 16:40:15

Dla mnie rewelacja, chociaż na moim telefonie Fred ani Misja nie działają (nie mówiąc o emulatorze). Bardzo chciałbym mieć te gry w swoim telefonie.
Najlepiej emulator i wszystkie najfajniejsze gry - to by było coś !!!
Lecz nic nie zamieni prawdziwej atarynki podłączonej pod telewizor:)

Pozdrawiam.

sikor 2008-01-25 19:13:57

@MDW
"No tak, racja. Nie mogło powstać po 1990 roku w Polsce więcej programów niż w CAŁEJ historii. Powinienem napisać "w całej WCZEŚNIEJSZEJ historii tego komputera". :) Dzięki za zwrócenie uwagi."
Nadal się nie zgadzam. Ile według Ciebie powstało programów użytkowych pomiędzy 1979 a 1989 rokiem...? Na pewno WIĘCEJ, niż u nas. Takie są fakty. Czylepsze, czy gorsze - rzecz gustu. Oczywiście o "Atari Movie Maker" nie słyszałeś...? To tak tytułem animacji. Oczywiście o "Print Shop", "Sprint XL", nie słyszałeś - to tytułem DTP. Oczywiście programy do 256 kolorów to noic. Aha, muzyka - ta Twoja pogarda do Soft Syntha. A pro po DigiDrum: tam chociaż jest możliwość zapisu, nie jak w "Automacie Perkusyjnym" Avalonu (no, sorry, można zapisać. Jak się ma freezera lub pod emulatorem - ale wtedy niewiele osób to miało).

"Jednak głównie miałem na myśli programy muzyczne. To co było wcześniej to było po prostu śmieszne. :) Teraz sie juz nie liczy, bo samych przeróbek CMC jest pewnie ze 20."
Pewnie, jak nie lepiej. Ale Hubbard, Whitaker itp. też raczej nie pisali muzy w assemblerze, a L.K. Avalon jeszcze wtedy nie istniał, jak oni zaczynali. Więc to też jest błędne założenie. Programy muzyczne (oprócz wspomnianych wcześniej) też istniały, ale w tej chwili z głowy ich nie przytoczę - niestety, muzykiem nigdy nie byłem, ale to chyba tylko wyszło na zdrowie dla słuchaczy ;)

"Tym moim nieszczęsnym tekstm chciałem zwrócić uwagę na to, że w latach 1990-95 w Polsce naprawdę powstała ogromna ilość (jak na warunki nieżyjącego juz na świecie Atari) softu, która często biła na głowę to co wypluło z siebie do tamtej pory całe światowe środowisko. "
Tutaj się w pełni z Tobą zgadzam. NO, było patrę innych perełek (np. "Eidolon", "Black Lamp" czy "Crumble Crisis" - ale fakt-faktem, w tamtym okresie najwięcej i najjlepiej pisało się u nas ;)

"No albo gierki z muzyką Liebicha. Dlaczego wcześniej świat nie tworzył muzyki z digitalizowaną perkusją? Przecież był DigiDrum więc świat wiedział, że się da. Muzyka i grafika z klasycznych gier atarowych (Montezuma's Revenge) była po prostu koszmarna. Po 1990 roku aż trudno było uwierzyć, że to to samo Atari."
Tu też się nie mogę z Tobą zgodzić. Kilka tytułów zachodnich gierek z dobrą muzyką: "Draconus", "Zybex", "Rebound", "Crumble Crisis". Można tego wymienić naprawdę sporo. Fakt, Liebich i Husak w Polsce rządzili, co więcej - do dzisiaj ich muzyczki są jednymi z lepszych na Atari, ale nie należy przesadzać.
Ale troszkę zeszliśmy z tematu. To dlatego, że chciałbym się trzymać faktów. A fakt-faktem: fajnie, że powstały te konwersje na komórki. Tak trzymć, chłopaki ;)

Anubis 2008-01-25 19:46:57

"Anubis:

"a na Motorolce v3 ewentualnie Sagem myx6-2 ruszy ???"

Myślę, że powinno działać. To znaczy Fred powinien działać, bo jest pod Java2ME. MissionShark i emulator Atari800 na pewno nie ruszy, bo są napisane pod Sybmiana, a ani Sagem ani Motorola Symbiana nie tykają. Przynajmniej te modele."

Dzięki ,chyba będę musiał zmienić telefon .

falcon030 2008-01-25 20:55:50

>Dzięki ,chyba będę musiał zmienić telefon
To tez nie do konca Cie ratuje (rozne wersje Symbiana, Javy ...)
Wystarczy, ze ktos sportuje kolejne gierki np. na UIQ od Sony Ericssona i juz bedzie kicha ...

Jak juz koniecznie ktos chce sie bawic w "kieszonkowa" emulacje to zdecydowanie lepszy jest PALMTOP ...

Na emulatorku A800 dziala nawet sporo demek, ale ciiiiiiiiii..... (przeciez to jednak profanacja jest!!! )

:-)

Kaz 2008-01-25 21:16:04

Panowie Sikor i MDW - pax! Wiadomo o co chodzilo, wiec nie ma o co kruszyc kopii w akademickim sporze. Ewentualne ilosci softwaru Polska vs. Reszta Swiata mozna porownywac u mnie albo np. gury.atari8.info (ma na razie wiecej i szybciej mozna u niego odnalezc autorstwo):
http://gury.atari8.info/s_music.htm#list
http://gury.atari8.info/s_draw.htm#list
Jak ktos uparty, to moze sobie policzyc.

Xuio 2008-01-25 21:46:07

Szkoda, ze Fred nie chodzi na SE P1i - podczas ladowania wychodzi do menu (telefonu)

Gdyby ten emulator Atari byl na UIQ'a... marzenia.

golem14 2008-01-26 01:15:27

Ech, żeby tak Pan Pelc lub Avalon wypuścił źródła do Robbo Konstruktora. Może wtedy udało by się zrobić wersję działająca na emulatorkach :( Można by wtedy robić konkursy na najlepszą planszę, albo cały zestaw... ech marzenia.

Dan 2008-01-26 13:38:56

Pozostaje tylko pogratulować autorom na pewno kosztowało to bardzo dużo czasu...świetne robota....(: hmm pozostaje również zmienić telefon....:)

larek 2008-01-26 19:52:05

Nieźle, nieźle. Wychodzi na to, że mojego Siemensa C60 będę musiał wyzłomować... ;)
Świetna robota! Brawo!

stRing 2008-01-27 03:45:33

Fred jest świetny, chociaż są drobne niuanse, ze np po zabiciu dzbanki raz użyte nie odnawiają sie, albo ze zwierzątka nie zatrzymują sie na krzaku, tylko drepcą dalej, wiec nie można sie za bardzo schować.
pomysł z przesuwanym ekranem do początku levelu po zabiciu - pyszny!
jak na razie gram na telefonie zony, bo moja "moto rolka" tylko dzwonić potrafi ;)
szkoda ze Misja na razie tylko na Symbiana.

MDW 2008-01-28 01:17:39

@stRing:
Wydaje mi się, że w oryginalnym Fredzie z Atari XL/XE dzbanki też się nie odnawiały. Zwierzątka też się nie zatrzymywały na krzaczkach. Jednyne co mi się wydaje (muszę sprawdzić) to zwierzątka były rysowane za krzaczkami, a nie przed. Ale to tylko kosmetyczna różnica, która nie ma wpływu na grywalność.

stRing 2008-01-28 01:39:21

@MDW:
sprawdź :), na Atari odnawiają się tak jak cała reszta przedmiotów i przeszkadzajek i to w obu wersjach (bez i z muzyką). zwierzątka też się zatrzymują. jasne że to nic wielkiego, ale dla kogoś kto we Freda grał tyle razy od razu widać nawet te drobne różnice i już trzeba wymyślić inną strategię (np. trzeba uciekać zamiast się schować za krzaczkiem). w wersji na komórkę dobra jest możliwość wyboru levelu po stracie wszystkich żyć.

a mi udało się uruchomić na mojej moto-rolce v235 ale tylko wersję 1.2, niestety chodzi BARDZO wolno.

Simi 2008-01-28 02:57:27

Pamiętam jak biłem rekordy w obie gry :)
W szczytowej formie Freda kończyłem w ok 1,5h a Misję w ok 25min :)

Kaz 2008-01-28 03:26:15

Ja pamietam, ze gdy kupilem Fred-a i przyszedłem do domu, od momentu pierwszego uruchomienia skończyłem ją dokładnie po godzinie gry. Taka była wciągająca... i było się dobrym graczem :)

MDW 2008-01-28 09:35:50

@stRing:
Krzaczki zatrzymywały zwierzątka? Pfffff... Nie wierzę. :) Na pewno w domu sprawdzę. Miałem trochę zajęty tydzień i nawet nie bardzo mogłem sprawdzić. Mówisz, że w oryginale po stracie życia (nie wszystkich żyć) odnawiają się wszystkie przedmioty? Hmmm... Głowę bym dał, że nie. :) No ale oczywiście też zobaczę. No i da się znać autorowi. Może jeszcze dorobi ten szczegół. :) Dzięki informacje.

Powiadasz, że na tej Motoroli chodzi wolno? Hmmm... Część Motoroli faktycznie dołuje ale akurat ta myślałem, że da radę. A co do tego, że uruchamia się tylko wersja 1.2 to tak na oko nie wiem co może być. Pomyśli się ale bez testów to chyba ciężko będzie sprawdzić w którym miejscu gra się wykrzacza.

Paptak 2008-01-30 22:05:57

Dziś podpisałem sobie plik .sis z emulatorem i odpaliłem na mojej Nokii 6120 classic. Wrażenia niesamowite. Emulator co prawda nie emuluje chyba jeszcze dźwięku, Ale jak na taką wczesną wersję zawiera już prawie wszystko co potrzebne. Odpaliłem na nim Zybexa, Behind Jaggi Lines, Agenta USA. Na Ekranie o rozdzielczości 320x240 emulator od razu uruchomił się w poziomie, zajmując cały ekran. Nie udało mi się załadować żadnego programu w Basic'u ponieważ nie udało mi się w żaden sposób uzyskać znaku dwukropka. Nie wiem czy to jakaś niedoróbka wczesnej wersji, czy też tylko mnie nie udało się go uzyskać. Emulator na mojej komórce uzyskał 65% prędkości Atari. Gra się trochę topornie. Krzyżak można przełączyć w tryb joysticka, jednak fire jest wtedy w środku i w czasie strzelania nie można wykonywać ruchów i na odwrót. Ale i tak wrażenia są nieziemskie :-) Mam nadzieję, że ten projekt nie umrze w tej wczesnej wersji i będzie kintynuowany.

Kaz 2008-01-30 22:48:10

Paptak - dzięki za mini-test emulatora. Jesli beda kolejne wersje emulatora to prosimy o kolejne komentarze.

Marek 2008-02-06 22:22:23

Na N6680 probowalem emulatory C64 (Frodo), SMS (SMS plus) i Megadrive (PicoDrive). Dzialaja dobrze - polecam fanom w/w systemow. Radosc z uruchomienia 8-bitowego ATARI (tym razem na N6120) jest jednak nieporownywalnie wieksza. Yoomp! jest grywalny. W Crownland i Commando grac sie co prawda nie da (4 kierunkowy joystick telefonu) ale dzialaja i wygladaja swietnie na 2? ekraniku. Pozdrowienia dla autora portu!

Kaz 2008-02-07 09:51:55

Marek, to moze jakies screenshoty nam zrobisz Yoompa! na komorce! Daj polizac cukierka przez szybe... :)

Thyros 2008-02-13 14:03:50

@MDW; stRing
A wiec panowie stRing ma racje. W oryginale krzaki zatrzymywaly potworki. Postanowilem pozwolic im chodzic za krzakami aby bylo trudniej.
Po stracie zycia przedmioty sie odnawialy. Znowu moja decyzja zmiany ;) Milo ze wylapujecie takie roznice.
W sumie moze kiedys dorobie ustawienia Oryginal/Moja wersja.

Marek 2008-03-27 17:15:42

Wiecej dobrego, tym razem port Atari 800 na Nokię N800:
http://www.internettablettalk.com/forums/showthread.php?t=18271

xoen/nothin 2008-05-09 00:10:56

...chcialbym zauważyć, że dla PPC)pocketów) jest znakomity emulator atari także...
http://joy.sophics.cz/a800/
naprawdę polecam.

Franek 2011-01-10 16:21:16

czy na n95 mozna wogole grac na atari800?
odpalam gre ale klawisze nie dzialaja :(

Franek 2011-01-10 16:22:25

ojeesu dopiero zobaczylem ze ten temat jest z 2008 roku!
sorki

Kaz 2011-01-16 18:34:17

Franek - N95 ma pewnie Symbiana? To patrz na gry Symbionowe, powinny dzialac.