Powoli rozkręca się worek z tegorocznymi grami. Wciąż czekamy na
dokończenie licznych konwersji
Krzysztofa "xxl" Dudka z ZX
Spectrum, Acorn Electrona i BBC Micro oraz
Krzysztofa "Vegi"
Góry z Commodore 64. W międzyczasie pojawiły się dwie nowe,
drobne gierki napisane w Atari Basicu oraz w Turbo Basicu XL. Z
kronikarskiego obowiązku należy je wymienić, bo jak wszystkie gry,
które pojawiły się w bieżącym roku, wezmą udział w
Kaz Kompo
2008.
Cookie Monster
Pierwsza gra to
Cookie Monster, przeznaczona dla dzieci w
wieku 3-5 lat i napisana w Turbo Basic XL. Autor
Filippo
"Philsan" Santellocco przygotował tą grę z myślą o swojej (na
razie) kilkumiesięcznej córeczce. Ciasteczkowym potworem można
sterować joystickiem albo specjalnym kontrolerem dla dzieci (kid's
controller), który jest dla małych dzieci znacznie wygodniejszy.
Zadaniem w grze jest zebrać rozrzucone ciastka - jest to tak
proste, że dorośli amatorzy gier nie znajdą tu dla siebie
wyzwania.
Druga gra, chronologicznie pierwsza, to
L.E.M.. Wbrew
skojarzeniom, nie ma nic wspólnego z naszym Stanisławem Lemem, a
skrót pochodzi od słów Lunar Excursion Module (moduł księżycowego
lądownika). Podobnych gier powstało wiele - musimy wylądować na
wyznaczonym miejscu zmagając się z przeszkadzającą nam grawitacją,
unoszącym się pyłem i bezwładnością lądownika. Jak na program
napisany w Atari Basic gra jest świetna - stosunkowo
dynamiczna.
Jak napisał mi Fillipo:
"Moje dwie gry, w Atari Basic (L.E.M.) i
Turbo Basic XL (Cookie Monster), są proste i zrobiłem je tylko dla
przyjemności programowania na A8. Oczywiście nie mogą się równać z
wieloma wspaniałymi produkcjami z Twojego kraju. Ale będzie mi
miło, jeżeli tak jak Atarimania, zamieścisz je u siebie na stronie
(często tam zaglądam, ale niestety nie rozumiem po polsku - dzięki
temu nie będę rozumiał także słów krytyki)."
Ponieważ zapytałem go o korzenie i kraj pochodzenia, odpowiedział w
ten sposób:
"Zostałem poczęty przez moich rodziców w... Polsce,
gdzie mieszkali przez około rok, w związku z pracą mojego ojca.
Urodziłem się już we Florencji we Włoszech, ale teraz żyję w
Szwajcarii, w Tincino - malutkiej części Szwajcarii, gdzie mówi się
po włosku - tu ożeniłem się ze Szwajcarką. Mam więc podwójne
obywatelstwo (włoskie/szwajcarskie) i możesz napisać, że jestem
Włocho-Szwajcarem (może troszkę z domieszką polskości...)."
Tym miłym akcentem nie kończą się dobre wiadomości o Polsce ;). Jak
wiadomo już na całym świecie, po raz pierwszy po latach została
wydana na Atari komercyjna gra - całkowicie oryginalna, całkowicie
nowatorska i całkowicie polska. Mowa oczywiście o grze
Yoomp!, która nie tylko wygrała Kaz Kompo 2007 i Abbuc 2007
Software Contest, ale została dostrzeżona i doceniona przez
retromaniaków innych komputerów. Redaktorzy pisma "Retrogamer"
umieścili grę na atarowskiej liście gier wszechczasów, a koledzy
komodorowcy wciąż bezskutecznie próbują zrobić kopię gry dla
mydelniczki (jeden z autorów
Maciej "Eru" Żukowski
intensywnie im w tym pomagał). Gra została wydana w sposób, którego
mogą pozazdrościć wydawcy z przeszłości, teraźniejszości i
przyszłości :). Solidne pudełko, instrukcja, a przede wszystkim
nośniki, na których gra została zapisana - cartridge, dyskietka
5.25 cala, kaseta magnetofonowa - powodują, że jest to unikat na
skalę światową. W przeszłości wydawcy wydawali grę na Atari tylko
na jednym z nośników, a obecnie... gier nie wydaje się wcale.
Jeszcze raz gratuluję spółce następujących kiziorów:
Łukasz
"X-Ray" Sychowicz,
Marcin "Eru" Żukowski,
Bartek
"BeWu" Wąsiel,
Piotr "0xF" Fusik.
Gry Fillipo i najnowszy "Yoomp!" oczywiście w katalogu gier pod
właściwymi literami.