Trochę użytków by Kaz 2008-10-14 01:10:14

Nic tylko te gry i gry. Dla odmiany dzisiaj programy użytkowe, które też potrafią sprawić trochę przyjemności. A w starych czasach wiele z nich było wręcz niezbędnych, żeby odczuwać uciechę... z gier. Mam tu na myśli kopiery, które były niezbędnym wyposażeniem każdego uczciwego (sic!) gracza. Bez kopierów nie dało się zdobyć programu od kolegi, a nawet giełdowi piraci musieliby zawiesić swoją działalność bez tych jakże potrzebnych programów :).

Black Disk
Bob Term


Kiedy otrzymałem sporą paczkę z plikami dla 8-bitowego Atari, którą nadesłał mój kolega z Wrocławia, Przemek Kobel (zasadniczo ST-kowiec, jego artykuły można poczytać w "STE-fanie"), odżyły wspomnienia związane ze słynnym polskim "piratem" Tomaszem Rolewskim vel Brodatym Software, które zawierała paczuszka od Przemka. Kto to jest Brodaty? Sympatyczny ten człowiek, przypominający nieco wyglądem Wojtka Zientarę, mający w sobie coś z bywalca studenckich tawern, prowadził znane na Dolnym Śląsku stoisko w Domu Handlowym Łada, jeśli dobrze pamiętam na drugim piętrze (w każdym razie na ostatnim piętrze). Dom handlowy stoi do dziś, pełen współczesnego blichtru, a o studiu komputerowym Brodatego nikt już zapewne nie pamięta. A było co pamiętać - rządziło tam Atari, ruch jak w ulu, szmer wielu stacji dysków 1050, niezapomniany świergot magnetofonów zapisujących dane turbo, potem też ST i Amiga i wielki telewizor prezentujący gry z Amigi, dyskietki, mnóstwo dyskietek...

Corwin from Amber
Download Doctor
Flash Pack


Tomasz Rolewski zaginął w mroku dziejów, choć wieść gminna niesie, że był jedną z pierwszych i bardziej spektakularnych ofiar nowej ustawy o prawach autorskich. Zostały za to po nim niezliczone programy kopiujące, których był autorem lub współautorem - wokół stoiska kręciło się wielu wrocławskich koderów, z których pamiętam choćby autorów dema "Revenge of Eddie". Możliwe, że pomagali mu pisać użytki do jego cartrige-y. Programy kopiujące Brodatego, a powstało ich całe mnóstwo, cechowały się przede wszystkim oryginalnymi nazwami. Zapomnijcie o "sektor copy" czy "disc copy". Rolewski nazywał swoje kopiery na przykład Corwin from Amber (zapewne zafascynowany lekturą Żelaznego), Green Grass czy Unknown Exterminator.

FlickerTerm 80
IBMAtari
Kleks


Drugim darczyńcą dzisiejszych programów jest Arek "ArSoft" Lubaszka, który podesłał Kleksa i przy okazjii parę innych programików: "Na AtariOnline.pl prosiłeś o przysłanie programu "Kleks". W załączniku dyskietka z kilkoma programami graficznymi: "Koala", "FWA", "MagicPainter" i uwaga – DWIE wersje Kleksa, bo tak były rozprowadzane przez Mirage! Pierwsza wersja – KLEKS.COM, to normalna i pełna (!) wersja,która była dostępna również na kasecie. Mirage w wersji dyskietkowej dodawał również wersję "Kleksa" (oprócz normalnej) pracującą z myszką Atari ST. Na dyskietce plik ten ma nazwę MKLEKS.COM. Myszkę z Atari ST podpina się do gniazda joya nr 2! W instrukcji obsługi tego programu (mam oryginał) jest taka informacja: „Na dyskietce (tylko) znajduje się także druga wersja, która sterowana jest przy użyciu myszki od ATARI ST/STE. [...] Ponieważ z różnych względów program w tej wersji posiada kilka niedostatków (np. czasami migotanie ekranu) zdecydowaliśmy się go tylko dodać do właściwej wersji programu.” Jak wynika z powyższego, "Kleks" sterowany myszką ST nie byłchyba do końca dopracowany."

Magiczna Paleta
Nova Copy
Sound Tracker 07


Ja też postanowiłem poszperać i przerzucić trochę programów do katalogu użytków. Udało mi się znaleźć bardzo ciekawy program do komunikacji modemowej FlickerTerm 80. Jego oryginalność polega na wyświetlaniu obrazu w 80 kolumnach z interlacem... chociaż efekt jest słaby, wcześniej czegoś takiego nie widziałem. A przy okazji zebrałem też inne programy do obsługi modemu XM301.

Aktualizacja obejmuje więc następujące katalogi:

Ultima Ratio
XLPaint Max
xxl 2008-10-14 19:53:09

casdup to bylo cos.

Cobra/Samar 2008-10-14 19:58:41

i na to czekałam. Jest kilka fajnych i przydatnych użytków na małe atari. gdzie znajdę więcej o: Ultima Ratio?

glowas11 2008-10-14 20:30:15

KAZ ta rozkminka o giełdach oraz studiach komputerowych, przypomniałeś mi kawał historii u nas takie magiczne miejsca były 3. 1. CENTRAL , Juwentus oraz chyba najbardziej znane przy ul. Przybyszewskiego gdzie dodatkowo przerabiałem magnetofon na system TURBO zresztą kilka lat temu nadal można było u nich dostać praktycznie każdy program czy to na XE czy C64 czy Amigę i oczywiście ST.To były naprawdę fajne czasy .

Kaz 2008-10-14 20:38:40

To jeszcze podaj w jakim miescie...

Hospes 2008-10-14 20:56:58

Studia, giełda plus Magicy Sceny made in Copy.... Cała fura wspomnień. W Elblągu królował pan Wojtek. Przeróbki na Turbo, masa dysków z softem na malucha. A potem, zgodnie z biegiem historii, Atari St i Amiga. Odnośnie kopierów to ileż to razy się coś nie skopiowało z powodu wyboru złego programu do "uczciwego przenoszenia" programów;) Potem jak już udało się coś nagrać, ruletka z programem do odpalania gier plikowych. Z mgieł pamięci wyłania się tylko Chaos Loader plus jakieś niemieckie /ładnie graficznie przygotowane/ ustrojstwo do plików.

maly_swd 2008-10-14 21:21:00

Miker, Sikor-> pamietacie Janusza z gieldy na grzybie? Moze warto do niego sie usmiechnac on ma duzo softu ktorego pewnie nigdzie nie ma....

Oraz Stecu

glowas11 2008-10-14 21:55:00

No fakt chodzi o Łódź :)))

banshee997 2008-10-14 23:01:47

glowas11: bylo jeszcze studio na Roosevelta przeniesione pozniej na Piotrkowska. A zanim "UMEX" na Przybyszewskiego sie na dobre rozwinal bylo przeciez jeszcze stoisku w starym dobrym Uniwersalu :)

Monsoft 2008-10-14 23:16:45

Moj magnet byl przerabinany na rynku w jakims domu handlowym ja jednym z ostatnich pieter (moze to byl DH Lada albo Feniks). Eh to byly czasy ;)

Jacques 2008-10-14 23:17:55

Czy to może być TEN Tomasz Rolewski aka Brodaty? http://www.krysport.com.pl/ ;-)

Kaz 2008-10-14 23:24:02

Monsoft - ja wlasnie mialem Turbo od Brodatego.
Jacques - wszystko mozliwe! Choc to popularne zestawienie imienia i nazwiska, to jednak, kto wie? :) Bede we Wroclawiu, to zadzwonie. Chyba, ze ktos mnie ubiegnie.

Kaz 2008-10-14 23:30:11

Rzucie okiem na numer telefonu stacjonarnego w programach sprzed lat i na numer komorki wspolczesnie. To ON! :)

Jacques 2008-10-14 23:36:35

Ale jazda! :-))) Jego firma prowadzi serwis kompów u mnie w pracy (jak coś padnie) i zamawiamy też u niego kompy ;-) Nazwisko i się skojarzyło czytając Twój artykuł Kaz... No nie mogę :D Następnym razem jak padnie znów jakiś zasilacz w PC w robocie, to zapytam też jaki ma asortyment do Atarki :-)))))

Kaz 2008-10-15 00:11:26

Wyslalem juz maila z prosba o wywiad :).

Tomasz Rolewski 2008-10-15 00:15:10

Witam wszystkich !

Tak to ja zaginiony z mroków dziejów. Teraz zajmuje się tylko PC. Atari to były piękne czasy. Bardzo miło przeczytać, że tyle osób mnie jeszcze pamięta. Ale Jazda ! :)) Kaz już do mnie pisał maila.

Kaz 2008-10-15 01:02:37

Poniewaz Tomek zgodzil sie na wywiad to ja tu juz bede milczal, a o wszystkim dowiecie sie wkrotce... :)

Kaczor 2008-10-15 16:49:06

Kleksa - szukałem od dawna. Dzięki bardzo! Używałem go kiedyś często do tworzenia grafiki. U kolegi Koval's używałem często myszkę od C64. Kolega Koval's stary dobry Atarowiec, opracował ciekawe patenty elektroniczne - dwie atarynki podłączone przez rozdzielacz który bazował na jakiśch tam scalakach do jednej stacji dysków. Gdy on wczytywał program , ja musiałem czekać ale gdy wczytał mogłem ją przełączyć na drugą Atarkę opcją DIR. I tak na przemian. Spędzaliśmy tak kupe godzin. On pisał na jednej Atarynce w QA jakiesik programiki (Bardzo dobry koder) lub komponował w CMC (dużo znanych utworów przerobił na Atari), Ja natomiast na drugiej Atarynce dziargałem grafikę.
@ KAZ - jeśli chciałbyś załatwić jakiś ciekawy soft od niego lub cokolwiek, to ma stronę swoją www.kowals.pl
Nie mam pojęcia czy coś jeszcze posiada, ale maniakiem był niesamowitym i miał talent elektroniczny i informatyczny (QA, Basic, MAC65). Nazywa się Adam Palewicz. Ja już dawno znim nie utrzymuję kontaktu.

Kaczor 2008-10-15 19:31:27

Sorrki! zły adres ci podałem, tu jest dobry:
www.kovals.pl

miker 2008-10-15 22:12:32

No, Kovala to pamiętam, jak zamęczał ludzi "swoim" kawałkiem na msx compo w Mikołowie. A w ogóle to czy przeżyło coś z tamtejszych jego kawałków/konwersji? Do ASMY się by przydało wrzucić (jak nie ma jeszcze).

Monsoft 2008-10-15 22:54:39

Jak juz mowa o uzytkach, to moze ktos gdzies w smieciach ma moze program mojego autorstwa o nazwie DIGICMC ?? Mialem kiedys paczuszke ARC z nim, ale byla uszkodzona :(

miker 2008-10-17 22:47:35

Mały/Swd: Co do Janusza, to on już ze dwa razy rozpoczął swoje życie od nowa (i o Atarce i stuffie od niego raczej nie ma już co marzyć), poza tym on naprawdę jakichś extra rzeczy raczej nie miał, Stecu zresztą też (oidp)...

Kaczor 2008-10-18 14:11:04

@Miker - pamiętam, miał amigę 500 wtedy i jak jechaliśmy do Mikołowa to mówił mi że dla jaj ją weźmie. Koval's jest trochę kontrowersyjny (czy niewiem jak go nazwać), zawsze miał jakieś szalone pomysły. Ale najwięcej bawił się na Atari.