"Miecze Valdgira" na pececie by Kaz 2008-10-23 02:32:05
Ufff... postanowiłem w ostatnim czasie, że nie odpuszczę i w końcu
nadrobię zaległości w nowinkach, które zaczęły narastać w zeszłym
roku. Okazuje się, że tyle rzeczy się dzieje w małym, atarowskim
światku, że nie nadążałem z informowaniem o nich. Coraz więcej
spraw przykrywał kurz, coraz więcej spraw było przygniatanych
bieżącymi informacjami, których też jest wiele. Policzyłem sobie
kilka dni temu, że gdybym chciał poinformować o wszystkim, co warte
jest opowiedzenia, musiałbym przez najbliższe kilka miesięcy dzień
w dzień publikować po dwie nowinki... To se ne da. Ale będę
próbował co w mojej mocy. Teraz zająłem się materiałami z początku
roku 2008 i tam znalazłem kolejną perełkę - przesyłkę od Kamila
"Vidol" Walaszka, znanego wśród Atarowców grafika, z którym już
przeprowadziłem
wywiad. Ostatnio Kamil nie był aktywny, zajęty żenieniem się,
ale już wraca na właściwe tory... :)
Kamil "Vidol" Walaszek w 2006 roku
Vidol napisał mi: "Nie wiem, czy pamiętasz - w wywiadzie
wspomniałem o "Mieczach Valdgira II", które zaczęliśmy robić z
Candlem.Wspomniałem wtedy, że wszystko zginęło razem z
dyskiem, ale... okazało się, że Candlowi coś się ostało.
Przesyłam jako ciekawostkę edytor do gry z paroma planszami, więcej
(zwłaszcza grafiki) nie udało mi się odzyskać. Były porobione
wszystkie cztery obrazki wokół pola gry, pare przeszkadzajek,
między innymi biegnący szkielet i diabeł. Narysowany i zanimowany
był także sam Aldgir - ale to nie przetrwało. Do edytora był
jeszcze drugi program - do wycinania "klocków" z obrazków - jednak
nie wiadomo co się z nim stało. Candle ma jeszcze źrodła
kodu gry w asemblerze i to w zasadzie wszystko co pozostało. Trochę
szkoda, ale co zrobić. Myślę, że jakby zmotywować Candle to
by pewnie to skończył, czyli jakby miał całą grafikę i muzykę to by
doprowadził projekt do finalu, bo prawdę mówiąc sam engine gry już
jest i nawet była taka próbna wersja, gdzie można było sobie troche
pograć. Podsyłam Ci to wszystko, bo wiem, że lubisz takie
ciekawostki :)."
A lubię, lubię. Dlatego przetestowałem programik, który podesłał mi
Kamil i zobaczyłem grafikę, która zrobiła na mnie wrażenie.
Naprawdę szkoda, że gra się nie ukazała, sadzę, że wielu zagrało by
z przyjemnością i z sentymentem. Może uda się ją dokończyć po
latach, także w wersji dla Falcona i Amigi (przepisanie tego na
język wyższego poziomu i skompilowanie chyba nie powinno być
ogromnym problemem)? Ponieważ obsługa edytora nie jest prosta, bo
to nie czasy Windows, Vidol poczęstował mnie podstawami obsługi:
F1- drobna pomoc, opisane są klawisze, ale nie
wszystkie
F4 - pokazuje animacje na danej planszy.
F6- tak jak już pisałem, do wycinania klocków służył
oddzielny program, Candle planował go zintegrować z edytorem, ale
chyba tego nie zrobił poza Helpem :)
+ i - to zmiana planszy
w dolnym oknie strzałkami wybiera sie klocek i spacją lub
Enterem zapamiętuje
po przejściu Tab na górny ekran spacja (lub Enter) wstawia
go w miejsce kursora
identyczne działania jak powyżej można robić na ekranie
przez F5 (world map), tyle że zamiast pojedynczych klocków
wstawiamy cale plansze.
A ja udostępniam pliczek z
edytorem i ocałałymi materiałami oraz poniżej kilka zrzutów z
ekranu edytora, przygotowanych przez Kamila (tutaj są zmniejszone
do szerokości 400 pikseli, w oryginale są 640 - zrzuty we
wspomnianym pliku).
Kaz 2008-10-23 22:49:22
Naprawde, fajnie by bylo pograc w taka gierke na pececie. sikor 2008-10-23 23:16:50
A ja bym wolał na Atari... ;) A poza tym - bohater nazywa się (o ile się nie mylę) Waldgir, "W" się komuś zjadło... P.S. Kaz, jutro Ci odpowiem na maila... Wolfman 2008-10-23 23:37:53
Wersję Amigowską miałem oryginalną no i na Atarka oczywiście / miker 2008-10-23 23:52:17
Nie nie, bohater to Aldir, zaś Valdgir porzucił te miecze zanim... (kucnął? :P). Jacques 2008-10-24 07:56:09
Też miałem oryginał amigowy :-) Już wtedy miałem Amigę, ale przeczytałem recenzję MV II dla Malucha i wiele się nie zastanawiałem... :-) xeen 2008-10-24 08:18:38
niedoszłą wersję na pc wyróżniają kolorki - fjane te drzewka są. moim zdaniem jedynka na atari była za prosta - 90% ludzi przechodziło tę grę za pierwszym razem (a potencjał był ogromny - i ta animacja bohetra - miodzio, szkoda). za to dwójka wymagał już zręczności i nieco pomysłowości przez co potrafiła wciągnąć na dłużej. z grami jest inaczej niż z filmami - kolejne wersje są statystycznie na plus, a nie odwrotnie. vdl 2008-10-24 09:23:04
dla tych co chcieli by uruchamiac pod dosem dodam tyle ze edytor pomimo dosowego wygladu jest programem windowsowym. Cobra/Samar 2008-10-24 09:30:27
Ja również wolę pograć w "Miecze Valdgira" na 8 bitowcu: (C64 czy Atari). Jednak ciekawość zżera mnie:) i na PC też bym ją wypróbowała! Kaz 2008-10-24 10:40:07
vdl - racja! s2325 2008-10-24 10:51:23
w dwójce na C64 postać głównego bohatera jest inna i moim zdaniem ciekawsza, nie wygląda już jak Batman z opuchniętą głową http://www.lemon64.com/games/details.php?ID=1673 Kaz 2008-10-24 11:19:39
Jezeli chodzi o postac to sie nie zgodze - mnie sie akurat ta postac na Atari bardzo podobala - po prostu idealny troll: proporcje, lekki przykurcz i pochylenie... :). No i to byla taka odmiana, ze nie zawsze bohaterem gry musi byc dziarski panopek, z normalna glowa i "ludzki" w wygladzie. Cobra/Samar 2008-10-24 11:26:52
Zgadzam się z Kaz'em. Postacie mogą byc różne. Mnie osobiście podobają się obydwie wersje: zarówno na C64 jak i Atari. Co prawda pierwszą wersję odkryłam na C64 (w końcu kommodorowiec od 16 lat). A i tak uważam, że wersja na atari również ma swój klimat i warto po nią siegnąć. Dla mnie to jedna z fajniejszych gierek na tych platformach. Kaz 2008-10-24 12:09:28
To zreszta kwestia gustu, "kazdy lubi co innego, a trzeci zupe ogorkowa..." :) Jacques 2008-10-24 12:49:06
Dokładnie :) Ale w sumie to był "karzeł Aldir" i właśnie na Atari (i Amidze) dokładnie tak wygląda jak karzeł powinien wyglądać :-) Na C64 wygląda jak fioletowy Batman z dużym brzuchem i chudymi nogami ;-) Tym nie mniej wersja na C64 o wiele bardziej dopracowana graficznie - kolorowa, ale z grafiką stylem zupełnie inną niż wersja Atari/Amiga. MDW 2008-10-24 13:02:06
Mi też się bardzo podoba postać Aldira w wersji dla Atari XL/XE. Biorąc pod uwagę ograniczenia sprzętowe Atari to postać była naprawdę bardzo fajnie narysowana.
Pamiętam, że Miecze Valdgira I dla Atari kupiłem bratu pod choinkę. Drugą część zamówiłem zanim ją wypuszczono i czekałem jakoś ponad 250 dni (wiem, bo sobie odliczałem w kalendarzu). Wolfman 2008-10-27 01:08:31
"s2325/w dwójce na C64 postać głównego bohatera jest inna i moim zdaniem ciekawsza, nie wygląda już jak Batman z opuchniętą głową http://www.lemon64.com/games/details.php?ID=1673"
Wersja na C64 nieciekawe wygląda(jak dla mnie) ,do tego stylistyka menu ze rznięta z Prince of Persja. Postać Atarowskiej wersji jest idealna ,tajemnicza taka jaka powinna być . Kaz 2009-07-15 01:49:14
To jest grafika gotowa dla VBXE. Pozostaje tylko namowic Tebe i Vidola na dokonczenie prac :). IRATA4/Wolfman 2011-09-17 21:45:20