Analiza statystyczna na JIL by Kaz 2008-12-11 00:54:01
Niewiele powstaje obecnie programów użytkowych "głównego nurtu" na
Atari. Konwertery graficzne - tak, coraz to nowe odgrywaczki muzyki
- tak, programy narzędziowe dla Atari - tak. Ale dużo trudniej o
arkusze kalkulacyjne, edytory tekstu czy inne narzędzia, które
używają na codzień "dorośli" ;) w codziennej pracy. Mamy co prawda
niewielkie oznaki ożywienia na Atari, choćby w postaci świetnego
programu do edycji tekstów "The Last Word" czy dzisiaj
prezentowanego SDG Statistical Data Graphics And Analysis,
ale to kropla w morzu.
Tym bardziej zainteresowałem się programem "SDG", że jego autor pochodzi z Chile i dotychczas nie był znany w międzynarodowym środowisku atarowców. W krajach hiszpańskojęzycznych Atari służy głównie jako maszynka do gier, więc moje zdziwienie, że ktoś stamtąd zabrał się za program do analizy statystycznej, było jeszcze większe. I tak oto doszło do tego, że mamy specjalną wersję programu, jego autor opowiedział kilka słów o sobie, a dodatkowo mamy obiecaną najnowszą wersję programu, jak tylko powstanie.
Kaz: Claudio, miło powitać kolejną nową twarz w świecie programistów Atari. Wziąłeś udział w tegorocznym konkursie ABBUC, zająłeś trzecie miejsce, ale mam nadzieję, że to nie ostatni raz i za rok znowu o Tobie usłyszymy!
Claudio: Dziękuję bardzo za te słowa, dużo dla mnie znaczą. Wypada mi chyba się przedstawić. Nazywam się Claudio Fernandez Loquenz i mieszkam w Santiago w Chile. Zdobyłem tytuł inżyniera rolnictwa, pracuję na uniwersytecie chilijskim (University of Chile), na wydziale nauk rolniczych. Przez długi czas moja praca była związana z komputerami, matematyką i statystyką. W 1981 roku, kiedy miałem prawie 30 lat, kupiłem Atari 400 z 48 KB pamięci. Uczyłem się wtedy języka BASIC, ale od tamtego czasu nic więcej na nim nie robiłem. Za to studiowałem trochę programowanie komputerów, systemy operacyjne i zaliczyłem niezliczoną ilość kursów o oprogramowaniu pecetów.
Ale... moje korzenie zawsze prowadziły mnie z powrotem do komputerów Atari. Poza tym, zawsze pociągało mnie wyzwanie, jakim jest projektowanie oprogramowania operującego w tak ograniczonej pamięci. Internet dał mi szersze spojrzenie na świat. Dowiedziałem, że wciąż wszędzie na świecie istnieją atarowcy i że nie jestem jedynym fanem tych komputerków i ich oprogramowania. I mimo, że atarowcy pochodzą z różnych kultur, mamy wspólne zainteresowania. Wielka chęć przeniesienia na Atari moich doświadczeń z programowania pojawiła się kilka lat temu, gdy powróciłem do nieco zapomnianych własnych projektów.
Oczywiście korzystam z nowych technologii, które ułatwiają mój powrót do korzeni. Zdałem sobie też sprawę z tego, że niezależnie od upływu lat, w świecie Atari wciąż jest wiele kreatywności, dla przykładu mogę podać sukces „Yoomp”-a, „TIP Animator”, SIO2USB, SIO2SD i wiele innych zadziwiających ostatnio programów i urządzeń.
.png)
Gry są oczywiście najbardziej spektakularnymi programami, najbardziej atrakcyjnymi w tworzeniu, co trochę pozostawia w cieniu oprogramowanie użytkowe. W latach 80-tych używałem kilka bardzo dobrych programów biurowych, żeby wymienić tylko VisiCalc (ojca arkuszy kalkulacyjnych), Synsalc, Synstat, B/Graph, Paperclip. Ale nigdy nie spotkałem się z programami do statystyki umożliwiającymi wyznaczenie rozkładu zmiennej losowej i proces analizy wariancji w zaplanowanych projektach badawczych. Nie mogłem znaleźć programów łączących te i inne narzędzia statystyczne.
.png)
W ”SDG” starałem się rozwiązać ten problem. Zdecydowałem się na Turbo Basic, bo programowanie w nim jest łatwe, szybkie i przyjemne. „SDG” jest programem łatwo modyfikowalnym, ponieważ ma budowę modułową. Aktualnie interesuje mnie tworzenie grafiki i animacji w trybie tekstowym (Graphics 0) i mam tu kilka pomysłów, które ujrzą światło dzienne na konkursie ABBUC w 2009 roku. Istnienie tych wszystkich miejsc - fora, emaile, strony – gdzie gromadzą się fani Atari, sprawia mi przyjemność i powoduje jednocześnie, że chcę podjąć wyzwanie i zaskoczyć kolejnymi niespodziankami. Chciałbym podziękować ludziom z Polski, z Niemiec i z bardziej odległych krajów, za podtrzymywanie życia społeczności Atari.
.gif)
Krzysztof, przygotowałem dla ciebie wersję „SDG”, która używa tylko jednej stacji dysków, ale za to dyskietka ma 360KB i wymaga SpartaDOS. Załączam również dyski z przykładami (Data Disk), podręcznikiem użytkownika i odsyłaczami do wersji 1.0 „SDG”. Można też odwiedzić mój blog, który dotyczy „SDG”.
Jak widać na powyższym przykładzie, myśl ludzka nie zna granic, a przekonanie, że poważne rzeczy można robić tylko w assemblerze albo tylko na pececie, nie jest prawdziwe. Dyskietki z programem są w katalogu użytków, a dokumentacja w bibliotece, również w dziale użytków.
Tym bardziej zainteresowałem się programem "SDG", że jego autor pochodzi z Chile i dotychczas nie był znany w międzynarodowym środowisku atarowców. W krajach hiszpańskojęzycznych Atari służy głównie jako maszynka do gier, więc moje zdziwienie, że ktoś stamtąd zabrał się za program do analizy statystycznej, było jeszcze większe. I tak oto doszło do tego, że mamy specjalną wersję programu, jego autor opowiedział kilka słów o sobie, a dodatkowo mamy obiecaną najnowszą wersję programu, jak tylko powstanie.
Kaz: Claudio, miło powitać kolejną nową twarz w świecie programistów Atari. Wziąłeś udział w tegorocznym konkursie ABBUC, zająłeś trzecie miejsce, ale mam nadzieję, że to nie ostatni raz i za rok znowu o Tobie usłyszymy!
Claudio Fernandez Loquenz
Claudio: Dziękuję bardzo za te słowa, dużo dla mnie znaczą. Wypada mi chyba się przedstawić. Nazywam się Claudio Fernandez Loquenz i mieszkam w Santiago w Chile. Zdobyłem tytuł inżyniera rolnictwa, pracuję na uniwersytecie chilijskim (University of Chile), na wydziale nauk rolniczych. Przez długi czas moja praca była związana z komputerami, matematyką i statystyką. W 1981 roku, kiedy miałem prawie 30 lat, kupiłem Atari 400 z 48 KB pamięci. Uczyłem się wtedy języka BASIC, ale od tamtego czasu nic więcej na nim nie robiłem. Za to studiowałem trochę programowanie komputerów, systemy operacyjne i zaliczyłem niezliczoną ilość kursów o oprogramowaniu pecetów.
Ale... moje korzenie zawsze prowadziły mnie z powrotem do komputerów Atari. Poza tym, zawsze pociągało mnie wyzwanie, jakim jest projektowanie oprogramowania operującego w tak ograniczonej pamięci. Internet dał mi szersze spojrzenie na świat. Dowiedziałem, że wciąż wszędzie na świecie istnieją atarowcy i że nie jestem jedynym fanem tych komputerków i ich oprogramowania. I mimo, że atarowcy pochodzą z różnych kultur, mamy wspólne zainteresowania. Wielka chęć przeniesienia na Atari moich doświadczeń z programowania pojawiła się kilka lat temu, gdy powróciłem do nieco zapomnianych własnych projektów.
Oczywiście korzystam z nowych technologii, które ułatwiają mój powrót do korzeni. Zdałem sobie też sprawę z tego, że niezależnie od upływu lat, w świecie Atari wciąż jest wiele kreatywności, dla przykładu mogę podać sukces „Yoomp”-a, „TIP Animator”, SIO2USB, SIO2SD i wiele innych zadziwiających ostatnio programów i urządzeń.
Gry są oczywiście najbardziej spektakularnymi programami, najbardziej atrakcyjnymi w tworzeniu, co trochę pozostawia w cieniu oprogramowanie użytkowe. W latach 80-tych używałem kilka bardzo dobrych programów biurowych, żeby wymienić tylko VisiCalc (ojca arkuszy kalkulacyjnych), Synsalc, Synstat, B/Graph, Paperclip. Ale nigdy nie spotkałem się z programami do statystyki umożliwiającymi wyznaczenie rozkładu zmiennej losowej i proces analizy wariancji w zaplanowanych projektach badawczych. Nie mogłem znaleźć programów łączących te i inne narzędzia statystyczne.
W ”SDG” starałem się rozwiązać ten problem. Zdecydowałem się na Turbo Basic, bo programowanie w nim jest łatwe, szybkie i przyjemne. „SDG” jest programem łatwo modyfikowalnym, ponieważ ma budowę modułową. Aktualnie interesuje mnie tworzenie grafiki i animacji w trybie tekstowym (Graphics 0) i mam tu kilka pomysłów, które ujrzą światło dzienne na konkursie ABBUC w 2009 roku. Istnienie tych wszystkich miejsc - fora, emaile, strony – gdzie gromadzą się fani Atari, sprawia mi przyjemność i powoduje jednocześnie, że chcę podjąć wyzwanie i zaskoczyć kolejnymi niespodziankami. Chciałbym podziękować ludziom z Polski, z Niemiec i z bardziej odległych krajów, za podtrzymywanie życia społeczności Atari.
Krzysztof, przygotowałem dla ciebie wersję „SDG”, która używa tylko jednej stacji dysków, ale za to dyskietka ma 360KB i wymaga SpartaDOS. Załączam również dyski z przykładami (Data Disk), podręcznikiem użytkownika i odsyłaczami do wersji 1.0 „SDG”. Można też odwiedzić mój blog, który dotyczy „SDG”.
Jak widać na powyższym przykładzie, myśl ludzka nie zna granic, a przekonanie, że poważne rzeczy można robić tylko w assemblerze albo tylko na pececie, nie jest prawdziwe. Dyskietki z programem są w katalogu użytków, a dokumentacja w bibliotece, również w dziale użytków.
mono 2008-12-11 01:41:31
Jestem pod wrażeniem! Żeby na Atari DZISIAJ powstał program do analizy statystycznej (!), to naprawdę trzeba być zagorzałym fanem tej maszyny. To tacy ludzie właśnie ożywiają środowisko Atari.
Kaz 2008-12-11 01:46:56
Przyznam, ze ja tez bylem i jestem pod wrazeniem, dlatego bardzo chcialem sie z Claudio skontaktowac.
DAK 2008-12-11 02:47:14
Czapki z głów!
tebe 2008-12-11 08:32:40
szacunek
pps 2008-12-11 09:02:58
"[...] Istnienie tych wszystkich miejsc - forumy, [...]"
Eeee... FORA?
larek 2008-12-11 09:08:40
Ten filmik pokazujący możliwości programu też jest zrealizowany po mistrzowsku. Chylę czoła!
Kaz 2008-12-11 10:23:07
PPS - slusznie, to przejezyczenie podczas tlumaczenia :).
pajero 2008-12-11 16:14:16
Orany - jest ktoś starszy odemnie na scenie Atari...
RYSIEK_M 2008-12-11 18:00:42
Tak ,ja!
sikor 2008-12-11 18:05:40
Ładne cacko... Sparafrazuję jeden tekst ze znanego i lubianego (przynajmniej przeze mnie) dema: "Atari jest jak gąbka i da się z niego jeszcze dużo wycisnąć"...
emu 2008-12-11 18:07:38
..no pieknie. Analiza na Atari dzis? Swiat sie przewrocil do gory nogami. SUUUPER!! :) Acha (aha?) - w nowym Retro Gamer jest recenzja Bomb Jack - rewelka i wysoka notka!!!!!! Gratulki :)
Kaczor 2008-12-12 00:07:36
Miło jest czytać o takich Atarowcach.
ricarcama@yahoo.es 2008-12-12 20:42:15
wena gran majarichi!!
patogeno73 2008-12-12 20:50:01
ESTO AMERITA OTRO ASADITS EN SU CASA!!!!!
patogeno73 2008-12-13 20:43:36
We are proud to work with you side by side. You are an exelent teacher and a very good friend. CONGRATULATIONS!!!
(for the record: "otro asadits en casa" it means "another barbicue at your home).
Kaz 2008-12-14 00:15:44
Thanks patogeno for the explanation :). Google translator doesn't work correctly on it.
BTW: Have a nice barbecue! :)
Jestem pod wrażeniem! Żeby na Atari DZISIAJ powstał program do analizy statystycznej (!), to naprawdę trzeba być zagorzałym fanem tej maszyny. To tacy ludzie właśnie ożywiają środowisko Atari.
Kaz 2008-12-11 01:46:56
Przyznam, ze ja tez bylem i jestem pod wrazeniem, dlatego bardzo chcialem sie z Claudio skontaktowac.
DAK 2008-12-11 02:47:14
Czapki z głów!
tebe 2008-12-11 08:32:40
szacunek
pps 2008-12-11 09:02:58
"[...] Istnienie tych wszystkich miejsc - forumy, [...]"
Eeee... FORA?
larek 2008-12-11 09:08:40
Ten filmik pokazujący możliwości programu też jest zrealizowany po mistrzowsku. Chylę czoła!
Kaz 2008-12-11 10:23:07
PPS - slusznie, to przejezyczenie podczas tlumaczenia :).
pajero 2008-12-11 16:14:16
Orany - jest ktoś starszy odemnie na scenie Atari...
RYSIEK_M 2008-12-11 18:00:42
Tak ,ja!
sikor 2008-12-11 18:05:40
Ładne cacko... Sparafrazuję jeden tekst ze znanego i lubianego (przynajmniej przeze mnie) dema: "Atari jest jak gąbka i da się z niego jeszcze dużo wycisnąć"...
emu 2008-12-11 18:07:38
..no pieknie. Analiza na Atari dzis? Swiat sie przewrocil do gory nogami. SUUUPER!! :) Acha (aha?) - w nowym Retro Gamer jest recenzja Bomb Jack - rewelka i wysoka notka!!!!!! Gratulki :)
Kaczor 2008-12-12 00:07:36
Miło jest czytać o takich Atarowcach.
ricarcama@yahoo.es 2008-12-12 20:42:15
wena gran majarichi!!
patogeno73 2008-12-12 20:50:01
ESTO AMERITA OTRO ASADITS EN SU CASA!!!!!
patogeno73 2008-12-13 20:43:36
We are proud to work with you side by side. You are an exelent teacher and a very good friend. CONGRATULATIONS!!!
(for the record: "otro asadits en casa" it means "another barbicue at your home).
Kaz 2008-12-14 00:15:44
Thanks patogeno for the explanation :). Google translator doesn't work correctly on it.
BTW: Have a nice barbecue! :)