Pokerzyści z "POKE" by Kaz 2009-03-01 01:11:41

Dotychczas to czytelnia RetroReaders.pl korzystała z naszych zasobów, co zresztą było przez nas mile widziane. Tym razem ja postanowiłem skorzystać z zasobów RR i zaprezentować niezbyt znane pismo POKE, zeskanowane jeszcze dla starej czytelni CCOnline przez kolegę Gozdka.

Pismo "POKE" rozpoczęło działalność w nowym milenium, w roku 2003, ale z definicji miało dotyczyć starych gier na komputery i systemy, które już wyszły z powszechnego użycia. Tak, to chyba pierwsze polskie pismo traktujące tylko i wyłącznie o retrogamingu czyli graniu w starocia :). Pismo wydawane amatorsko, ale za to z sercem.

Głównym sprawcą był Maciej Kaczyński, ale w składzie redakcyjnych i wśród aktywnych autorów tekstów znajdziemy też znanych Atarowców: Adepta Zap i Łukasza "Dracon_" Woźniczkę. Dzięki ich obecności pismo wzbogaciło się o sporo opisów gier dla małego i dużego Atari, a nawet listę przebojów dla XL/XE czy instrukcję do emulatora ST/STE. Krótko mówiąc - "nasi tam byli" - i choćby z tego tylko powodu warto się z tym pismem zaznajomić!



Pliczki w formacie PDF oczywiście w Bibliotece Atarowca w dziale czasopism.
Kaz 2009-03-01 02:21:42

Przy okazji drobna Scalakowa innowacja - mozna wybrac i wyswietlic konkretny rocznik albo wszystkie numery (nawet jesli to 150 numerow Bajtka).

golem14 2009-03-01 14:39:38

Nie wiem co to znaczy "zeskanowane przez kolegę Gozdka" skoro POKE nigdy nie musiało być skanowane, ponieważ dostępne było tylko jako PDF?
Pierwsza strona projektu to www.poke.tk, która nie działa już od dłuższego czasu. Obecnie Maciej Kaczyński uzewnętrznia się na stronie http://www.pokepl.info a o kulisach upadku POKE pisze tak:
"Pewnie niektórzy pamiętają, że POKE zaczęło żywot jako pismo o starych grach. Zostało wydanych 6 numerów (w tym 3 ostatnie w wielkich bólach). Mało kto jednak wie, że właśnie powstawał numer 7, który miał stanowić otwarcie kolejnego etapu rozwoju strony/pisma. Niestety, niemiły zwrot okoliczności (włamanie do mieszkania i kradzież komputerów) spowodował, że wszystkie materiały zostały utracone. No, prawie wszystkie. Bo mam kilka próbnych pdfów".
Archiwalne numery POKE w wersji FULL "nieskanowane" są tu:
http://strony.aster.pl/poke/poke1.zip
http://strony.aster.pl/poke/poke2.zip
http://strony.aster.pl/poke/poke3.zip
http://strony.aster.pl/poke/poke4.zip
http://strony.aster.pl/poke/poke5.zip
http://strony.aster.pl/poke/poke6.zip
Resztki numeru 7 zaś:
http://strony.aster.pl/poke/poke7.zip
Zainteresowanych wyglądem starej srtony POKE odsyłam do webarchive:
http://web.archive.org/web/20040925005603/http://poke.tk/
(ostatnia zarchiwizowana strona).

Kaz 2009-03-01 15:33:33

Powinno byc rzeczywiscie "zeskanowane", a nie zeskanowane :).
Dzieki za dodatkowe informacje.

greg 2009-03-02 11:47:37

Poke umarło bo nie było redaktorów, a prowadzący liczył, że ludzie zaczną mu pisać i nadsyłać niezliczone tony, a on to tylko poskłada. Zresztą, im dalszy numer tym jakoś merytoryczna była coraz słabsza, wraz z zapałem do pracy...

golem14 2009-03-02 21:17:07

@greg - A powinno być inaczej? Jeden redaktor piszący całe pismo od A do Z? To tak jakby Kaz pisał wszystkie artykuły do Atarionline, robił wywiady, modyfikacje sprzętu, przeglądał setki atr-ek w poszukiwaniu nieznanych gier, pisał wszystkie nowe gry, prowadził kursy i porady oraz edytował jednocześnie wszystkie wpisy na forum - intrygujące!
POKE upadło bo nie było redaktorów, nikt nie chciał zajmować się starymi grami, nawet tacy wiarusy jak ja mieliśmy już na głowie inne sprawy - pracę, domy, dzieci itp.

Kaz 2009-03-03 04:07:21

Obecnie powstaja jakies retropisma, wiec wydaje mi sie, ze to nie jest kwestia tego, ze "nikt sie nie chce zajmowac". Kwestia organizacji, czasu, na pewno checi, a moze i pieniedzy.

Prosze zauwazyc, ze zostalo wydanych 6 numerow "POKE". To jest standardowa liczba egzemplarzy dla wydawnictw niskobudzetowych czy wrecz non-profit: STEfan - 6 numerow, ST-fan - chyba 7 numerow, Atarynka - 5 numerow, Atari Fan - 4 numery, Atari Magazyn - 7 numerow, Świat Atari - 4 numery, Avax - kilka numerow.

Tak to juz jest - na poczatku entuzjazm i zapal tworczy, potem pojawiaja sie koszty i klopoty organizacyjne, ktore rzucaja na kolana kazdego, kto nie ma ogromnej motywacji albo zyskow z takiej dzialalnosci. Normalka i nie ma co wydziwiac. Ja sie ciesze, ze POKE powstalo, pisemko mi sie podoba, lektura na pare wieczorow jest.

greg 2009-03-03 13:05:44

Właśnie Kaz ma rację - na początku entuzjam, a potem nawet nie chciało, nie znalazło się czasu by go poświęcić na napisanie choćby 10 opisów gier w ciągu 3 miesięcy (1 godzina na tydzień wystarczyłaby). Mnie raczej zraziło zachowanie redaktora naczelnego który sprawiał wrażenie, jakby czekał na innych, a samemu tylko składać i zbierać pochwały za wydanie kolejnego numeru pisma.

golem14 2009-03-03 15:36:06

@greg Ja natomiast uważam, że jest to postawa jak najbardziej uzasadniona. By wydawać miesięcznik na odpowiednim poziomie, mający kilkadziesiąt stron, trzeba ogromnej ilości czasu na samo zbieranie i redagowanie tekstów, tym bardziej gdy robi się to za darmochę w wolnych godzinach. Regułą jest, że do numeru redaktor naczelny daje 1, góra 2 teksty własne - reszta to robota innych redaktorów. Nie czarujmy się, Atarionline nie wyglądało by tak, gdyby inni nie wspomagali Kaza, a ten ich do tego nie "zachęcał". Oparcie takich projektów na barkach jednej osoby to utopia! Jedyny projekty, który wypalił - to Magazyn Dragonia ale on jest o Linuksie a to nie jest niszowy temat (ponadto wspierany jest dzięki reklamom).
Zawsze w takich chwilach przychodzi mi stare hasło: "A CO TY DZISIAJ ZROBIŁEŚ DLA PARTII?"
Otóż ja nic, jeśli chodzi o POKE i trochę tego żałuję.