Kolega Paweł "Sikor" Sikorski podesłał kolejne programy
wyszperane w swoich niezmierzonych zasobach:
"Coś mnie ostatnio dopadła nostalgia, nie moge się jakoś do
niczego zmobilizować. Aby jednak nie popaść w depresję,
postanowiłem, że przejrzę kolejną paczkę dyskietek. Natrafiłem na
rzecz, którą zrobiłem w 1994 roku. Jest to o tyle ciekawe, że w
ogóle nie kojarzyłem, że coś takiego popełniłem... Cóż znalazłem?
Pseudo-demo pod szumną nazwą CMC Demo, modny typ dema w
owych czasach. Znajdują się tam dwa obrazki w GR8 i siedem muzyczek
(chyba nawet nie wszystkie są w bazie ASMA), które się doczytują. W
pierwszym odruchu miałem odłożyć dyskietkę i wziąć kolejną, ale...
Skoro ja tego nie pamiętałem, więc pewnie nikt tego nie kojarzy
(chociaż Miker... kto wie?).
Szybki wgląd w kod i przerażenie! Jak ja mogłem coś pisać w ten
sposób? Pierwsza myśl była taka, aby to przerobić na dzisiejsze
standardy - wszystko w jednym pliku, jak zasady sztuki nakazują -
tylko jeden REP do muzyczek z CMC, ale... No właśnie, ja jestem
dziwnym człowiekiem. Kod jest niedokończony, zawiera kilka błędów,
brak kilku planowanych procedur (co najmniej jednej), tym niemniej
pisałem to około 15 lat temu. Jest to kawał historii...
Dlatego zrobiłem rzecz straszną. Zgrałem to na format ATR i
wysłałem do Kaz-a w takiej postaci, w jakiej jest. Innej nie
będzie. Obsługa za pomocą klawiatury, intuicyjna - zresztą polecam
spróbować, życzę miłego słuchania. Na koniec dodam, że to nie
koniec wykopalisk, a parę innych rzeczy czeka na lepsze czasy
(czytaj: magnetofon) na kilku kasetach w normalu. Dodam tylko, że
przeglądanie starego softu mile wpływa na nastrój ;)"
Całkowicie się z Sikorem zgadzam, znam to uczucie przyjemnego
połechtania dawno zapomnianych partii mózgu, w których zakodowały
się wspomnienia, gdy mieliśmy nieskończenie wiele czasu na sprawy
związane z Atari... Co więcej Paweł podesłał różne wersje "Robbo"
wykonane przez Janusoft oraz najcenniejsze dla mnie w tej przesyłce
wykopalisko z zamierzchłej epoki - grę Robbo B, której w
necie nie uświadczysz, autorstwa Robbocopa. Mamy więc premierę
sieciową!
"Tam, gdzie jest wpisany Janusoft lub Wardzyńscy to autorami są
synowie słynnego w Warszawie Janusza z giełdy. Jeden z
"największych" piratów swego czasu, zresztą do dziś handluje na
giełdzie (ale używanym sprzętem piecowym). A Robbocop to autor
między innymi gry "Wyprawy Kupca"."
Dzięki Sikor za pliki i do następnej dyskietki... :).
Hmm, chodziło mi o to, że "chyba nie wszystkie muzyczki są w ASMIE", a nie o assembler ;) Kurcze, kawał czasu... miker 2009-03-09 17:57:16
Autor muzyczek to _bodajże_ niejaki Jacek Dojwa. Kiedyyś na giełde trafiła dyskietka z jego (i nie tylko muzyczkami). W sumie już wszystko jest w ASMIE (nie w asmie, Kaz; AMSA<>asm). ;) Kaz 2009-03-09 18:01:58
Sam sobie winnys :), ASMA sie nie odmienia, w wypowiedziach dla mediow trzeba unikac glebokiego slangu :). miker 2009-03-09 18:04:48
e tam, ploty! [tm]
Kaz, sprawdź maila. Rastan 2009-03-09 20:24:04
Jacek Dojwa to jest bardzo znany muzyk ze sceny PC. Występował tutaj pod xywą Falcon i był jednym z najlepszych muzyków na Scenie w Polsce i chyba ogólnie na świecie. Później wraz ze Scorpikiem i jeszcze kimś założyli zespół Aural Planet - mam kilka ich płyt. Ciekawostką jest, że zaczynał na Atari (no chyba, że to inny Jacek Dojwa ;)). StreaK 2009-03-10 10:46:27
To ten sam. Teraz siedzi w infinitedreams [ firma z czasów amigi ] i trzepia gierki na symbiana i windows mobile. Jedna z najbardzoej znanych icenionych firm na komórki. www.idreams.pl Monsoft 2009-03-10 14:28:21
Heh, tez kiedys napisalem CMC Demo. To byly czasy ;)_