Tłumaczenia artykułów na atarionline.pl dokonywane przez miłościwie
nam panującego Google potrafią czasem zaskoczyć. Od czasu do czasu
zdarzają się więc nieporozumienia, tak jak to, które za chwilę
przedstawię. Otóż przeczytawszy wczorajszy tekst o światach 3D w
grach na Atari kolega Andreas "Charlie Chaplin" Koch
przysłał mi dodatkowe gry labiryntowe, sądząc, że artykuł dotyczy
historii gier tego typu. Z wyjątkiem jednej pozycji ("Maze of
Agdagon") pozostałe nie spełniają kryteriów, które posłużyły mi do
zbadania liczebności gier 3D na Atari. Przypominam, że chodziło o
pseudotrójwymiarowy świat, w którym można się w miarę płynnie
poruszać, wliczając w to obracanie się. Ale mimo wszystko słowa
oraz programy nadesłane przez Andreasa są ciekawym uzupełnieniem.
Dlatego pozwalam sobie je przytoczyć (w moim amatorskim
tłumaczeniu).
"Historia gier labiryntowych byłaby znacznie bardziej kompletna
(i znacznie dłuższa) gdyby zacząć ją od końca lat 70-tych, kiedy
powstawały proste labirynty/podziemia 2D, potem iść przez lata
80-te z pseudotrójwymiarowymi labiryntami, aż do lat 90-tych z ich
grami 3D. Dlatego podsyłam różne pliki ATR i XEX gier, pokazujące
zarówno te starsze gierki 2D, jak i te późniejsze 3D (wyglądają jak
gry wektorowe, ale zazwyczaj są to proste programy w Basicu, gdzie
użyto komend PLOT i DRAWTO, bez wektorów). Podsyłam też kilka
podziemi 3D, których nie wymieniłeś, bo pewnie ich nie znasz lub
nie masz w kolekcji...
O ile się orientuję, wczesne labiryntówki 2D były jednego typu -
zbierz przedmioty i uciekaj albo zbierz przedmioty i znajdź wyjście
do następnego poziomu. Późniejsze gry 3D często miały jeden cel:
znajdź wyjście z pułapki. Jednak większość ówczesnych gier nie
miało żadnych przeciwników, z wyjątkiem rzadkich przypadków, jak
"3D Pac" i "3D Pac Plus". Dopiero potem, dlatego, że gry 3D z
podziemiami (jak "Alternate Reality - The City" albo "Alternate
Reality - The Dungeon" i podobne) zazwyczaj były grami RPG to nie
chodziło już tylko o ucieczkę albo zbieranie przedmiotów, ale także
walkę z różnymi potworami i monstrami.
Oto kilka przykładów podziemi 3D (wszystkie jako pliki ATR):
"Maze of Agdagon" - bardzo prosta wersja 3D gier
"Dynablasters/Dynakillers", zbieramy granaty i próbujemy nimi zabić
innych graczy. Do gry wieloosobowej wymagany jest specjalne
urządzenie o nazwie Gamelink-II, później zwanego również Multilink
(było kilka innych gier na to, na przykład "Multi-Dash",
"Multi-Race" i "Multi-Worms" Bewesofta, "Speed-Up" oraz Speed-Up
Gold" Rastera). Bez urządzonka można grać tylko samemu, co jest
dość nudne (można wtedy tylko pochodzić po labiryncie i zabić
samego siebie...).
"Arkaneth 1 & 2" - niemiecka gra RPG, po raz pierwszy
opublikowana w magazynie "Compyshop". Typowa RPG, w której trzeba
zwiedzić podziemia i pozabijać różne monstra.
"Demo Dungeon" - listing do wpisania, zamieszczony w niemieckim
piśmie "Atari Magazin", prosty labirynt 3D (na początku idź
naprzód, aż dojdziesz prawie do końca podłogi, jeden krok przed
końcem skręć w lewo - dostaniesz się przez tajne drzwi...).
"Lankhmar" - napisany przez tego samego autora co "Demo
Dungeon", także opublikowany w niemieckim "Atari Magazine" (ale na
dyskietce, a nie jako listing). Jest to znacznie bardziej
zaawansowana gra RPG, z typowym widokiem 3D na podziemia... O ile
pamiętam, kiedy pojawi się menu, trzeba nacisnąć dowolny klawisz,
żeby dostać się do głównej gry z podziemiami 3D, a klawisz START,
żeby dostać się z powrotem do menu, no i joystick, żeby się
poruszać.
"Lab. of Death" jest dostępny w dwóch językach: niemieckim i
angielskim, wystarczy wybrać angielski i wszystko powinno być
całkiem jasne.
"Beyond Castle Blackthorne" - podobnie jak "Lab. of Death",
napisany przez Thimo Graefa. Jest to rodzaj RPG z 256-kolorowymi
obrazkami, dziejący się w podziemiach. Obrazki skonwertowane z
Atari ST i Amigi ("Dungeon Master" i podobne gry). O ile wiem, gra
wymaga 128KB RAM, ale nie jest ukończona, a niska rozdzielczość
obrazków czyni je trochę nieczytelnymi. Na ekranie tytułowym
naciśnij START, żeby przejść dalej, do tworzenia postaci, potem
klawisz "1", aby dostać się do głównego programu, wtedy znowu
START, żeby załadować grę (...). Kiedy załaduje się główny program
i pojawi się pierwszy obrazek podziemi, trzeba włożyć drugą
dyskietkę (lub podpiąć do napędu 1 w emulatorze). Cóż, nie
zaszedłem zbyt daleko w tej grze, kiedy ponownie ją testowałem w
sobotę. Ale może komuś pomoże drobna dokumentacja w języku
niemieckim, napisana przeze mnie, umieszczona na dysku B."
Podesłane przez Andreasa pliki ATR i XEX w stanie surowym można
przejrzeć tutaj.
Ponieważ nie wszystkie z nich mamy w naszym katalogu gier, postaram
się je przemielić na nasze potrzeby. Tak czy siak, jest to kawałek
historii gier labiryntowych na Atari... Może także TDC skusi się na
prezentację swoich przemyśleń na temat gier trójwymiarowych, bo też
dzielił się sugestiami w komentarzach do artykułu o światach 3D?
Pożyjemy, zobaczymy.
Kaz 2009-06-21 09:49:24
Autor "Beyond Castle Blackthorne" mial swietny pomysl na wykonanie. Wlasnie takie statyczne gry a'la Dungeon Master mozna by na malym Atari zrobic w hiper-kolorowych trybach. Ze wzgledu na powtarzalnosc grafiki podziemi powinno sie wszystko bez problemow miescic w pamieci/na dysku. nosty 2009-06-21 10:50:13
Zgadzam sie calkowicie! Pieknie to wyglada a jakby obrazki byly ciut wieksze to juz wogole mozna by zrobic Eye of the Beholder albo Lands of Lore bez VBXE :)
Jaka techniką sa robione te kolorowe obrazki? Mi sie taki wyglad gry skojarzyl od razu z "Droga do Duplandu" ale te obrazki nie mrugają zupelnie. Zmiany koloru w srodku linii? tede 2009-06-21 12:32:08
przestańcie z tym VBXE. Kogo a atarowców stać na taką dopałkę ? Niech bawią się tym pasjonaci, my zwykli ludzie chcemy atari bez takich skomplikowanych udziwnień ! nosty 2009-06-21 13:02:05
Ale... my wszyscy to pasjonaci :) Dzielimy sie na pasjonatow lubiących VBXE i... mniej lubiących VBXE ;) Wolfen 2009-06-21 13:30:10
VBXE to fajna rzecz ale pozniej powiedzmy nieoswieceni (czyt. wlasciciele innych maszynek) zaczna mowic ze "aaa takie rzeczy to sie nie da tylko na golym Atari bo do tego trzeba VBXE"... wole zostac na golym Atari (w moim przypadku Atari 65XE chociaz mysle nad rozbudowa pamieci do 128KB (zeby miec odpowiednik 130XE) i mysle ze tych dwoch konfiguracji najlepiej sie trzymac by zawsze moc z duma powiedziec "nie... to chodzi na golym XE" :)
P.S. Nie oznacza to ze nie czuje naprawde glebokiego respektu dla tworcy VBXE!!! To jest rzecz wielka! Rewolucja taka jakby np. nagle w swiecie blaszakow zamiast Herculesa ktos zaproponowal (bez CGA, EGA, etc po drodze) od razu VGA albo SVGA! Kaz 2009-06-21 14:57:15
Nosty - na tych obrazkach powyzej to jest chyba (nie wiem, zgaduje) tryb DigiPaint. nosty 2009-06-21 19:21:58
A co to takiego? Mozesz jakiegos linka? Wygooglalem tylko nieznany mi program DigiPaint na Atari, ale nie wierze zeby robil takie cudenka.. xxl 2009-06-21 19:24:35
a nie paint256 ? Dracon 2009-06-21 19:51:21
DigiPaint to nieco wzorowany edytor graficzny z niemieckiej grupy MAPDA, wzorowany nieco na Amidze (bylo nawet "Guru Meditation" ;) ). Pracowal w, zdaje sie, ze interlejsowym trybie (cos jak APAC). Paint 256 to inna para kaloszy - inny tryby (niemigajacy) i autor (bodajze z Holandii). DigiPainta kiedys mialem i nawet cos w nim zrobilem (obrazek z wisniami wystawiony na gfx-compo) tylko potem popsula mi sie dyskietka z nim. Na szczescie wczesniej dalem go do skopiowania paru osobom, m.in. Sebanowi, ktory do dzis nie moze (?) go odszukac... :| s2325 2009-06-21 21:53:20
ten http://atarionline.pl/cn/data/upimages/Beyond_Castle_Blackthorne_(p1).png obrazek pochodzi z platformówki Gnome http://hol.abime.net/2744 a nie z jakiegoś klona Dungeon Master Kaz 2009-06-21 22:10:12
Jezeli chodzi o ten obrazek przed gra to zgoda, ale obrazki wewnatrz gry nie pochodza z Gnome tylko wlasnie raczej z Dungeon Master:
Nosty - gdzies wspominalem w swoim czasie o DigiPaincie (Charlie Chaplin podeslal nowszy program z tej serii, o zmienionej nazwie na Escal Paint, zapewne wlasnie z powodu konfliktu nazwy z DigiPaint z Amigi), a galeria grafik jest tutaj:
xxl - tak, to moze byc Paint256. s2325 2009-06-22 13:39:09
ten http://atarionline.pl/cn/data/upimages/Beyond_Castle_Blackthorne_(p2).png pochodzi z Bard's Tale http://hol.abime.net/38/screenshot Kaz 2009-06-22 14:07:09
Dzieki, ciekawe, czy jest wiecej gier, z ktorych czerpal autor :). W tym celu trzeba by troche pograc w ta RPG. mvw 2009-06-22 16:57:32
Sorki że będzie nie w temacie. Nie mam jeszcze konta na forum, dlatego pisze tutaj.
Ściągnąłem sobie pliki ATR stąd http://ftp.pigwa.net/stuff/mirror/atari.fornax.sk/pub/atari/8bit/Games/Megaimages/
Wie ktoś jak je odpalić na Atari800Win PLus 4.0? Lub w jakikolwiek inny sposób?
Odpowiedź najlepiej na maila. Z góry dziękuję. CharlieChaplin 2009-06-22 23:07:01
Well, regarding "Castle Blackthorne", as said before the game is unfinished. I got this preview from the author at a german Atari fair in Neuss (think it was in 1999, but I am not sure right now). The game requires 128k memory to run, still its unfinished. Since the author then had both an Atari ST and an Amiga, he "borrowed" and converted all pictures for the A8 game from various RPG`s of the 16 Bit computers (namely Dungeon Master, Bard`s Tale and others)...
In the title picture press START to continue, then you should reach the menu, here press "1" to continue or "2" to create a new character or "3" to end the game (goto selftest). When you press 1, you have to press START or RETURN to load the next part (when you press 2, wait until the new char. is created, then press START or RETURN to load the main part). In the main part use -= +* (cursor-keys WITHOUT control key !) to move. Originally every now and then monsters appeared (followed by a digi-sample) and you needed 50-99 hits to kill them. I changed this in the TB XL listing, so that the monsters are mostly dead when you hit them once. Afaik, the game also features invisible walls and secret doors, but I had not played it very far then...
Nowadays, someone could do an english translation and then continue the game - but I guess it would be much easier to program your own version of an preferable english language RPG with 256 color pics (might be APAC, Paint 256, Digipaint, Escal Paint, Technicolor Dream, TIP or some other special color mode)...
greetings, Andreas Koch. Sikor 2009-07-07 22:32:11
Hmm, tak sobie popatrzyłem... Dodam też do wątku o grach typu DOOM. Spójrzcie na Way Out - dodać przeciwników, strzelanie - i mamy Wolfa w pełnej (no prawie) krasie. Nawet silnik od Vectora nie daje tak płynnych obrotów o dowolny kąt, a jednocześnie jest gierką typowo first person ;)