Arkadiusz "Nosty" Staworzyński:
Zaczyna się śledztwo...
Pewnego majowego wieczoru przy standardowym codziennym
przeszukiwaniu eBaya znalazłem aukcję z niepozornym zdjęciem:
Moją uwagę przyciągnął cartridge w prawym dolnym rogu: "SpectraView
I". W życiu nie słyszałem o takiej pozycji, ani nie widziałem jej w
żadnym spisie. Najpierw pomyślałem, że to pomyłka. Często zdarza
się, że mało zorientowani sprzedawcy mylą się i sprzedają cartridge
z C64 albo 2600 jako cartridge dla Atari XL/XE. Ten wielkością
pasowałby może do C64. Wklepałem w google: +SpectraView +Atari. Nie
znalazlem prawie nic, oprocz tego wątku na AA:
http://www.atariage.com/forums/index.php?showtopic=33740. Jakiś
nieznany mi kolekcjoner wpisał "SpectraView II" (!) na swoją listę
poszukiwanych cartridgy. Poza tym NIC. Pomyślałem, że to też
pomyłka. Bywa że i kolekcjonerzy się mylą ;).
Ale na tej liście był wymieniony producent: Compu-Cable Systems,
Inc., oraz pełna nazwa: "SPECTRAVIEW II Information Display Cart".
I znów google w żaden sposób nie chciało połaczyć tej firmy z
Atari. No po prostu nieprawdopodobne, żeby istniał cartridge na
Atari, o którym nikt nigdzie dotąd nie wspomniał. Szybko ustaliłem,
że firma Compu-Cable istnieje nadal, ale nazywa się teraz Display
Systems International, Inc. (DSI) i ma siedzibę w Kanadzie. I tu
już wyszukiwarka pomogła. Znalazłem informację o następującej
treści:
"In 1983, Dale Lemke founded Display Systems International. He
designed and developed the first product called a character
generator, which was software that was burned into a cartridge,
which turned the Atari game machine into a cable TV advertising and
information display system.". Znalazłem też wywiad w postaci
pliku
mp3 z Dale'm Lemke - prezesem DSI, w którym, jak przetłumaczył
mi ze słuchu Kaz, potwierdza on te informacje. Byłem w domu!
... i walka aukcyjna
Ponieważ aukcja była tylko dla Amerykanów, zacząłem prosić
sprzedającego o wysyłkę do Polski i napisałem nieopatrznie, że
szczególnie interesuje mnie cartridge "SpectraView I". Kusiłem, że
mogę zaoferować w aukcji $100. Mimo to nie chciał się zgodzić, ale
za to dołożył do aukcji szczegółowe zdjęcie tego cartridga:
Zdecydowałem sie na wysyłkę Polamerem (czyli sprzedający musiałby
wysłać towar jedynie do USA) i zalicytowałem. Ponieważ 13 minut
przed końcem cena wynosiła $25 spokojnie ustawiłem na snajperze
$133 i czekałem na wygraną. Jakież było moje zdziwienie, kiedy
zobaczyłem, że w ciągu ostatnich 8 sekund aukcji trzech
licytujących podbiło cenę do $536! Z tego co wiem, to druga pod
względem wysokości cena za cartridge Atari jaką zapłacono (najwyżej
sprzedano kiedyś "Gold Mine" firmy Spectravideo - za około $800).
Straszny zawód! A przez to, że eBay zagwiazdkowuje nicki
licytujących, nie wiedziałem nawet kto wygrał.
Kiedy pogodziłem się z porażką postanowiłem, że skoro nie wygrałem
to chociaż wyjaśnię tajemnicę tego cartridga. Napisałem do
kanadyjskiego producenta cartridga DSI, na adres supportu. A że
pytałem o produkt sprzed 25 lat? No cóż - najwyżej wezmą mnie za
świra :).
Sprzedawca z eBaya napisał mi też, że historii tego cartridga nie
zna. Dostał go od brata, który chodzi na "pchle targi". Za to
uzyskałem od niego nicka osoby, która wygrała. Nicka nie zdradzę,
ale okazał się być zarejestrowany na AtariAge. Nawiązałem kontakt.
Poprosiłem o zdjęcia, wrażenia z testów i może dump pamięci.
Odpowiedział, że test był bardzo frustrujacy, bo jedyne co widać na
ekranie to tęczowe paski. Żadnej reakcji na klawisze.
Proszę mnie łączyć z samym prezesem!
Po tygodniu bezowocnego oczekiwania na odpowiedź z działu supportu
DSI postanowiłem uderzyć wyżej. Pomyszkowałem w sieci i ustaliłem
bezpośredni email do założyciela i prezesa tej firmy: Dale Lemke, a
jednocześnie konstruktora "SpectraView". Tym razem odpowiedź
dostałem po kilku godzinach.
Dale był wprawdzie bardzo zajęty targami, ale zebrał dla mnie
informacje na temat produktów "SpectraView" I i II. Piszę
"produktów", bo jak się okazalo, same cartridge to tylko elementy
większej całości. Niestety w firmie nie zachowały się żadne
cartridge, prototypy, schematy, ROM-y czy choćby instrukcje.
Pytałem o to dwa razy. Wielka szkoda! Dale opisał za to wszystko,
co pamięta - a jest tego całkiem sporo. Przytaczam cały list i
tłumaczę w miarę dosłownie. Moje komentarze są w odnośnikach pod
wypowiedzią Dale'a:
"Założyłem DEL Compu-Cable Systems w grudniu 1983. Pierwszym
produktem firmy był "SpectraView I" zbudowany na bazie Atari 800XL.
Został stworzony dla telewizji kablowych do tworzenia kanałów
informacyjnych takich jak lokalne wiadomości, ogłoszenia i proste
reklamy. "SpectraView I" pozwalał użytkownikowi na tworzenie
"stron" informacji z kolorowymi tłami. Te strony mogły się
scrollować lub zmieniać się zgodnie z ustawionymi czasami.
Użytkownik mógł też zdefiniować linię przesuwającą się poziomo na
dole ekranu. Firma stworzyła również interfejs pozwalający na
podłączenie do Atari przez port joysticka stacji pogodowej
"Heathkit Weather Station". Dzieki temu Atari mogło wyświetlać
lokalne informacje pogodowe: temperaturę, wilgotność, prędkość i
kierunek wiatru. Wszystkie wprowadzone informacje można było
zapisać na dyskietce. W ten sposób system był zabezpieczony przed
przerwą zasilania. Po przywróceniu zasilania restartował się i
ładował informacje ze stacji dysków i zaczynał je wyświetlać. Atari
800XL ma wspaniałe wyjście video, co czyniło ten komputer idealnym
do wykorzystania w stacjach TV. Użytkownik mógł również użyć
tabletu graficznego [1] z rysikiem do tworzenia obrazów. Te
obrazy zapisane na dyskietce mogły być wyświetlane między stronami,
zgodnie z ustawieniami w schedulerze.

Stworzenie "SpectraView I" było niemałym wyczynem. Program został
napisany całkowicie w asemblerze. Kod źródłowy był zapisany na 12
dyskietkach 5 1/4 cala. Przy zmianie jednego z modułów programu,
wszystkie zależne moduły musiały być rekompilowane i cały kod
musiał być ponownie ładowany do pamięci. Cały kod po skompilowaniu
miał 22kB, ale pamięci EPROM, w których miał być umieszczony, miały
fizycznie 8kB [2]. Tak więc konstruktor opracował cartridge
z przełączanymi bankami. Cartridge miał cztery obszary po 4kB każdy
(w dwóch 8kB EPROM'ach). Jeden z obszarów 4kB był zawsze widoczny
dla komputera (podmapowany). Pozostałe trzy banki mogły być
przełączane. Pozwoliło to na umieszczenie 16kB kodu na cartridgu.
Ale konieczne było umieszczenie gdzieś jeszcze pozostałych 6kB
kodu. Finalnie rozwiązano to przez fizyczne usunięcie z Atari 8kB
kości pamięci BASIC'a, wlutowanie podstawki i umieszczenie w niej
pamięci 8kB EPROM [3]. Wymagało to bardzo ostrożnego
wykonania, ale później odkryto, że nie trzeba fizycznie usuwać
kości BASIC'a. Wystarczyło odłączyć nóżkę zasilania od tej kości i
nalutować na "grzbiecie" chipa pamięć EPROM. Do tego kilka
przewodów i cała instalacja EPROM'u była gotowa. Po włączeniu tak
zmodyfikowanego Atari bez włożonego cartridga "SpectraView I",
uruchamiał się mały programik, który poziome scrollowane kolorowe
linie (tęczę), co oznaczało, że komputer jest w porządku i EPROM
wewnętrzny jest zainstalowany poprawnie [4]. Po włożeniu
cartridga "SpectraView I", cały system zaczyna pracować jako system
wyświetlania informacji.
Drugim produktem firmy DEL Compu-Cable Systems był software
"SpectraView I" przycięty tak, by zmieścił się w 16kB pamięci.
Musiano zrezygnować z części funkcji. Nazwano ten cartridge
"SpectraView II". Nie wymagał on do pracy zmodyfikowanego Atari
800XL. Tak więc można było nabyć sam cartridge, a komputer zakupić
osobno. Przy okazji: oprogramowanie tabletu graficznego nie
umożliwia dodawania tekstu na tworzonych obrazkach [5].
Wykonano dekompilację programu z cartridga dołączonego do tabletu
graficznego i odkryto, że jest tam wystarczająco dużo wolnego
miejsca, żeby dodać do programu funkcję wpisywania tekstu na
obrazkach. Tak też zrobiono (w asemblerze). Zmodyfikowany software
wypalano na EPROM'ie i nalutowywano na grzbiecie oryginalnego chipa
w cartrigu tabletu graficznego.
Pierwszy system "SpectraView I" został sprzedany do małej firmy TV
kablowej w Zainesville, Ohio w 1984. Systemy "SpectraView I" i
"SpectraView II" były sprzedawane od 1984 roku aż do 1991 lub 1992.
Nie jestem pewny, ale najprawdopodobniej "SpectraVideo I" był
sprzedawany za około $2000 USD, a "SpectraVideo II" za $900 USD.
Nigdy nie policzono dokładnie, ale DEL Compu-Cable Systems
sprzedało łącznie około 4000 systemów "SpectraView I" i
"SpectraView II". W roku 1991 firma została zreorganizowana i
zmieniła nazwę na obecną: Display Systems International, Inc.
(DSI). W kolejnych latach były tworzone kolejne systemy i programy
na bazie Atari ST i Amigi. A w końcu również na systemy IBM PC:
Windows 3.1, 95, 98, XP i Vista.
Dziękuję za zainteresowanie i mam nadzieję, że pomogłem. Dale
Lemke, prezes Display Systems International, Inc."
[1] przypuszczam, że chodzi o Atari CX-77 Touch Tablet
[2] dalszy ciąg wyjaśnień dotyczący podziału pamięci i
banków wydaje się dziwny, ale po zastanowieniu najpewniej była to
konstrukcja bardzo podobna do "Supercartridga" firmy OSS
("Action!", "BASIC XL", etc.). Można porównać z
tym opisem.
[3] dziś takie rozwiązanie wydaje się koszmarne,
wystarczyłoby przecież dać w cartridgu większa pamięć. Ale
pamiętajmy że był to rok 1983.
[4] od właściciela cartridga wiem, że identyczny efekt jest
wyświetlany, jeśli włoży się cartridge "SpectraView I" do
niezmodyfikowanego Atari.
[5] Chodzi pewnie o "Atari Artist", który faktycznie nie ma
możliwości wprowadzania tekstu.
Robi wrażenie prawda? Dwa prawie nieznane kolekcjonerom cartridge,
modyfikacja Atari, interfejs do stacji pogodowej i w końcu
(nielegalna?) przeróbka programu do tabletu (najprawdopodobniej
"Atari Artist"). Oczywiście natychmiast ponownie poprosiłem o
zawartości pamięci EPROM. Niestety znów dowiedziałem się, że nic
się w firmie nie zachowało :(. Obawiam się, że spora część tych
materiałów przepadła na zawsze.
Ale liczba 4000 sprzedanych egzemplarzy to bardzo dużo. Nasuwa się
pytanie, gdzie te wszystkie cartridge i komputery przepadły, skoro
ten na eBay był takim zaskoczeniem i rodzynkiem? Ja myślę, że
powodem jest fakt, że urządzenia te pracowały w TV kablowych i były
po prostu wyrzucane kiedy zastępowano je nowszymi modelami.
Zmodyfikowane Atari 800XL (z usuniętym BASIC-kiem) nie nadawało się
do użytku domowego, więc trafiało pewnie na śmietnik razem z
cartridgem. Ale obstawiam też, że spora liczba tych urządzeń ciągle
zalega w magazynach i piwnicach lokalnych stacji TV czy kablówek.
Prędzej czy później ktoś na nie trafi i mam nadzieję jeszcze coś
uratuje i będziemy mogli uzupełnić nasze informacje i kolekcje.
Dobre wieści na koniec
Na koniec wiadomość z ostatniej chwili: od sprzedawcy cartridga na
eBay dowiedziałem się, że nabywca oddał cartridge i otrzymał zwrot
pieniędzy, gdyż nie udało mu się uruchomić cartridga (bez
zmodyfikowanego Atari widział na ekranie tylko tęczę). Właściciel
nie wyklucza ponownego wystawienia cartridga na licytację!