O maniakach gier by Kaz 2009-07-29 20:48:48

Kilka dni temu obejrzałem film The King of Kong: A Fistful of Quarters czyli po naszemu byłoby to mniej więcej "Władca Konga: Garść monet". Kong to oczywiście bohater negatywny w grze "Donkey Kong" - wielka, włochata małpa, która porwała dziewczynę, małpa z którą gracz musi się zmierzyć, żeby uratować swoją ukochaną. Film opowiada zaś historię rywalizacji w osiągnięciu rekordu świata w ilości punktów zdobytych w tej grze... Ponieważ dotyczy to maszyn arcade mamy w podtytule nawiązanie do "ćwiartek" czyli ćwierćdolarówek uruchamiających grę wideo.

Oczywiście wiedziałem, że bicie rekordów jest modne i wywołuje sporo emocji, szczególnie w kulturze amerykańskiej, przesiąkniętej duchem rywalizacji, ale zdumiałem się, gdy zobaczyłem dorosłego, płaczącego faceta, który nie pobił rekordu albo drugiego dorosłego faceta, który przemawia, że dla niego bicie rekordów jest ważne, bo umożliwia mu podtrzymywanie dominacji USA na świecie... Można się śmiać, można się zdumiewać głupotą, ale i tak trzeba przyznać, że temat jest fascynujący. Podejrzewam, że można by napisać nie jedną pracę z zakresu psychologii, a pewnie i psychiatrii.



Historia w filmie zaczyna się od wydarzeń z 1982/3 roku, gdy magazyn "Life" zrobił artykuł i sesję fotograficzną z najlepszymi graczami gier arcade w USA (w praktyce oznaczało to wówczas: na całym świecie). Kilkunastoletnie dzieciaki, grające całymi dniami i nocami w ulubione gry miały swoje pięć minut sławy. I ten moment zaważył na ich życiu... Niektórzy nie otrząsnęli się do dzisiaj, żyjąc mentalnie w latach 80-tych. Drugi wątek w filmie wprowadza historię człowieka, który postanowił, że pobije rekord, który przez 25 lat był nie do pobicia. Miesiące ćwiczeń, tygodnie rozgryzania mechanizmów gry "Donkey Kong". I efekt w postaci rekordu uwiecznionego na taśmie wideo! Niestety, nie uznany przez organizację do weryfikacji rekordów ze względu na podejrzenie, że płyta maszyny arcade była przerabiana... Tutaj dostajemy trzeci wątek, opowiadający właśnie o Twin Galaxies - organizacji samozwańczej, ale bardzo znanej i o bardzo długiej tradycji, do której można zgłaszać rekordy, która kontroluje, weryfikuje i uznaje (lub nie) rekordy w grach. Ponieważ nawet wydawcy księgi Guinessa korzystają z ich bazy danych do ustalania rekordów w grach komputerowych, można powiedzieć, że jest to bardzo poważna organizacja, a zapisy w jej bazach danych są prestiżowe.

Trzy powyższe wątki splatają się w filmie w jedną historię - z okresu 2005-2006, w którym Steve Wiebe rywalizował z Billem Mitchellem, kto nabije więcej punktów w "Donkey Kong". Nie będę zdradzał więcej, wystarczy powiedzieć, że zobaczycie włamanie do cudzego domu; ponadto prawników, biznesmenów, ojców rodzin - grających na potegę i bez opamiętania; podchody i nieczyste zagrywki; koalicje graczy przeciwko graczom i tym podobne. W tym "szaleństwie" najwięcej rozsądku wykazała mała dziewczynka, córka jednego z bohaterów filmu (Steve'a Webie), która zapytała, dlaczego niektórzy z tych, co chcą być w księdze rekordów rujnują sobie życie... Nie uzyskała odpowiedzi.



Film "King of Kong" rozszedł się szerokim echem w środowiskach graczy, a Bill Mitchel spotkał się z wielką nienawiścią wielu osób, oburzonych jego zachowaniem w filmie. Dlatego warto też przeczytać jego wyjaśnienia, choć dla mnie nie brzmią przekonywująco.

Jeżeli już jesteśmy przy biciu rekordów, to zapraszam na stronę Twin Galaxies i mam nadzieję, że jeśli już się tam znajdzie ktoś "z naszych" to dacie znać :). A znalezienie się nie powinno być takie trudne, bo wiele gier dla Atari 400/800/XL/XE w ogóle nie ma jeszcze żadnych rekordów - na przykład "Zybex", "Star Raiders II", "The Extirpator". Inne zaś wcale nie są wyśrubowane... Sprawdziłem tabelki i wybrałem poniżej kilka najsłynniejszych gier, gdyby ktoś chciał porównać swoje osiągnięcia (nazwa gry, miejsce, punkty, autor wyniku, data, sposób weryfikacji):

Super Cobra
1, 13550, Stephen Knox, 03/11/2007, wideo
2, 11800, Alan W Hewston, 06/11/2001, zdjęcie (obecnie nie akceptowane)
3, 7400, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Super Zaxxon
1, 28250, Stephen Knox, 05/06/2001, sędzia

Tutankham
1, 47700, Tom Duncan, 12/08/2005, wideo
2, 23260, Stephen Knox, 06/11/2004, sędzia
3, 21460, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Tapper
1, 100800, Stephen Knox, 05/06/2001, sędzia
2, 80000, Alan W Hewston, 5/06/2001, sędzia
3, 38825, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Zaxxon
1, 113650, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia
2, 73500, Stephen Knox, 05/06/2001, sędzia

Spy Hunter
1, 23800, Tom Duncan, 09/01/2005, wideo

Space Invaders
1, 2716, Tom Duncan, 07/10/2006, plik multimedialny
2, 1776, Stephen Knox, 10/16/2005, wideo

River Raid
1, 1000000, Todd Rogers, 05/06/2001, sędzia
2, 635550, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia
3, 94360, Brian M Serfass, 01/25/2005, wideo
4, 82310, Alan W Hewston, 05/06/2001, sędzia

Qix
1, 178065, Tom Duncan, 08/17/2005, wideo
2, 123360, Brian M Serfass, 01/25/2005, wideo
3, 74741, Alan W Hewston, 06/11/2001, zdjęcie (obecnie nie akceptowane)
4, 58670, Stephen Knox, 10/16/2005, wideo

Pitfall!
1, 114000, Todd Rogers, 05/06/2001, sędzia
2, 110000, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Moon Patrol
1, 64500, Tom Duncan, 04/01/2007, wideo
2, 63400, Shaun W Donaldson, 02/17/2006, wideo

Montezuma's Revenge
1, 17500, Ryan Gavigan, 09/14/2005, DVD

Missile Command
1, 941200, Ron Kramer, 08/21/1983, sędzia
2, 154370, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia
3, 127065, Stephen Knox, 09/26/2005, wideo

Kaboom!
1, 999999, Todd Rogers, 05/06/2001, sędzia

Jungle Hunt
1, 212500, Todd Rogers, 09/30/2004, sędzia
2, 17120, Stephen Knox, 09/26/2005, wideo
3, 2500, Alan W Hewston, 07/14/2001, zdjęcie (obecnie nie akceptowane)

H.E.R.O.
1, 1000000, Todd Rogers, 05/06/2001, sędzia
2, 58965, Alan W Hewston, 05/06/2001, sędzia
3, 54830, Stephen Knox, 05/06/2001, sędzia
4, 32070, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Drop Zone
1, 1728780, Graham Hawkins, 11/28/2005, wideo
2, 19640, Ryan Gavigan, 09/14/2005, DVD
3, 17790, Stephen Knox, 05/11/2003, sędzia
4, 14180, Ron Corcoran, 05/11/2003, sędzia

Decathlon
1, 12790, Todd Rogers, 05/11/2003, sędzia

Crystal Castles
1, 138985, Stephen Knox, 05/06/2001, sędzia
2, 93262, Ron Corcoran, 05/06/2001, sędzia

Bruce Lee
1, 84175, Shaun W Donaldson, 02/17/2006, wideo
2, 54075, Jeffrey D. Lowe Jr., 12/05/2001, zdjęcie (obecnie nie akceptowane)
3, 27150, Stephen Knox, 12/05/2001, sędzia

Problemem może być tylko sposób weryfikacji - rekord musi być pobity na oczach sędziego, publiki albo nagrany, to ostatnie w przypadku graczy z Polski powinno być najłatwiejsze. Może komuś uda się przebić Toma Duncana. Jest on absolutnym rekordzistą w... posiadaniu rekordów! Ma ich grubo ponad pięć tysięcy (a więc rekordy w pięciu tysiącach gier!), podczas gdy druga osoba na liście zaledwie dziewięćset...
irwin 2009-07-29 21:05:19

Mój wynik z River Raid - absolutnie uczciwy bez savów czy nieśmiertelności. To moja ulubiona gra i to nie tylko na Atari ale licząc wszelkie platformy sprzętowe.
145 most 379.340 pkt
screen zrobiony po zginęciu: http://tiny.pl/hhfwc

Kaz 2009-07-29 21:13:58

Bylbys trzeci, ale jakbys pocwiczyl to kto wie... :)

psz 2009-07-29 21:39:28

Tak z czystej ciekawości - ile przejście 145 mostów zajęło Ci czasu? Bo o ile pamiętam, w RR nie było save'ów ;-)

Przynajmniej na Atari.

irwin 2009-07-29 22:09:55

Save w znaczeniu "save state". Bo ile ja pamiętam ;-) jest takowa opcja w emulatorze i można KAŻDĄ jakąkolwiek grę zasejwować w DOWOLNYM momencie. Polecam choć raz uruchomić emulator, zapoznać się z opcjami - może wtedy mniej gaf będzie. ;-)
Po drugie - myślisz że gdybym chciał kogoś oszukać to wpadłbym na taki iście genialny pomysł aby wyłożyć się na czymś takim tj. że gra nie ma save a ja pisze że ma? Zresztą, nie mam zamiaru Ci udowadniać prawdziwość mojego wyniku - kto chce uwierzy, kto nie chce nie musi, nawet screen'a przecież można podrobić.
Ja taki wynik osiągnąlem, kosztowało mnie to setki wylatanych godzin i parę joyów - podałem wynik kto chce ten niech wierzy kto nie chce, też dobrze. Wolna wola.

psz 2009-07-29 22:23:32

@irwin: Źle mnie zrozumiałeś. Ja wcale nie podważam Twojego wyniku, po prostu pamiętam sam siebie jak grałem w RR i mi zajmowało sporo czasu dojście do 40-tego mostu (o ile pamiętam w tej granicy oscylował mój rekord). Na prawdziwym Atari, a tam save'ów ani save state'ów nie było.

Stąd moje pytanie ile Ci zajęło dojście do 145. Czysta ciekawość ;-)

psz 2009-07-29 22:27:07

Wracając jeszcze do emulatorów - jeśli na nim taki wynik wyśrubowałeś to na pewno orientacyjnie jesteś w stanie podać ile to Cię kosztowało czasu.

I o to mi chodzi. Za moim pytaniem kryła się czysta ciekawość, a nie chęć podważania jakiegokolwiek i czyjegokolwiek wyniku. Bo przykładowo - czy nie brzmi kosmicznie, że ktoś machał klawiaturą/joystickiem przez łącznie 27 g 43 min żeby dojść do jakiejś planszy? :)

Kaz 2009-07-29 22:32:42

Nabicie miliona punktow w "Donkey Kong" zajmowalo okolo 2,5 godziny...

xeen 2009-07-29 22:39:37

145 most? brawo. od którego mostu gra zaczyna się zapętlać?

miker 2009-07-30 06:28:22

Xan był "nieco" gorszy, ale i tak szacun: http://web.archive.org/web/20060713013415/http://www.xan.metal.art.pl/

marekp 2009-07-30 09:12:18

Tak BTW. Z tego co pamiętam Denender którego kiedyś zarzynałem miał licznik do samych 9 i dalej już nie szedł, więc ciężko by było z kimś bić się na punkty. W innych grach z kolei licznik się "przekręcał" więc też do bicia rekordów taka gra się nie nadawała.

marekp 2009-07-30 09:15:01

Mowa oczywiście o Defenderze na małe Atari. Ten automatowy był prawdziwym hardkorem - tam nie miałem szans na dobry wynik. O rekordach nawet nie wspomnę...

psz 2009-07-30 09:37:12

A tak jeszcze BTW: 12790 pkt w Decathlon też robi wrażenie. Ciekawe, czy gość zrobił to w sposób "tradycyjny" tzn. atari + joystick ;-)

Jasiu Śmietana 2009-07-30 10:42:25

BESSĘSU!!!

irwin 2009-07-30 10:45:25

@psz - ok, może za bardzo "naskoczyłem" - Sorry. W tej chwili nie pamiętam ile to dokładnie czasu zajęło (to było za 2-3lata temu, obecnie mniej gram z różnych przyczyn), około 4 godzin z krótkimi przerwami (zaczynałem z reguły grać koło godz 16-17 a plik ze screenem - pcx ma godz. utworzenia 20:30:36)
Taka uwaga: po około 95 moście plansze są jakby trochę łatwiejsze, tzn jest w nich więcej latającego złomu typu helikoptery i samoloty ale tak ustawione że łatwiej się je niszczy tzn poziom trudności mniej więcej 40-60 planszy. Tak więc jeśli się przejdzie 95-100 most to później jest raczej łatwiej. Ja patrząc na swoje wyniki z archiwum mam dużą dziurę pomiędzy 95 a 130 planszę po prostu nigdy tam nie zakończyłem gry. Za to wyników pomiędzy 80-95 jest od groma. Prawdziwe trudne plansze są po 70 moście mniej więcej do 95tego a potem od 130tego. Są tam np takie gdzie po prawie przejściu piekielnie trudnej jasno zielonej planszy (bo są zamienne jak wiesz ciemnozielone są bez wysp) na końcu kierując się już na most za za wyspy tuż przed mostem jest ustawiony strzelajacy helikopter, co oczywiście nie jest problemem, problem jest jego zachowanie. Jeśli stoi i nie rusza się i strzela w przeciwnym kierunku niż nadlatujesz to giniesz bo nie masz jak go ominąć - po prostu wlatujesz w niego. To samo z drugiej strony choć wtedy masz 5% szans ze jakimś cudem przelecisz między kulami. Musi się ruszyć i strzelać w drugim kierunku. Oczywiście czasami jest też tak że podkręcając swój pocisk (bo można podkręcać!) zniszczysz most a to jest podstawa bo nawet jak zginiesz to zaczynasz wtedy już od następnego mostu. Grając długo zna się niemal na pamięć poszczególne mosty i gdzie trzeba lecieć, tj gdzie jest łatwiejsza droga, lub bardziej nielosowa czyli taka gdzie więcej zależy od twoich umiejętności a nie od szczęscia.
Gdy się kiedyś grało w większej grupie to z uwagi że prawie każdy z nas z zawiązanymi oczyma ;-) dochodził do 60-70 mostu to z uwagi na czas takich gier, grało się od 20 lub 50 mostu (bo od początku jest za prosto) lecąc na maxa tj prawie nonstop prędkość 100% ;-) poza oczywiście momentami gdzie inaczej nie można lub trzeba dotankować - wbrew pozorom da się tak dojść całkiem daleko z 50 mostu do 60-65, zależy od szczęscia ;-)

@xeen - River Raid nie ma zdefiniowanych plansz. Po prostu są one zrobione jakąś metodą losową - jednak zawsze są takie same. Jak to zrobić to już pewnie Probe, XXL lub Tebe wie, ja koderem nie jestem. A to oznacza że plansze NIGDY się nie powtarzają. Ja przechodząc do 145 nie widziałem żeby któraś się powtórzyła. Jak pisze autorka gry Carol Shaw (sic!) " I generated the landscape by a pseudo-random number generator. (Perhaps this is why the background never seems to be the same or repeat itself.) It's all in assembly language and we spent all of our time just squeezing the code down to fit the system," Gra w wersji Atari zajmuje 8kb a w wersji na 2600 nawet 4kb więc nie maiejsca na żadne plansze ;-)

Kaz 2009-07-30 11:05:06

Marekp - @"w innych grach z kolei licznik się "przekręcał" więc też do bicia rekordów taka gra się nie nadawała."

Jezeli licznik sie przekreca i odlicza dalej to jak najbardziej mozna bic rekordy. Tak wlasnie bylo w tym filmie na automatach Donkey Kong - po 999 999 licznik sie przekreca i stuka od zera, ale zaliczane jest jako milion.

Marrcino 2009-07-30 12:32:55

Ten wynik w Montezumę to chyba z błędem. Mnie po 15 latach niegrania udało się uzyskać ponad 20 000 i jeszcze nie koniec.

xeen 2009-07-30 12:38:09

moim zdaniem w RR plansze są generowane od konkretnego poziomu, do 50 zawsze wyglądają tak samo...
no chyba, że chodzi tylko o układ brzegu czy coś takiego

xxl 2009-07-30 13:48:31

podejrzewam, ze to zasluga programowego generatora liczb losowych

nosty 2009-07-30 14:18:41

Wynik w Missile Command nie pobity od 1983 i sadze ze nie bedzie pobity nigdy.
Ale pamietam wyczyny Dely'ego w tej grze na Grzybsoniadzie i o drugie miejsce moglby spokojnie sie postarac z marszu.

nosty 2009-07-30 15:04:27

Kaz - a nie moglbys go na jakiegos rapida albo inna pigwe wrzucic? Chetnie bym obejrzal a nie mam skad wziac.
Ogladales w wersji pl czy eng?

Kaz 2009-07-30 15:45:30

Nosty, Ty mnie do piractwa namawiasz? :)

Dalem link do osloskopa, tam z kolei sa sumy kontrolne pliku na torentach.

Ogladalem eng i kusi mnie, zeby zrobic polskie tlumaczenie.

nosty 2009-07-30 16:37:12

Kaz, ale ja bardzo chetnie obejrze to w kinie. Tyle ze w Lodzi akurat nie graja :P

adr337 2009-07-30 19:11:57

Witam wszystkich :)

Wynik w H.E.R.O. 1 mln pkt jest niesamowity... ostatnio po latach udało mi się ugrać 113755 pkt level 15. Taka ciekawostka: mam zapisanych kilkanaście wyników sprzed lat i teraz się zastanawiam jak mi się to kiedyś udało :) a niby na emulatorze powinno być łatwiej, chociaż próbowałem też na oryginalnym sprzęcie....starzeje się człowiek ;)

A może stare joye były wygodniejsze?

Ale miło sobie przypomnieć!

Pozdrawiam wszystkich Atarowców :)

rag 2009-07-30 19:22:07

irwin <- Jak to jest zrobione, można poczytać np. tu:
http://www.bjars.com/source/RiverRaid.asm
Jest to zdesasemblowany kod River Raid na Atari VCS (ale na 800-tkach zasada powinna być ta sama). Nie trzeba znać assemblera, na początku jest obszerny komentarz.

nosty 2009-07-30 22:47:09

@adr337 - po prostu gralo sie wiecej... :) Przynajmniej ja potrafilem przesiedziec przy jednej grze np cala noc pod rzad.
Wyniki z ktorych jestem najbardziej dumny na malym Atari to przejscie Green Beret (teraz sam w to nie wierze) i przejscie Freda na jednym zyciu (tego z Avalonu). Reszta to drobiazgi niewarte wspomnienia.
Natomiast wszystko zbladlo jak przeczytalem w Wiki na temat Pac-Mana co to jest perfect Play: http://en.wikipedia.org/wiki/Pac-Man
Na marginesie: pierwsza osoba, ktorej sie to udalo byl bohater filmu: Billy Mitchell.

Kaz 2009-07-30 22:51:37

Po dzisiejszym dniu mam 15% tlumaczenia. Duzo gadaja w tym filmie... :)

stRing 2009-07-30 23:37:39

RR tak jak wspomniano ma zakodowane plansze do pewnego momentu, potem jest sieczka i trudno ocenić czy się plansze powtarzają. grę kiedyś testowałem wyłączając kolizje, samolot leciał kilkaset (chyba) plansz i potem się gra zawieszała zawsze w tym samym momencie - czarny ekran. może "zabugowana", a może tak ma być, twórcy i tak doszli do wniosku że nikt tak daleko nie dojdzie.

stRing 2009-07-30 23:40:01

PS. mostów gra chyba nie zliczała bez kolizji, ale ja liczyłem ile na dany czas ich przeleci i potem po jakim czasie się gra zawieszała. można stąd oszacować ilość mostów w grze.

miker 2009-07-31 06:09:41

Zapewne to była jakaś walnięta wersja. Kiedyś Pecuś (być może z Pirxem) wyłączyli kolizje w RR, zablokowani joya na "naprzód" (i być może jeszcze fire był zablokowany) i pojechali na miasto. Po powrocie gra wskazywała wynik "same dziewiątki" i efekt był ten sam co na "Game Over". Także gra kończy się przy próbie "przekręcenia" licznika. Ale może jeszcze któryś z nich to potwierdzi.

charliecherry 2009-07-31 08:44:24

Parę lat temu udało mi się nawiązać kontakt z autorką "River Raid" (tak! to była kobieta, wy męskie szowinistyczne świnie!), ale nie dała się namówić na wywiad. Wypowiedziała się jedynie w kwestii zakończenia gry, co zamiesił serwis atari8.info, który poniżej cytuję, cytując Carol Shaw:

"River Raid kończy się z chwilą osiągnięcia maksymalnej możliwej liczby punktów, to jest, jeśli dobrze pamiętam, 1,000,000 na konsoli Atari 2600, oraz 10,000,000 na komputerze Atari 800. Zakładam, że Atari 65XE używa wersji z Atari 800. Wiem, że ludziom udawało się osiągnąć maksymalny wynik na 2600, ale czy na 800 też - nie wiem. Poziomy są generowane przez generator liczb pseudolosowych, więc teoretycznie od pewnego poziomu gra może się zacząć powtarzać, ale nie mam pojęcia, który to poziom mógłby być."

Możliwe jednak, że autorka nigdy wersji na 65XE nie przetestowała do samego końca :).

wieczor 2009-07-31 18:56:48

Kaz: oczywiście wystawisz gdzieś torrenta film + tłumaczenie? :)

KINOman 2009-07-31 19:45:32

Nosty (wieczor tez) - kto jak kto ale Ty powinienes znac obsluge GOOGLE bo niewiele wiecej potrzeba by dorwac ten film (DVDrip) na necie, gdzie linki leza na Rapidshare. :> Sprawdzilem i mam.
Oj, lenistwo na stare lataaaaaaa! ;P

Kaz 2009-07-31 20:31:45

Wieczor - oczywiscie, ze tlumaczenie wystawie. Troche to jednak potrwa, bo ja pierwszy raz w zyciu tlumacze film i nie mam wprawy technicznej - opanowanych narzedzi. A tekstu jest sporo, tak jak w dwoch normalnych filmach.

Kaz 2009-07-31 20:49:22

KINOman - ja robie napisy do takiej wersji: The.King.of.Kong.(2007).LIMITED.DOCU.DVDRip.
XviD-SAPHiRE.(osloskop.net).avi
Czy to jest ta sama, ktora jest na RS?

KINOman 2009-07-31 22:29:40

Tak, to jest chyba to samo, bo jakosc obrazu i dzwieku jest b.dobra, a plik u mnie zwie sie "sph-kingok.avi" (sph = SAPHiRE jak mniemam). :]

nosty 2009-07-31 22:56:07

@KINOman - faktycznie :) dzieki za konstruktywna krytyke. Znalazlem linki do rapida w 2 minuty.

nosty 2009-08-01 09:06:58

Dobra Kaz, teraz czekam bardzo na Twoje tlumaczenie :) Przy filmie dokumentalnym z taka iloscia gadania nie podolam zrozumiec filmu bez napisow :/
Zeby nie bylo watpliwosci prawnych: wolno Ci przetlumaczyc film i dac to tlumaczenie bezposrednio swoim znajomym, o ile nie rozpowszechnisz go szerzej ;) Takze bardzo Cie dopinguje!

Kaz 2009-08-01 09:51:09

Ciekawe, jak tam z zarzutami wobec tlumaczy z napisy.org? Bo cos mi sie zdaje, ze po spektakularnej akcji, ktora zostawila w spoleczenstwie wrazenie, ze "robienie napisow jest nielegalne", skonczylo sie tak jak zwykle. Zastraszanie i szantaz jako metoda egzekucji prawa? Dezinformacja jako metoda dzialania? Czemu nie, prosze, oto przyklad:
http://prawo.vagla.pl/node/8584

Ilmenit 2009-08-01 11:47:48

Zakończyło się tak, że jest jednak legalne:
http://www.chip.pl/news/wydarzenia/prawo-i-polityka/2009/03/napisy-do-filmow-divx-jednak-legalne

Muffy 2009-08-01 11:59:11

taki mały oftop ale :

http://prawo.vagla.pl/node/7558

mają czytnik laserowy w pysku czy co?

Gwobby 2009-08-01 12:04:10

If any of you guys are interested in gaming why not play in the high-score contest on the AtariAge forum? The game for the next two weeks is HERO! http://www.atariage.com/forums/index.php?showforum=60
:-)
Jason

.../.;:]['........... 2009-08-01 15:14:38

atari Firma w kturej powstała Gra V-Rally 2 i V-Rally 3 Tę gry som głupie

Kaz 2009-08-01 16:05:06

Ilmenit - wlasnie, dzieki za linka. To samo tyczy sie sprawy "przerabiania konsol". Publicznie robia szum o "nielegalnosci" przerabiania konsol, a na koncu jak zwykle sie okaze, ze w praktyce sprawa polegala na tym, ze ktos mial jakis nielegalny program na dysku. Ale wrazenie zostanie...

MaW 2009-08-01 18:18:50

właśnie doczytałem się w rssie o pac-manie: http://gamedev-pl.blogspot.com/2009/07/pac-man.html - też ciekawie

stefanski 2009-08-01 18:19:09

Fajny film. twingalaxies.com podaje, że Mitchell jest znowu pierwszy, chociaż chyba sporo stracił na wiarygodności po tym filmie i trudno uwierzyć w te jego rekordy - akcja z kasetą rodem z Jamesa Bonda, samo nagranie mało wiarygodne, jego żona mówi, że gość nigdy nie gra live, co było widać gdy unikał spotkań, poza tym wyglądało na to, że sędziowie biegali na jego zawolanie. Gość generalnie ma zapędy do nieczystych zagrań. Zobaczymy, czy Steve Wiebe go pobije.

Kaz 2009-08-01 18:48:36

Tak, ale z drugiej strony publicznie pobil rekord w Pac-Mana w wieku 34 lat (perfect pass, o czym wspomnial Nosty), co by sie klocilo z wypowiedzia jego zony, ze nie gra. Chyba, ze ona o tym nie wiem. O oszustwa bym go nie podejrzewal, po prostu lubi byc czarusiem i efekciarzem.

Mam 1/3 tlumaczenia.

stefanski 2009-08-01 19:02:30

Myślę, że Billy Mitchell coś tam jednak potrafii. Totalną ściemą od poczatku do końca nie zdobył by przecież takiego rozgłosu. Ale osobiście uważam, że rekordy zrobione w ciszy domowego ogniska lub w garażu i nagrane na wideo nie powinny sie liczyć. Jedyne rekordy uznawane powinny być te zrobione live przy publice po tym jak maszyna została komisyjnie sprawdzona. Tak samo jest w sporcie, gdy ktoś sobie zrobi rekord świata na treningu nikogo to nie obchodzi. Dopiero rekordy bite na mistrzostwach maja znaczenie.

stefanski 2009-08-01 19:05:43

ps. Sprawdzilem jeszcze raz jego zona mowi, ze nigdy nie konkuruje live z innymi.

Kaz 2009-08-02 10:07:27

Granie 2,5 godziny dla rekordu rozumiem, ale 36 godzin?

http://forums.twingalaxies.com/viewtopic.php?f=22&t=14148

hmmmm 2009-08-03 10:49:19

Co będzie teraz z tymi napisami?

Kaz 2009-08-03 12:39:45

Dokoncze wszystkie rozpoczete sprawy.

Kaz 2009-08-06 02:31:43

Napisy wykonane.

solo/ng 2009-08-07 17:18:28

na C64 w Commando przekrecilem licznik zyc (zamiast zyc byly juz losowe znaki ascii), ogolnie moglbym zrobic dowolny wynik, tak mialem opanowane, no ale wtedy nie bylo save state na real maszynie ;).