Znikam by Kaz 2009-08-02 15:22:30

Myślę, że pora zakończyć moje istnienie na atarionline.pl. Dawka bezinteresowanej niechęci, którą odebrałem odebrała mi motywację do dalszego pisania nowinek, inicjowania pewnych rzeczy i rozwijania serwisu. W ciągu lat istnienia serwisu otrzymywałem wiele sygnałów, że strona przeszkadza, że moje działania szkodzą i tak dalej. Ponieważ już wcześniej deklarowałem, że będę prowadził stronę tylko wtedy, gdy będzie mi to sprawiać przyjemność, a obecnie nie sprawia, postanowiłem się wycofać.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym za współpracę, zrobię to jeszcze osobiście mailem. Postaram się jeszcze informować o zakończeniu projektów, które rozpocząłem. I to by było na tyle. Jeżeli ktoś jest zainteresowany przejęciem prowadzenia strony to chętnie o tym porozmawiam.
mac_z 2009-08-02 15:52:02

no chyba żartujesz?

tebe 2009-08-02 15:57:35

co za głupi żart, Kaz

psz 2009-08-02 16:08:13

Rzadko tu się udzielam, ale... bez przesady Kaz. Serwis jest kapitalny i nie ma co się załamywać, że czasem ktoś ma inne zdanie.

xxl 2009-08-02 16:31:37

tak, kazdy by chcial, mowisz znikam i zalatwione?
bedziesz placil... alimenty.

stRing 2009-08-02 16:32:20

komu przeszkadza? nie wiem czy to żart czy nie, oraz z kim popadłeś w konflikt ale jest wiele osób dla których ta strona wiele znaczy w tym i ja.

Rozyk 2009-08-02 16:34:37

Przez ostatni rok czy dwa, nabrałem przekonania, że atarionline będzie zawsze. Teraz gdzie mają się podziać tacy jak ja? Nie odwiedzam innych atarowych portali.
Znaczy się że co? Że nic? Ameno? Sorry, ale się nie zgadzam.....
Gdzie mam napisać, kogo sprać, żeby powyższe zostało odwołane?
Może jakaś zrzutka na "kwiaty" dla Kaza (może być na kino)?
No i ostatnie - jaką mam sobie teraz stronę startową ustawić? Onet, wp? Nie, no to się nie godzi..............................

mac 2009-08-02 16:39:23

Kaz, nie rób wioski..

Rozyk 2009-08-02 16:44:01

Aha, jeszcze jedno. Taki portal, będący kompendium dotyczącym ginącego gatunku, to nie jakiś nieważny, miałki projekt, który może zniknąć z dnia na dzień. To już jest wartość sama w sobie. Odnosi się do głębokich emocji wielu ludzi ciągle młodych "w środku" i integruje środowisko. Wszyscy powinniśmy się poczuwać do odpowiedzialności za dalsze działanie atarionline.pl
HOWGH, rzekłem.
............................................
............................................
..........

Cezar 2009-08-02 16:57:16

Ja mam nadzieję, że powyższego nie pisał KAZ, tylko ktoś się włamał do serwisu i się podszył za autora. KAZ na pewno jest czymś zajęty i jak zajrzy na stronę, to zbanuje owego żartownisia.

Wolfen 2009-08-02 16:57:18

(Patrze na date w zegarku i nie widze 1-go kwietnia) ...tzn co sie dzieje ? Moze ktos od poczatku napisac co? jak? za co? na co? dlaczego? no i oczywiscie CZEMU?! oraz... dlaczego jednak nie inaczej?

kalafior 2009-08-02 16:57:45

lykacie jak pelikany. przeciez to tylko zalosna proba zwrocenia na siebie uwagi.
Slaves tez tak kiedys 'zamknal' scene.pl. Powinniscie teraz pisac blagalne mejle, i nawolywac do wsparcia i pomocy, wtedy nagle sie 'rozmysli'. Gratulacje! Piaskownica power.

Czarny_faraon 2009-08-02 16:59:18

Z jakim żalem wchodzi się na stron poświęcone "małemu" atari, których działalność została zawieszona i nigdy nie kontynuowana. Myślałem że atarionline będzie wieczne:(
Minuta ciszy ...

Kaz 2009-08-02 17:02:55

Mnie tez jest przykro, bo wlozylem wielka harowke w ta strone. Oczywiscie nie tylko ja, ale mowie za siebie i w swoim imieniu. Po prostu jestem zmeczony, bardzo zmeczony... i musze odpoczac.

pps 2009-08-02 17:25:58

LIBERUM VETO!

Nie wiem, co, kto, kogo i dlaczego, ale szczerze mówiąc, zwisa mi to i powiewa.
Ta strona nie istnieje tylko dla aktywistów pokroju Sikora, Tebe, Zaxona itd. (wybaczcie Panowie, nie będę wymieniał wszystkich).
Nie chcę przeginać, ale takiego focha to nawet moja żona potrafi strzelić ;)
Szkoda. Będzie mi jej (stronki) brakowało.
Kaz, mam nadzieję, że jak odpoczniesz, to pociągniesz to dalej z dotychczasowym zaangażowaniem i uporem.
Powodzenia i do zobaczenia.

miker 2009-08-02 17:36:25

Generalnie powiem, że powód zmęczenia (również wypowiedziami różnych dziwnych człeni, którzy i tak nic nie robią i nie zrobią na atarce ani nawet dla niej), nie powinien być powodem do zakończenia działalności. Sorki, Kaz, ale raczej lepiej zrobic sobie nieco przerwy, przemyśleć, przespać się ileś razy z problemem, i wtedy poważnie rozważyć sprawę - "w tę czy wewtę". Maili błagalnych nie będę wysyłać, co najwyżej mogę dosłać coś, czego jeszcze brakuje w bazie itd. Sam miewałem wiele chwil zwątpienia (chociaż nigdy żadnego serwisu nie prowadziłem), ale jakoś tam sobie dalej jestem. Także jeszcze się parę razy zastanów, zanim podejmiesz ostateczną decyzję.
Kalafior - no, ugotowany, z bułeczką tartą, MNIAM! :D

homek 2009-08-02 17:42:31

Kaz, nie fochuj, prima aprilis był 4 miechy temoo.
ŁI ŁONT MOR NOWINKAS. HwD mieszaczom. Atarionline.pl p0wah!

Wolfen 2009-08-02 17:45:03

A ja nie lubie kalafiorow... juz nawet brokuly lepsze...

CharlieChaplin 2009-08-02 17:52:50

N o o o o O O O O O !

Don`t leave us KAZ, please ! Your site is one of the top 3 Atari pages I visit every day. I like the news, the downloads and all the enormous information you provide us with every now and then. Who else has all these contacts to the polish A8 scene and is willing to inform others about what is going on there...?!?

Well, if you are tired, take a breath, go on holiday for a week or two. Make a small pause, but please don`t leave us ! And hey, I know how it feels to get bad reactions from time to time, to get complaints from other Atarians or insults - but hey, ignore these people... and most of all, don`t give up your good work here !!

On the other hand, if you are tired of doing everything alone, let us know how we can help you (maybe with news, maybe with software, maybe with programming in certain PC "languages" to keep the homepage updated, maybe with other stuff, ...). I am quite sure, there are Atarians out there, that are willing to co-operate and/or join the atari-online team. Until now, it was all a "one-man show" with you doing almost everything alone, maybe its better to not throw away everything and give up - but just divide the work and make it a group/team work...?!?

Think about it - and do NOT just leave us !!
-Andreas Koch.

lotharek 2009-08-02 18:11:33

Kaz, psie głosy......i nie rob wiochy. Kasuj ten watek bo IHMO sporo strona traci

maki 2009-08-02 18:14:17

powiem tak: atarionline.pl jest dla mnie codzienna przyjemnoscia w ramach przerwy w pracy, i motywacją aby napisać znów coś na małe Atari, i co dalej?

Anonymus 2009-08-02 18:16:02

Jestem tylko biernym oglądaczem atarionline, ale jest to dla mnie szok. Jak ktoś pisał, portal był nie tylko dla maniaków, ale i takich prostych zjadaczy chleba. Ciężko mi się pogodzić z taka deklaracją:(

immolator 2009-08-02 18:25:19

Kaz, ale momencik. Motywacja i zadowolenie (ewentualnie chwilowy brak) z prowadzenia serwisu, to jedna, a sączące się polactwo to inna sprawa.
Jeśli faktycznie wypaliłeś się już tematyką i pomimo tak ogromnego pozytywnego feedbacku, masz dosyć, to... odpocznij ;-) I wracaj po wakacjach.
Polactwo istniało i istnieć będzie. Jeśli ktoś pluje i kopie dołki, znaczy że "za" dobrze idzie i zazdrośnicy to zauważają. W atarionline.pl super jest m.in. to, że zrzesza nie tylko zaklęty krąg starej (j)elity, ale wielu zwykłych użytkowników, którzy wracają do zainteresowań sprzed wielu lat. To wielka wartość.
Rock'n'roll Kaz! Keep rolling!

glowas11 2009-08-02 18:28:19

Dziś ni stąd ni zowąd padł mi komputer Atari 1040STE a teraz ta nowinka ........................

xeen 2009-08-02 18:29:07

o cholera!
to by była wielka strata....
obyś się rozmyślił, bo małe atari w Polsce może nie udźwignąć takiej straty...
nie sądzę abym przesadzał w tym momencie....

BartoszP 2009-08-02 18:29:51

A ja się właśnie zapisałem... :-(

stRing 2009-08-02 18:41:50

dodam jeszcze, że to dzięki Tobie Kaz odnowiłem swoją muzyczną działalność na Atari. jeśli serce strony bić przestanie, mnie także czeka pożegnanie. zrób sobie wakacje jak sugerują inni i tyle.

ehhhhh 2009-08-02 18:50:19

kurde KAZ ja kupiłem na allegro wszystkie książki o programowaniu na atari jakie znalazłem, miałem nadzieje, że ta społecznośc się rozrośnie, a tu co?

Will 2009-08-02 18:51:47

Kaz, to żart chyba.... wiadomo, że po necie krążą szkodniki zarzucające błotem lub jak to nazwałeś "dawką niechęci", ale to nie powód aby likwidowac "pozytywną" przeciwwagę (patrz wpisy poniżej i powyżej), serwis atarionline.pl to wspaniała wyspa dla tych, którzy z nostalgią wracają do źródeł... Czytelnia/Forum/Zasoby wiedzy/Poradniki te działy rosną w siłę... mam nadzieję, że to: [1] żart, [2] chwilowe załamanie, [3] (...) . Pozdrawiam serdecznie !

Ramos 2009-08-02 18:57:59

może zrób sobie wakacje odetchnij. Wiem jak to jest, bo sam mam pomysłów mnóstwo na nowe projety, ale nie ma chetnych do ich prowadzenia. Nie wiem czy w takim wypadku mogę zaczynać projekt wersji CSDb na Atari, bo jest mała szansa na jego powodzenie. Chciałem powiązać ją z twoją stronę i obciążyć ciebie z robienia takiego archiwum. Jeśli przestaniesz udzielać się na tej stronie, to gdzie będą ludzie szukać nowych wiadomości co dzieje się na Atari. Dwie inne strony o Atari jakoś lewdo żyją. Nie poddawaj się !!! Sam widzisz ile osób nie chce, abyś rezygnował z tej strony. A może zrobimy społęczną liste i wszyscy się będą podpisywać, abyś nie rezygnował z prowadzenia tej strony :)

voy 2009-08-02 19:03:46

Też zszokowała mnie Twoja decyzja... Nie przejmuj się gadaniem zazdrosnych, nie słuchaj ich argumentów - trwaj przy swoim. Polacy to taki naród (a podobnych na świecie niewiele), który własnym ziomkom potrafi podkładać nogę, czy to w kraju, czy za granicą, wylewać wszędzie żółć zawiści i zazdrości, samemu nie robiąc nic konstruktywnego. Nie przejmuj się zawistnymi, Kaz! Ja jestem z Tobą.

Od jakiegoś czasu wynajduję na Allegro książki i instrukcje do małego Atari z zamiarem późniejszego podesłania Tobie do bliblioteczki - niedługo biorę się za skanowanie. :P

Twoja strona dla mnie naprawdę dużo znaczy. Odpocznij sobie przez jakiś czas, przemyśl kilka rzeczy... i wróć do nas. :)

Jacques 2009-08-02 19:14:43

"Dawka bezinteresowanej niechęci, którą odebrałem odebrała mi motywację do dalszego pisania nowinek, inicjowania pewnych rzeczy i rozwijania serwisu."

Ale 99% odwiedzających tę stronę atarowców to osoby dla których ta strona stanowi nieocenione źródło NAJLEPSZYCH informacji, doceniających i takich, którym trudno sobie wyobrazić, że może pozostać taka luka w tej kwestii, gdy przestaniesz się nią zajmować...

I ma wygrać ten 1% wrogów słusznej przecież sprawy i doskonałej roboty? Byłoby fatalnie... :-/

Tezz 2009-08-02 19:26:30

:( I hope this is just Kaz joking again. If not and you're burning the candle at both ends keeping up with everything, take a long break and then work less on it. This site is amongst the best with valuable information about the scene and I check it every day. Your time and efforts are very much apreciated.
Regards, Tezz

krzyc 2009-08-02 19:35:39

Psy szczekają, karawana jedzie dalej... i tak być musi.

Eee... nawet nie wiem co dalej pisać - przemyśl temat i ruszamy z częścią dla Atari ST. :)

rako 2009-08-02 19:59:21

Człowieku Ty jesteś GURU dla wielu z nas... Twoim Nazwiskiem powinni nazywać ulice, ronda, skwery.. Jak to zrobisz to się przejadę tam do Twojego Wrocławia i ... no a teraz na poważne;
mam szczerą nadzieję że to taki żarcik i że tylko chcesz sprawdzić ilu masz zwolenników i jak ważne jest dla nich to co robisz.
Dzięki Tobie wszystko nabiera tempa, podnosi się z popiołów.
Jesteś niezastąpiony w tym co robisz, a nasz światek się rozsypie wiec przemyśl to jeszcze kilkakrotnie zanim coś zrobisz czego mógłbyś później żałować. pozdrawiam

alex 2009-08-02 20:03:47

Aż mnie zamurowało.... Kas, nie wiem kto Ci tak podpadł, że podjąłes tak drastyczną decyzję. Osobiście ufam, że jednak zmienisz zdanie, ale w między czasie napisz może z imienia i nazwiska tudzież nicka kto taki jest winien zaistniałej sytuacji. Chętnie dowiem się komu więcej ręki nie podawać.

Kaz 2009-08-02 20:05:33

Naprawde dziekuje za mile slowa, dostalem tez sporo maili. Czuje sie glupio, bo nie wiedzialem, ze tylu osobom na tym zalezy i nie docenialem tego.

W informacji napisalem, ze ja chce odsunac swoja osobe od prowadzenia serwisu, a nie zamykac atarionline.pl! Zawsze uwazalem, ze to nie moja prywatna strona, tylko strona pewnej wspolnoty atarowskiej. Nie smial bym nawet rozwazac zamykania czegos, w co inni wlozyli tyle serca i pracy.

Kalafior - nie znam sprawy zamykania scene.pl przez Sledzia, ale wiem, ze Sledz to wartosciowy czlowiek, ktory potrafil cos stworzyc. I jak kazdy potrzebuje czasem motywacji, pocieszenia i dobrego slowa. Co tworza zas anonimowe trole i kto ich bedzie pamietal za 10 minut?

s2325 2009-08-02 20:13:46

jak już komuś pisałem, to że komuś XC-12 taśmę ze Strip Pokerem zmieliło to nie powód do podobnych rzeczy

guma 2009-08-02 20:13:49

happy end ?

candle 2009-08-02 20:14:25

kaz, ja tam wiecej sie z toba nie zgadzam nizli zgadzam, ale jak juz pisalem - atarionline to ty, wiec cokolwiek ci tam zaszkodzilo, popij woda, sprzatnij ten watek pod dywan i dawaj dalej ;)

Kaz 2009-08-02 20:15:35

Tezz, Andreas - thanks for your supporting words.

Grey 2009-08-02 20:17:24

Kaz, nie żartuj sobie. Kucasz do miecza z powodu jakiegoś wyrwikufla, który troluje na atarionline pod różnymi nickami? Olej to!

KINOman 2009-08-02 20:19:34

Ciekawe czy za "szczekaniem" na serwis KAZa i jego osobe stoja ci sami osobnicy, ktorzy przyczynili sie (mniej lub bardziej bez-posrednio) do podupadniecia starszego Atari8.info.
No rozumiecie, wiecie, chodzi o tych co wolali "atari8 ch..." co zaowocowalo m.in. zniecheceniem i odejsciem JURGIego ze sceny Atari (i wspolprowadzenia A8.info).

Czy toczy sie walka o to, aby istnial tylko jeden, jedyny tez "najwazniejszy" portal atarowski w Polsce? Domyslcie sie sami, ktory mam na mysli.... ;>

KAZ, nie daj sie, AtariOnline p0wah!!!

xeen 2009-08-02 20:23:18

jeżeli myślisz Kaz, że atarionline ma szansę bez Ciebie to jesteś niepoprawnym optymistą,
ja aż takim nie jestem a dzisiaj uświadomiłem sobie ile ta strona dla mnie znaczy

Bas 2009-08-02 20:31:48

KAZ to jest żart prawda? Bo jak nie to zostanie pustka której nikt nie jest w stanie wypełnić.
Zaglądam tu kilka razy dziennie, czytam wszystkie nowinki i posty na forum i nie wyobrażam sobie tej strony bez Ciebie.
Nie przejmuj się bandą imbecyli którym zależało na sprowokowaniu Cię. Nie dawaj im tej radości, Po prostu zazdroszczą Twojego talentu w prowadzeniu strony, forum, biblioteki, nadzorowania katalogu gier i dem i co najważniejsze sprawiania ze ludzie powracają do ATARI, odgrzebują sprzęty z szafy, skanują i podsyłają zgrane pliki z gier. Tak było w moim przypadku ;) i to wszystko dzięki Tobie. Także odpocznij trochę zrelaksuj się i wracaj do nas.

falcon030 2009-08-02 20:34:16

Please, NooooooooooooooooooooooooooooO!!!
Jak mam zyc bez newsow na atarionline.pl?! Ja specialnie kupilem komorke z Wifi, zeby nie przegapic zadnego newsa ...

KAZ, jestes dla mnie jak YODA dla rycerzy Jedi.

Fakt, ze swiat schodzi coraz bardziej na psy, ale zeby az tak?!

Z Malopolski do Ciebie daleko, ale jak trza komus (*&!(@&)*$ to tylko daj znac, pomozemy na pewno!

hark 2009-08-02 20:37:35

Mimo iz nie jestem zwiazany ze światkiem ATARI, to zaglądam tu codziennie od kilku lat - i nie jest to przypadek, ta strona jest swietna i to dzieki niej zacząlem blizej interesowac sie malym Atari. Pozdrawiam Was.

vega 2009-08-02 20:45:18

Powiem tak: bez tej strony na pewno nie powstałby BOMB JAKE i YIE ANOTHER KUNG-FU.....jak się widzi tyle ciekawych nowinek co tutaj to działa to bardzo motywująco, żeby samemu coś napisać.

Nie wyobrażam sobie tej strony bez Ciebie KAZ.....zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał zaszkodzić...zwłaszcza zwolennicy innych kompów z zazdrości starają się pisać głupie komentarze...

Ale my mamy ich w d******!

maki 2009-08-02 20:50:56

Kaz, długo jeszcze dasz sie prosić?

bjc 2009-08-02 20:51:09

Ta strona to jedyne mejsce, ktore odwiedzam regularnie. bardzo sie ciesze ze sa zapalency, ktorzy promuja male Atari. Jesli by to cos pomoglo, to deklaruje wukupienie abonamentu na odwiedziny! Nie dziwie sie chwilom zwatpienia, bo to kawal ciezkiej roboty. Wiedz, jednak, ze sprawiasz wielu ludziom duzo radosci, ktora trudno opisac.

Kaz 2009-08-02 20:59:52

Panowie, naprawde jestem wdzieczny za te slowa. Negatywne sprawy przyslonily mi te fajniejsze, a to duzy blad. I dziekuje, ze wielu z Was naprostowalo mi punkt widzenia. Szczegolne dzieki dla Zenona, ktory mailowal. No i dla Candle, bo dobre slowo od osoby, ktora Cie nie lubi liczy sie podwojnie. Tego wsparcia nigdy nie zapomne.

Tylko, ze ja naprawde musze odpoczac od prowadzenia serwisu, chocby na jakis czas, bo zniechecenie i wyczerpanie tak szybko nie mija. Mam zamiar wstrzymac sie ze wszystkim na dwa tygodnie i wtedy zobacze co dalej.

Czy znalazlby sie ktos, kto chcialby pisac informacje o nowosciach ze swiata Atari? Nie zadne rozbudowane wypracowania. Dam dostep do systemu nowinek.

czesiot 2009-08-02 21:03:40

niedawno odkryłem tę stronę,kochałem i kocham małą atarynkę,komputer mojej młodości,mimo iż jej nie mam to codziennie przeglądam tę stronę,Kaz rozumiem Cię , to polskie piekiełko to nasze przekleństwo

Fandal 2009-08-02 21:19:35

Hi Kaz!

I think I know your feelings. Sometimes it's hard to keep things going, week by week, month by month. Some time ago I had to make similar decision. I was running of out energy and I realized that I can't keep everyday updates of my site anymore. Since that time I'm trying not to push myself so hard because Atari is just a hobby and it must be fun - not torture. Take some rest and everything should be OK again. And try to find some workmates as I must be hell to manage the whole site alone. Your site is a great A8 resource and it would be disaster to lose it...

Rastan 2009-08-02 21:19:42

Lubię tę stronę i uważam, że Kaz robi świetną robotę. Nowinki, które pisze są ciekawe i fajnie napisane. Jej zamknięcie (lub rezygnacja Kaza z prowadzenia strony) byłoby niepowetowaną stratą dla środowiska Atari.

falcon030 2009-08-02 21:24:40

KAZ: moze i ktos chetny sie zanjdzie to pisania nowinek, ale (cytujac, S. Tyma), "albo sie ma to cos albo nie".

A TY to cos wlasnie MASZ!!!

Roman 2009-08-02 21:27:16

Panie Krzysiu!
Ja Pana rozumiem! Zawsze byłem pod wrażeniem ogromu pracy i inteligencji jaką widziałem na tej stronie.
Podobnież nie ma ludzi nie zastąpionych, ale w tym przypadku tak nie jest.
Panie Krzysiu! Proszę odpocząć i jak najszybciej wrócić do tej wspaniałej twórczej i bezinteresownej pracy!
Tak wiele na Pana stronie się dzieje, że nie jestem w stanie przeczytać...

gorgh 2009-08-02 21:37:19

duży szacunek za konsekwentną prace przez te lata i dużo motywacji do prowadzenia serwisu po wypoczynku.

gedzior84 2009-08-02 21:38:06

Kurcze, KaZ. Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe zawahania. Nie daj sie poniesc trudnej chwili. Trzymam kciuki za Twoj serwis, bo zawsze odwiedzam wszystkie wątki i ze stronką zdążyłem się zaprzyjaźnić.

NIE DAJ SIĘ !!! :)

MaciekS 2009-08-02 21:56:22

Mam nadzieję, że nie byłem tym anonimowym trollem o których pisze Kaz... Kurcze, zainspirowany tą stroną kupiłem Atari 130XE i SIO2SD, jestem w trakcie odświeżania programistycznej wiedzy, wchodzę tu codziennie :(

PS. Jak do cholery odzyskać hasło dla mojego loginu? Chyba nie dochodzą do mnie niektóre maile, mam konto na rosyjskim serwisie (pewnie maile przechwytuje KGB :/ )

Kaz 2009-08-02 22:06:55

MaciekS - chodzi o haslo na forum to system pocztowy (w tym automatycznie przypomnienie o hasle) chwilowo nie dziala, to nie wina KGB. Napisz maila to ustawie Ci nowe i sobie potem zmienisz po zalogowaniu.

j0hnny 2009-08-02 22:13:23

Ja bym porównał atarionline i całą społeczność która się wytworzyła wokół tego serwisu do układu słonecznego. Nie trzeba się długo domyślać że Kaz to słońce wokół którego wszystko się kręci. Problem w tym że słoneczko nasze gaśnie powoli, a wszyscy doskonale zdają sobie sprawę że jak wypali się całkowicie to pozostanie powolne dogorywanie "układu" w niekończących się ciemnościach.
Cholera nie jest dobrze. :|

candle 2009-08-02 22:16:37

kaz: zamiast tu pisac, popisz sobie z bebem w temacie wc pikera albo mister ogorka - bo cos chyba mu motywacji brakuje - bedziesz mial swoja odskocznie, a cos dobrego moze to przyniesie

Vangis 2009-08-02 22:17:28

Szkoda bo dzień bez atarionline to dzień stracony.ale tylko podatki i śmierć jest pewna więc Kaz może zmieni zdanie.
(mam nadzieje) pzdrawiam

Króger 2009-08-02 22:23:59

Jeśli to nieodwołalne, to ograniczę się do złożenia podziękowań KAZowi. Dzięki wielkie za całą dotychczasową robotę!

yosh 2009-08-02 22:24:57

Cóż, jak widać moje tempo pisania artykułów jest niezadowalające..
:)

Pozdrawiam, odpocznij - może mniej wszystko mniej dokładnie opisuj ? a z drugiej strony... to mnie właśnie urzekło (jak można pompować tyle nowinek, które dają wrażenie życia Atari.. jakimś kurka 8/16 bitowcu)

Pozdrawiam wszystkich a szczególnie tych których tryby umysłowe ponownie rzężą dla Atari dzięki tej stronie (ja sam się do nich oczywiście zaliczam:P)

Ramos 2009-08-02 22:25:06

Dobre porówanie j0hnny. Kaz rzeczywiście bez ciebie jakby scena się skurczy, sporo osób zrezygnuje z dalszej motywacji na projektami na tym komputerze. To samo było jak Bzyk zamknął Emu64.pl i połowa osób zrezygniwała z projektów związanych C64. Dzięki tobie wrócił mi sentymet i chęć pracy nad projektami związanymi z Atari.

Cezar 2009-08-02 22:38:16

Wiecie co ? Zaistniała sytuacja jest po części naszą wspólną winą z KAZ-em włącznie. Bo ile razy pisaliśmy, że KAZ nie śpi, że maniak, wariat, schizol, że ma klapki na oczach itd., itp. Owszem, jest w tym jakaś tam racja, ale chyba wielu z nas zapomniało, że kolega KAZ, oprócz tego, że jest "nadczłowiekiem", który: patrz wyżej, jest też i normalnym człowiekiem, mężem, ojcem rodziny, który boryka się ze zwyczajnymi, ludzkimi sprawami dnia codziennego. Zdaje się, że często o tym zapominamy, a kol. KAZ nam o tym raczej nie przypomina i tu też jest po części Jego wina. Oczywiście przykład z mężem i ojcem jest tylko wycinkiem rzeczywistości, która jest udziałem wielu z nas. Tu, na forum wielu z nas, a są to w przeważającej części mężczyźni, stara się być takimi niby męskimi, super mądrymi (oczywiście nie mówię o wszystkich i nieco, a może nawet bardzo przejaskrawiam, żeby ukazać istotę problemu), a w rzeczywistości jesteśmy ludźmi, którzy mają swoje osobiste rozterki, nieraz problemy, czasem rodzinne. Dotyczy to każdego z nas z kol. KAZ-em włącznie.
Dużo by pisać..., konkludując:
KAZ, my tu czasem narzekamy, ale i chwalimy, podlizujemy się, ale i szydzimy, pracujemy, ale i "nicnierobimy" - to jest ogólny obraz społeczności atarowskiej, bardzo uproszczony.
Ale wiedz, że oprócz tego wszystkiego co (nie)robimy, to Cię kochamy :)

sikor 2009-08-02 22:40:49

A wiecie, co mnie najbardziej boli? To, że KKAZ KŁAMAL! Tak, mówię to z pełną odpowiedzialnością - proszę poczytać wątki dotyczące moich konkursów i mojej ankietki.
To, co przypuszczam - to jest prowokacja (tak jak z mojej strony w "ankiecie na temat Sikora"). Kaz ma obecnie pewne problemy - ale to wie tylkoOn (i może kilka osób, które przeżywały podobną sytuację - vide moje konkursy). Zmęczenie materiału też gra pewną rolę - sorry, Kaz, muszę Cię skrytykować... Starasz się wszystko trzymać za przysłowiową D*ę... Daj kilku osobom możliwość dodawania nowinek - atarionline.pl na pewno na tym nie straci (prośba - nie dawaj mi - z powodu niestandardowego podejścia do tematu i specyficznego poczucia humoru może to być niewskazane, poza tym - jest gro ludzi, które mnie ne lubi). Krytyki się nie pozbędziesz - to jest normalne, niestety tylko kilka procent jest krytyką konstruktywną. Reszta to zwykłe pieniactwo i lanie wody.
Powiem szczerze - w wielu kwestiach się z Tobą nie zgadzam i mam gdzieś Twoje zdanie. A tak. Ale i tak szanuję to, co robisz (coć czasem mnie to denerwuje)., Sorki, nie będę Ci właził w tyłek jak niektórzy - jesteś ponoć człowiekiem dorosłym (cholera, o mnie też tak mówią, a czasem się nie czuję) i decyzja należy do Ciebie. To, co trzeba przyznać - to to, że potrafisz połączyć wielu ludzi przy rozproszonych projektach, a to jest zdolność rzadko spotykana. Przykro mi, że masz to gdzieś, ale ja to rozumie (nawet nie wiesz jak ;) ). Oczywiście, zrobisz, co chcesz. Nie ma konkursów sikora (bez sikora), nie będzie też strony Kaza (bez Kaz-a, bo o ile z konkursami wyszło - ze stroną może być gorzej).
Hmm, a może chodzi Ci o tajny projekt TDC-a, który ponoć z Tobą robi. No, fakt, to może potrwać... Oki, skoro nie ma konkursu KAZa w tym roku - to chyba nie chce mi się kończyć kilku projektów. I tak nie będzie gdzie ich opublikować
Pozdrawiam i życzę powrotu do żywych,
Paweł "Sikor" Sikorski
P.S.
Nie włąźcie KAZowi w d*ę. To nie po... Atarowsku ;) I tak zrobi, co uważa.

uicr0Bee 2009-08-02 22:54:21

Kaz, czas na kolejny KWAS (i wcale nie czuje jak mi się rymuje :) Może obgadanie sprawy przy piwie rozładuje sytuację.
Mogę się podpisać pod większością powyższych postów. Zrób sobie przerwę, ale nie za długą. Nawet nie wiesz ile materiałów nazbierałem do upload'u, tylko zgodnie z umową czekam na sygnał w postaci uprzątnięcia przez Ciebie i Scalaka poprzedniego stuffu.
Co do "polityki" to nie bardzo się orientuję, wybuchających co jakiś czas flame'ów raczej nie czytam, a już na pewno się do nich nie dopisuję, bo hobby powinno łączyć i relaksować a nie wywoływać frustracje. Szkoda tylko że czasem ktoś o tym zapomni i się nadmiernie spina. Nie wiem dokładnie o co i z kim poszło, ale na pewno można wyluzować i się dogadać, albo pobłażliwie zignorować i robić merytorycznie swoje. Jacques podał chyba właściwe proporcje 99% vs. 1%
Co do pomocy w prowadzeniu, serwisu nie nadaję się do pisania nowinek, ani nie znam się na tworzeniu stron www, ale na skany i obrazy dyskietek możesz na mnie liczyć. To co wysłałem do tej pory to tylko czubek góry lodowej.
Udanego odpoczynku i za dwa tygodnie sprawdzamy obecność :)

Muffy 2009-08-02 22:54:58

nie no jak rano wstanę to nie chcę widzieć tej koszmarnej nowinki...

marekp 2009-08-02 22:55:08

Kaz: miesiąc wolnego! Potem wróć i trochę zwolnij :-)
Siłą tej strony jest to, że prowadzi ją jedna osoba - Ty. Portalu społecznościowego z tego nie zrobisz. W takiej formie to strona idealna dla mnie, kogoś kto bawi się Atari od czasu do czasu z czystego sentymentu. Wymiatacze mają swoje portale które jednak z samego założenia są mocno hermetyczne. I ja w tym nic złego nie widzę, tak po prostu w necie już jest - każdy szuka miejsca które mu najbardziej odpowiada. A jeśli chodzi o Atari to mi najbardziej odpowiada Twoja strona.
Ja Ci laurki nie napiszę. Już nie jedna moja ulubiona strona zdechła, więc się jakoś uodporniłem. Ale tak zupełnie szczerze: Naprawdę, szkoda by było... :-(

Gonzo 2009-08-02 23:39:40

nie wierzę, hmm, każdy musi trochę odpocząć, Fandal też już zamykał stronę i co :)

ripek 2009-08-02 23:48:05

Kaz nie możesz dzięki tobie wiele osób wróciło po za tym szykuje się wiele fajnych nowinek yyy ciiicho

Lechos 2009-08-03 00:03:47

Czesc, ja to juz wybitnie biernym sluchaczem jestem - w zyciu napisalem Tu może jeden komentarz. Jednak wchodze na strone czasem nawet kilka razy dziennie w poszukiwaniu nowinek - ich brak to kleska. Jestem uzalezniony od ten strony. Prosze Kaz bys kontynuowal dzialalnosc i nie zwracal uwagi na kretynow, zawistnikow, czy ludzi z zaburzeniami osobowosci...

galu 2009-08-03 00:27:27

Wyrazy najwyższego szacunku za dotychczasowe osiągnięcia + życzenia udanego odpoczynku. Odpoczynek na pewno w Twoim przypadku rozwiąże problem...
Gdyby Twoją motywacją był np. licznik odwiedzin/komentujących (jak pewnie jest w przypadku autorów debilnych tekstów o retrokomputerach dla na onecie czy wp) lub np. zgarnięcie 4 mln euro dotacji na badania o Atari to można by mieć wątpliwości co dalej - ale masz to szczęście (a my razem z Tobą), że za motywację służy Ci naukowa i historyczna dociekliwość, własna satysfakcja i świadomość wykonywania wartościowej pracy :)

Pozdrawiam.

zaxon 2009-08-03 00:28:46

Ta strona nie istnieje tylko dla aktywistów pokroju Sikora, Tebe, Zaxona itd. (wybaczcie Panowie, nie będę wymieniał wszystkich).

YYy jak mam to rozumiec ,?

Sikor, nie wiem, moje artki, jak juz mi sie uda jakis popełnic w bolu i męce, Kaz zamieszcza bez problemu, co wiecej sam redaguje, poprawi ogonki, wklei zdjecia.

Dla mnie to bez sensu, Kaz jakby na to nie patrzec robi kawal dobrej roboty, fakt, nie lubi jak sie z nim nie zgadza ale rozsrodkowanie strony na kilku prowadzacych w/g mnie wprowadzilo by niezly khym khym, balagan.

Wiec Kaz, moze maly urlopik w Londku, tym razem na dluzej niz ostatnio? Zrobimy konkretny sztabik, odpoczniesz i z nowymi silami postarasz sie ogarnac to wszystko.

michau 2009-08-03 00:34:29

Nigdy nie zabieralem glosu ale widze ze trzeba sie odezwac. Kaz, szanuje twoja decyzje i wierze ze masz ku niej powody, ale musisz wiedziec ze takich cichych atarowcow jak ja jest mysle bardzo wielu i dla nich ta strona jest bardzo wazna. Nie rozumiem co to za sygnaly niecheci i opinie ze strona komus przeszkadza. Jak tak to niech nie wchodzi, mysle ze to zwykla zazdrosc i swiadczy raczej o sile i roli serwisu. Gdyby nie atarionline pewnie dzsiaj moja Atarka lezalaby w szafie a tak, stoi na biurku a ja ucze sie programowac choc komputer jest starszy ode mnie. Niedawno strona zaczela sie rozwijac, bylem naprawde dumny ze Atari zyje. Zawieszenie atarionline.pl bylo by gigantyczną strata dla nas wszystkich. Jednak to tylko moja opinia, dziekuje Ci za cały trud wlozony w tworzenie tej stronki i mam nadzieje ze paru zazdrosnikow nie zniecheci Cie do twojej pasji jaką jest Atari ;) Za 2 tyg czekam na nowe nowinki ;)

Artysta znany niegdyś jako "PRINCE" 2009-08-03 00:37:19

Pod banderą ATARI rozpoczęła się moja przygoda z komputerami... ...23 letnia tułaczka po cyfrowych światach.
Dzisiaj jako "starszy dzieciak" skażony mocno PRLem, zastanawiam się co pozostało jeszcze we mnie z tamtego okresu?. Niewiele... wspomnienia i żółtozielone atari. Pamiętam początki Bajtka, narodziny radiokomputera, pierwszy numer TA, piractwo, reklamówki kaset potem dyskietek, amigę... cały folklor lat 80/90.

Dzisiaj już tego nie ma....

Moje atari niedługo stanie się kamieniem węgielnym pod mój nowy dom (hermetyczna skrzynia, 130XE, XC12, AST, Topstar, zasilacz, przewody). Jeżeli macie życzenie to znajdzie się tam miejsce na DVD z nagranym Portalem atarionline.pl. Może kiedyś ktoś to odkopie i będzie miał taką samą radochę jaką ja miałem przez te kilka ładnych lat...

pozdrawiam

Artysta znany niegdyś jako "PRINCE"

Harry 2009-08-03 00:44:27

Przyłączam się do prośby wielu osób (jak widać - zakochanych w tym fantastycznym serwisie) o kontynuowanie pracy nad jego rozwojem, o ile tylko jest to możliwe. Może warto pomyśleć o umożliwieniu przekazywania wsparcia finansowego przez wdzięcznych czytelników? Być może choć w niewielkiej części mogłoby to wynagrodzić niewątpliwy trud wkładany w tworzenie tego cudeńka. Pozdrawiam serdecznie!

Kaz 2009-08-03 01:32:55

Sikor, odeslij to konkretnego miejsca, gdzie Kaz klamal, bo nie moge znalezc, a wypada, zebym przeczytal i sie dowiedzial, o co Ci chodzi.

W pozostalych sprawach: dostep do systemu nowinek ma okolo 30 osob, a do calego serwera zdaje sie 5 osob. Liczba artykulow od innych osob caly czas rosnie i mam wrazenie, ze inni pisza wiecej niz ja. Rosnie tez z miesiaca na miesiac ogladalnosc serwisu. Tylko co to ma do rzeczy? Zaczalem robic ten serwis z potrzeby serca i dla czerpania z tego przyjemnosci, a nie z potrzeby ogladalnosci czy ilosci artykulow. Nie jest dla mnie problemem napisac sto nowinek, nie jestem zmeczony w sensie fizycznym. Jestem zmeczony psychicznie.

Nie chodzi mi o dzialania jakis konkretnych osob, po prostu o ogolna atmosfere. Chcialem po prostu osiagnac pewien cel w postaci srodowiska, ktore skupione jest na robieniu czegos na Atari, bez tego opluwania sie i takich tam podobnych historii. A mimo wysilkow - nie udalo mi sie, poleglem w starciu z tym, widocznie jestem za slaby albo zle to robie. Stad moje rozgroryczenie i zmeczenie psychiczne.

Moge Ci podac konkretny przyklad, co mam na mysli. Chocby to, ze pewna osoba (zgadnij Sikor, kto?), ktora sama doznala w swoim czasie pewnej formy gnojenia i sama planowala ze mna Forum Atarum jako miejsce bez takich zachowan - teraz sama zaczyna na Forum Atarum gnoic publicznie inna osobe. To sie zapytuje - po co my to wszystko robimy? Jaki jest tego sens i cel?

Mnie interesuje robienie gier, grafiki, zabawa Atari, gadanie o Atari. To moge robic i bez prowadzenia atarionline.pl i narazania sie na nieprzyjemnosci. Dlatego to nie jest zadna prowokacja, ja nie potrzebuje, zeby mi ktos powiedzial, ze jestem "cool" i wtedy znowu zaczne prowadzic serwis. Po prostu stracilem motywacje i poczucie sensu prowadzenia serwisu.

Sens ten przywrocili mi Ci wszyscy ludzie powyzej (i w mailach), ktorzy sie wpisali, ze maja dla mnie materialy, ze cos planuja z powodu tej strony i ze chca miejsce na publikacje. Juz wiem, ze sens jest. Ale musze to przemyslec, najlepiej oderwac sie od tego na dluzszy czas, zeby nabrac dystansu i znalezc motywacje. Sily psychiczne, nie fizyczne.

zaxon 2009-08-03 01:49:11

Uaaa, widze ze tu tez dotarly podskorne problemy, podsrywania itp, rany, ludzie, jest nas niewielu i czy potrzeba zeby tych niewielu jeszcze dodatkowo wyginelo na glupich wojnach?
Rany boskie pocialem sie z Kazem o magnet mp3 i co? I robie go dalej bo czemu niby mialbym przestac? A ze se swoje pomarudzilem to moje. A i Kaz do siebie tez nie wzial. Zaobserwowalem ze ludzie sie boja odezwac w problemach sprzetowych, czemu? Przeciez nikt tu nikogo nie bije.

A Kaz, robisz portal, skupiasz ludzi,a ludzie sa jacy sa, nieprzyjemnosci sie nie uniknie. Jesli cos to znaczy jestem z toba.

Kaz 2009-08-03 02:08:37

Zaxon - w sprawie magnetofonu mam nastepnych chetnych.

zaxon 2009-08-03 03:38:55

No i o to chodzi Kaz, ilu jest chetnych? zbierze sie ekipa , zrobimy, ja mam dzialjace

MisOr 2009-08-03 07:30:00

Kaz nie odpuszczaj ... atarionline.pl to ty. Wchodzę tu od dwóch lat regularnie - chociaż nie mam już atarynki i deklaruję się raczej jako amigowiec. Robiłeś i robisz kawał dobrej roboty. Raczej faktycznie dobierz osobę do pomocy i taktuj troli z góry ... W każdym bądź razie zadne inne środowisko nie jest tak Twórcze jak Wy. Gratulacje i dziekuję za te dwa lata czytania.

pps 2009-08-03 07:49:05

@Zaxon

"Ta strona nie istnieje tylko dla aktywistów pokroju Sikora, Tebe, Zaxona itd. (wybaczcie Panowie, nie będę wymieniał wszystkich)."

"YYy jak mam to rozumiec ,? "

Dosłownie. Bez podtekstów. Jest kilkanaście osób doskonale rozpoznawalnych i całe rzesze anonimów. A że się załapałeś na początku wyliczanki, cóż... Tak pokazał /dev/random ;)

WujekDobraRada 2009-08-03 08:00:00

@Kaz: Moj szef zwykl mawiac "Jak masz miekie serce to musisz miec twarda dupe".

Jesli chcesz/chcecie/chcemy miec forum bez opluwania sie, to trzeba pewnym ludziom wprost "podziekowac". Dorosly czlowiek wie gdzie jest mile widziany a gdzie nie. Jesli tego nie widzi, to sie mu na to zwraca uwage po czym daje kopa i koniec.

Odnosnie ogolnej krytyki, ktora w pewnym momecie zniecheca nawet najwytrwalszych: zawsze jest jeden dziad, ktoremy zona nie dala/stara panna w szkole uprzykzyla wakacje/etc. wiec wchodzi na forum i sie wyzywa. Na takie tematy jest dobre zimne piwko i oklad z mlodej piersi.

Koval 2009-08-03 08:17:00

@ Prince: mimo "beznadziejnego" sentymentalizmu - fajny pomysł z tym kamieniem węgielnym;) Sam mam taką małą idee fixe, że jak kiedyś się dorobię domu, to będę miał tam taki mały pokój na poddaszu, a w nim: atari 65xe, amigę i kupę literatury komp(która teraz kwitnie gdzieś w piwnicy) - po prostu azyl;) Myślę zresztą, że takie sentymentalne podejście (zarówno moje jak i innych żyjących do dziś problemami atari) jest z jednej strony normalne, bo przecież chce się wracać do szczęśliwych szczeniackich czasów, a z drugiej strony ja wiem...może takie natężenie sentymantalizmu wymaga delikatnej korekty psychologa...?;))
@Kaz: ktoś musi zbierać to wszystko do kupy. Dla wszystkich odwiedzających tę stronę wspólnym mianownikiem (często jedynym) jest Atari. Różni nas wiele więcej, niż łączy, dlatego nic dziwnego, że to wszystkoi się "kisi". Rozumiem zmęczenie psychiczne, ale po odsapnięciu może uda Ci się trochę zdystansować do tego wszystkiego i powróci zapał, czego Ci życzę.
Czasem rzeczywiście nie rozumiem tych wojenek, epitetów itd. Pomagajmy sobie wzajemnie, a nie obsrywajmy. Nie każdy musi znać się na sprzęcie, mieć zacięcie wydawnicze albo programistyczne. Ja np. dzięki tej stronie i życzliwym radom na forum stworzyłem sobie "środowisko programistyczne", żeby wgryźć się w asembler. Ze 20 lat temu marzyłem, żeby poza Basicem i prymitywnymi wstawkami maszynowymi nauczyć się asemblera. Jeżeli teraz się nie nauczę, to przynajmniej spróbuję w przyjemny dla mnie sposób utrudnić sobie życie;) I o to chodzi, a nie o wzajemne wojenki, opierniczanie itd. Jesteśmy przecież dorośli...

immolator 2009-08-03 08:25:29

Kaz przedostatnim wpisem uwypuklił sedno problemu, bo to nie o typowych trolli raczej chodzi (inaczej Kaz po prostu wywalił by opcję pisania komentarzy bez logowania). Są ludzie, którzy używają społeczności "około- technicznych" nazwijmy to, do prowadzenia jakiegoś agresywnego second life. Wojenki, leczenie kompleksów, amatorska psychoanaliza, to coś co właśnie przez nich trafia na łamy także i takich stron. I jest to w najwyższej mierze wkur* przyznać trzeba. Jednak, Kaz, nie gub proszę miary (wiary? ;-). Gdy bez komputera będziesz sobie odpoczywał nad jakąś tam słoną kałużą, większą czy mniejszą, przypomnij sobie ile projektów ruszyło, w ilu ludziach ta strona uaktywniła twórczą żyłkę. Nie ma się co skupiać na negatywnych rzeczach. Sam nad tym pracuję, więc wiem, że to trudne. Nie można burzyć czegoś tak dobrego, przez podejrzewam kilka (co najwyżej) osób. Musimy ochronić Cię przed wyrzutami sumienia w przyszłości ;-)
Howgh.
Tak czy siak, trzymam kciuki aby atarionline.pl było wciąż tak świetne. A bez Kaza, może być ciężko.

P.S.
Teksty w stylu "bo on kłamie" śmierdzą onetem, bez dwóch zdań. Teksty w stylu, "nie właźcie KAZowi w d*pę" nawet nie są śmieszne. Żal pomyśleć ile energii z polskiego wungla poszło aby to mogło przeczytać tyle osób. Sikor, proszę pisz offline, przeczytaj 2-3 razy a dopiero później publikuj.

P.S. 2
Akurat player odgrywa mi "The Sound of Muzak" Porcupine Tree. Zrobiło się jakoś smutno.

Mater 2009-08-03 08:30:38

Kaz - Nie jestem jakimś napalonym atarowcem, ale bardzo często i chętnie tutaj zaglądam, jestem pod wrażeniem co potraficie wycisnąć z 8 bitowej atarynki :). Gdyby tego serwisu nie było nie wiedziałbym o tym wszystkim, bo po prostu nie chce mi się szukać, a tutaj mam piękne newsy od ciebie. Wiem, że prowadzenie takiego serwisu jest męczące, tym bardziej, że jakieś debile próbują cię demotywować. Ale spójrz ile osób jest zadowolonych z tej strony i z twoich newsów, wiadomo, że nie każdy musi być zadowolony, ale liczba niezadowolonych jest tak mała w stosunku do zadowolonych, że nie ma czym się przejmować. Sraj na nich xD.

Observer 2009-08-03 08:32:54

Tego się nie spodziewałem...
Nie jestem sympatykiem Atari, ale wchodzę dość często na tą stronę. Dlaczego ?
Bo prowadzi ją człowiek skała, nieugięty w wierze, nie do przegadania, zawsze na posterunku, z jakąś magiczną misją odnośnie świata Atari.
Wchodząc tu, zawsze wiem, że jeśli w świecie, gdzieś pojawi się słowo Atari, to ten człowiek je znajdzie i wstawi jako nowinkę - i nie ma po co odwiedzać innych stron.
Oglądam tą stronę z ciekawością i zwykłą zazdrością, bo nie ma już innej takiej.
I wczoraj ten człowiek-skała, właśnie zrobił sobie pierwszą rysę na pancerzu - Kaz, tak nie przejdziesz do historii.
Odpocznij i przemyśl.
Pamiętaj też o tym, że to nie tylko ty znikasz, to znika cały światek Atari w Polsce.

bodzio 2009-08-03 08:41:50

...zaniepokoił mnie ten news. To jedna z ciekawszych stron w sieci dotyczących 8bit. I to mimo że sam jestem (od 18 lat) użytkownikiem C64 i Atari nigdy nie miałem (chociaż był to {prawdopodobnie} pierwszy komp, z którym się zetknąłem). Kaz odwaliłeś kawał porządnej roboty!

Pepax 2009-08-03 10:08:35

Hey Kaz! What else to say? Take a break, think it over, don't give up.. GANBARE! :-)

I'm looking forward to reading a "KAZ STRIKES BACK" newspost sooner or later...... ;-)

mono 2009-08-03 10:45:28

E no nieeee. To niemożliwe.

PG 2009-08-03 10:46:51

What pepax said.. Do not give up, please.

sikor 2009-08-03 11:02:50

@Kaz, jeśli Cię obraziłem, przepraszam, bo nie było to moim zamiarem. Teraz postaram się skonkretyzować:
Kaz napisał" Sikor, odeslij to konkretnego miejsca, gdzie Kaz klamal, bo nie moge znalezc, a wypada, zebym przeczytal i sie dowiedzial, o co Ci chodzi.". Z kłamaniem było przewrotnie, ale ponieważ muszę się do własnej wypowiedzi odnieść - proszę bardzo:
1. Ankieta w sprawie Sikora, Kaz napisał: "Ja mysle, ze Sikor po prostu ma zly humor/dzien (niepotrzebne skreslic), a watek zalozyl po to, zeby mu ten humor poprawic :)." - skoro tak uważasz, to czemu Siebie nie mierzysz własną miarą. Kłamstwo numer jeden... No, do tego samego dla jasności sytuacji dodajmy inną Twoją wypowiedź z tego samego wątku: "Zaxon - cos na rozweselenie i rozladowanie napietej bez powodu atmosfery :). "
2. Wątek "Sikor Rozczarowany", 19.03.2008, Kaz napisał: "Ja ze swej strony twierdzę, że podtrzymywanie tradycji, a szczególnie chwalebnych tradycji, jest jak najbardziej potrzebne. I dlatego nie przyjmuję Sikorowej rezygnacji z ogłaszania konkursów, nawet takich, na które nie wpływają żadne prace :).[..]" oraz "[..]To dlatego, że nie mogę się pogodzić z zaprzestaniem istnienia tej miłej tradycji i mam nadzieję jakoś pomóc.[..]". Pomagasz Swoją obecnością na stronie i prowadzeniem jej, jak również - o czym pisałem wcześniej - scalaniem różnych ludzi przy różnych projektach. Stąd "kłamstwo" numer 2.
3. Konkurs Sikora bez Sikora, Kaz napisał: "A komu by sie chcialo tak bez okazji, bez emocji, bez rywalizacji? :) [..]" oraz "[..] Twoj tez niczemu pozytywnemu nie sluzy - zamiast sie cieszyc, ze jest pare osob chetnych do przebrniecia przez meke z narzedziem jakim jest G2F, zamiast np. zaproponowac wykorzystanie grafiki, ktora Ci sie spodoba w jakims Twoim demki, to pokpiwasz z "wysypu grafikow". Pewnie nie masz absolutnie nic zlego na mysli, ale tworzenie takiej atmosfery ABSOLUTNIE niczemu dobremu nie sluzy. Dobrze, ze jest taki gosc jak tebe, ktory ZAWSZE pomaga grafikom. Bez niego nie wiem, czy w ogole ktokolwiek by jeszcze cos rysowal na Atari. [..]. Więc skoro rezygnujesz z prowadzenia strony, po prostu masz zamiar zniknąć - okłamałeś nas wszystkich (kłamstwo numer trzy). Tego bym się nie spodziewał po Tobie, bo masz jedną zaletę (której brakuje wielu z nas) - nawet, jak czegosz nie wiesz, nie boisz się publicznie do tego przyznać. Tylko dzięki takiemu podejściu wiele osób spróbowało coś stworzyć na nasz komputerek, tak mi się wydaje. Bo mieli te same pytania, ale widząc doświadczenia wyelitowanej "sceny" bali się zapytać...
4. Gawędy o scenie, odsłona III, cała wypowiedź Kaza: polecam szczególnie ostatnie zdanie, czyli uważasz, że nie ma już twórczości na Atari (skoro rezygnujesz). Dla mnie jest to kłamstwo numer cztery, mamy co prawda zjawisko zastoju, ale jak się przyjrzysz na kilka ostatnich lat - właśnie się to tak u nas kształtuje: dwa lata tłuste i rok chudy. Teraz przypada ten drugi...
Mógłbym szukać dalej, drążyć temat, ale po co? Wszystkie Twoje wypowiedzi były raczej optymistycznie nastrajające dla innych (przypomnę maile, ale to sprawa prywatna), a tu taki numer? Po prostu czuję się przez Ciebie po wielokroć okłamany, choć mam cichą nadzieję, że to tylko żart z Twojej strony...
============================================
=
Sprawa druga: obrzucanie "błotem" - chodzi Ci oczywiście o mój spór z TDC-em. Niestety, z Tomkiem już raczej nie znajdę wspólnego tematu, trudno. Czarę goryczy przechylił między innymi (choć nie tylko) słynny "kotlet". Poprosiłem Tomka, aby tego zdjęcia nie dawał, bo sobie tego nie życzę. Po prostu dla mnie jest to niesmaczne. Co więcej, powiedziałem mu w Polichnie, że jak takie zdjęcia za mną umieści - to się pogniewamy. Ale wolał zrobić swoje, więc proszę, nie dolewaj oliwy do ognia. Fakt jest taki, że jeszcze nie widziałem rzeczy w pełni skończonej przez TDCa, a ponad to - on ma w głębokim poważaniu prośby i opinie innych (przynajmniej w mojej ocenie, być może się mylę). Życzę mu (jak i innym atarowcom), aby jak najlepiej im się wiodło w tym skromnym światku i aby dokończył co zaczął, ale z drugiej strony za bardzo na to nie liczę.
=========================================
Jak dla mnie - ten temat zakończony, w tym wątku się już nie będę wypowiadał.

Observer 2009-08-03 11:24:00

@sikor zachowyjesz sie jak frustrat, o co ci chodzi ? Wypisujesz jakieś pierdolety, które trącą nonsensem. Taki w domu też jesteś ?
Dajcie to zdjęcie z kotletem jako newsa!
Teraz to ja też chce je zobaczyć

mar_tec 2009-08-03 11:24:56

macie jakies problemy? urazy? chore ambicje? zazdrośni?
Załatwcie to między sobą ... w zgodzie i nie wylewajcie swoich problemów na forum ogólne, bo to nieładnie.

alex 2009-08-03 11:39:28

Tak sobie czytam i czytam i dochodzę do wniosku, że to właśnie przez tego typu łapanie za słowa, wyciąganie bzdetów z przeszłości i spory, w postaci kilobajtowych elaboratów spowodowały, zaistniałą sytuację.

Jacques 2009-08-03 11:44:51

Ot i mamy ten 1% o którym pisałem... Mam nadzieję, że Kaz jednak (po wypoczynku psychicznym od stronki) weźmie pod uwagę te pozytywne 99% a nie słusznie wspomniane "pierdolety". Jako szary user mogę tyle dodać, że faktycznie sporo zarzutów Sikora wobec TDC (nie wnikam czy słusznych, czy nie - przeważnie nic nie jest czarne ani białe) NALEŻAŁO sobie ZAŁATWIAĆ na PRIVIE. A nie robić bydło i siać ferment niepotrzebny na forum, psuć atmosferę świetnego miejsca w sieci dla Atarowców.

komodziarz 2009-08-03 11:45:06

Nic z tego nie rozumiem, przyczyna stanu rzeczy dla mnie kompletnie niewiadoma ale Kaz i tak dzialal bardzo dlugo i powinien sobie zrobic urlop.

Jacques 2009-08-03 11:47:43

...chodziło mi o "słusznie NAZWANE "pierdolety", bo słuszne to one nie są ;-)

nosty 2009-08-03 11:58:12

A ja tam sie nie przejmuje, mimo ze AtariOnline jest strona z mojej zakladki o nazwie Niezbednik. Po prostu wiem ze Kaz nie wytrzyma :) Jestesmy czym jestesmy, kazdy robi to co potrafi i wybor czesto nie nalezy do nas. To, ze Kaz potrafi zyc bez Atari i swojego serwisu to taka sama bzdura, jak gadki ze artysci przestaliby tworzyc bez prawa autorskiego...
Takze sadze, ze Kaz wroci i usunie caly ten watek, choc sam moze jeszcze tego nie wie ;)
Pozdrawiam i spokojnie czekam na kolejne nowinki.

stjack 2009-08-03 12:02:08

Kaz, jako lekarz zalecam krótkie wakacje (w razie czego służę pomocą formalną), a od września błagam o powrót do roboty!!!

larek 2009-08-03 12:22:27

Wracam z urlopu, a tu taki news! No kurcze szkoda wielka to jest...
Aż słów brak... Strata ogromna!
Znając cię Kaz z wypowiedzi i komentarzy na AtariOnline wiem, że nie rzucasz słów na wiatr, więc w zasadzie pozostaje tylko siąść i płakać...
Zapewne dalej będziesz grafikiem i "dyrygentem" różnych projektów, bo nie sądzę żebyś z tego zrezygnował - Atari masz w sercu :), ale AtariOnline bez Ciebie, to już nie AtariOnline!
Muszę powtórzyć: no kurcze szkoda... :(

Kaz 2009-08-03 12:38:27

Jeszcze raz dziekuje za wszystkie slowa, zarowno te bardzo pozytywne, jak i te negatywne, ktorych bylo zaskakujaco niewiele. Ja przeciez wiem, ze jak ktos mowi, ze "Kaz jest sloncem" czy inne takie zawstydzajace mnie wyrazenia to wcale nie chodzi o wlazidupstwo tylko, ze ktos bardzo potrzebuje tego, co tutaj robimy.

Sikor - teraz rozumiem lepiej, o co Ci chodzilo. Wszystko przemysle. Ale Ciebie tez prosze o przemyslenie celowosci tego, co tutaj chcemy robic.

PS. Zglosil sie kolega, ktory chce wypuszczac nowinki. Na razie nie napisze kto, zeby nie wywierac na nim niepotrzebnej presji.

xxl 2009-08-03 12:45:07

sasiadka sie cieszy z zamkniecia atarionline, mowi ze bedzie miala xxl wtedy kiedy chce i jak chce.

hmmm... 2009-08-03 12:51:35

chyba zona sie ucieszy, a nie sasiadka? :-)

marcin1040stfm 2009-08-03 12:56:43

Kaz, proszę nie odchodź od atarionline.pl! Często tu zaglądam i to naprawdę wspaniała strona. A ci co cię tak zniechęcili to na pewno jacyś wredni komodziarze, którzy zazdroszczą że Atari ciągle żyje!

Ilmenit 2009-08-03 13:00:13

Kaz, Atarionline jest jedyną stroną, w której przez RSSa subskrybuję wszystko, co się da, nawet komentarze. Twoja praca spowodowała, że czytam każdą nowinkę ze świata Atari, zmotywowała do rozpoczęcia projektu gry i powstania narzędzi, które wykorzystuję przy jej tworzeniu. Ludzie z forum są niezwykle pomocni w rozwiązywaniu problemów i żadne pytanie nie pozostało bez odpowiedzi.
Podobnie jak inni przy przeprowadzce jednym z pierwszych sprzętów będzie zakup prawdziwego Atari, na które w aktualnym mieszkaniu miejsca brak.
Stworzyłeś najlepszą stronę o Atari nie tylko w Polsce, ale w całym Internecie. Idź odpocznij i nie zarzekaj się, że stronę opuszczasz. Na pewno natrafisz na nowinki, z którymi bedziesz chciał podzielić się z innymi.
@Sikor - Ja jako nowy w środowisku nie wiem jakie jest podłoże konfliktu z TDC, ale po co tyle negatywnych emocji? Kaza się czepiasz, bo skomentował Twoje wypowiedzi? Sikor, wyluzuj. Tworzenie na Atari to jest hobby. Jak ktoś projektu nie kończy, to nie kończy. Pewnie nie ma czasu, bo pochłania go reszta życia. Hobby ludzie się zajmują w czasie wolnym.

mgj30 2009-08-03 13:07:44

Ja tu się nigdy nie wypowiadałem, a jestem na tej stronie prawie codziennie od kilku lat. Chyba najwyższa pora.
Bez jaj. Strona bez Kaza?! Bez włażenia komukolwiek powiem, że to najlepsza stronka o Atari jaką znam. I głównie dzięki Kazowi się to kręci! Jego zaangażowaniu. Strona straci na Twoim odejściu! Zastanów się dobrze. To już nie będzie to...

pajero 2009-08-03 13:18:22

(...nie czytałem 111 ww.postów... - dopisuje się)

To dzisiaj mamy 1.kwietnia?

KAZ - nie czytaj mejli które Cię irytują, czytaj te które rozwijają Ciebie i scenę twórczo.

To może daj se urlop. No ile można NONSTOP tłuc wątki.
Wziełeś na swoje barki czaso-żerną robotę.
I jak każdy na świeczniku obrywasz za dobre i złe strony sceny.

Zdaję się, że za słaby jest REGULAMIN AOnline.
Wprowadzić 2pkt regulamin i wątki nie-nt. killuj.
Kaz powinien czuć się tu jak Pan na włościach.
Komu nie odpowiada niech buc spada na kaktusa.

monol 2009-08-03 13:22:23

Flameware jest tak stary jak komputery :) A prawda jest jak zwykle gdzies po srodku. Na 10 portali, ktore dziennie czytam, jednym z nich jest atarionline.pl. I smutno by bylo jak by sie to zmienilo. Nie wnikajac w powody decyzji Kaz-a, nie chcialbym zeby strona podupadla, lub co gorsza zniknela. Z mojej strony: Kaz jak chcesz odpuscic z takiego czy innego powodu, Twoj wybor, ale poszukaj jakiejs ekipy ktora bedzie dalej ciagnac ten wozek. Sam chetnie pomoge w miare mozliwosci.
Pozdrawiam, monol

Logic 2009-08-03 13:45:05

Na stronkę zaglądam codziennie i widać, że dzięki Tobie Kaz ona żyje. Jestem tego pewien, że często wchodzą tu nowe osoby, które otrzymują sporą dawkę motywacji do odkurzenia swojej atarynki i tworzenia na nią. Bez Ciebie, jako siły napędowej, wiele osób porzuci swoje projekty, schowają atarynki i strona umrze śmiercią naturalną. A jeśli uda jej się kiedyś podnieść, nawet jak wrócisz za rok czy dwa, to już nie będzie jednak tym samym. Gdyby nie obecny nawał pracy, sam bym się wziął za tworzenie, ale ciągle sobie obiecuje, że jak tylko zakończę bieżące projekty, chętnie dokończę swoje programiki zaczęte dawno temu, a może i zrobił nowe. Ale tak jak działają na Ciebie demotywująco pewne osoby, tak samo zadziała Twoje odejście na innych.

rek 2009-08-03 13:49:18

Ehh, jak baby fochy stroicie :-)) Chłopaki zróbcie znowu jakiegoś KWASa, walnijcie brudzia, zalejcie pały, prześpijcie dwie doby a potem dłuższy odpoczynek :-)) A tak poważnie to uważam że Kaz odwala kawał dobrej roboty. Są też inni dzięki którym ta stronka tętni życiem i wielka szkoda jeśli którakolwiek z nich by chciała opuścić jej szeregi. Dlatego fajnie będzie przeczytać, że wypocząłeś i wracasz na łamy waszego/naszego atarionline.pl :-)) Panowie, zgoda buduje. "...i żyli długo i szczęśliwie..."

uicr0Bee 2009-08-03 14:50:14

Koval <-- mały pokój na poddaszu? Ja planuję całe poddasze :-) tylko ciągle w tym lotto losują nie te numery co potrzeba :-)

Observer <--
"[..]człowiek skała, nieugięty w wierze, nie do przegadania, zawsze na posterunku, z jakąś magiczną misją [..]" - kolego (i kilku innych kolegów), nie rób(cie) tu kultu jednostki :-) Brakuje tylko zaśpiewania "łubu-dubu.." :-) Żeby było jasne, mam wielki szacunek do ogromu pracy wkładanego przez Kaza w ten serwis ale bez przesady z tymi wylewnościami :-)

"[..]to nie tylko ty znikasz, to znika cały światek Atari w Polsce[...]" - kolego, radzę rozejrzeć się trochę szerzej :-) I znów żeby było jasne, uważam że atarionline jest potrzebne, jest oryginalne, uzupełnia to czego nie ma w innych serwisach i uzupełnia to bardzo dobrze, ale tak żeby trzymać się rzeczywistości, cały światek jest trochę szerszy.

"[..]i nie ma po co odwiedzać innych stron[..]" - przeciwnie, uważam że należy czytać też inne portale, a także że powinny one ze sobą współpracować, nie konkurować. Ja swoje materiały wysyłam równolegle też do innych, które są chętne je zamieszczać, również poza Polską. Brak faworyzowania nikogo i dywersyfikacja nie zaszkodzi.

Kaz, wiem że wiesz :-) ale dla jasności - ten mail w żadnym wypadku nie jest przeciw Tobie, po prostu potrzebowałem oddać trochę sprawiedliwości i odsłodzić, na pewno rozumiesz. A bałem się też że może Cię zemdlić od tych słodkości więc ruszyłem z ratunkiem :-)))

xxl <-- ROTFL :-)) Pozdrowienia dla sąsiadki :-)

Proponuję powoli kończyć ten wątek, bo Kaz ma wypoczywać, a od dziś to już ma tylko 13 dni :-)

Lubię WSZYSTKICH Atarowców, lubię kilku Spectrumowców, lubię nawet niektórych Comodorówców, lubię nawet dwóch Amigowców (więcej osobiście nie znam ;-)
Nie lubię Amstradowców - bo żadnego nie znam ;-)

Nick 2009-08-03 15:01:38

Zadam najgłupsze pytanie, jakie padło na tym portalu: Czy to znaczy, że ten portal wraz z twoim odejściem Kaz, zostanie odesłany w informatyczny niebyt?

uicr0Bee 2009-08-03 15:12:13

Nick <-- No przecież napisał był Kaz że nie, a było to @2009-08-02 20:05:33 (patrz wyżej), a poza tym przecież Kaz nie odchodzi tylko wypoczywa :)

Marek Konopka 2009-08-03 16:43:50

Kaz, dzięki za wszystko.

lizard 2009-08-03 17:57:39

Witaj Kaz, to chyba jakis zart... nie czytalem zawsze wszystkich komentarzy ale jesli to one sa powodem problemow to moze lepiej zostawic prowadzenie forum komus innemu? Moze warto przemyslec jak prowadzic ten serwis albo dac go moderowac rowniez innym osobom?

Pozdrowienia!

radek 2009-08-03 19:05:09

Nie ma się co użalać. Gość chce odejść to proszę bardzo. Są inne serwisy atariarea, atari8, atariage, które z powodzeniem wypełniają lukę w i tak beznadziejnym świecie Atari. Asta la vista Kazio !

Cezar 2009-08-03 19:48:18

Kol. radek jest chyba przedstawicielem współczesnej młodzieży, która wychowana jest na grach pecetowskich, które to mają "zapasowe" życia. Owszem, stare gierki też miały takowe, ale ich gracze mieli i mają świadomość, że to tylko gra, a nie życie, czego niestety, nie można powiedzieć o wielu młodych i "mondrych", często mądrych inaczej, albo lepiej powiedzieć: mądrych jedynie słusznie, tak jak partyja każe (czego oni - ci młodzi sami nie wiedzą, myślą, że to ichnia własna mądrość, a nie poznają, że to "mądrość" ich bożków. Więc "mądrość" owej młodzieży jest jakąś tam pochodną rzeczonej "mądrości" ichnich bohatyrów, czyli można rzec : jest "refleksją" nad "mądrością":)... :(

hehe 2009-08-03 19:53:25

tłumaczać z Cezarowego na nasze: kol. radek to dziecko neostrady ;-)))

TheF 2009-08-03 21:24:14

Nie no, bez jaj. Jak można przejmować się podmuchem wiatru gdy wybudowało się już górę? Głowa do góry Kaz!
Przecież gdyby główni napędowcy fansajtów w sieci miało się przejmować wypowiedziami garstki oszołomów to na necie nie byłoby ŻADNEJ ciekawej strony (poza porno ;) Byłem świadkiem gdy fanstrona (tematyka muzyczno-realizatorska), w której troszkę się udzielałem zmieniła zupełnie nazwę, design i poprawiła koncepcję. I co, oszołomy znowu się pojawiły. I znowu zniknęły. Strona straciła impet (nie przez nich) ale dalej funkcjonuje dzięki JEDNEJ praktycznie osobie (nie ja). I wiele osób jest bardzo wdzięcznych, że ta osoba stara się nie przejmować głupkowatą krytyką (to najłatwiej przychodzi) i ciągnie ten bajzel dalej. A bywło ciężko, oj ciężko. List, bardzo podobny do Twojego głowny mózg i admin wywiesił również swego czasu (ale się rozmyślił).
Nie odsyłaj w niebyt czegoś, co może sobie istnieć lata karmione świeżyzną spadającej w teraźniejszość od czasu do czasu. A że czasem spadnie jakieś g...o, no to co. Spuścić wodę i po sprawie.
Pozdrawiam i życzę odporności ducha, wiele osób jest z Tobą duchem chłopie.

golem14 2009-08-03 21:25:45

Kaz, nie bądź dzieckiem. Nie zabieraj zabawek tylko dla tego, że jakiś buc Ci coś nagadał. Sorka, ale osób, które Cię poważają jest tu więcej niż przeciwników. Jeśli już chcesz mieć spokojniejsze życie, to weź zrób stronę elitarną z logowaniem itp. (Sic!)

caruso 2009-08-03 21:26:01

Krzysztofie, opanuj się...

Kaz 2009-08-03 21:34:39

Hej, bylbym ostatnim pajacem, gdybym nie wzial pod uwage tego, ze sa ludzie, ktorzy potrzebuja tej strony albo ze cieszy ich taka forma jaka jest. To znaczy, ze nie jest to calkowita porazka.

Tak, padlo wiele slow racji. Trzeba robic swoje, trzeba sie nie przejmowac, trzeba kontynuowac wbrew przeszkodom. Nie wiedzialem, ze az tak wiele stron i osob znanych w srodowisku przechodzilo podobny etap - pare maili mi to uswiadomilo. Dzieki.

Mimo wszystko jednak musze chwile odpoczac. Zeby zastanowic sie, co zmienic na lepsze i najwazniejsze - zeby mi to sprawialo frajde jak wczesniej.

sikador 2009-08-03 21:42:51

Ja bym się nie martwił. Kaz jest pasjonatem naszego ukochanego ATARI, więc na pewno prędzej czy później powróci ,,z siłą wodospadu" aby znowu zaskakiwać nas nowościami na atarionline.pl. Poza tym są wakacje i każdy ,,ma ochotę na chwileczkę zapomnienia" :) Tak więc drodzy koledzy - CIERPLIWOŚCI i WYROZUMIAŁOŚCI a wszystko wróci do normy. Kaz - wracaj szybko bo będę musiał zmienić swoja stronę startową :)

wieczor 2009-08-03 22:00:48

Kaz: że zacytuję Billa Mitchela: If you want to write your name in a history - you have to pay a price :) Każdy ma momenty wypalenia, przejdzie. Z drugiej strony, mimo że wiem że nie tylko Ty tu piszesz, to odnoszę wrażenie, że Twoje naczelne redaktorstwo to kawał ciężkiej roboty bo ostatecznie prawie wszystkie artykuły wpisywane są przez Ciebie. Może powołać zespół redakcyjny pod kierownictwem, powiedzmy 2-3 ludzi którzy też będą sypać newsami. Jak wyjeżdżasz albo coś Cię pochłania to zapada stagnacja. Każdy koń woli ciągnąć w zaprzęgu niż sam - inaczej padnie :)

Grey 2009-08-03 22:04:16

Co zrobić? Cold reset :) Widzisz ile ludzi się wypowiedziało pozytywnie na temat tego co robisz. Jak za jakiś czas nie zobaczę newsa "KAZ strikes back" to również porzucę pewne projekty, które jeszcze niedawno chciałem zrobić (wiesz o czym mówię). To jest jak domino - jak widzę że najmocniejsze ogniwo zaczyna pękać - udziela mi się to samo. KAZ, f*ck the rest & do your best :D

dak 2009-08-03 22:15:06

requiescant in pace == wszystko co powstało, upaść musi, ale strata to wielka dla nas.

YMorfeusz 2009-08-03 22:18:09

Kaz chodź nie długo z Wami jestem,myślę że to tylko chwilowe
nieporozumienie,że jeszcze wrócisz(!) Mam taką nadzieję
i Wszyscy taką mamy ;)
Pamiętaj nigdy o Tobie nie zapomnimy !
Pozdrawiam i wpadnij tutaj jeszcze kiedyś ;)

Kaczor 2009-08-03 22:33:21

@ radek - po takich jak ty to mój dziadek na konia wsiadał. Jak ci się nie podoba coś na tej stronie, to astalawista buraczku!

@Kaz - ty z tą stroną jesteś dla nas tym, czym Jurek Owsiak dla Orkiestry Świątecznej Pomocy. Teraz jest wakacyjna pora i tak jak większość ci radzi, jedź na wczasy! Wypocznij i wracaj do nas!!!

:-)

kaz-wiesz-kto 2009-08-03 23:02:08

Skutecznego odpoczynku Kaz, obyś się zregenerował i zmartwychwstał.

Mnie w analogicznej sytuacji odpoczynek jedynie uświadomił, że nie potrafię, nie chcę wracać, nie chcę mieć nic wspólnego. Że miarka się przebrała na zawsze. Z gorzkim żalem 10 lat zaangażowania poszło na śmietnik, ale każdy mijający rok utwierdza mnie w słuszności tej decyzji. Szkoda tylko poświęconego czasu i wysiłku, które można było lepiej ulokować.

Mam nadzieję, że w twoim przypadku będzie inaczej.

kilof 2009-08-03 23:17:17

Ale o co chodzi? Przez chwilę po przeczytaniu tego newsa, zastanawiałem się, czy aby nie wszedłem na inną niż chciałem stronę, bo mnie zamurowało. Kaz nie poddawaj się, przecież atalionline to ty. Zaglądam kilka razy dziennie na tą stronę, odkąd tylko na nią trafiłem, a będzie to już parę lat i czytam wszystkie nowinki, jakie się pojawiają. Nie wyobrażam sobie, żeby w rozkładzie dnia miało mi tego zabraknąć. Jestem pełen podziwu dla pracy jaką wkładasz w prowadzenie tego serwisu. Już od dawna zastanawiałem się skąd masz tyle czasu, żeby tym wszystkim zarządzać, zwłaszcza że masz rodzinę, której oczywiście także musisz poświęcać czas i rozumiem, że mogło cię najść zwątpienie. Nie wiem dokładnie o jaką niechęć chodzi, ale udzielam się także na forum gier planszowych, gdzie podobne historie także się zdarzały, pojawiał się ferment, użytkownicy dyskutowali nad tym co kto powiedział, co kto miał na myśli, wypisywali opinie o sobie tak naprawdę się nie znając, coraz dalej odchodząc od meritum spraw, czyli od gier planszowych, a zaczynali tylko sobie ubliżać. Społeczności mają to do siebie, że w ich obrębie różni ludzie mogą się trafić i z wszystkimi trzeba jakoś sobie radzić. Najlepiej po prostu nie zwracać uwagi na bzdety i skupiać się tylko na tym, o co tutaj chodzi, a więc na Atari. Myślę, że na tą sytuację wpłynął także fakt, że serwis jest już na tyle duży i tyloma sprawami się zajmuje, że Kaz już sobie sam z tym wszystkim może nie dać rady i przydałaby się mu jakaś pomoc. Ja niestety jestem zwykłym użytkownikiem Atari, więc ze mnie nie byłoby większego pożytku, zwłaszcza że gdy czytam jakieś nowinki na temat sprzętu lub programowania, to nie wiem o co chodzi (ale i tak je czytam od deski do deski :) ). Pomagam więc jak tyko mogę, przeglądając pliki z grami do katalogu. Apeluję więc do osób, które wiedzą o co w Atari chodzi, do udzielenia Kaz'owi konkretnego wsparcia w prowadzeniu serwisu, a do samego Kaz'a, żeby wybrał się na długi urlop, odpoczął i z nowymi siłami i zapałem wrócił do redagowania portalu, bo mam takie przeczucie, że bez niego atarionline umrze śmiercią naturalną (i co ja wtedy zrobię z tysiącem skatalogowanych gier?).
P.S. Kaz, podeślij mi drugi tysiąc plików, a przejrzę je dla ciebie, tylko się nie poddawaj!

DonFirst 2009-08-04 08:06:47

KAZ jaja sobie robisz prawda ?????

George 2009-08-04 09:53:43

Kurde, człowieku! Ja czekam, że pierwszego dnia na emeryturze, kiedy będę miał kuuuupę czasu i nikt nie będzie mi mówił, co mam robić, usiądę w moim domowym laboratorium, odstawię służbowego 1024-bitowego PC-ta i odpalę moje Atari 65xe z 10MB pamięci, z VBXE 3D ver. 11.1a, a z Matrixa pociągnę holodaty z grami na Atari z mojego ulubionego sajtu ATARIONLINE.PL i nagram je na SIO2SSD3D. Nastepnie wejdę na forum i dowiem się od siwiutkiego KAZa, że holocart z Robbo Forever 2041 jest już do zamówienia za jedyna 20 europetrodolarów.
W świetle powyższego Twoje odejście jest mocno przedwczesne!
Zostało jeszcze conajmniej 33 lata!

Życzę owocnego odpoczynku i może mniej intensywnie, ale dłużej?
Z drugiej strony, jeśli masz coś, co przyniesie Ci większą sławę, bogactwo i uznanie niż to co robiłeś do tej pory, to doskonale to rozumiem i czuj się wolny, wszak życie masz tylko jedno.
Do zobaczenia, tutaj albo gdzie indziej.

radek 2009-08-04 10:57:26

Kaczor, Cezar easy bejbe ! Kaz jest spoko, ale po co zalewać się łzami. Przyjdą inni. Serwis nadal będzie prężnie się rozwijał.

j0hnny 2009-08-04 11:45:18

radku, czy ci "inni" to m.in. ty?

Kaczor 2009-08-04 16:40:42

@ Radek - tacy jak ty prowokują do bezsensownych gadek, nie chce mi się z tobą polemizować. Widać że masz jakieś negatywne podejście do Kaz'a, wprost odwrotnie proporcjonalne niż zdecydowana większość czytelników tej strony. Wkurza mnie takie zlewcze podejście. Po prostu nie ma takiego drugiego jak Kaz.

Bez włażenia w otwory... :-)

pin 2009-08-04 17:47:14

Kaz, zrób sobie po prostu urlop i tyle :) - Zawsze zadziwiały mnie irracjonalnie bezsensowne kłótnie, których po prostu nie powinno być. Niektórzy po prostu nie potrafią pewnych spraw załatwić najpierw na priva i w 90% zakańczając spory, które najczęściej okazują się trywialnie proste do rozwiązania. Trochę pozytywnego myślenia życzę wszystkim - no i oczywiście humoru na odpowiednim poziomie ;)-

grzeniu 2009-08-04 20:01:29

Ups. Pojawiło się sporo niepotrzebnie stresujacych wypowiedzi. Kaz, zrób sobie urlopik, wypij zimne piwko i wracaj :) Wielu w podobnych sytuacjach miało doła :/ Większość z nich nie podcięła sobie kabli łączących atarynkę z rozszerzeniami i całe szczęście. Tak więc odpoczynek, RESET MEMORY, come back i goł tu de łerk jak to powiadają :))))

grzeniu 2009-08-04 20:04:26

Aha... może zrobimy zrzutkę na wypoczynek Kaza w SPA ;) ?

uicr0Bee 2009-08-04 20:27:17

radek <-- a ci inni to na drzewach rosną, czy o sobie mówisz? To czekamy na pierwszą nowinkę od Ciebie albo o Tobie i Twoim sukcesie w jakimś choćby niewielkim projekcie. Nie wiem skąd i kiedy się tu pojawiłeś, ale najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy ile tu zostało włożone pracy i czasu Kaza, Scalaka i paru innych osób. Powiedziałeś swoje i wystarczy, dziękujemy, już nie musisz rozwijać. W międzyczasie zapraszam Cię do archiwum nowinek, najlepiej od początku. Owocnej lektury.

George <-- mam taki sam plan i mniej więcej tyle samo do emerytury (choć pewnie przesuną wiek emerytalny w górę :-/ ) W moich planach jest dodatkowo przeczytanie całych dwóch regałów literatury o /| i innych micro'sach. A idąc śladem Twoich przewidywań co do holo-super-hiper wynalazków :) mam nadzieję że wynajdą w końcu coś co czytanie zmieni w szybkie ładowanie prosto do mózgownicy :-) albo sposób żeby wystarczyła godzinka snu na dobę :-)

ustanówek 2009-08-05 11:16:08

Prowokacja tak marna ze az dziw ze sie ludzie na to nabieraja. Kazowi potrzeba bylo poklepania po plecach bo juz te normalne w komentarzach nie wystarczaly. Jak ktos piszacy codziennie i to po nocy moze sie tak nagle wycofac. Ludzie myslcie.

Jacques 2009-08-05 11:54:54

Twój komentarz to marna prowokacja.

xoen/nothin 2009-08-05 12:58:19

...wchodzę sobie na serwis, i widzę TO.
Dramat..
Trzeba założyć, że to przejściowy kryzys, to się zdarza czasem ludziom mocno oddanym jakiejś idei...doskonale to rozumiem..

Pozdrawiam,

Kaz, trzymaj się i wracaj.

glowas11 2009-08-05 17:38:23

KAZ każda wojna prowadziła do tego że wygrany defakto był przegranym. A jedynie dzięki pasji oraz determinacji ludzie dochodzili do czegoś czego poprzez wojny dojść się nie da . KAZ ja jestem z tobą i tak jak tu wszyscy czekam na twój powrót .
Bo kto inny jak nie ty jest w stanie dać tyle radości nam wszystkim miłośnikom góry Fuji ....

uicr0Bee 2009-08-05 19:58:43

To nie jest góra fuji! Warto było pojechać na Głuchołazy, to tam dowiedziałem się że to dwóch pijanych, po bokach, prowadzonych przez jednego trzeźwego w środku :-D

xoen 2009-08-05 21:01:01

lol, uicr0Bee :)

slawko70 2009-08-07 11:20:14

Kaz, atarionline jest obecnie najlepszym serwisem o Atari. Tylko tutaj zamieszczane są na bieżąco najważniejsze informacje i te mniej ważne ale też warte odnotowania. Gdyby strona miała zniknąć lub zamienić się w wegetujący serwis byłaby to niepowetowana strata dla wszystkich fanów Atari na całym świecie i to nie jest przesada.
Dzięki TWOJEJ pracy obecne środowisko fanów rozrasta się, powracają ludzie którzy od dawna nie mieli kontaktów z Atari i to jest ta nieoceniona wartość pracy którą wykonujesz.

marok 2009-08-07 14:17:47

Z mojej strony slowo przepraszam za incydent z poczatkow mojego tutaj komentowania. Pamietam ze podziekowalem pewnej osobie za wsparcie przeslania mojego komentarza, a pewne zlosliwosci wyrazane dosc obelzywie (juz nie pamietam dokladnie uzytych sformulowan) ocenilem w kolejnym swoim komentarzu lagodniej od riposty jaka ta osobe spotkala w Twoim komentarzu na ten jego (prawdopodobnie adekwatna do sytuacji).
Pamietam ze tamten (drugi) moj komentarz wywolal wowcza u Ciebie Kaz pewna konsternacje i sluszne powody do powatpiewania w rzetelnosc oceny w nim wyrazonej (odnosnie wymiany nieuprzejmosci w obie strony).
Moze sprawe juz nie pamietasz (oby) lub ulegla w pamieci zatarciu, ale przypominam ja bo sprawe uwazam za ciazaca na moim sumieniu (chociaz ciezko mi jakos bylo sie z nia rozliczyc) i teraz powodowany troche impulsem, z faktu ze ponownie szeroko komentujesz na forum (co moze potwierdzac wersje ze sie nie rozstajesz ze strona) oraz korzystajac z okazji jaki daje temat tego wpisu, pragne przeprosic za niesprawiedliwe slowa.

Troche zawile to napisalem, ale nie potrafie specjalnie klarownie sie wyrazac, w kazdym razie byla sprawa i wiem ze zachowalem sie niewlasciwie.

(W tym pierwszym komentarzu, ktory wywolal to niepotrzebne spiecie w obrebie trzech osob, chodzilo o to, ze podparlem sie ksywami najwyzej cenionych atarowskich koderow w kontekscie potrzeby, jak sadzilem wowczas, finalnej analizy zalozen rozszerzenia VBXE z uwagi na rysujaca sie dopiero perspektywe - tak to sobie wyobrazalem - upowszechnienia tego rozszerzenia.)

dss 2009-08-07 17:46:26

Tak dla refleksji:

Zastanowmy sie ile znamy osob w naszym otoczeniu, ktore robia cos bezinteresownie, dla pasji i przesiaduja po nocach nad czyms co ma sprawic innym osobom radosc?

Zastanowmy sie czy sami bylibysmy w stanie poprowadzic podobna strone przez tak dlugi okres czasu, z takim zaangazowaniem?

Ja osobiscie bardzo sobie cenie ta stronke, glownie za poziom i tresc merytoryczna i za to ze tak dobrze potrafi skupiac atarowcow (ile jest takich osob, ktore nie moga wytrzymac jednego dnia bez zalogowania sie na atarionline.pl ? :-)

Prowadzenie takiej stronki na pewno wymaga duzo poswiecenia.
Docenmy to!

Pozdrawiam wszystkich

uicr0Bee 2009-08-07 22:06:31

dss <-- jest wiele takich osób, elektroników projektujących nowe rozszerzenia raczej nie dla zarobku, innych naprawiających i rozszerzających atarki za free albo zwrot kosztów, koderów portujących i piszących gry, dema, muzykę, grafikę udostępniane free, "archeolodzy" przeczesujący dyskietki i taśmy i zgrywający dla ludzkości, "archiwiści" skanujący stosy gazet i książek, również wydające własną kaskę żeby te materiały wcześniej gdzieś na całym świecie kupić i ściągnąć tu do "obróbki", jeszcze inni organizujący zloty... dokładnie tak jak pytasz - przesiadują po nocach nad czymś co ma sprawić innym radość. Fajnie też że jest jeszcze paru prowadzących kilka serwisów jako miejsc wymiany tych wszystkich "dóbr kultury" :-) Doceńmy też i to! :-) No i fajnie oczywiście że Kaz jest(eś) jednym z nich.

dss 2009-08-08 10:07:45

uicr0Bee: Zgadza sie! Chwala i wielkie dzieki im wszystkim za to!

Dzieki tego typu pasjonatom era 8-mio bitowcow tak szybko sie nie skonczy :-)

Pozdrawiam wszystkich

Internetowiec 2009-08-08 16:15:24

Kaz kończ waść i wstydu oszczędż...poprostu zwiń kramik i spie...............nikt płakać nie będzie, nie rób łachy w tym temacie bo to żałosne...

uicr0Bee 2009-08-08 17:06:06

Internetowiec (sic!), czy możesz podać adres e-mail, nr telefonu, nr GG, albo najlepiej adres domowy, bo bardzo chciałbym Cię bliżej poznać i porozmawiać. Zapewne nie podasz, więc oszczędź sobie tu anonimowego trolowania i ubliżania, na pewno znasz lepsze miejsca do tego. Mój adres masz po najechaniu na nick. To czekam.

Internetowiec 2009-08-08 17:51:13

uic...coś tam (sic!): straaaaaszysz dzieciaku neo???

homek 2009-08-08 23:04:51

Taaaa, internet dla owiec i dla baranów TESZ! ;D

j0hnny 2009-08-09 00:05:47

Internetowym baranom mówimy stanowcze.... NIE!!!

NoName 2009-08-09 04:14:34

internetowym atarianom...heh też....atarowca wal gumowca

szefo 2009-08-09 10:05:25

Noname to kolejny frajer, który tylko w necie potrafi zaistnieć....a w normalnym życiu to wpier**** dostaje co chwile buhahaha

x 2009-08-09 15:45:54

lol, news rodem z napisy.info

5eba 2009-08-10 17:13:08

To jest najlepszy serwis o Atari, nie ma co się przejmować panoszącą się po sieci dziecinadą.

Jetman 2009-08-10 20:56:40

Kawał dobrej, lecz nikomu nie potrzebnej roboty. RiP.

Rzymianinus 2009-08-11 21:33:20

No tak. Miałem ATARI. Sprzedałem ATARI. Kupiłem ATARI bo stałem się biernym czytelnikiem tej strony. Nawet zdążyłem już zepsuć ATARI w taki sposób jak nikt dotąd. A tu teraz ciemne chmury nad stronką. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe zachmurzenie.

Hultah 2009-08-17 17:47:19

Jestem atarowcem i jestem z tego dumny!
..dzięki atarionline.pl
Odwiedzam czasem nawet kilka razy dziennie w poszukiwaniu nowych tematów do poczytania które sprawiają że stare dobre czasy wracają i łezka się w oku kręci.
KAZ, urlop bez internetu (ze 2 tygodnie minimum) a potem kopa w zwieracz i do roboty, ktoś tym zaprzęgiem sterować musi!
..no nie widzę inaczej.

gorzyga/decree 2009-08-18 23:33:43

Do małego Atari wróciłem niedawno, ten serwis uważam za świetny - mam nadzieję, że jego forma pozostanie bez zmian i że Kaz wróci do "pełnoetatowego" prowadzenia atarionline.pl.