Dyskietki "STEfana" by Kaz 2009-08-21 14:58:07

Kolega Marcin1040stfm podzielił się dyskietkami do pisma ST-kowskiego "STEfan". Na razie to tylko dwa dyski, do numeru 1/1993 i 6/1993, ale od czegoś trzeba zacząć. Prezentuję je poniżej i mam nadzieję, że uda się dzięki dobrej woli posiadaczy reszty - zgromadzić komplet. Wtedy będzie można w bibliotece dołączyć je do odpowiednich numerów pisma. Poniżej opis zawartości ze "STEfan"-ów oraz oba pliczki.



A skoro już jesteśmy przy "STEfan"-ie i autorach poniższego tekstu Witoldzie Warczaku i Rafale Komorowskim (redaktor naczelny) to informuję, że udało mi się dokopać do zdjęć z tamtego okresu. Zdjęcia były robione w siedzibie redakcji (a zarazem firmy Atar System), na ostatnim piętrze budynku przy ulicy Trzemeskiej (obecnie mieści się tam komisariat Policji). Jak widać poniżej, mamy nawet potwierdzoną datę wykonania zdjęć: 3 maja 1993 roku.



A oto dyskietki i opis ich zawartości:

dyskietka do STEfan-a 1/1993



dyskietka do STEfan-a 6/1993

XaVeR 2009-08-21 17:14:01

Az jestem ciekaw jaki % odwiedzający tą strone to fani ST a jaki XL/XE. Moze jakas ankieta?

immolator 2009-08-21 18:36:17

Ja jeszcze jestem ciekaw ilu tych XL/XE po krótkiej przygodzie z ST, postawiło na Amiśkę. Nie ukrywam, że przez brak dobrego źródła softu ja tak właśnie zrobiłem. Ale "bombek" zasmakowałem :-)

pigula 2009-08-21 20:00:25

Xaver - myślę, że dużo! Wiele osób posiada kilka platform.

marcin1040stfm 2009-08-21 20:01:25

To prawdziwy zaszczyt ujrzeć swój nick na atarionline :) Mam nadzieję że pozostałe dyskietki także ktoś podeśle :)

marcin1040stfm 2009-08-21 20:15:10

A tak poza tematem to czy te ,,ręce" na pierwszym zdjęciu z lewej nie grają czasami na Lynxie :D

Kaz 2009-08-21 21:00:25

Tak, to Lynx, gra na nim Mateusz Karpow (detepowiec). Nizej Atari STE, jeszcze nizej Atari TT z drukarka SLM.

krzyc 2009-08-21 21:09:47

ST rządzi. Ja po 130 XE przeszedłem właśnie na ST (potem STE) - gazetka szkolna na Calamusie, gdy inni robili wycinanki z Bravo i dopiski ręczno-maszynowe.

Amiga ... co Pan - ja nie jestem rolnikiem. Potem przyszedł blaszak i Gravis Ultrasound - jeeee... wtedy człowiek jeszcze wiedział jak programować cały komputer na niskim poziomie. Potem przyszedł Windows i już nic tak nie cieszyło, nawet linuks tego nie zmienił bo już człowiek stracił w międzyczasie kontakt z komputerem PC.

Cezar 2009-08-21 23:17:09

Pamiętam jak oddawałem do komisu swoje Atari 65 XE ze stacją LDW 2000 i ok. 200 dyskietek, do dziś tego żałuję...Potem była Amiga 500, pamiętam, że na słowo "AMIGA" ciarki mnie przechodziły. Owszem, znałem możliwości ST, ale AMIGA, to było coś nieziemskiego, nie da się tego porównać z nawet najszybszym dzisiejszym komputerem, samo słowo "Amiga" było jakby kultowe, nieziemskie, boskie.
Oczywiście miałem świadomość możliwości komputerów ATARI, serii ST, a zwłaszcza jego możliwości muzycznych, chodzi oczywiście o soft, bo w real sprzęcie Amiga biła Atari na głowę. Ale jeśli chodzi o oprogramowanie muzyczne, zwłaszcza o współpracę z MIDI, to należy chylić czoło przed Atari.
Jeśli chodzi o gry, to mam wrażenie, że sprawa wyglądała podobnie jak z A8 i C64, Atari ST nie zostało w pełni wykorzystane...ale...wszystko przed nami...:)

marcin1040stfm 2009-08-22 12:08:26

krzyc: Dokładnie! ST rządzi :) Ja wprost uwielbiam ten komputer;)
Cezar: Co do możliwości Amigi i ST to według mnie Amiga to maszynka do gier i nic więcej. Taka tam konsolka ;) Natomiast ST jest do bardziej poważnych zastosowań (DTP,MIDI,Programowanie itp...) Oczywiście do gier ST też się jak najbardziej nadaje...

XaVeR 2009-08-22 12:09:57

Oczywiscie... Amiga do programowania sie nie nadaje. ;-) Zupełnie. ;-)

marcin1040stfm 2009-08-22 12:11:07

krzyc: Dokładnie! ST rządzi :) Ja wprost uwielbiam ten komputer;)
Cezar: Co do możliwości Amigi i ST to według mnie Amiga to maszynka do gier i nic więcej. Taka tam konsolka ;) Natomiast ST jest do bardziej poważnych zastosowań (DTP,MIDI,Programowanie itp...) Oczywiście do gier ST też się nadaje

marcin1040stfm 2009-08-22 12:12:49

Ojć... Sorry za podwójny komentarz. Odświeżyło mi się ;)

Kaz 2009-08-22 12:44:40

Krzyc - mam dokladnie ta sama historie: najpierw XE (65XE, 800XE), potem ST (520STM + SF314), zamienione potem na STE (4160STE).

Rastan 2009-08-22 13:16:48

zgadza sie Amiga to maszynka do gier, natomiast ST jest raczej do zastosowań o których pisał marcin1040stfm. jak ja miałem Amigę to 99,9 ludzi posiadających ten komputer to byli totalni game-lamerzy nie wiedzący nic o możliwościach i danych tego komputera. Natomiast wśród posiadaczy ST było dużo ludzi wykorzystujących ten komputer do innych celów.

marekp 2009-08-22 18:51:51

Swoją Mege kupiłem właśnie w Atar System. I choć to dzisiaj brzmi śmiesznie używałem jej do poważnych zastosowań. Choć oczywiście czasami też grałem.
Przed zakupem M.STE miałem w domu Amigę 500 przez jakiś miesiąc czy dwa... I mimo to wybrałem Atari. Ale wtedy już raczej mało grałem a nikt ze znajomych amigowców nie potrafił mi pokazać czegoś więcej niż wypasione gierki.
Zresztą wtedy wrażenie to na mnie robił sprzęt kolegi: 386DX z 8MB RAM, HDD ponad sto mega i to co mnie wcisnęło w fotel - karta SVGA i do tego kolorowy monitor 15". Ale cena takiego zestawu zabijała, więc nawet nie brałem go pod uwagę.

TheF 2009-08-22 21:39:34

Amiga maszynką do gier :) Ludzie, nie ośmieszajcie się. Nie wspominając o asemblerach, pascalach, c, ale takie rzeczy jak amos pro czy blitz basic mają swoje kontynuacje do dzisiaj.
Należy pamięta, że to Amiga jako pierwsza pozwalała w basicu napisać nieźle (amos) a nawet dobrze (blitz) wyglądającą grę (skid marks w blitz basic). A ile magów dyskowych napisali ludzie w Amosie jejej...
Dla równowagi - nie dyskryminuję ST, zawsze chciałem go mieć (jeszcze w czasach kultowego ZX Spectrum), ale potem nadeszła AMIGA - fakt, ktoś napisał - to słowo powodowało ciarki na plecahc a w tamtych czasach Amiga była bogiem i tyle. Z giełdy zawsze wracałem zadowolony po przegraniu gier na XCA12 przerobionym na Blizzard Turbo ... ale na miękkich nogach po prezentacjach Amigi. Bestia multimedialna i tyle, bez dwóch zdań jedna z najciekawszych konstrukcji biorąc pod uwagę czasy i konkurencję.

marcin1040stfm 2009-08-22 21:54:41

TheF: To ty się nie ośmieszaj! Amiga Bogiem? Nie przesadzaj. Ja wiem że na Amidze też można było nieźle programowac ale większośc tylko grało w gry i nic więcej :)

marcin1040stfm 2009-08-22 22:06:36

A jeszcze co do zdjęc to ci panowie z Atar System mają naprawdę czaderskie okulary :D

marekp 2009-08-22 23:07:32

@TheF: Tak, na Amigę też były dobre "użytki". Ale nikt w okolicy nie mógł mi wtedy takowych pokazać. Może gdybym wtedy mieszkał niedaleko Ciebie dzisiaj bym był Amigantem ;-)
Tyle, że ja mówię o początku lat 90'tych (wtedy kupiłem STE) a wtedy to już nawet Amiga, król multimediów lat 80'tych była pozamiatana przez wypasione PC'ty. Fakt, cholernie drogie, ale przewyższające nasze zabawki pod każdym względem.

TheF 2009-08-22 23:08:11

marcin1040stfm - bardzo mało wiesz, gdzie Ty się chowałeś w latach 90 człowieku :)
Nie przesadzam, ten komputer zawładnął ludźmi wtedy pamiętam to szaleństwo, każdy chciał mieć Amigę. Po czasach gdzie sprzęt komputerowy można było nabyć wyłącznie w Pewexach,Baltonach do tego towarach za dewizy dla wybranych - komputer wreszcie można było kupić normalnie, w sklepie. I to jaki komputer! Nie przypominam sobie, żeby Atari ST miało taką dostępność w całej Polsce. Inna sprawa że większość na Amidze tylko grała - i co z tego. Na PC też większość ludzi gra, czy to oznacza że PC to "taka tam konsolka do gier"?
Oczywiście ST miało swoje półki pt DTP i MIDI, na tamte czasy naprawdę dobry soft (na Amidze też było kilka tego typu programów ale nie zdobyły tak ogromnej popularności jak doskonały soft z ST).
Ba, do dzisiaj wielu muzyków twierdzi że nie ma to jak Cubase na starusieńkim ST ;-) Pasjonowałem się kiedyś tematyką ST (niestety nie było mi dane posiadać tego komputera), miałem całą szafę miesięczników Komputer (chyba wszystkie numery) - niestety z braku miejsca poszły kilkanaście lat temu na makulaturę (a szkoda).
Wracając do Ami - zastosowania video, grafika 3D - kombajny takie jak Lightwave/Modeller,Maxon Cinema 4D,Calligari TrueSpace, Imagine - zastosowania nawet w przemyśle filmowym (serial Babylon 5 - Lightwave). Następna sprawa SCALA multimedia - program wykorzystywany najpierw w telewizji publicznej, potem w telewizajch kablowych. Wielu "kamerzystów weselnych" korzystało z systemu montażu nieliniowego opartego na Amidze. A SoundTracker a potem ProTracker? Pierwszy z porządnego zdarzenia program do komponowania muzyki opartej na samplach. Śmiem twierdzić że tutaj zaczęło się promowanie komputera domowego jako narzędzia przy tworzeniu muzyki - na skalę masową i dla każdego (bo nie każdego było stać na Atari ST i fajnego klawisza z MIDI do tego seq typu Cubase). Dopiero wprowadzenie sterowników ASIO, seria Propellerheads Reason, wprowadzenie technologii VST przez Steinberg oraz ImageLine FL Studio na platformie PC spowodowało odejście od trackerowego komponowania muzyki na rzecz narzędzi o niebo poważniejszych i dających ogromne możliwości. Oczywiście na PC było od dawna Cubase, ale to jakby inny i bardziej specjalistyczny i profesjonalny świat.
Niemniej miało być o programowaniu. I tak naprawde z ręką na sercu - czy ST miało odpowiednik AMOSa czy BLITZa, czy był taki popularny? Wielu moich znajomych,którzy dotychczas tylko grali brali się za pisanie prostych gier i programów w Amosie.
Ludzie pisali różne rzeczy, od programów pt Przepisy kucharskie , przez proste bazy danych, gry 2D, diskmagi, po wizualizacje 3D z wykorzystaniem gouraud-shading. Po prostu pełny zakres użyteczności.
To nie było tak, że 99,9% userów Ami to były totalne lamy, niemniej jednak Amiga był komputerem nastawionym dla każdego, nawet największego lamusa i analfabety -> animacja dyskietki wkładanej do stacji. Czy to źle? Poka-yoka i tyle ;-)
Piszę o tym Amosie świadom innych języków programowania na Ami (jak choćby bardzo ciekawe Amiga E), niemniej jednak na tamte czasy to był swego rodzaju fenomen.
--- -- - -
A okularki czaderskie, fakt :-) Sam miałem wtedy podobne hehe.

TheF 2009-08-22 23:10:40

W wypowiedź wkradł się błąd - oczywiście pisząc o kamerzystach weselnych chodziło mi o montaż liniowy :) - sorki (i szkoda że nie ma funkcji edit).

TheF 2009-08-22 23:15:29

marekp: szkoda że nie byłeś moim sąsiadem :) posiedziałbym wreszcie na dużej atarce :) a nie tylko 65XE i XCA12.
No blacharstwo pozamiatało wszystko niestety, ja skapitulowałem w 1996 roku jak kupiłem Pękfium 166MMX i Windowsa 95.

psz 2009-08-22 23:46:59

Panowie, blaszaki blaszakami, ale ja z Atari XE przeniosłem się na 286/12 MHz, 1 MB, dwie stacje dyskietek 5.25" i to wszystko z kartą Hercules. Co prawda 720x348 o ile pamiętam to wyciągało, ale nie w kolorze! Z nieukrywaną lekką zazdrością patrzyłęm na kolorowe kolorki u kumpla z głupią Amigą 500.

XaVeR 2009-08-23 06:21:41

Panowie (i panie).

Czy jest coś takiego dla Atari ST?
http://amigasys.extra.hu/what.html
Chodzi mi o wygodne uzywanie emulatora bez koniecznosci wiedzy (na poczatek) o samym Atari ST. Chetnie bym sie pobawił tą maszynką.

Polecam zapoznanie sie również w/w linkiem.

mormon 2009-08-24 09:19:13

XaveR: a co jest takie trudnego w Hatari czy Steem? zgrywasz tos'a (coś jak kickstart), odpalasz emulator, ustawiasz tos'a, wybierasz dysk i jedziesz. żadnej filozofii. a coś poważniejszego, to już tak samo jak na amidze, musisz znać się na st (czyli też niewiele :)).

marcin1040stfm 2009-08-24 10:19:44

TheF:O Amidze wiem bardzo niewiele bo się nią nie interesowałem :) Przecież jestem Atarowcem :D Ale niedługo pogłębię swoją wiedzę na temat Amigi ;) Co do programowania to na ST był program GFA Basic. Między innymi tetris z jednej z dyskietek STEfana był robiony w GFA. Podobnie jak na Amidze brano się za robienie amatorskich programów w Amosie, tak na ST pisano takie programy w GFA.
XaVeR: Nie ma bo nie potrzeba. Zgadzam się z mormonem: Wszystkie emulatory ST są tak łatwe w obsłudze że nie trzeba się specjalnie uczyć. A TOS nawet jak jest w krzyżackiej wersji (ja taką mam ;) Jest bardzo łatwy w obsłudze. Dzięki niemu nauczyłem się trochę niemieckiego ;)

alf 2009-08-24 12:04:23

marcin1040stfm - Nie mam zamiaru nikogo obrażać,
ale "slogany" wyjęte żywcem z lat 80/90 nie uzasadnione wiedzą na temat tych komputerów budzą niesmak.
Sam miałem Atari 800 Xl, 1040STFM i miałem Amigę 500 później 1200 - a raczej nadal mam każdy z tych komputerów :).
Atari to wspaniała maszyna do tworzenia oraz obróbki Muzyki - Mark Knopfler (Dire Straits) całe lata pracował na Atari STE oraz TT, ale nie można też zapominać o zastosowaniu Amigi w obróbce video oraz grafiki 3D - wiele stacji telewizyjnych pracowało na Amigach i co więcej nadal pracuje (Telewizja Kablowa Rytronik oraz Telewizja Kablowa Toya) - obraz łączony z napisami oraz reklamy.
Jeżeli chodzi o wojnę pomiędzy "Atarowcami" i "Amigowcami" to już od dawna nieaktualny temat, najlepszym przykładem jest lothater który był na zlocie "Amigowców" w Siemianowicach Śląskich z Atari.
Teraz już nie ma podziału na "Atarowców" i "Amigowców" są tylko ludzie mający wspólne hobby - Stare komputery.
A co do twojej chęci poznania Amigi to zapraszam na www.ppa.pl.
Jak widzisz to nie wstyd - sam jestem na www.atarionline.pl codziennie.
Wielki szacunek dla tych wszystkich ludzi, którzy nadal tworzą oprogramowanie oraz elektronikę na nasze "Stare Komputery".
Pozdrawiam - alf

UnLiker 2009-08-29 03:45:39

[wykasowane - Kaz]

Kaz 2009-08-29 15:46:55

Komentarz UnLikera skierowany do marcin1040stfm wykasowany - skladal sie tylko z dwoch obelg.

uicr0Bee 2009-09-11 19:52:27

alf <-- mogę tylko przyłączyć się do Twojego posta, zwłaszcza do ostatniego akapitu.
P.S. "retro komputery" brzmi lepiej niż "stare" - już to kiedyś chyba tutaj ustaliliśmy :)