Drobiazgi z przeszłości by Kaz 2009-10-01 01:45:52
Grzesiek "Bas" Dąbrowski regularnie skupuje na Allegro różne
ciekawostki dotyczące Atari, ale nie z prymitywnej chęci ich
posiadania, ale z potrzeby dzielenia się nimi z pozostałymi
miłośnikami naszego 8-bitowca. Wielokrotnie dawał temu wyraz
publikując zakupione materiały papierowe oraz zawartość zakupionych
dyskietek. Jeżeli więc napotkacie na swojej aukcyjnej drodze
Grzegorza, a także macie zamiar jakiś materiał nabyć po to, żeby
dotarł do społeczności Atarowców, to nie podbijajcie ceny. Po co
się bratobójczo wyniszczać, skoro i tak materiał trafi do
wszystkich?
Tym razem Basowi udało się nabyć interesującą kasetę z polskimi
programi edukacyjnymi: "Udało mi się zakupić jakiś czas temu na
Allegro kompletny zestaw atari z jakimś turbo, sprzedawca nie
wiedział jakie dokładnie sprzedaje. Po otwarciu paczki okazało się
ze jest to Turbo 2000. Wśród kaset znalazłem jedną całą zapisaną
programami w Basicu. Po jej przeglądnięciu okazało się że jest na
niej sporo programów, których nie ma w katalogach internetowych.
Zgrałem część z nich i przerobiłem do samouruchamialnych plików
dyskietek. Robiłem to pierwszy raz, posiłkując się
poradnikiem o samoruchamianiu programów, bez tego nie dałbym
rady." W efekcie nasze zasoby wzbogaciły się o kolejne
pozycje.
Podajcie jego allegrowski nick! Kaz 2009-10-01 10:19:19
Jesli mnie Grzesiek upowazni to podam. Bo na razie to tylko bylo moje spostrzezenie. Wiem, ze jeszcze kilka osob tez kupuje rzeczy na Allegro czy Ebay, zeby sie nimi podzielic, a nie tylko w celach kolekcjonerskich. s2325 2009-10-01 11:24:33
lubię takie ciekawostki choć ciężko tam znaleźć coś wyjątkowo ciekawego fistaszek 2009-10-01 16:15:02
Uważam, że kolega Bas też nie jest do końca Ataromaniakiem, skoro chwali się, że zgrywa tylko część programów (a nie wszystkie) , to ktoś powinien jemu przetłumaczyć, że niewłaściwie postępuje i ogranicza liczbę gier i programów do tych, które jemu pasowały. Kaz 2009-10-01 16:28:17
Slabe. gregor 2009-10-01 17:01:58
Kaz, masz bardzo fajne artykuły które z chęcią czytam ale nie pisz ogólnikowo, że kolekcjonowanie wynika z prymitywnej chęc posiadania. Koval 2009-10-01 18:36:01
Tak apropos pamiątek z przeszłości: poszedłem ostatnio do biblioteki na moim osiedlu i tak z ciekawości wszedłem w dział "Informatyka", a tam-raj dla maniaków retrokomputerów;) Między innymi była książka "Atari Basic" Miguta, ale wstrząśnięty byłem jej wyglądem: NÓWKA, normalnie jak spod igły! Wg karty bibliotecznej ta książka była wypożyczana 7 razy, ostatni raz w 2002 roku. Kaz 2009-10-01 19:17:20
Gregor - uspokoje Cie - nigdzie tak nie napisalem :). Napisalem za to o "prymitywnej checi posiadania" jako przeciwienstwa do takiego kolekcjonowania jakie uprawia na przyklad Grzegorz. Bo kolekcjonowanie moze ograniczac sie tylko do posiadania i wtedy dla mnie jest to prymitywny odruch, ale moze miec tez inne cele - jak u Grzeska czy innych osob, ktore tworza na przyklad strony internetowe o swoich kolekcjach, przedstawiaja historie, dociekaja co i jak.
EDIT: jeszcze dla scislosci: "prymitywny" dla mnie nie ma wydzwieku pejoratywnego. Jak ktos kolekcjonuje sprzet np. w celach handlowych to tez jest to prymitywna motywacja, ale nie widze w tym nic zlego. Tak samo komputery 8-bitowe sa prymitywne, ale przeciez nie ma to znaczenia dla naszego zainteresowania nimi :). Bas 2009-10-01 20:29:03
Fistaszek po pierwsze - niczym się nie chwale, bo nie o chwalenie się tu chodzi, po drugie - przegrywam tylko to czego jeszcze nie ma. Więc nikomu nic nie ograniczam, wręcz przeciwnie - zbiory w katalogach się powiększają . Po trzecie – napisz nam tu wszystkim jaki Ty masz wkład w rozbudowę i wspieranie tego serwisu i społeczności Atarowskiej. Wtedy zobaczymy kto tu jest Ataromaniakiem.
s2325 tu się z Tobą zgodzę że ciężko jest znaleźć jakikolwiek program lub grę której by nie było w sieci, nie mówiąc już o czymś wyjątkowo ciekawym. Więc cieszę się z tego co mi się uda znaleźć i podesłać. Lt_Bri 2009-10-02 02:59:21
-->gregor, ale Kaz miał na myśli ewidentnych dewiantów - czyt. "foliarzy" ;) Kaz 2009-10-02 09:13:31
Lt_Bri - po zastanowieniu stwierdzam, ze "foliarze" jak to nazwales, tez spelniaja bardzo pozyteczna role. Kiedys przeciez umra i na rynek dostanie sie pelno sprzetu w idealnym stanie... ;) GK 2009-10-02 11:04:19
No, ale przecież można też "prymitywnie" chcieć mieć, a przy okazji się tym dzielić ;) Kaczor 2009-10-02 14:52:27
Kiedyś razem z rodzinką gimnastykowałem mózg Quizem Polski, zabawa była przednia. Miłe wspomnienia ... Kaczor 2009-10-02 14:57:25
Z tym "prymitywnie chcieć" też się nie zgadzam. Zgadzam się z kolegą GK, każdy kto coś kolekcjonuje i poluje na coś w allegro z chęci posiadania tego nie jest prymitywem. Co nie? Heeellloooł! uicr0Bee 2009-10-02 23:14:31
Wydaje mnie się że pamiętam te Miniorgany. Linkmaster 2009-10-03 09:44:02
kolejne kazowe pierdu pierdu...nie pomyślał i napisał...ot co. Kaczor 2009-10-03 17:48:07
Ale z prostował temat - więc o co chodzi? Ja nie doczytałem wcześniej komentarzy i się czepiłem się Kaza. Ty pewnie też @Linkmasterze nie doczytałeś. Kaz 2009-10-03 18:45:17
Linkmaster, Kaczor - czytajcie to, co jest napisane, a nie to chcielibyscie, zeby bylo napisane. "Chec posiadania" jest jednym z pierwotnych i PRYMITYWNYCH odruchow czlowieka. Nie oznacza to, ze ktos kto ma chec posiadania jest prymitywem. Prymitywem jest osoba, ktora ogranicza sie tylko do żądzy posiadania, to jest jej motorem dzialania. A przeciez mozna miec milion innych motywacji do posiadania (czy tutaj: kolekcjonowania) - na przyklad prowadzenie badan historycznych, na przyklad w celu uzyskania slawy, zapewnienia bezpieczenstwa finansowego rodzinie, etc.
Jezeli to za trudne do zrozumienia to inny przyklad: potrzeby fizjologiczne sa podstawowymi i prymitywnymi potrzebami czlowieka. Jednak nie nazwiemy prymitywem osobe, ktora ma potrzeby fizjologiczne, bo kazdy je ma! Prymitywem nazwiemy osobe, ktora ogranicza sie tylko do zaspokajania potrzeb fizjologicznych. Paniatno? Kaczor 2009-10-03 23:49:02
Nie ma co tego ciągnąć, ja już pisałem że nie doczytałem wypowiedzi, nał aj anderstend. Czasem jak coś się chce przekazać, to co widzi się w swojej głowie z takiej perspektywy a nie innej, trudno jest to oddać lub przesłać do innych używając tekstu. Zawsze może to ktoś zajarzyć w inny sposób i ambaras niepotrzebny :-).