Video Games Live jest koncertem, który przypadnie go gustu
wielu retromaniakom czy miłośnikom 8-bitowców. Jest to bowiem
impreza nietypowa, gdzie muzyka grana przez orkiestry pochodzi z
gier wideo...
Koncert ma miejsce w kolejnych miastach na całym świecie, w
listopadzie zawita do Polski do Zabrza, Łodzi i Warszawy i będzie
tu grała orkiestra Filharmonii Łódzkiej imienia Artura Rubinsteina
oraz Polska Orkiestra "Sinfonia Iuventus". Przedstawienia odbywają
się na pięciu kontynentach w tak prestiżowych lokalizacjach jak
Beacon Theatre na Broadway w Nowym Jorku czy Royal Festival Hall w
Londynie. Skoro pokaz mógł zawitać nawet do Brazylii, Nowej
Zelandii, Tajwanu, Niemiec czy Chin to cieszy i że w Polsce gracze
mogą posłuchać muzyki z ulubionych gier w doskonałej oprawie.
Pomysłodawcami i producentami tego ciekawego wydarzenia są twórcy
gier komputerowych i światowej sławy kompozytorzy - Tommy
Tallarico i Jack Wall - ten pierwszy będzie też
dyrygował orkiestrą, ten drugi czasem wspomaga graniem na
instrumentach. Zacytujmy polską stronę
imprezy:
"Video Games Live jest unikatowym widowiskiem w dziedzinie
rozrywki, podczas którego najlepsze światowe orkiestry i chóry
wykonują specjalne aranżacje muzyki z tak kultowych gier jak
Tetris, Warcraft, Zelda, Diablo, Call of Duty czy Super Mario Bros.
Do tego mamy do czynienia z wizualizacjami gier zsynchronizowanymi
ze światłem, efektami specjalnymi, tancerzami, oraz graczami
on-line!
Jak najlepiej opisać Video Games Live? (...) połączenie energii
rockowego koncertu z siłą i emocjami muzyki granej przez orkiestrę
symfoniczną. (...)
W dniu koncertu zapraszamy na wydarzenie specjalne, o godzinie
18.00, poświęcone grom komputerowym, podczas którego goście na
kilkudziesięciu stanowiskach mogą rywalizować w poszczególnych
grach. Zwycięzcy stworzą wizualizacje on-line podczas wieczornego
koncertu.
Ponadto zapraszamy na spotkania z najlepszymi twórcami oraz
kompozytorami muzyki do gier video. W programie także konkurs na
najlepszy kostium przedstawiający ulubionego bohatera z gier oraz
stanowiska i sklepy najważniejszych producentów gier komputerowych
na świecie."
Jak przypomina polska agencja New Music Art, zajmująca się promocją
tego wydarzenia w Polsce, album muzyczny "Album The Video Games
Live: Volume One" został wypuszczony w świat latem 2008 roku,
debiutując na liście Billboardu na 10 miejscu. Album ten zebrał
również nagrodę dla „Najlepszej ścieżki dźwiękowej roku” i został
wybrany przez redaktorów IGN.com w tej samej kategorii.
Podczas występów będą prezentowane będzie muzyka z gier
współczesnych, ale także mieszanka z klasycznych gier
zręcznościowych obejmujących ponad dwadzieścia gier od Pong i
Donkey Kong przez Tetris, Frogger, Gauntlet, Space Invaders, aż po
Outrun czy Ghosts 'n Goblins.
Impreza zawita do Zabrza 16 listopada, do Łodzi 17 listopada, a do
Warszawy 18 listopada 2009 roku. Ceny biletów nie są niskie
(najtańsze 95 złotych, specjalne kolekcjonerskie 200 złotych), ale
chyba warto wziąć udział w asymilowaniu kultury masowej przez
kulturę wyższą :).
Sądząc po poniższym trailerze, będzie co słuchać i oglądać ("Tron",
mniam! Moim zdaniem w historii kina jeden z filmow z najciekawszym
pomysłem scenograficznym):
A teraz najlepsze: pan Adrian Jagieliński z agencji New
Music Art przekazał na potrzeby AtariOnline.pl darmowy bilet na
koncert w Warszawie! Postanowiłem go rozlosować wśród członków
Forum Atarum. Zasady są takie: kto chce wziąć udział w losowaniu
niech się zarejestruje na Forum Atrum jeszcze do końca dzisiejszego
dnia (godzina 0:00 czasu polskiego). Jutro wykorzystamy "maszynę
losującą" Larka z poprzednich losowań i wylosujemy programem
szczęśliwcę, który otrzyma darmowy bilet. Na wszelki wypadek
wylosujemy pięć kolejnych osób - gdyby zwycięzca zrezygnował na
przykład z braku możliwości skorzystania z biletu albo nie podał w
odpowiednim czasie adresu do wysłania biletu to nagroda przechodzi
na drugiego w losowaniu... i tak do skutku, aż bilet znajdzie
właściciela :).
Jacques 2009-10-28 15:48:01
Czyli dotychczasowi członkowie forum też wezmą udział w losowaniu czy tylko dziś zarejestrowani? Bo tak dziwnie to wyszło w zdaniu: "kto chce wziąć udział w losowaniu niech się zarejestruje na Forum Atrum jeszcze do końca dzisiejszego dnia " :-) Kaz 2009-10-28 16:04:35
Tak, wszyscy dotychczasowi czlonkowie forum wezma udzial w losowaniu, lacznie z tymi zarejestrowanymi do konca dzisiejszego dnia. Takie ograniczenie jest potrzebne, zeby ludzie nie rejestrowali sie sztucznie. Muffy 2009-10-28 16:42:19
a zaproszenie pojedyńcze czy podwójne bo nie doczytałem... hihi MaW 2009-10-28 19:14:08
Ech, żeby to był też na koncert w Zabrzu... Qfa, czemu zawsze jest "warszafffka i reszta polszy" :( hororus 2009-10-28 20:10:48
w pierwszym zdaniu, pierwsze wymienione miasto to Zabrze ;) larek 2009-10-28 21:38:07
Chętnie bym poszedł, ale bilety trochę drogie. Dwie osoby to 200-280 zł zależnie od miejsca. A i miejsc wolnych (Zabrze) już prawie nie ma... przynajmniej tak wynika ze strony ticketonline. komodziarz 2009-10-28 22:32:54
Hej czy ten Tallarico to ten ktory zrobil muze do Terminatora na SegeCD ? StreaK 2009-10-28 22:50:29
maly OT: dzisiejszy hack a day z Atari ST http://hackaday.com/2009/10/28/upgraded-atari-1024stf/ Kaz 2009-10-29 01:56:08
Streak - szkoda ST-ka, facet wyciagnal z niego oryginalne bebechy i zrobil pecetowego potworka. Niektore pomysly bylyby dobre (np. klawiatura 101-klawiszowa czy WiFi) gdyby to bylo uzupelnienie, a nie zastapienie hardware ST-ka. A tak to nie widze wielkiego sensu calosci. MaW 2009-10-29 19:59:56
@Hororus: że zawita to tak, chodzi mi o to, że było by sprawiedliwie, jak można by było wybrać, na jaki koncert z tym biletem się wybrać Kaz 2009-10-29 21:24:04
Normalnie NWA nie rozdaje biletow, ale poprosilem o taka mozliwosc specjalnie dla czytelnikow AtariOnline.pl i Pan Adrian zalatwil jeden bilet, akurat na Warszawe. Mozna wybrzydzac, ale nie wypada. larek 2009-11-16 23:00:54
Jestem już po imprezie! Wprawdzie nie brałem aparatu, więc zdjęciami nie mogę się pochwalić, ale za to postanowiłem opisać całą wspaniała imprezę!
6 listopada 2009 r. stałem się szczęśliwym posiadaczem dwóch biletów na zabrzański koncert Video Games Live. Bilety strasznie drogie, bo po 145zł. sztuka, ale powiedziałem sobie, co tam! Taka impreza szybko się nie powtórzy, a tu i blisko, bo do Zabrza mam niedaleko, i muzyka z gier, i trochę kultury nawdycham. Namówiłem swoją piękną połowę na eleganckie wyjście na koncert. Cenę za dwa bilety powiedziałem tak szybko, że nie było o to wojny. W dniu dzisiejszym urwałem się wcześniej z pracy, umyłem auto, ładnie ubrałem i pojechaliśmy do Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Pierwszy raz zapuściłem się w tamte rejony, więc nie było łatwo. Okazało się, że po ciemku nie jest to takie proste, choć trzeba przyznać, że oznaczenia na drogach, po wjechaniu już do centrum Zabrza, były dość dobre i po chwili zaparkowałem na miejscu. Ucieszyłem się, że udało mi się dość szybko znaleźć miejsce na parkingu, co czasami przecież może doprowadzić do białej gorączki. Wysiadłem z samochodu, obszedłem powoli auto i otworzyłem drzwi damie, z którą przyjechałem. Dumnie pokazałem jej piękny Dom Muzyki i Tańca, jakbym był tu częstym gościem. Trochę mało oświetlony, ale cóż tam… Weszliśmy do środka. Udałem się do kasy, aby zapytać którędy się wchodzi na salę. Pokazałem jej piękne bilety, aby nie pomyślała, że przyjechał jakiś wieśniak, ale człowiek światowy, którego stać na taką drogą imprezę. Pani w okienku pokazała mi palcem kartkę w przeźroczystej koszulce, która leżała rzucona przy okienku. No to czytam, co tam zostało napisane i… czuję, jak mi się ciśnienie podnosi! Zapytałem tylko, czy w takim razie mogę zwrócić bilety? Pani uniosła ramiona, co chyba miało znaczyć „a co mnie to obchodzi”! Zacząłem zastanawiać się, jak tu radosną informację przekazać mojej damie? Ktoś może zapytać, co jest radosnego w odwołanej imprezie? We wszystkim można doszukać się dobrych stron! Z uśmiechem na twarzy oznajmiłem: „zabieram Cię na wspaniałą kolację przy świecach! Cieszysz się?”. Wieczór był wspaniały! O Video Games Live i organizatorach tej imprezy nie będę się wypowiadał, bo nie warto! Leję na nich zimnym moczem, bo ciepłego szkoda! Gdyby mi teraz proponowano bilety za darmo, to i tak bym ich nie przyjął, bo zwyczajnie mam ich w dupie, tak jak oni mieli mnie.