Premiera "Ghastly Night" by Kaz 2009-12-14 18:55:54

Dawno, dawno temu Michał "Dracon" Garbaciak, który znany jest ze sporej wiedzy o scenie Atari i wydarzeniach dziejących się w społeczności atarowskiej, szczególnie w starszych czasach, poinformował mnie, że bracia Selingerowie, pochodzący z tego samego miasta co ja czyli Wrocławia, mają w zanadrzu gotową, ale nigdy nie publikowaną grę. Miała to być odpowiedź słynnego z kilku produkcji takich jak "Gallahad", "The Terminator", "Riot" czy "SOS Saturn" (wszystkie do ściągnięcia z naszej bazy gier) zespołu Brothers Production - Bartka "Bat" Selingera, jego brata Pawła Selingera i Andrzeja "Andy" Szczygła - atarowska odpowiedź na grę "Ghost and Goblins". Długo nie udawało się pozyskać tego programu, ale końcem końców jest sukces. Bartek przesłał dyskietkę do Arka "Larka" Lubaszki, a ten wykonał dla nas cyfrową kopię. No i mamy premierę gry z 1994 roku pod tytułem Ghastly Night!



Co oferuje nam Ghastly Night? Trzy mordercze i bardzo długie poziomy. Pierwszy wręcz klasycznie odbywa się na cmentarzu, drugi w lesie pełnym mrocznych stworów, a trzeci w zamku, który ma przestraszyć nas na śmierć. Zastępy potworów - żywych trupów, ptaków, goblinów, czarownic, duchów - mają nam w czasie gry uprzykrzać życie i rzeczywiście to robią. Gra jest niesamowicie trudna, moim zdaniem przebija trudnością "Hobgoblina", który też naśladował przecież "Ghost and Goblins".



Każdy z poziomów gry ma odmienną, bardzo klimatyczną grafikę. Niby niewiele kolorów zostało wykorzystane na stworzenie tła, ale jednak całość tworzy bardzo dobre wrażenie i grafika jest jednym z mocniejszych punktów gry. To samo zresztą tyczy się animacji postaci. Najlepsze zaś są drobne smaczki graficzne rozsiane po wszystkich poziomach - od czasu do czasu zdarzają się unikalne postacie, które występują tylko raz, na przykład czarownica z kotem. To zawsze dodaje grom uroku i nie inaczej jest tutaj. W grze mamy też muzykę. Oprócz jingli przy rozpoczęciu poziomu czy zakończeniu gry na każdym poziomie jest inna muzyczka i jak dla mnie wszystkie pasują do gry jak ulał. Odpowiednio nastrojowe i niezbyt nużące, jak to często bywa z muzyką w tle.



W grze sterujemy dzielnym rycerzem, który ma oczywiście pokonać złe stwory i dotrzeć do końca drogi swojego przeznaczenia :). Mamy do dyspozycji różne rodzaje broni, które zbieramy w czasie naszej wędrówki. Niektóre stwory zabija się łatwo, inne trudniej, a jeszcze inne w ogóle nie są zniszczalne i jedyną metodą ich ominięcia jest przeskoczenie. Gra zmusza nas do ciągłego ruchu, nie ma prawie chwili odpoczynku, bo zabite stwory zastępowane są kolejnymi. Dlatego trzeba cały czas do przodu, do przodu, do przodu... (zazwyczaj w lewo, ale czasem w prawo, a nawet w górę).

Poniżej i powyżej zrzuty z gry, a dodatkowo filmik z fragmentami gry na kanale AtariOnline.pl:



Dziękuje Draconowi za informacje, Larkowi za skopiowanie dyskietki, Bartkowi za jej podesłanie i oczywiście za stworzenie tej wciągającej pozycji. Dzięki temu możliwe jest zaprezentowanie całemu światu kolejnego wspaniałego atarowskiego artefaktu z zamierzchłej i chlubnej polskiej przeszłości. Możemy się cieszyć w 2009 roku grą z 1994 ściągając ją z katalogu gier. Miłego giercowania!

X 2009-12-14 20:58:38

A jakiś kodzik na nieśmiertelność, to ta gra ma, bo już mnie trafia. Utknąłem i nie mogę przejść dalej :D pozdrawiam

xeen 2009-12-14 20:59:29

bardzo dopracowana, trudna gra
wow

Kaz 2009-12-14 21:02:50

Niedlugo wrzuce wersje z niesmiertelnoscia, na razie poprobujcie wersji bez :). Z "Hobgoblinem" tez tak bylo, ze pare osob narzekalo, ze za trudny, a potem wszyscy sie scigali, kto przejdzie na jednym zyciu ;P

Cosi 2009-12-14 21:04:26

A ja chciałem podziękować braciom za SOS Saturn :-)

TheF 2009-12-14 21:27:37

Kurcze kiedy Ghosts'n'Goblins na Atarce 8-bit?
Ta gra jest wg mnie kwitesencją końca lat 80 w el-rozrywce.
A tutaj tak wokół tematu non-stop, jakieś inspiracje, niby prawie G'n'g a jednak ...
...
Po namyśle: coś mi się wydaje, że to jest jak z ekranizacją wielkich dzieł literackich. Ogromne i p/w odpowiedzialne wyzwanie.
...
Co do gry powyższej: spoko, naprawdę. Jednak hiresowe pix-arty pomiędzy levelami psują wszystko - są beznadziejne z uwagi na przegiętą ilość dithera. A można zrobić naprawdę klimatyczny b/w.

Philsan 2009-12-14 21:35:05

Another polish gem!

TheF 2009-12-14 21:46:49

Żeby nie być gołosłownym - kilka kliknięć w GIMPie:

http://www.sendspace.com/file/5yekwj

Nie jest idealnie, ale myślę że lepiej i w tym kierunku należy iść aby poprawić te obrazki.

xxl 2009-12-14 21:59:22

woaaaaa! swietne!

Kaz 2009-12-14 22:01:01

Te obrazki byly zrobione w 1994 roku, gdy soft na pc prawie nic nie umial. Teraz latwo pisac o "poprawianiu", ale dla przypomnienia _pierwsza edycja_ GIMP-a powstala dopiero w 1995 roku i byla prymitywna w porownaniu z obecna wersja.

TheF 2009-12-14 22:14:29

Kaz ale ja użyłem GIMPa ale równie dobrze mógłby to być np m$ paint. A co zrobiłem? - wstawiłem kilkadziesiąt pixeli czarnych i tyleż samo białych używając lupki. Zajęło mi to ~15 minut.
Tyle samo czasu zajęło by mi to (albo szybciej bo byłem młodszy i miałem lepszy wzrok :( ) w 1992 roku na Amidze w Deluxe Paint. Albo wcześniej na Atari 65XE w Koali (tyle że oczywiście nie w hiresie bo na Koali tylko 160x192).
Nie przesadzaj, tutaj nie ma zabawy warstwami ani mega pędzli.
Tego typu dither po raz pierwszy ujrzałem w 1986 roku przy okazji ZX Spectrum - bardzo ładny efekt klasycznego dithera.
A tutaj to po prostu paskudnie zrobiona konwersja do 1-bit.
...
A piszę to tylko dlatego, że skoro premiera to może i ktoś "podrasowałby" grafę? ... Może autorzy, tak dla sportu, hm? :)

golem14 2009-12-14 22:16:03

End screen jest rewelacyjny! Czysta prawda panie!

TheF 2009-12-14 22:20:59

Acha nie napisałem że dziubałem pixel po pixelu. Sorry za offtop.
...
Gierka fajowa :)

Kaz 2009-12-14 22:30:55

TheF - mimo wszystko domaganie sie poprawiania pojedynczych pikseli w grze sprzed 15 lat wydaje mi sie mocno nie na miejscu. Tym bardziej, ze to zmiany kontrowersyjne - Twoje poprawki IMHO wcale nie poprawily obrazka.

Kazdy moze stwierdzic "ja bym to zrobil lepiej w 1994 roku", ale niestety jest to nie do udowodnienia :). Gra jest skonczona i moze sie podoba lub nie, a zdolnosci pikslowania mozesz wykazac w konkursie graficznym - aktualnie trwa jeden. Zapraszam serdecznie!

Bartek 2009-12-14 22:32:16

To nie była "konwersja do 1-bit", ale... pióro świetlne! Pozdrowienia. B.

Kaz 2009-12-14 22:35:08

Warto tez przeczytac wywiad z Tomkiem Rolewskim, jest tam zdjecie Bartka z TAMTYCH czasow :)

http://tiny.pl/hxsmz

larek 2009-12-14 22:38:36

Fantastyczna i piekielnie trudna gra :)
Aż dziw bierze, że gra nie pojawiła się wcześniej. Kaz, czy Bartek Selinger, z którym masz kontakt, wspominał dlaczego wcześniej jej nie udostępnił? Leżała sobie gdzieś w ukryciu i została niedawno odnaleziona, czy to świadome trzymanie takiej perełki w szufladzie. Gra znakomicie prezentuje się pomimo swojego wieku! Gratuluję.

@TheF - myślę, że skoro autorzy stworzyli grę w takiej postaci i z takimi obrazkami to nie ma co marudzić. W każdej grze można zawsze coś poprawić, ale ja tam wolę oglądać te obrazki dokładnie takie, jakimi są.

Jacek 2009-12-14 22:41:12

Gra w pyte! Trudna. Dzieki dla autorow.

larek 2009-12-14 22:42:48

O, jak pisałem komentarz, to głos zabrał autor gry. Dobrze myślę?. Dzięki za fajną grę! Bartku, może napiszesz, jaka była przyczyna tak długiego wstrzymywania się z premierą gry?

_mac 2009-12-14 22:44:21

gra super, choć faktycznie trudna, ale opanujemy ;-) juz skopiowana do emulatora na PSP więc z dwie podróże pociągiem do warszawy i powinno być ok. Wielkie podziękowania i gratulacje dla autorów!

Bartek 2009-12-14 22:54:35

Gra została popełniona u "schyłku" Atari, wg Adama (wydawcy) nie było już na nią miejsca. Jakiś czas temu przypadkiem trafiłem na atarionline, kiedyś przypadkiem w garażu znalazłem pudło z Atari i dyskietkami... przypadkiem również parę dni temu wysłałem GN do Kaza. Pozdrawiam, B.

_mac 2009-12-14 23:01:49

to może w tym pudle znajdą się jeszcze inne perełki?

bjc 2009-12-14 23:25:44

Super! Ghost'n'Goblins to była wspaniała gra, niestety jedna z wielu, która nie była dla nas dostępna. Myślę, że twórcy mogliby zrobić jakieś oficjalne wydanie, nawet teraz po latach!!!

nodez 2009-12-14 23:49:32

giera pelen wypas :) jak masz wiecej takich perelek to pokop jeszcze troche w tym pudle :)

tebe 2009-12-15 00:31:42

ładnie dopracowana gra, animacje postaci, gameplay

salvadhor 2009-12-15 07:31:25

O, i takie gry powinny powstać - jest akcja, NPC'e można zabijać, trochę kombinowania, itp.

Bardzo porządna animacja głównego bohatera -w końcu skoki wyglądają jak skoki.

Trochę szkoda braku większej liczby kolorów, no ale nie ma co wybrzydzać, gra się miodnie i cholernie trudno.

Szkoda też, że gdy bohater nie ma zbroi, co jakiś czas nie pojawia się nad jego głową dymek z tekstem 'This is SPARTA!".

:)

irwin 2009-12-15 09:07:57

Czapki z głów! Znakomita giera, animacja i grafika wg mnie nawet dziś robią wrażenie. Twarz Czarownicy czy czaszki tych zombi/umarłych - przy tak małej ilości piksli i kolorów - wyszły super. Do tego niezła muzyka, szczególnie ta w pierwszym etapie, a z tego co słyszę w trzecim jest zdaje się motyw z filmu Absolwent? Poważny kandydat na grę roku - tylko jakiego? 1994 czy 2009 ;)

retro 2009-12-15 09:18:47

Grafika bardzo ładna, ale z grywalnością już znacznie gorzej :(

Kaz 2009-12-15 11:05:17

Do katalogu gier dorzucilem dzisiaj wersje z niesmiertelnoscia.

Scalak 2009-12-15 11:46:17

ooo no!!! Już z nieśmiertelnością... jeszcze nawet nie odpaliłem... ;)

MaW 2009-12-15 12:47:09

Oj, ja nawet z nieśmiertelnością mam kłopot z graniem - czemu tak trudno trafić truposzczaka nawet jak już jest w zasięgu miecza ? Nie dało by się tego poprawić ?

_mac 2009-12-15 13:00:40

nie walcz, unikaj

MaW 2009-12-15 13:08:56

To ja poproszę wersję g'n'g-like w której krew leje się hektolitrami i można skoncentrować się na likwidowaniu truposzczaków :D

szary 2009-12-15 13:25:50

To ja dołożę swoje ehy i achy do głosów zachwytu :) Gierka genialna! Nie żadna grafa w stylu "hasz" goni "gwiazdkę" ! To jedna z tych produkcji, których zawsze mi brakowało na w czasach świetności Atari :)

H@rdC0r3 Pl@yeR 2009-12-15 15:26:47

Gierka super i gdyby ukazala sie te 5-10 lat temu, to pewnie XXL nie musialbym bawic sie z HOBGOBLINEM (ktory jest jak widac gorszy do GHASTLY...), tylko od razu zajal sie portowaniem o wiele bardziej wyczekiwanej gry, jaka jest niewatpliwie The Last Ninja (port z BBC albo ZX). ;]

Tdc 2009-12-15 15:50:26

A ja tyle lat żyłem w przekonaniu że tej gry nie ma na Atari !;):)

Jeszcze parę lat temu na party u Vasca rozmawialiśmy o tym że warto ją zrobić ;)

charlie_cherry 2009-12-15 16:04:35

Incredible, awesome!!!

Niech ktoś wyśle kopię, albo info do Retro Gamera! Gdy dostali "Yoomp" to umieścili go w top 10 wszechczasów :).

_urborg 2009-12-15 16:57:03

Niezła gierka. Ładna, szybka, choć nie pozbawiona też wad. Od G&G różni się brakiem scrolingu. Wtedy niestety tak się gry robiło - gier ze scrolowanym ekranem było jak na lekarstwo, dominowały komnatówki. Nie przeszkadza to jednak zbytnio. Zauważyłem że lepiej jest nie walczyć z duchami lecz je przeskakiwać. Ducha niestety nie zawsze udaje się trafić i to jest problem. Jesli zaś trafimy to natychmiast (zbyt szybko moim zdaniem) z pod ziemi wyłazi kolejny. Dlatego to się nie opłaca. Trochę to psuje grywalność. Mimo wszystko nie mam wątpliwości że to bardzo cenne znalezisko. Gdyby gra ukazała się w 1994 roku to byłby hicior.

_mac 2009-12-15 17:33:30

@urborg
"Nie przeszkadza to jednak zbytnio."

jak to przeszkadzało? Scrolling to zło, jeśłi jest to znaczy że gra jest tylko głupawa platformówka: idź w prawo i podskakuj i cała gra, gry ambitne przedstawiają historię inaczej ;-))

Anilewka 2009-12-15 17:50:36

witam kupie gre razem z akcesoriami oto linki jaka gre poszukuje:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c5d8c2cbcaa7138.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c3c010caf5532c75.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55561711074025d6.html

jak ktos ma to prosze o kontakt.

_urborg 2009-12-15 18:48:24

_mac: Komnatówki tez potrafią być głupawe i to jeszcze jak! :P Tytułów na poparcie tej tezy myślę że nie trzeba wymieniać ;)

_mac 2009-12-15 19:20:42

pewnie tak ;-) to troszkę prowokacja była, ale nie zgodzę się z tezą o wyższości scrollowania nad podziałem na ekrany.

_urborg 2009-12-15 19:53:40

Wcale nie twierdzę że scrolling jest sam w sobie lepszy, choć akurat komnatówek na Atari było sporo, a platformówek jak na lekarstwo. Byc może dlatego, że gry ze scrolingiem sa trudniejsze do napisania i chyba też stawiają większe wymagania przed maszyną. Na pewno jednak inaczej gra się w gry ze scrolowanym ekranem a inaczej z przełączanym (komnatówki). G&G zaś miało ekran scrolowany...

TheF 2009-12-15 21:39:11

Nie wiem, po tylu latach chyba ludziska pozapominali, że scrollowana gierka w epoce 8-bit to był szczyt bajeru. Gdy weszły 16-bitowce pierwsze co uderzało (oprócz obłędnej grafiki) to duże kolorowe sprity i ... no właśnie scroll ekranu.
Każda gra 8-bit ze scrollowanym tłem to jest bajer niesamowity, myślę że podział podyktowany jest raczej wydajnością danego programu niż względami "ideologicznymi".
Po prostu co innego narysować wszystko, rzucić na ekran i resztę czasu mieć dla innych procedur a co innego dorysowywać linie, przesuwać całość tła, dbać o procedury gry i jednocześnie zapewniając płynne działanie wszystkiego. To jest nie lada wyzwanie dla programisty. Popatrzcie np w Black Lamp (IMHO chyba najfajniejsza gra na małe Atari) podczas chodzenia pomieszczeniach mamy klasyczną komnatówkę (platformy itd), podczas gdy przechodzenie "w terenie" jest już ładnie scrollowane (tutaj jednak uproszczenie w postaci jednej płaszczyzny poruszania się - brak platform).

Co do G'n'g -> najfajniejsza wersja, czyli arcadowa była zbudowana na ciekawym systemie. Polecam sprawdzić pod MAME

M6809 1,5 MHz
Z80 3 MHz (MAME podaje że sound)
dodatkowo 2xYM2203 1,5 MHz (dźwięk FM)
256x224 256 kolorów

Binarki do gry zajmują 320 kB.

oryg. płyta: http://www.quarterarcade.com/GamePicture.aspx?c=&g=511&o=1&m=1&i=1&t=6

Tak więc wykonanie ładnego portu jest nie lada wyzwaniem. Obserwując jednak Crownland czy G.I.L.P mozna mieć niemałe nadzieje . Tak więc może to zadanie dla duetu Kamil "Gorgh" Trzaska & Pawła "Ripka" Szewczyka ? Prosimy...

xxl 2009-12-15 22:12:07

g&g z mame jest w trybie znakowym zestawy maja po 256 znakow mapa kolorow oprocz standardowej funkcjonalnosci (kolory - chyba tylko 16 w obrzarze 8x8) ma mozliwosc przelaczania zestawu znakow (chyba 3 na raz na ekranie) oraz obroty czyli jeden znak moze byc obracany o 90st (to tylko mapa kolorow) - to jest pierwsza warstwa. druga warstwa to zestawy grafik chyba 16x16 (a moze 24x24?) z podobna mapa kolorow (obroty i kolory, nie wiem ile zestawow) ale nakladane nie od lewej do prawej z gory na dol tylko z lewego gornego rogu do lewego dolnego itd w prawo. do tego dochodzi warstwa spritow, no i tak od niechcenia 16 bitowy rejestr indeksowy w cpu caly czas uzywany wlasnie w tym trybie. ktos jeszcze chce robic port g&g z mame?

TheF 2009-12-15 22:30:38

Dzięki XXL za dalsze szczegóły natury technicznej (jestem pod wrażeniem, btw z ciekawości skąd masz te informacje?).
To tylko pokazuje ogrom przedsięwzięca, przepaść i koniecznosć kompromisów (głównie w sferze grafiki).
Ale pomimo tego na ZX Spectrum powstała ciekawa i klimatyczna wersja, podobnież na C=64. Amstrad CPC również posiadał swoją wersję choć trzeba przyznać,że była koszmarna.

Tak więc słowo port zamieńmy słowem wersja. Tak na wszelki wypadek (i dla czepialskich ;)

X 2009-12-15 22:31:07

http://www.youtube.com/watch?v=Rw_T8q_FGJo

X 2009-12-15 22:38:04

http://www.youtube.com/watch?v=NnT-mvTE93k

Y 2009-12-15 22:41:41

http://www.youtube.com/watch?v=MbSJbMBxaIc&NR=1

xxl 2009-12-15 22:47:15

TheF: sledzilem program ;-) pewnie g&g powastanie na atari, w koncu ktos nie wytrzyma i go zrobi :D

tebe 2009-12-16 00:23:38

65816 nie ma problemów z 16bit rejestrami indeksowymi

marekp 2009-12-16 09:40:23

@tebe: Jasne. A jak do tego jeszcze dodać vbxe, to będzie można zrobić nawet bardziej wypasioną wersję. W którą będzie mogło zagrać 6 użytkowników ;-)

s2325 2009-12-16 11:19:07

świetnie to wygląda, byłby hit za swoich czasów, nie kolejny Syn Boga Wiatru tylko dopracowana pod każdym względem platformówka, gratulacje dla autorów szczere, takich gier brakowało, z platformówek bardzo mocny gameplay ma dla mnie Fred, a reszta gdzie?

xeen 2009-12-16 11:50:08

polecam grę bez nieśmiertelności - kwestia wprawy i treningu
z bronią miotaną jest dużo łatwiej.....

T 2009-12-16 12:05:08

Bardzo dobra grafika jak na 1994 rok, gra tak samo dobra jak wszystkie z "Brothers Production", muzyka klimatyczna, aż dziwne, że tyle lat nie publikowana.

pigula 2009-12-16 12:29:29

Fajny rodzynek wykopany po paru latach!
XXL czekam teraz na twój port G&G :)

Dracon 2009-12-16 12:35:00

Niepublikowana, bo zrobiona na końcu "złotej" ery komercyjnych gier atarowskich w Polsce... Ja zapamiętałem ją z krótkiej prezentacji w siedzibie StanBitu w Gdańsku, gdzieś ok. 1995/6 roku. Niestety do wydania nie doszło, jakoś nie udało się finansowo i organizacyjnie porozumieć... Niemniej cieszy mnie bardzo pojawienie się gotowej wesji - lepiej późno niż wcale. :)

A propos pióra świet(l)nego, to Bracia stworzyli dwa małe programy do jego obsługi (oddzielnie dla hires i kolorów) - może też nadszedł czas na publikację po latach??? ;)

Factor6 2009-12-16 15:38:40

Ghosts'n'Goblins z C64 - to by bylo neco :)

Rastan 2009-12-16 17:31:09

Bardzo fajna gra. Wszystko jest OK ... brakuje jedynie płynnego scrolla. ;)

TheF 2009-12-16 19:31:08

Na mydelniczce grałem jeszcze w coś takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=p1uUnvXivYw

Dragon's Kingdom wygląda na kolejnego klona G'n'g na C=64.
Plusem jest wkręcający klimat i czaderskie riffy ;) minusy to fatalna i śmieszna animacja postaci głównej. Na żywo jest niezły feeling, gra wciąga i pamiętam że skończyłem ją tam kiedyś nawet.

ooz 2009-12-16 20:46:51

extra znalezisko, trudna - być może detekcja kolizji szwankuje :) na grafice hires się nie znam - ale jest! co było rzadkością aby coś ubarwiało grę pomiędzy etapami
ale przede wszystkim szacunek za sprajty!

@TheF - nie znam Dragon's Kingdom , prezentuje się dobrze.
W tym roku wydano na C64 grę Knight Grail która mechaniką być może bardziej przypomina castlevanie -- grałem w wersję preview , i szczerze chętnie zagrałbym w taką "komnatówkę" na Atari.

Krzysztof 2009-12-17 14:44:56

Jako tzw. wujek z Ameryki wyrazam pelnie dumy z moich bratankow.

Kaz 2009-12-17 17:04:27

I jeszcze uwaga w sprawie gry od Larka. W podnieceniu przegapilem ten fragment maila, a moze sie komus przydac informacja:

"A jeszcze jedno. Na real-Atari gra nie działa z systemem QMEG (przynajmniej u mnie). Przed wczytaniem gry należy system ten wyłączyć. Nie ma natomiast znaczenia Basic, więc nie trzeba wyłączać go podczas rozruchu komputera poprzez wciskanie klawisza Option. Gra doczytuje levele, więc dyskietka musi pozostać w napędzie przez cały czas zabawy."

rako 2009-12-17 19:32:31

NoNo to jedna z tych zaginionych perełek się odnalazła.
i okazała się całkiem sporą i dorodną perłą (naprawdę robi wrażenie, nawet po tylu latach)
Teraz może i do innych perełek da się dotrzeć np . Rick Dangerous (podobno był już gotowy)
Naprawdę się cieszę,że ta bardzo fajna gierka ujrzała światło dzienne i nie przepadła na wieki Amen

Stryker 2009-12-17 19:58:30

Kaz mozesz dać namiary do autora....?
Ciekawe czy posiada źródłówki ....?

tatqoo 2009-12-17 22:50:59

Co do Rick Dangerous to:

1. Wiem kto robił
2. Widziałem i nawet raz dotknąłem
3. Nie było to zbyt dynamiczne
4. Dotarem do autora po latach - miał poszukać - zero odzewu
5. Nie jestem pewny, czy zostało to skończone
6. Nazywło się Body Rick
7. Muza z Body Ricka poszła w mojej pierwszej kolekcji chyba pod innymi tytułami

A może była jakaś inna wersja w produkcji.

X 2009-12-18 00:31:13

Wersja z nieśmiertelnością działa błędnie (wyświetla jakieś krzaki sic!) na emu. U Was też?

Allas 2009-12-18 05:17:35

Super grę znaleźliście i po tak długim czasie. Aż trudno uwierzyć że przesiedziała w ukryciu tyle czasu. Super prezent na Boże Narodzenie!!

Grey 2009-12-18 10:01:44

Gierka super ! Szkoda że StanBit olał temat, bo gra warta była wydania :) Nawet teraz po latach można było ją wydać np. pod labelem Sikor Soft'u czy GR8 Software - tak robi min. Songbird z gierkami na Jag'a - wyszukują tytuły sprzed lat które się nigdy nie ukazały, kontaktują się z autorami i wydają pod labelem Songbird Productions. Anyway, super że ktoś tę gierkę wygrzebał.

Kaz 2009-12-18 11:09:14

Stryker - oczywiscie, ze przekaze Ci namiary do autora po zrodla.

X - wersja z niesmiertelnoscia dziala u mnie na emu bez zadnych problemow.

Grey - koszty wydania takiej gry w 1994 roku byly ZNACZNIE wyzsze niz obecnie, a gier pewnie juz nikt nie chcial kupowac, wiec decyzja StanBitu czy Domain Softu mnie nie dziwi. Przy okazji - Bartek pisal, ze osobiscie w Gdansku nie prezentowal gry.

Loko 2009-12-18 11:58:14

Jak zrobic niesmiertelnosc?

Kaz 2009-12-18 12:05:25

Najprosciej - uruchomic druga wersje gry, oznakowana "(v2,immortality)".

Dracon 2009-12-18 13:45:54

Zgadza się, "mediatorem" czy pośrednikiem niewydanej gry był FOORMAN z Pentagramu. A wiem to od niego samego, bo ze mną swappował swego czasu. :)
Czy uważacie, że nadal powinna powstać wersja Ghost'n Goblins jako dokładny "port" z innych platform??
Mi tam GHASTLY NIGHT styknie... :)

Kaz 2009-12-18 13:58:58

Ghastly Night jest piekną grą, ale od nadmiaru glowa nie zaboli, wiec jak pokaze sie jeszcze jakis port GnG to tez bede happy :)

solo/ng 2009-12-19 00:06:12

Grafika jest swietna, muzyka klimatyczna. gameplay sredni - czemu zawsze na atarce w tego typu grach musimy byc "pussy knightem", ktory jedyne co potrafi i moze toomijac stworki - g'n'g bylo w oryginalne przegiecie trudne, ale mozna bylo masowo exterminowac wrogow i tego tutaj mi brakuje, gydby to bylo, gameplay bylby rowniez swietny, a tak ciagle omijanie, skakanie.. za duzo:p

xeen 2009-12-19 17:07:28

proponuję jednak trochę pograć, po zdobyciu innej broni można masowo eksterminować wrogów. moim zdaniem grywalność jest bardzo dobra, to rzadkie zjawisko w tak trudnych grach.

lhuven 2009-12-20 18:03:43

Witam kolegów Atarowców!
Gra jest bardzo fajnie zrobiona, tak ładnie zrobione i animowane sprajty na Atari to rarytas..
Ale trudna jak diabli! Bardzo łatwo zawadzić o ducha, mimo że wydaje mi się że już go przeskoczyłem. Niestety zestarzałem się i teraz raczej zaliczam się do leniwych "casuali" ;-)

Stryker 2009-12-20 21:15:40

No i napisałem i sie załamałem :-)
cytuje:
"Cześć Marcin,

Nigdy niestety nie miałem żadnych źródłówek, wszystko powstawało na
adresach absolutnych, w co sam dzisiaj nie wierzę :-) Długi czas nie miałem
stacji dysków, nie wiedziałem o istnieniu asemblerów dla magnetofonu.
Używałem "hackera", którego modyfikował Tomek, a później ja pod swoje
potrzeby.

Więc jeśli potrzebujesz źródła, to dokonaj po prostu
"disasemblacji"...

pozdrawiam,
Bartek
"

Kaz 2009-12-20 21:50:04

Szacunek dla Bartka, ze w takich warunkach napisal TAKI program! :)