Sztab w Wawie by TDC 2010-03-02 21:23:34

Ostatni sztabik, który odbył się 27 lutego w Warszawie był niezwykły, gdyż obecnych było dwóch ludzi, którzy tworzyli polskie oprogramowanie na małe Atari w pionierskich czasach przełomu lat 80-tych i 90-tych. Byli to: Pirx oraz (po raz pierwszy na sztabie) Kuba Husak. Obaj to legendy, przedstawiciele koderów z okresu kształtowania się polskiej sceny, na ich programach wielu z nas się uczyło, wzorowało lub po prostu tymi programami się zachwycało. Oprócz wyżej wymienionych na sztabie byli obecni: Gzynio, Tatqoo i Jury.

Czas nam upłynął bardzo miło na przeróżnych pogawędkach, zarówno związanych z małym Atari, dużym, a nawet o innych platformach. Kuba zrobił nam wykład o wyłuskiwaniu ze źródła leksemów :). Padło też oczywiście pytanie o jakieś niedobitki, które może pozostały gdzieś na dyskietkach szanownych koderów i okazało się że coś jest (choć niewiele) i niebawem to poznamy. Co więcej, z naszych rozmów z Kubą wynika, że planuje on coś zrobić na Atari!



Omawialiśmy różne "tajne plany" programowania gier oraz fajne pomysły na gry, które mają powstać (lub nie ;). Nie będę zdradzał co to za plany i czyje, ale powiem, że autorów jest kilku, pomysłów jest sporo i myślę, że przynajmniej niektóre powinniśmy już niebawem zobaczyć. Przeszkodą jest u wszystkich zwykle to samo: braku czasu i fizyczne zmęczenie. W czasie rozmów Jury i Gzynio "grzebali" w necie, udało się znaleźć newsa, że wreszcie pojawiło się nowe rozszerzenie dla Falcona: CTPCI.

Od czasu do czasu w lokalu słychać było w tle utwory, które albo rozbudzały wyobraźnię obecnych muzyków albo kojarzyły się z klasycznymi demkami przykładowo... "Self Control"! To niezwykłe, ale faktycznie to nam puszczali. W związku z tym demkiem przypomniała mi się historia jeszcze z czasów socjalistycznych. "Self Control" został zastosowany jako międzysąsiedzka broń foniczna ;). Miało to miejsce na Bródnie, gdzie mój kolega Jacek (jeżeli byś to jakimś cudem przeczytał Jacku - odezwij się, szukam z Tobą kontaktu!) pokłócił się ze swoim sąsiadem, który mieszkał piętro niżej. Był na niego tak wściekły że uruchomił demko, położył kolumny na podłodze i... wyjechał na kilkutygodniowe wakacje ;).



Tatqoo pod koniec dorwał Kubę i wypytywał jak kiedyś tworzył utwory, ile to trwało oraz o to „co czuł przed” ;). W moim odczuciu na Kubie i na Pirx-ie robi wrażenie nasze zaangażowanie i zapał. Mam nadzieję, że będzie to coś co wpłynie na nich mobilizująco. Miejmy nadzieję, że obaj nasi weterani będą się od teraz pojawiać na partach oraz że zrobią coś fajnego. Dlatego dopingujmy ich!
/| 2010-03-03 12:46:23

Jakub H. niech napisze kurs tworzenia muzyki na SoftSynth!!! Przeciez to kosmos (!) a jak finalnie brzmi.... Jak na program z lat 80. XX w. to rewelacja.

Kaz 2010-03-03 12:51:32

A instrukcja do SoftSyntha nie wystarczy?

/| 2010-03-03 18:47:19

No jasne, ze nie. Sprobuj sam cos wg niej zrobic, hehe. Tu potrzeba mistrza, praktyka! :]

Grey 2010-03-03 18:55:10

A który to Pirx a który to Kuba? :) ach, btw - ma ktoś e-mail'e do obu tych gentlemenów?

dziękuję i pozdrawiam !

macgyver 2010-03-03 20:09:38

Kuba to ten z brodą na zdjęciu z Samurajem ;)

Kaz 2010-03-03 22:01:18

Zajrzyj do wywiadu z Kuba Husakiem (patrz: dzial "Rozmawiali"), tam sa jego zdjecia, rozpoznasz i tutaj :)

tdc 2010-03-04 06:52:01

Ja bardzo bym chciał aby bardzo śmiałe pomysły, które były omawiane na sztabie doczekały się kiedyś realizacji (jestem realistą i wiem że to musi trochę potrwać, jednak chciałbym aby to nie trwało w nieskończoność) ).

Co do Kuby, to mógłbym długo wyliczać co „bym sobie i nam życzył”, jednak ograniczę się do tego abyśmy np. na przyszłych Głuchołazach usłyszeli coś nowego.

Przyłączam się też do wypowiedzi /|, że bardzo cenne jest doświadczenie Kuby w SS i bardzo by było fajnie jakby coś powstało, bo utworów w tym programie do dziś jest bardzo mało.
Na sztabie rozmawialiśmy o tworzeniu w SS i nawet z tego co Kuba mówił wynikało, że program wymagał bardzo konkretnej wizji twórczej aby coś co się robi wyszło. Dlatego ocenię to w ten sposób skoro Kuba coś takiego mówi oraz skoro do dziś jest mało utworów zrobionych w tym programie to znaczy to że jest to najwyższa szkoła jazdy i sama instrukcja do programu nie wystarczy – niezbędny jest talent;)

tdc 2010-03-04 08:02:54

Właśnie Azbest podesłał mi info o zamieszczeniu fotek:
http://ftp.pigwa.net/stuff/photos_and_videos/Sztab_Warszawski,2010.02.27/by%20tdc/

sikor 2010-03-04 11:12:17

TDC napisał: Ja bardzo bym chciał aby bardzo śmiałe pomysły, które były omawiane na sztabie doczekały się kiedyś realizacji (jestem realistą i wiem że to musi trochę potrwać, jednak chciałbym aby to nie trwało w nieskończoność)[..]
No właśnie, a "Panga Ponga" trwa w nieskończoność...

jakubd 2010-03-04 17:53:40

Softsynth nie jest aż taki ciężki, wymaga tylko podstawowej wiedzy muzycznej. Mój brat (nadal programista, ale już nie atarowiec) kilka utworów z kolegami przeniósł na softsyntha i to fajnie zabrzmiało nawet. Przelecę chyba dyskietki i zobaczę co z tego da się jeszcze odczytać.

urborg 2010-03-04 19:44:43

Jak tylko zobaczyłem że to TDC pisał artykuł to zastanawiałem się kto pierwszy w komentarzach wypomomni "Panga Ponga" ;)

Grey 2010-03-04 21:44:53

urborg: eee, to było łatwe do przewidzenia :) "Panga" zaszkodziła Sikorowi i teraz nią beka od czasu do czasu :)

tdc 2010-03-04 21:49:51

Urborg, wiesz jak walniesz w stół to pierwsze odezwą się nożyce ;):)

Sikor, nowinka "Szukamy "Action!"" jest pochodną tego że ciągle coś się dzieje z PP. Dodatkowo właśnie z Kubą sporo rozmawiamy o Action! w kontekście PP i powoli pojawiają się pierwsze tego rezultaty. Kuba właśnie dostał szczegółowy opis źródła i kto wie co znajdzie.

Dodatkowo w tym miejscu "nieskończoność) ). " był uśmieszek, ale jakiś skrypt go wciął.

Urborg 2010-03-05 07:29:25

Grey: a ja myślałem że to kotlet zaszkodził... ;)

tdc 2010-03-06 06:23:14

Urborg: to był kotlet z pangi :)

X 2010-03-06 21:58:29

i czym się tu ekscytować ?