Co najmniej dzisiaj i jutro będziemy wspominać nieżyjących kolegów,
którzy związani są w naszej pamięci z komputerami Atari. Niedawno
pożegnaliśmy Rastera, Jurgiego i Zbycha Jabola, osoby, które na
zawsze zostaną ważne dla sceny Atari. Niestety, co roku lista nam
się wydłuża:
(The photos were done after Armin`s lung transplantation in June 1997 and on our last meeting in November 1997; in February 1998 he died.)
-Andreas Koch. Azbest 2011-11-01 19:14:38
tommy/avena Odyniec1 2011-11-01 23:58:44
w zakamarkach swojej pamięci i netu odnalazłem wiersz który niegdyś został opublikowany we Frondzie a upamiętniający śp Kszysia Kubeczkę
ARTUR NOWACZEWSKI
epitafium dla Krzysia Kubeczki
jest początek lat dziewięćdziesiątych, wczesna era komputerów szesnastobitowych. Krzyś Kubeczko pisze list do redakcji Top Secretu. problem jest godny średniowiecznego rycerstwa: wyższość Atari XL/XE nad Commodore 64, nieprzemijalna funkcjonalność kaset wobec ekspansji dysków elastycznych. Krzyś, pomimo licznych usterek, jest wiemy swojej skromnej atarynce, rzuca rękawicę wszystkim właścicielom pecetów, fanatycznym wyznawcom ZX Spectrum i boskiej Amigi: ja to do PC nic nie mam, to jest taki sztuczny sprzęt, zero atmosfery 1001 sposobów na uruchamianie każdej gry inaczej, sranie i mazganie, jak to mówił Pan Kleks. bursztynowe komnaty starych labiryntówek, monochromatyczna zieleń kanciastych ogrodów, gdziekolwiek Krzyś pojawi się pod postacią małej ruchliwej mrówy, otwierają się przed nim zapomniane zakamarki wyobraźni, gniazda światów splecione bluszczem pikseli, właśnie tam przenoś Panie Boże jego duszę utęsknioną i wgraj ją w nieśmiertelność, niech trwa.