Nowa gra na Jaguara "Kobayashi Maru" by Xeen 2011-11-23 11:17:22

Na zlocie E-JAGEFEST 2011, który odbył się 19 listopada, została zaprezentowana gra na Jaguara: Kobayashi Maru. Jest to tzw. rotate shooter (nie podjąłem się jednak tłumaczenia - pomożecie?)




Inforamcje na temat programu, oraz download ze strony projektu
xeen 2011-11-23 11:22:53

bardzo przyjemna produkcja, która jest remakiem Time Pilota z automatów. ciekawe czy to ta gra miała szansę się ukazać na SV.
Nie bawiłem się emulatorem Jaguara nigdy, ale chyba spróbuję :)
ciekawe czy ta gierka pójdzie.

Faust 2011-11-23 12:25:40

nie idzie ani na vjagu z nowych wersji, ani na jagulatorze (na jagulatorze jest lepiej niz na vjagu)...
Moze cos wczesniejszego zalapie...

cpt. Misumaru Tenchi 2011-11-23 12:37:47

Prawie bez problemu (nie ma chmurek w tle) śmiga na Project Tempest - chyba najlepszym, choć od dawna nie rozwijanym emulatorze Jaga.

Faust 2011-11-23 12:41:01

True... stare dosc czesto jest lepsze od nowego:)

sOnar 2011-11-23 12:55:52

No Time Pilot z Mame. Ładny całkiem tylko te baloniki nie bardzo. Wolałbym klasyczne spadochrony z oryginału. 5/6 :)

jamesd_007 2011-11-23 15:20:38

hmm, Star Trek lovers;-)

CharlieChaplin 2011-11-23 19:43:11

Looks extremely boring to me. Asteroids on the A8 (Atari 1979) seems to be more complex than this cheap Jag game. Luckily I have already sold my Jaguar... -Andreas Koch.

tdc 2011-11-23 19:53:42

Pamiętam Time Pilota w polskich "salonach" gier w latach 80.

sOnar 2011-11-23 20:17:15

A no były to czasy TeDeC. Końca nie miała. Po rozwaleniu UFO gra zaczynała od pierwszego etapu. Byłem jednym z niewielu którzy ją przeszli :D

sOnar 2011-11-23 20:19:15

już nie pamiętam... może było jakieś interko końcowe ale to spory kawałek lat by jeszcze pamiętać...

xeen 2011-11-23 21:08:12

nikt na automatach u nas nie przechodził do II etapu. każdy grał na punkty na pierwszym (nie rozwalał zeppelina) - czasem wiele godzin bez przerwy :)

cpt. Misumaru Tenchi 2011-11-23 22:25:12

@sOnar
Nie ma żadnego outra, gra się po prostu zapętla. W ogóle fajnie mieliście, ja sobie oryginalnego Time Pilota obejrzałem po raz pierwszy dopiero w domu na MAME.

andy 2011-11-23 22:43:02

Na jagulatorze nie dziala sterowanie, choc inne emulowane gry ze sterowaniem nie maja problemu na nim (jakies niestandardowe odwolania do kontrolera?) oraz nie dziala muzyka (jagulator kiepsko sobie radzi niestety z dsp. Na Project Tempest niestety można sobie pograć, ale bez chmurek;p. Reszta emulatorów wywala mi się na tym.
Co do automatowej wersji z lat zeszłych to wspominam jednak przechodzenie, a nie trzaskanie na pierwszym lvl'u:P
po przejsciu ufo gra sie zaczynala od poczatku, jednak nasza wersja lokalna (jest kilka klonow, a nie wiem co wtedy mielismy, no i ustawien sporo dip'y umozliwiaja), miala wtedy podkrecone wszystko, wiec nawet przejscie nowego etapu bylo trudniejsze niz ufo.
sOnar ja pierwsza runde (jak to nazywalismy;p) przechodzilem bez problemow;p, stad nie bylem mile widziany w roli gracza (nie tylko zreszta w tej grze) , za to mialem mozliwosc co pamietam testowania ulozenia dipow i ich wplyw na gre;p (szef podkrecal stopien trudnosci hehe)

xeen 2011-11-23 22:49:14

u nas to była gra na dwóch graczy - była funkcja sternika i strzelnika, he he. szef z kolei po prostu wprowadził system czasowy, bo było paru wymiataczy :) generalnie na I levelu robiło się 10 żyć i wtedy "szło na ufa".

sOnar 2011-11-24 09:52:07

@Tenchi - to były niesamowite czasy ech kiedy to wrzucało się PeeReLowską dwudziestkę i łupało się długo na 'automatach'.

Time pilot rządził długo. Zdeklasował nawet słynną Galagę i Space Invaders :)

@Andy ja to nawet naprawiałem 'automaty' :)

@xeen - ciekawa metoda. spróbuję na MAME :)

cpt. Misumaru Tenchi 2011-11-25 02:19:47

@sOnar
Same czasy pamiętam, miałem kilka skarbonek tych dwudziestek. :) Przydawały się, bo nasz właściciel nieco usprawnił maszyny: w każdej zamontował diodę która mrugała sobie co jakiś czas. Wtedy trzeba było wrzucić kolejny żeton (dla dwóch graczy dwa), bo choćby nie wiem jak super w grze szło i miało się sto żyć, to bez tego po minucie blokowało się sterowanie. Pamiętam granie w Double Dragona, Gryzora (Contrę), Empire City: 1931, Exed Exes, Silk Worm, Shinobi, Moon Patrol, King of Boxers, Catacomb, Bomb Jacka, Donkey Konga, Last Mission, Rough Rangera, Green Beret, Pac-Mana. Te dwa ostatnie były nadzwyczaj oblegane, gdyż jako jedyne nie miały owej diody.

marekp 2011-11-27 09:13:54

@cpt. Misu: Też pamiętam ten "wynalazek" z odcinaniem starowania po iluś tam minutach. Takie salony omijało się szerokim łukiem zostawiając je na pastwę "niedzielnych graczy". Były też poszukiwania automatu z łatwiejszymi ustawieniami, oraz próby, czasem udane wprawienia automat w stan zwariowania poprzez szybkie włączanie i wyłączanie go z kontaktu.