Niedawno po raz kolejny czciliśmy pamięć bohaterskich uczestników
Powstania
Warszawskiego, którzy wplątani w międzynarodową rozgrywkę
polityczną, nieświadomi beznadziejności swojego poświęcenia, oddali
życie z miłości do ojczyzny, do polskości, dla wyższych wartości,
które kształtowały ich życie. Przykład wspaniałego hartu ducha
zwykłych ludzi i jednocześnie nieodpowiedzialnego, zbrodniczego
wykorzystania tego hartu przez przywódców. Tragiczna lekcja, którą
powinniśmy pamiętać na różnych poziomach publicznego dyskursu.
Te 63 dni powstania, między 1 sierpnia a 3 października 1944 roku,
znalazło odzwierciedlenie w książkowej grze paragrafowej, którą
przygotowali z zamiłowania do historii dr
Maciej Słomczyński
oraz
Beniamin Tytus Muszyński. Wydawać by się mogło, że do
przedstawienia tak smutnej historii, tragicznych wydarzeń, trudno
zaprząc rozrywkę, jaką jest gra. Uprzedzając te zarzuty, we wstępie
do książki dr Słomczyński wyjaśnia:
"W społeczeństwie hołdującym
przede wszystkim rozrywce, trudno jest z należytym szacunkiem
poruszać tematykę wojenną. Środkiem przekazu coraz częściej stają
się gry, które kusząc przynętą zwaną „rozrywką”, przyciągają młode
pokolenie. (...) Z drugiej strony musimy pogodzić się z faktem, że
książki czy nawet filmy nie stanowią już konkurencyjnej alternatywy
dla Facebooka, Second Life czy gier komputerowych. (...) Próbując
przełamać edukacyjny impas, oddajemy w Wasze ręce edukacyjną grę
książkową poświęconą Powstaniu Warszawskiemu. Gra jest przeznaczona
dla uczniów szkoły podstawowej, jak i gimnazjum. Bohaterem naszego
opowiadania jest członek najmłodszej grupy Szarych Szeregów,
Zawiszaków, który próbuje przetrwać koszmar wojny. Jego decyzje nie
zmienią biegu historii - powstanie i tak upadnie - ale pozwolą
czytelnikowi lepiej poznać siebie i atmosferę historycznych
wydarzeń tego okresu."
grafika autorstwa Przemysława
Ochni
W ramach tego przełamywania impasu w dotarciu do młodzieży pojawił
się pomysł, żeby książkową wersję gry paragrafowej
Janek -
historia małego powstańca przenieść do świata komputerów, czyli
na PC. Pod auspicjami Instytutu Pamięci Narodowej powstały grafiki
do gry, muzyka, a wszystkie teksty zostały zamienione w głos
lektora i aktorów. Gra w wersji PC ma posiadać różne efekty
graficzne i dźwiękowe, które uatrakcyjnią interakcję z komputerem.
Prace nad tą komputerową wersją wciąż trwają, ale są już na
ukończeniu.
Dzięki
Grzegorzowi Gałęzowskiemu, który jest programistą
wersji PC, pojawił się ponadto pomysł, żeby grę przenieść także na
retrokomputery. I udało się przekonać do tego pomysłu IPN! Wczoraj
informowałem o niezwykłym wydarzeniu, jakim jest objęcie patronatem
merytorycznym przez Instytut Pamięci Narodowej gry na retrokomputer
jakim jest 8-bitowe Atari. I jest to pierwsza taka sytuacja w
historii, prawdopodobnie również pierwszy taki przypadek na
świecie, że gra "na stare komputery" przebija się "na salony", tym
razem "salony urzędnicze". Niezmiernie mnie to cieszy, że udało się
zrobić coś, czego nikt wcześniej nie zrobił, a 8-bitowa gra została
uznana za pełnowartościowy obiekt kultury, godny objęcia patronatem
przez instytucję państwową.
Dzisiaj mogę poinformować, że to nie jedyna wieść tego typu,
przełomowy moment dla retromiłośników. Miło mi poinformować, że
IPN, podobnie jak i autorzy scenariusza, zgodził się na konwersję
swojej gry o powstańcu Janku ze współczesnego komputera i wykonanie
wersji dla Atari ST. Co więcej, po zakończeniu prac zamieści ją na
swojej stronie oraz będzie udostępniał za darmo. Pliki nowej gry
retro na urzędowej stronie, tego jeszcze nie grali!
Atari ST/STE, mimo, że było w Polsce dość popularnym komputerem
16-bitowym, zazwyczaj zasilał u nas raczej studia muzyczne, nie
doczekał się akceptacji jako typowa i topowa maszynka do grania. Z
tegoż powodu polskich gier na ten sprzęt powstała zaledwie garstka
i podejrzewam, że do ich policzenia wystarczy użyć palców dwóch
rąk. Niniejszym nieco zmieniamy ten stan rzeczy - i obiecujemy tym
16-bitowym misiem, że to nie jest nasze ostatnie słowo!
Gra
Janek - historia małego powstańca jest typową grą
paragrafową, a więc nie namachamy się w niej joystickiem, a
kluczowe jest czytanie historii oraz podejmowanie decyzji. Mimo, że
ostatnie prace nad nią jeszcze trwają, to wiadomo już, że działa na
standardowym ST/STE z 512KB pamięci, można ją uruchamiać zarówno na
monitorze mono, jak i w trybach kolorowych. Mimo grafik i
obszernego tekstu, zajmie jedną, klasyczną dyskietkę 3,5 cala.
Autorem programu na Atari ST/STE jest
Rafał "Bober" Ciepiela
z grupy MEC, bardziej znany na scenie małego Atari. Za konwersję
grafiki i koordynację projektu odpowiada niżej podpisany czyli
Krzysztof "Kaz" Ziembik. Koordynacją zajmuje się również
Grzegorz Gałęzowski. Konwersją muzyki, ale z dużą dozą
autorskiej interpretacji, zajmuje się
Jakub Husak, również
znany z twórczości na małe Atari.
Gra zostanie zaprezentowana w ramach Lubelskiego Festiwali Nauki w
oddziale lubelskim IPN, 27 września 2017 roku, o godzinie 10.00,
serdecznie zapraszam. Zostanie też zaprezentowana na tegorocznym
SillyVenture. Data premiery i uwolnienia pliku nie jest jednak
znana, ponieważ zależy to od instytucji, a nie od autorów wersji
Atari.