Premiera książki o Robbo i konkurs! by Kaz 2018-03-24 10:14:16

Od pewnego czasu ptaki ćwierkały, a ja nawet w jednym ze streamingów na naszym kanale YT napomknąłem, że wkrótce pojawi się książka o "Robbo". Otrzymałem sporo zapytań, o czym właściwie będzie ta książka. Nie udzielałem odpowiedzi, apelowałem o cierpliwość, bo mimo tego, że brałem udział w jej przygotowaniu, nie zostałem upoważniony, by wyjawić szczegóły i zepsuć niespodziankę.

Ale wczoraj książka opuściła drukarnię i już za dwa tygodnie, 7 kwietnia 2018 roku, będzie miała swoją oficjalną premierę, więc mogę dzielić się informacjami. Co więcej, na końcu ogłaszam konkurs, w którym będzie można wygrać dwa egzemplarze książki.



Książka ma tytuł Robbo. Solucja i jest dokładnie o tym, co zawiera w tytule. Dotyczy gry "Robbo", można już rzecz - fenomenu polskiej kultury. Prosta gra logiczno-zręcznościowa Janusza Pelca dla 8-bitowego Atari zrobiła najpierw furorę wśród miłośników tejże platformy, potem ruszyła na podbój innych komputerów, a w XXI wieku zawitała także na komórki, smartfony i inne mobilne urządzenia. Ale co najważniejsze - miażdżącą większość wersji tej gry nigdy nie została oficjalnie wypuszczona przez autora/wydawcę gry, tylko przez amatorów - miłośników wesołego robocika, fascynujących się prostą, ale jednocześnie zmuszającą do logicznego myślenia, konstrukcją jego świata, w którym musimy między innymi przesuwać w labiryncie skrzynki, aby odblokować sobie drogę, zbierać naboje, żeby ostrzeliwywać się przed wrogimi stworkami, korzystać z teleportów, unikać magnesów i śmiercionośnych działek, a naszym celem jest zbieranie śrubek, by z ich kompletem móc przedostać się do kolejnego labiryntu. To, że amatorzy stworzyli setki wersji tej gry, zawierających tysiące labiryntów, a do tego powstało wiele zmodyfikowanych, rozbudowanych wersji programu, a również adaptacje i gry inspirowane "Robbo" - świadczy o tym, że dzieło zaproponowane przez Janusza Pelca zawładnęło wyobraźnią graczy.

Dlatego, gdy w zeszłym roku doktor Piotr Marecki, badacz kultury mediów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zapytał mnie, która polska gra z Atari jest najsłynniejsza, nie miałem wątpliwości, jaką wskazać. Piotr wpadł owego czasu na pomysł, by połączyć polską tematykę retro z literaturą generowaną komputerowo. To bardzo nowatorski pomysł, którego dotychczas nikt w naszym kraju nie zrealizował. Gra "Robbo", jako jedna z ikon retrogier, a i należąca do kanonu najlepszych polskich gier, zapewne obok współczesnego "Wiedźmina", idealnie się nadawała, by wykorzystać ją w takim eksperymencie literackim, medialnym, kulturowym.



1. Program

Tak powstał najpierw program "Generator Solucji Robbo" zwany też "Robbo. Solucja", który jest programem komputerowym generującym tekst. Za każdym uruchomieniem inny, ale z wykorzystaniem stałego, zdefiniowanego wcześniej słownika i według pewnych ściśle określonych prawideł, które tekstowi nadają sens. Efektem wyjściowym jest "solucja", obecnie częściej nazywana "walkthrough" czyli sposób na przejście gry. Tutaj nie jest to oczywiście prawdziwa solucja, dzięki której grę można by ukończyć, ale literacki eksperyment, który oddaje atmosferę retrogier. Są tam zdania dotyczące sterowania joystickiem, polecenia co należy w "Robbo" zrobić, a także zabawne dodatki nakazujące np. napicie się piwa przed kolejnym działaniem. Do tego Marecki zebrał komentarze dotyczące gry, głównie nostalgiczne, zamieszczone na YT i są one podawane jako przerywniki między solucjami dla każdej planety. Tak jak w oryginalnej grze "Robbo" jest 56 planet - labiryntów, tak i tutaj mamy 56 opisów przejścia. Jest więc co czytać.





Program "Generator Solucji Robbo" został napisany przez Wojciecha "Bocianu" Bociańskiego, słownik i teksty do programu zebrał i opracował pomysłodawca Piotr Marecki, muzyką okrasił Piotr "Lisu" Lis. Działa na klasycznym Atari XL/XE, 64KB pamięci RAM. Został zaprezentowany na zlocie atarowskim Silly Venture 2017, o którym kolega Xeen w swojej relacji z Silly Venture pisał: "W Wildzie było aż 7 prac kodowanych na XL/XE. Bocianu puścił solucję do gry Robbo, którą publiczność przyjęła entuzjastycznie mimo masakrycznej pory - polecam - śmieszne :)"

Jak napisał mi autor pomysłu: "miała to być literatura ambientowa, czyli literatura niekoniecznie do czytania, ale będąca tłem, tak jak muzyka ambientowa nie jest do słuchania, ale wypełnia otoczenie. W tym sensie utwór trwa 56 minut i jest zalupowany, więc odtwarza się w nieskończoność. Stąd idea, że Atari może sobie gdzieś stać w rogu i generować się w nieskończonośc, trochę jak muzyka na lotniskach." Tutaj albo z naszego archiwum można ściągnąć plik, a tutaj obejrzeć filmik prezentujący rozwiązania do pierwszych 10 poziomów:





2. Książka

Program został użyty jako baza do... papierowej książki, która ma 186 stron! Zamieszczono w niej nie tylko wygenerowane przez program Bocianu teksty dla wszystkich 56 planet i przerywników między nimi, ale również listing programu w Mad Pascalu, również pliki pomocnicze, np. skrypt Pythona do konwersji kodów znaków ATASCII. Kilkadziesiąt stron zajmuje posłowie, które jest już klasycznym tekstem naukowym i traktuje o grze "Robbo", ale także o tym jak działa generator tekstu (plus diagramy) i o procesie tworzenia książki, wykonywanym całkowicie na komputerach Atari! Okładkę książki projektował Krzysztof "Kaz" Ziembik i była ona rysowana w grafice małego Atari (środkowy obrazek) na komputerze Atari ST (w programie "Crack Art"). Do tego skład DTP wykonał Piotr "Kroll" Mietniowski na komputerze Atari TT w programie "Calamus", z łamaniem tekstu w programie "Inkaust", na tej samej platformie. Z tegoż względu książka ma na okładce pasek "designed and generated on pure Atari!".

Dość przytoczyć podtytuły posłowia, żeby się zorientować, że jest ono długie i jest o czym poczytać:
- "Robbo. Solucja" czyli przeciwko killer apps
- Dlaczego Atari?
- Dlaczego Robbo?
- Dlaczego solucja?
- Jak działa generator?
- Książki wygenerowane komputerowo
- Dlaczego Calamus?



Książkę można już zamawiać na stronie wydawnictwa Korporacja Ha!Art (podoba mi się ich motto "wszystko, co się nie opłaca") i spokojnie czekać na premierę, która będzie miała miejsce na Grawitacji w Krakowie. Książka kosztuje wedle cennika 19 złotych, ale w promocji przedpremierowej, "rozruchowej" można ją kupić za 15 złotych. Ponieważ nakład jest niski, 300 egzemplarzy, to podejrzewam, że stosunkowo szybko się wyczerpie.

I jeszcze zachęta z ostatniej strony okładki: "Technologia ma współcześnie krótki żywot. Nowe platformy zabijane są przez nowsze, nowsze przez jeszcze nowsze, jeszcze nowsze przez… – i tak w nieskończoność. Odpowiedzią na to przyspieszenie jest powrót do urządzeń wypartych i martwych. Robbo. Solucja zawiera tekst wygenerowany na ośmiobitowym komputerze Atari, okładkę do książki zaprojektowano na Atari STE, a na Atari TT wykonany został skład tekstu. Atari zaprzestano produkować w połowie lat 90. Robbo. Solucja to pierwsza napisana w języku polskim i wydana w Polsce książka wygenerowana przez komputer."

ISBN: 978-83-65739-32-2
Liczba stron: 186
Oprawa: broszurowa
Format: 120 x 180mm
Rok wydania: 2018
Język: polski

Przykładowe strony:


Inne zdjęcia:
a) do stworzenia książki użyto polskiego programu Inkaust:



b) tak wygląda Atari z programem "Robbo. Solucje" odpalony w UBU Lab w Krakowie:




3. Konkurs

Mam do rozdania dwa egzemplarze książki dra Mareckiego. Wymyśliliśmy, że jedną rozlosujemy wśród wszystkich osób, które napiszą w komentarzach w terminie do 4 kwietnia 2018 roku odpowiedź na trzy kwestie:

1) która przeróbka "Robbo" jest najbardziej odjechana i dlaczego,
2) ilu „wrogów” ma Robbo,
3) moje wspomnienia z grania w Robbo.

A druga książka trafi do autora wypowiedzi, którą dr Marecki uzna za najciekawszą. Co więcej, jest szansa, że wypowiedzi trafią do jakiegoś naukowego artykułu... Warto więc pokusić się o skrobnięcie paru zdań. Można wygrać książkę i nieśmiertelną sławę.
MDW2 2018-03-24 14:20:43

Byłem bardzo ciekawy o czym może być taka książka i wreszcie zaspokoiłem swoją ciekawość. Niezły pomysł. :) Ciekawy jestem okładki Kaza.

Bardzo żałuję, że Robbo Konstruktor nie działa poprawnie (zachowuje się jak pirat) na emulatorze. Mój 8-letni syn bardzo polubił konstruowanie plansz (niemal tak jak Minecraft) ale w taką wersję zbyt długo pobawić się nie można.

Kaz 2018-03-24 17:27:14

Podejrzałeś nowinkę jak ją włączyłem na kilka sekund - masz fuksa, powinieneś grać w totka! :)
Teraz już masz widok okładki. A jeżeli chodzi o Robbo Konstruktora, to lepiej użyć Robbo Kreatora (kolegi Poklika, na PC)- wtedy problemy znikają.

Zxc 2018-03-24 18:02:33

ROBBO polucja

maly_swd 2018-03-24 18:51:31

@MDW2 - jest PCtowa wersja Robbo Konstruktora. Wpisz w google Robbo kreator autor Poklik :)

r-tea 2018-03-24 18:57:16

Genialny pomysł, przedsięwzięcie i wykonanie !

gorgh 2018-03-24 19:02:58

szczerze powiem, że książka "dyliżansem przez dziki zachód" bardziej mi się podobała

Kaz 2018-03-24 19:53:09

r-tea - dzięki za miłe słowa :)

MDW2 2018-03-24 22:09:12

Nooo teraz to wszystko widzę. I wrażenie się jeszcze bardziej poprawiło. Świetna robota!

greg 2018-03-24 23:00:26

omg znów robbo :/ ile jeszcze?

r-tea 2018-03-25 00:56:17

A może by tak dystrybucja przez amiga.net.pl ?

Seb 2018-03-25 03:04:06

Zajebista sprawa panowie, ja nigdy nie dalem rady basica opanowac za dzieciaka bo byl czas na gry teraz sobie obczajam jakie to proste ;)

piter_JagNES Fest 2018-03-25 07:55:23

świetna robota panowie ! śledziłem prace i poszło nadzwyczaj sprawnie !:)

piguła 2018-03-25 09:48:53

r-tea - lepiej nie... - mam słabe doświadczenia z zamówieniami retrocomp'a w tej firmie...

Kaz 2018-03-25 11:10:51

r-tea: to już trzeba się kierować i ustalać do korporacji Ha!Art, bo oni są wydawcą. Ja w tym projekcie tylko zrobiłem okładkę i dostarczyłem trochę informacji. A że od początku kibicowałem projektowi i obserwowałem jego realizację, to byłem w stanie napisać też o tym artykuł.

Adam 2018-03-25 12:22:06

A propos fragmentu o dystrybucji Calamusa na widocznej wyżej stronie 178 - Sikor donosi, że firma Invers Software zamyka swoją działalność, z końcem marca nastąpi koniec sprzedaży tego narzędzia. Jeśli ktoś jeszcze teraz zamówi, to może liczyć na spory rabat:
https://www.calamus.net/news/2018/180311_1.php?lan=en

Vasco/Trs 2018-03-25 12:42:26

Zamówione!

golem14 2018-03-25 19:09:46

Ja nieśmiało przypomnę, że za rok i 1/2 pęknie nam 10 lat "Robbo Forever" a przedtem dekada od ogłoszenia konkursu na mapy do tegoż. Niestety po przenosinach AOL nie ostały się wpisy z głównej z tego okresu tylko stosowny wątek na Forum Atarum.
Any way... organizujemy coś z tej okazji?

Gzynio 2018-03-25 22:26:08

Już kupiłem:)

Kaz 2018-03-25 23:26:03

Golem14 - wszystko się ostało, zarchiwizowane. Więc nie jest utracone i jak Wieczór ogarnie nowy silnik strony to zostaną przywrócone. Tak obiecał :P

rr_800xe 2018-03-26 10:34:58

MDW2 - Da się grać na Robbo Konstruktorze na emulatorze. Temat starszy od świata. Trzeba dobrać odpowiednią wersje do ustawień emulatora ;). Trzeba wyłączyć "szybkie" ładowanie w opcji SIO (lub OS PATCH), czasami zmienić tryb z 400/800 na XL/XE - robociki przestają znikać, murki też ;), i można zapisywać zestawy. Oczywiście musi to być wersja ATR a nie xex, exe czy com ;). Wszystko zależy od emulatora jakiego używasz i wersji gry.

rr_800xe 2018-03-26 10:36:02

MDW2 - Da się grać na Robbo Konstruktorze na emulatorze. Temat starszy od świata. Trzeba dobrać odpowiednią wersje do ustawień emulatora ;). Trzeba wyłączyć "szybkie" ładowanie w opcji SIO (lub OS PATCH), czasami zmienić tryb z 400/800 na XL/XE - robociki przestają znikać, murki też ;), i można zapisywać zestawy. Oczywiście musi to być wersja ATR a nie xex, exe czy com ;). Wszystko zależy od emulatora jakiego używasz i wersji gry.

zoltan 2018-03-26 13:42:25

@rr_800xe - a da się na Atari800Win PLus 4.1 z tym Robbo Konstruktorem? Dasz jakiś konkretny przepis, co dokładnie wyłączyć? Bo próbowałem już chyba wszystkiego (szybkie SIO to zawsze pierwsze co wyłączam w razie problemów), i niestety, zawsze na jakimś etapie jest problem, albo przy zapisie, albo po załadowaniu zestawu plansz się coś krzaczy...

pgru 2018-03-26 14:09:32

3) hmm w sumie nie za wiele - tak naprawdę nie jestem jakimś geniuszem tej gry dlatego uznałem, że solucja może mi się przydać :-)
2) podejrzewam, że wielu skoro jest tyle poziomów i wariantów :-)
1) jako, że nie gram wiele to ciężko mi określić, za to opiszę taką która moim zdaniem byłaby dość mocno skomplikowana, ale wymagająca co najmniej DragonCarta do Atari zapewne i chyba zbyt trudna.

Plansze mogłyby być generowane w dwóch trybach - jeden w formie org., drugi dużo bardziej zręcznościowy. Odpowiednim klawiszem czy kombinacją ruchów "manipulatora wychyłkowego"(joysticka :-) ) gracz w zależności od nastroju czy podejścia do planszy przełączałby sposób jej rozwiązania(co by trochę wyrównało szanse tych bardziej zdolnych w szachy i tych bardziej zdolnych w gry wymagające szybszego czasu odpowiedzi). Do czego więc DragonCart - można byłoby dodać procedurę generowania pseudolosowych plansz w oparciu o pogodę, czas(choćby pobrany z sieci), wyniki innych graczy i aktualne wyniki sportowe jakiś klubów (powiedzmy średnią od szachowych na koszykarskich kończąc) :-)

Kaz 2018-03-26 14:35:53

O, brawo pgru - pierwsza wypowiedź konkursowa ;)

Zoltan - ale jeżeli uruchamiasz RKonstruktora na emulatorze, to znaczy, że robisz to pewnie na pececie. To dlaczego nie wolisz uruchomić na tym samym pececie RKreatora, w którym swobodnie sobie wszystko zaprojektujesz?

golem14 2018-03-26 16:51:13

Tu jest wszystko o RK na maszynach emulowanych:
atarionline.pl/forum/comments.php?DiscussionID=53&page=1
BTW. Czemu mnie mówi, że tylko zarejestrowani użyszkodnicy mogą dodawać linki a ja nie chociaż jestem zalogowany?

Miki1406 2018-03-26 16:59:26

1. Moim zdaniem najbardziej odjechana wariacja Robbo to... Konstruktor... Nic bardziej nie pozwala puścić wodzy fantazji niż panowanie nad światem gry. Tworzenie świata gry może wydawać się proste, ale tworzenie zawilych zagadek logicznych, które wymagają myślenia, ale jednak są możliwe do wykonania, już takie banalne nie jest. Każda z wariacji bazuje na pomyśle. Konstruktor daje narzędzie... Otwiera się na pomysł gracza... Prostota obsługi nie wymaga dużej wiedzy programistycznej. Nieskończoną ilość wariacji i kombinacji plansz, wymiana nimi między graczami, konkursy, to wszystko daje niepozorny edytor plansz. Zdecydowanie najlepszy program.

2. Robbo ma wyłącznie jednego wroga, oraz jednego przyjaciela... Jest nim gracz! Gracz decyduje, czy Robbo uniknie kolizji z wrogiem, czy wpadnie w pułapkę lub przez błędny ruch uniemożliwi ukończenie planszy... Gracz może także doprowadzić do zwycięstwa i ukończenia gry... Robbo sam w pułapki nie wpada :-)

3. Niestety era 8bitowcow ominęła mnie. Rozpocząłem moja przygodę od Pegasusa, by po roku płynnie wskoczyć w 16bitową Amige (mam wrażenie, że właśnie się wykluczyłem z konkursu XD). Podobnie jak ominął mnie czas, kiedy Robbo był na fali. Dziś w czasie rozkwitu Retrogamingu, wróciłem do zabaw, a i rozpocząłem poznawanie omienietych platform. W kolekcji pojawiło się Atari XE oraz C64 (... I znowu w drugie kolano :-p)... Legenda Robbo nie pozwoliła mi ominąć tego hitu. Zaskoczeniem było, iż na "bez imienne" kasecie otrzymanej w komplecie z zakupionym XE obok River Raid, czy Freda znalazł się pocieszny robot. Przypadek? Gra przez zabawę moim zdaniem uczy. Może się to wydawać zaskakujące, ale to wlasnie takie gry, bawiąc uczą. Czego nauczyć może Robbo? Logiki. Tylko logicznie rozplanowana podróż po labiryncie, unikanie antagonistow, i przemyślane kroki pozwalają ukończyć etap. I to już od pierwszej planszy...

Robbo mimo ograniczeń sprzętowych jest świetna grą. Chętnie poznam ja dokładniej przy fachowej literaturze. Moja przygoda z Robbo dopiero się znaczyna...

Miki1406 2018-03-26 17:07:41

Dodam także, że limit znaków jest dyskryminacją i dlatego dopisze koniec wypowiedzi poniżej :-p

(...)
Autor jak i tytuł ma u mnie wielki szacunek.
Jestem bardzo ciekawy jak koledzy z grupy ja wspominają...

Pozdrawiam
Mikołaj - Atarowiec, Amigowiec, Commodorowiec i miłośnik wszystkich retro platform :-)

Kaz 2018-03-26 23:31:55

Golem14 - jak już kilkukrotnie wspominałem - chwilowo jest włączone takie zabezpieczenie antyspamowe, docelowo to ma być zintegrowane z forum, więc nie będzie trzeba się męczyć.

Miki1406 - nikt nie jest z konkursu wykluczony :D Liczy się serducho do zajmowania się sprawami Atari, a nie to, jakie błędy młodości się popełniało :P

Miki1406 2018-03-27 10:15:13

Komodorów Ci u mnie dostatek, a i te trzy Ataryny przyjąłem jako znak rychlego zwycięstwa - jak pisał klasyk, ale przeznaczył 😁

devwebcl 2018-04-01 14:35:33

Cool project !
I hope I can get one.

Kaz 2018-04-03 22:59:03

German, you will get it, for sure! :D

mav 2018-04-03 23:18:38

1) The Convicts był ciekawą przeróbką, przez jej multi przesiedziałem przy tej grze naprawdę dużo czasu z tatą. Dodano do niej także kilka elementów, czy nieco inne, bardziej zręcznościowe podejście do gry.
2) Myślę, że jedynym wrogiem były złe oczy, bo jako jedyne zawsze kierowały się w stronę robocika. Cała reszta podążała wyłącznie i bezmyślnie wg swoich wytyczonych ścieżek nie zwracając uwagi na niego - to samo działka. Dlatego myślę, że tylko te oczy mogły być nazwane wrogiem.
3) Cóż, godziny przesiedziane przy Konstruktorze i edytorze hexów, który pozwalał wprowadzać elementy, których nie pozwalał konstruktor.
W zależności od humoru potrafiłem robić planety, na których działka i żyjątka toczyły ze sobą walki i po prostu powtarzałem je wielokrotnie. Innym razem tworzyłem typowo logiczne planety. Jestem też dużym fanem "rzeki", którą chyba Twórca niespecjalnie lubił, bo jest jej dość mało w grze.
Chciałbym kiedyś mieć możliwość podziękować mu za tę grę, bo naprawdę zafundował mi długie godziny.
Plansze, które tworzyłem "do szuflady" cały czas leżą na dyskietkach, ale byłem dziecior wtedy, chyba nie warto ich pokazywać :) mimo wszystko dostarczyło mi to naprawdę długich godzin przy joysticku. Z tego "hackowania" nawet nagrałem filmik - ale nie będę spamował. Myślę, że znacznie większą frajdę miałem z tworzenia planet, niż samego grania w oryginalną grę, choć i tu okazuje się, że po latach planety znam całkiem dobrze. Zresztą "przeportowałem" po swojemu grę na androida. Myślę, że naprawdę dobrze wbiła mi się w głowę i ciągle dobrze ją wspominam. Dopiero później na Amidze spędziłem podobną ilosć czasu przy Emerald minesach/diamond caves podobne ilości godzin - przez edytory :)

miki1406 2018-04-14 12:28:12

Czy było już ogłoszenie wyników konkursu?? Czy mi umknęło :D

Kaz 2018-04-24 07:49:27

Jeszcze nie było, ale pewnie niedługo będzie.