Mam przyjemność poinformować, że nasz kolega Jurek "Duddie"
Dudek, prowadzący własne, małe wydawnictwo Retronics, wyda
wkrótce drugą po "07 zgłoś się", nową grę dla 8-bitowego Atari.
Będzie to gra samodzielnie napisana przez Kamila "Gorgha"
Trzaskę, żadna konwersja. Tytuł tej nadciągającej produkcji to
The Rescue Expedition.
Grę nazwałbym postmodernistyczną mieszanką różnych inspiracji.
Historia w niej przedstawiona toczy się w epoce wiktoriańskiej, gdy
imperium brytyjskie było u szczytu swej potęgi. Wówczas to słynny
szkocki podróżnik, badacz, naukowiec, misjonarz, lekarz, odkrywca,
przeciwnik niewolnictwa David Livingstone zaginął w czasie podróży
po Afryce. Wyruszył w głąb kontynentu w 1865 roku, a po pięciu
latach, z braku wiadomości od niego, został uznany za zaginionego.
Na szczęście ówczesna cywilizacja nie pozostawiła samemu sobie tak
sławnego i bohaterskiego człowieka, zagadka musiała być rozwiązana.
Na wieść o tym, że stary, schorowany biały człowiek był widziany w
okolicach jeziora Tanganika, w 1871 roku wyruszyła wyprawa
poszukiwawcza walijskiego dziennikarza i podróżnika Henry'ego
Stanleya, którego sponsorowało amerykańskie pismo "New York
Herald". Słynne stało się powitanie, którym Stanley zagaił rozmowę
z Livingstone'm, po jego odnalezieniu w zapomnianej murzyńskiej
wiosce: "Dr Livingstone, jak sądzę? (ang. "Dr. Livingstone, I
presume?"), które było oznaką zachowywania dżentelmeńskich
konwenansów w każdej sytuacji, czy to na pustyni czy w dżungli czy
w sytuacji, gdy w promieniu wieluset kilometrów i tak nie było
żadnego innego białego człowieka niż doktor.
Ta historia jest w grze odwrócona, ponieważ mamy do czynienia z
alternatywną rzeczywistością. Tutaj to Henry Stanley, w swoich
kolejnych wyprawach po Afryce, popadał w kolejne problemy z
tubylcami, aż w końcu wieści o nim przestały dochodzić do
cywilizowanego świata. Z kolei doktor Livingstone, wiedziony chęcią
pomocy, a może pamiętający o uratowaniu go przez Stanleya w innej
rzeczywistości, postanowił wyruszyć na pomoc poddanemu brytyjskiej
królowej. Wcielamy się w rolę Davida, który poszukuje Henry'ego.
Krótki oficjalny trailer (filmik zrobił Kaz, muzykę MotionRide)
pokazuje o co chodzi w grze:
Kolejną inspiracją, która jest widoczna w grze, to postać Indiany
Jones'a. Ten fikcyjny poszukiwacz skarbów i awanturnik urodził się
pod sam koniec epoki wiktoriańskiej, ale prezentuje te same walory
co kilkadziesiąt i kilkanaście lat wcześniej Livingstone czy
Stanley - odwagę, zdecydowanie, siłę i inteligencję. Nie dziwi
więc, że w grze mamy Livingstone o aparycji Harrisona Forda -
charakterystycznego pana w kapeluszu i z lassem w ręku. To lasso
jest podstawowym wyposażeniem naszego bohatera w grze. Używa się go
przede wszystkim do zabijania wrogów, ale również do otwierania
drzwi za pomocą dźwigni, a także zbierania bonusów rozlokowanych w
kolejnych pomieszczeniach. Te bonusy to dodatkowe życie, eliksir
uzdrawiający, laski dynamitu oraz naboje do pistoletu. Oczywiście,
podobnie jak Indiana Jones, nasz bohater jest wyposażony w
pistolet, i w sytuacjach kryzysowych może go użyć, aby zabijać
wrogów na odległość.
Jak sam autor wspomina, przy wyborze tematu gry inspirował się
dobrze znaną na Atari platformówką "Aztec". Widać to choćby po
monochromatycznej grafice, która pozwala pokazać sporo szczegółów
obiektów, jak i po głównym bohaterze, panu w kapeluszu, który
przemierza pomieszczenia pełne zabójczych przeszkadzajek. Na
szczęście gra Gorgha w pozostałych elementach różni się znacząco od
"Azteca", poczynając od znacznie lepszego sterowania. W grze naszym
wrogiem oprócz przeciwników są spadające krople, które zabierają
nam energię, skok z wysokości, który również energię odbiera oraz
szpikulce wystające ze ścian. I to co jest rzadkością w grach
8-bitowych, nie tylko na Atari - dużą rolę gra możliwość poruszania
się na linie! Pozwala to na dojście nawet w ciężko dostępne rejony.
Dodatkowo, dostęp do niektórych miejsc jest niemożliwy bez
dynamitu, którym wysadzamy zbędny teren. Bardzo urozmaicone
działania, które może podejmować bohater.
The Rescue Expedition będzie zawierać kilkadziesiąt plansz,
działać na standardowym Atari, a dostępna będzie w formie
cartridge'a, najprawdopodobniej po wakacjach. Dopiero wtedy ujawni
się zmiana fabularna w trakcie gry, która na razie jest tajemnicą.
Nie będę jej tu ujawniać, aby gracze będą mogli zaznać tej
przyjemności. Ponadto warto wspomnieć, że testerem gry jest inny
autor gier na Atari, Rafał "mgr inż" Chabowski, a i ja
dołożyłem swoje "3 grosze" do historii i tytułu.
Na koniec ciekawostki techniczne od Gorgha:
"Animacja wszystkich postaci oraz przeszkadzajek robiona jest za
pomocą szybkiej metody EOR-owania (czy też funkcji XOR). Ułatwia to
znacząco i przyspiesza rysowanie ekranu. Po wybuchu bomby stałe
elementy ekranu są odrysowywane ponownie. Gra jest zrobiona w
trybie bitmapy, a nie jak zazwyczaj się robi gry – w trybie
tekstowym. Rozdzielczość pola gry to 256x200 pikseli (wąski
ekran)".
A tak wyglądała inspiracja przy tworzeniu bitmapy głównego
bohatera:
I wersja monochromatyczna na Atari:
pin 2018-05-15 19:39:37
Dobra muzyka jak na Atari :) Jesionen_JagNESFest 2018-05-15 19:55:36
Wczeniej sprawdzalem i nie byle tego wpisu. Jak juz mowilem gra wyglada ciekawie i wpisuje sie na liste kupujacych ;) pozdrawiam piter_JagNESFest 2018-05-15 20:01:35
można już zamawiać ? ;) gorgh 2018-05-15 20:13:23
chciałem dodać, że muzykę zrobi do gry Caruso (jak zwykle :) ) Nitro 2018-05-15 20:40:52
Zapowiedź wygląda smakowicie, szczególnie rzuca się w oczy możliwość destrukcji otoczenia.
Z drugiej strony jest trochę rzeczy do szlifu IMHO: przede wszystkim fizyka, atm nienaturalnie to wygląda i popracowałbym nad modelem poruszania się dającym jak najwięcej radochy. To najważniejsza rzecz w platformówkach. Jedna rzecz jest super - lina.
Uwaga nr. 2: mało klatek animacji, rozumiem pewnie ze względu na ograniczenia pamięciowe, jeśli nie, to również warto byłoby nad tym popracować.
Tak czy owak, gratki. atarka 2018-05-15 20:46:34
Tego nam trzeba! Super!!!!! Ekstra i gratulacje! larek 2018-05-15 21:00:45
Super. Tylko cart, czy wersja plikowa też? gorgh 2018-05-15 21:10:04
Dziękuję! @piter, @larek te pytania to już do Duddiego, on zarządza grą :) Anon 2018-05-15 21:37:23
Muzyka zaebioza xxl 2018-05-15 22:26:11
eleganckie wieczór 2018-05-15 23:29:13
Nie zgadzam się z opinią, że mało klatek animacji. Najbardziej grywalne platformówki animują postać na raptem kilku (dla wszystkich możliwych póz :) ), a chodzenie to często dwie :) Często większa ilość faz zabija grywalność albo ogólny odbiór (są wyjątki naturalnie, ale to wymaga wyczucia). Anon 2018-05-16 07:13:13
Ech, Cavernia... xxl 2018-05-16 09:11:04
wydaje mi sie, ze obslua liny tak jak to jest w Tales of Dragon bylaby wygodniejsza Duddie 2018-05-16 09:29:40
@piter: jeszcze nie, będzie informacja na pewno, jak będzie można. @larek: na razie tylko cart, może będzie limitowana edycja dyskietkowa. gorgh 2018-05-16 12:03:39
Aha oczywiście czekam na uwagi co by można ulepszyć. Xxl- ta wersja liny nie sprawdzi się w tej grze. Nitro: dziękuję za uwagi, poprawi3 to _n 2018-05-16 12:20:32
Popracujcie trochę nad level deignem,rozumiem, że skoro jest lina, to potrzeba otwartych przestrzeni aby sobie polatać ;) ale wydaje mi się, że jednak da się z klocków które tam są wyciągnać znacznie bardziej klimatyczne przestrzenie, jak choćby to jest w Montezumie stRing 2018-05-16 12:33:20
A ja ostatnio katuję Livingstone'a na Amstradzie i tak sobie myślę, że fajnie byłoby zagrać sobie w coś podobnego na Atari 8-bit, a tu proszę, taka niespodzianka. Gra tak czy inaczej wymaga dopracowania imho względem tego co widać na trailerze. vdl 2018-05-16 14:52:06
Ogolnie niezle, ale pare rzeczy bym poprawil - skasowac biale obwodki wokol nog - wyglada to troche dziwnie. - poprawic niedokladnosc nakladania sprajtow na niektorych klatkach. MKM 2018-05-16 15:39:34
And it does not matter to me that the cart. does not work with harddisk or 3x SIO ;-) ;-) ;-) Arti 2018-05-16 20:32:10
Fajna. Jakby co to zamawiam carta najlepiej z odbiorem na SV2k18. bob_er 2018-05-16 21:53:01
Zgadzam się z VDL-em. Kolorowanie duchem powinno być możliwie dokładne. Teraz wygląda to trochę niechlujnie. Nitro 2018-05-16 22:35:38
wieczór: słowo klucz - wyczucie. Przy jednym modeli fizyki dwie klatki i jest spoko, przy innym trzecia robi różnicę. Kolejny wymaga pięciu. Może zamiast większej ilości klatek po prostu trzeba popracować nad timingami, na linie postać płynnie i zwinnie się buja a na ziemi chodzi wolno, tak samo ze skokami[update w 25fps zamiast 50]?
Ogólnie to ja tu widzę taką Castlevanię pod ziemią, proponuje iść w kierunku modelu fizyki z tej gry[wersje na 8'mio bitowego nesa] sprawdzonym i pokochanym przez miliony graczy.
Finalnie małe video które może trochę natchnie: youtube.com/watch?v=yuRRPT-Isp4 Kaz 2018-05-17 05:09:26
Dużo ciekawych pomysłów podrzucił, ale na fejsbuku, Jacek Specjalski. Może Gorgh zechce tu przekleić je i skomentować. Irata4 2018-05-17 09:47:40
Kamil ,super sie zapowiada,zaklepuje sztuke. solo/ng 2018-05-17 17:25:37
zajebista gierka, przypomina mi klimatem Aztec; na FB mozna bylo widziec etapy produkcji:)