Historia zniszczonego Atari by Kaz 2018-07-28 22:16:56
Niezwykła historia zniszczonego Atari 800XL, które SOS przekazał
TDC-owi, powoli dobiega końca. Kolega Drygol z Pomorza,
postanowił udowodnić, że nawet tak zmasakrowany komputer, w którym
poniszczone było wszystko, od obudowy po procesory i płytę, da się
uratować. A nawet więcej, da się zrobić "jak nowy". Informowaliśmy
o tym na AtariOnline.pl już wielokrotnie, jak postępowały prace. W
końcu dzieło skończone, a zauważono to nawet za granicami naszego
kraju, gdzie powstał ten oto świetny filmik, prezentujący i
komentujący poszczególne etapy działań Drygola:
Warto zwrócić uwagę, że odrestaurowanie tego egzemplarza nie ma
sensu ekonomicznego. Atari 800XL w normalnym stanie można kupić za
250 zł, a nawet wersja pudełkowa, w stanie idealnym nie powinna
przekroczyć ceny 1000 zł. Biorąc pod uwagę, że Drygol poświęcił
kilka miesięcy na pracę przy tym kompie, oczywiście nie non-stop,
co i tak oznacza wiele roboczogodzin specjalistycznej pracy, a
koszty poniósł również na materiały, próby, substancje, urządzenia
i narzędzia do naprawy, to koszt takiego przywrócenie świetności
komputerowi jest niebywale wysoki. Ale właśnie to jest piękne, że
nie chodzi tu o sens ekonomiczny, tylko o udowodnienie, że się da!
Że z kompletnego złomu, dzięki wiedzy, doświadczeniu, a także
eksperymentom, można odtworzyć piękno zniszczonego retrokomputera.
szeryf 2018-07-29 02:10:19
Wiadomo o co chodziło ale ostatnie zdanie zabrzmialo nieco dwuznacznie ;)
Jeszcze raz szacun dla Kolegi z Pomorza! :) Kaz 2018-07-29 12:53:34
A z ciekawości - co dwuznacznego w ostatnim zdaniu? :) szeryf 2018-07-29 13:30:23
"ze złomu [...] odtworzyć piękno zniszczonego retrokomputera" - jest to logiczne przy odpowiednim zrozumieniu, ale bardziej się spodziewałem, że po wstepie: "ze złomu" na końcu będzie np.: "odtworzyć piękno wspaniałego retrokomputera", inaczej to trochę brzmi jakby ktoś mówił o pięknie zniszczonego komputera. Tak się czepiam, sezon ogórkowy ;) maly_swd 2018-07-29 18:35:00
Kawał dobrej roboty. To już wiadomo do kogo wysyłamy sprzęt jak nam się "połamie". Kolejne sztuki kolega będzie robił przy jednym piwie. Dagmar 2018-07-29 19:21:47
Wartości sentymentalnej np. do retro komputerów nie da się przeliczyć na PLN / USD... więc sens ekonomiczny jest na 2 planie w tej dziedzinie.