RetroBorsuk przedstawia: hacki Montezumy i Donkey Konga by RetroBorsuk 2019-01-15 00:08:14
MONTEZUMA AGAIN!
JOSÉ TOMÁS „PEPE” PARGA (2018)
Chyba każdy miłośnik 8-bitowych gier kojarzy Montezuma's Revenge
/ Preliminary Monty? Jeżeli ktoś nie zna tego prekursora gier
action-adventure i jednocześnie jednej z najlepszych komnatówek w
historii elektronicznej rozrywki – zapraszam do tej recenzji na RetroNaGazie.
Równe 35 lat trzeba było czekać na kontynuację przygód Panama
Joe (aka Pedro) w wydaniu na nasze kochane 8-bitowe
Atari. Wiem, wiem, jest to nieoficjalny sequel, a raczej hack
Preliminary Monty, którego autorem jest Pepe prosto z
Chile, czyli José Tomás Parga. No, ale – skoro oficjalnej
kontynuacji nigdy się nie doczekamy – to przecież nie będziemy
narzekać? Przynajmniej ja, jako wielki miłośnik pierwowzoru – nie
mam zamiaru...
Jedna z bardziej klasycznych nowych komnat.
Zobaczmy, co do zaoferowania ma ta nostalgiczna produkcja i jakie
wnosi zmiany do kultowego oryginału? Trzon rozgrywki oraz cała
mechanika pozostała wierna pierwowzorowi. Czyli zasuwamy naszym
bohaterskim Panamą Joe po piramidzie, zbieramy klucze,
otwieramy drzwi, skaczemy po platformach i linach oraz unikamy
wszelkich przeszkadzajek. Zresztą, każdy to zna. Zupełną
nowością jest tutaj wielka i bardzo trudna do spenetrowania
piramida składająca się z 72 komnat, z których 90% zbudowano od
nowa. Robi wrażenie! Trzeba jednak przyznać, że nowe
pomieszczenia są niemiłosiernie trudne i chyba w tym grobowcu
pochowany jest jakiś Montezuma o skłonnościach
sadomasochistycznych! Spotkałem się z opiniami wielu atarowców, że
gra oraz zawarte w niej plansze zostały mocno przekombinowane pod
względem projektu i przez to tytuł nie jest zbytnio grywalny.
A w tej komnacie mamy prawdziwą ścieżkę zdrowia
Jakie jest moje zdanie? Trzeba przyznać, że to przygoda dla
prawdziwych poszukiwaczy przygód i hardkorowych graczy
jednocześnie. W paru przypadkach wydawało mi się, że niektórych
pokoi nie da się przemierzyć. Jest bardzo, bardzo trudno – ale
naprawdę pomysłowo! Będziecie skakać po maleńkich występach
skalnych nad lawą, znikających platformach rozwieszonych nad
przepaściami, czy kombinować jak przeżyć w planszy wypełnionej
zabójczymi łańcuchami. Oczywiście przez cały czas musicie
umiejętnie planować swoją drogę szukając kluczy odpowiedniego
koloru. Zebranie pochodni rozświetlającej ciemności nad skarbcem –
może spowodować, że wyrwiecie trochę siwych włosów z waszych głów.
Hardkor maksymalny!
Gra jest jak najbardziej do ukończenia, a przynajmniej da się
zaliczyć pierwszą wariację tej zdradzieckiej piramidy, po której
rozgrywka po prostu zapętla się. Co prawda nie byłoby to możliwe
bez 200 (tak dobrze czytacie, dwustu) istnień, w które zaopatrzył
naszego protagonistę autor... To obrazuje skalę trudności wyzwania!
Ja bardzo dobrze się bawiłem i polecam Montezuma Again!
wszystkim zaprawionym w bojach miłośnikom przygód Panamy
Joe. Żeby nie było, że nie ostrzegałem – to nie jest gra dla
mięczaków...
Longplay z całej arcytrudnej piramidy.
Na koniec dodam, że Pepe oprócz tej produkcji stworzył także edytor
poziomów nazwany MonteMaker, który zostanie upubliczniony
przez niego w przyszłości. Grę możecie pobrać stąd.
DONKEY KONG ARCADE HACK
DARRYL „DARRYL1970” GUENTHER, PAUL „PLAYSOFT” LAY
(2017)
Zawsze uważałem atarowską wersję Donkey Konga autorstwa
Landona Dyeraza jedną z najlepszych spośród wszystkich
domowych portów tego kultowego przeboju z automatów arcade.
Jeżeli jednak za przeróbkę oryginału z 1983 roku biorą się takie
uznane nazwiska jak darryl1970 oraz Playsoft – to
wiecie, że efekt końcowy zapewne będzie piorunujący! Inaczej być
nie może. Głównym celem tego projektu było przybliżenie znanej i
lubianej rozgrywki jeszcze bardziej do automatowego pierwowzoru.
Jakie zmiany wprowadzili autorzy tego hacka i czy im się to
udało?
ZMIANY W STOSUNKU DO WERSJI NA ATARI Z 1983
ROKU:
Już na pierwszym poziomie zauważymy świetne poprawki.
- zmieniona kolorystyka
- poprawiono wygląd i animacje Mario, Donkey Konga
oraz Pauliny (ukochanej hydraulika) na bardziej podobne do
wersji arcade,
- bardziej szczegółowe platformy,
- ładniejsza grafika większości obiektów w grze (piece, młotki,
znajdźki, beczki i inne przeszkadzajki)
- podmiana duszków wrednych ogników na wygląd zbliżony do wersji
arcade,
- ciekawsza animacja zgonu bohatera,
- ulepszono efekty dźwiękowe na bardziej zgodne ze słyszanymi z
salonów gier,
- w wersji Donkey Kong RMT na planszy tytułowej usłyszymy
piękną muzyczkę wzorowaną na NES-owej wersji tego przeboju,
- i najważniejsze: Donkey Kong używa w końcu pasty do zębów
i chwali się nieskazitelną bielą swojego uzębienia ;-)
Na filmiku powyżej porównanie obu wersji gry (prawidłowa data
nowej to 2017).
Z przyjemnością odpaliłem sobie ponownie obie wersje tego
nieśmiertelnego klasyka i porównałem obydwie w graniu. Stara
oczywiście ciągle jest bardzo jara, ale po uruchomieniu edycji
przygotowanej przez magików: Darryla i Paula – do
wcześniejszej nie będę już wracał, tak po prostu. Bardzo soczysta
kolorystyka, króciutka lecz chwytliwa muzyczka tytułowa, ciągle
wyborna grywalność oraz oprawa graficzna wzorowana na kapitalnym
oryginale z Wozów Drzymały – powoduje, że nasze małe Atari
zamienia się w automat arcade. Cudownie i wybornie! Bez dwóch
zdań – najlepsza wersja tej gry dostępna na 8-bitowe
mikrokomputery. Przynajmniej dla mnie. Jeżeli ktoś jeszcze nie grał
– to wersję bez muzyki ściągnięcie stąd, a wersję z nostalgiczną nutą znajdziecie w tym miejscu.
PS. Screeny pochodzą głównie ze stron lub tematów autorów
dotyczących gier.
PS2. Nie opisywałem sterowania w grach, które mają tak dobrze
znane pierwowzory.
PS3. Istnieje możliwość, że w przyszłości rozbudowane recenzje
Montezuma Again! oraz Donkey Kong Arcade Hack pojawią się
także na www.retronagazie.eu
Adam 2019-01-15 00:17:50
Dzisiaj wyjątkowo zagościł u nas RetroBorsuk z RetroNaGazie - dzięki za te recenzje! IRATA4 2019-01-15 02:22:46
Odnośnie Montezumy to zaczekam jednak na edytor i zrobię własną wersję , grywalność nie polega na wqrzaniu gracza ,etapami na pierwszy rzut oka nie do przejścia , trudno to może być pod koniec ,zresztą wolał bym dokończony oryginał ,albo nowy zamek w innych klimatach ,no ale cóż .
Donkey Kong jak z salonu ,świetna wiadomość , nie dość ze stara wersja była dość wierna to teraz będzie jeszcze fajniejsza ,no i cały Kong nie wygląda w końcu jak zmoczony pies bo w Atarowskim pierwowzorze to tej małpy szkoda ;-) ... to teraz czekam na odświerzonego Gyrussa :-))) Jacques 2019-01-15 09:36:23
Jak wiadomo (choćby z FB), autor Montezumy pracuje nad dokończoną, nową wersją Montezuma's Revenge. Tyle, że nie planuje wersji na Atari 8-bit, a raczej na współczesne platformy.
I teraz pytanie, jak taka wersja już się pojawi, może z pomocą wspomnianego powyżej edytora MonteMaker, który zostanie upubliczniony przez niego w przyszłości, byłaby szansa na zrobienie analogicznej wersji dla Atari? xeen 2019-01-15 10:42:27
dzięki za opisy :) larek 2019-01-15 16:44:47
Dzięki Borsuku.
Zmiany wprowadzone w Donkey Kong są dobre poza chyba czcionką. Moim zdaniem ta nowa jest brzydsza. Stara była prosta i czytelna. Na filmie przedstawiona jest jako oryginalna z 1983 r. wersja, na której małpa na początku skacze po platformie powodując jej ugięcie. Nie przypominam sobie, żeby ten motyw był w grze wydanej w 1983 r. Jest natomiast w wersji z bodajże 2010 r.
Warto też może wspomnieć, że poprawiono też grę Donkey Kong Jr. i w tu grafika dość mocno została zmieniona.
Nowa Montezuma... Jeśli komuś się podoba to ok. _rocky 2019-01-15 16:46:45
boję się zagrać w to nowe preliminary.. żeby nie przestać lubić tej gry. Nadmierny hadrcore może zniechęcić i popsuć zabawę.. a jest ostro.. _rocky 2019-01-15 16:56:42
ciekawe, czy tu też będzie rosła ciemność.. choć kaganka nie widziałem Retro Borsuk 2019-01-15 19:15:12
Hejka Larek - dzięki za dostrzeżenie więcej zmian w DK. Monty - tak, podoba mi się, przeszedłem i bardzo ciekawe doznanie oraz wyzwanie. A ja lubię wyzwania. Widać w projekcie plansz, że autor ma w jednym palcu mechanikę gry i zasady rozgrywki. Byłem zaskoczony, że w komnatach z łańcuchami będąc na linię - przeżyjemy.
Rocky - Mont Again nie podchodzi każdemu, ale nie wiem dlaczego miałbyś przestać lubić Preliminary? Ciemność jest. A zdobycie pochodni poprzedza chyba najtrudniejszy moment w grze...
Pograłem w Preliminary hmmm dla mnie czad, chociaż nie raz poszło mięso hheheheh anon 2019-01-15 22:19:14
Mogę powiedzieć tylko tyle, że żałuję że nie znałem DK w dzieciństwie, bo gra wygląda czadersko Mq 2019-01-15 22:22:46
Dla mnie to Preliminary jest super, ukończyłem kilkakrotnie i świetnie się bawiłem, a wracam do tego tytułu regularnie, zagościł wśród mojej kolekcji ulubionych gier i to jest dla mnie wyznacznikiem dobrze zrobionej kontynuacji. Pomysły są świetne, w każdej planszy pojawia się różnorodność. Ciekawe jest też dla mnie to, że wykorzystując stare znane elementy oryginału powstały nowe pomysły i nowy rodzaj rozgrywki. Co do trudności, to cóż, trzeba trochę pograć i wszystko daje się przejść, a za drugim czy trzecim razem już zaczynałem próbować przechodzenia poszczególnych planszy bez utraty życia. News jest trochę nieświeży, bo przechodziłem to kilka miesięcy temu, ale nie o to chyba tutaj chodzi:-) Aha, ognik jest, ale droga po niego to faktycznie masakra:-) Raz tam poszedłem i udało mi się go zdobyć, dzięki czemu obejrzałem ostatnie komnaty "po jasnemu". Kolejne przejścia robię po ciemku, bo łatwiej się tam po ciemku połapać niż zdobyć ten ognik:-) Mq 2019-01-15 22:28:49
Aha, żeby być uczciwym: gram na realnym sprzęcie, ale mam QMEG-a i w wyprawie po ognik korzystałem z freezera na znikających podestach (robiłem zrzut jak mi się udało gdzieś wskoczyć w kolejne bezpieczne miejsce). Nie wiem czy bez tego bym dał radę, jednak resztę gry spokojnie da się przechodzić bez takiego czitowania. Retro Borsuk 2019-01-15 22:53:51
Mq przeszedłem także na realnym i bez frezowania. Trzeba tylko tak wymierzyć skoki by w trakcie znikania kladek być w miejscu gdzie tworzą niby drabinę. Wtedy nie spadnie y na sam dół. Cieszę się, że są Atarowcy, którzy doceniają ten hack. Pozdrawiam. Sączypans 2019-01-15 23:32:29
Motezuma's Revenge. Takie lepsze Preliminary Monty. anon 2019-01-16 07:16:50
Tomb Raider, take lepsze Montezuma's Revenge Sanczopąsa 2019-01-16 10:18:29
Preliminary Monti. Taka lepsza Montezjuma's Rewange. Sączypans 2019-01-16 10:30:01
Fajne to Montezuma's Revenge. Takie nie za łatwe. Simi 2019-01-16 21:19:12
Nowy labirynt Preliminary Monty. Fajnie. Pograłem. Ale poddałem się w ok 2/3. To co nie przeszedłem obejrzałem w filmiku. Rozgrywka trudna, ale do ogarnięcia. Kwestia przypomnienia sobie mechaniki, wyczucia pixeli, doskoczy czy nie doskoczy ;) Mnie też zdziwiła plansza w łańcuchach. Niby je dotykamy będąc na linie, ale żyjemy, nie wiedziałem, że tak się da :) Kiedyś narysowałem labirynt w jakimś edytorze na PC, ale to nie ten klimat. Czekam z niecierpliwością na edytor dla Atari. Dzięki za nowinkę :) blanketman 2019-01-17 07:54:43
Za trzecim razem przeszedlem nowe Preliminary Monty. Raczej nie bede powtarzal, nie ma frajdy grania, tylko kupa miecha leci. W oryginal z nudow sobie od czasu do czasu gram, tutaj szkoda nerwow. blyatman 2019-01-17 14:55:18
Pod Spartą nie działa, XXI wiek a wy ciągle nie umiecie pisać gier żeby wychodziły do DOS pin 2019-01-17 15:31:59
A mi nowe Preliminary Monty przypadło do gustu. No i przy obecnym poziomie trudności brak limitu "żyć", oraz nieobecność tego nietoperza, czy co to tam było znacznie zwiększa grywalność :) rzagielek90 2019-01-19 23:19:33
ja was przepłaszam :) Wasco 2019-01-20 15:13:11
W tej grze to właśnie mechanika gry była źle zrobiona, a nie plansze. Kroll 2019-01-20 22:50:24
Choc mialem mieszane uczucia co do nowej Montezumy/Preliminary to jednak jak ja uruchomilem to tak mnie wciagnela ze doszedlem do plansz gdzie chyba sie pospieszylem nie zabierajac jednego klucza przez co teraz chyba nie ma odwrotu: na lewej planszy jest pochodnia, po prawej nie wziety czerwony klucz i nie mam mozliwosci powrotu. Czy ktos az tak daleko sie zagolopowal :). Pozostaje granie od poczatku :( Rastan 2019-01-21 21:00:34