atarionline.pl Czy dałoby radę zrobić "save state" dla real Atari xl/xe... - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  
    Ta użyteczna funkcja "zapisu" w Emulatorze jest genialna - pozwoliła mi skończyć grę (gry), których bez tego bym za Chiny nie przeszedł.

    To pytanie raczej do Lotharka, ale może ktoś więcej by się orientował.
    Czy jest możliwe wymyślenie czegoś podobnego na prawdziwy sprzęt (real Atari xl/xe) - dodatkowy przycisk zapisujący stan na "cartrigu side", lub jakaś funkcja w "sio2sd"; ewentualnie coś dla sio2pc. (Zapis i oczywiście i odczyt takich plików na prawdziwym komputerku)
    A może coś takiego już istnieje?
    • 2: CommentAuthorVidol
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    istnieje i nazywa sie to freezer.
    • 3:
       
      CommentAuthorMontezuma
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    Najłatwiej i najtaniej wykorzystać freezer software-owy QMEG-a (czyli zainstalować sobie przełącznik OS-ów)
    • 4: CommentAuthorpin
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    ... zastanawiałem się nad tym od dłuższego czasu, chodziło mi po głowie nawet finansowanie po jakiejś tam części takiego pomysłu. Wymaga to niestety zaprojektowania czegoś bardziej sensownego niż to, co istnieje w obecnej chwili. Turbo Freezer - jak dla mnie nie spełnia funkcji, bo jedyna możliwość zapisu zrzutu to stacja dyskietek - kwestia dla mnie bez sensu.

    Ogólnie - musi być to PRZELOTOWE urządzenie PBI/ECI, musi mieć też możliwość zrzutu danych na swój nośnik, czyli np. jakieś wewnętrzne SD czy coś tam. Optymalnie by było, gdyby taki zrzut obejmował całą pamięć włącznie z pamięcią bankowaną.
    • 5: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    Przy czym niestety zrzut samej pamięci stuprocentowej gwarancji nie daje. Emulator robi zrzut jeszcze stanu proca i rejestrów oraz innych chipów, a tego na prawdziwym sprzęcie nie zrobisz.
    • 6: CommentAuthorVidol
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    mistrz teoretyk sie odezwal :)
    • 7:
       
      CommentAuthormaly_swd
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    CODE3 FREEZER radził sobie całkiem dobrze z tym ;)
    Można było go oczywiście wywalić na drzewo, ale to trzeba było wiedzieć jak.
    • 8: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime1 Dec 2017 zmieniony
     
    Praktyk, kolego praktyk. Który wie jak komputer i program działa :) W dużej części przypadków nie będzie to problem, ale jednak często powrót do momentu gry w którym się znajdowałeś będzie niemożliwy (bo o to w tym zastosowaniu chodzi, a nie po prostu zrobienie zrzutu gry, którą sobie od startu uruchomisz - takie coś zadziała prawie zawsze).

    Często to będzie zależeć od tego, jak gra została skonstruowana, a czasem, od konkretnego momentu w jakim się zfreezuje.
    • 9: CommentAuthorpin
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    Tak czy inaczej, to za takiego Freezera przy założeniach o których pisałem to dałbym z pincet autentycznie. Warunek konieczny - musi współdziałać z IDE interface.

    No i mógłby miec opcję na zapis "stejta" w formacie emulatora, wówczas taki plik można by dla jaj przenieść na PC.

    Emu zapisuje stan całej pamięci, w tym rozszerzonej?
    • 10:
       
      CommentAuthormaly_swd
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    Wieczor: Code3 ogarniał każdą gierkę w jaką grałem, można było "fajlować", crackować itp. Z tego co pamiętam, można było zablokować przerwanie na którym freezer się wbijał. Chyba w produkcjach Slightów było to poblokowane.
    • 11: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime1 Dec 2017 zmieniony
     
    @maly_swd: fajlować i krakować tak - a czy dało się zrobić zrzut, który startował dokładnie w momencie w którym freezowałeś? Z etapem, liczbą punktów pozycją i ogólnie stanem rozgrywki? To jest zupełnie co innego.

    A zrobienie save'a stanu czegoś takiego właśnie wymaga. Ja z sufitu nie podejmuję się ocenić skuteczności w tym przypadku, ale myślę że odsetek porażek będzie całkiem spory.
    • 12: CommentAuthorpin
    • CommentTime1 Dec 2017
     
    Porozmawiam jeszcze raz z panem bogiem od hardłeru i softłeru celem oszacowania szans na powodzenie takiego projektu, ale nie jestem w stanie tego wesprzeć sam.
    • 13: CommentAuthorGonzo
    • CommentTime2 Dec 2017
     
    to byłem ja - jarząbek
    • 14:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime2 Dec 2017
     
    TIGHT FREEZER radził sobie całkiem dobrze z tym.
    ;)
    Obsługiwał dodatkowy RAM i tam można było zgrać sobie dwa-trzy stany gry podstawowej (oczywiście kiedy gra nie wykorzystywała RAMdysku oraz nie była celowo zabezpieczona przed freezerem).

    Ogólnie świetna rzecz, kilka gierek udało mi się tym sposobem przejść (zapis stanu i cofnięcie gdy się "powinęła noga" albo dorabianie nieśmiertelności "na gorąco" przez grzebanie w kodzie). :)

    Był jeszcze wynalazek Electrona (przed VBXE), który miał sprzętowy bufor - można było trzymać różne OS-y i "schowek" - ale to chyba nie wyszło poza prototyp.

    No i na koniec ponoć ludzie z BITBUSTERS kombinowali coś w tej materii, ale to kolega PET mógłby rozwinąć. :)
    • 15: CommentAuthorAtaripuzzle
    • CommentTime2 Dec 2017 zmieniony
     
    Dracon a ktoś montuje jeszcze te freezery, czy softwarowo bez montowania by się obeszło? Widziałem na youtubie działanie, kartridż z turbo freezerem. Czy obeszłoby się bez żadnych przeróbek? Goła atarka + soft na kartridżu lub z sd czy side? Nie bardzo rozumiem jak to działa, co do freezowania jest potrzebne?
    • 16:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime2 Dec 2017 zmieniony
     
    @Ataripuzzle. U mnie robił to GUMI/TIGHT dawno temu (ok. 1999-2000 roku chyba) ale wymagało ingerencji w środku komputera. Niestety na Atari tak to wygląda, przynajmniej w naszym kraju. Być może ABBUC z Niemiec ma to jakoś prościej rozwiązane?
    Na pewno commodorowcy są tu uprzywilejowani, bo u nich wystarczało włożyć odpowiedni cartridge (np. Final-X) i tam było wszystko co potrzeba - bez specjalnych przeróbek sprzętowych.

    Reasumując, wg mojej wiedzy obecnie na świecie robi(ł) to chyba tylko klub ABBUC:
    ->link<-

    ->link<-
    • 17: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime2 Dec 2017
     
    @Dracon: a czy to była Atarka wyposażona w PBI (XL) lub jeśli XE to ECI? Bo może brak pełnej szyny na zewnątrz był przyczyną konieczności ingerencji wewnątrz.
    • 18: CommentAuthorAtaripuzzle
    • CommentTime2 Dec 2017 zmieniony
     
    Dzięki za informacje Dracon - rozejrzę się jeszcze, żeby upolować tego turbo freezera, bo zdaje się że nie potrzeba ingerencji w niektórych modelach Atari. (mam xe i xl)
    • 19:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime2 Dec 2017 zmieniony
     
    @WieczOr - moja ataryna, pierwszy własny komputer, to było 65XE z Peweksu. Stopniowo, latami rozbudowywana. Tak więc czy ma ECI, czy nie, mnie nie interesiło ale faktem jest że kiedyś tak się (wewnętrznie) freezery w Polsce instalowało.

    TIGHT-Freezer to bodajże ulepszona znacznie wersja CODE3-Freezer, a ten to pochodny ustrojstwa legendarnego inżyniera Steca z giełdy na Grzybowskiej, który to onegdaj (raczej) ściągnął skądś (z Europy Zachodniej) pomysł.
    • 20: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime2 Dec 2017
     
    @Dracon: oczywiście, interesowało mnie, czy jest to bezwzględna konieczność, czy też było spowodowane konkretnymi warunkami danego komputera.
    • 21:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime2 Dec 2017
     
    Jest jeszcze inna możliwość: instalacja wewnętrzna jest trudniejsza do skopiowania przez konkurencję, szczególnie jeśli zaprogramowane scalaki zaleje się solidnym klejem DISTAL, który zamaskuje szczegóły. ;) Tak właśnie czynił mgr. inż. Krzysztof Stec ze 100licy. Na szczęście jego "monopol" się nie utrzymał.
    Więcej na ten temat powinien opisać SEBAN.

    A tak poza tym, freezer to świetne narzędzie dla wielu osób:

    - crackerzy używali go do robienia plikowych wersji gier (np. z użyciem programu FREEZER FILER, który sczytywał zgraną na dyskietce pamięć komputera)

    - gracze robili jak opisywałem, tzn. "save-pointy" tudzież nieśmiertelności w grach, jeśli liznęli asembler :)

    - programiści mieli świetne narzędzie do analizy działającego programu (wbudowany monitor pozwalał tworzyć "pułapki" itp.)

    - ripperzy dostawali do rąk potężne narzędzie które umożliwiało dostęp do CAŁEJ podstawowej pamięci kompa (przydatne do np. wyrzynania screenów z gier czy muzyczek do SAP-ów).
    • 22:
       
      CommentAuthormaly_swd
    • CommentTime3 Dec 2017
     
    @Wieczor: Tak, robił dokładny SAVE i można było wgrać to i miałeś wszystko tak jak w momencie zapisu. Działa to identycznie jak teraz na Emulcu SaveState.
    • 23: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime3 Dec 2017
     
    Acha czyli robił zrzut rejestrów i je odtwarzał. O coś takiego mi chodziło.