|
Zapewne wielu z Was, Drodzy Czytelnicy, pamięta czasy
komputerów ośmiobitowych i szaleństwa grania w grę Boulder Dash.
Powstały wręcz niezliczone wersje, utworzone w wydanym przez
producenta Boulder Dash Construction Kit. W pózniejszych czasach
powstało masę lepszych lub gorszych naśladownictw. Na czym polegał
sukces tej niewątpliwie mało skomplikowanej gierki?
Gierka ta sprowadza się do biegania po planszy i zebrania
wystarczającej liczby diamentów, które pozwolą na otwarcie przejścia
do następnej planszy. I... tak w kółko, przeplatane tylko planszami
typu Bonus Life, gdzie można było prawie ;) bez wysiłku zdobyć
dodatkowe życie... Po tym krótkim opisie zapewne wielu Czytelników
spojrzy na tę gierkę z niechęcią... ale to jeszcze nie koniec... Czy
nie sądzicie, że bieganie i zbieranie diamentów bez żadnych atrakcji
byłoby nudne? I właśnie o tym pomyśleli autorzy wprowadzając do
scenerii plansz różne urozmaicenia: kamienie, które mogą zwalić się
na głowę nieuważnemu poszukiwaczowi skarbów, motylki, które
"draśnięte" kamieniem zamienią się w stertę diamentów, ale
dotknięcie których jest szkodliwe, kwadraciki, które gonią naszego
nieszczęsnego bohatera by go zabić i tylko wykorzystanie
podstawowych praw fizyki (kamień + "głowa" potworka = śmierć :) może
nam uratować życie. Lawa też nie zawsze jest przyjazna, zamknięta
szczelnie zamieni się w diamenty, ale na "świeżym powietrzu" może
się zamienić błyskawicznie w zastygłe kamienie, które skutecznie
mogą uniemożliwić Ci przejścia danej planszy. Niektóre "gatunki"
lawy, mają inne właściwości - przepuszczają to, co spadnie na nie.
Kolejnym urozmaiceniem są murki - jest ich kilka rodzajów od
zwykłych, poprzez magiczne, które zamieniają spadający na nie kamień
w najprawdziwszy diament (i odwrotnie ): , aż po jeszcze bardziej
magiczne, które rozszerzają się horyzontalnie mogąc z czasem
zakleszczyć naszego bohatera. Występują też murki niezniszczalne,
których próba zniszczenia jest zwykłą stratą czasu.
Tak... teraz sądzisz pewnie, Drogi Czytelniku, że to już
to, i że wszystko zostało powiedziane... BŁĄD! :) Na osobny rozdział
zasługuje postać bohatera, kapitalnego, poczciwego stworka o
dźwięcznym imieniu "Rockford". Jest to przezabawna postać,
potrafiąca się irytować "postojem" gracza tupiąc nóżką, czy mrugając
oczami.
Biorąc pod uwagę całość atrakcji i klimat... nie, źle
napisałem... KLIMAT! :) i to, że gierka przykuwała uwagę na długie
godziny, mogę ją polecić z czystym sumieniem każdemu, kto choć przez
chwile chce powspominać zarwane noce i męczenie się z kolejną
planszą :)
Ocena: 90
Gatunek: Zręcznościowo-Logiczna
Autor: Peter Liepa i Chris Gray
Producent: First Star Software
Rok wydania: 1984
Komputery: Wszystkie (a jeżeli nie, to czekam na
e-mail :)
Poniżej znajduje się także mini download (wersje na
Atari):
http://republika.pl/wirtualny_komputer/download/bdash.zip
Aby
coś z tego zmusić do działania trzeba posiadać emulator Atari,
najlepiej Atari800Win, można go ściągnąć choćby faszerując
przeglądarkę poniższym adresem:
http://www.cconline.com.pl/files/atarixl/atari800win_2.5.zip
|
|