|
OCENA: 98 / 100 GATUNEK: Roguelike
RPG AUTOR: Robert Alan Koeneke, James E. Wilson,
Alex Cutler, Andy Astrand, Sean Marsh, Geoff Hill, Charles
Teague, Charles Swiger, Ben Harrison, Robert
Ruehlmann (to sa autorzy kolejnych wersji Angband'a, jeżeli
jednak jest udostępniany darmowo source gry trudno tu mówić
o autorach... w końcu każdy może coś dodać) ROK
WYDANIA: Poczatek prac - 1985 rok, obecnie wersja
2.9.0
|
KOMPUTERY
Atari ST, Amiga, PC (Unix,
DOS, Windows, OS2), Mac
|
|
Fanów Tolkiena, którzy przeczytali Silmarillion
proszę o przejście do następnego akapitu :) A więc dla tych którym nazwa
Angband z niczym się nie kojarzy... Dawno, dawno... bardzo dawno temu,
kiedy żył na świecie Wielki Nieprzyjaciel - Morgoth, zostały zbudowane
dwie potężne, posępne i straszne twierdze - Utumno i Angband. Morgoth
zapragnął władać wszystkimi żywymi istotami niepodzielnie, jednak dobrzy
władcy zachodu - Valarowie udaremnili mu to niszcząc jego twierdze...
jednak zaprzątnięci gniewem (słusznym wobec zła, które Morgoth rozsiewał)
zapomnieli zniszczyć głębokich lochów twierdzy Angband, która ówcześni
ludzie, elfy i krasnoludy tłumaczyli jako "Piekło Żelaza" i strach ich
ogarniał na dźwięk samej nazwy. Morgotha ujęto, ale nie na długo był w
niewoli (zaledwie kilkaset lat ziemia cieszyła się pokojem). Wkrótce
uciekł i odbudował swoją twierdzę Angband... okoliczności ucieczki nie
muszę przytaczać, bo są one mało istotne dla gry... Angband znów stał się
siedzibą potężnego i morderczego władcy. Wielu śmiałków zginęło u wrót
twierdzy, niewielu z nich przedarło się dalej w głąb lochów, lecz także
przypłacili to życiem. Co ciekawe niedaleko wejścia do twierdzy zbudowano
miasto, gdzie mieszkało wielu kupców zaopatrujących kolejnych śmiałków
(nie wiadomo czemu żadna legenda nie zachowała wzmianki o tym
mieście). Pewnego dnia postanowiłes zgłębić tajemnicę
lochów Angbandu, udałeś się do miasta i... okradziono Cię od razu zostało
Ci marne parę groszy i... tu zaczyna się prawdziwa zabawa. :) W mieście za
posiadane pieniądze trzeba kupić żywność, broń oraz ubrania, zbroje, itp.
potrzebne podczas wędrówki i już można wyruszyć na pierwsze poziomy
szukając potyczki. Angband to fantastyczny eRPeG, łazisz gościem rzucasz
czary, walczysz starożytnym orężem, zdobywasz doświadczenie, rośniesz w
silę po to by dostrzęc do coraz głębszych lochów, gdzie jest coraz
ciemniej, coraz straszniej i coraz silniejsze stwory można tam spotkać.
Celem gry jest zabicie Morgotha :) (wierzcie mi, to jest możliwe, ja już
go zabiłem :) Wprawdzie dla postaci z poziomem doświadczenia poniżej 45
levelu jest on przeciwnikiem NIE DO POKONANIA, ale da się go zabić, a co
ciekawsze po zabiciu Morgoth'a gra się nie kończy! :) Można grać dalej i
dalej odkrywać tajemnice twierdzy... (można dojść nawet do Piekła
:) Gra oszałamia ilością broni, ekwipunku, magicznych
ksiąg, ubrań, itp. Zdarzają się też legendarne bronie znane z książek
J.R.R. Tolkiena, można na przykład zabrać Sauronowi Jedyny Pierścien lub
połazić trochę w zbroi Isildura :) Ksiąg magicznych też jest dużo, a
najrzadziej spotykane posiadają w sobie zapisane zaklęcia tak
destruktywne, że można się obawiać nawet o własne życie. W
grze można się wcielić w człowieka, elfa, krasnoluda, itp... jest w czym
wybierać a i profesji starczy dla wszystkich, zdolności są losowane,
jednak ma się na nie częściowy wpływ. Przeciwko sobie mamy całą masę
potworów (są ich setki rodzajów!!!) do tego trzeba jeszcze dorzucić
"Juniki" ;), czyli postacie unikalne, np. Morgoth, Sauron, Gollum, itd.
Każdy wróg ma swój charakter, może przepuszczać słabsze potwory przodem i
zachowywać się jak prawdziwy dowódca może też summonować inne potwory może
Cię ogłupić... itd, czyli rasowy eRPeG :) Gra jest trudna, a na początku
nawet bardzo, dlatego odsyłam do poradnika. Angband wciąga! I to lepiej
niż wir na Wiśle, dlatego radzę uważać, mimo niepozornej oprawy
graficznej, która na pierwszy rzut oka sugeruje gry z początku 80-tych lat
(ale dzięki temu można w Angbanda grać na prawie wszystkim, co tylko
nazywa się komputerem) i pomimo prawie nie istniejącego dźwięku (ale po co
dźwięk, przy tej grze najlepiej puścić jakąś empetrójkę :) Angband to gra
szczególna, posiada niespotykany nigdzie indziej klimat, który obezwładnia
i nie pozwala odejść od komputera przez dłuuuugie godziny. Polecam tą grę
z całego serca.
Obok adres stronki skąd zawsze można
ściągnąć jakąś ciekawą wersję gry, czy to normalną, czy to z jakimiś
udziwnieniami.
W zasadzie można też szukać przez
Plikoskop, ale znajdziecie trochę opóźnione wersje (np. 2.8.3 w tej chwili
zamiast 2.9.0 :) Niemniej jednak jeśli zależy wam na transferze to
wstukajcie poniższy adres, a później wybierzcie, żeby szukał archiwa zip
zawierajace napis "angband"
Jak dotąd nie
spotkałem się z polską stroną poświęconą Angbadowi, jeśliby ktoś znalazł
coś takiego to proszę o e-mail.
|
|