atarionline.pl
atarionline.pl Atari
Login:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Translate to RSS RSS
Obudowa kombajnu XCF12 z 2024-04-19 16:43 (3)
Time Wizard Deluxe + edytor poziomów z 2024-04-15 17:25 (25)
FORTH rozgryziony! z 2024-04-10 22:20 (18)
Wyniki i stuff z Grawitacji 2024 z 2024-04-07 16:19 (15)
Grawitacja 2024 - zapraszamy! z 2024-04-04 21:39 (2)
Zapowiedź konwersji "Rick Dangerous 2" z 2024-04-01 09:12 (30)
Bardzo krótka relacja z KWAS #33 z 2024-03-25 21:11 (10)
KWAS #33 w Katowicach za moment! z 2024-03-21 13:06 (7)
Zbigniew Kasprzycki - współtwórca Polskiego Logo z 2024-03-15 22:25 (9)
"Zoltar Cosmic Pirates" w sieci z 2024-03-15 12:21 (6)
KWAS #32 z 2024-02-16 00:08 (39)
Która kolorystyka okładki lepsza? z 2024-02-11 18:30 (36)
Demo gry "Tony: Montezuma's Gold z 2024-02-05 21:09 (54)
Wywiad z Mariuszem Jaroszem z 2024-01-31 11:43 (12)
Nachodzi "Cosmic Hero 2" z 2024-01-28 06:27 (22)
Miniaturowe Atari (FPGA) z 2024-01-26 11:46 (15)
Światowa premiera "Cyborg Warriors"! z 2024-01-17 18:38 (40)
Grel #2 już dostępny! z 2024-01-11 19:21 (29)
Śmierć śmieciom! z 2024-01-06 21:23 (30)
Nowy program kopiujący "Microcop 61KB" z 2024-01-02 17:29 (25)
«« nowszestarsze »»

Pomocnik/Helper
Gry/Games

Katalog gier (konwencja TOSEC)

Opisy gier
"Old Towers" (Atari ST) opisał Misza (19)
Submarine Commander opisał Kaz (11)
Frogs opisał Xeen (0)
Choplifter! opisał Urborg (0)
Joust opisał Urborg (16)
Commando opisał Urborg (35)
Mario Bros opisał Urborg (13)
Xenophobe opisał Urborg (36)
Robbo Forever opisał tbxx (16)
Kolony 2106 opisał tbxx (2)
Archon II: Adept opisał Urborg/TDC (9)
Spitfire Ace/Hellcat Ace opisał Farscape (8)
Wyspa opisał Kaz (9)
Archon opisał Urborg/TDC (16)
The Last Starfighter opisał TDC (30)
Dwie Wieże opisał Muffy (19)
Basil The Great Mouse Detective opisał Charlie Cherry (125)
Inny Świat opisał Charlie Cherry (17)
Inspektor opisał Charlie Cherry (19)
Grand Prix Simulator opisał Charlie Cherry (16)
«« nowszestarsze »»

Katalog gier (konwencja Kaz)
Aktualizacja: 2024-03-16
Liczba katalogów: 8377, liczba plików: 36679
Zmian katalogów: 0, zmian plików: 0

0-9 A B C D
E F G H I
J K L M N
O P Q R S
T U V W X
Y Z inne
zipCałość 2817 MB


Wewnętrzne/Internals



   Nowinki tworzone dzięki CuteNews
Relacja z Głucholców

Ukazała się ostateczna wersja demka Pure autorstwa spółki Piotr "pr0be" Wiśniewski, Mateusz 'Born' Wiśniewski, Adam "Powrooz" Powroźnik. Download tutaj, a filmik z dema tutaj. Jest też demo "Hello Mr. 6502" autorstwa debiutującego Mateusza "Śmigo" Szmigiera oraz starych scenowych wyjadaczy Michała "Mikera" Szpilowskiego i Daniela "Dely-a" Koźmińskiego. Jest też pliczek i filmik. Można też klikać na filmiki bezpośrednio:




Mamy też relację ze zlotu w Głuchołazach. Jej autorem jest Tomasz "TDC" Cieślewicz, co jest o tyle niezwykłe, że Tomek wedle wszystkich świadków nie miał za wiele czasu na "konsumowanie" zlotu, większość czasu poświęcając kodowaniu dema, które ostatecznie nie zostało ukończone. Nosty na wieść o tym, że TDC pisze raport, stwiedził nawet: "Ciekawi mnie relacja TDC'a. Piątek: kodowałem, Noc: kodowałem, Sobota: kodowałem... ;)". No to przeczytajmy, co Tomek zaobserwował oprócz ekranu z edytorem języka "Action!":

"W ten weekend odbyła się trzecia edycja party z cyklu „Głuchołazy”. Impreza jest organizowana przez Ryśka M., któremu wszyscy partyzanci są dozgonnie wdzięczni, szczególnie, że właśnie dzięki jego imprezom w ostatnich latach polska demoscena jest coraz silniejsza, liczniejsza i coraz bardziej twórcza. W tym roku party udało się jak żadne w latach ubiegłych, właściwie pojawiają się jedynie głosy zachwalające imprezę w pełnym wymiarze. Na miejsce dotarło około 70 osób i gdy przyszedł czas na kompoty to naprawdę wspaniałe wrażenie robiła sala pełna ludzi, to było coś czego nie było od wielu lat! Warto jeszcze dodać, że ja tym razem właściwie nie jestem najlepszą osobą do opisywania tego, co miało miejsce na party – z przyczyn obiektywnych. Niemniej jednak postaram się opisać to, czego byłem świadkiem oraz to, co zapadło w pamięci.

TDC jako podtrzymywacz tradycji pisania dem na zlocie


Partyplace

Ryszard tym razem zdecydował się na zmianę miejsca, gdyż we wcześniejszym wynikły jakieś bezsensowne zawirowania polityczne, których należy unikać. Tym razem był to zespół szkół z wydzielonym schroniskiem, znajdujący się w prawie leśnym otoczeniu, które dla mnie, warszawiaka, było dość sympatyczne. Przed szkołą galopowały sobie konie (na zamkniętym terenie), a rano w łazience słychać było piejące koguty... Niestety, nie było czegoś takiego jak wiatr, co miało swoje zalety, ale też i wady, bo bardzo trudno było cokolwiek przewietrzyć. Dla przykładu w sobotę, gdy pojawiło się słońce, to na sali gimnastycznej temperatura dawała się mocno we znaki. Na szczęście w pozostałej części szkoły był przyjemny chłodek.

nowe miejsce


W tym roku znajdowaliśmy się po drugiej stronie miasta w stosunku do poprzedniego party. To położenie było z tego powodu gorsze. Jednak, jak się okazało, odległości do najistotniejszych punktów, na przykład gastronomicznych, nie były takie duże jak mogłoby się wydawać. Mnie najbardziej zależało na miejscowej pizzy, do której było daleko, jednak przecież pizzę można zamówić – co oczywiście hurtowo uczyniłem. Najdalej było do słynnego kąpieliska z sztucznym wodospadem, który w zeszłorocznej konfiguracji był cały czas pod ręką (choć wtedy brakowało ładnej pogody). Do zalet zaliczyć należy możliwość noclegu w dobrych warunkach i w cenach dosłownie śmiesznych. Mowa o wspomnianym schronisku, które zajmuje przednią część budynku szkolnego (patrząc od strony centrum miasta), natomiast następne wejście od tej samej ulicy to główne wejście do zespołu szkół.

Wejście do schroniska było jeszcze prostsze, bo za dnia otwarte były wewnętrzne drzwi znajdujące się na ścianie rozdzielającej budynek szkoły (nie wiem czy są one zwykle otwarte, czy było to wynikiem mojej prośby u kierowniczki). Wszystko co znajdowało się w ofercie było na poziomie, na który chyba nikt nie narzekał, a nie brakowało tych co sobie ten poziom bardzo cenili. W ramach niewielkiej opłaty otrzymywaliśmy dostęp do pokoju – my mieszkaliśmy w 6 osobowym (były jeszcze wolne ósemki), w którym znajdowały się piętrowe łóżka, stół, krzesła, duża szafa oraz umywalka. Dodatkowo dostępne były łazienki z prysznicami w całkiem znośnym stanie, który mocno odstawał od tradycyjnego kolorytu ubikacji szkolnych. Ponadto każdy mógł skorzystać ze świetlicy, w której znajdowała się też jadalnia z lodówką. Dzięki temu bez problemu można było sobie zrobić herbatę, kawę, a nawet coś upichcić. Zaskakującą kwestią były dla mnie ceny, otóż na stronie www przeczytałem, że jeden nocleg w sali 6 osobowej (bo już inne nie były dostępne) kosztuje 12 zł, jednak na miejscu okazało się, że to są ceny przeterminowane i obecnie (bez żadnych ulg) wynosi to 24 zł. Jednak pani w recepcji powiedziała mi, żebym porozmawiał w dniu następnym z kierowniczką i ta faktycznie bez problemu zgodziła się na 14 zł za dobę na łóżku bez pościeli oraz 9 zł na materacu, co wielu kusiło głównie ze względu na dostęp do pryszniców.

prawdziwa tradycja zlotowa nie zginęła!


Podobno w pobliżu był też jakiś bar z chińszczyzną, ale pomimo dość ciekawego serwowania posiłków, nie był polecany przez partyzantów. Jak to powiedział Gzynio, w ostatecznym rachunku okazało się, że cena była znacznie wyższa od pizzy :). A jeśli taki bywalec Allegro mówi nam, że się coś nie opłaca to znaczy, że się nie opłaca ;). Ogólnie nowe partyplace oceniam jak najbardziej pozytywnie i myślę, że dobrze będzie, gdy następne imprezki również będą organizowane w tej lokalizacji. Mam nadzieję, że teraz domyślnie ceny w schronisku dla partyzantów będą z właściwym rabatem :).

Czwartek

Nasza ekipa wyruszyła z samego rana i już przed trzynastą byliśmy w drodze. Po pewnym czasie dotarliśmy do Częstochowy, w której zjedliśmy obiad – wspaniałe Grzybsons leczo, którego nawet dostałem dokładkę :). Od tej pory było nas już pięciu: ja, Sikor, Gzynio oraz Grzybson i Oleh. W czasie drogi zużyliśmy doszczętnie baterie w dwóch laptopach, a trzeci czekał na swoją kolej... Chodziło o to, że przeglądałem swoje stare, kilkunastoletnie źródła zgrane przez Mikera i zastanawiałem się, co by się nadawało do wykorzystania do demka. Wieczorem dotarliśmy na partyplace, gdzie wraz z Vascami czekaliśmy na Ryśka, aby nam otworzył szkołę, następnie udaliśmy się do sklepu nową limuzyną organizatora po prowiant suchy i mokry.

Sikor, Miker, Meśka


Po zwiedzeniu szkoły docierały do nas kolejne osoby. Grzybson natchniony przez Sikora przywiózł dwie paletki, które stały się numerem jeden tego wieczora. Ja przegrałem wiele godzin w pingponga, a Vasco kilka set złotych... Czyli każdy robił to co lubi. Po rozłożeniu sprzętów, przeszliśmy do partowej sypialni, gdzie kwitło bujne życie towarzyskie. Imprezka z wolna nabierała tempa, gdy odwiedzili nas... „niebiescy”! Żeby nie powiedzieć „niebiańscy”... Jednym słowem ziściły się proroctwa Nosty-ego. Wszyscy byliśmy mocno zdziwieni i zaskoczeni - my jeszcze nie imprezujemy na dobre, a tu już nas znaleźli! Okazało się, że wraz z nadejściem nocy włączył się system alarmowy, który reagował na przechadzających się po budynku partyzantów.

Najpierw dość długo grałem sobie z Grzybsonem, dzięki czemu obaj się trochę rozgrzaliśmy. Okazało się, że nasz przyszły student nie wiedział, jak działają sieci neuronowe, więc zrobiłem wykład o tym, a następnie przeszedłem się: po prawdziwie sztucznej inteligencji, psychologii, polityce (manipulacji, demagogii) i paru innych powiązanych tematach. Wspominaliśmy z różnymi partyzantami również o tym, że Atari właściwie jest bardzo związane z pingpongiem oraz o tym, jaką rolę odegrał PONG w ruchach feministycznych w USA... Najbardziej dotkliwie przeżył to Vasco, który uparcie chciał wygrać ze swoją żoną, ale przekonał się, że kobiety naprawdę często są lepsze w takie gry (ja też coś o tym wiem jeśli chodzi o moje zmagania z moją żoną).

okolice partyplace


Najpierw ten zaprawiony hazardzista uparł się, że wygra 100 złotych. To jednak były mrzonki... bo przegrał. Następnie wyjaśniał nam jak to mądrze i strategicznie teraz postąpi i zagrał o 200 zł... również przegrał... Po jakimś czasie jeszcze było mu mało więc wychodząc z założenia, że podwyższając stawkę będzie mógł się odegrać i wyjść jeszcze do przodu zagrał o 500 zł! Nawet nie będę wspominał jaki osiągnął wynik... Cała sprawa stała się oczywiście tematem numer jeden tego dnia.

Piątek

Od rana cały czas zjeżdżały się kolejne ludki, a główna sala zapełniała się sprzętami. Nosty przywiózł ze sobą Lynxy oraz pokaźną ilość gierek, innym zestawem był Atari Jaguar z grami, który cały czas cieszył się zainteresowaniem. Ja również z chęcią sobie obejrzałem ten zestaw, choć nie miałem okazji sobie pograć tak jak inni. Warto dodać, że byłem jedną z trzech osób na party, która miała koszulkę z Jaguarem (drugą był Gzynio) i muszę przyznać, że wszystkim się ta koszulka bardzo podobała.

Miker zaprezentował przedpremierowo swoje najnowsze utwory, w tym szczególny kawałek (stereofoniczny) zwracający uwagę świetną imitacją brzmień commodore'owego SIDa.

komu te widoki nie przypominają klimatu Ornety?


Nasz ekspert aukcyjny Gzynio cały czas prezentował swoje skarby, które były na tyle unikalne, że nawet najwięksi miłośnicy zatrzymywali się z zaciekawieniem przy jego stoliku! Na ręce Gzynia zobaczyć można było zegarek „Atari” wyprodukowany przez „FOSSIL”, gdzie na tarczy widoczna jest prawie oryginalna gra Asteroids. A jest to 646 egzemplarz z wszystkich 5000 wyprodukowanych sztuk edycji limitowanej! Tak drodzy atarianie, takich już mamy kolekcjonerów! Drugim podobnym zegarkiem był „Centipede”, w którym nawet pojawiają się dwa pająki. Największe wrażenie robiły jednak bardzo szczególne przedmioty, takie jak ten:

tablica rejestracyjna do samochodu Gzynia - jeszcze w formie portable
a tu już na swoim miejscu!


Drugim niespotykanym rarytasem było Atari 65 XE, tak zwana „Gwiazda”. Jest to arabska wersja Atari, której w Polsce jest około 5 sztuk i mają wartość około 600 zł.

arabskie Atari Gzynia


Ja już coraz poważniej przygotowywałem się do demka, przeglądałem swoje stare programy, próbowałem zaangażować kolejne osoby do pomocy, bo nie miałem na przykład grafiki, a potrzebowałem minimum dwóch obrazków oraz brakowało kilku innych drobiazgów. Najcenniejszym współpracownikiem okazał się Konop, który dotarł już na party i jako jedyny stwierdził, że chętnie coś napisze (w asm) do demka i faktycznie zabrał się do pracy, a w sobotę wszystko miał już gotowe! Starał się napisać coś takiego, co dopełniłoby tematycznie ten materiał. Solidna firma, dzięki Konop! To była prawdziwa przyjemność współpracować z Tobą.

Natomiast na razie roboty miałem co niemiara, bo łącząc cztery części demka (potem jeszcze dalsze dwa od Konopa) okazało się, że wszystkie sobie coś nawzajem brużdżą, a jakby tego było mało to szybko okazało się, że pamięci już nie ma... czym byłem mocno zaskoczony, no ale tak to niestety bywa. Na koniec okazało się jeszcze, że po połączeniu całości, znów pojawił się jakiś problem z rozmiarem danych (pracowałem cały czas nad demkiem mieszczącym się w 64 kb). Ostatecznie wszystkie te problemy zostały przezwyciężone, choć często wymyślaliśmy tak magiczne chwyty, aby obejść te ograniczenia, że coraz mniej wierzyłem, że to wszystko będzie działać na sobotę.

w centrum Śmigło (po lewej) i Yerzmey (po prawej)


Wraz z Konopem byliśmy jedynymi, którzy party spędzali na aktywnym programistycznie wypoczynku, choć było jeszcze kilku chętnych, ale jakoś im nie wyszło... Inną ciekawostką była powstająca produkcja we flashu, w prosty ale interesujący sposób prezentująca twórców ze Śląska obecnych na party. Chodzi oczywiście o Sqwarda i Paskuda. Niewątpliwą gwiazdą tego materiału była Meśka. Gzynio w wolnych chwilach zagrywał się swoją najnowszą gierką (na peceta), będącą współczesną wersją klasycznych „Space Invaders”. Wyjaśniał, że skoro impreza nie zaczęła się jeszcze na dobre oraz w domu nie ma czasu na granie to teraz jest najlepszy moment – skąd my to znamy?

Sobota

Wspólnie z Konopem mocno pracowaliśmy nad demkiem (ja przez całą noc – bo roboty było zatrzęsienie). Potem zrobiliśmy sobie długą przerwę na obiado-śniadanie bo byliśmy tak zapracowani, że oderwaliśmy się od komputerów dopiero w porze obiadowej. W barze spotkaliśmy znaczną część partyzantów, którzy wypełnili cały lokal, co spowodowało, że w oczekiwaniu na posiłek spędziliśmy tam dużo czasu. Pogadaliśmy sobie o wielu interesujących tematach. Między innymi o tym dlaczego Windows jest lepszy od Linuksa. Potem reszta naszej ekipy (MEC) wybrała się na spacer, natomiast my musieliśmy wracać, bo roboty mieliśmy jeszcze bardzo dużo (i tak zbyt wiele czasu straciliśmy przez bity stopu generowane przez tamtejszą kuchnię). W drodze powrotnej sobie jeszcze porozmawialiśmy o tym czym się zajmujemy oraz dyskutowaliśmy sobie też o dość słabej kondycji inżynierii multimediów na Polskich uczelniach wyższych.

TDC i Grzybson


W sobotę dalej trwały prezentacje wszelkich możliwych sprzętów i zbiorów. Nosty zaprezentował cartridge z koprocesorem skonstruowanym specjalnie do gry. Całość bez problemów zadziałała na Atarce Sikora. Yerzmyey przywiózł ze sobą Sinclair ZX-81 z rozszerzeniem pamięci o 16 kb (czyli razem 17 kb), ale niestety zestaw ten był wysoce niestabilny. Mnie rozśmieszyła kartka właściciela: „NIE PODNOŚ TEGO ZE STOŁU”, a spowodowane to było tym, że ruszenie kompa oznaczało reset... no cóż leciwe eksponaty pewnych firm nie mają tej wytrzymałości co Atari :). Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że oprogramowanie na ten sprzęt robiło wrażenie, gdyż jak Yerzmyey tłumaczył, komputer ten właściwie nie miał grafiki. Jednak gdy oglądałem gierki na ten sprzęt wymagające 1 kb RAM – to trudno nie było podziwiać takiego osiągnięcia – powiedzmy sobie szczerze: osiągnięcia na skalę światową! Zobaczyłem również demko na 16 kb, a była to dość długa sekwencja animacji – również fajna.

Yerzmyey jest też autorem niszowej gazetki społeczności małych ZX, która była przez niego rozkolportowana wśród uczestników party. Była to gazetka składająca się z kilku stron opatrzonych logiem „MONO CHROME”, a prezentowała teksty w języku angielskim różnych miłośników tego sprzętu (pewnie z całego świata). Na pierwszej stronie pisma możemy przeczytać:
„MONO CHROME ZX-81 / TIMEX 1000 / TIMEX 1500 MAGAZINE ISSUE 1, 07 2008 MADE WITH PC AND ZX-81 16 KB".

piwo nie wystarcza - potrzebne jest jeszcze Atari :)


Ciekawym drobiazgiem była pewna gra dla Atari. Mianowicie ktoś położył obok mnie jakieś oryginalne kasety z grami (Mastertronic, Firebird, itp.) do sprzedania. Gdy siedzący obok mnie Gzynio je obejrzał to kupił wszystkie! Okazało się, że były tam dwie identyczne gry, jednak ich wydanie różniło się i to znacznie. Największe zainteresowanie wzbudzała jednak gra „Hulk”, której nigdy wcześniej nie widziałem na oczy, a ktoś nawet sprawdził, że na Atarimanii też jej nie ma.

Około godziny 20:00 straciliśmy z Konopem jakieś dwie godziny wspólnej pracy nad demkiem i chyba były to właśnie te najcenniejsze godziny, których już odrobić się nie dało... W sumie były to dwa pady zawartości ATR-a na laptopie Grzybsona. O ile drugi (bardzo dotkliwy) pad był (pewnie) wytłumaczalny moim skrajnym wyczerpaniem (i po prostu mogłem pomylić nazwę pliku) to tego pierwszego tak łatwo się nie da wyjaśnić... co to było ? Nikt nie wie :(

jak widać, Sikor rozszerzył swoją ofertę usług ;)


Inna sprawa, że ja po kilkunastoletniej przerwie w kodowaniu małego Atari już kompletnie nie pamiętałem co i jak. Dlatego przez większą część piątku głównie przypominałem sobie swoje własne programy, komórki pamięci itp. Z pomocą przychodzili mi również partyzanci, w tym szczególnie Electron okazał się chodzącą mapą pamięci :). Gdyby nie moja świetna, ale krótka pamięć to pewnie wszystko dałoby się zrobić znacznie szybciej.

W pewnym momencie na party pojawił się Pavros (znany też jako ikplus), ubrany w koszulkę z IK+ oraz znakiem firmy Atari! Niestety wpadł dosłownie na chwilkę, pogadał sobie z Thomasem H., chwilkę ze mną i pewnie jeszcze paroma osobami.

ludzi tłum


Kompoty

Jeśli ktoś kocha nastrój demoscenicznych kompotów to na Głuchołazach 2008 mieliśmy 100% gwarantowanej satysfakcji. Wspaniała atmosfera, sala pełna atarowców, duża ilość prac na compo – czy potrzeba czegoś więcej? Nie ulega wątpliwości, że kompoty były najbardziej miodnym momentem: gdy wszyscy zebrali się w centralnym miejscu - wtedy dopiero mogliśmy się przekonać jak jest nas dużo (około 70 osób). Ja z mojej pozycji (siedząc nad kodem) miałem akurat świetny wgląd na środek sali i widoku takiego nie miałem okazji podziwiać chyba nigdy... dookoła pokaźna grupa ludzi - sami Atarowcy! Doskonale wiecie co oznaczają kompoty przy pełnej sali, więc wszyscy Ci którzy nie byli mają czego żałować!

a tu TDC podtrzymuje nie tradycję, a Trybunę


Wielkim zaskoczeniem były liczne prace na demo compo. Przez większość czasu gdy pisałem własne demko byłem przekonany, że innych demek nie ma. Zastanawiałem się nawet nad ratowaniem kompotów, a z moich starych dyskietek na pewno bym coś wygrzebał, namawiałem też Grzybsona, aby coś przygotował, ale powiedział, że niestety nic nie ma. Potem okazało się, że jest jeszcze jedno demko, więc już byłem pewien, że szybko sklecę jeszcze jakieś proste demko z np. animacjami 3D oraz jakąś moją starą (i nędzną) muzyką.

Demo compo zostało przesunięte w czasie, z racji interwencji Konopa, po tym jak nasze demko w gotowej wersji binarnej bez problemu się uruchomiło z fontami, muzyką, itp. Dało to nam nadzieję, że za chwilkę przygotujemy coś działającego. Niestety! O ile pierwsza część demka (teoretycznie znacznie bardziej skomplikowana – np. przerwania) uruchomiła się bez problemów, to druga wyświetlająca jedynie obrazek bez niczego więcej – uruchamiała się i pięknie wywalała po chwili. Naprawdę nie wiemy dlaczego, bo nawet wersja zawierająca jedynie RTS robiła to samo... Na dopracowanie, połączenie i przetestowanie czekały jeszcze pozostałe części demka więc stało się jasne, że nie ma już szans zrobić choćby coś niedokończonego (nie wspominając o innych problemach np. z pamięcią itp.).

Sikor używa mowy ciała do komunikacji z Gzyniem


W ostateczności okazało się, że na kompoty wystawione zostały CZTERY demka, w tym jedno fake'owe. Podobno było jeszcze jakieś demko, które nie było gotowe, czyli razem z moim były dwa takie demka – to naprawdę wspaniałe, że mieliśmy 4 demka + 2 następne... Panowie i Panie, scena kwitnie! Ile demek będzie za rok? Aproksymując tegoroczne osiągnięcia, będziemy mieli 16 demek :D. Co by o tym nie mówić, trend jest wybitnie optymistyczny.

Pierwsze miejsce zajęło demko „Pure” autorstwa grupy LaResistance, które co tu dużo mówić było świetne, a ja poziom techniczny cenię sobie szczególnie. Wg mnie „Pure” to największa atrakcja tego party. Natomiast najbardziej sympatyczne wydało mi się demko „Unfused” by MEC, które zajęło drugie miejsce. To demko miało w sobie pełny oldskulowy klimacik oraz jak zauważył Konop, miało klimatyczną muzykę. Trzecie miejsce zajął debiut Śmigła, czyli „Hello Mr. 6502”, który zebrał niemałe owacje, a sam autor spotkał się z miłym przyjęciem. Podczas prezentacji „Eugenii”, gdy w scrollu pojawił się Kaz jako współautor, na sali zrobił się niemały szum, niewielkie wiwaty oraz pojawiły się oklaski.

legendarny Konop wraca do pisania dem, na razie pomaga TDC


Z racji prowadzonych do ostatniej chwili prac nad demkiem, nie będę się wypowiadał o pozostałych kompotach, bo po prostu niewiele wtedy do mnie docierało z tego co było prezentowane oraz z tego co się działo wśród gawiedzi. O ile mi wiadomo, nie było prac na ST oraz żadnego crazy compo... Podsumowując: ludziki dopisali, atmosfera była wspaniała, a prace liczne i interesujące.

Po kompotach, obiecałem sobie, że natychmiast idę spać, bo naprawdę byłem skrajnie wyczerpany – ale jak tu iść spać skoro tu takie doborowe towarzystwo? Oczywiście jeszcze pogadałem sobie z ludźmi, na przykład z grupy MEC, Grzybsonowi mówiłem o niesamowitym ramdysku dla Atari ST, pokazałem Kobolda i wyjaśniłem dlaczego jest niezwykłym programem. Wtedy ktoś wspomniał DosNavigatora, więc ja wtedy uruchomiłem killera wszelkich pecetowych programów, czyli: Fastcopy Pro i wyjaśniłem, że mając 5 krotnie mniejszą pojemność kopier ten ma ~5 razy więcej funkcji niż pecetowe odpowiedniki (i to funkcjonujące w trybie tekstowym DOS). Następnie Pin puszczał nam aviki z Atari Falcon CT060 oraz peceta. To również spowodowało ożywione dysputy na temat wydajności kodu, optymalizacji na procesory o architekturze superskalarnej itp. Konop z kolei zwrócił moją uwagę na pecetowe demko, które bez sprzętowej akceleracji typu shader wykonywało pewne algorytmy ray tracingu.

zwycięzca ostatnich demo compo czyli Pr0be (po prawej)


W pewnym momencie zauważyłem, że gry z Jaga jakoś dziwnie wyglądają, choć patrzyłem z takiej odległości, że było trudne do określenia co to za gry i sprzęt. Dlatego podszedłem bliżej i okazało się, że to przedstawiciele sceny C64 grają w klasyczne tytuły z tego komputera (choć jedynie na jakiejś żałosnej podróbce tego kompa :P). Przy okazji dowiedziałem się, że w końcu Cobra nie przyjechała, mimo, że obiecywała mi to na forum... Co prawda nic o tym nie wiem, ale podobno w końcu w sobotę, późnym wieczorem, odbyło się ognisko, które skończyło się około czwartej nad ranem.

Niedziela

W niedzielę atrakcje powoli dobiegały końca, choć niektórzy zdążyli się jeszcze wykąpać w pobliskiej rzeczce, a przyznać trzeba, że od soboty pogoda była typowo urlopowa. W pewnym momencie ktoś pokazał mi archiwalny numer „Trybuny ludu” z 1983 roku! Okazało się, że znajdował się tam ponoć bardzo interesujący artykuł, jednak w końcu nie miałem czasu na to aby go przeczytać, dlatego zrobiłem mu zdjęcie i wkrótce wszyscy będą mieli okazję się z nim zapoznać. Rozmawiałem sobie właśnie z Yerzmyeyem, gdy ktoś wspomniał o tym jakie są realia rynku i e-rynku u Czechów i w ten sposób rozpoczęła się rozmowa o tym jak to jesteśmy zacofani w stosunku do nich w ostatnich latach. Przed samym moim odjazdem Pinokio zaprezentował nieoficjalną wersję "Metal porażki" opracowanej na potrzeby płyty jego zespołu "Retribution". Muszę przyznać, że kawałek jest świetny i nie mogę się doczekać wersji ostatecznej.

gry Atari, na przykład Robbo, wyrabiają umiejętności logistyczne


Zapakowanie się do samochodu w drodze powrotnej było dla nas nie lada wyzwaniem, bo na przykład Gzynio odebrał od Mownego oraz Nosty-ego to co w ostatnim czasie kupił, a było tego całe pudło! Z racji tego, że w party nie uczestniczyłem całkowicie świadomie, przeprowadzałem w niedzielę niewielkie wywiady, aby wysłuchać wrażeń, itp. Poprosiłem Gzynia, aby powiedział coś od siebie odnośnie jego najnowszych zdobyczy, a on odpowiedział jak zwykle prosto i zwięźle: „kupiłem same rzeczy do kolekcji, nawet nie wiem co tam jest”... :). Droga powrotna, podobnie jak dojazd, upłynęła nam w świetnych nastrojach. Gwizdaliśmy sobie klasyczne kawałki Marka Bilińskiego, omawialiśmy party (powstał zalążek tej relacji), żartowaliśmy sobie.

Podsumowanie

Wszyscy uczestnicy oceniają party bardzo dobrze i wszyscy wyjechali z doskonałymi humorami. Obecnych na party było około 70 osób, w tym przyjechali właściwie wszyscy, którzy się zadeklarowali. Bardzo dobrze wypadła jakość i ilość prac, która z roku na rok jest coraz większa, dla przykładu rok temu było tylko jedno demko na małe Atari pokazane poza kompotami, natomiast teraz mieliśmy cztery demka oraz 2 intra.

TDC nie mógł się opanować nawet w aucie


Atmosfera, ludzie, kompoty to wszystko to niezapomniane chwile, których mogą pozazdrościć wszyscy Ci, którzy nie dotarli! Party od początku zapowiadało się dobrze, ale to co faktycznie tam doświadczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dzięki Ryśkowi nasza scena wraca do dawnej formy! Największymi niespodziankami tej edycji Głuchołazów byli Piguła oraz Grzybson, którzy przyjechali tym razem bez swoich tradycyjnych teamów. Odnośnie zagranicznych gości to obowiązkowo obecni byli Czesi: Raster, Fandal, Bob!k, Zenek oraz tradycyjnie był Oleh. Zza przeciwległej granicy przyjechał Thomas "TWH" Havemaister, który z sobie tylko znaną gracją rozniecał antycommodore'owe klimaty ;).

Sikor zauważył, że z roku na rok jest coraz więcej laptopów, których w tym roku było prawdziwe zatrzęsienie. Przy obu stolikach, które były obok mnie był wykorzystany każdy 1 cm^2 na wszelkiego rodzaju laptopy oraz Atarki.

Gzynio prowadzi Atarobus


Moje demko mogło powstawać głównie dzięki Mikerowi, który dokonał bezcennej pracy związanej ze zgrywaniem moich starych dyskietek do ATRów. Dlatego na koniec składam wielkie podziękowania dla Mikera oraz Konopa, którzy stanęli na wysokości zadania i udało im się zrobić wszystko to czego się podjęli. Rysiu! Dziękujemy Tobie najmocniej jak możemy! Nasza scena rozwija się z roku na rok i zawdzięczamy to G2kx - czekamy na więcej, dla x → ∞. Na zakończenie bardzo dziękuję naszemu teamowi, który pomagał mi w powstawaniu tego tekstu, a byli to: Gzynio, Sikor, Grzybson oraz Oleh. Dzięki chłopaki!

Podziękowania dla osób pomagających przy powstawaniu mojego demka:
  • Konopa, który potrafił zrobić to co jest dziś na wagę złota: podjął się napisać efekt do soboty i dotrzymał słowa
  • Mikera, który z rękawa wytrzasnął kilka utworów do demka
  • Grzybsona za udostępnienie laptopa (co bardzo pomogło!) oraz za wytrwałość
  • dla Sikora za ogólne wsparcie, oryginalne teksty oraz walkę o grafikę, której nikt nie chciał narysować lub nie miał żadnej pod ręką
  • Dhora i jego kumpli za pomocną dłoń w momencie straty pliku z bieżącą pracą
  • Gzynia za udostępnienie monitora i przypadkowej klawiatury ;)

    Zdjęcia zrobione przez Sqwarda można obejrzeć tutaj, a zdjęcia Dhora tutaj. Jest też jego bardzo fajnie napisana relacja ze zlotu do przeczytania na blogu.

    2008-08-01 02:35 by Kaz
    komentarzy: 19
  • Kaz @2008-08-01 03:09:51
    Bardzo mi sie podoba muzyka w "Pure". Melodyjne, wpada w ucho.
    Kaz @2008-08-01 04:33:39
    Jeszcze chcialem bardzo podziekowac Gzyniowi i Dhorowi za zdjecia, ktore za ich zgoda umiescilem w serwisie. W tekscie to umknelo, bo TDC nie wiedzial, czyje zdjecia uda sie dopasc :)
    TDC @2008-08-01 04:34:11
    ...
    tdc @2008-08-01 04:55:34
    Kaz, odnośnie "pure" to jest to świetna produkcja pod każdym względem!
    wawrzyn @2008-08-01 09:17:16
    co z demem TDC/Konop itd. ?
    DAK @2008-08-01 09:22:17
    Witajcie !:)

    Bardzo obszerny raport (w znanym mi stylu pisarskim tdc :) ), zważywszy na małą ilość czasu Tomka na śledzenie innych spraw oprócz kodowania

    ("Nosty na wieść o tym, że TDC pisze raport, stwiedził nawet: "Ciekawi mnie relacja TDC'a. Piątek: kodowałem, Noc: kodowałem, Sobota: kodowałem... ;)". No to przeczytajmy, co Tomek zaobserwował oprócz ekranu z edytorem języka "Action!":")

    :) he, he, to, że tdc jest wytrwały to wiedziałem, ale podziwiam - tyle roboczogodzin przed tym CRT z niebieskim ekranem edytora (zastanawia mnie czy Tomek wstał od monitora o własnych siłach :D ?). Cieszy mnie, że tdc wziął się za napisanie demka (na ATARIKI przeczytałem kiedyś o Tomku, "że będzie jeszcze o nim głośno na scenie" - może to właśnie nadchodzi powoli ten czas, wielki czas :) ).

    Ja osobiście z tematu ATARI (mimo, że startowałem gdzieś w roku 1988) już wypadłem (czasem uruchomię emulator, aby pooglądać co się nowego w tej materii dzieje (pooglądać Wasze demka, obrazki i dźwięki), oraz aby pograć w wolnych chwilach w swoje ulubione gry np: Road Race, Draconus, Czy Fred... (jednak teraz po latach muszę powiedzieć, że patrzę na to już zupełnie inaczej - od strony technicznej i etycznej, niż jak kiedyś: co tam ciekawego jest w następnym poziomie, albo co muszę zrobić aby przegonić swojego ówczesnego kumpla w ilości zdobytych punktów) - z kodowania na małym Atari zostało mi już baaarrrdzo niewiele (trochę BASIC i LOGO (loool)). No to tyle o mnie :D

    Pozdrawiam Was wszystkich - widzę, że trzymacie się mocno (świadczą o tym między innymi Wasze ciągłe produkcje na Atari (zarówno sprzętowe jak i programowe, oraz obecność (jak na mój gust spora) na zlotach.

    P.S.
    KAZ, widziałem Twą twórczość rysowniczą - np. ten rysunek (nie wnikam w sprawy wykonania, bo nie pamiętam już jakie możliwości ma sprzęt w tej materii, na którym jest to wykonywane) "z ojca na syna" niesie ze sobą takie przesłanie, że oglądając go wróciłem na dłuższą chwilę do lat '88 - '93.
    Cobra/Samar @2008-08-01 11:17:21
    Super demka.Gratuluję autorom.
    Do zobaczenia.
    Jeszcze się pojawię!
    grzybson @2008-08-01 12:44:32
    Nie pasuje mi jeden podpis pod zdjęciem - "W centrum Yerzmey z kolegą - Spectrumowcy". Otóż ten kolega to Śmigło, czyli z tego co wiem - Atarowiec! A że diedzi za klawaiturś ZX-81 - ja też przy niej siedziałem, fajny sprzęcik :)
    sikor @2008-08-01 13:18:30
    Podpis powiada: "komu te widoki nie przypominają klimatu Ornety?" - a jednak żarełko ludzikom pasowało, a piwko palce lizać. Jest to knajpka w Pisecnej (tej z dema ;) ). Ale i tu idzie powoli nowe: okna na dole wymienione i w tym roku już bez ceraty na stołach. Podobały mi się komentarze, jak żeśmy tam dowieżli zespół: "Jakżeście to znaleźli??! My nigdy byśmy do czegoś takiego nie weszli :)". A jednak żarełko smakowało ;)
    Kaz @2008-08-01 14:37:32
    Grzebson - my mistake, tak to jest, jak sie nie bylo na party potwierdzic wszystkie plotki :)

    PS. Czy na zdjeciu z Probe jest jego brat Born?
    grzeczny @2008-08-01 16:27:06
    "rElacja", "grzYbson"
    tdc @2008-08-01 18:22:46
    wawrzyn: właśnie otrzymałem od Grzybsona źródła tego demka. Jestem obecnie w kontakcie z Konopem, natomiast nie miałem ostatnio czasu bo z Kazem cały czas opracowywaliśmy ten tekst itp. (przy okazji nabraliśmy nowych doświadczeń)

    Demko udało mi się uruchomić bez większych problemów, lecz niestety tylko w kawałkach. To świadczy, że byliśmy naprawdę o krok do zakończenia pracy, a nasz harmonogram zajęć był dobrze zaplanowany (nawet dodając wiele nieprzewidzianych kłopotów, które zostały rozwiązane).

    Problem jednak jest z tym, że Action zgłasza błąd 61, co oznacza że przepełnił się mu jakiś stos lub coś podobnego. Dlatego teraz muszę przebudować całe źródła, co jest robotą głupiego :> Problem z tym błędem spowodowany jest głownie runtimem - niech nikt nie myśli, że to demko jest aż tak skomplikowane :) Chodzi głównie o to, że runtime przenicowuje cały język itp. Dlatego koniecznie będę musiał jeszcze zająć się i tym co się znajduje w jego źródłach.

    Tak więc z demkiem nie jest tak źle jak przypuszczałem, trochę pracy i powinno zostać ukończone. Mam nawet nowych chętnych do pracy:)


    Dak: "zastanawia mnie czy Tomek wstał od monitora o własnych siłach": Atari dodawało mi sił !

    "może to właśnie nadchodzi powoli ten czas, wielki czas :)": eee tam. Lubię Atari to czasami coś zrobię ;)

    "Ja osobiście z tematu ATARI (mimo, że startowałem gdzieś w roku 1988) już wypadłem": To chyba wcześniej ode mnie ! Co do wpadnięcia, to ja chętnie pomogę we "wpadnięciu" :) Musisz się jednak zastanowić nad tym co jest Tobie bliższe: 8 bit czy może 16/32 bit ? Scena dużych Atari jest właściwe pusta, więc warto wg. mnie byłoby aby jednak pojawiła się następna osoba chętna do zrobienia czegoś i mam na myśli Ciebie !:)

    "Pozdrawiam Was wszystkich": my również pozdrawiamy i zachęcamy do pogrzebania sobie po np. mapie pamięci któregoś za komputerów Atari !:)
    pigula @2008-08-01 23:20:48
    Bez tradycyjnych teamów heh - przynajmniej mogłem sobie spokojnie przechylić te kilka wściekłych:) A braku obecności na ognisku możesz rzeczywiście żałować - dyskucja z Draco na tematy polityczne, oraz dotyczące spółdzielni Bajtek oraz magazynu Atari BEZCENNA!
    Pozdrawiam
    tdc @2008-08-02 03:21:16
    pigula: Draco się tak rozgadał bo mnie tam nie było ! ;)

    Ale tak poważnie to wiele straciłem bo to także moje ulubione tematy, a dodatkowo dyskusje z nim bardzo mile wspominam z czasów redakcyjnych. Inna sprawa że Draco jest najbardziej kompetentną osobą w tematyce Bajtka i AM.
    grzybson @2008-08-02 12:42:02
    Tak, ten po lewej od Pr0be'a to jego brat - Born
    Tezz @2008-08-02 21:07:15
    Pure is a great production :)
    @pr0be: Did you get inspiration from the Amiga demos by potion?
    tdc @2008-08-02 23:47:20
    Odnośnie wydarzeń to przypomniało mi się że wraz z Grzybsonem graliśmy sobie w Duke Nukem 3D na Falconie CT60. Grało się fajnie bez większych problemów, choć czasami się zacinał (i to wcale nie w najbardziej gorących chwilach - ale zbyt krótko grałem, musiałbym to dokładniej sprawdzić bo zacinał się rzadko).
    Gość tym razem przywiózł duży LCD więc w sumie fajne to było. Tylko Grzybson wiesz jak się zwie ten gość od tego falcona ?
    grzybson @2008-08-05 22:01:35
    Człowiek nazywa się Bohdan Milar. Prowadzi m.in. tę stronkę: http://atariportal.cz/. Tu masz (po czesku) jakieś info o nim. http://www.atariportal.cz/portal.php
    Tinctu @2008-08-07 12:02:27
    Pure demo = Fantastic deno... Atari 8bit Rules in the 8bit scene!!!
    nickname
    e-mail / website (opcjonalnie)
    Aktualne tematy
    Time Wizard - gra na ABBUC Softwa... (230)
    ostatni: 20-04-2024 00:35, amarok
    RastaConverter by Jakub Dębski (898)
    ostatni: 19-04-2024 23:12, ilmenit
    Nowe gry na Atari (98)
    ostatni: 19-04-2024 22:53, Adam
    Emulatorowanie przenośne. (49)
    ostatni: 19-04-2024 21:27, tOri
    Atari ST(e) obraz dla Goteka (4)
    ostatni: 19-04-2024 17:29, Peri Noid
    plus4 kanion (8)
    ostatni: 19-04-2024 10:02, mono
    Musique rythmique Sons électronique (22)
    ostatni: 18-04-2024 12:56, jakubd
    Poszukiwania: Turbo Rom - Mapasof... (16)
    ostatni: 18-04-2024 07:49, kkrys
    Niedokładność Fujinet (100)
    ostatni: 17-04-2024 12:31, Mq
    Zgrywanie programów z dyskietek (53)
    ostatni: 16-04-2024 15:58, duncan
    Nowe okładki gier - ACE OF ACES (301)
    ostatni: 16-04-2024 10:48, VLX
    Action! - co robie źle ? (13)
    ostatni: 16-04-2024 07:09, tatko74
    SF 314 przerobiony na XF 351 ;) (24)
    ostatni: 16-04-2024 07:02, zaxon
    Pismo "Grel" (36)
    ostatni: 15-04-2024 20:13, mono
    Atari na Anbernic RG35XX (17)
    ostatni: 14-04-2024 19:46, sun

    Kategorie Forum Atarum

    Użytkowników: 2781
    Ostatnio zarejestrowany: masterddd
    Postów ostatniej doby: 13

    Spotkania i zloty / Meetings & Parties

    Najbliższe imprezy
    link do naszych spotkań online, zapraszamy do odwiedzenia kanału zoom również przez kod QR:

    KWAS

    Kalendarz AOL


    Społeczność/Community


    Rozmawiali
    Wywiad z Mariuszem Jaroszem i Kaz (12)
    Wywiad Dracona z Mr. Bacardim i Kaz (12)
    Tomasz Dajczak i Kaz (21)
    Lech Bąk i "Świat Młodych" i Kaz (26)
    Michał "Mike" Jaskuła i Kaz (6)
    F#READY i Dracon (22)
    Daniel „Arctus” Kowalski i Dracon (25)
    KATOD i TDC (15)
    Mariusz Wojcieszek i "Adam" (17)
    Romuald Bacza i Ramos (16)
    Śledzenie Amentesa i Larek (9)
    Leszek Łuciów i Charlie Cherry (17)
    TO JUŻ ZA TOBĄ: rozmowa z Bobem Pape i cpt. Misumaru Tenchi (39)
    Rob Jaeger i Emu (53)
    Jacek "Tabu" Grad i Dracon (0)
    Alexander "Koma" Schön i Kaz (0)
    Maciej Ślifirczyk i Charlie Cherry (0)
    Jarek "Odyniec1" Wyszyński i Kaz (0)
    Marek Bojarski i Kaz (0)
    Olgierd Niemyjski i Ramos (0)
    «« nowszestarsze »»

    Stragan
    Nowe, pojemniejsze RAM-Carty oferuje Kaz (21)
    "mouSTer" czyli myszka ST oferuje Kaz (30)
    Atari USBJoy Adapter oferuje Jakub Husak (0)
    Programy: Kolony 2106 oferuje Kaz (7)
    Sprzęt: rozszerzenia oferuje Lotharek (25)
    Gadżety: naklejki, pocztówki oferuje Sikor (11)
    Sprzęt: cartridge RAM-CART oferuje Zenon (7)
    Miejsce na drobne ogłoszenia kupna/sprzedaży oferuje Kaz (58)
    Sprzęt: interfejs SIO2IDE oferuje Piguła (0)
    Sprzęt: interfejs SIO2SD oferuje Piguła (36)

    Użytki/Utils
    Sprzęt/Hardware

    Wynalazki
    Atari i Bluetooth napisał Kaz (34)
    SIO2PC-USB napisał Larek (45)
    Nowe SIO2SD napisał Larek (0)
    SIO2SD w CA12 napisał Urborg (12)
    Ratowanie ATMEL-ów napisał Yoohaas (12)
    Projektowanie cartów napisał Zenon (12)
    Joystick do Atari napisał Larek (54)
    Tygrys Turbo napisał Kaz (11)
    Testowałem "Simple Stereo" napisał Zaxon (5)
    Rozszerzenie 1MB napisał Asal (20)
    Joystick trzyprzyciskowy napisał Sikor (18)
    Moje MyIDE oraz SIO2PC na USB napisał Zaxon (16)
    Jak wykonać płytkę drukowaną? napisał Zaxon (26)
    Rozszerzenie 576kB napisał Asal (36)
    Soczyste kolory napisał scalak (29)
    XEGS Box napisał Zaxon (13)
    Atari w różnych rolach napisał Różyk (9)
    SIO2IDE w pudełku napisał Kaz (5)
    Atari steruje tokarką napisał Kaz (15)
    DarkMouse napisał Kaz (7)
    «« nowszestarsze »»