Adres atari.fandal.cz był znany każdemu zapalonemu miłośnikowi Atari. Od teraz jednak strona działa pod nowym adresem: a8.fandal.cz (link tutaj. Przyczyną zmiany były dwa emaile, które odebrał właściciel strony, Frantisek "Fandal" Houra od współczesnej firmy "Atari, Inc.", że narusza prawo używajać słowa "atari" jako nazwy domeny i że dzieli się materiałami objętymi copyrightem. Z tego ostatniego powodu z bazy gier skasował gry "Asteroids", "Battlezone", "Centipede", "Super Breakout", "Outlaw", które zostały wymienione przez "Atari, Inc.". O zmianach Fandal poinformował na naszym forum tutaj.
Moje zdanie o tym przedsiębiorstwie, które kupiło znaki towarowe Atari i szpanuje "korzeniami" już wcześniej było kiepskie, a jest jeszcze gorsze po takich akcjach, które dotykają amatorów, którzy tak naprawdę robią najlepszy PR i marketing firmie i jej logo, bo przekazują innym ludziom pasję i zarażają zamiłowaniem do marki Atari... Fuck You, Atari, Inc.!
Bluki @2013-08-20 21:28:49
Uf! Dorze, że stronka wróciła, człowiek czuł się jak bez ręki :)
Co do obecnej f-my Atari, to rzeczywiście, w przypadku hobbystów to tylko darmowa dla nich reklama. Zapewne wiele osób widząc sprzęt i gry z tamtego okresu, choćby z ciekawości, sięgnie po współczesne produkty Atari.
O ile jeszcze jakoś można zrozumieć, że nie życzą sobie używania słowa „atari” w nazwach, to żądanie zaprzestania rozpowszechniania (darmowego!) gier 8-bit, do których mają, za przeproszeniem, prawa autorskie, to już głupota (delikatnie mówiąc).
Ta sytuacja pokazuje, jak wysoko opłacani menadżerowie, mieszkający w luksusowych domach, na luksusowych, ogrodzonych osiedlach, są oderwani od rzeczywistości zwykłych ludzi.
seban @2013-08-20 22:04:43
Nowe Atari, Inc. jest dla mnie skreślone. Nigdy nie kupię żadnego produktu tej firmy. Niech działają tak dalej, a pójdą na dno jeszcze szybciej niż im się wydaje.
Haleen @2013-08-20 22:16:30
Wiecie. Popatrzcie na to tez z drugiej strony - Atari np sprzedaje gry do ktorych ma prawa na urzadzenia mobilne. W takich AppStore i Google Play jest ich aplikacja dzieki ktorej mozna kupic kilkadziesiat gier w ich emulatorze Atari 2600 i emulatorze maszyn arcade. First Star nadal napycha sobie kieszenie na Spy vs Spy i Rockfordzie. Podobnie jak ww. reaktywowaly sie dawne brytyjskie firmy softwarowe ktore wydawaly gry na 8-bitowce i nadal maja do nich prawa - tego typu sytuacji jest naprawde sporo. Kto by od nich kupil gdyby wszystko lezalo sobie w sieci za darmoche? To jest spory dylemat dla nas milosnikow retro, czy placic wlascicielom praw, czy ssac za darmo. Jako osoba zarabiajaca na zycie i trojke dzieci tworzeniem oprogramowania sklanialbym sie jednak ku wlascicelom, w szczegolnisci ze wcale drogo sobie nie licza, paczka kilku gier kosztuje mniej niz euro.
@Haleen ...moze i masz po czesci racje ale IMHO o wiele lepiej by firma Atari Inc. zrobila ROZPOZNAJAC obecny rynek stron www poswieconych tematyce oraz nastawiajac sie na WSPOLPRACE niz straszac i zlozeczac. Mysle ze gdyby jeden z drugim puknal sie w pusta glowe w Atari Inc i zaproponowal Fandalowi wspolprace ale prosza grzecznie o usuniecie plikow to wszyscy by byli szczesliwi. Moze oficjalny patronat albo cos? Moze to niewiele ale zawsze to milo ze "firma jest z nami" czyz nie? Takie akcje - mimo ze "prawnie sluszne" sa jednak jak juz Kaz wspomnial... bardzo dyskusyjne i zwyklemu entuzjascie retro-sceny niekoniecznie musza sie podobac (mi rowniez sie nie podobaja chociaz rozumiem ich powody).
seban @2013-08-21 00:30:29
@Haleen: ale ten crap co sprzedają na mobile nie jest warty złamanego grosza. Nie ma to nic wspólnego ze starymi grami na 8-bit atari. Jak wydadzą mi te stare gry ponownie, to będę się zastanawiał nad kupowaniem, ale żadnego szajsu na urządzenia typu tablet czy telefon kupować nie mam zamiaru. To jest perfidne wykorzystanie ewidentnej mody na retro. Sami wiedzą że gówno sprzedają straszliwe skoro walczą z oryginałami które ludzie uruchamiają np. na emulatorach. Ale zamiast samemu opracować porządny emulator i wydać ten stary soft w normalnej formie, to nie... robi się jakiś kit i wciska się to ludziom, przy okazji tępiąc tych którzy ten oryginalny software ocalili od zniszczenia i zapomnienia. niech oni się gonią. tak jak powiedziałem zagłosuję portfelem i grosza ode mnie nie dostaną. wole kupować oryginalne stare cartridge, kasety czy dyskietki na aukcjach.
Co wiecej, sa konkretne przyklady, ze mozna pojsc na reke milosnikom sprzetu retro. 13 maja 1999 roku poprzedni wlasciciel Atari czyli Hasbro, zrobilo swego czasu uklon w strone milosnikow Atari Jaguara - uwolnilo prawa do sprzetu, przez co kazdy mogl tworzyc gry na Jaga bez ubiegania sie o licencje od Hasbro.
tdc @2013-08-21 02:09:10
Don't buy anything from Atari Inc. Never!
tdc @2013-08-21 02:15:23
W mojej ocenie akcja promocyjna, propagandowa czy też reklamowa jak kto woli, która polegała by na tym aby wspierać i współpracować z ludźmi którzy historię i produkty Atari znają najlepiej - byłaby w mojej ocenie najlepszą możliwą reklamą. Bo każdy z nas, czy to w necie, czy prowadząc wykład na dowolnym konwencie czy targach zachwalałby firmę oraz to co robi dla nas, że jest przyjazna, otwarta, że jest zainteresowana współpracą i wspólnym tworzeniem czegoś oraz docenieniem historycznego wkładu w rynek gier itp. itd. a to ostatnie jest dla nich bardzo istotne. Wtedy by się dużo mówiło o marce współczesnej i to pozytywnie. A tak to mogą się po nas spodziewać tego co widać powyżej...
Ja bym z checia kupil cos od Atari - znak towarowy Atari :) I wlasnie przejrzalem dokumenty Atari, ktore poszly do sadu w sprawie bankructwa firmy. I JEST!!! Znak towarowy jest na sprzedaz, a przynajmniej byl - bo aukcja miala sie odbyc 19 lipca. Do kupienia pakiet "Atari brand/Atari Classic/Atari Casino" - miminalna cena to 15 000 000 dolarów. Niestety, jeszcze nie wiem za ile i czy w ogole poszlo. Ktos wie?
tdc @2013-08-21 02:32:24
To jeżeli Ciebie nie stać, to rozpoczynamy zrzutkę :P
Proszę aby to samo uczynili na swoich stronach wszyscy zainteresowani. Ważne: treść posta może być dowolna, ale powinien się tam znaleźć napis:
Don't buy anything from Atari Inc. Never!
oraz w polskiej wersji jeśli chcecie. Niech to się indeksuje;)
_sikor @2013-08-21 06:58:27
Nie wypowiadam się na tej stronie z wiadomych względów, ale to jest zbyt ważna sprawa. Zastanawia mnie kilka spraw: 1. Czy da się sprawdzić, jaki jest status prawny gier/programów wydanych przez Atari za czasów Tramiela. O ile pamiętam - w 1987 roku tenże stwierdził, że platforma nie jest już wspierana. Czy przypadkiem to nie oznacza uwolnienia praw po jakimś czasie? 2. Czy jeśli cokolwiek tworzyłem i wydałem na tą platformę przed infosyf corporation - mają prawo mi zabronić używać nazwy jako takiej - wszak zawsze można podciągnąć, że nazwy używam do reklamowania moich produktów, a znaku używam sprzed czasów infogrames - tenże był używany jeszcze przez Warner-a 3. Gry - zawsze można twierdzić, że to porty z arcade. Swoją drogą - nie jestem przekonany, że ifogrames ma prawa do wielu hitów (na przykład Centipede, Breckout) - które były pierwotnie na automaty. Wszak Warner sprzedał Tramielowi tylko Atari Computer Division - automaty zostawiając sobie (później przemianowane na Midway-Atari, działało bodajże do początku lat 2000-cznych)? To tak na szybko. O.K. Póki co nadal tu nie wracam i przepraszam za zamieszanie. I tak, po takich jazdach nie kupię nic z oprogramowania infogrames. Fandal, Good that You returned! Good Luck! =============================== Autoreklama: http://atari.sikorsoft.com/party/
Haleen @2013-08-21 07:17:57
@seban. Ale to co sprzedaje Atari na tablety to sa oryginalne gry na Atari 2600 i automaty arcade z emulatorem. Wspomniane First Star sprzedaje remake Spy vs Spy, ale jest mozliwosc przelaczenia sie na widok klasyczny i wtedy wyglada 1:1 jak w Atari. Podobnie ma sie sprawa z licencjonowanymi grami na c64 i spectrum. Na Google play pisza ze emulator 2600 i arcade pobrano 3.5 miliona razy nie każdy kto to sciagnal kupi ze 3 gry do tego to mamy mniej wiecej obraz o jakich pieniadzach rozmawiamy do tego pewnie drugie tyle przychodów z jablkowego sklepu (ostroznie liczac). Rynek retro ma sie dobrze patrząc po popularnosci tego typu inicjatyw.
Ilmenit @2013-08-21 11:08:05
Ot, taka specyfika Europy, gdzie ludzie przywykli do piracenia... Miłośnicy starych kompów ze Stanów nie tylko kupują stary sprzęt, ale też stary soft.
seban @2013-08-21 12:48:25
@Ilmenit: tu nie chodzi i "piracenie", cały soft który zdobyłem na giełdzie w czasach kiedy nawet nie było ustawy i to był legalny proceder, w dzisiejszych czasach kupiłem oryginalny. na cartach, na dyskietkach lub kasetach... więc dlaczego zakładasz że używamy pirackiego softu. Sam napisałem również sporo softu na małe Atari. A strona Fandala była źródłem ciekawych informacji, historycznego softu... nikomu nie przeszkadzała. Fandal grosza na tym nie zarobił, włożył w to masę pracy. Nikomu krzywdy nie zrobił. Jeżeli ktoś chce być legalnym może nadal kupować stary soft (tyle że aukcje jedynie pozostają), bo nowe Atari INC, ma tylko jeden cel... sprzedać crap, nieudolnie naśladujący stare produkcje (wiem bo kilka kupiłem)... ale skoro są tacy retro to czemu nie wydadzą tego starego softu? Czyżby im się nie opłacało? (być może nawet go już nie posiadają) Za mało nas (prawdziwych retro-maniaków) aby zarobili miliony? oni wolą nękać takich ludzi jak Fandal, bo sądzą że gdy takie miejsca znikną z sieci ludzie zaczną kupować miliony sztuk "gówna" które obecnie produkują.
Tak jak pisałem wyżej, chętnie kupię reedycję starych gier na dyskietkach, kasetach, czy cartridge-ach. Ale oni jakoś tego nie wydają, więc pozostają mi tylko aukcje na których mogę kupić podkreślę jeszcze raz, oryginalne produkty z tamtych lat. I płacę za to niejednokrotnie więcej niż za software który można dostać na nowe komputery/konsole.
W niejednym projekcie sprzętowym czy software-owym uczestniczyłem, w niejednym pewnie jeszcze będę uczestniczył. Więc wiem co to znaczy coś tworzyć, i znam smak tego gdy ktoś używa twojej pracy/softu bez uiszczenia stosownych opłat.
Mimo tej świadomości, doświadczenia i poczucia bezsilności wobec takich przypadków, tego co nowe Atari INC wyprodukuje nigdy ale to przenigdy nie kupię, co nie oznacza iż będę to "piracił", bo wydaje mi się iż z takiego założenia wyszedłeś - po prostu mogę bez tego żyć. i naprawdę do szczęścia wystarczy mi stary legalny software który obecnie posiadam. A jak jakiegoś softu nie posiadam, albo mnie na niego nie stać to sobie go piszę.
To co robi Atari INC, to takie zaklinanie rzeczywistości jakie czynią obenie koncerny fonograficzne. Nie zauważają że spadek sprzedaży muzyki nie zależy od poziomu piractwa (które nota bene stymuluje tylko ten rynek i zwiększa im sprzedaż), tylko od poziomu tego co ludziom oferują. Próbują sprzedawać gównianą muzykę a potem wielka wrzawa że nie sprzedało się tyle ile zakładali... bo to wszystko to piractwo. Tą samą ścieżką zdaje się podążać nowe Atari INC, więc ja tej firmie już dziękuję.
Już kiedyś wypowiadałem się na ten temat, czekam na czas kiedy koncerny doprowadzą do tego że totalnie ocenzurują internet, kupią sobie prawo takie, że będą mogli robić co chcą i być może zwalczą piractwo do zera... (bo np. za ściągniecie pirackiej płyty będzie się szło do paki na dłużej niż za morderstwo czy gwałt), a potem będę czekał aż zobaczą swoje miny gdy dotrze do nich że sprzedaż nie wzrasta, ale nadal maleje... i to w sposób drastyczny. "ale jak to? przecież teraz powinniśmy sprzedawać miliony, miliardy!!!".
Czy tak trudno zrozumieć że Ci ludzie, który masowo ściągają jakieś audio czy video, ściągają to tylko dlatego że mogą. Gdy nie będę mogli, i tak nie kupią oryginalnych produktów... i wcale nie wpłynie to ja wzrost sprzedaży? Ktoś, kto docenia danego artystę czy twórcę, na 100% zechce kupić dany produkt to go kupi. Ktoś kto nigdy nie nosił się z zamiarem kupowania w życiu tego nie uczyni, a jak taką osobę odetną od źródełka... to znajdzie sobie inne zajęcie.
Ja już od długiego czasu głosuję swoim portfelem, nie kupuję nic co ma jakikolwiek DRM. Nie podoba mi się ta polityka koncernów, które traktują każdego klienta jako potencjalnego złodzieja. Zostaję więc staromodnym zgorzkniałym tetrykiem który kupuje jeszcze płyty CD oraz płyty winylowe.
A jeszcze jedno, od dawien dawna jestem jakimś tam fanem Anime. Kupuję wszelakie ciekawe pozycje które można dostać w PL. To co mnie interesuje a w PL nie ma kupuję sobie poza granicami kraju. I powiem wam jedno... (kupuję DVD)... wszelaki płyty z anime które mam są pozbawione regionalizacji oraz treść na nich nagrana nie jest zaszyfrowana CSS-em. To się nazywa zaufanie do klienta. Szanuję ich za to i zawsze mogą liczyć na to iż kupię następne w ten sposób wydane płyty.
I teraz przykład z drugiej strony barykady... poszedłem sobie do kina kiedyś na "Avatar", film mi się spodobał na tyle że postanowiłem kupić sobie go na DVD. Cóż się okazało... płyta była zabezpieczone przed "kopiowaniem", ba, powiem więcej była tak zabezpieczona żaden z odtwarzaczy które w domu posiadam, nie był w stanie jej odtworzyć. Mogłem obejrzeć 15 min. filmu po czym odtwarzacz DVD "zawieszał się". Tak, tak stacjonarny... nie taki w komputerze. Przekazałem płytę znajomym aby sprawdzili na swoich odtwarzaczach... efekt taki sam. To była ostatnia moja przygoda z kupowaniem DVD zabezpieczonych przed kopiowaniem, które okazało się zabezpieczeniem przed oglądaniem.
Wniosek był dla mnie prosty... ja bez tych wszelakich filmów żyć mogę, kupować tego nie muszę, co nie oznacza że do cholery będę te treści pozyskiwał w inny sposób. Po prostu przestałem kupować i oglądać. Do tej coraz dłuższej listy firm z którymi nie chce mieć nic wspólnego dołączyło właśnie Atari INC, i nie rozumiem larum podnoszonego przez ludzi którzy automatycznie zakładają że jeżeli ktoś deklaruje że czegoś od firmy X nie kupi bo nie podoba mu się jej polityka, to od razu zostaje uznany za pirata i złodzieja "własności intelektualnej". Skąd założenie że bojkot produktów danej firmy musi być od razu powiązany z uzyskiwaniem produktów tej firmy na drodze niezgodnej z obowiązującym prawem? Czy to takie trudne do pojęcia że jeżeli nowe Atari, INC. mnie wkurzyło i będę je bojkotował, to nawet jeżeli mieli by mi dać swoje produkty za darmo to nie będę chciał z oferty tej firmy skorzystać bo byłaby to czysta hipokryzja?
@Ilmenit: czy moj obrazek "Atari z ojca na syna" tez nalezy do kategorii "piracenie"? Bo Atari, Inc. zazyczylo sobie jego usuniecia ze wzgledu na naruszenie ich praw...
@Sikor:
ad 1. Tak, da sie sprawdzic, jaki jest status takich gier/programow. Ale trzeba, zeby Atari kogos pozwalo i udowodnilo swoje prawa. Inaczej mozemy tylko domniemywac na podstawie informacji z prasy i komunikatow gieldowych, co komu przeszlo z firmy do firmy. Wgladu do porozumien miedzy firmami przeciez nie mamy, przynajmniej nie tego szczegolowego spisu.
Nie, zaprzestanie wsparcia platformy nie powoduje rozpoczecia biegu terminu "uwolnienia praw". Prawa przysluguja przez okreslony czas od powstania dziela.
ad 2. Tak, moga Ci zabronic, ze wzgledu na to, ze maja prawa do znaku towarowego "Atari" na wszystkich polach dotyczacych komputerow. I to w Unii Europejskiej, ktorej prawa nas obowiazuja i w Polsce. I wlasnie szczegolnie dlatego, ze uzywasz do reklamowania swoich produktow (do tego sluzy ochrona znaku towarowego). Nie ma znaczenia kiedy zaczales uzywac ich znaku towarowego.
ad 3. Tu najprawdopodobniej nie chodzi o copyrighty, na co wiele osob nie zwrocilo uwagi - TU CHODZI O ZNAKI TOWAROWE, a wiec NAZWY, a nie programy! Dlatego wlasnie poprosilem Fandala o maile, zeby sie upewnic z jakiego tytulu Atari, Inc. "ma problem" :)
Ilmenit @2013-08-21 16:18:52
Dokładnie, tu chodzi o znak towarowy. A uwagę Atari Inc zwróciło to, że Fandal udostępniał gry, które zaczeli niedawno sprzedawać. Stąd też żądanie ich usunięcia. Większości firm kwestie wykorzystania znaku towarowego nie przeszkadzają, dopóki nie wprowadza on zamieszania lub nie uderza w ich (nawet potencjalne) zyski.
adv @2013-08-21 16:35:44
@Kaz Dzięki za info. @Sikor Kaz był szybszy (byłem w pracy). Jest dokładnie tak, jak pisze. @Seban Zastanawiam się, ile osób w USA czy Niemczech ma Atari XL/XE i chciałoby kupować oryginalny soft na starych nośnikach czy kartach. W listopadzie 2011 r. ABBUC miał 412 zarejestrowanych członków z terytorium całego świata. Być może znalazłoby się drugie tyle niezarejestrowanych, czynnych użytkowników zainteresowanych kupnem.
Potwierdzam to, co jest wyżej napisane przez użytkowników AOL. Też uważam, że obecne Atari po prostu chroni swoje interesy, każąc usuwać gry, które sprzedaje i raczej trzeba się z tym pogodzić. Sam mam wspomniane wyżej Atari Arcade Hits i mam raczej przeciwne odczucie od Sebana - jeśli więcej będzie tego typu aplikacji, to będę chętniej zostawiał pieniądze obecnemu (czy tam następnemu) Atari. To naprawdę kawał bardzo fajnego softu - mamy dostępne ok. 100 gier wyglądających IDENTYCZNIE, jak na 2600 - podejrzewam, że zaadoptowali któryś z dostępnych emulatorów, ponieważ jakość emulacji jest bardzo dobra, dodatkowo mamy skany pudełek, instrukcje, kilka sposobów sterowania - jest spoko! Dodatkowo jest nawet support dla iCade i co więcej, na 40-tą rocznicę powstania Atari można było WSZYSTKIE dostępne gry ściągnąć za darmo. Tak więc Panowie nie jest tak źle. Podobna sytuacja jest jeśli chodzi o gry z Commodore 64 i Spectrum, kupując Elite Collection http://bit.ly/16c7qzx można kupować w samej aplikacji gry na Spectrum i Commodore, dziesiątki największych hitów po kilkadziesiąt centów. Tu leży pies pogrzebany.
Na kasety i dyskietki oraz cartridge nie ma co liczyć (bo ile się tego sprzeda? 500? 1000?) - szczytem możliwości jest Atari Flashback w kilku odsłonach.
Natomiast jeśli o chodzi o współpracę to w pewnym sensie się zgodzę, zawsze lepiej mieć kolejnych zwolenników niż hejterów. Tylko, że już myśląc na chłodno (tak też pewno zrobiono w dziale marketingu) wg jajogłowych bardziej opłaca się (w dolarach i euro) słać tego typu e-maile niż nawiązywać współpracę z userbazą. No cóż.
seban @2013-08-21 17:39:50
adv ja mam świadomość tego iż nikomu się nie opłaca wydawanie starego softu na archaiczny sprzęt, co też napisałem w mojej przydługiej i nudnawej wypowiedzi. I dlatego się wnerwiam na obecną politykę firmy Atari, INC, której jedyną misją wydaje byś się chęć zniszczenia historii oraz software z tamtych lat w imię wydawania "szajsu", na obecnie istniejące platformy mobilne/tablety/etc.
Trochę szacunku dla tego kodu i tej pracy włożone w software pisany w tamtych latach, to jest swego rodzaju dzieło sztuki. Taki River Raid, Boulder Dash i wiele wiele innych są po prostu majstersztykami na poziomie kodu, optymalizacji, etc.
Teraz Atari INC, będzie niszczyć wszystko co ma w sobie "sub-string" Atari. Jak można niszczyć historię w imię chęci własnego zysku? to jest dla mnie własnie chore. To tak jakbym zaczął biegać po bibliotekach, wyszukując każdej książki co zawiera w sobie słowo Atari i zaczął je niszczyć... bo naruszają "prawa autorskie".
Chore prawo które pozwala na takie postępowanie przez jakąś korporację. Z mojej strony wygląda to tak:
"Słuchaj Fandal, albo wyłączysz swoją stronę bo zaraz Cię uziemimy". Wydaliśmy właśnie remake gry "Kunegunda Wspaniała" na iOS i coś się kiepsko sprzedaje, to na pewno Twoja wina i tobie podobnych, bo u Ciebie są dostępne oryginalne wersje tychże programów i ludzie mogą sobie sprawdzić jaki syf im obecnie sprzedajemy. CH#&*# nas obchodzi ten stary spleśniały kod na 8-bit Atari, masz go natychmiast zniszczyć bo musimy sprzedawać swoje nowe. A przez Ciebie ludzie wpisują w google "Kunegunda wspaniała na Atari" i trafiają do Ciebie zamiast do nas!!! Jak śmiesz Fandal! Niszczysz nasze miliardowe zyski!"
Zaakceptował bym takie postępowanie jedynie w wypadku gdyby nowe Atari, INC wraz z wydaniem remake udostępniało oryginalną wersję gry na Atari 8-bit (nawet jeżeli miało by to być w postaci pliku który można uruchomić na oryginalnej maszynie i emulatorze). A tak jedyne co teraz robią to niszczą historię i stare dzieła w imię dystrybucji swojego dziadostwa. Żenujące.
Założę się iż nawet nie dysponują kodem/źródłami to tych programów których żądają usunięcia. A jeżeli mają wersje binarne to pewnie je wcześniej ściągnęli z takich miejsc w sieci jak fandal czy archiwum atari-online :P
_sikor @2013-08-21 20:48:01
Dobra jeszcze raz: http://www.trademarksnet.com/eshop/en/tr... - czy tylko ja tam nie widzę graficznej reprezentacji loga. Jeśli tak, należy taką szybko zarejestrować i pozwać infogrames o nielegalne wykorzystywanie znaku, a jednocześnie dać możliwość wszystkim atarowcom do niekomercyjnego jego wykorzystywanioa...
_sikor @2013-08-21 20:50:12
Dobra, jeszcze raz ja: http://www.trademarksnet.com/eshop/en/tr... - czy tylko ja tam nie widzę zarejestrowanej reprezentacji graficznej logo? Jeśli tak - szybko należy ją zarejestrować i pozwać infogrames o nielegalne używanie, a zarazem danie do wykorzystania wszystkim atarowcom w niekomercyjnych projektach...
adv @2013-08-21 21:48:14
Ma ją TM nr 004483756 i TM nr 007379084. Dla nas ważny jest ten drugi. Składa się na niego napis ATARI i znak zaprojektowany przez George Oppermana symbolizujący dwóch graczy ponga i środek boiska. Tak objęta całość jest chroniona jako znak towarowy ATARI.
Sam znak Oppermana będzie objęty majątkowym prawem autorskim należącym najprawdopodobniej do ATARI i chroniony na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
@Sikor Atari zarejestrowalo zarowno stary znak Atari, jak i Atari w czarnej ramce, jak i ten nowy, bialy na czerwonym tle, z JIL wpasowanym w napis Atari. Najlepiej do sprawdzenia znakow korzystac z urzedowych baz danych, nie jakis firm posredniczacych.
mrcszef @2013-08-21 23:32:06
Możliwości ma spectruma lecz to atarowców duma. Atari Ataaa je je je
Powiesić Tramiela :)
seban @2013-08-22 01:18:48
@mrcszef: ehhh... twoja ignorancja sięga szczytów. Po pierwsze to wiedz iż Jack Tramiel już nie żyje, po drugie trochę się dokształć, użyj google, albo jeżeli posiadasz to spróbuj użyć resztak swojego mózgu... może doznasz oświecenia i zrozumiesz kiedyś iż Jack Tramiel stworzył również firmę Commodore.
ps) wiem że nie karmi się trolli, ale zawsze się zastanawiałem skąd tacy się biorą i co im daje pierniczenie takich farmazonów? A skoro nie można zgodnie z prawem publikować IP przy wpisach/komentarzach, to może chociaż przydało by się móc publikować np. SHA/MD5 takiego adresu, dało by to już jakieś pojęcie skąd tacy piszą :)
Więć firma Atari lub raczej to co z niej zostało chcę zbijać kokosy na prymitywnych, archaicznych grach sprzed 30 lat ( w które gra się może z max 5 minut) w dobie gier i technologii 3D. Cóż nic nowego i bardziej rozwojowego ludzie z tej firmy nie potrafią lub nie chcą wymyślić :) HEH.
gonzo @2013-08-23 22:26:58
w tym wszystkim chodzi chyba o coś więcej niż tylko o to, że nowe atari chce zniszczyć fanów atari i żąda nie wiadomo czego :( niestety, ale tego typu postępowanie to jest ogólny trend, i dotyczy każdej dziedziny życia. wielki brat czuwa i mówi: masz wolność, ale rób to co ja ci każe. świat się skurczył, ale jednocześnie coraz bardziej przypomina więzienie, dlatego niestety nie spodziewam się, że zostaną opublikowane takie gierki jak dizi, rik dandżerus czy last nińdżia i wiele innych, fuck.
Gury @2013-08-24 11:23:33
I am glad you are back, Fandal! Your site is invaluable, as Kaz's atarionline.pl is!
tdc @2013-08-28 05:41:57
Okazuje się że są też inne stronki o Atari atakowane w ten sposób. Ale skoro "winni" i "skazani" (bez sądu) o tym nie mówią to ja też nie będę publicznie podawał szczegółów. Jednak jak widać to nie jest chwilowy przypływ głupoty w Atari Inc. :-(
Natomiast jeśli chodzi o przemyślenia ludzi od marketingu w Atari Inc. o czym była mowa wyżej, to wydaje mi się że choćby małe Atari jest przykładem tego że nie można iść na żadne kompromisy, aby zrobić coś kultowego, przełomowego, epokowego, czyli w tym wypadku komputer z 1979, a który do dziś zadziwia. Podobnie nauczył się (być może właśnie po 8bitowym Atari) Steve Jobs, czyli jego późniejsze sukcesy były wynikiem tego aby nie iść na kompromisy, nie być ignorantem tylko uparcie ostro pracować nad tym aby dane działania firmy (jej produkty) były naprawdę warte naszej uwagi (dziś Steve Jobs jest wszędzie cytowany, gdzie wyjaśnia te zależności). Dlatego twórca sprzętów Atari (oraz Amigi) Jay Miner jest dziś postrzegany jako najlepszy w swojej branży, który dokonał tego co nikt inny.
Jeśli jednak będzie się patrzeć na to nas nic nie kosztuje, zamiast porządnie zabrać się do robienia czegoś wartościowego w Atari Inc. to po prostu będzie się tworzyło kolejną tandetę... Powodzenia w powielaniu starych błędów i tworzenia bezwartościowych produktów najmniejszą linią oporu - Good luck Atari Inc.! :->
Całość 2817 MB
0-9
