Na tegorocznym Polconie odbyło się wiele atrakcji, ale jedna z nich wymaga osobnego opisu. Sikor zaproponował coś niezwykle ciekawego, odważny eksperyment - czy się powiódł ? Sami sprawdźcie!
W Niedzielę pierwszego września przez dwie godziny od 10:00 rozpoczął się punkt programu pt. "Urok starych komputerów na podstawie 8-miobitowego Atari". Właściwe prawie nikt nie wiedział co konkretnego się tam wydarzy, sam dołączyłem do tego punktu jako pomoc, ale długo nie wiedziałem co to właściwie będzie.
Z początku myślałem, że to będzie wykład połączony z pokazem tego jak korzystać z małego Atari, tak aby przedstawić jego zalety i to co jest w Atari fajnego. Przekazanie frajdy jaką jest korzystanie z tych komputerów jest bardzo istotna, gdyż młodzi ludzie często mnie pytają o to po co dziś programować na Atari?
Programowanie ścieżką Jedi jest
Z mojego punktu widzenia odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana i długa (ale fascynująca:P), jednak Sikora podejście aby pokazywać przez praktykę, a nawet wrzucenie na głęboką wodę jest zdecydowanie lepsze niż gadanie godzinami, że Atari jest super i bardzo je kochamy:P
Ale nawet jeśli byłby to w miarę suchy wykład, ja w ciemno z chęcią dołączyłem do tego pomysłu.
Początek faktycznie rozpoczął się wykładem, który przybliżał korzystanie z Atari oraz z interpretera BASIC. Dzięki temu wstępowi każdy z uczestników wiedział już jak korzystać z komputera zaraz po uruchomieniu. Następnie Sikor zdradził uczestnikom, że teraz zasiądziemy do komputera i będziemy coś robić. Wybrał wśród uczestników kilka chętnych osób.
Niczego nie podejrzewający uczestnicy Polconu zasiedli za klawiaturą Atari
Następnie zadał pytanie, kto nigdy nie programował na Atari, zgłosił się jeden chętny dając do zrozumienia, że to dla niego obca tematyka. Sikor na to żywo zaprosił go przed klawiaturę Atari - co oczywiście wywołało śmiech na sali.
Spore zainteresowanie wzbudziła ostatnia gra wydana przez Sikora
Mieliśmy już trzy osoby do projektowania i programowania (potem chciała jeszcze dołączyć czwarta spóźniona osoba). Sikor zdradził, że będziemy teraz robić grę, ale trzeba ustalić o czym ona faktycznie ma być.
PRONT to nowy rozkaz BASIC zaproponowany przez Sikora, jest on odpowiedzą na imprezowe problemy z fazą...
Owe trzy osoby podały swoje ulubione tematy były to: - książka Solaris (na Polconie to nie jest zaskoczenie:P) - film, którego nazwy nie pamiętam, ale opowiada o kibolach, gdzie główny bohater ma problemy psychiczne (omamy) i zmaga się z tymi problemami - Indiana Jones
Myślicie, że z tych tematów nie da się zrobić gry? Jeśli tak myślicie to chyba nie znacie Sikora :) A jeśli wyobrażacie sobie taką grę to pewnie teraz żałujecie, że nie byliście świadkami tego co się tam wtedy działo;)
Młodzież podziwia jak gry powinny być wydawane
Jednak powstanie gry nie było głównym celem tego punktu programu, cel był bardzo jasno zarysowany: 1. udowodnić że osoby nie potrafiące programować mogą stworzyć grę na Atari 2. da się zrobić grę korzystając tylko z 4 konstrukcji języka BASIC: 1. PRINT 2. INPUT 3. IF ... THEN ... 4. GOTO I jak myślicie da się?
Uczestnicy dziarsko zabrali się do pracy. W początkowej fazie (tak jak należy) nie dotykając klawiatury Atari, rozpoczęli proces projektowania gry: zarysowania świata gry, bohaterów, fabuły itp. Jak się domyślacie sporo było przy tym śmiechu;)
Faza kodowania gry rozpoczęta
Za okiełznanie klawiatury Atari zabrała się niewiasta, co było fajne. Ciekawe było to że nic tutaj nie sprawiało kłopotów - podkreślmy osobom które nie są przyzwyczajone do programowania na małym Atari. Już po jakiś 15 minutach widziałem, że klawiatura "weszła w palce" i nie stanowiła choćby najmniejszych problemów w pisaniu. Od czasu do czasu dawał o sobie znać brak znajomości typowych dla Atari kombinacji klawiszy, ale starałem się w takich sytuacjach reagować.
Bardzo sprawnym programistą okazała się kobieta - świetnie!
Chwila moment i nawet takie kombinacje jak Shift+Insert i Control+Insert nie stanowiły problemu. Do tej pory uważałem, że klawiatura Atari się tak bardzo różni od choćby Atari ST/Falcon, że nie będzie proste przestawienie się na coś co bardzo odbiega od tego co znamy z dzisiejszych komputerów. To jednak dowód, że przyzwyczajenie następuje bardzo szybko.
Gwendolyn - tekstówka z pseudografiką oraz sterowana za pomocą dżojstika
Programowanie już trwało, jednak Sikor dalej ciągnął swój wykład, po opisaniu podstaw języka BASIC, a nawet różnic między różnymi wersjami, przeszedł do przybliżenia znanych gier w nim powstałych.
2*Kolony - przykłady gier w języku BASIC
Nowopowstali programiści szybko stali się całkowicie samodzielni, więc nie musiałem przy nich być, zmyłem się na chwilkę aby doglądać naszych spraw.
Z jednej strony nasi koderzy, bez wątpienia nie znali specyfiki programowania w ATARI BASICu, z drugiej jednak mieli jakieś przygotowanie programistyczne. Przekonała mnie o tym instrukcja ELSE, która się w pewnym momencie pojawiła w kodzie...
W wolnych chwilach łapałem za klawiaturę i kodowałem na "nielegalach", aby po pierwsze wypełnić czas, a po drugie, aby uzmysłowić uczestnikom że programowanie w BASICu daje znacznie większe możliwości. Pokazałem jak zmieniać kolory tak aby pasowały do klimatu i tematyki gry oraz dodałem pętlę rysującą w tle gwiazdy, co wywołało nieco szumu na sali. Potem musiałem ten kod usunąć, aby kod gry spełniał założenia. Z mojego programowania pozostało tylko czyszczenie ekranu, które w ostatniej chwili zamieniłem z GRAPHICS 0 na PRINT.
W trakcie wykładu oraz programowania nasza tablica zapełniała się dziwną treścią.
Mydło i powidło: podstawy programowania, BASIC oraz Global Game Jam
Gry nie udało się zaprogramować w całości w trakcie trwania tego punktu programu. Pomysł był znacznie dłuższy oraz bardziej skomplikowany, oto projekt:
Projekt gry
Bardzo podoba mi się abstrakcyjna, ale logiczna treść gry. Myślę że takich gier na Atari (i nie tylko) brakuje, sporo gier powstaje, jednak są chyba zbyt poważnie traktowane przez swych autorów. Mi bardzo odpowiada gra, w której kosmici lądują na boisku, kibol ma omamy, myśli że jest chory psychicznie, a to jednak jest przekaz jaki odbiera jego mózg od wyższej istoty z kosmosu. Na końcu spotykamy Indiana Jonesa, ale jak i po co? No właśnie to jest piękne, sami możemy wymyślić co się stanie i dlaczego.
To nieprawdopodobna zaleta tego typu wykładu/warsztatu, za każdym razem powstanie inna treść gry, która często będzie łączyła przeciwieństwa, różne klimaty, czy też tematy pozornie kompletnie ze sobą się nieklejące. To jednak jest możliwe i jest po prostu sporą frajdą. Element edukacyjny jest taki, że uczestnicy mogą tego dotknąć i przekonać się że gra to nieprawdopodobnie pojemny twór, projektując grę możemy wymyślić absolutnie wszystko i to właśnie jest niezwykle fajne.
Długo nie trzeba było czekać, w 80 minut gra była gotowa (tzn. fabuła była zamknięta choć nieco okrojona) - jednocześnie Sikor udowodnił swoje tezy - gratulacje!
ostatnia faza programowania
Jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy jaką widziałem tutaj był sam finisz, który spowodował uśmiechy od ucha do ucha u autorów - co zrozumiałe, bo przecież Atari to fajny komputer. Ale o dziwo również publiczność, która jedynie przyglądała się temu eksperymentowi była podobnie uradowana.
Autorzy zadowoleni ze swojego dzieła
Co tu dużo mówić, Sikor ten pomysł to był sukces!
Gratulujemy osobom, które zdecydowały się wziąć udział w tym eksperymencie, bardzo nas to Cieszy, że wszystko zakończyło się sukcesem czyli grą. Jest ona do ściągnięcia z tego miejsca.
Autorzy gry wykazywali sporą dawkę samokrytycyzmu
W Polconowej windzie pojawiało się wiele ogłoszeń, które o dziwo szybko były usuwane gdy stawały się przeterminowane (dziwię się bo wszędzie był straszny bałagan, a tylko w windzie był idealny porządek). Dlatego dziwnie to wyglądało, ale gdy się skończył nasz punkt programu, to nasza ulotka była kompletnie osamotniona.
Autor: robimy grę!
Zdradzę, że może już niedługo będzie bardzo podobna okazja, do tego aby w podobnych klimatach stworzyć grę. Zabawa dla pomysłowych, lubiących wyzwania oraz przede wszystkim dla osób z dużym poczuciem humoru;) Więcej informacji o spotkaniach z Sikorem już niebawem;)
2013-09-12 23:52 by TDC
komentarzy: 50
tdc @2013-09-13 02:39:09
Ciekawą opcją są specjalne możliwości PRINT, w momencie gdy mamy ograniczone możliwości - tak jak tutaj do użycia ograniczonej ilości rozkazów. Możliwość tego że kasowanie zawartości ekranu da się zapisać w formie znaku jest fantastyczne, nie da się tego zrobić na np. ZX Spectrum czy też na pececie np. w języku C/C++.
Przykładowo na Atari mamy możliwość przesuwania się po ekranie za pomocą strzałek. Zastanawiam się właśnie nad tym, że można by narysować gwiazdy w tym programie bez używania POSITION. Jakby tak się jeszcze zastanowić to pewnie jeszcze by się coś ciekawego wymyśliło, może edytor w Atari jest ograniczony, ale jego moc kryje się właśnie w takich drobiazgach.
the fender @2013-09-13 07:26:08
TDC ciekawy artek :)
Myślę, że na temat zmaksymalizowanego użycia Atari Basic i jego edytora mógłby się również wypowiedzieć mgr_inż_Rafał :)
Wspominany na początku ulubiony film to nie przypadkiem "Wojna polsko-ruska" ?
xxl @2013-09-13 11:23:30
na ZX kody do 31 to tez kody sterujace dla PRINT...
tdc @2013-09-13 11:37:55
@dzięki, ale wszystkie zasługi należą się Sikorowi;)
Co do filmu to musi się wypowiedzieć autor gry;)
@xxl, kurcze dawno to było, ZXem bawiłem się jeszcze przed Atari, może coś nie pamiętam. Chodziło mi o to czy da się te kody tak fajnie osiągnąć jak w edytorze Atari - da się ?
@tdc: "kasowanie zawartości ekranu (...) nie da się tego zrobić (...) na pececie np. w języku C/C++" - nieprawda, na Linuxie np. printf("\033[2J"); Przesuwanie kursorem, brzęczyk, itp. też.
tdc @2013-09-13 12:29:19
@Fox, ale linux i inne to inna bajka, dobrze o tym wiesz. Właśnie całe piękno tego systemu polega na tym, że myślały o nim osoby które właśnie doskonale wiedzą "co i jak" (cytat z Jonnyego Bravo). Poza tym Linux itp. od początku mocno stawiał na konsolę, w MS nie robiono tego przez dziesięciolecia. Teraz nadrobili to poprzez Windows PowerShell, który jest nawiasem mówiąc bardzo ciekawym rozwiązaniem. Tak zapamiętajcie to Tedec chwali produkt Microsoftu :D
nie ma nic ....nadzwyczajnego w tym co przedstawiasz
tdc @2013-09-13 13:14:58
Kasowanie ekranu to clr lub cls.
Co do nadzwyczajności to zależy od punktu widzenia, np. ja w Action! nie używam tego bo właśnie nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ale patrząc z punktu widzenia programowania w BASICu to już sytuacja wygląda inaczej, szczególnie przy porównaniu z innymi funkcjonującymi wtedy rozwiązaniami.
Aha no i jeszcze jedno mi się przypomniało. Jedna z osób za klawiaturą powiedziała mi że zna się na współczesnym programowaniu, jednak to podoba się jej znacznie bardziej. Przykładowo zdziwienie wywołało to że nie musiałem zamknąć " w poleceniu PRINT. Faktycznie współczesne języki programowania wymuszają takie rzeczy i to może być dla kogoś nowość.
tdc, czy zawsze jak ktos ci mowi prawde, to starasz sie w oczach innych zrobic z niego pomylenca i wariata? ogarnij sie man, nie potrzeba takich ludzi nikomu tutaj
tdc @2013-09-13 15:19:11
Jakiego pomyleńca, od paru komentarzy nie wiem o czym mówisz. Coś dziś lewą nogą wstałeś...
jezeli na prawde nie wiesz... no to coz, miejsce dla takich osob jest zapewnione przez sluzbe zdrowia, zycze powodzenia tomek, przyda ci sie
tof @2013-09-13 16:07:35
bardzo fajny artykuł i inicjatywa. aż żałuję, że mnie nie było. ja zaczynałem na komodorku programowanie i pamiętam jaka to była frajda, zwłaszcza rysowanie napisów wzorkami z klawiatury:)
tomek: masz cos w rodzaju rozszczepienia osobowosci, to co mozesz zrobic to skupiac sie na tym co mowisz, robisz i myslisz, po pewnym czasie zauwazysz to i sobie dasz z tym rade
secon @2013-09-13 16:24:40
tdc, świetny artykuł. Ja zaczynałem na atari basicu i teraz żałuję że mnie tam nie było lubie takie akcje jak z tym projektem gry na zlocie.
tdc @2013-09-13 16:25:42
Kurka wodna gorgh, do tej pory nie miałem z Tobą żadnych kłopotów, co ja Tobie teraz zrobiłem?? Popatrz właśnie nie robię z Ciebie "pomylenca i wariata" tylko kompletnie nie rozumiejąc o co chodzi pytam o to właśnie.
Dlatego postaraj się do tych cytatów dopasować moje cytaty, które powiedzą o czym piszesz: 1. "to czemu sobie przypisujesz to a nie genialnym tworcom systemow?" 2. "zawsze jak ktos ci mowi prawde, to starasz sie w oczach innych zrobic z niego pomylenca i wariata?" Z racji mojego szacunku do Ciebie, uważnie przeczytałem wszystko co się znajduje powyżej i nic nie mogę znaleźć co by pasowało do tego co napisałeś. Nie znalazłem nic choćby w 0,002% pasowało do np. robienia z kogokolwiek "pomylenca i wariata"...
tomek, prosze, potraktuj to na powaznie, bardzo cie prosze bo cie lubie stary :)
tdc @2013-09-13 17:13:38
Traktuje to na poważnie, dlatego znikam. Musimy to dokładniej obgadać nie przez internet, bo jak na razie to ja się dowiedziałem że mam rozszczepienie osobowości - a nawet sobie nie zdajesz sprawę o czym mówisz, no chyba że przedstawisz wykształcenie w tym kierunku.
the fender @2013-09-13 18:04:37
Gorgh ma specyficzne poczucie humoru, ja również nie skumałem o co chodzi :)
juz wyjasniam, bo widze, ze wlacznie z tomkiem nikt tu nic nie rozumie: chodzilo mi na poczatku o to , ze tomek probuje znalezc zlote runo tam gdzie go nie ma- niejako przypisujac sobie zasluge odnalezienia tego zlotego runa- nie neguje wykladow tomka, ale fakt, ze bladzi w wielu tematach jest niepodwazalny. Przy mojej uwadze, ze to robi, zupelnie nie wiedzial o co mi chodzi, z czego wywnioskowalem, ze albo udaje i chce zbagatelizowac to co powiedzialem, albo naprawde nie zdaje sobie sprawy z tego. moim zdaniem jest to swiadectwo lekkiego rozszczepienia osobowosci, po prostu tomek mocno sie utozsamil z pewnym pomyslem, do tego stopnia, ze kazdy glos , ze za mocno sie angazuje w hobby odbiera jako atak, jest to ciekawe, ale moim zdaniem tomek powinien troche mniej poswiecac uwagi swojej idee fix, bardziej traktowac to na luzie. Po prostu zbyt mocno sie utozsamil sie ze swoja wizja :) w pewnym momencie hobby po prostu moze sie zamienic w jakas wlasnie obsesje, a to niezbyt dobrze sluzy zdrowiu :) chill out :)
xxl @2013-09-13 20:55:25
o jakiej sumie mowimy?
secon @2013-09-13 21:05:29
Ale właśnie Takie Tomki Tworzą te wspaniałe klimaty, i mając takie właśnie obsesyjne podejście robią coś w czasach gdy nikomu się nic nie chce. nie ma co drzeć kotów chłopaki. :)
tomek: wpadnij do mnie do wyszkowa, to ci to wyjasnie dokladnie i bedzie to dobra droga do pewnej stabilizacji mysle :) nie ma sensu robic z tego dramatu, na luzie to obgadamy i bedzie git :) pisz na maila :) pozdro :)
xxl: ja nie mialem zlych intencji, nie chcialem go zastraszyc przeciez, jesli to cie przeraza, to niepotrzebnie, to tylko jest kwestia pomocy koledze, bo tomka lubie i cenie :)
secon @2013-09-13 21:35:36
hehe zapomniałem że mam tak blisko do atarowca mieszkam w Lipinach koło Niegowa :)
Kosa0 @2013-09-13 21:39:04
@gorgh nie wiem co paliles ale ja tego nie chce . Nie znalazłem nigdzie w tym poście żadnej życzy do której sie przyczepiles . Naprawda ja tez nie wiem o co ci chodzi.
gorgh @2013-09-13 21:51:01
spoko, niech bedzie ze sie mylilem
as... @2013-09-13 21:53:13
Ale się narobiło ...! A to forum było takie spokojne.. I o Atari :)
gorgh @2013-09-13 22:14:00
dobra chlopaki, nie bylo tematu, mozecie brac mnie za pomylenca ktory niepotrzebnie sie czepia, nie obraze sie
the fender @2013-09-13 22:36:32
:D ale jaja
tdc @2013-09-14 02:27:37
hmmm... na Atariki jakiś złośliwiec mi napisał że właściwie to nikt mnie nie zna z działalności, dely ostatnio na AA mi pisał że też powinienem się zabrać do roboty, a tu się raptem okazuje że hobby tak bardzo wypełnia mnie że stało się obsesją - no i jak tutaj wszystkim dogodzić:P
Sikor pisał do mnie e-maile, dodawał komentarze na blogu, a ja ciągle nie miałem czasu mu opublikować tej gry i opisu. A inni to już nie wiem jak długo czekają aż znajdę chwilkę (przy okazji wszystkich bardzo przepraszam, to nie ode mnie zależy, z pamięci przynajmniej 4 osoby z pilnymi sprawami mi przychodzą do głowy). Tyle fajnych wydarzeń miało ostatnio miejsce na AOL, a ja nawet o tym nie przeczytałem... wolałem w to miejsce napisać tekst o który prosił Sikor, a następne czekają w kolejce. Jaka to obsesja skoro ja nie mam na nią czasu? To prędzej moją obsesją jest to co mi nie pozwala się zając Atari :)
the fender @2013-09-14 08:28:52
powtórzę: ciekawy artek :)
czyli: nie przejmuj się, czytam Twoje newsy/arty z ciekawością więc chyba idziesz w dobrym kierunku. Zawsze jest tak, że ktoś tam do czegoś się przyczepi, coś się komuś nie spodoba.
Natomiast ja tu widzę totalny offtop, nie wiem zupełnie o co chodzi koledze gorghowi. Przyznam szczerze że czuję się jakbym czytał prywatną korespondencję więc może lepiej przenieść takie sprawy do korespondencji prywatnej. No chyba, że cel był taki aby uprawiać flejm - więc brawo, udało się ale akurat tego z przyjemnością się nie czyta. Tak więc gorgh, kieruję te słowa do Ciebie (skoro Ty zacząłeś) - jeśli to żart z Twojej strony proponuję go zakończyć. Jaja jajami ale po ostatnim poście najwyraźniej Tdc to nie bawi (a nieładnie cudzym kosztem żartować), próbuje się z czegoś tłumaczyć (nie mam pojęcia o co chodzi i z czego). A skoro to nie żart i masz coś do niego to załatwiaj to prywatnie a nie rób bigosu pod newsem. Czytamy to mimochodem przy okazji newsa wszyscy i po co wszyscy mamy to czytać. To już nawet nie jest tematyka retrokomputerowa.
larek @2013-09-14 11:37:07
Pomysł z tworzeniem gry, moim zdaniem, jest znakomity. Pamiętam, jak wieki temu, gdy jeszcze nie miałem swojego Atari, czyli przed 1988 rokiem, poszedłem na takie spotkanie "komputerowe" organizowane przez bodajże bibliotekę. Pokazali nam wówczas, jak wygląda prawdziwy komputer, czyli Atari 800XL. Byłem oczarowany :) Gość, który prowadził prezentację zaproponował, że pokaże, jak zaprogramować czołówkę, którą widzimy w programie TV - Spektrum. Chodziło oczywiście o te latające literki, które układało się w napis "SPEKTRUM". Program pisał oczywiście w Basicu. Powoli, krok po kroku omawiał używane instrukcje Basica, a na ekranie mogliśmy obserwować tworzenie czegoś cudownego - latających literek :). To była czysta magia!
No, trochę się rozpisałem. Chodzi mi o to, że pomysł na pokazanie komputera poprzez zabawę w programowanie mnie zachwycił 30 lat temu i widzę, że teraz też to nadal działa.
Dobra robota Sikor. TDC, dzięki za artek. Fajnie się czytało.
adv @2013-09-14 18:07:34
Takie lekcje powinny być w szkole podstawowej na tzw. Informatyce. Tylko, kto by je prowadził? ;)
W @2013-09-14 18:54:54
Coś w tym jest ... w rodzinie mam nauczycielkę biologii, która została wysłana na kurs angielskiego i nauczała angielskiego. Pojawiło się zapotrzebowanie na nauczyciela informatyki ... i jako zasłużony i wszechstronny nauczyciel, po następnym kursie, naucza teraz także informatyki. Co do poziomu nauczania, szczególnie informatyki chyba nie ma wątpliwości ...
the fender @2013-09-14 19:36:02
znaczy po angielsku naucza? ;)
A tak poważniej: zastanawialiście się ile jest osób wykonujących pracę - już nie mówię z powołania - ale chociaż zgodną ze swoimi zainteresowaniami. Obawiam się, że niewiele.
Kosa0 @2013-09-14 19:37:58
@gorgh skoro miałeś odwagę obrazić tdca publicznie to teraz rownież publicznie miej odwagę go przeprosić. Nie podoba mi sie twoje podejście najpierw obrażasz Bogu winnego człowieka a jak z postów wynika nikt niewie o co ci chodzi to tłumaczysz ze chętnie wytlumaczysz mu to prywatnie. Łatwo jest komuś zszargac opinie zwłaszcza ze nie wszyscy znają Tomka osobiście.Powiem szczerze jestem zniesmaczony
adv @2013-09-15 10:41:28
Powiem szczerze przyłączam się do zdania poprzednika.
as... @2013-09-15 11:44:09
??
Adi @2013-09-16 12:46:54
Ja również przyłączam się do powyższych opinii.
Adi @2013-09-16 12:48:24
Choć czyszczenie ekranu z PRINT znałem od zawsze to również uważam to za genialne rozwiązanie.
falcon030 @2013-09-20 09:35:07
Co do postów gorgh-a, to przypomina mi się odnośny cytat z Seksmisji: "Uwaga, tu mogą być promile!" :-)
Artek super, pomysł super.
Ech, żebym trafił na takiego pasjonata w technikum czy na studiach ...
as... @2013-09-22 21:45:54
Szkoda że falcon030 wstydzi się podpisać swoim prawdziwym nickiem....!
tdc @2013-10-03 02:59:16
As... ma rację, powinieneś się ujawnić i wpaść np. na Wapniaka. My z Asem byliśmy na Wapniaku i chętnie byśmy Ciebie poznali.
Całość 2817 MB
0-9
