Po dłuższym okresie czasu pojawia się u mnie nowy opis gry mojego
autorstwa. Tym razem na tapetę trafił przebój z 1985 roku o nazwie
Rescue On Fractalus. Większość polskich Atarowców zna tą grę
pod nazwą Behind Jaggi Lines, ponieważ w takiej właśnie
wersji dotarła do nas z USA. Tam była jednak sprzedawana jako
"Rescue..." i tak należy ją nazywać. Po informacje, jak to się
stało, że ta sama gra istnieje pod dwoma różnymi tytułami, odsyłam
do
opisu. Miłej lektury.
Ten widok pamięta chyba każdy...
[e!]MWK 2006-05-04 15:28:00
Przerazajace... pamietam dokladnie jak to bylo... patrze, typ biegnie ale ma zielona glowe... "se mysle" moze go cos ugryzlo? a tu nagle SRU! (patrz obrazek) Musze przyznac jedak ze refleksu mi nie zabraklo gdyz odrazu wycedzilem w niego serie z dzialka rownoczesnie w jednej chwili oddalajac sie z miejsca zdarzenia... unikajac na przyszlosc "zielonoglowych" :-) larek@neostrada.pl 2006-05-04 16:45:06
A ja miałem zielony monitor Neptun i był mały problem z odróżnieniem kolorów ;) Gierka jest super! G.K. 2006-05-05 12:45:10
Fajny opis, dobrze sie czyta - duzo ciekawych informacji. A co do aliena - ostatnio jak sobie uruchomilem te gre na emulatorze, to za kazdym razem, jak mi wyskakiwal na szybe dzwiek, ktory temu towarzyszyl powodowal u mnie gesia skorke :). I to za 1., 5. jak i 10. razem... :) Alex 2006-05-09 12:01:57
Ja miałem czarno-biały telewizor i się zupełnie nie spodziewałem takiej "niespodzianki". Grałem sobie któegoś wieczora, światła pogaszone żeby się w TV nie odbijały, aż tu nagle WAAAAHHHH!!! Mało nie fiknąłem razem z krzesłem :)