atarionline.pl Polskie gry nie do przejscia - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorbolo
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Adax,Droga Wojownika,Spy Master
    • 2: CommentAuthors2325
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    dlaczego uważasz że te gry są nie do przejścia? chodzi o poziom trudności czy błędy blokujące dalszy postęp w grze?
    • 3: CommentAuthors2325
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    jeśli chodzi o poziom trudności to dopisuję Spiky Harold ;)
    • 4:
       
      CommentAuthorpirx
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    bank bang :]
    • 5:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime16 Oct 2010 zmieniony
     
    - Piekiełko :>
    - Vicky (bo ma przecież błąd uniemożliwiający finisz)
    - Honky
    - Muff (tę arkanoidowatą grę nie chciało się autorowi do konca testować...)
    • 6:
       
      CommentAuthorstring
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Adax podobno moża przejsc, ale do dzis nie wiem gdzie umiescic bombę. Co do gier nie do przejścia to może Sudoku Sweep?
    • 7: CommentAuthornewton
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Akurat Spy Master jest jedną z nielicznych gier, które udało mi się za młodu przejść (obok Mieczy Valdgira, AD 2044 i Klątwy). Za to Magia Kryształu wydaje mi się trudną pozycją.
    • 8:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Magia Krysztalu jest trudna, podobnie jak inna gra tego samego autora - Dwie Wieże - ale obie maja zakonczenie, da sie przejsc po dluuugim treningu.
    • 9:
       
      CommentAuthorWolfen
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Kiedys myslalem ze Feuda nie da sie przejsc :) ale przeszedlem ;) szkoda ze dopiero na emulatorze ;) pal licho ze nie da sie jednego ziola zebrac ale wykonczylem Leanorica nasylajac uroczego Zombie w czulych objeciach ;)
    • 10:
       
      CommentAuthorstring
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Te gry chciałbym kiedyś ukończyć:
    Adax (wiadomo bomba...)
    Ghostbusters (czy to można przejść? nigdy nie doszedłem do Stay Pufft'a)
    Starquake (za każdym razem inna gra)
    • 11: CommentAuthorXuio
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Mialo byc o polskich grach, wiec moj typ:

    Roderic - po koncowej "walce" mialem czarny ekran i za diabla nic nie moglem zrobic (gralem na kasetowym oryginale).

    Btw. potwierdzam mozliwosc przejscia Magii Krysztalu :)
  1.  
    Drogę Wojownika przeszedł mój brat na oryginalnym Ataraku - ja mu kibicowałem, he, he. A fakt jest faktem - da się przejść, nawet i bez nieśmiertelności oraz emulacji.

    Vicky przeszedłem ja, zarówno na prawdziwym Atari, jak i emulatorze. Owszem jest pewien błąd (o ile pamiętam to było coś związanego z teleportacją?), ale nie uniemożliwiał zakończenia gry, jedynie nieco ją utrudniał.
    • 13: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime16 Oct 2010 zmieniony
     
    @string: Ghostbusters przeszedłem:



    do Starquake się zbieram i nigdy nie mam czasu :)
    ...czy Lasermania jest do przejścia, bo słyszałem 2 różne opcje?
    • 14: CommentAuthorBelial
    • CommentTime16 Oct 2010 zmieniony
     
    Vicky przeszedłem parę razy, nie spotkałem żadnego błędu. Teleportację wykorzystywałem często (po znalezieniu przedmiotu lub postaci odpalałem wizję świata i naklejałem znaczek na telewizor :) ).

    Starquake jest prościutką grą dopóki nie okaże się że jeden z potrzebnych elementów wylądował w Z.A.P

    Lasermania oczywiście do przejścia. Z ojcem najdłużej siedzieliśmy nad planszą, gdzie trzeba było wykorzystać czasowe wyłączniki do przesunięcia luster.

    Ghostbusters dopiero na emulcu. $514k wygląda na kasę z cudzego konta :P

    Droga Wojownika też dopiero na emulcu.

    Feuda miałem niestety skopanego i nie dało się zebrać ziół z ogrodu kolesia, w ogóle na mapie nigdy nie spotkałem Leanorica więc pewnie też było jeszcze coś nie tak.

    U235 posypało mi się w ostatniej planszy powodując wielki wkurw. Nie wiem czy to stały bug, w każdym razie ostatnia plansza miała kaszanę z różnych elementów zamiast czegoś sensownego.

    Z tego co udało mi się przejść jeszcze na Atari zdecydowanie najtrudniejsze było Spindizzy.
    • 15: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    @Belial : skorzystałem ze słynnego konta Herbie :)
    co do Feuda to można go spokojnie przejść, choć (o ile mnie pamięć nie myli) nie mozna zebrać jednego z ziół - film z zakończeniem Feuda na moim kanale
    • 16: CommentAuthors2325
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    ano tak, polskie, to ten Spiky Harold nie bardzo
    • 17: CommentAuthorSamarexus
    • CommentTime16 Oct 2010
     
    Odnośnie Ghostbusters...HERBIE 05250624..
    • 18:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime17 Oct 2010
     
    Mnie sie nie udawalo przejsc polskiego arkanoida, Nexussa:

    ->link<-

    Ukonczylem dopiero na emulcu z zapisem stanu gry.
  2.  
    Kaz, to znaczy, że tę grę w ogóle da się przejść? Mnie zawsze się wysypywała na pewnym poziomie (nie pamiętam numeru).
    • 20:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime17 Oct 2010
     
    Znane mi wersje gry "zawieszaja" sie na 31 poziomie (podaje z pamieci, ale jak dopadne swoj komputer to sprawdze dokladnie, bo mam z tej gry zrobione zrzuty). Wszystkie testowane pliki zachowywaly sie tak samo na tym samym poziomie. Czy to blad zamierzony, przypadkowy czy wynik piractwa - trudno mi powiedziec. Trzeba by zapytac autora.
    • 21: CommentAuthorenerfree
    • CommentTime17 Oct 2010
     
    Artefakt Przodków - trudno zdobyć końcowy filmik z tej gry.
    • 22:
       
      CommentAuthorgolem14
    • CommentTime18 Oct 2010
     
    Poniżej link do obrazka, który ładnie nawiązuje do tej dyskusji:
    • 23: CommentAuthorurborg
    • CommentTime18 Oct 2010
     
    Dobre :) i jakie prawdziwe :)

    Z polskich gier nie do przejścia to pamiętam Roderica w którym był błąd taki że w pewnym momencie ekran robił się czarny co już raczej uniemożliwiało przejście gry.

    Vicky tez przeszedłem, ale jak wspomnieli poprzednicy błąd jest i utrudnia grę

    A w przejście Drogi Wojownika bez nieśmiertelności jakoś nie chce mi się wierzyć.

    Z grami nie do przejścia, to przypomniała mi sie zabawna historia z grą na Atari 7800 - "Impossible mission" . Po wydaniu gry okazało się, że misja w grze jest faktycznie impossible, gdyż bug w jednym z pomieszczeń uniemożliwiał zebranie jednego z przedmiotów i ukończenie gry :D. Bug występuje w wersjach NTSC, w wersjach PAL wydanej nieco później podobno go już poprawiono.
    • 24:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime18 Oct 2010 zmieniony
     

    Kaz:

    Mnie sie nie udawalo przejsc polskiego arkanoida, Nexussa


    To tak jak mi. I dlatego dalem sobie z nim spokoj...


    Kaz:

    Ukonczylem dopiero na emulcu z zapisem stanu gry.

    No i co tam na koncu jest? Ile ta gra ma komnat? :O
    I jak to sie ma do tego co napisales pozniej:
    Znane mi wersje gry "zawieszaja" sie na 31 poziomie (...)Wszystkie testowane pliki zachowywaly sie tak samo na tym samym poziomie.


    Skoro gra sie "na pewniaka" zawiesza(la) w jednym miejscu, to jak ja ukonczyles, nawet na emu??? :|


    ---

    enerfree:

    Artefakt Przodków - trudno zdobyć końcowy filmik z tej gry.

    Moze korzystales z jakiegos "pirata"? ;) Koncowka, z tego co pamietam, dogrywala sie z drugiej strony dyskietki...
    I kiedys, bodajze w bonusowych materialach ze "Swiata Atari" byla gdzies taka fajna animka wlasnie z konca gry (odpalanie rakiety), chyba z finiszu "Artefaktu...".
    W ogole warto bylo miec oryginalne wydanie owego produktu - z efektownym pudelkiem, komiksem i nosnikiem... :)
    • 25:
       
      CommentAuthorXLent
    • CommentTime18 Oct 2010
     
    enerfree - wbrew mylącemu tytułowi, w katalogu gier na tej stronie jest filmik z zakończeniem - Artefakt Przodkow (demo).xex.
    • 26:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime18 Oct 2010
     

    Dracon:

    No i co tam na koncu jest? Ile ta gra ma komnat? :O
    I jak to sie ma do tego co napisales pozniej:


    Ukonczylem tyle komnat, ile jest w dostepnych wersjach.
    • 27:
       
      CommentAuthorFly
    • CommentTime18 Oct 2010
     
    TO Xuio:

    Roderic

    Použij Luk a vystřel
    F8
    C 02C4 00 0F 00
    A máš po starostech. :-)
    • 28: CommentAuthorRaDeK
    • CommentTime18 Oct 2010
     
    Droga Wojownika jest do przejścia bez nieśmiertelności, trochę treningu :) grałem w orginalną wersje kasetową.
    • 29:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime19 Oct 2010
     
    Kiedyś ktoś powiedział, że starball jest trudna... nie do przejścia.
    A takie fajne outro zrobiłem :)
    • 30: CommentAuthorpustak
    • CommentTime19 Oct 2010
     
    @odislaw
    odnośnie Feud-a, widziałem Twój filmik z ukończeniem gry, i zastanawiam się w jaki sposób uzyskałeś czar LIGHTNING?? O ile mnie pamięć nie myli właśnie jednego zioła do tego czaru nie dało się zebrać.

    Sam Feuda przeszedłem kilka razy pamiętam ze za pierwszym razem (największa radość bo gra jest trudna) przeciwnik wlazł w chodzące ZOMBIE leczył się 2 razy ale padł i tak :)

    Gry nie do przejścia dla mnie to:
    1. Spindizzy - straszny poziom trudności niektórych plansz
    2. Droga Wojownika - przeciwnicy z mieczem byli za trudni.
    • 31: CommentAuthorBelial
    • CommentTime19 Oct 2010
     
    Starball łatwy nie jest, zwłaszcza ostatnia seria plansz bo żeby choćby poćwiczyć ostatnie trzeba do nich dojść a checkpoint daleko.

    Feuda przechodziłem kasując Leanorica kombinacją Swift + Freeze, potem Sprites + Fireball. Nie pamiętam czy miałem Lightning.
  3.  
    Potwierdzam, wojownicy są trudni, trzeba wyczuć odpowiedni moment (i mieć nieco szczęścia).

    Zdaje się, że też Skarbnika z ASF nie dało się przejść - pojawiały się liczne błędy na planszach.
    • 33:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    Wracajac do tematu "Nexuss"-a:

    CharlieCherry swego czasu poruszyl ten temat w nowince na AO: ->link<-

    Co ciekawe, mozna w komentarzach do tej nowinki przeczytac informacje (przegapilem swego czasu, pewnie gdy nie dzialal RSS!) od Reg-a i MD, ktorzy chyba sa jakimis znajomymi Marka Góreckiego:

    Reg:

    Marek Górecki stworzył pierwotną wersję nexusa dla wychodzącej poza granicami Polski gazety "Happy computer" ( ->link<- ).
    W programie wbudowane było logo gazety.
    Wysłał nawet za granicę dyskietkę 5 i ćwierć cala wraz z programem źródłowym w assemblerze i komentarzami, kompilacją itd. Wysłał to po prostu przesyłką pocztową . W każdym razie albo redakcja nie odpowiedziała, albo pocztowi ubecy przechwycili paczkę ( dyskietka mogła przecież zawierać tajemnice PRL-u ;-) W każdym razie gra nie została nigdy wydana w którymś z kolejnych numerów. Może powodem była również jej długość jak napisał Andreas. Wobec niepowodzenia i braku odzewu Marek przerobił grę , wyciął logo i wypuścił w znanej wersji.
    Dodam ,że pseudonim EGR a właściwie pierwotny EGR-7, został wygenerowany przez komputer programem napisanym przez Marka wg założonych reguł. Dodam ,że w momencie powstania nexuss wyprzedzał inne podobne gry przynajmniej o kilka lat.
    Marek Górecki był również jednym z autorów popularnej, szczególnie na Śląsku , modyfikacji sprzętowej magnetofonów XC11 i XC12 blizzard turbo. Coś podobnego miał atares z Chorzowa. Udało mu się uprościć sprzętową konstrukcję do dwóch układów scalonych 7400 i UL1321 i TRZECH kondensatorów !!!. Nagrywanie odbywało się standardowym torem a odczyt poprzez bezpośrednie podawanie sygnału wzmocnionego do poziomów TTL. Przełączanie magnetofonów w tryb turbo było realizowane z wykorzystaniem poziomu sygnału wyjściowego ( tego który służył do nagrywania ) który dla trybu turbo miał wartość przeciwną niż standardowo przy odczycie, a przecież nie miał znaczenia dla odczytu. Jego kolega Marcin Długosz był z kolei autorem między innymi openera i flash turbo dla stacji LDW2000.
    Marek Górecki był prekursorem dem dźwiękowych dla atari . Wszystkie produkcje tworzył bezpośrednio w assemblerze 6502 ale to już inna historia ....;-)


    MD:

    Ależ stare czasy ! Widzę reg, że gdzieś jesteś z naszego otoczenia :) Przerobiliśmy z Markiem w ZSEE setki magnetofonów (Blizzard pochodził z Ataresu - , a nie od nas, ale pisaliśmy dla nich różne loadery). Potem wpadłem na pomysł CrystalSounda na UL1980 (diodowa linijka świetlna) i zrobiliśmy pierwszy w Polsce digitizer dźwięku (pierwsze wersje w pudełkach po temperówkach :) ) - wersje w kartridżach to już był profesjonalizm ha ha. Rozprowadzaliśmy to przez Atares. Papierem ściernym ścieraliśmy oznaczenia układów, ale nam to skopiowali po jakimś czasie i na giełdach pojawiły się "podróbki" :)) Opener'a wykorzystywałem m.in. po to by tworzyć "wieczne życia" w grach (skąd Ty to pamiętasz ??? :) FlashTurbo .... 1kB sektory .... i 115k transmisji ... maks pojemności i maks szybkości na tej stacji i dyskietkach ... kurcze, musiałem napisać cross assemblera Z80 na 6502 ...


    MD:

    Rozwiązań sprzętowych Blizzarda było kilka. "Upraszczanie" polegało zwykle na tym aby użyć najmniejszą liczbę elementów. Użycie 1321 jako wzmacniacza i 7400 jako bramek nand potaniało po prostu rozwiązanie. Dla Blizzarda pisaliśmy różnego rodzaju loadery, programy kopiujące itp. + przerabialiśmy spore ilości magnetofonów, które znosili nam koledzy z ZSEE i pochodziły pewnie z całego Śląska. Blizzard rozpowszechnił ATARES z Chorzowa, ale oni też nie byli wprost autorami tego rozwiązania. Z Markiem R. i Ryszardem T. (właścicielami ATARES-u) współpracowaliśmy po prostu jako nastolatki, bo to była normalna legalna firma o bez porównania większych możliwościach docierania do ludzi i dystrybucji różnych rozwiązań. Wymyślaliśmy różne rzeczy i szukaliśmy możliwości rozpowszechniania tego. Współpracowaliśmy i w zakresie Blizzarda i CrystalSounda i Flash Turbo dla LDW2000 i innych zabawek, ale też robiliśmy to na własną rękę przez jakieś komisy, znajomych na giełdzie w Baildonie itp. Pytanie o pochodzenie Blizzarda trzeba by było wprost skierować do ówczesnych właścicieli ATARES-u (nie będę siał plotek :) ) bo oni pierwsi szeroko pokazali to rozwiązanie i mieli największy udział w jego rozpowszechnieniu w Polsce, choć tak jak napisałem nie byli jego autorami.


    Jhusak - a pokazesz to outro w wersji wycietej z gry? ;)
  4.  
    Uch, sam nie zauważyłem, że w komentarzach coś się ruszyło. Fajnie byłoby dowiedzieć się więcej o Góreckim i jego twórczości.

    A z polskich gier nie do przejścia - Crypts of Egypt. Niesamowicie trudna.
    • 35: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    @pustak: nie pamiętam już dokładnie którego zioła brakowało, ale to do czaru LIGHTING raczej musiało być, musiałbym jeszcze raz zagrać i sprawdzić, ale narazie mi się nie chce:)
    • 36: CommentAuthorpustak
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    @odislaw:
    Mnie to zaintrygowało i sprawdziłem wszystkie wersje z katalogu AOL. Rzeczywiście chodzi o zioło do LIGHTNING-u o nazwie KNAP WEED. Okazało się że można go zebrać tylko i wyłącznie w wersji atr v1. W innych wersjach nie ma takiej możliwości (sprawdzane pod emulatorem na pełnej prędkości wersja atr v1 potwierdzona na ATARI 800XL). Nie wiem jaka może być tego przyczyna. Niestety taka zła wersje posiadałem również za małolata i strasznie się denerwowałem jak komputer rzucał czar LIGHTNING, a ja nie mogłem mu odrzucić tego samego :)

    Wracając do trudnych polskich gier dla mnie bardzo trudne (za trudne) jest ROBBO FOREVER :)
    • 37:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    Wracając do trudnych polskich gier dla mnie bardzo trudne (za trudne) jest ROBBO FOREVER :)


    A ktore konkretnie plansze? Bo poziom trudnosci tej gry jest ulozony podstepnie - najtrudniejsze sa poczatkowe plansze, potem jest coraz latwiej... :)
    • 38: CommentAuthorenerfree
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    "Do akcji" jest trudne, nie wiadomo jak się za to złapać oraz Operation Blood. Z zagranicznych gier trudne jest "One man and his droid".
    • 39: CommentAuthorxxl
    • CommentTime20 Oct 2010 zmieniony
     
    one man & his droid przeszedlem dawno temu - nie jest nie do przejacia
    • 40: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    @xxl : tak z ciekawości, jest jakieś fajne zakończenie tej gry?
    • 41: CommentAuthorpustak
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    @Kaz: właśnie np. poziom pierwszy, wiem o tym ze ostatnie poziomy są łatwiejsze, przeszedłem ostatni i mogłem się cieszyć zakończeniem gry :)

    @enerfree: "Do akcji" jest bardzo trudne, wydaje mi się ze ukończenie na Atari graniczy z cudem. To rewelacyjna gra przesiedziałem nad nią parę ładnych godzin grając na emulatorze. Ukończyłem całość systemem: save/load :). Nawet jeden poziom wydawał mi się nie do przejścia, ale w końcu go przeszedłem, wszystkich laboratoriów jest o ile pamiętam 50. Warto pograć, tylko szkoda ze nie ma jakiś kodów do leveli, albo restart np. co 5, czy 10 poziomów.

    PS. Właśnie przed momentem ukończyłem FEUD-a. Wykończyłem brata stosując kombinacje: FREEZE 2xLIGHTNING FREEZE 1xSPRITES FREEZE 1xFIREBALL.
    • 42: CommentAuthorxxl
    • CommentTime20 Oct 2010
     
    @odislaw: nie pamietam zupelnie :-) pamietam tylko, ze do przejscia potrzebna jest przede wszystkim cierpliwosci. to byla gierka kupiona za kieszonkowe i chyba dlatego ambicjonalnie podszedlem do jej przejscia ;-)
    • 43: CommentAuthorbanshee997
    • CommentTime21 Oct 2010
     
    Co prawda nie polskie, ale poziom very hard (przynajmniej jak dla mnie) reprezentowała gra Kissin' Kousin. Trzeba było mieć anielską cierpliwość, żeby to przejść. Szczególnie wersję z limitowaną liczbą żyć, ale ... da się ;)
    • 44: CommentAuthorDope
    • CommentTime22 Oct 2010
     
    Zarówno Kissin' Kousins jak i Honky nie było trudne do przejścia jeśli się zapamiętało dobrze schemat ruchu przeszkadzajek (co nie było trudne, gdyż obie gry nie zawierały w sobie wiele plansz). W Honky był jeszcze "BOSS" do przejścia który strzelał losowo poza schematem ale też nie był trudny do przejścia.
    • 45: CommentAuthorbanshee997
    • CommentTime22 Oct 2010
     
    Przeszkadzajki miały schemat, to fakt, inaczej możnaby się pochlastać, ale nietoperz i kangur były nie do przewidzenia i nie było stałych miejsc gwarantujących nietykalność :( Kangur z tego co pamietam odbijał się w różnych miejscach w zależności od "spawnu", a to w połączeniu z koniecznością synchronizacji z przeszkadzajkami było hardcorem ;]
    • 46: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime24 Oct 2010
     
    co by nie zakładać nowego wątku z zagraniczniakami, pytanie czy Cristal Rider jest do przejścia?, pamiętam, że pozbierałem wszystki(?)kropki dochodząc do ciemnych "roomów" i nic
  5.  
    Okazało się że można go zebrać tylko i wyłącznie w wersji atr v1. W innych wersjach nie ma takiej możliwości

    Warto by to jakoś zaznaczyć w katalogu, żeby ludzie nie ściągali uszkodzonych wersji. A zerkałeś na kopie gry w innych serwisach?
    • 48:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime24 Oct 2010
     
    Warto by to jakoś zaznaczyć w katalogu,


    Jakim oznaczeniem?
    • 49: CommentAuthors2325
    • CommentTime24 Oct 2010
     
    może (bad_v), tylko na górze przy pobieraniu plików dać legendę choćby dlatego że (b) przyjąłem jako bad dump zamiast Basic
    • 50:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime24 Oct 2010
     
    Przykro mi, ale "legenda" zostala stworzona juz w 1998 roku, jest dostosowana do potrzeb atarowca i nie podlega zmianie.