atarionline.pl Udostępnianie prac po compo na party... - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1:
       
      CommentAuthorsikor
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    Na stronie głównej czytamy: "Niestety, dwa dema pokazane na zlocie nigdy nie zostaną udostępnione." Według mnie jest to niepoważne - wszak, to co zostało pokazane na party - zgodnie z nieoficjalnie panującym Vascowym regulaminem - powinno być udostępnione bezpośrednio po party, ze statusem freeware, z czym się zgadzam. Tym bardziej, że w przypadku wygrania konkursu - autorzy otrzymują nagrodę.
    W moim mniemaniu wygląda to tak: oglądam jakiś przedmiot (dajmy na to mebel), na wystawie w sklepie producenta (aby było łatwiej) <analogia: oglądam na bigscreenie prace>. Podoba mi się, więc wybieram dany egzemplarz <analogia: głosuję dając największą ilość punktów na daną pracę>. Płacę za to <analogia: autor coś wygrywa i bierze nagrodę, przyjmuje ją>. Po czym producent mówi mi, że jak dokona pewnych zmian (na przykład wymieni nóżki na inne), to mi ten mebel da <analogia: wypuszczę demo, jak poprawię logo/kod/cokolwiek>. Dla mnie - jest to niepoważne.
    Sjkoro coś wystawiłem, niech to krąży, ewentualnie jako "party version", poprawioną wersję mogę udostępnić potem (analogia: mebel po wymianie nóżek, czyli po liftingu>. Według mnie - tak by było sprawiedliwie, ale to jest tylko moje zdanie. Proszę o dyskusję na ten temat.
    • 2:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    Zgadzam sie z Toba - z jednym wyjatkiem. Pretensje nie powinny byc kierowane do autorow dem, bo wiadomo, ze oni chca dopracowac produkt i wszelkimi sposobami staraja sie do tego dazyc :), ale do organizatorow zlotu - musza twardo autorom odmowic, jezeli autorzy prosza o nie publikowanie prac! W koncu w jakim celu ten regulamin konkursow jest.

    Wyobrazmy sobie teoretyczna sytuacje, ze z jakis wzgledow autor dema nie poprawil, a potem gorzej - porzucil scene, albo (nie daj Boze!) cos mu sie stalo. Demo nigdy sie nie ukaze?

    Przeciez nigdy nie bylo problemu z tym, ze wersja pozlotowa byla nieco inna niz zlotowa (np. Asskicker) - wiadomo bylo, ze w goraczce przekonkursowej rozne cuda sie dzieja, zreszta nie ma takiej mozliwosci, zeby wszystko przetestowac i na "dziwnie" skonfigurowanych komputerach tez.
    • 3: CommentAuthorxxl
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    oflaguje sie! a na powaznie to nie wiem, dla mnie nie ma problemu. przyzwyczailem sie do takich praktyk chociazby z konkursow abbuca, ze cos jest udostepnione a jednak nie jest ;-) i wyplywa po pol roku jesli wogole. prawda jest taka, ze autor moze zrobic co mu sie podoba z zakopaniem pracy wlacznie :D
    • 4:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    A wlasnie, ze nie moze :). Nie moze zakopac w sensie technicznym - bo ta praca przeciez trafila do organizatorow. Po drugie juz sie zgodzil wczesniej nie zakopywac - akceptujac zasady konkursu. Wiec wszelkie zakopywanie to juz musztarda po obiedzie :).

    Oczywiscie problem jest stosunkowo blahy i mnie osobiscie zadnej roznicy nie robi czy zobacze demo teraz czy za miesiac (albo pol roku) ale mozemy sie oflagowac wspolnie :).
    • 5: CommentAuthorxxl
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    nie sledze konkursow za uwaznie ale wydaje mi sie ze nie ma zapisu, ze co pokaze na konkursie zostanie udostepnione automatycznie.
    • 6:
       
      CommentAuthorsikor
    • CommentTime28 Jul 2008
     
    @KAZ:"Zgadzam sie z Toba - z jednym wyjatkiem. Pretensje nie powinny byc kierowane do autorow dem, bo wiadomo, ze oni chca dopracowac produkt i wszelkimi sposobami staraja sie do tego dazyc :), ale do organizatorow zlotu - musza twardo autorom odmowic, jezeli autorzy prosza o nie publikowanie prac! W koncu w jakim celu ten regulamin konkursow jest." - tu się z Tobą nie zgodzę w pełni. Z tego co wiem - prośby autorów były po prezentacji. W takim wypadku - tylko bezwzględna dyskwalifikacja tych prac załatwia sprawę - odznaczamy, że na party widzieliśmy "pre-release", który nie brał udziału w konkursie, a kolejność się odpowiednio przesuwa pomijając dane prace.
    @XXL: bo nie jeździsz na zloty. Taki punkt był już dawno w Vascowym regulaminie (gdzieś na sieci na pewno go można jeszcze znaleźć, a chyba nawet na forum atariarea gdzieś leży), a ten punkt o udostępnianiu prac był przyjęty jako pewnik do każdego zlotu, więc - albo party-version udostępnione, albo pokazany pre-release poza konkursem, albo siedzimy cicho i pokazujemy na kolejnym zlocie - to według mnie są jedyne prawidłowe wyjścia. Tak - to jest kicha według mnie i ocenianie czegoś, co i tak nie zostanie w tej wersji udostępnione - jest bez sensu, bo finalnie otrzymuję coś innego.
    Że w ostatniej chwili coś może być nie tak - zgadza się. Ale w takiej sytuacji na przykład organizator mógł powiedzieć TDC-owi: dawaj swooje demo (chodziło ze skompilowanych źródeł w ACTION!, z plików już nie chciało), skompilujemy w trakcie prezentacji i oceniamy, a Ty masz miesiąc na dokończenie. Bo to jest taka właśnie sytuacja - TDC-a nie puszczamy, bo nie działa z pliku(ów), a innych - mimo, że niedokończyli - tak. Dla mnnie jest to zwyczajne, niczym nie wytłumaczone chamstwo ze strony organizatorów. Jak tak ma wyglądać oddawanie ocenianie prac - mam to gdzieś, nie będę głosował, bo to jest nie fer w stosunku do innych.
    • 7:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime1 Aug 2008
     
    Ad 1. No wlasnie prosby byly po party - czyli mozna bylo odmowic, bo organizatorzy byli fizycznie w posiadaniu plikow :). Poza tym jest to swego rodzaju zabawa i nie dziwie sie, ze organizatorzy ulegli namowom - przeciez nie zrobili tego ze zlej woli. Slowo "chamstwo" jest tu nie na miejscu. Ja to odbieram jako blad organizacyjny, ale bledy zdarzaja sie kazdemu - to nie tragedia. Trzeba tylko na to zwrocic uwage, zeby nie stalo sie to norma. Na innych zlotach staje sie powszechne konczenie prac po zlocie. Czy tak powinna wygladac ta zabawa? Moze, ale mnie sie wydaje, ze nie :)

    Ad. 2. Nie trzeba jezdzic na zloty, zeby znac zasady zlotow Sikor. Poza tym, o ile pamietam, xxl byl na kilku zlotach i spotkaniach :).

    Jest regulamin zlotu - i tu sa scisle reguly. Jezeli jest deadline - to jest. Jezeli go sie przesuwa - to dla wszystkich. Sa tez inne reguly scenowe, ktore wcale nie sa spisane, a jednak sa powszechne i wydaje sie, ze oczywiste. Do nich nalezy dostepnosc programow scenowych po zlocie i co prawda nie wiedzialem, ze Vasco taki postulat zglaszal, ale to tylko potwierdza cos, co mozna by nazwac "prawem zwyczaju". Z tym, ze nie mozna atakowac organizatorow czy autorow za nieznajomosc zwyczajow :). Wolalbym, zebys po prostu zwrocil uwage ludziom na ten fakt bez atakowania ich "chamstwem". Tak mamy szanse przywrocic tradycje i normalne zwyczaje, a nie tylko zezloscic ludzi i dostac etykiete "pieniaczy".

    PS. Nie daj sie wepchnac na margines scenowy. Jestes na demoscenie Atari bardzo dlugo i jako osoba o duzym zaangazowaniu - nie daj impulsywnosci charakteru zmienic swojego statusu :)
    • 8:
       
      CommentAuthorsikor
    • CommentTime2 Aug 2008
     
    ad.1:O.K. - potraktujmy to jako błąd. Niech będzie.
    ad.2: Ale w takim razie po co jest deadline...? Bo tu takiego nie było.
    ad. P.S.: Ależ ja już jestem na marginesie... ;) Może już za długo jestem na tej scenie i dlatego mierzwi mnie takie a nie inne zachowanie, brak mi klimatów starych zlotów, rywalizacji, kończenia na party. Obecnie na party too się (prawie) tylko pije. Owszem, sam też za kołnierz nie wylewam, ale co do głosowania - chyba się mija w takim wypadku jak ostatnio z celem. Chciałbym głosować na coś, co mogę dostać w postaci pliku/dyskietki/etc., aby móc daną rzecz zapamiętać jak na zlocie.
    Nieważne - obecnie mam inne sprawy na głowie, zobaczymy, co będzie dalej. Pocieszająca jest wieść, że w przyszłym roku ma być kolejna edycja Grzybsoniady. Zobaczymy, jak tam będzie ;)
    • 9:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime23 Mar 2009
     
    A ja odświeżę stary temat i powiem, że to, co autor chce zrobić z demem po pokazaniu, to już jest jego prywatna sprawa. Może chce sformatować dyskietkę zaraz po pokazie, "bo ma taki humor" itd. Niezrozumiałe, trudno. Artyści często bywają nierozumiani. ;)
    Wprawdzie zaraz może paść przykład "pewnej grupy", która to "pewne demo" puszczała w obieg równo przez rok... trudno, przeżyję i to.
    Tylko postawcie się teraz w roli autora, który jeszcze chciał coś dorobić a nie zdążył przed kompotami, a potem wielkie wieszanie psów na nim "jak on to napisał że u mnie i u mnie, i u niego też itd. demo nie chodzi". To jest również bardzo budujące i rzeczony autor pewnie następne takie kompo oleje. Zgadnijcie dlaczego. Owszem, "party version" produkcji można puścić, ale kto zagwarantuje że jakiś łoś nie umieści tego gdzieś na necie (pouet/youtube/whatewah) jako wersji finalnej, gdzie znów pewnie kolejne łosie będą na niej wieszać psy - "bo tak". Także moim zdaniem odczekanie jeszcze paru tygodni przez puszczeniem finala naprawdę nie powinno nikogo boleć (zawsze przecież mógł się wybrać na zlot i tam obejrzeć albo na jakimś filmie - żyjemy przecież w XXI wieku), ale skoro woli bić pianę "instead", to niech "bije.se" ale też czymś się wykaże (najlepiej już od razu w finalnej wersji). Ludzie myślcie - to naprawdę nie boli! ;)

    I tym optymistycznym akcentem pragnę zakończyć ten przydługi wywód.
    • 10:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime23 Mar 2009
     
    Miker, odsylam do postow wyzej. Zgadzam sie z Toba - autor moze robic co mu sie podoba z programem.

    Ale przekazanie pracy na konkurs automatycznie ogranicza w pewien sposob jego swobode, bo taka jest idea konkursow! Deadline i uwolnienie programu nie sa przymusowe, sa dobrowolne. Ale jesli autor zgadza sie z tymi ograniczeniami (przez fakt udzialu w konkursie) to powinien je respektowac.
    • 11:
       
      CommentAuthorsikor
    • CommentTime23 Mar 2009
     
    I tym oto sposobem przestaje głosować na party, bo głosowanie jest dla mnie oszustwem, bo głosuję na coś, czego de fakto nie ma/jest niedokończone. Pół biedy, jak wiem o tym przed party, ale dla mnie nie powinno być sytuacji, że dowiaduję się o tym PO GŁOSOWANIU. Dlatego jak napisałem - nie głosuję, więc nie wymagam...
    • 12:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime23 Mar 2009
     
    Specjalnie nie precyzując odbiorcy:

    Foch Twój Wróg!