atarionline.pl Solucje, opisy, porady - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 00:08 zmieniony
       
      Zgodnie z prośbą zakładam osobny wątek, w którym będę dzielił się całym moim zdobytym i wciąż zdobywanym doświadczeniem z tymi atarowskimi grami, które poza szarpaniem joysticka wymagają od gracza także zaangażowania szarych komórek. Materiały do konkretnych gier będę zamieszczał w osobnych postach, w celu zachowania jako takiej czytelności i przejrzystości. Postaram się zebrać tutaj wszelakie porady, solucje oraz linki do nich, jak również do mapek z krótkim ich omówieniem. Mam nadzieję że ten wątek, zbierający w jednym miejscu wszelakie porady i odsyłacze do nich, zostanie przynajmniej przez niektórych przyjęty raczej ciepło.
      Na początek kilka słów o bazie gier na której pracuję. Za danie główne służy mi paczuszka zassana właśnie stąd, posiłkuję się do tego najnowszym zestawem TOSEC-a. Uruchamiam każdą jedną grę po kolei i te, które wywrą na mnie pozytywne wrażenie, dołączam do mojej kolekcji jednocześnie usiłując je ukończyć czy w jakiś określony sposób wyczerpać (mowa o np. zapętlających się strzelaninach). Nie mam zamiaru ukrywać, że jestem raczej wybredny - po tym czym poczęstowały mnie niedawno filtrowane w podobny sposób MAME, SNES czy inna Sega CD, wiele z tych gierek wydaje mi się po prostu straszliwie archaicznych i topornych. Banalne nabijanki na punkty czy strategie w trybie tekstowym obsługiwane klawiaturą kasuję bez pardonu (zresztą strategii nie lubię z założenia, jestem raczej zręcznościowcem). Podobnie czynię z grami które mają swoją wersję (nierzadko lepszą) na inne platformy, choć zawsze dokładnie i wnikliwie je porównuję. Przykładowo taki Draconus, choć mniej kolorowy od wersji na C=64, zdał test, gdyż pewnie ze względów ograniczeń sprzętowych wersja na Atari ma jednego zupełnie innego potwora. Ale na przykład Blinky's Scary School weryfikacji nie przeszedł - gra się niby tak samo jak na komodzie, ale zamiast przedmiotów widzimy tylko znaki zapytania. To bardzo ujemnie wpływa na miodność gry - po prostu nie wiem co właśnie mam zamiar zebrać. A kto kończył Blinky'ego ten wie, że kolejność zwiedzania komnat i zbierania przedmiotów ma dla przebiegu gry znaczenie kluczowe. Dlatego z tą gierką się pożegnałem, pozostając przy wersji na C=64.
      Tyle tytułem wstępu, pora przejść do mięska.
      • 2: CommentAuthors2325
      • CommentTime13 Aug 2011 00:08
       
      Może gdy znajdziesz coś ciekawego zgrałbyś Altirrą do avi i wrzucił na youtube?
      • 3:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 00:08 zmieniony
       
      A.D. 2044 czyli Sexmisja

      Tutaj można znaleźć pełną solucję do gry. Sprawdzona przeze mnie od dechy do dechy, wszystko gra. Są lekkie problemy z przepełnioną kieszenią - czasem trzeba pozwiedzać pomieszczenia i szukać miejsca gdzie można niepotrzebny już klamot odłożyć, ale nie jest to nic strasznego. Polecam także sprawdzać co się da i czytać wszelakie napisy - czasami można się zdrowo uśmiać.
      • 4:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 00:08 zmieniony
       
      Alfa Boot

      To już moja własna radosna twórczość. Starałem się tak wszystko opisać, aby zbytnio nie zespoilerować szczątkowej bo szczątkowej, ale jednak fabuły. Jednocześnie solucja uwzględnia wykonanie czynności, które tę fabułę graczowi przedstawią, ale nie są konieczne do ukończenia gry. Podobnie jak w A.D. 2044, zachęcam do klikania na co tylko się da - aspiracje autorów (całkiem udane zresztą) do odtworzenia PRL-owskiego klimatu wyzierają niemal z każdego kąta.

      Odsłuchaj wiadomość z automatycznej sekretarki. Skocz do portu, obok najdalszego słupka cumowniczego leży łom - zabierz go. Idź do kapitanatu. Niestety, drzwi do biura kapitana Żbika są zamknięte. Udaj się zatem w lewo. Przeczytaj kartkę od hydraulika leżącą na stole, wygnij także leżący obok drut - otrzymasz wytrych. Nim otworzysz biuro kapitana Żbika. Tam zainteresuj się podgiętym rogiem dywanu, znajdziesz pod nim kartkę z rozkazami. Idź ponownie do pokoju na lewo, zbadaj prawy dolny róg szafki z ksiązkami - znajdziesz zamaskowany przełącznik. Przełącz go i idź do tajnego magazynu. Ze skrzynki z latarkami weź jedną. Przy pomocy łomu otwórz szafkę w ścianie (uwaga: trzeba kliknąć na samym środku, na zamku). W środku są akumulatorki do latarek, weź sobie jeden. Udaj się do portu. W jednej ze skrzyń leży akwalung, który także powinieneś zabrać ze sobą. Teraz można wypływać w morze.
      Drzwi do kajuty kapitana niestety są zamknięte, szafki nie ruszysz zaś bez pomocy młotka. Wyjdź na korytarz. Jako że drzwi do kajuty marynarskiej także są zamknięte, udaj się przed siebie. Włącznika na kartę magnetyczną służącego od otwarcia drzwi na lewo nie da się ruszyć, ponieważ nie ma karty. Idź w prawo. Wejdź do pokoju po lewej stronie. W kieszeni wiszącej kurtki znajdziesz szyfr, weź go ze sobą. Z nim uda ci się dostać do pokoju kapitana. Dziennika pokładowego leżącego na biurku niestety nie uda się przeczytać, ale za to na krześle leży młotek. Przy jego pomocy "otwórz" szafkę z pokoju obok, a znajdziesz dziwny klucz. Nim otworzysz drzwi do kajuty marynarskiej. Szuflada szafki niestety jest zamknięta, ale za to na półce nad nią leży karta magnetyczna - zabierz ją. Użyj jej na włączniku, dzięki czemu pomieszczenie na lewo stanie przed tobą otworem. Tam z półki zabierz hełm ochronny, załóż także kombinezon antyradiacyjny. Teraz możesz zejść na dół.
      Drzwi po lewej są zamknięte, można iść tylko przed siebie. Tutaj zgarnij kieszonkowy parasol z podręcznym piorunochronem. Wróć i udaj się do tyłu. Potem w prawo, a następnie przed siebie. Włącz oba monitory. Cofnij się do rozstaju i teraz pójdź w lewo i prosto. Naciśnij przycisk obok drzwi, odkręć wajchę, wejdź do środka. Za żadne skarby świata nie ruszaj włącznika po prawej. Wysuń za to mapę przy pomocy przycisku i zabierz klucz z wnęki po lewej. Nim otworzysz drzwi w miejscu w którym włączałeś monitory. W środku weź z ławeczki pudełko ze śrubokrętami (uwaga: strasznie ciężko jest je "namacać" kursorem). Wróć na początek tego etapu i przy pomocy śrubokrętu otwórz kanał wentylacyjny nad drzwiami. Znalezionym kluczem otwórz drzwi po lewej stronie. To pokój reaktora atomowego. Rura po lewej jest dziurawa, trzeba ją naprawić.
      • 5:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08 zmieniony
       
      @2325
      Czemu nie, mogę o tym pomyśleć. Tutaj największą moją przeszkodą jest brak czasu. Nagranie, wyedytowanie i zenkodowanie filmu (mam przedpotopowego kompa, procesor 1,3 GHz, 512 MB RAM i tylko 64 MB na grafice) zabiera jednak więcej czasu niż radosne klepanie opisu podczas przechodzenia gry. W dodatku nigdy czegoś takiego nie robiłem i zdobycie niezbędnego doświadczenia też trochę potrwa.
      Na pewno stan z brakiem czasu utrzyma się do września, jak będzie dalej - zobaczymy. Definitywnie nie wykluczam takiej możliwości, to byłoby nawet całkiem fajne. Ale też i nie mogę obiecać że projekt szybko zostanie wcielony w życie.
      • 6: CommentAuthors2325
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08 zmieniony
       
      Akurat w Altirze to jest tak zrobione, że w ogóle nie obciąża systemu i podczas zgrywania gra się bez spowolnień nawet na starszych komputerach. Zgrywanie jest maksymalnie proste - wchodzisz do opcji record - record video i nadajesz nazwę plikowi, wtedy na dole emulatora pojawia się licznik ile czasu zajmuje nasz filmik, można wtedy spokojnie grać lub puścić sobie demo, a żeby zatrzymać nagrywanie znowu wchodzimy do opcji record. Żeby plik był mały (4 minuty to jakieś 20MB) w opcjach video recording wybieramy zipped motion block video, 24.930 accurate, record at half frame rate. Zgrywam na netbooku 1.6GHz
      • 7:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08 zmieniony
       
      Droga Wojownika

      Mapka tutaj, zaś ode mnie tylko kilka słów.
      Nie grajcie w to inaczej jak z trainerem. O ile zazwyczaj brzydzę się tego typu "pomocami" i gdy już naprawdę bardzo koniecznie muszę, to wolę skorzystać z save state'ów oferowanych przez emulator, tak w tej grze nawet one nie pomogły. Wyczucie timingu zadawania ciosów jest chyba z kilka razy trudniejsze do ogarnięcia niż w Prince of Persia.
      Sama gra sprowadza się do zwiedzenia wszystkich komnat, wyzbierania wszystkich amuletów czy jakiegoś innego diabelstwa, a także zdobycia czterech artefaktów. Krzyż znajduje się w krypcie (środek mapy), tarcza jest w lochach zamczyska (prawy koniec mapy), miecz na samym jego szczycie (też prawy koniec mapy). Tak przygotowani zasuwamy poprzez bibliotekę na pojedynek z Zogregarayem (ciekawe co by na to powiedział Sapkowski...). Po swojej śmierci zostawia on nam ostatni artefakt. Mając komplet schodzimy w zamku do pomieszczenia z czterema zbrojami, które poprzednio nie chciały nas przepuścić. Dotykamy zębatego mechanizmu i wychodzimy z zamku, który chwilę potem wali się, odsłaniając nam nową lokację (mapa dosyć dobrze to pokazuje). Zgarniamy tam ostatni amulet, a potem w lewo, lewo, lewo, aż do statku i dziewuszki.
      • 8:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08
       
      @s2325
      Dzięki za użyteczne wskazówki. Postaram się jak najszybciej wygospodarować trochę czasu i testowo się tym pobawić.
      • 9:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08 zmieniony
       
      Frank & Mark

      Standardowo zaczynam od mapki. I jeszcze kilka słów komentarza.
      Przede wszystkim nie dajcie się zwariować! Gdy pierwszy raz spojrzałem na mapę, to kolana się pode mną ugięły. Że niby ja mam łazić po tym labiryncie w tę i wewtę, kombinując gdzie czego użyć?? Jednak gdy zacząłem grać, dosyć szybko okazało się, że przedmioty mają swoje zastosowania niejako na tym samym "poziomie" mapy/lochów, na którym zostały znalezione. Jedyne odstępstwo od tego znajduje się samym początku gry. Musimy pójść po kluczyki, otworzyć nimi kamienne drzwi blokujące nam drogę do magicznego zaklęcia, a z nim wrócić się po złoty klucz, otwierając po drodze kolejne kamienne drzwi. Dalej jest już z górki: złotym kluczem otwieramy "ścianę" w szarej komnacie z latającym w górę i w dół nietoperkiem; latarka rozświetli nam niższe poziomy lochów; diament służy nam za łapówkę dla dziadka, który w zamian daje nam wodę uzdatniającą; wytrychem otwieramy kolejną barykadę którą napotkamy na swojej drodze; skrzynka z klejnotami posłuży pod koniec gry jako myto dla porywaczy; trumienkę traktujemy wodą uzdatniającą, za co otrzymujemy czar teleportacji; teleportujemy się z ołtarza ofiarnego, zgarniamy kilof i czar powrotu z którego natychmiast robimy użytek; po drodze na wszelki wypadek zabieramy czarodziejski amulet (za to nie dam głowy, ale przypuszczam że ma on nas chronić w komnacie złego czarodzieja); kilofem rozwalamy podłogę (prawy dolny róg mapy, bez problemu da się zorientować gdzie), a potem już tylko dochodzimy do komnaty czarodzieja. W grze zupełnie niepotrzebne są patyk i gromnica. A przynajmniej tak mi się wydaje... Nigdzie nie musiałem ich używać, ale miałem je ze sobą wchodząc do końcowego pokoju. Tym niemniej nawet biorąc to na zdrową logikę, nie sądzę aby w czymkolwiek mogły się tam przydać. Już prędzej podejrzewam o to czarodziejski amulet, co do którego też nie mam pewności że nie jest podpuchą - nie chciało mi się dokładnie testować. Anyway, miejsca w naszym inwentarzu jest wystarczająco, więc zawsze lepiej mieć go ze sobą na wszelki wypadek.
      • 10:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08 zmieniony
       
      Agonia

      Bardzo chciałbym podzielić się z wami mapką do tej gry. Niestety mam ją naszkicowaną na kartce papieru, a nie posiadam skanera. Gra jest króciutka i banalna, wiedząc gdzie iść i co zrobić daje się ukończyć w 10 minut. Tym niemniej składa się z 49 pomieszczeń, i fajnie byłoby znać ich rozkład, aby uniknąć niepotrzebnego łażenia w tę i spowrotem. Spróbuję jakoś uzupełnić później niniejszy post o skan tej mapki, a na razie trochę wskazówek "na sucho".
      Najważniejszą rzeczą jest zdobyć i ciągle nosić ze sobą kartę magnetyczną oraz latarkę. Latarka rozświetla nam ciemne pomieszczenia w bazie, zaś przy pomocy karty teleportujemy się do innych jej części w łatwych do zidentyfikowania teleporterach. Całość rozgrywki sprowadza się do przeteleportowania się do drugiej części bazy, tam znalezienia kolejnego teleportu i zrobienia z niego użytku - w trzeciej części bazy zdobędziemy dyskietkę. Tę używamy w pomieszczeniu z komputerem. Następnie zgarniamy palnik i butlę z gazem, po czym ponownie teleportujemy się do drugiej części bazy. Tam należy odnaleźć i rozpruć przy pomocy powyższych przedmiotów sejf, dzięki czemu zdobędziemy tajne akta. Teraz wystarczy tylko wrócić do pierwszej części bazy i... udać się do wyjścia!! Przedmiotami zupełnie do niczego niepotrzebnymi są klucz (wygląda jak francuski), kilof oraz drut.

      Na razie tyle udało mi się osiągnąć. Jutro zabieram się na serio za Gallahada. Chyba jednak nie będę szukał opisu, lecz postaram się sam zmierzyć z grą. Skoro kiedyś ukończyłem ją bez żadnych podpowiedzi, to czemu teraz nie miałbym tego powtórzyć?
      • 11: CommentAuthors2325
      • CommentTime13 Aug 2011 01:08
       
      można pstryknąć foto mapy aparatem lub komórką, a potem ewentualnie nieco poprawić w programie graficznym
      • 12:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 02:08 zmieniony
       
      Obśmiejesz mnie, ale aparatu nie posiadam. Zaś moja komorra to dosyć przedpotopowa Nokia, która nie obsługuje nawet MMS-ów, o cudach takich jak aparat na stanie nawet nie wspominając. Można niejako stwierdzić, iż moja miłość do gier retro przekłada się także na sprzęt codziennie przeze mnie używany. :)
      • 13: CommentAuthorBluki
      • CommentTime13 Aug 2011 02:08
       
      Przejdź się do jakiegoś serwisu komputerowego. Na pewno ci zeskanują rysunki.
      • 14: CommentAuthors2325
      • CommentTime13 Aug 2011 02:08
       
      Nie obśmieję, nie miałem nigdy komórki z braku potrzeby i nie zamierzam mieć.
      • 15:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime13 Aug 2011 02:08
       
      dla mnie granie z opisami to już nie granie ,nastały casualowe czasy :-(
      • 16:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime13 Aug 2011 02:08 zmieniony
       
      s2325 - jestem pelny podziwu. Nie uzywasz zadnej? Na przeciwnym biegunie sa ludzie, ktorzy nie cenia telefonu bez np. wbudowanego GPS-a itp. (patrz dyskusja na sasiednim polskim forum). :)

      @Tenchi:
      brawo, dobra robota!! Moze opiszesz pokrotce przejscie ADAXa?
      Sam na koncie mam pare solucji (np. Gunslinger: ->link<- czy dokonczenie przejscia innej przygodowki - VOODOO CASTLE) i chetnie dowiem sie o innych grach.

      GALAHADa kiedys przeszedlem, ale niestety teraz nie pamietam dobrze co i jak. Gra jest dosc dluga i ma taki fajny, specyficzny klimat - jedna z lepszych od Brothers Production z Wroclawia. :)
      • 17:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 12:08 zmieniony
       
      @IRATA4
      Niekoniecznie trzeba od razu robić totalnie wszystko według opisu. Ale bywają takie chwile gdy człowiek się zatnie i zupełnie nic nie przychodzi mu do głowy. W takich chwilach zwyczajnie szkoda czasu na bezsensowne snucie się po lokacjach - na przejście czekają jeszcze tysiące innych gier.

      @Dracon
      Za opis Gunslingera bardzo serdeczne dzięki, wreszcie byłem w stanie pójść dalej. Fajnie że podlinkowałeś w tym wątku - jak już zbierać wazystko w jednym miejscu, to porządnie. Ale przyznam bez bicia że grałem na C=64, jednak ma trochę ładniejszą grafikę. :P
      Muszę cię zmartwić, ale Adax nie przecisnął się przez moje gęsto plecione sito. Dosyć sztywnawe sterowanie i konieczność zaplanowania niemal każdego strzału (jako że amunicja jest na wagę złota) przy tych wszystkich plątających się tam przeciwnikach szybko mnie zniechęciły. Z podobnych przyczyn podarowałem sobie Dziedzictwo Gigantów. Odpadł także Deimos - nie cierpię gier w których jedynym kluczem otworzysz nie te drzwi co trzeba i możesz zaczynać od początku. Strasznie rozczarował mnie DeathLand, głównie ze względu na sterowanie, a szkoda bo bardzo napalałem się onegdaj na screeny w Top Secrecie. Poodpadały także Anduril czy Around the Planet. A jako że zmuszać się raczej nie mam zamiaru, to i nie ma co liczyć na jakiekolwiek porady do tych gier z mojej strony.

      @Bluki
      Spoko, mapka wkrótce się pojawi. Skaner mam już niemal pod ręką, tylko muszę tę mapkę ładnie przerysować, bo w obecnej formie będzie czytelna chyba tylko dla mnie. :D
      • 18:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 12:08 zmieniony
       
      Dwie Wieże

      Tutaj mapa, a tu solucja (dzięki Muffy!).
      W tej grze podstawą jest opanowanie techniki małych kroczków. Czasem trzeba idealnie ustawić się na danej platformie, aby móc doskoczyć do kolejnej. W tym celu należy delikatnie poruszać się naprzód, do momentu aż bohaterka będzie wystawała stopą poza krawędź platformy na której stoimy. Żeby nie spaść można zacząć podskakiwać w miejscu, a potem dopiero dołożyć do tego kierunek.
      Polecam także ostrożność przy zwiedzaniu kopalni. Zamiast agresywnie przebijać się przed siebie czasem bardziej opłaca się stanąć w miejscu i poczekać, aż eksplodujące gejzerki na podłodze "poustawiają" się odpowiednio, gwarantując tym samym bezpieczne ich ominięcie. Na wszelki wypadek lepiej je przeskakiwać nawet gdy są nieczynne - w grze trochę kuleje kolizja sprite'ów i zdarzyło się, że zginąłem od rzeczy która absolutnie nie miała prawa mnie zabić w danym momencie. Aha, szwendający się piesek jest absolutnie niegroźny, nie trzeba zawracać sobie głowy próbami ominięcia go.
      • 19: CommentAuthorScalak
      • CommentTime13 Aug 2011 13:08
       
      to ja poproszę o opis do mojego ukochanego Ankh!

      z gry dziękuję
      Scalak
      • 20:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 14:08
       
      Nie bij, ale Ankh też się nie załapał. Dziś jest już archaiczny do bólu zębów, miałem go dosyć po kilkunastu sekundach. Tak jak pisałem we wstępie, kuracja nieco nowszymi platformami sprawia, iż tego typu gierki stają się dziś po prostu niegrywalne. Może gdybym siedział tylko w Atari, wtedy zajmowałbym się dogłębnie absolutnie każdym jednym kawałkiem softu. Ale w sytuacji gdy mam do obgrania 32 różne emulowane platformy, to niestety trzeba z czegoś zrezygnować i utrzymać się na pewnym poziomie. Gry które tutaj opisywałem załapały się, ponieważ trzymają poziom C=64. A to jest chyba najniższa półka na którą mam zamiar zejść podczas tej mojej wycieczki po wszystkich grach wydanych do roku 2000. Zatem sorry - no bonus.
      • 21: CommentAuthorScalak
      • CommentTime13 Aug 2011 17:08
       
      spoko nie ma problemu. Może kiedyś dowiem się jak to przejść ;)
      • 22:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 22:08 zmieniony
       
      Gallahad

      Mapka. A rozwiązanie okazało się prostsze niż się spodziewałem. Kolejna gierka w której gdy już wie się co robić, to daje się ją ukończyć w 15 minut.

      kusza - daj leśniczemu (na prawo od zamku)
      dukat - daj chłopu (za leśniczym), zostawi ci kilof
      kilof - rozkop trumnę w zamku, otworzysz przejście
      klucz - otwórz wyjście z zamku (po lewej stronie)
      bursztyn - daj siedzącemu przy stole ziomkowi, otrzymasz maść na nietoperze
      maść na nietoperze - pozbądź się fruwajca na lewo od zamku
      krucyfiks - pozbądź się ducha (kilka ekranów dalej na lewo)
      sznur - zdobędziesz go wspinając się po zwłokach na szubienicy, użyj na dziurze za cmentarzem, zrobisz most
      lustro - potraktuj nim gościa przed siedziskiem Śmierci, otrzymasz miecz Trevora
      kamień wikingów - użyj na jeziorku na prawo od zamku
      miecz Trevora - zabij nim smoka, otrzymasz bukłak wody ze źródła
      woda ze źródła - obudź nią pazia i króla

      Wszystkie inne przedmioty to czyste podpuchy! Trzymajcie się z daleka zwłaszcza od czapki niewidki, która przy próbie użycia sprawia że nasz bohater po prostu znika i nie da się kontynuować gry, no chyba że ktoś lubi "łapać" drabinki na ślepo. Unikajcie także zatrutego jedzenia, które po użyciu pomalutku drenuje z nas całą energię.
      • 23:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime13 Aug 2011 22:08
       
      Super!
      No teraz czas na... ARTEFAKT PRZODKÓW. Zareczam, ze w kwadrans tego nie skonczysz... ;)
      • 24:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 Aug 2011 22:08
       
      Oj nie, podziękował - sterowanie bohaterem jest koszmarne (zwłaszcza gdy zaczynamy latać), musiałbym się go niemal nauczyć. A to już nie te czasy w których zaczynam rozgryzanie gry od nauki sterowania postacią - ma działać jak trzeba, żebym mógł się skupić na rozgrywce właściwej. Zatem standardowe moon patrolowe: sorry - no bonus. :P
      • 25:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime14 Aug 2011 03:08
       
      no to KRUCJATA :-) .... złej baletnicy...
      • 26:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime14 Aug 2011 03:08 zmieniony
       
      Nie wiem jak jest z grywalnością, ale swego czasu bardzo się śliniłem na screeny w prasie branżowej. I mnie tu kurde nie baletnicuj, bardzo cię proszę. :D Po prostu wiem czego od gier wymagam i na tym właśnie się skupiam. Granie na siłę we wszystko jak popadnie w imię zasad, czy się podoba czy nie, nie jest zbyt mądre. Nie podchodzi - następny proszę, jeszcze dziesiątki tysięcy takich do przejścia. Szkoda czasu na katowanie się.
      • 27: CommentAuthorcaruso
      • CommentTime14 Aug 2011 03:08
       
      @IRATA4: ->link<-
      • 28:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime14 Aug 2011 03:08
       
      O, dzięki - mi też się przyda w razie czego. :P
      • 29:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime14 Aug 2011 04:08 zmieniony
       
      caruso: Tę grę ukończyłem kilka ładnych lat temu na real ATARI bez opisu(mordowałem się dwa dni bez wyłączania kompa) , na końcu jest................... brak spojlerów ;-P ,wpisanie imienia męskiego na H daje bodajże 6 dodatkowych żyć .
      (Dobra ja spadam 04:06)
      • 30: CommentAuthorcaruso
      • CommentTime14 Aug 2011 04:08
       
      @IRATA4: Rozumiem 4:05
      • 31:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime16 Aug 2011 15:08 zmieniony
       
      @Tenchi.
      Zapomnialem wczesniej podlinkowac to video:


      ...w temacie GALAHADa (moze i dobrze, bo rozwiazales i podales po kolei). Jak przystalo na gre z Brothers' Production, koncowka zaskakuje... ;D

      Na kanale Odislawa mozesz sobie poogladac koncowki z innych gierek... a tak poza tym, co powiesz na przejscie INFILTRATOR'a ??? ;)
      • 32:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime16 Aug 2011 16:08 zmieniony
       
      Powiem tyle, że na tubie już od dawna można znaleźć filmiki z jego ukończenia. Co prawda z wersji komodorowskiej, ale myślę i że do atarowskiej da się je z powodzeniem zastosować (sprawdzę pierwszą misję gdy dojdę do literki I). Zatem bezsensem jest wyważać dawno już otarte drzwi, szkoda na to czasu.
      • 33: CommentAuthormac
      • CommentTime16 Aug 2011 22:08
       
      Dodaje Nerona: ->link<-
      • 34:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime19 Aug 2011 20:08 zmieniony
       
      Jaffar

      Mapka.

      flet - daj zaklinaczowi węży, dostaniesz lampę Alladyna
      zaklęcie - otwórz sezam (dół po lewej), zdobędziesz mieszek złota
      butelka - napełnij przy beczce, będziesz miał butelkę wina
      kluczyk - otwórz nim skrzynię (nie tę do zebrania, tylko taką dużą mniej więcej na środku mapy), znajdziesz w niej złoto
      korba - podnieś kratę (przed kupcem, na samej górze po lewej)
      złoto - wymień u kupca na sztylet
      mieszek złota - wymień u kupca na pierścień władcy
      butelka wina - daj eunuchowi (w czerwonych ciuszkach)
      sztylet - daj eunuchowi
      lampa Alladyna - użyj nad przepaścią (za eunuchem)
      pierścień władcy - otwórz drzwi za przepaścią
      diamentowy naszyjnik - podaruj księżniczce

      Polecam mądrze rozplanować trasę, jako że bohater porusza się straaaszliiiwieee wooolnooo, a pełzające i fruwające przeszkadzajki jeszcze bardziej nas spowalniają. Zarówno deptanie pełzaków jak i przechodzenie pod fruwajcami wymaga nie lada wprawy, radzę to poćwiczyć. Przeszkadzajki generowane są losowo po ponownym wejściu do danej komnaty, zatem wchodząc i wychodząc kilka razy można trafić na pustkę, albo przynajmniej taki ich układ, na ominięcie którego nie stracimy minuty. Od wszelakich przepaści należy trzymać się z daleka, gra kończy się natychmiastową śmiercią bohatera. Omijajcie też Ali Babę (to ten gościu z mieczem po prawej stronie mapy) - jak to onegdaj śpiewał Big Cyc w piosence "Berlin Zachodni" z albumu "Z Partyjnym Pozdrowieniem": "sprzedasz mu wszystko tylko nie skórę". Cokolwiek mu nie damy, przyjmuje z miłym "dziękuję". Można się w ten sposób pozbyć absolutnie wszystkich przedmiotów koniecznych do ukończenia gry.
      • 35: CommentAuthorbolo
      • CommentTime19 Aug 2011 20:08
       
      Tenchi to teraz czekam na solucje do Zbira
      • 36:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime19 Aug 2011 21:08 zmieniony
       
      Zobaczymy czy mnie wciągnie. A na razie do Z droga daleka, jak widać właśnie sprawdzam J.
      • 37:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime31 Aug 2011 18:08 zmieniony
       
      Jurassic Park II

      Mapa, rozwiązanie poniżej.

      kluczyk - otwórz drzwi (po lewej stronie mapy)
      łopata - wykop dziurę między dwoma drzewami
      dźwignia - potrzebna do używania wagoników
      klucz francuski - odmontuj deskę przed przełącznikiem, a następnie przełącz go celnym strzałem
      klamka - otworzy drzwi do komputera
      chip - włóż do komputera
      dyskietka - użyj na komputerze
      maska przeciwpyłowa - umożliwi pójście po drabinkę
      drabinka - umożliwi zdobycie kanistra z paliwem
      kanister z paliwem - nalej do poduszkowca

      I standardowo dwa słowa ode mnie. Pierwsza i najważniejsza sprawa to oszczędzać amunicję, znaczy wykańczać tylko to co naprawdę wchodzi nam w drogę. Na większych przeciwników bardziej opłaca się zużyć jedną rakietę, niż cały magazynek z pistoletu lub strzelby. Pterodaktylków (poza chyba jednym przypadkiem) w ogóle nie ma sensu zabijać, dadzą się ostrożnie wyminąć. Nie wchodźcie na wybuchy, one też odbierają energię - lepiej zaczekać aż sprite całkowicie zniknie z ekranu. No i dosyć ostro jest w komnacie z drabinką (a w zasadzie nawet o jedną wcześniej) - natychmiast po wejściu tam zaczyna spadać życie, trzeba jak najszybciej użyć maski, samo jej posiadanie nie wystarczy. Nie wchodźcie tam z energią mniejszą niż 10, bo zwyczajnie możecie nie zdążyć jej użyć.
      Poza tym muszę napisać, że gra zryła mi beret totalnie - jest świetna! Śmiało porównam ją do komodorowskiego Chwata. Graficznie może trochę słabiej, ale przechodzenie jej sprawiło mi tyle samo przyjemności. Jedynym jej mankamentem jest długość - Chwata męczyłem dwa dni (ma opcję zapisywania na dysk i taśmę), Jurajski rozwaliłem w trzy godziny. W zasadzie miałem w niego nie grać, jako że z zasady omijam wszystkie gry fabularne w językach którymi nie władam w pełni swobodnie. Ale jak się okazało, nie taki diabeł straszny - tylko w przypadku dźwigni musiałem się posłużyć translatorem. Jeżeli ktoś jeszcze w to nie grał to gorąco polecam, dopisując do mojej listy najulubieńszych gier na małe Atari.

      W kwestii Infiltratora, próbowałem przejść pierwszą misję na Atari wedle filmiku do wersji na C=64. Wszystko szło dobrze (nawet klawiszologia z instrukcji do komody pasuje) aż do momentu, gdy trzeba wpisać współrzędne do automapy w helikopterze. Składają się one z trzech cyfr i kropki, XX.X. Śmiejcie się do rozpuku, ale... kropka nie wchodziła mi za żadne skarby, emulator/gra kompletnie nie reagowała na wciskanie tego klawisza. Poza grą wszystko działa w porządku, więc to nie kwestia złej konfiguracji emulca (wiem że klawiatura ma kilka różnych trybów pracy). Sprawdzałem każdą jedną dostępną wersję, każda miała to samo. Nie sprawdzałem natomiast zachowania gry na innych emulatorach (moim głównym jest wciąż Atari800Win PLus) - nie chciało mi się, jako że wersja komodorowska ma jednak trochę więcej kolorów i raczej nią się zajmę w najbliższej przyszłości.
      • 38:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime1 Sep 2011 21:09 zmieniony
       
      O! ...i było by ok aczkolwiek po co "wszystko" porównujesz z C46?,użyj c4 i ok.
      PS.Odnalazłeś może tę gierke ?
      • 39:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime1 Sep 2011 21:09
       
      Dobra, mogę porównywać do Amigi albo do konsol, skoro porównania do C=64 tak bardzo bolą. Gierki niestety jeszcze nie znalazłem.
      • 40:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime3 Sep 2011 19:09 zmieniony
       
      Kasiarz

      Pierwsza mapka tutaj, w tym wątku alternatywna wersja.

      diament - umożliwia wycinanie szyb bez wszczęcia alarmu
      wytrych - otwiera wszystkie drzwi (trzeba chodzić mając go aktywnego w kieszeni)
      miedziany drut - wyłącz prąd (wajchą w planszy na lewo), zrób obejście, włącz prąd a wysiądą fotokomórki
      młotek - służy do rozwalania szafek z częściami hasła
      stetoskop - nim otworzysz sejf z elektronicznym kluczem
      dynamit - wysadź kratę przed skarbcem
      elektroniczny klucz - otwórz nim sejf

      Kamień nie jest potrzebny absolutnie do niczego. Ogólnie mówiąc, ta gierka zabrała mi sporo nerwów, głównie ze względu na fakt że każda nieprzemyślana akcja wszczyna alarm, po którym lądujemy w pierdlu i zabawa się kończy. Alarm włączy się także o 22:55, dlatego aby zdążyc dobrać się do sejfu wypada sensownie rozplanować trasę zwiedzania banku, ograniczając backtracking do niezbędnego minimum. Na pocieszenie powiem, że części hasła można zbierać w dowolnej kolejności. No i nie używajcie młotka na szafce z elektrycznością - niby da się grać dalej, ale to już jest kaplica, gry nie uda się ukończyć.
      • 41:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime9 Sep 2011 19:09 zmieniony
       
      Magia Kryształu

      Mapa.

      łopata - rozkop kupę gruzu
      młot - odłup kamień z betonowego występu, rozwal lodową ścianę
      kamień - rzuć w nietoperza
      padlina - wymień na kość u jaskiniowca
      rubin - użyj w transformatorze, zamienisz się w ptaka
      kość - wrzuć do kotła
      mysz - wrzuć do kotła
      bryła soli - wrzuć do kotła
      jabłko - wrzuć do kotła
      pusta butelka - napełnij przy kotle
      szyszka - daj leśnemu dziadkowi, dostaniesz monetę
      szafir - użyj w kolejnym transformatorze, zamienisz się w żółwia
      klucz - otwórz drzwi do zamku
      moneta - daj ubogiemu rycerzowi, otrzymasz amulet
      pełna butelka - użyj na demonie

      Kolejna całkiem przyjemna gierka. Uwagę zwraca niezła animacja bohatera, jak również czadowe animowane tła. Tylko dlaczego to kolejna gra w której postać porusza się tak jakby miała pełno w gaciach? Do wad zaliczyłbym też przerywnikową animację, gdy staniemy i nic nie robimy np. czekając na odpowiednie ustawienie się przeszkadzajek. Wychylamy joystick szykując się do skoku, a tymczasem bohater zanim zdecyduje się skoczyć, najpierw kończy swoje mamrotanie pod nosem. Opóźnienie sprawia że lądujemy na stworku, którego jeszcze przed sekundą w tym miejscu nie było. Warto także pamiętać, że roślinki strzelające dziwnymi bąbelkami same w sobie krzywdy nam nie robią, można śmiało po nich przechodzić. No i nie da się skakać mając sufit tuż nad głową, trzeba po prostu spaść o pięterko niżej (byle nie na potworka).
      • 42:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime9 Sep 2011 21:09 zmieniony
       
      Magic Dimension

      Mapa.

      Najpierw do kościoła (pierwszy napotkany domek). Tam zbieramy pierwszy kluczyk, otwieramy nim drzwi po prawej, zbieramy dziwne kwadratowe coś i pierwszy krzyż. Teraz do kolejnego domku. Idziemy w prawo po drugi kluczyk, po drodze zgarniając kolejne dwa przedmioty. Z kluczykiem wracamy do lewej części domu, gdzie zbieramy sierp. Teraz znowu w prawo, tam gdzie był kluczyk - dzięki sierpowi przejdziemy przez zabójczą roślinkę. Zbierzemy kilof i trzeci kluczyk. Udajemy się ponownie do lewej części domu po kolejne dwa przedmioty i drugi krzyż, a dzięki kilofowi wydostaniemy się z pułapki (zamykająca się ściana). Wracamy do kościoła, gdzie dzięki trzeciemu kluczykowi zbierzemy ostatni przedmiot. Do jaskini. Przedmiot z kościoła zamienimy u gościa na ostatni kluczyk. Wracamy z nim do domku, do jedynej niespenetrowanej części po ostatni krzyż. Mając komplet udajemy się ponownie do jaskini, do samego końca.

      Przypuszczam że nie wszystkie przedmioty są potrzebne, ale nie chciało mi się dokładnie sprawdzać które. Miejsca w kieszenie jest dokładnie tyle ile trzeba, więc lepiej mieć za dużo klamotów, niż musieć się wracać po jakiś przez niezły hektarek planszy.
      • 43:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime10 Sep 2011 03:09 zmieniony
       
      Właściwie to tak się zastanawiam... Czy publikować dalej te swoje opisy? Komuś jeszcze są one potrzebne? A może moje notowania tutaj zeszły tak nisko, że choćby z samej przekory większość zbojkotuje ten wątek? Jak to jest, panie i panowie? W ostateczności zawsze mogę machnąć tylko Zbira na którego czeka bolo i nie będę więcej bez potrzeby bumpował tematu; tym bardziej że opisów trochę jeszcze będzie - jutro zabieram się za obie części Mieczy Valdgira na ten przykład.
      • 44:
         
        CommentAuthorxeen
      • CommentTime10 Sep 2011 08:09 zmieniony
       
      bardzo wartościowy wątek Tenchi. przyda(je) się na pewno "zagubionym". nie chciałem komentować, aby go nie zaśmiecać, no ale dobra, napiszę to - dzięki za opisy :)
      zastanawiam się, czy samodzielne, kompletne solucje nie przerzucać do opisów gier, może jakiegoś nowego działu .....
      • 45: CommentAuthormono
      • CommentTime10 Sep 2011 08:09
       
      Oczywiście, że potrzebny. Ja na razie czytam, ale jak zabiorę się za przechodzenie to będą wióry lecieć.
      Zainteresowało mnie Magic Dimension - nie widziałem tej gry do tej pory.
      • 46:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime10 Sep 2011 14:09
       
      OK, dzięki za motywację do dalszej pracy. Właśnie o to mi chodziło, bo nie lubię robić czegoś tylko dla siebie. Skoro nadal jest zapotrzebowanie, to będą kolejne opisy.
      Myślę co zrobić z grami, których opisy mam np. w czasopismach komputerowych. Są tam tytuły takie jak Klątwa, Władcy Ciemności czy Incydent. Przepisywał raczej nie będę, robił "nowego" rozwiązania na ich podstawie i podpisywał go swoim nickiem tym bardziej nie - dlatego ich tu jeszcze nie ma, choć I czy K mam już zaliczone. Może by tak potem je poskanować i dorzucić do kompletu? Co o tym sądzicie?
      • 47: CommentAuthorBluki
      • CommentTime10 Sep 2011 14:09
       
      Może linki do tych czasopism z info czego, w czym i na której stronie szukać.
      • 48:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime10 Sep 2011 15:09 zmieniony
       
      Linki? A jest jakaś strona na której można znaleźć skany? Nie było mi to do tej pory potrzebne, jako że posiadam pełne kolekcje tych najważniejszych dla mnie czasopism (w sumie trzy spore szafki wypełnione po brzegi), więc nawet takiej nie szukałem.
      Tak czy siak:
      Incydent - Secret Service 08, strona 7
      Klątwa - Secret Service 21, strona 7
      Władcy Ciemności - Secret Service 22, strona 8
      Na razie tyle. W miarę wygrzebywania nowych będę podawał gdzie są.
      • 49: CommentAuthormono
      • CommentTime10 Sep 2011 16:09
       
      Wielkie dzięki. Incydent. Muszę sobie tę grę odświeżyć.
      • 50: CommentAuthorBluki
      • CommentTime10 Sep 2011 21:09 zmieniony
       
      Tak jakby jest strona ze skanami.



      Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że w wyniku zawirowań prawnych publiczne skany "Secret Service", naruszają, za przeproszeniem, prawa autorskie...
      Ale ->link<- jest.