atarionline.pl Commodore C512 - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime6 Oct 2011 17:10 zmieniony
       
      Atari ST - myśl techniczna byłych inżynierów z Commodore


      Atari 520ST. Projekt inżynierów, którzy wcześniej pracowali w Commodore.

      Commodore C64 i Atari 520 ST łączy osoba Jacka Trzmiela - Żyda polskiego pochodzenia, w latach od 1955 do 1984 założyciela i współwłaściciela Commodore Business Machines i w latach 1984 r do 1996 właściciela Atari Coporataion. Ale nie tylko.

      Oba komputery zaprojektowane zostały przez inżynierów Commodore. Po odejściu J. Tramiela z Commodore dnia 13 stycznia 1984 r. zakłada on nowe przedsiębiorstwo Tramel Technology Ltd. (TTL). Angażuje w nim kilku inżynierów, którzy odeszli wraz z nim z Commodore. Celem Tramiela staje się zaprojektowanie, wyprodukowanie i sprzedaż domowego komputera nowej generacji.

      W lipcu 1984 r. Tramiel kupuje dział Atari zajmujący się produkcją i sprzedażą komputerów domowych - Consumer Division of Atari Inc. Dokonuje łączenia Tramel Technology Ltd. z częścią kupionego przedsiębiorstwa i zmienia firmę (nazwę) na Atari Corporation. Shiraz Shivji były główny inżynier Commodore
      zostaje drugim szefem do projektów komputerów Atari ("Atari`s Vice Presient of Research and Development")

      Jak podaje Wikipedia nowy, 16-bitowy komputer oparty o CPU Motorola 68000 został pod kierownictwem Shiraz Shivji w 95% zaprojektowany w przeciągu pięciu miesięcy - od lipca do grudnia 1984 roku przez sześciu byłych inżynierów Commodore.

      Po nieudanym odkupieniu chipsetów do Atari 1850XLD i prototypu "Lorraine" projekt 16-bitowego komputera zostaje sfinalizowany. Powstaje m.in. system operacyjny TOS (Tramiel Operaion System).

      Obudowę komputera projektuje Ira Velinsky  były inżynier Commodore. W latach: 1983, 1984, 1985 otrzymał on nagrody za projekty obudów Commodre 700, Commodre SX 64 oraz Commodore PC.  Nota bene, w 1990 roku otrzymał nagrody projekty obudów do Atari Portfolio i Atari Stacy.

      Komputer otrzymuje nazwę Atari 520ST. 

      Można więc powiedzieć, że 16-bitowe Atari jest następcą Commodore C64. Mogło mieć podobny system operacyjny, obudowę podobną do Commodore Amiga 500 i nawiązując do nazewnictwa poprzednich modeli, otrzymać nazwę Commodore C512.



      Atari 1850XLD - nigdy nie ukończony 16-bitowy komputer oparty na chipsetach Amiga Corporation.


      Atari 1200XL Seria XL miała charakterystyczne wzornictwo obudowy, którą nazwałbym Beige&Brown. Atari 1850XLD mógłby wyglądać podobnie.

      8-bitowe Atari i 16-bitową Amigę łączy osoba J. Minera, który zaprojektował chipset TIA montowany w Atari Video Computer System, późnej Atari 2600 oraz chipsety ANTIC i CITA montowane w komputerach Atari 400, Atari 800 oraz komputer Amiga.

      W 1983 r. zostaje zawarta umowa pomiędzy Atari Inc., a należącym do jej byłego pracownika J. Minera przedsiębiorstwem Hi-Toro, później Amiga Corporation dotycząca stworzenia komputera bazującego na procesorze Motorola 68000 i chipsetach zaprojektowanych przez Amiga Corporation. Zauważmy analogię: projektowany przez Atari Inc. 16-bitowy model podobnie jak konsola Atari 2600 i rodzina 8-bitowych komputerów Atari miały mieć montowane chipsety zaprojektowane przez J. Minera. Komputer miał roboczą nawę "Mickey" lub Atari 1850XLD.

      akapity:

      Origins, Amiga contract,
      History,
      Newer XL machines,


      Na skutek krachu na rynku gier w 1984 roku Atari traci około $10.000 dziennnie. Warner prowadzi negocjacje z J. Tramielem, który dnia 1 czerwca 1984 r. kupuje Consumer Division. Tramiel rezygnuje z wszystkich dotychczasowych projektów Atari, także z Atari 1850XLD i realizuje projekty TTL, priorytetem których jest 16-bitowy komputer opracownay w TTL. Prubuje go udoskonalić o zaprojektowane dla Atari Inc. chipsety. Zawarta wcześniej przez Atari Inc. umowa nie dochodzi do skutku i projekt zostaje realizowany w poprzedniej wersji.




      Lorraine - dziecko Amiga Corporation.


      Prototyp komputera Lorraine stworzony przez Amiga Corporation. Szerzej o nim w hiperłączu.

      Amiga Corporation projektuje prototyp komputera "Lorraine", oparty na tym samym CPU i tych samych chipsetach, jakie miał mieć Atari 1850XLD. Jest także związane umową z Atari Inc. o dostarczenie chipsetów do 16-bitowego Atari 1850XLD. J. Tramiel jest zainteresowany przygotowanymi chipsetami, które chce użyć do projektu opracowanego w TTL.

      Amiga Corporation potrzebuje środków na dalszy rozwój projetku i postanawia sprzedać akcje przedsiębiorstwa. Prowadzi rozmowy m.in. z Atari Corporation i Commodore. J. Tramiel jest gotów kupić akcje Amiga Corporation, aby nie dopuścić konkurencji do prototypu "Lorraine" oferując $0,70 za akcję. Commodore oferuje ostatecznie $4,25 za akcję i kupuje Amiga Corporation wraz z wszyskimi projektami, także z "Lorraine"

      Akapit Money problems

      Commodore wprowadza szereg zmian, które udoskonalają projekt i obniżają koszty produkcji. Nowa "Lorraine" zostaje wypuszczone przez Commodore jako Commodore Amiga 1000 w 1985 roku.


      Hiperłącza i linki prowadzą do en.wiki i nie tylko. Jeśli znacie inne, wiarygodne źródła, które opisywałyby tamte zdarzenia podlinkujcie je proszę niżej.


      Zacznę od wywiadu z jednym z pracowników Atari Inc, który został zatrudniony w Atari Corp po przejęciu Consumer Division of Atari Inc. przez Jacka Tramiela w 1984 r.

      The Atari ST, Part 1
      The Atari ST, Part 2

      Tytuł wątku to oczywiście prowokacja.
      • 2: CommentAuthorBluki
      • CommentTime7 Oct 2011 01:10 zmieniony
       
      • 3:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime10 Nov 2011 23:11
       
      @Bluki Dzięki. Przeredagowałem wstęp i zmieniłem tytuł wątku.
      • 4:
         
        CommentAuthorPet
      • CommentTime10 Nov 2011 23:11 zmieniony
       
      Tą wersję słyszę pierwszy raz. Do tej pory słyszałem że to Amiga została zaprojektowana przez Atari :) Cytat z Wiki o Commodore: ->link<-
      Zarząd przedsiębiorstwa dał się pochłonąć eskalacji jak wszyscy inni, ale ostatecznie postanowił, że czas się wycofać. W przedsiębiorstwie doszło do tarć i w styczniu 1984 Tramiel opuścił przedsiębiorstwo. Kilka miesięcy później za bezcen odkupił dział Atari zajmujący się konsolami wideo i komputermi od Warner Communications. Reszta kierownictwa Commodore musiała teraz ratować, co się da. Kupili więc obiecujący nowy projekt znany jako Amiga od grupy byłych projektantów z Atari. Maszynę Amiga 1000 wprowadzono na rynek pod koniec 1985 (właściwie z początkiem 1986) w cenie 1500 USD. Tramiel rozłożył jednak Commodore na łopatki. Składając w całość szereg powszechnie dostępnych na rynku podzespołów, zdążył wprowadzić do sprzedaży już wcześniej w 1985 Atari ST, w cenie około 800 USD. Utrzymywał też, że Jay Miner zaprojektował układy scalone do Amigi, gdy jeszcze był związany kontraktem z Atari.

      Potwiardzałby to fakt, że w romie Amigi 1000 są fragmenty kodu, które nie wiadomo po co tam są bo nic nie robią a okazało się, że to są fragmenty romu z Atari ST i przeniesione adres w adres pasują idealnie do jego sprzętu.
      • 5: CommentAuthorBluki
      • CommentTime11 Nov 2011 00:11 zmieniony
       
      Uzupełnienie - jeśli ktoś nie widział tego wątku: Mamy rok 1983...
      • 6:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime11 Nov 2011 13:11 zmieniony
       
      @Pet Wszystko się zgadza, poza tym, że "obiecujący nowy projekt" to Lorraine, później Commodore Amiga, a "Amiga" to skrócona firma Amiga Corporation, czyli przedsiębiorstwo, w skład którego wchodzili "byli projektanci z Atari"

      Edit: Celowo nie posługuję się polską wersją Wiki. Tam jest masa błędów. Przekonałem się o tym szukając informacji o logo Atari ->link<-

      Edit: Przeredagowałem po przeczytaniu kolejnych tekstów źródłowych dnia 11.11.11 r.
      • 7: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime12 Nov 2011 01:11
       
      BARDZO DOBRE, ADV!
      Ale nie rozumiem:
      - to dlaczego w romie CA są fragmenty ST?
      - W Tramiel Technologies opracowano 16-bitowy komputer. To dlaczego jest to myśl techniczna Commodore?
      - najciekawsze jest, moim zdaniem, DLACZEGO WYWALONO Z CBM jego zalożyciela, J.Tramiela? Wiem, że Goud, ale... Kto odpowiadał za wspaniałe koncepcje C16,C116, C+4? Była to jak wiemy horrendalna klapa z powodu nie wyczucia, że świat właśnie zmierza w kierunku o 180 stopni przeciwnym.
      • 8:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime12 Nov 2011 11:11 zmieniony
       
      @Bartcom Odpowiedzi na Twoje pytania są podane na talerzu, z wyjątkiem pytania o elementy TOS w Amiga OS

      @Pet Masz może link do źródła na ten temat?
      • 9:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime12 Nov 2011 20:11 zmieniony
       
      Tekst napisałem, żeby obalić trzy mity:


      1. "Atari 520ST to Atari". Nie, nie do końca.

      Był produkowany i sprzedawany przez Atari Corp., ale poza systemem operacyjnym był projektem trzonu byłych inżynierów Commodore. Podobnie, jak Atari "Lynx" produkowany i sprzedawny przez Atari Corporation od 1989 r. został zaprojektowany przez Epyx w 1987 r. i nazywał się wcześniej „Handy”, tak Atari 520ST produkowane i sprzedawane przez Atari Corporation od 1985 r. zostało zaprojektowane przez byłych inżynierów Commodore, później należących do Tramel Technologies w 1984 r.

      2. "Amiga to Atari" Nie.

      Atari to 1850XLD. Miało mieć chipsety i CPU takie, jak komputer z Amiga Corporation, ale to nie to samo. Amiga to ulepszona Lorraine, a Lorraine to produkt Amiga Corporation (Hi-Toro).

      3. Amiga, to Commodore. Nie, nie do końca.

      Analgicznie, jak wyżej, komputer był produkowany i sprzedawany przez Commodore Bussines Machines od czerwca 1985 r., zaprojetkowany przez Amiga Corporation, wcześniej Hi-Toro jako Lorraine w 1984 r.


      Edit: Dodałem punkt 3 i w poście niżej napisałem wyjaśnienia.
    1.  
      Tak czy siak w Amidze jest więcej Atari niż w ST-ku :)
      Sprzęty Atari (przed Tramielem) miały niesamowite technologie, po prostu cutting-edge. Amiga to po prostu fenomenalne rozwinięcie 8-bitowej linii komputerów Atari.
      ST to naprędce zbudowany komp, który żadnej nowatorskiej technologii w sobie nie zawierał.....
      • 11: CommentAuthorbob_er
      • CommentTime12 Nov 2011 21:11
       
      ST to obecnie (imho) najlepszy sprzęt do robienia chip-muzyki. Fajny układ dźwiękowy (AY) oraz 16bitowe otoczenie (moc procesora i inne) robią swoje.
      • 12:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime13 Nov 2011 09:11 zmieniony
       
      Wyjaśnienia do post #10

      W przypadkach Atari 520ST i Commodore Amiga mamy do czynienia z kupnem, zaadoptowaniem, sfinalizowaniem, produkcją i sprzedażą niemalże ukończonych projektów. Różnica polega na tym, że w przypadku Atari projektant kupuje przedsiębiorstwo, pod którego marką sprzedaje swój produkt, a w przypadku Amigi wydawca kupuje projekt i sprzedaje go pod swoją marką. Zarówno Atari Corporation jak i Commodore mają prawo do sprzedawania ich pod swoją marką, czyli jako Atari 520ST i Commodore Amiga. Autorem tych projektów jest jednak kto inny.

      Żeby to wyjaśnić posłużę się przykładem programisty, który chce sprzeać napisane przez sibie programy. Numerajcja odpowiada omawianym przypadkom.

      1. Kowalski ma dużo pieniędzy. Nie chce, negocjować warunków publikacji i sprzedarzy z wydawcą. Kupuje część przedsiębiorstwa "Nowel", które wydaje programy komputerowe i zmienia nazwę na "Nowel Sp. z o.o." ("Nowel" sprzedaje też sprzęt RTV). Do napisanych przez siebie programów w nowo utworzonej spółce dorabia nakadki, okładkę na nośnik i sprzedaje pod nazwą "Pro-Studio" Wydawcą jest "Nowel Sp. z o.o." Autorem programów jest Kowalski.

      3. Kowalskiemu brakuje pieniędzy na ukończenie programów. Jeden z nich ma spzedać "Krak-Par" S.A., ale uzyskane pieniądze nie wystarczą, więc szuka sponosora. W końcu znajduje spółkę "War-Net" Sp. z o.o. Dostaje spore dofinansowanie i kończy projekt, który zostaje wydany przez "War-Net" Sp z o.o. Autorem jest programu jest Kowalski.
      • 13:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime13 Nov 2011 09:11 zmieniony
       
      @Miachalmarek77 Rzeczywiście, podobnie zorganizowane są chipsety. Myślał nad nimi ten sam człowiek.

      @Bob_er Każdy muzyk ma swój instrument, który lubi bardziej od innych. Podobnie będzie z muzycznym układem chip. Niemmniej AY ma rzeczywiście największe możliwości. Tu piszą o tym Slaves i Andys.
      • 14:
         
        CommentAuthorPet
      • CommentTime13 Nov 2011 17:11 zmieniony
       
      @adv
      Nie bardzo wiem po co zakładałeś ten wątek. Idąc twoim tokiem rozumowania to można by stwierdzić, że Jay Miner ponieważ zaprojektował komputer Atari w Atari to potem wszystko co zrobił dla Commodore to zabrał z Atari ;)

      Kod z ST w Amidze odkrył Seban i mi o tym opowiadał tak jak i o tym kto zrobił naprawdę Amigę 1000 i jednak pozwolę sobie wierzyć jemu.
      • 15:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime13 Nov 2011 21:11
       
      @Pet Wątek założyłem po to, żeby dowiedzieć się prawdy. Nic specjalnego nie napisałem, wszystko jest w podlinkowanych artykułach, które zebrałem w jedną całość.

      J. Miner zaprojektował TIA, ANTIC, CITA, nie zaprojektował żadnego z komputerów Atari. W Atari Inc. pracował od końca lat `70 do początku lat `80. W Commodore Bussines Machines pracował od 1984 roku przez kilka lat, później był konsultantem, aż do jej bankructwa. W czasie, gdy był w Commodore przewodniczył m.in. pracom nad Lorraine, udoskonalał Amigę 1000. Nic, co robił w tym czasie nie pokrywało się z tym, co zrobił pracując w Atari.

      Chipsety w modelach 16-bitowych i 8-bitowych są zorganizowane podobnie. Pomysł sprawdzał się i warto go było powielać. Doceniało to także Atari, skoro podpisano umowę z Hi-Toro o dostarczenie nowych chipsetów do nowego, 16-bitowego komputera. Dostarczenie, nie oddanie. Idee i zasady działania nie podlegają ochronie praw autorskich. Nic nie zostało "zabrane" Tak sprawa się ma na podstawie tego, co znalazłem w sieci i co jest dostępne w tym wątku od strony prawnej.

      Drugi akapit pozostawię bez komentarza. :)
      • 16:
         
        CommentAuthorPet
      • CommentTime13 Nov 2011 23:11 zmieniony
       
      Wątek założyłem po to, żeby dowiedzieć się prawdy
      Starałem doszukać się tego powodu ale nie udało mi się a takie teksty:
      Atari ST - myśl techniczna inżynierów Commodore
      sugerują mi tylko że po to aby oznajmić swoją wersję historii.

      J. Miner zaprojektował TIA, ANTIC, CITA, nie zaprojektował żadnego z komputerów Atari.
      No jak zrobił układy to miał wpływ i na cały komputer - sztucznie rozgraniczasz.

      Nic, co robił w tym czasie nie pokrywało się z tym, co zrobił pracując w Atari.
      Ciekawe, że zakładasz że przepływ technologi z Atari do Commodore na pewno nie istniał ale w odwrotnej sytuacji to już założenia czynisz zupełnie inne. Uważam, że nie możesz wiedzieć na pewno czy to co robił w jednej firmie nie miało wpływu na jego pracę w kolejnej. Jako elektronik i programista mogę na pewno powiedzieć nawet że jednak miało bo sam doświadczenie zdobyte w każdej z firm w których pracowałem wykorzystuję w kolejnych.

      Idee i zasady działania nie podlegają ochronie praw autorskich.
      Prawo jest inne w każdym kraju i zależy jeszcze o okresu czasu który mamy na myśli. Oczywiście, ze podlegają patentowaniu. Jeśli nie wprost to obchodzi się to wymyślając hipotetyczną maszynę która je wykorzystuje. Taka maszyna nie musi istnieć ale można założyć, że powstanie np. za 500 lat technologia która umożliwi zbudowanie jej patentowanego fragmentu oraz opisanie pozostałej części hipotetycznej maszyny.

      Tak sprawa się ma na podstawie tego, co znalazłem w sieci i co jest dostępne w tym wątku od strony prawnej.
      Cieszę się że szybko udało mi się zmusić cię do napisania tego samemu. No właśnie. Bardzo chciałem od samego początku abyś podał jakiś prawomocny wyrok sądu, że Atari kradło technologię Commodore bo istnienie czegoś udowadnia się pokazując to a nie odwrotnie.

      Drugi akapit pozostawię bez komentarza. :)
      Tu nie wiem o co ci chodzi ale sugeruję aby osobiście zapytał Sebana. On ma konto na tym forum. Jestem pewien, że chętnie ci wszystko wytłumaczy i naprostuje jeśli coś pokręciłem.
      • 17:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime14 Nov 2011 00:11 zmieniony
       
      ...Jay Miner ponieważ zaprojektował komputer Atari w Atari...

      J. Miner zaprojektował TIA, ANTIC, CITA, nie zaprojektował żadnego z komputerów Atari.
      jak zrobił układy to miał wpływ i na cały komputer

      Z wpływem na projekt nie sposób się nie zgodzić. Jednak nie zaprojektował żadnego (całego) z komputerów Atari.
      ....wszystko co zrobił dla Commodore to zabrał z Atari

      Nic, co robił w tym czasie nie pokrywało się z tym, co zrobił pracując w Atari. W czasie, kiedy J. Miner pracował i był konsultantem Commodore jego działania dotyczyły komputerów 16-bit. Nie mógł "zabrać" czegoś, nad czym nie pracował w Atari. Wykorzystał pomysł "ideę", "zasadę dzialania", która nie podlega ochronie praw autorskich. Oznacza to, że można je powielać. Takie zasady obowiązują na terenie Unii Europejskiej. Jeszcze raz napiszę: Atari Inc. nie żądało oddania nowych chipsetów od Hi-Toro, a chciało je kupić.

      Patent chroni wynalazek w granicach zastrzeżeń patentowych na terenie Urzędu Patentowego, w którym dokonano zastrzeżenia. Uprawnionym do wniesienia wniosku patantowego jest wynalazca lub osoba, która korzysta z patentu. Może nią być osoba prawna.
      Teraz po polsku: Atari Inc. mogło opatentować ANTIC, CITA, TIA. Do nowych chipsetów nie mialo prawa ponieważ był to już inny wynalazek.

      ...abyś podał jakiś prawomocny wyrok sądu, że...

      Gdzie jest napisane, że Atari kradnie technologię Commodore? Inżynierowie, którzy opracowywali 520ST byli wówczas pracownikami TTL, ale już nie CBM., podobnie J.Tramiel był właścicielem TTL, ale już nie współwłaścicielem CBM. Atari Corporation jeszcze w tedy nie istniało. Edit: Zmieniłem nagłówek w pierwszym akapicie wpisu #1 z Myśl techniczna inżynierów Commodore dodając "byłych" i "z". Teraz jest jaśniej.

      Do kradzieży nie mogłoby dojść, ponieważ najpierw trzeba tą technologię opatentować. O ile mi wiadomo, przed powstaniem 520ST CBM nie opatentowało żadnego komputera 16-bitowego. Jeśli masz jakieś inne źródła, to podaj. Po to jest ten wątek. To uzasadniałoby Twoją tezę, w której podajesz, że w 520ST znalazł się kod, który następnie Commodore włożyło do AmigaOS. Ta wersja nie znajduje potwierdzenia w innych źródłach, więc o nej nie pisałem.

      ...jak i o tym kto zrobił naprawdę Amigę 1000

      Jeśli twierdzić, że Amiga 1000 nie została opracowana w Commodore przez pracowników byłego Amiga Corporation, to należy przyjąć, że J.Miner we wszystkich udzilanych wywiadach mówił nieprawdę. Ktoś, kto rzeczywiście stworzyłby Amigę zarzuciłby mówienie nieprawdy. Wytoczyłby proces o ochronę osobistych i majątkowych praw autorskich, w którym zarządałby sprostowania, publicznego przeproszenia i niebagatelnego odszkodowania. Nikt by tego J. Minerowi nie darował. Tymczasem nic takiego nie miało miejsca. Ja jednak wierzę w to, co mówił J. Miner udzialjąc wywiadów to on jst "Ojcem Amigi", a nie jest nim Atari. Oczywiście, z całym szacunkiem dla Ciebie i Sebana. A z tym kodem, to ciekawa sprawa.
      • 18:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime15 Nov 2011 11:11 zmieniony
       
      Podlinkowałem wątek na ppa.pl Wczoraj mieliśmy ciekawą dyskusję o zabarwieniu amigowym.

      Są nowe linki:

      Ostatni dzień w fabryce Commodore Amiga. Dave Haynie 1994 r.




      History of Commodore Amiga (7 części)





      Kolejny w następnym wpisie.
      • 19:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime15 Nov 2011 11:11
       
      Począwszy od 84 sekundy w powyższym to Jay Miner?
      • 20:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime15 Nov 2011 13:11
       
      Si.:P
      • 21:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime17 Nov 2011 22:11
       
      Patrzcie tu:



      Panowie, czy ktoś z Was może tak odpalić u siebie?
      • 22:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime18 Nov 2011 16:11 zmieniony
       
      O ile pamiętam, był taki emulator ST na Amigę. I to widać wyraźnie, ładuje się, uruchamia się emulator, startuje emulator, wczytuje TOS i hula!

      I to działało nawet na A500, ale z rozszerzeniem do 1MB bodajże.

      Tak obstawiam.
      • 23:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime18 Nov 2011 16:11
       
      @jhusak ... i całkiem słusznie. Akurat tutaj jest Amiga z 512 kB Chip i się odpaliło. Co prawda trochę mnie dziwi brak CLI po pierwszych "pyknięciach" dyskietki, ale możliwe że w df0:s/startup-sequence odpalało jakiś program do jego ukrywania lub emulec był po prostu niedosowy. Ogólnie, co by nie mówić - Amiga rulez po prostu :)

      A tak wracając - Kickstart do wersji 2.0 był pisany w C z tego co pamiętam, dopiero od 2.0 był asemblerowy (nie kojarzę tylko czy w całości czy w większości). Pytanie do Atarowców - czy system w Atari, z którego podobno "wzięto" kod do Kickstartu amigowskiego - był pisany w C?
      • 24:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime18 Nov 2011 18:11
       
      Dzięki :)
      • 25:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime19 Nov 2011 01:11 zmieniony
       
      Ależ to proste. Było coś takiego jak preferencje systemowe - były tam kolory, kursor myszki, głębia ekranu... Ustawiało się kolory na biało - wszystkie - i nic nie było widać, można się też posiłkować bootblokiem specjalnym.
      • 26:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime19 Nov 2011 14:11
       

      adv:

      1. "Atari 520ST to Atari". Nie, nie do końca.

      Był produkowany i sprzedawany przez Atari Corp., ale poza systemem operacyjnym był projektem trzonu inżynierów Commodore.


      Mimo wszystko wydaje mi sie, ze jest to jednak sformulowanie, ktore wprowadza w blad. Sugeruje, ze inzynierowie Commodore stworzyli projekt ST, ktory Atari w jakis sposob przejelo. A przeciez podczas projektowania ST Ci inzynierowie nie byli inzynierami Commmodore, tylko stamtad sie wywodzili. Jesli juz - to "byl trzonem bylych inzynierow Commodore". Po drugie, ostateczna specyfikacja sprzetu, jego parametry uzytkowe byly ksztaltowane juz w Atari, bo dopasowane do rynku z 1984-86 roku (cena grala ogromna role, ktos pamieta?), wiec trudno mi sie zgodzic z teza, ze ST jest takie jakie jest z powodu "bycia" kiedys w Commodore, czy to w postaci pomyslow w glowach inzynierow czy nawet wczesnych projektow.

      O ile pamiętam, był taki emulator ST na Amigę. I to widać wyraźnie, ładuje się, uruchamia się emulator, startuje emulator, wczytuje TOS i hula!


      A czy dziala tam cos oprocz TOSu i GEM-u? Bo mam wrazenie, moze niesluszne, ze dostosowanie TOS-u i GEMu czyli nowego systemu operacyjnego na Amige nie jest jakis wielkiem problemem, w koncu glowny procesor ten sam. Diabel tkwi jednak w szczegolach - uklady specjalizowane trudno emulowac i dlatego emulatorem mozna by to nazwac, gdyby odpalaly sie dema i gry. GEM jest dostepny takze na peceta, gdyby ktos pytal i widzialem go w akcji w Urzedzie Statystycznym we Wroclawiu pare lat temu. Pierwsze wrazenie - Atari ST. Drugie wrazenie - zadne gry i dema z Atari nie dzialaja :D
      • 27:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime19 Nov 2011 16:11 zmieniony
       
      @Kaz Dzięki. Pewnie zauważyłeś, że w nagłówku pierwszego akapitu błędu nie było. Przeoczenie.

      Projekt komputera, zaprojektowany przez byłych inżynierów Commodore był ukończony w 95% w Tramel Technology w czerwcu 1984 r. (przytoczony przeze mnie link, gdzie odsyłam do akapitu "History"). Jak słusznie zauważyłeś, w Atari Corporation miała miejsce "ostateczna specyfikacja sprzętu" (można by napisać doprojektowanie pozostałych 5%). W tym czasie projektanci z pewnością mieli wpływ na jego ukończenie. Uruchomienie do produkcji, reklama, sprzedaż to już Atari Corporation pod wodzą J. Tramiela, założyciela i byłego właściciela Commodore.

      Atari 520ST (Commodore C512, jak go nazwałem na potrzeby tego wątku) "jest, jakie jest" Jest bardzo dobre!

      Ps. Przeczytaj proszę koniec wątku "Lorraine - dziecko Amiga Corporation" na ppa.pl, które podlinkowałem.
      • 28:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime19 Nov 2011 17:11 zmieniony
       

      adv:

      Projekt komputera, zaprojektowany przez byłych inżynierów Commodore był ukończony w 95% w Tramiel Technology w czerwcu 1984 r. (przytoczony przeze mnie link, gdzie odsyłam do akapitu "History").


      Ale Tramiel Technology to jednak nie Commodore. Gdyby solidne prace zaczely sie w Commodore to albo tak latwo Atari by sie nie wywinelo z procesow o kradziez wlasnosci intelektualnej (powszechnych w branzy) albo Tramiel musialby tak znaczaco zmienic projekt, zeby nie dalo sie takich procesow przegrac. W obu przypadkach oznacza to, ze podobienstwo nie moglo byc zbyt duze.

      adv:

      Jak słusznie zauważyłeś, w Atari Corporation miała miejsce "ostateczna specyfikacja sprzętu" (można by napisać doprojektowanie pozostałych 5%).


      Ocena ile to bylo procent pojawia sie z punktu widzenia inzynierskiego. Jako "inzynierski punkt widzenia" rozumiem przykladowo, ze mieli zaprojektowana plyte glowna i wiekszosc komponentow i oceniali, ze zostalo juz niewiele do zrobienia. Ale z calym szacunkiem dla inzynierow, produkt na rynku to znacznie wiecej niz tylko techniczne dzielo inzynierow. Przykladowo pozornie banalna decyzja o ilosci wbudowanej pamieci wtedy decydowala o pozycji na rynku i konkurencyjnosci sprzetu (Atari mialo poczatkowo miec 128KB). I dlatego z punktu widzenia tego, co sie pozniej dzialo, te inzynierskie 5% moglo byc decydujacym o tym, ze Atari ST zawojuje (lub nie) rynek.

      Przypomina mi sie historyjka z gra "Rescue of Fractalus", gdy gra byla juz wlasciwie gotowa, do tworcow gry przyszedl wlasciciel firmy - Lucas - i zarzadal jednej, malutkiej zmiany - wprowadzenia strzelania. Jak wiemy, to kolosalnie wplynelo na gre, jej jakosc i odbior wsrod graczy. A podejrzewam, ze programisci robiacy ta gre powiedzieli by, ze zostalo im do ukoczenia 5%... :)

      Wyobrazmy sobie, ze w ostatnim okresie, tych 5%, postanowiono w specyfikacji umiescic interfejs MIDI... jakie to ogromne znaczenie mialoby dla projektu ST nie musze mowic...
      • 29:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime19 Nov 2011 19:11 zmieniony
       
      Zgadzam się, że TTL to nie Commodore, chociaż właścicielem tych przedsiębiorstw była ta sama osoba, a pracownicy Commodore Bussines Machines zostali tam zatrudnieni i z pewnością stanowili trzon tego przediębiorstwa.

      Nie zmienia to jednak istotnego dla nas faktu: Atari 520ST zaprojektowali w 95% inżynierowie, którzy kilka miesięcy wcześniej w Commodore pracowali i którzy z pewnością mieli niebagatelny wpływ na jego ostateczną wersję już w Atari Corporation. Prawdopodobnie to włąśnie oni kierowali pracami finalnymi do ukończenia projektu.
      • 30: CommentAuthorBluki
      • CommentTime19 Nov 2011 21:11
       
      Drobna korekta, ale istotna: nie Tramiel Technology, a Tramel Technology.
      • 31:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime19 Nov 2011 22:11
       
      @Bluki Dzięki! Ślepnę na starość :) Poprawiłem, gdzie się dało.
      • 32: CommentAuthorRamos
      • CommentTime23 Sep 2012 21:09
       
      @adv odezwij się na emial, mam do ciebie sprawę.
      • 33: CommentAuthorcyberpunkSHE
      • CommentTime29 Dec 2012 19:12 zmieniony
       
      A*
      • 34: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime30 Dec 2012 16:12
       
      Bardzo ciekawa dyskusja, tylko że jeżeli TTL przejął kilku byłych pracowników CBM, i rozwijał myśl techniczną commodore, to Hi-Toro przejęło kilku byłych pracowników Atari i rozwijało myśl techniczną atari, czy ta analogia jest dla Ciebie zbyt odległa? Po dwukrotnym uważnym przeczytaniu całego watku uważam po prostu, że jesteś bardzo stronniczy. To teraz ja będę stronniczy.

      Moim zdaniem ST jest konglomeratem myśli technicznej 1850XLD dokończonej przez inżynierów TTL, z których wielu rzeczywiście wywodziło się z CBM, bowiem przeszli oni do TTL wraz z Tramielem, którego wyrzucenie było największym błędem CBM. Po niezupełnie uczciwym rozegraniu sprawy "Lorraine" i chipów do 1850XLD przez obrażonego na "stare" kierownictwo Atari - J. Minera projekt został szybko uzupełniony przez nich o łatwo dostępne komponenty, aby szybciej i taniej wejść na rynek. ST jest mniej dopracowacny niz Amiga, ale nadal jest bardzo dobry.

      Podobnie moim zdaniem Amiga jest konglomeratem myśli technicznej Atari reprezentowanej przez J.Minera i innych inżynierów Atari, którzy opuścili tą firmę wskutek złego jej zarządzania, ale nie znaleźli się w TTL. J. Miner znalazł się w Hi-Toro, i to nie od razu. Dopiero w ostatniej odsłonie została "Lorraine" wypuszczona jako Amiga i tyle tylko jest dziełem Commodore. Tylko czy osiągneli sukces? Powszechnie znamy stwierdzenie: "zrobiliśmy fantastyczny komputer, a oni to spieprzyli". Mowa oczywiście o ludziach z Commodore. Po ukazaniu się A1000 zwolniono większość ludzi zajmujących się tym projektem, włącznie z J.Minerem. A bez niego nie potrafili zrobić niczego ponad C65.

      Reasumując, firma Commodore nadawała raczej "ostatni szlif" komputerom 16-bitowym: "Tramielowa" część pracowników CBM dokończyła naprędce AtariST, "Gouldowa" część pracowników dokończyła projekt "Lorraine"; oba projektu były raczej rozwinięciem mysli technicznej posiadanej przez Atari, jak wiemy Commodore skupiało się głównie na produkcji świetnego C64, uzupełnianego przez C16 i C+4. Można zresztą słowa "dokończyła" zrozumieć szerzej, faktycznie ludzie z Commodore nie tylko "dokończyli" A1000, ale wręcz "wykończyli" cały projektt "Lorraine".

      Firma Commodore najpierw zapłaciła 4,25$ za akcję, a potem zapłaciła za to bankructwem... Tramiel prawdopodobnie miał juz wystarczające doświadczenie rynkowe, żeby zdawać sobie sprawę, że taka cena jest za wysoka. Miał rację. Finansowo może wygrał J.Miner, niestety potem umarł.
      • 35:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime30 Dec 2012 23:12 zmieniony
       
      @Bartcom Temat zostanie opublikowany szerzej w innym czasie w innym miejscu. Specjalnie dla Ciebie kilka wyjaśnień:

      Hi-Toro nie przejęło żadnego z pracowników Atari. Zatrudnił się tam Jay Tramiel w miejsce Larrego Kaplana, który odszedł wówczas z Hi-Toro, później założył Activision. W źródłach nie znalazłem informacji o innych inżynierach lub projektantach zatrudnionych w tym samym czasie w Hi-Toro, którzy by wraz z Jay Minerem pracowali z nim nad projektem "Lorraine"

      Jay Miner był konsultantem Commodore d.s. komputerów Commodore Amiga aż do zamknięcia przedsiębiorstwa w w kwietniu 1994 roku. Zmarł dwa miesiące po tym wydarzeniu.

      Hi-Toro nie rozwijało myśli technicznej Atari. Pierwotnie miała powstać konsola do gier. Projektowi od początku przewodniczył Jay Miner. Jego koncepcje są w pewien sposób zbieżne z tymi, które wykorzystał wcześniej projektując ANTIC i GTIA np. elastyczność w programowaniu:


      Tworząc program procesora można było elastycznie definiować z dość szerokiego spectrum kilkunastu trybów graficznych strukturę obrazu (każda linia w dowolnym trybie), dodatkowo każda linia obrazu mogła być reprezentowana przed dowolnie ustalony obszar pamięci. Rozwiązanie to zostało rozwiązane również w Amidze, w układzie graficznym o nazwie COPPER.


      Szerzej polecam artykuł Atari i Commodore na stronie atari.apox. Fajna stronka.

      Sześciu głównych inżynierów Commodore pełniących strategiczne funkcje w tym przedsiębiorstwie zwolniło się dobrowolnie, a potem zatrudniło w nowej spółce (nie zostali przejęci). Nowy komputer powstał w tak krótkim czasie, że Commodore oskarżyła głównego projektanta 16-bitowego komputera Shiraza Shivij (polecam film od Greya) oraz kilka innych osób o kradzież planów technicznych. Spór nie został rozstrzygnięty. Pozew został cofnięty...

      Jack Tramiel nie został "wyrzucony" Odszedł dobrowolnie na skutek sporu z Irvingiem Gouldem - ówczesnym głównym udziałowcem Commodore.

      W drugim akapicie teza, którą napisałeś niestety nie jest prawdziwa. Podobnie jak reszta wywodów bazuje na wyobraźni. Polecam lekturę czasopism, które są podane w hiperłączach w angielskiej Wikipedii. Nie martw się - wyobraźnia dobra rzecz!
      • 36:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime30 Dec 2012 23:12
       
      ...byle tylko w miarę nad nią panować, bo czasami ponosi trochę za bardzo. :)
      • 37: CommentAuthormrroman
      • CommentTime31 Dec 2012 10:12
       
      Jak dla mnie rozwiązanie zagadki tego samgeo kodu może być prozaiczne. Pewnie wszyscy korzystali z tych samych kompilatorów, tych samych bibliotek, initow startow czy co tam wtedy było. Wtedy nie było internetu i raczej nie zmieniało się kompilatorów, nie wychodziły często do nich poprawki, tak jak to jest teraz. Kompilatorów było pewnie tylko ze dwa, trzy, dostarczane pewnie przez producenta procesorów. Pewnie nawet teraz część kodu w HTC pokrywa się z Samsungowym. Nie było wyrafinowanej optymalizacji przy kompilacji, a pewnie np do rysowania linii wszyscy używali brasenhama, albo tego samego qsorta do sortowania. Co do bajtu w kodzie. Nawet adresy mogą się zgadzać właśnie przez kompilatory i podstawowe biblioteki. Chłopaki mieli mało czasu i wykorzystywali to co już było. Podejrzewam że jednak Commodore kupiło sam sprzęt, skoro Hi-Toro robiło tylko konsolę. TTL też wniosło do Atari sam sprzęt. System przecież dopiero wybrali w Atari z tego co pamiętam z artykułu tego programisty z Atari.
      • 38:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime31 Dec 2012 11:12 zmieniony
       
      @Mrroman Tak jak pisze Jhusak w poście z 18 Nov 2011 na dyskietce, która wkładana jest najpierw do stacji jest emulator Atari ST ładujący TOS. Była o tym też mowa na ppa.pl.

      TOS był zaadaptowany przez pracowników Atari Corp. na bazie Crystal (później GEM) z CPU 8086 do CPU 68000 (akapit A GEM and idea).

      Nad Amiga OS po kupieniu Amiga Corp. przez Commodore pracę kontynuowali inżynierowie z Amiga Corp., którzy w tedy pracowali już jako pracownicy Commodore.

      Tak więc systemy powstały w przedsiębiorstwach, które potem produkowały i sprzedawały te komputery, z tą różnicą, że przy TOS pracowali nie tylko byli pracownicy Commodore, ale także byli pracownicy Atari Inc., a przy Amiga OS o ile mi wiadomo wyłącznie byli pracownicy Amiga Corp.
      • 39: CommentAuthorbob_er
      • CommentTime31 Dec 2012 11:12
       
      Pytanie juz padalo, ale odpowiedzi wciaz brak - ktory _dokladnie_ kawalek romu jest i w ST i w Amidze?
      • 40:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime31 Dec 2012 12:12
       
      @bob_er Wynika z tego, że żaden. Ale może ktoś coś znajdzie, haha :)
      • 41: CommentAuthorDuracel
      • CommentTime4 Jan 2017 16:01 zmieniony
       
      Jaka jest konkluzja?

      Taka, że na dzień dzisiejszy wiemy iż mimo przywiązania do konkretnej marki dawnego komputera (Commodore / Atari), to wychodzi na to iż komputery te miały ze sobą wspólne korzenie mimo konkurujących ze sobą koncernów. Jeżeli chodzi o korzenie, to wspólnym mianownikiem byli ludzie projektujący i tworzący znakomite małe Atari, świetnego C-64, epokową Amigę czy też, może nie wybitne, ale solidne (zważywszy na okoliczności powstania) Atari ST, będące niejako Frankensteinem, stworzonym nie jako idea, a jako narzędzie w walce z konkurentem.

      Wniosek po konkluzji?

      Mamy przywiązanie do marki (jedni do Atari drudzy do Commodore) a tak naprawdę obydwie firmy miały swoje błędy, miały znakomitych ludzi od sprzętu i marnych (z nielicznymi wyjątkami) biznesmenów.

      Tak się jeszcze zastanawiam nad ukrytymi intencjami dyskusji. Jak sądzę, obiektywnie, Amiga (nie licząc Falcona, który nie zdążył się usadowić, wyszedł zbyt późno i był rozwinięciem koncepcji) to najlepszy, przełomowy komputer naszych czasów... odnoszę wrażenie, że tak Commodorowcy jak i Atarowcy chcą uszczknąć ile się da z filozofii i legendy Amigi dla swoich ulubionych firm (Atari / Commodore). Pytanie tylko po co? Sentyment zostaje, ale plemienna wojna Atari vs Commodore mam nadzieję chyba już dawno się skończyła i wszyscy jesteśmy jedną rodziną ;)
      • 42:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime4 Jan 2017 19:01 zmieniony
       
      Nieźle odkopałeś :D
      Ja dodam tylko, że znajdziesz bez problemu osoby które były wierne filozofii i (nie wiedząc o tym) rodzinie. A mowa tu o użytkownikach małego Atari, którzy przeszli na Amigę. Ja niżej podpisany do nich się zaliczam.

      A teraz znajdź mi choćby 5 użytkowników, którzy wierni filozofii i rodzinie (również nie wiedząc o tym) z użytkowników C=64 stali się dumnymi posiadaczami Atari ST.

      Co do tematyki "wojny" to mam propozycję do kilku osób, aby skończyć wreszcie pisać "skończmy wojnę" albo "wojna się skończyła" itd itp blebleble nie twórzmy sztucznego i nieistniejącego problemu. To było tak dawno temu, że chyba nikt poważny nie popatrzy na pryzmat starych komputerów inaczej, jak tylko przez pryzmat nazywany RETRO :) Pozdro
      • 43: CommentAuthormarekp
      • CommentTime4 Jan 2017 21:01
       
      @Duracel: "miały znakomitych ludzi od sprzętu i marnych (z nielicznymi wyjątkami) biznesmenów."
      Do tego się przyczepię. Powiedzmy, że zarówno ludzie od sprzętu jak i biznesmeni mieli swoje lepsze i gorsze momenty.
      @TheFender: Racja (co do "wojny"). Już od dawna takie "wojny" są traktowane raczej w jako zabawa. Ja te "wojny" lubię. Zarówno na forum jak i na żywo. Dowiedziałem się z nich o rzeczach o których wcześniej nie miałem pojęcia, zwłaszcza tych dotyczących "wrogiego obozu" :-)
      • 44:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime4 Jan 2017 22:01
       
      @marekp: ale niektórzy chyba nadal dopuszczają myśl, że ktoś mógłby uskuteczniać fanbojstwo na poważnie. E tam, w sumie nieważne :)
      • 45:
         
        CommentAuthordely
      • CommentTime6 Jan 2017 13:01
       

      Duracel:

      Atari ST, będące niejako Frankensteinem, stworzonym nie jako idea, a jako narzędzie w walce z konkurentem.

      Zdecydowane veto. Atari ST było właśnie ideą. Ideą zrobienia bardzo taniego szesnastobitowego komputera, który mógłby być maszyną i do biura i do domu. W momencie projektowania nie miał wcale konkurować z Amigą, ponieważ maszyna projektowana przez zespół Minera wtedy mniej więcej dopiero opuszczała okres bycia rewolucyjną konsolą do gier, ale z dosyć drogimi maszynami zgodnymi ze standardem PC i jeszcze droższymi Makami. I tak też było, że się kolokwialnie wyrażę - dobrze żarło, dopóki ktoś w Commodore nie poszedł po rozum do głowy ścinając drastycznie ceny i kierując Amigę 500 na rynek domowy, wycofując dwa razy droższą A1000 z profesjonalnego obiegu, gdzie wrzucono ją bez żadnego oprogramowania.

      Duracel:

      Jak sądzę, obiektywnie, Amiga (...) to najlepszy, przełomowy komputer naszych czasów...

      A ten, masz jakieś dowody na potwierdzenie swojej tezy? Co w Amidze było najlepszego, przełomowego w "naszych czasach"? Najlepsze oprogramowanie, wszystkie industry standardy "w naszych czasach" były na PC i na Maki, a nie na Amigę. Nie była najtańsza, bo to była domena ST, a później klonów XT/AT/386. Nie miała najwięcej użytkowników, bo nawet podczas tzw. złotych lat Amigi Commodore sprzedawało więcej C64 i niemal tyle samo C128, nie mówiąc o Apple. Miała chyba najlepsze gry na 16-bitowce, zgoda - ale to nie jest coś, co jest rewolucyjne, bo na ówczesne konsole sprzedawało się kilkukrotnie więcej gier i nie ustępowały tym z Amigi.
      • 46:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime6 Jan 2017 16:01 zmieniony
       
      @dely: Amiga była popularnym komputerem, z bogatą ilością gier i użytków. Pierwszy komputer domowy, który miał tak niesamowite możliwości w dziedzinie audio i wideo, a do tego nie kosztował jakąś abstrakcyjną kwotę (stąd popularność). Strzałem w 10 było też wypuszczenie modulatora TV, z którego jak wiadomo w Polsce korzystało wiele osób. Amigę można było stosować niemal do wszystkiego, choć nie we wszystkim była najlepsza. To wszystko oczywiście o małych Amigach, bo te większe miały swoje profesjonalne zastosowania w telewizji.

      Decyzja o rozdzieleniu linii Amiga na model 500 i 2000 okazała się strzałem w 10. Ciekaw jestem na ile był to pomysł marketingu C= a na ile wizja twórców Amigi.
      • 47:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime7 Jan 2017 03:01
       
      strzałem w dziesiątkę to była Amiga 1200 wprost wymarzony komputer ,jak ujrzałem w okolicach 93 roku rozbudowaną o Hdd i CD Amigę 1200 to oniemiałem z wrażenia ,zamiast Dos/a Workbench ,gry bez zmiany dysków po uprzedniej instalacji ,rozbudowane gry ze wstawkami filmowymi ,muzyka z cd , to wszystko intuicyjnie rozmieszczone przedstawione wizualnie w przystępny sposób dopiero nadejście Playstation przedłużyło Amigowy klimat "zabierając" kilka zespołów deweloperskich ,dając graczom nowy poziom doznań za sprawą 3D a osoby lubiące dłubać mogły spróbować swoich sił z Net Yaroze co zaowocowało kilkoma ciekawymi tytułami a teraz ... teraz jest wspaniałe PS4 które mnie porwało i ogrywam np:
      Ta wspaniała konsola ma w sobie układ 64-bitowy o nazwie "Jaguar" czyli nazwa podobna do konsoli Atari a PS4 to też konsola czyżby nawiązanie ???a układ zrobiło AMD to samo AMD które zrobiło układ do Nintendo Game Cube czyli duchy wszystkiego co najlepsze drzemią uśpione we wnętrzu Ps4 do tego pod konsolkę podłączam VR odpalam kanał LITLLESTAR a tam grafika Odyńca ... i niech ktoś powie że nie ma klimatu jak z przed lat ...
      • 48:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime7 Jan 2017 08:01
       
      Co racja, to racja. Ja osobiście pewną namiastkę (ale sporą) Amigi poczułem dopiero po wielu, wielu przy okazji kupna xboxa360. To był mój pierwszy kontakt z konsolą i po latach pecetowania ...ta swoboda grania, bez konfiguracji, sterowników itp. Po prostu wkładasz płytę, rozsiadasz się na tapczanie i grasz. No i ten, śmiejcie się :) charakterystyczny zapach tworzywa sztucznego "z wyższej półki". To ten sam zapach, który miała Amiga 500 :D

      Konsolowanie mi przeszło, nie gram już tak dużo a jeśli już to na pececie bo wygodniej, taniej (jeszcze, choć ceny gier widzę na siłę chce się zrównać) i ... no co tu nie mówić, jednak ładniej. Ostatnio wyhaczyłem Wiedźmina 3 z dodatkami na Originie ~80 zeta i wsiąkłem na dobre. Co prawda sprzęt trzeba mieć dobry do tej gry, ale naprawdę warto. Jeśli ktoś z jakiś niezrozumiałych dla mnie powodów w tę grę nie grał to powinien. To jest po prostu coś, co dzisiaj określa się terminem gra życia.
      Klimat tej gry, swojskość, humor (!) oraz oczywiście walory audiowizualne nie pozwalają o tej grze zapomnieć nawet długo po jej ukończeniu :)

      No ale chyba zbytnio odbiegliśmy od tematu Commodore C512 i rozwoju ciekawych komputerów, choć z drugiej strony mocny udział gier w napędzie tę branży jest niepodważalny.
      • 49:
         
        CommentAuthordely
      • CommentTime7 Jan 2017 10:01
       

      TheFender:

      Amiga była popularnym komputerem, z bogatą ilością gier i użytków.

      W pełni się zgadzam. To, co napisałeś da się bez problemu udowodnić i jest zgodne z prawdą, ponieważ pisania, że to był komputer najlepszy i rewolucyjny już nie za bardzo :)

      TheFender:

      To wszystko oczywiście o małych Amigach, bo te większe miały swoje profesjonalne zastosowania w telewizji.

      W telewizji profesjonalnie używano również setek innych rozwiązań opartych na elektronice, o których dziś nikt nie pamięta i nie mówi, że były rewolucyjne i najlepsze - do tego dążę.

      IRATA4:

      strzałem w dziesiątkę to była Amiga 1200 wprost wymarzony komputer

      Amiga 1200 była porażką zarówno konstrukcyjną (i to spóźnioną o kilka lat, bowiem kto pod koniec 1992 wypuszczał "nowy" komputer domowy z budżetową wersją 020, dźwiękiem z poprzedniej ery i migającym ekranem), jak i komercyjną - ten model sprzedawał się fatalnie (mniej więcej 10x słabiej niż A500). To - obok CD32 i kompletnym braku innowacji - był największy gwóźdź do trumny Commodore.

      Naprawdę polecam oddzielić uczucia od faktów i spojrzeć trzeźwo na to, jak wyglądała sytuacja na rynku na początku lat 90-tych.
      • 50:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime7 Jan 2017 11:01 zmieniony
       

      TheFender:

      Ja dodam tylko, że znajdziesz bez problemu osoby które były wierne filozofii i (nie wiedząc o tym) rodzinie. A mowa tu o użytkownikach małego Atari, którzy przeszli na Amigę. Ja niżej podpisany do nich się zaliczam."


      99% użytkowników przechodziła zarówno z C-64 jak i małego Atari na Amigę 500 z jeden przyczyny. Na Amigę były lepsze gry niż na Atari ST i było ich więcej. :)

      A Amiga 1200 to tak jak napisał powyżej Dely i w pełni się z tym zgadzam - porażka.