Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

• Zapomniane hasło?
• Poproś o członkostwo

1. • 1: CommentAuthorKoval
   • CommentTime12 Jun 2009

    
   Niedawno znalazłem w necie info, że kolejna firma po Nintendo (bodajże Microsoft) przygotowuje rewolucyjny, bezprzewodowy manipulator. Jego rewolucyjność ma polegać na tym, że trzymany w dłoni rozpoznaje ruchy nią wykonywane, co umożliwia sterowanie bohaterami gier.
   Hmmm... A tu tymczasem firma Datasoft (ta od Bruce Lee i Zorro):
   
   ->link<-
   
   "Nowatorskość" wg Microsoftu...;D
2. • 2:
      
     CommentAuthorCosi
   • CommentTime12 Jun 2009

    

   Koval:

   Jego rewolucyjność ma polegać na tym, że trzymany w dłoni rozpoznaje ruchy nią wykonywane

   
   Hmm... A to nie na tym polega działanie joysticka? ;-))))
3. • 3: CommentAuthorKoval
   • CommentTime12 Jun 2009 zmieniony

    
   Taaa...;)) to może tak: działanie joysticka polega na rozpoznawaniu ruchów wykonywanych uchwytem w stosunku do podstawy, a "rewolucyjne" wynalazki rozpoznają zmiany swojego przyspieszenia. Dlatego nie potrzebują podstawy i możemy machać nimi jak kijem;) Ech, Cosi, Cosi....;))
   
   PS.
   Zaraz Cosi powie, że w "Decathlonie" też najlepsze wyniki osiągało się machając odwróconym do góry podstawą joyem...
4. • 4:
      
     CommentAuthorCosi
   • CommentTime12 Jun 2009

    
   Po prostu uszła ze mnie niewielka doza złośliwości, której mam nieskończone pokłady ;-)
   W Decathlonie najlepsze wyniki osiągały osoby, które grały nie swoim joy'em (pod warunkiem, że właściciel nie był większy i silniejszy) :-))
5. • 5:
      
     CommentAuthorWolfen
   • CommentTime13 Jun 2009

    
   W Decathlona najlepiej gralo sie na samych mikrostykach dwoma palcami ;> :D (sprawdzone :)
6. • 6:
      
     CommentAuthorMaW
   • CommentTime15 Jun 2009 zmieniony

    
7. • 7:
      
     CommentAuthormiker
   • CommentTime15 Jun 2009

    
   No to teraz coś takiego do atarki! :D
8. • 8:
      
     CommentAuthorKaz
   • CommentTime16 Jun 2009

    
   Koval - spotkalem sie wielokrotnie podczas studiow nad innowacyjnoscia z przypadkami "wtornej wynalazczosci", nie zawsze bylo to wzorowanie sie na cudzych pomyslach :).
   
   Ale faktem jest, ze duze firmy, takie jak Microsoft, maja stale dzialy, ktore sledza prawo patentowe, kopia wzdluz i wszerz baz danych i szukaja pomyslow (do kupienia lub "podpatrzenia").