atarionline.pl The Last V8 - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime16 Oct 2019 zmieniony
     
    I jak Wam się podoba nowa wersja The Last V8? Dodatkowa grafika - tytułowa plus synteza mowy.
    • 2:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Widzę, że oprawa super, ładniejsza, ale sama gra koszmarnie trudna. Do tego z charakterystyczną dość ładną, ale mocno melancholijną muzyką.
    • 3:
       
      CommentAuthorJacques
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Top Drive, Top Drive!
    Chociaż slideshow samochodów z muzyką... ;-)
    • 4:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    "melancholijną" by nie powiedzieć monotonną .
    Co by nie mówić pierwsze wrażenie miażdży ,ta muzyka ,grafika... ta ha,ha,ha gry ha,ha walność . Kurde na Atari to trudna ocena,na konsolach takie gry to Crapy,Gnioty,ale na ATARI HIT ! ,może kiedyś bym się z tym zgodził i komuś pokazał wraz z kozakami pokroju Zybex, Amaurote by sztucznie podbić morale i bibliotekę dobrych gier na A8 ...
    ... tyle że teraz nie muszę , ba,nawet zastanawiam się jaki tytuł odpalić ,mam wybór :-) .
    Dodatkowa grafika wstrzeliwuje się w stylistykę tamtych lat , ale widać że rysowana była teraz ,w każdym razie lepiej więcej niż mniej ,szkoda że nie wyszła wersja z poprawioną grywalnością ;)
    • 5:
       
      CommentAuthorzbylu
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Tradycyjnie już podpinam gameplay:
    • 6:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tą grą (tego "fenomenu"). Gra jest prosta jak konstrukcja cepa, być może wciąga ten drugi etap, który jest właściwie nie do przejścia bez "przeszukiwania" miasta po kolei. Ale i zniechęca dość szybko.

    Takie "przejdź labirynt bez dotykania krawędzi". Każdy dzisiejszy programista gier wstydził by się napisać takie coś w kategorii "pełnoprawna gra". Natomiast graficznie/muzycznie gra całkiem ładna.

    To jest dobra gra na konkurs Wapniaka. Czas pracy nad grą: 80% grafik, 17% muzyk, 3% programista. Tak gdzieś ze 2-3 dni.
    • 7:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    @ jhusak

    eee ,ale napisałeś i pokazałeś że jeszcze prościej ale o niebo grywalniej można :-) - SPEED MAZA o niebo lepsza ,i ta muzyczka ,mozna wpaść w trans ,ale ostrzeżenie o możliwym wystąpieniu padaczki by się przydało ;-)
    • 8: CommentAuthorilmenit
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    ->link<-

    Overall 37%
    Disappointing release from Mastertronic.

    Despite beautiful graphics and promising scenario, The Last V8 falls down because of it's sheer unplayability. The control is almost impossible to handle. The only problem is the way the joystick is used to move the car. It just doesn't work.

    When I first heard the outstanding music and saw the excellent graphics I thought this was going to be something really special. After trying to play it I decided it wasn't. The Last V8 is totally unplayable due to its immense difficulty. Trying to control the car is difficult. But being forced to drive it at huge speeds to get back to the base safely because of the time limit was just too much -- it would be tricky enough without the time limit.
    • 9:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Zgodzę się z ocenami przedmówców. Last V8 lubiłem z dwóch powodów: miał fajną muzykę i wczytywał się całą stronę kasety, ponad 300 obrotów (chyba z 330?). Pod tym względem był rekordzistą, najdłuższa gra jaką miałem. Pamiętam, że trochę tak było, że jak gra wczytywała się baaaaardzo długo, to z automatu była uznawana za jedną z topowych, chociaż raczej mało kto w to grał, bo grywalność była zerowa i nudna do tego.

    Tak w ogóle, to dołączając się do słów ostatnio dość często padających w stylu "nie rozumiem fenomenu tej gry", to ja z kolei nie rozumiem fenomenu odświeżania ostatnio graficznie i dźwiękowo starych gier nie wiadomo po co, bo niewiele to wnosi poza może jakąś zabawą dla twórców. Natomiast nikt nie chce poprawić gameplayu, a jak się tylko o tym wspomni, to zaraz się znajdzie rzesza obrońców, "bo tak było w oryginale, więc tak musi być". A dla mnie to argumenty z d..., bo grafiki i dźwięku też takich w oryginałach nie było jak te poprawione i jakoś nikomu nie przeszkadza, że to się poprawia, a jeszcze biją wszyscy brawo.

    Dla mnie lepiej by było jak by zdolne osoby poświęciły więcej czasu na robienie nowości niż na zmienianie staroci. Trochę mi te wszystkie ruchy przypominają robienie tuningu optycznego Astry F. Alufelgi, piękny lakier, spoilery, skóry, światła wypasione:-) A nadal jedziemy Astrą F, dwudziestopięcioletnim złomem cieknącym olejem i dymiącym z rury.
    Natomiast nie miał bym nic przeciwko, jak by czasami ktoś tak odświeżył starą grę, żeby z niegrywalnej legendy stała się legendą-hitem.
    • 10:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Po opanowaniu sterowania gra nie jest aż taka trudna, a pierwszy etap pamiętam, że króciutki. Z tym, że faktycznie odechciewa się grać, gdy cały czas trzeba się mierzyć z czasem i fatalnym sterowaniem.

    Mq - odpowiedź na "nie rozumiem fenomenu" jest prosta. Należy doceniać siłę emocji związanych z daną grą. Emocje z dzieciństwa często są ważniejsze niż racjonalna ocena danej rzeczy. W końcu spotykamy się tu na forum w gronie osób, które "marnują" swój czas na komputer sprzed 30 lat... :D

    Jeżeli ktoś wiele lat marzył o tym, żeby grę ulepszyć po swojemu, to czemu go piętnować, gdy po latach osiągnął taki poziom wiedzy (np. w asemblerze), że potrafi to marzenie zrealizować? A może właśnie dlatego uczy się asemblera, bo realizuje swoje marzenie? Ja nie widzę w tym nic złego, a wręcz przeciwnie, analiza kodu, umiejętność poprawiania balansu, grafiki, etc - może być wstępem do stworzenia własnej, dobrej gry. Ale to zależy od chęci. Nie przepadam za ludźmi, którzy mówią innym, jak mają "efektywniej" wykorzystać swój czas. Przecież nikt nie broni Ci samemu poświęcić czasu na robienie własnych gier, o które postulujesz.
    • 11:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    @ Mq
    w pełni się z tobą zgadzam , choć z tą zmianą gameplayu to nie jest taka rzecz prosta,czasem pozornie błaha ,a jej zmiana może wiązać się w poważną ingerencją w czyjś kod - a to już nie jest takie łatwe , programowanie jest super w moim odczuciu właśnie dla tego że te samą funkcje można uzyskać w różnoraki sposób więc programy wyglądają inaczej ,zmiana grafiki ,muzyczki ,dodanie kilku kolorków pod VBXE nie jest tak karkołomne.
    Na programistów Atari nie ma co narzekać , mam z kilkoma dobry kontakt i prawie każdy coś tam kombinuje ,niektórzy są nowi ,niektórzy starzy ,inni po przerwie wrócili ,więc pewno będą nowe gry , no i ostatnio wychodzą nowe .
    Takie drobne poprawki też cieszą , cieszę się jak głupi jak odpalam wersje Zybexa z moją graficzką wyświetlaną przed grą .
    • 12:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    @ Kaz "Nie przepadam za ludźmi, którzy mówią innym, jak mają "efektywniej" wykorzystać swój czas. "

    po czym piszesz "Przecież nikt nie broni Ci samemu poświęcić czasu na robienie własnych gier, o które postulujesz."
    (DOBRE)
    Ale to po częsci w trosce o ten cenny czas a ty Kaz nie rozumiesz

    @ Mq Chcesz dobrze , ale scena działa inaczej , to nie czasy konsumenckie gdzie popyt kierował rynkiem ,teraz w świecie Atari liczy się pasja ,ci ludzie realizują swoje marzenia robią grę na ulubiony komputer,często nie chcą pomocy i nie chcą za to kasy... ech gdyby tak ktoś zrealizował moje pomysły na gry ,mielibyśmy najlepsze gry na 8Bit i oryginalne!!! ale to nie ten, my też nie możemy być zbyt surowi w ocenie gier tych mniejszych,ale na szczęście ostatnio pojawiają się tytuły Gorgha które można kupić i doradzić ,załapać się na testy itp , współtworzyć ,a nie było tak , to dla mnie bardzo duży plus.

    Ja też bym chciał by na Atari wychodziły nowe tytuły ,ale cóż ... więc sam rysuję grafikę i realizuje swój pomysł na grę, co z tego wyjdzie to się zobaczy :D.Będziecie mogli zrównać mnie z ziemią i walcem przejechać ale i tak już nikt tego nieodzobaczy :-)
    • 13:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Irata - widzę u kolegi problemy z logiką. Zrównujesz zapytanie, co komuś broni wykorzystać czas, tak jak postuluje innym, z postulowaniem jak inni mają spędzać czas? (DOBRE) :D :D :D

    Irata:

    ech gdyby tak ktoś zrealizował moje pomysły na gry ,mielibyśmy najlepsze gry na 8Bit i oryginalne!!!


    Jak mawia Mac, twórca i wydawca oryginalnych gier na współczesny sprzęt, pomysły są tanie. I zgadzam się, każdy ma pełną szufladę rewelacyjnych projektów gier. A cała sztuka sprowadza się do ich wykonania, co jest o niebo trudniejsze.

    Irata:

    na szczęście ostatnio pojawiają się tytuły Gorgha które można kupić i doradzić ,załapać się na testy itp , współtworzyć ,a nie było tak


    Tak zawsze było. Gdy powstawały gry na Atari można było je testować, współtworzyć. To, że Cię przy tym nie było, to nie oznacza, że tak nie było :)
    • 14: CommentAuthorurborg
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    A ja tej gry niecierpiałem. To zepsute sterowanie i auto nad którym nie dało się zapanować a zakrety trzeba było pokonywać w ślimaczym tempie. Do tego jeszcze oczywiście wyśrubowany limit czasowy i maluteńkie okienko gry. Żadna chyba gra mnie tak nie wkurzała jak ten badziew. I do tego jeazcze całkiem ładna grafika i niezła muzyka. Ten zmarnowany potencjał wkurzał jeszcze bardziej.
    • 15:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime16 Oct 2019
     
    Zgadzam się. Chociaż w sumie były poprawki do gry, wyłączenie czasu i bodajże kolizji. Współcześnie przydałoby się jedynie spowolnienie czasu, poprawka sterowania i może stałoby się to bardziej grywalne.
    • 16: CommentAuthorAdam
    • CommentTime16 Oct 2019
     

    Kaz:

    I jak Wam się podoba nowa wersja The Last V8? Dodatkowa grafika - tytułowa plus synteza mowy.

    Zdaje się, że wersja z grafiką tytułową istniała od dawna wśród udostępnionych dysków Homesofta (dysk 51), natomiast teraz dołożył on tylko samplowaną mowę (i podmienił plik na tymże dysku).
    • 17:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Kaz, pisze się czasem szybciej może niż myśli, albo nieskładnie po prostu skonstruuje zdanie. Może źle mnie zrozumiałeś (bo może źle gdzieś się wyraziłem), ale ja nie mam intencji żeby bronić komuś spełniać swoje marzenia i narzucać co mają robić inni. Robią to co chcą, ja też robię co chcę - akurat ja głównie siedzę w elektronice, a ponieważ jest to hobby, to porzucam projekty, które mnie nudzą, a inne robię pod siebie tak jak mi się podoba, nie przyjmuję zamówień:-) Tylko kwestia polega na tym, że mnie (i wielu innym osobom na pewno też) często marzyło by się, żeby ktoś coś tam zrobił, a wiemy, że ma potencjał by temu podołać, czego sami sobie nie wykonamy. I tu właśnie przykład tego, że chciało by się np. w takim Last V8 czy tam Jet Set Willy żeby poprawić grywalność, a nie grafikę czy dźwięki. To taki trochę koncert życzeń i odpowiedź jest jedna: napisz.se. Wiem, wiem, wiem:-)

    @IRATA4, zdaję sobie sprawę, że zmiana gameplayu jest bardziej skomplikowana niż zmiana jakichś elementów graficznych. Ale np. w takim Jet Set Willy 2019 autor napisał to wszystko praktycznie od zera, wykazując się przy tym tak ponadprzeciętnymi umiejętnościami i wiedzą, że przy tym zmiany gameplayu wydają się być błahostką.

    Ale oczywiście rozumiem w kontekście tej rozmowy, że autor chciał mieć gameplay wierny oryginałowi, z poprawioną grafiką, więc tak zrobił, zrobił to dla siebie, niekomercyjnie przecież, udostępnił żeby się pochwalić, ma rzeszę zwolenników, a i mnie się ta gra podoba. Podobnie jest z tym V8 - i choć nadal uważam, że to niegrywalny crap, to jednak zalega w mojej liście kolekcjonerskiej gier ulubionych, bo tak jak powiedział Kaz, to są wspomnienia z dzieciństwa i mają swoje miejsce właśnie w ulubionych.

    Można by się zastanowić do czego prowadzą takie dyskusje, albo czepiać się tego że gdzieś tam występują drobne sprzeczności w wypowiedziach. Lecz dla mnie to wszystko ma wymiar właśnie takiego zdobywania wiedzy na temat tego co myślą inni, skąd biorą się fenomeny, których nie rozumiemy, ugruntowania poglądu, lub przyjęcie argumentacji innych - stąd czasem się zgadzam na opinię sprzeczną z tą, którą wcześniej prezentowałem.

    Lubię sobie też tak jak napisał Kaz zmarnować trochę czasu na forach Atarowych:-)
    • 18: CommentAuthorAdam
    • CommentTime17 Oct 2019
     

    IRATA4:

    Dodatkowa grafika wstrzeliwuje się w stylistykę tamtych lat , ale widać że rysowana była teraz

    Doprawdy takie rzeczy widać? To ciekawe, bo to konwersja grafiki tytułowej z wersji na Commodore'a z 1985 roku :)


    A co do samej gry - tutaj filmik z całości autorstwa Odislawa:



    Jak widać grę można teoretycznie ukończyć w wersji PAL na Atari w około 2 minuty 20 sekund, więc być może wyśrubowany poziom trudności miał nieco ukryć fakt, że trasa do pokonania nie jest długa. W efekcie pewnie jakieś 99% graczy nie dotarło do początku drugiego poziomu. Dla pocieszenia można dodać, że i na C64, i na Amstradzie gra jest równie mało grywalna.
    • 19: CommentAuthorAdam
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Mq: próbę odpowiedzi na to, co napisałeś powyżej 11h temu, zostawię sobie chyba na weekend, za dużo trzeba tu wyjaśniać i prostować, a czasu na to kompletnie brak... :(
    • 20:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    Mq - a teraz to znowu w pełni się z Tobą zgadzam :D

    Dodam tylko, i nie kieruję tego do Ciebie, to uwaga ogólna, że niekoniecznie wszystko trzeba sobie stworzyć samemu (napisz.se). Można zarazić innych swoimi pomysłami, można współpracować z innymi i to też są sposoby na spełnienie naszych marzeń. Ale to często wymaga lat wspólnej pracy, cierpliwości, tolerancji dla wspólników w projektach (przecież ludzie mają też prywatne życie, rodziny, pracę - stojące wyżej w ich hierarchii spraw) i raczej narzekania forumowe w tym nie pomagają, a nawet potrafią zniechęcić. Ileż to ja już czytałem na różnych forach napinek, co to by ktoś nie zrobił "gdyby tylko umiał" :)

    Ale żeby nie kończyć tak pesymistycznie, dodam, że autor konwersji Jet Set Willy też nie zaczynał od takiego megaprojektu, rozwijał się krok po kroku, a dopiero w ostatnich latach zaczął być znany z świetnych, bliskich oryginałom z ZX Spectrum, gier.

    Adam:

    W efekcie pewnie jakieś 99% graczy nie dotarło do początku drugiego poziomu.


    Ja dotarłem do końca! :D
    Faktycznie, pierwszy poziom, jak się już opanuje to sterowanie autem, wydaje się banalnie prosty. Druga część za to była dla mnie ogromnym rozczarowaniem. To jeszcze nie były czasy emulatorów i zapisu stanu, możliwości szlifowania umiejętności na dowolnym etapie. Trzeba się było posługiwać mapką z "44 gry na Atari" i po tysiącu prób człowiek się spodziewał nie wiadomo czego, a tu cała gra w kilka minut się kończyła.
    • 21:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @Adam, luzik, to hobby i zabawa, nie musimy komentować każdego zdania:-) Wymieniamy się opiniami i czerpiemy z tego inspiracje do dalszych działań, jak również gruntujemy bądź ustalamy swoje poglądy konfrontując je z innymi o podobnych zainteresowaniach:-) Ja akurat mam w ostatnich dniach tak dużo roboty, że nie wiem co robić najpierw, więc sporo rzeczy olewam i zamiast tego siedzę sobie na forum i piszę:-) Serio tak robię:-) Ale innym razem pewnie zniknę na jakiś czas, bo będę musiał w końcu popracować:-)

    Co do załączonego filmiku z przejścia gry, to nie miałem pojęcia, że ona jest tak krótka i koniec... Teraz to dopiero jestem rozczarowany. Z drugiej strony, znowu teraz mogę stwierdzić, że dla takiego kawałka gry, to chyba nie miało by sensu jakieś szczególne poprawianie gameplayu:-)
    • 22: CommentAuthorAdam
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Mq: akurat w tym wątku właśnie Twoje wypowiedzi wymagają dłuższej odpowiedzi :) Dla ustalenia uwagi - kiedy piszesz "nie rozumiem fenomenu odświeżania ostatnio graficznie i dźwiękowo starych gier", to któreś konkretne tytuły poza The Last V8 i Jet Set Willy masz na myśli? Różne mody graficzne z ostatnich kilku lat?
    • 23:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    Co do mojego nie rozumienia fenomenu odświeżania, o którym mowa, to już Kaz wyjaśnił na czym rzecz polega i przyjąłem wersję, że robią to ludzie, którzy realizują swoje marzenia i właściwie robią to przede wszystkim dla siebie, a tylko dzielą się lub chwalą swoimi osiągnięciami na tym polu poprzez fora.

    Uzupełniając jednak to, o co pytasz, to do takich refleksji skłoniła mnie większa ilość różnych modów. Na podobnej zasadzie mamy też np. pińcet wersji Mario Bros, oraz szereg gier, które miały swoje wersje na XL/XE, a teraz dodatkowo przenoszone są z wersji na 5200.
    Mam na myśli też np. wątki z atariage, gdzie są robione poprawki spritów np. w Moon Patrol, Bruce Lee, Popeye, Mr Do itd. Oczywiście w tym kontekście nie mam nic przeciwko, że sobie to ludzie robią, czasem wychodzi to lepiej, czasem gorzej, ale nie wnosi to wg mnie wiele do samej gry, a wręcz zaburza pewne historyczne jej wartości. Często właśnie symboliczna grafika i konkretne kształty spritów wiążą się z naszymi wspomnieniami i kochamy stare gry takimi jakimi były wtedy, więc ja np. nie lubię tych poprawek, nawet jeśli stwierdzam, że obecna postać była by faktycznie lepsza - nie było jej jednak wtedy kiedy grę polubiłem i przeszkadza mi teraz taka zmiana.
    Osobiście mi też przeszkadza fakt, że przez takie zmiany po internecie błąka się pełno różnych wersji danej gry i nie wiadomo, która jest oryginalna, która zmieniona, która z innej platformy itd.
    To samo dotyczy dodanych do gier grafik tytułowych, lub splashy w trakcie wczytywania. Grafiki są super, obrazki pięknie narysowane, ale czy pasuje to do starej gry? Czasem widuję mega kolorowy i wydumany piękny obrazek, a gra po odpaleniu jest z bardzo symboliczną i prymitywną grafiką - to z kolei zaburza jakość samej gry dla mnie, bo gra, która mi się wcześniej podobała, nagle traci na atrakcyjności przebita wyższą jakością dodanego obrazka tytułowego (np. Centipede, Moon Patrol).

    Tak czy owak, to są wszystko tylko moje subiektywne odczucia i piszę to wyjaśniając skąd biorą się moje uwagi - jednak rozumiem, że każdy chce sobie coś tam porobić, i że robi to hobbystycznie, głównie dla siebie, więc słuszna jest też uwaga IRATY, że "scena działa inaczej , to nie czasy konsumenckie gdzie popyt kierował rynkiem ,teraz w świecie Atari liczy się pasja ,ci ludzie realizują swoje marzenia robią grę na ulubiony komputer,często nie chcą pomocy i nie chcą za to kasy...".

    Obu Panom (IRATA i Kaz) przyznaję rację w wyjaśnieniach, które otrzymałem i zgadzam się z tym co napisali, zmieniłem swój punkt widzenia na tożsamy.
    • 24:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @KAZ
    uważasz że KAŻDY ma w szufladzie projekty potencjalnych Hitów ??? No nie sądzę ,ja przerobiłem masę gier,w szkole średniej brałem udział w kilku projektach ze starszymi kolegami którzy robili różne projekty na zaliczenie ,ja dawałem pomysł i grafikę aż zostałem zaproszony przez Dziekana jako współtwórca tychże projektów.
    Gdyby nie pewne kłopoty to może udało by nam się dokończyć mój projekt na PC pod tytułem Zybex .....

    Tyle że jeżeli chodzi o pc przeszedłem z 3D na grafikę rastrową , odszedłem od zabawy z pc gdyż ten stał się moim narzędziem w pracy z grafika i DTP i zabawa w Open Gl/e ,3D Maxy i inne przestało sprawiać mi radość ...ale od czego jest ATARI :-) .

    Gra nie musi być programistycznym molochem by była grywalna , ale z tego co widzę to większość pomysłów się powtarza, konwersja goni konwersję , więc gdzie są te pomysły na dobre gry? , bo ja jakoś tego zobaczyć nie mogę ,czasem zastanawiam się czy nie iść na współpracę z osobami z mojego otoczenia co robią gry na komórki i Pc ty, może w ten sposób moje pomysły zostaną wykorzystane .
    Ktoś daje pomysł ,projekt,ktoś inny robi grafikę , jeszcze inny zespół dźwięk i programiści później to kodują .
    Wiesz kim jest na przykład taki HIDEO KOJIMA ? to sprawdź na Wiki i zobacz jakie zrobił gry nie będąc programistą , pomysł jest ważniejszy niż umiejętności koderskie,tylko tu na Atari jest odwrotnie .

    Ale ty Kaz będziesz upierał się przy swoim, a ja dzięki temu zaoszczędzę na kawie :-)

    PS.O Deszczownika też była swego czasu wojna i z tego co słyszałem to jednak pomysł Piotrka .M był najważniejszy no i na szczęście jest gdzie być powinien , ale co się ztało z Krisem który kodował z początku te grę ???
    chyba zabrakło miejsca na podium ;)
    • 25: CommentAuthortbxx
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    O, nie spodziewałem się tutaj Deszczownika ;) A to fajny przykład jak z jednego pomysłu mogą powstać różne gierki. Bo nie dokończona wersja Kriss3D jest całkiem inna niż to co ostatecznie udało się "wypuścić" do sieci. Zresztą wersja którą pokazywaliśmy w maju w Cricotece to też w sumie inna gra niż to co teraz...
    • 26:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Adam
    "Doprawdy takie rzeczy widać? To ciekawe, bo to konwersja grafiki tytułowej z wersji na Commodore'a z 1985 roku :)"

    Tak mi się zdaje z uwagi na ilość kolorów,technikę podkolorowania , wygląda jakby była maczana w G2F ,ale mogę się mylić .
    • 27:
       
      CommentAuthorJacques
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    IRATA4: "konwersja goni konwersję"

    I bardzo dobrze, bo mamy straszne tyły i niedosyt jeszcze z epoki, kiedy na Atari brakowało wielu hitów, a inni się zagrywali (i naigrywali). Mnie konwersje baaaaaardzo cieszą i w ciągu ostatnich kilkunastu lat nasze atarowe kompleksy zostały już w sporej części zaleczone (powiedzmy 50%).

    Więcej autorskich gier na Commodore jest zrozumiałe, skoro mieli praktycznie wszystkie wtedy, a i sama scena jest o wiele większa.
    Poza tym po raz kolejny pada niesłuszna teza o braku kompletnie nowych gier, a jak ktoś wcześniej napisał i wyliczał, nie jest to prawdą.
    • 28:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    Zgadzam się z tobą , ja też pisałem że nowe tytuły są , tylko mam wrażenie że więcej jest konwersji jak nowości .
    Oczywiście też się cieszę z konwersji ale i dziwię czemu dość specyficzne tytuły są konwertowane ,a masa hitów leży nieruszona ,może nie wszystko da się skonwertować ?
    W każdym razie super że dzieje się :-).
    Co do wielkości sceny - Atari było dla wybranych ,C64 dla mas więc chyba logiczne ;)
    • 29:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @tbxx
    no ale pomysł od początku był Piotra ,przecież nawet była draka o nazwę .

    To to inna gra niż ta Krisa ?

    Szkoda że o TorTurze Wodnej wzmianki na UBU Labie nie było ;),w końcu zwyciężyła :-) .
    • 30: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    The Last V8 to jak dla mnie jedna z lepszych gier na Atari. Owszem, jej trudność była z początku bardzo frustrująca, ale nie przeszkadzało mi to, żeby po wielu próbach w końcu ją przejść. I ma tym też polega jej "grywalność. Jak mniemam autor gry specjalnie i z rozmysłem tak ją zaprojektował, żeby było ją ciężko przejść, bo jak wiadomo gra ma tylko dwa levele. A jednak poprzez grafikę i myzykę oraz chęć poznania kolejnego etapu i dosłuchania muzyczki do końca wracałem do niej i spędziłem przy niej wiele godzin, choć przejście jej zajmuje zaledwie dwie minuty z sekundami. I na tym chyba opiera się femomem tej gry. Jak dla mnie żelazny klasyk A8. :)
    • 31:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    no niby tak , ale dla kogo były te gry ?
    Nawet w "Salonie" tytuły bywały łatwiejsze , dla mnie za dzieciaka nawet pierwszy etap był nie do przejścia , gra zniechęcała nieprzystępnym sterowaniem .

    Takie gry to wykorzystywałem jak odwiedzał mnie jakiś kumpel Commodorowiec, włączałem , pokazywałem plansze tytułową z odsłuchaniem muzyczki o ile takowa była , później uruchamiało się grę i po kilku sekundach przed zgonem reset - chcesz dziadzie grać ?
    - to kup se Atari :-D
    A potem by nie wyjść na totalnego chama ,wgrywało się Ninja ,Zybexa,Amaurote i można było dac delikwentowi zagrać :D. ;)
    • 32: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    A swoją drogą, może ktoś by się pokusił o zaprojektowanie nowych leveli do Last V8 i ewentualnie nowych muzyczek w tamtym stylu? Jeśli chodzi o muzę to mogą być np. inwencje albo jakieś fugi Bacha, materiał gotowy można rzec. Uprzedzam, że ja niestety nie mam jakby czasu i umiejętności.
    • 33: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @IRATA4
    Ja się chwaliłem muzyczką i stroną tytułową z "Warhawk". :-D
    • 34:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Cezar
    ja również :-D.
    "Warhawk"był specyficzny,ciut za szybki ,przeciwnicy wyświetlani poprzez "duszki"wyglądali nieciekawie ,sprawiając wrażenie kartki z wyciętym wzorem, przesuwanej przed ekranem -konsolka "Odyssey" się kłania ;) .Granie w te grę rozwija przedramię ,a mniej wprawionym zapalonym graczom po kilku etapach odpadnie ręka ;-),ale świetna muzyczka i oczojebność były wystarczające i robiły na widzu swoje :-D .

    Jest wiele gier którym przydały by się dodatkowe levele ,większość ówczesnych gier dla A8 miała problem z ilością etapów albo ekranów ,fajnym wyjątkiem jest Krucjata,różnorodna ,spójna i logiczna , nawet mapka z ekranów na tle innych mapek z gier wygląda zachęcająco ,czytelnie , bez sztuczki z podmianą koloru planszy .
    Pamiętam jak bardzo żałowałem że "BC's Qest for Tires " jest takie krótkie .
    No i fajnie jakby powstawały takie wersje zaktualizowane ,super byłby Warhawk 2019 z lepszą grafiką byle by nie kosztem innej,nowej gry .
    • 35: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @ORATA4
    Z "szybkich" gier, na których zjadłem kilka lat z przyszłej emerytury to "Dan Strikes Back". Uwielbiałem tę grę za jej klimat, muzyczkę, grywalność i całkiem ładną grafikę. Nie pamiętam czy doszedłem do końca na real Atari czy na emulatorze, ale nerwów i godzin kosztowała mnie wiele. Jedna z moich ulubionych na A8. No, ale temat jest o Last V8... To tak tytułem dygresyi, bo admin KAZ zwróci jeszcze uwagę, do kąta postawi i nakaże grać w "Master of the Lamps"... Nigdy nie wiedziałem o co w tej grze chodzi... :-D
    • 36:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    No i widzicie: o tym właśnie pisałem, a teraz rozmarzył się Cezar i IRATA4. W odgrzewanych kotletach potrzeba odgrzanej grywalności, a nie poprawek graficznych czy sampla jakiegoś:-)
    • 37:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime17 Oct 2019
     

    Irata:

    uważasz że KAŻDY ma w szufladzie projekty potencjalnych Hitów ??? No nie sądzę ,ja przerobiłem masę gier,w szkole średniej brałem udział w kilku projektach ze starszymi kolegami którzy robili różne projekty na zaliczenie ,ja dawałem pomysł i grafikę aż zostałem zaproszony przez Dziekana jako współtwórca tychże projektów.


    Ach, teraz rozumiem. Tylko Ty jedyny na świecie masz dobre pomysły na gry, bo w szkole brałeś udział w projektach starszych kolegów... :D :D: :D

    A poważnie, nie zazdroszczę takiego ego, musi to być trudne żyć z takim niedocenieniem przez społeczeństwo.

    Irata:

    więc gdzie są te pomysły na dobre gry?

    Irata:

    ja też pisałem że nowe tytuły są


    Trudno dyskutować z kimś, kto co chwilę ma inne zdanie w tej samej kwestii. Zdecyduj się, czy są w końcu nowe, dobre, oryginalne gry czy ich nie ma.

    Irata:

    PS.O Deszczownika też była swego czasu wojna i z tego co słyszałem to jednak pomysł Piotrka .M był najważniejszy no i na szczęście jest gdzie być powinien , ale co się ztało z Krisem który kodował z początku te grę ??? chyba zabrakło miejsca na podium ;)


    Nie było wojny, tylko Kris zgłosił jakieś niedorzeczne prawa do pomysłu i do nazwy i po wyjaśnieniu ze mną tej sprawy wycofał się z tego. Od tamtego czasu mamy pomysły na kolejne wspólne projekty, a nikt nie ma pretensji do nikogo. Szkoda, nie? Bo widzę, że chciałbyś trochę podjudzić? :)

    Irata:

    Szkoda że o TorTurze Wodnej wzmianki na UBU Labie nie było ;),w końcu zwyciężyła :-)


    Nie rozmawialiśmy o Grawitacji 2018, więc niby czemu miałaby być wspominana? Tylko dlatego, że rysowałeś tam grafikę, a pożądasz uznania? To trzeba było przybyć i wspomnieć. Ja akurat jestem wielkim fanem gier Koali i wielokrotnie je pokazywałem podczas różnych prezentacji, ale akurat "Tortura wodna" to dla mni wyjątkowo słaba gra w porównaniu do wszystkich innych gier Koali.

    Irata:

    To to inna gra niż ta Krisa ?


    Filmik z wszystkimi wersjami, także Krisa3D jest dostępny. Polecam subskrypcję naszego kanału, będziesz na bieżąco z wszystkimi informacjami, o które pytasz:

    • 38:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @Mq
    bo Atari jest komputerem graczo-nieprzyjaznym ,liczy się pierwsze wrażenie ;).
    To i to jest potrzebne .
    @Cezar
    ...loatasz dywanem w niewidzialnym tunelu , później waliło się w dzwony w odpowiednich kolejnościach -tak przynajmniej zapamiętałem ,gra kiedyś wydawała się fajna ,można było pograć parę sekund i nacieszyć się lotem zanim nastąpił zgon wzorem V8 ;),a i muzyczka wpadała w ucho ,przyjemna animacja, gorzej że po dłuższej sesji muzyczka z ucha nie wypadała i dudniła w głowie ;) .
    Lubiłem te grę
    • 39:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @ Kaz
    nie mam siły odpisywać , masz złe wyobrażenia -"Szkoda, nie? Bo widzę, że chciałbyś trochę podjudzić? :)"

    "Trudno dyskutować z kimś, kto co chwilę ma inne zdanie w tej samej kwestii. Zdecyduj się, czy są w końcu nowe, dobre, oryginalne gry czy ich nie ma."
    Naprawdę nie wiesz czy są i w jakiej ilości i ile jest tych nowych w porównaniu z odgrzewanymi ???
    Łapiesz i przytaczasz jakieś teksty wyrwane z kontekstu .

    Nie mam siły pisać a tłumaczyć się nie mam zamiaru , nie śledzę cię i mało interesuje mnie gra Deszczownik ,wiem tylko że Kris ją pisał na Grawitacji a raptem zniknął ...po dyskusji a na fotce go nie widać , tyle , chyba że zapuścił włosy i udaje kuzyna COŚ ;),albo BUKE jak pisałeś .
    • 40: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    Komputer Atari XL/XE jest bardzo przyjazny. Wystarczy włączyć "Prelimibary Monty 16K" albo "River Raid" czy innego "Gyrussa", że o "Zorro" i innych polepositionach nie wspomnę. Po co tu komu jakiś C64 ze swoimi nudnymi sprajtami sprzętowymi i kolorami powtarzalnymi w każdej grze? A8 bije na głowę C64 jeśli chodzi o klimat, jest ciepłe, a komoda jakaś taka letnia, żeby nie rzec zimna, pomimo lepszych parametrów technicznych, z czym też można polemizować. Tak czy inaczej Atari bije Comodora przynajmniej w kwestii dźwięku, bo z tego, co się orientuję jako amator, C64 ma trzy kanały sprzętowe, a Atari cztery. A podstawa harmonii opiera się na dźwiękach czterech. Więc do dupy ten komodor ze swoimi robokopami i nawalankami innymi, których nie ma na Atari, ale są na Amidze. A jak wiadomo, prawdziwy atarowiec to miłośnik Amigi, choć i ST jest fascynującym sprzętem. Temat morze. Jednak A8 to jest prawdziwe retro, C64 i nań prpdukcje to raczej taki fastfud czy inny bigmak. :-D
    • 41: CommentAuthorKonstantyn
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    Ok, zgoda, komodor ma więcej gier niż Atari, nawet te "szesnastobitowe" ma, które na A8 niby są nieosiągalne. Ale z tych samych, co są na A8 i C64, które "przerabiałem" to subiektywnie muszę stwierdzić, iż na Atari w większości wyglądają lepiej i są bardziej grywalne.
    • 42:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    (...) nie śledzę cię i mało interesuje mnie gra Deszczownik ,wiem tylko że Kris ją pisał na Grawitacji a raptem zniknął


    Skoro Cię nie interesuje to po o niej wspominasz i to w wątku, który o tej grze nie jest? Zdecyduj się o co Ci w końcu chodzi.

    W jaki niby sposób Kris zniknął? Ja z nim rozmawiałem w tym czasie kilka razy, a jego zdjęcia można było zobaczyć zarówno z piątkowej prezentacji "Deszczownika" w Cafe Szafe, a wcześniej na zdjęciach, gdy brał udział w Hackatonie. Jeżeli dla Ciebie zniknął, to wystarczyło, żebyś się z nim skontaktował, a nie wygłaszał jakieś brednie o znikaniu.

    Irata:

    nie mam siły odpisywać , masz złe wyobrażenia,


    Po raz kolejny zadajesz te same pytania, bo już na fejsie o to pytałeś, a ja odpisałem. Czytaj odpowiedzi do swoich pytań i wtedy przestanę mieć "złe wyobrażenia".
    • 43: CommentAuthorzbyti
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @Kaz uważaj z tekstami:

    Kaz:

    Ach, teraz rozumiem. Tylko Ty jedyny na świecie masz dobre pomysły na gry, bo w szkole brałeś udział w projektach starszych kolegów... :D :D: :D

    A poważnie, nie zazdroszczę takiego ego, musi to być trudne żyć z takim niedocenieniem przez społeczeństwo.

    Trudno dyskutować z kimś, kto co chwilę ma inne zdanie w tej samej kwestii.

    Bo możesz się dowiedzieć:

    IRATA4:

    Za cienki jesteś w uszach by mi dopiec takimi tekstami .
    Prawda jest taka że zielonego pojęcia nie masz ani o sztuce ani o grach a chuj cię strzela (...)

    Jakby co ostrzegałem :D

    ps1. wiem, że znacie się od lat ;) ale poczułem się w obowiązku przypomnieć o temperamencie dyskutanta :D

    ps2. ..uj w cytacie wyrwany z kontekstu ale malowniczo sobie pozwoliłem ;)
    • 44:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @zbyti
    z Kazem się znamy trochę dłużej i nie raz rozmawialiśmy na żywo ,o dziwo w kilku sprawach się zgadzamy ;) , już ci pisałem otwarcie że zlewam cię bo mieszasz i prowokujesz ale widzę że nie rozumiesz , udajesz że deszcz pada i znowu rozniecasz ogień .
    • 45: CommentAuthorzbyti
    • CommentTime17 Oct 2019
     
    @IRATA4 po prostu lubię podsycać Twoją paranoję :D

    A tak na poważnie to nie pisałem do Ciebie tylko o Tobie więc nie musiałeś reagować skoro mnie "zlewasz".
    • 46:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime17 Oct 2019 zmieniony
     
    @ zbyti
    Cieszy mnie to niezmiernie ,ogólnie jak by nie patrzeć to cała ta zabawa w Atari ,Commodore czy inny stary grat ,to jedna wielka paranoja .
    • 47:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime18 Oct 2019 zmieniony
     
    Widzę koledzy, że się już poznaliście! :D

    No tak, czasem dyskusje dostają temperatury.

    Irata - w sumie ja też się na grach nie znam, ani na sztuce. Tylko nic mnie nie strzela, przynajmniej mam taką nadzieję :D

    Zbyti - głowa do góry, Irata na żywo jest strawniejszy niż na forum, tak zwany dobry chłop z niego.
    • 48:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime18 Oct 2019
     
    więc gdzie są te pomysły na dobre gry?

    Czasem jednak bywają, że wspomnę o "Duszpaszterzu Rzygoniu" i "G*wno spadające w dół", "Yoomp". ;)
    • 49:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime18 Oct 2019
     
    Niezłe zestawienie ;)
    "G*wno spadające w dół" to przecież klon "Down Falla" z Falcona i Jaguara -a te z kolei pewno powielają jaką Flaszową produkcje , tutaj w sumie szkoda że Koala nie zrobił po prostu wersji dla A8.
    Na jakimś party zapytałem go o to ,na co odparł że była to taka gierka by nie wyjść z wprawy , a że popierniczyło się coś z postacią to wyszło ....

    Swoją drogą i tak gra fajna przez muzykę i ogólnie można się wczuć .Yoomp! to ogólnie fenomen , zresztą nie mam nic do konwersji gier które były hitami jak "Space Harrier" a których nie mieliśmy , jednak większe emocje i ciekawość wzbudza właśnie taki nikomu nieznany "Rzygoń"