atarionline.pl RM 800XL - uwspółcześniony Atari - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime30 May 2025 09:05 (2 dni temu)
       
      Offtopicznie, ale skoro i tak brak konkretów w wątku, więc rozmowa zeszła na freestyle, to sobie pozwoliłem :)

      Jacques :

      To może to miał na myśli Kwaśniewski w wywiadzie opublikowanym w Bajtku, że Bajtek może odnieść sukces pokroju Apple'a: Bajtari :-)


      Nie sądzę, żeby to miało cokolwiek wspólnego. Wywiad Kwaśniewskiego z 1987 r. obnażał raczej jego nędzę intelektualną, kompletną niewiedzę w tematach, o których się wypowiada przez kuriozalność pomysłów w stylu "niech redakcja Bajtka założy firmę jak Apple" czy "niech sfrustrowani i zmęczeni czytelnicy Bajtka wezmą kredyty i założą Krzemową Dolinę razem z Bajtkiem". Tam przebija z rozmowy gładka polityczna gadka, a nie realistyczne czy konkretne pomysły albo wiedza o tym, "co w trawie piszczy". Przez takich politruków, miernych merytorycznie, ale biernych i wiernych, PRL był pod względem technologii komputerowych chyba najbardziej zacofanym w krajach demoludów. Jugosławia już w 1983 roku produkowała komputery domowe na większą skalę, ZSRR miał w 1985 roku wielki program wdrażania swoich komputerów do szkół, Bułgaria swoje klony Apple'a i IBM PC na szeroką skalę, w tym do szkół, produkowała w 1984 roku. I tak dalej, i tym podobne. U nas towarzysze, łącznie z Kwaśniewskim, to wyjątkowe przygłupy, które do grudnia 1984 roku utrzymywali zaporowe cła na komputery domowe, których u nas nie produkowano, ale "mogły przecież służyć do zwalczania reżimu", a klony Spectrum pozwoliły produkować dopiero w 1986 roku. I do końca produkcji "wyprodukowano 13 696 komputerów Elwro 800 Junior, co potwierdza raport Najwyższej Izby Kontroli z dnia 27 marca 1991 roku. Elwro 804 Junior PC wyprodukowano prawdopodobnie nie więcej niż 148 lub 150 sztuk". A fragment bredni poniżej :)
      • 2: CommentAuthorxbx
      • CommentTime30 May 2025 10:05 (2 dni temu) zmieniony
       
      Dla mnie również klawiatury XE i ST były bardzo wygodne. Może z litości zostawmy klawiaturę gumiaka. ZX Spectrum już w momencie debiutu było żałosne pod każdym względem.
      Ciekawe jak będzie to wyglądało w RM 800XL. W końcu z jego premierą będzie związana eksplozja popularności Atari :) i tworzenia nowego oprogramowania, zatem klawiatura też powinna być solidna.

      @Kaz
      No niestety tak to wyglądało po kilkudziesięciu latach komuny. Cytując Dezertera: "robactwo po kątach i zaszczane kible". Taka też była komunistyczna "elita", bo zdaje się, że Kwaśniewski uchodził za kogoś postępowego i kompetentnego w tamtym popapranym gronie.
      • 3:
         
        CommentAuthorJacques
      • CommentTime30 May 2025 10:05 (2 dni temu)
       
      @Kaz
      Chyba nie wyłapałeś ironii i żartu w mojej wypowiedzi dotyczącej Olka i Bajtari, choć użyłem odpowiedniej emotki.
      • 4:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime30 May 2025 13:05 (2 dni temu)
       
      Wyłapałem nawet bez emotikonki :). Ale jak sobie przypomniałem tę kanalię, która podpinała się pod tworzenie "Bajtka" (jego oficjalna strona była jedynym źródłem tych rewelacji, reszta wtórnie), to "mnię krew zalała" :)
      • 5:
         
        CommentAuthorCyprian
      • CommentTime30 May 2025 14:05 (2 dni temu) zmieniony
       
      @xbx
      Cytując Dezertera: "robactwo po kątach i zaszczane kible". Taka też była komunistyczna "elita", bo zdaje się, że Kwaśniewski uchodził za kogoś postępowego i kompetentnego w tamtym popapranym gronie.

      Dezertera klasyka :)

      ich inna piosenka:
      Wielki gmach, kamienny pomnik
      Strzela w niebo swoją szpicą
      Środek Europy przygnieciony
      Pięścią komunizmu

      Z tysięcy okien fotoaparaty
      Kradną twarze przechodniom
      Antena rozgrzana do białości
      Nadaje z maniacką zaciekłością
      • 6:
         
        CommentAuthorCosi
      • CommentTime30 May 2025 14:05 (2 dni temu)
       
      (Offtopic offtopicu)

      Jacques:
      Próbowałeś tą przeróbkę klawiatury z K120 jako dawcą? To jest faktycznie tak banalnie proste jak pokazane na AAge?
      • 7: CommentAuthoras...
      • CommentTime30 May 2025 15:05 (2 dni temu)
       
      Aż tak proste nie jest, ale rezultat zaskakuje...
      Najlepiej robić to dużymi "kawałkami" k120.
      • 8:
         
        CommentAuthorCosi
      • CommentTime30 May 2025 16:05 (1 dzień temu)
       
      No noo, tak nawet autor zasugerował: przykładasz gumkę do plecków klawiatury Atarki, wycinasz, ile pasuje, potem następny kawałek itd.

      Może się kiedyś skuszę... :-)
      • 9: CommentAuthorgregor2
      • CommentTime30 May 2025 17:05 (1 dzień temu) zmieniony
       

      Kaz:

      Jugosławia już w 1983 roku produkowała komputery domowe na większą skalę, ZSRR miał w 1985 roku wielki program wdrażania swoich komputerów do szkół, Bułgaria swoje klony Apple'a i IBM PC na szeroką skalę, w tym do szkół, produkowała w 1984 roku. I tak dalej, i tym podobne.



      Tak produkowali, co więcej, myślę, że całe zapotrzebowanie byli w stanie zaspokoić w ciągu jednego dnia produkcji.
      Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie mieli ceny. Pravetz w 83 za klona Apple II liczył sobie 2600$ – czyli tak 2x więcej niż Apple za Apple II Plus w roku 78'. Ale to i tak nic przy koszcie Agata, który wyceniono za sztukę w 86 na równowartość oferty Apple II za wyposażenie 1 klasy ;)
      Na cenę Agata miała wpływ zapewne "myśl radziecka", dzięki czemu był w stanie poprawnie wykonywać jedynie proste programy Apple II, mając zupełnie niekompatybilne stacje dysków i sterownik grafiki.

      A wracając do Kwaśniewskiego, to w tym przypadku było to bardzo realne, ale wymagałoby najpierw zniesienia sankcji COCOM oraz zahamowania złodziejskiego rynku oprogramowania.

      Przypomnę tylko, że Apple I sprzedał się w ilości między 175 a 200 szt., a sprzedaż II ruszyła dopiero, gdy wyposażono je w tanią stację dysków i ukazał się program VisiCalc, który zrewolucjonizował biura i nagle okazało się, że komputer jest niezbędny w biznesie.

      W Polsce gdyby taki program powstal to autor sprzedalby go moze w 1 egz. a po lykendzie mialby go kazdy gieldowy zlodziej w swojej ofercie za rownowartosc 1kg. cebuli ;)

      A tak na marginesie 13 tys.ELWRO Junior komputerow to wiecej niz ten caly ruski i jugoslowianski przemysl wyprodukowal wszystkich.
      !3 tysiacami moznabylo wyposazyc jakies 800 klas. szkolnych, niestety najpierw brakowalo przeszkolonych nauczycieli, a pozniej jakis geniusz stwierdzil ze juz sa przestarzale i najlepiej wymienic na PC czego nie zrobiono do dzis ;)
      • 10: CommentAuthorxbx
      • CommentTime30 May 2025 17:05 (1 dzień temu)
       
      Ciekawy projekt hobbystyczny typu wszystkie flaki na wierzchu:
      ->link<-
      • 11:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime30 May 2025 22:05 (1 dzień temu) zmieniony
       

      gregor2:

      A tak na marginesie 13 tys.ELWRO Junior komputerow to wiecej niz ten caly ruski i jugoslowianski przemysl wyprodukowal wszystkich.


      Proponuję zajrzeć jednak do wiarygodnych źródeł, a nie opierać się na wyobrażeniach. Pierwszy z brzegu komputer, jaki mi się przypomina, to Galaksija. Pamiętny dla mnie, bo jako dziecko kupiłem kiedyś magazyn sci-fi o tym tytule (mam do dziś), a potem dowiedziałem się że od niego nazwę dostał jugosławiański komputer domowy 8bit klasy Spectrum. 1983 rok - publikacja jego schematów w czasopiśmie, ponad 8000 ludzi sobie zmontowało z części dostępnych na rynku, a w 1985 roku wszedł do normalnej produkcji masowej i kilkadziesiąt tysięcy poszło do szkół. To nie jedyny komputer produkowany w Jugosławii, bo jeszcze Orao, Delta Iskra, Galeb i te produkowane w kooperacji z Brytyjczykami (o ile dobrze pamiętam - Oric). Niektóre do szkół, inne do banków, instytutów, uniwersytetów. W Bułgarii w 1986 roku do szkół wchodzi 16-bitowy Prawec klon IBM PC, a pod koniec demoludów, w 1989 roku Prawec ma już klona PC 386. To niebo a ziemia w porównaniu z nami. U nas w 1986 roku towarzysze szmaciaki dopiero dysputowali o potrzebie wprowadzania Spectrum do szkół i dlatego klepnęli w Elwro tak przestarzały projekt. Dopiero od 1989 roku byli w stanie dostarczyć te kompy do szkół w większej ilości (moja szkoła też dostała). W szczycie Bułgaria produkowała 60 000 komputerów rocznie, a celowała w 100 000. Nasza największa manufaktura komputerowa Elwro nie była w stanie wyprodukować banalnego Spectrum przez kilka lat, a jak zaczęli to wykrzesali w kilka lat żałosne 13 000. To przepaść w porównaniu do innych krajów. I to nie jest porównanie z krajami Zachodu tylko takimi demoludami jak nasz, obłożonymi tymi samymi sankcjami i z takim samym systemem gospodarki nierynkowej, regulowanej. Tylko nasi towarzysze byli najgłupsi albo jedni z głupszych w całym obozie i takie skutki.

      gregor2:

      Pravetz w 83 za klona Apple II liczył sobie 2600$ – czyli tak 2x więcej niż Apple za Apple II Plus w roku 78'. Ale to i tak nic przy koszcie Agata, który wyceniono za sztukę w 86 na równowartość oferty Apple II za wyposażenie 1 klasy ;)


      W demoludach nie było gospodarki rynkowej i nie było czegoś takiego jak cena rynkowa, z wyjątkiem niewielkich obszarów rynku prywatnego. Jeśli zakup był dla szkoły lub instytucji to liczył się zakładany na ich komputeryzację budżet, a nie jakaś wymyślona cena rynkowa. Agat czy Prawec (nie Pravetz, bo to jakieś anglosaskie kuriozum) mogły kosztować pierdyliard, ale jeśli towarzysze uznawali, że ma być w szkole to był. I były komputery w ZSRR masowo już w 1985 roku, bo wprowadzono przedmiot szkolny podstawy informatyki. Nie tylko w szkołach, bo nakazano też zakładać kluby i uczyć każdego kto chce. W Bułgarii też - masz zdjęcie poniżej - szkolenie dorosłych ludzi z Basica, komputery Prawec. My byliśmy w lesie, zbierały się dopiero gremia do podejmowania decyzji, które podejmowali przez rok, że "komputery trza robić". Proponuję nie wyśmiewać i lekceważyć krajów, w których władze, choćby i komunistyczne, były mądrzejsze od naszych ciemniaków.

      gregor2:

      A wracając do Kwaśniewskiego, to w tym przypadku było to bardzo realne, ale wymagałoby najpierw zniesienia sankcji COCOM oraz zahamowania złodziejskiego rynku oprogramowania.


      Co było "bardzo realne"? Założenie w PRL Krzemowej Doliny przez nieletnich czytelników Bajtka? W sytuacji prawnej, w której nie można było mieć prywatnej firmy, najwyżej mieć rzemiosło, jeśli się miało dyplom mistrzowski? To jakiś żart? :)

      PS. W innych demoludach COCOM też obowiązywał i też było "złodziejstwo", a państwowa komputeryzacja zaczęła się wcześniej i rozwijała się szybciej. Nas, jako państwo i naród, uratowała prywatna, oddolna, często nielegalna inicjatywa, a nie absurdalne pomysły i niewiedza Kwaśniewskiego i innych towarzyszy.

      gregor2:

      Przypomnę tylko, że Apple I sprzedał się w ilości między 175 a 200 szt., a sprzedaż II ruszyła dopiero, gdy wyposażono je w tanią stację dysków i ukazał się program VisiCalc, który zrewolucjonizował biura i nagle okazało się, że komputer jest niezbędny w biznesie.


      Nie jest niezbędny w biznesie, tylko dawał pewną drobną przewagę w biznesie. W nierynkowej gospodarce taki program nie był potrzebny i dlatego tu nie powstał. A używanie takich programów i powstawanie zaczęło się, gdy i u nas zaczął się kapitalizm czyli po 1988 roku.

      gregor2:

      W Polsce gdyby taki program powstal to autor sprzedalby go moze w 1 egz. a po lykendzie mialby go kazdy gieldowy zlodziej w swojej ofercie za rownowartosc 1kg. cebuli ;)


      W Polsce powstawały programy, np. LK Avalon sprzedawał gry w okresie wielkiego piractwa i świetnie sobie radził. Potem, jak weszła ustawa "ochronna" to podupadł i wegetuje do dziś. W USA też w latach 80. było piractwo (w okolicach 60%, u nas 90%, jeśli dobrze pamiętam tabelki). Bo na zyski firm softwareowych piractwo ma niewielki wpływ. Czego dowodem wszelkie wolne oprogramowanie, na którym też się nieźle zarabia.

      gregor2:

      !3 tysiacami moznabylo wyposazyc jakies 800 klas. szkolnych, niestety najpierw brakowalo przeszkolonych nauczycieli,


      I jak Ci się wydaje, kto był za to odpowiedzialny? Nie towarzysze ministrzy, którzy organizowali proces wdrażania do szkół? I mieli na to masę czasu, bo Elwro długo miało gigantyczne problemy z produkcją.

      [quote-gregor2]a pozniej jakis geniusz stwierdzil ze juz sa przestarzale i najlepiej wymienic na PC(...)[/quote]

      Bo były przestarzałe i najlepiej było je wymienić na PC. W 1991 roku, o którym tu zapewne mówimy, były już komputery i software o dwie generacje nowsze. Do kiedy chciałeś te Spectrumy tam trzymać? Ten geniusz, którego krytykujesz to najpewniej Samsonowicz albo Głębocki.
      • 12: CommentAuthorgregor2
      • CommentTime31 May 2025 00:05 (1 dzień temu) zmieniony
       
      No to ja podam źródła.
      Byte z listopada 1984, artykuł o sowieckim AGAT jest nawet proponowana przez przedsiębiorstwo w rozmowie z autorem cena 17 000 $.
      ->link<-
      "Jeśli ELORG planuje szeroką dystrybucję AGAT na Zachodzie, będzie musiał drastycznie obniżyć cenę z 17 000 USD (cena, którą mi podano), co oczywiście obejmuje oprogramowanie. Kiedy powiedziałem przedstawicielom ELORG, jaki komputer mógłbym kupić za taką cenę w Stanach Zjednoczonych, byli zszokowani. Nie jestem pewien, czy mi uwierzyli. Najwyraźniej nie zbadali konkurencji.

      Jako agencja rządowa ELORG mógł sobie pozwolić na oferowanie AGAT po bardzo niskiej cenie, aby stworzyć dla niego rynek zbytu. Uważam jednak, że nie miałby szans na dzisiejszym rynku międzynarodowym, nawet gdyby go rozdali."

      Kolejny link z Bułgarii
      ->link<-
      ->link<-
      Cena 4 190 leva to ok. 2 600 $.

      A porównywanie Jugosławii do PRL jest trochę nie na miejscu, choćby z racji, że uniknęli radzieckiej okupacji, a nawet nie byli członkiem Układu Warszawskiego, toteż nie widziano w nich wroga a więc i sankcje nie istniały.
      No ale i tak pozazdrościli demoludom i w końcu zaczęli się mordować między sobą...

      A na tej fotce to zapewne uczniowie klas początkowych ;)
      Zresztą w ówczesnej prasie było takich wiele, szczególnie w okolicach 1 maja.

      A tak z innej beczki w prawdzie nie bylo komputerow w komunistycznej polskiej szkole , ale kazdy zainteresowany mogl go sobie kupic na wolnym rynku i to bez dostarczania probek z drukarki do lokalnej bezpieki ;)
      • 13:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime31 May 2025 03:05 (1 dzień temu)
       
      Prosiłem o wiarygodne źródła, a nie plotki ("taki jeden anonimowy pan powiedział dziennikarzowi Byte", a potem się zszokował :D). Ten artek z Byte jest znany, ale nie ma żadnego potwierdzenia tego, co tam napisano. Doczytaj w Wiki, że to co widział dziennikarz to najpewniej nawet nie był Agat: ->link<-

      Cena ówczesna Agata wynosiła w ZSRR 3900 rubli, co według US Treasury Report on the Rates of Exchange na 31 marca 1983 roku wynosił 0.7175 rubla za 1 dolara (źródło: ->link<- ). Kalkulator w ręce i liczymy: około 2800 dolarów według oficjalnego, międzynarodowego kursu wymiany. A wedle czarnorynkowego w ZSRR - znacznie mniej. I tyle zostaje z bajki z Byte :)

      Co więcej, źródła trzeba czytać ze zrozumieniem kontekstu. Nikt nie wyceniał Agata na rynek USA, bo Agata w ogóle nie sprzedawano za granicę, a pchano do radzieckich szkół. Możliwe, że nie miał żadnej wyceny, bo w gospodarce sterowanej ceny biorą się z przysłowiowego sufitu :)

      Reszta też dość łatwa do weryfikacji, ale może innym razem, bo jest późno, a spać trzeba. Pozdro i dzięki za ciekawą dyskusję! :)
      • 14: CommentAuthortebe
      • CommentTime31 May 2025 06:05 (1 dzień temu)
       
      Kaz zabijasz "nowoczesne" dziennikarstwo ;)
      • 15: CommentAuthorgregor2
      • CommentTime31 May 2025 16:05 (22 godzin temu)
       
      Tak się składa, że widziałem die shot bułgarskich układów CM630 (klon 6502) oraz CM631 (tu jest ciekawiej, bo to klon układu MMU z Apple IIe).
      Praktycznie nie ma w nich różnic, a jedyne, jakie są, to usunięcie loga, a w jego miejsce wstawienie nigdzie niepodłączonej pary tranzystorów w celach pomiarowych, na etapie produkcji.

      Po prostu kradli i dostarczali technologię do ZSRR, podobnie jak dziś robi to np. Kazachstan.

      Akurat Polacy nie mają się czego wstydzić, bo Junior to przynajmniej polska myśl techniczna (a nie ukradziony projekt), a i znacznie nowocześniejszy niż ten klon ORIC-ATMOS z doklejaną stacją dysków z Apple II ;)

      A przy takiej "produkcji" to raczej nie dziwi, że nie mogli tego sprzedać w cywilizowanych krajach, więc pozostawili im właściwie ZSRR.
      • 16:
         
        CommentAuthorCyprian
      • CommentTime31 May 2025 17:05 (22 godzin temu)
       
      czyli były możliwości,
      w sumie szkoda że nie ogarnięto klonów Atari
      • 17: CommentAuthorxbx
      • CommentTime31 May 2025 17:05 (22 godzin temu)
       
      Była dyskusja o wyglądzie i nazwie RM 800XL, ale ciekawe jaki autorzy mają pomysł na obejście kwestii zawartości pamięci ROM, czyli OS-a i Basic-a. Czy może to nie jest problem?
      • 18:
         
        CommentAuthordely
      • CommentTime1 Jun 2025 10:06 (5 godzin temu)
       
      Akurat Polacy nie mają się czego wstydzić, bo Junior to przynajmniej polska myśl techniczna (a nie ukradziony projekt), a i znacznie nowocześniejszy niż ten klon ORIC-ATMOS z doklejaną stacją dysków z Apple II ;)


      Radzę lepiej sprawdzać źródła, ponieważ "socjalistyczna" Polska, w porównaniu akurat do Bułgarii, była wyjątkowym skansenem technologicznym, który nawet pod koniec lat 80. nie potrafił wdrożyć do seryjnej produkcji niczego bardziej skomplikowanego od kalkulatora z podstawowymi działaniami.

      Junior to taka sama "polska myśl techniczna", jak pierwsze komputery Prawec, tylko że nawet z seryjną produkcją tej ciut bardziej nowoczesnej kopii ZX Spectrum 48 nie potrafiono sobie u nas poradzić. Nie mówiąc już o jakości wykonania, niezawodności itp.

      Tymczasem w Bułgarii pierwsze zachodnie komputery sklonowano już na początku lat 80., a w szczycie produkowano ok. 60 tys. mikrokomputerów rocznie, zarówno klonów Apple II, jak i Oric, a od 1984 r. rozpoczęto produkcję klonów IBM PC. Do Praweców zgodnych z architekturą Apple II produkowano również kilkadziesiąt różnych kart rozszerzeń, też w Bułgarii.

      Komputery te posiadały, w odróżnieniu od pochodzącej z organek w Juniorze, estetyczne obudowy i były dostępne niemal masowo - o ile oczywiście kogoś było na nie stać - i zarabiano na nich pieniądze wysyłając je na eksport, kiedy w Polsce z trudem udało się zmontować kilkanaście tysięcy sztuk Juniorów, z których - jak można było przeczytać nawet w rodzimym "Komputerze" - spora część po dostarczeniu do szkół okazywała się wadliwa.

      Generalnie nie ma nawet co porównywać. Polecam dobrze się rozejrzeć w Internecie, zanim się będzie pisać takie rzeczy.

      Proponuję zacząć od: ->link<- ->link<- ->link<-
      • 19: CommentAuthortebe
      • CommentTime1 Jun 2025 10:06 (4 godzin temu)
       
      a nie prościej brak wiedzy zastąpić wyobraźnią, przecież tak jest szybciej i ciekawiej

      pozatym piramidy zbudowali kosmici
      • 20: CommentAuthorgregor2
      • CommentTime1 Jun 2025 12:06 (2 godzin temu) zmieniony
       
      No i co ta jest, jedynie potwierdzenie tegoo czym pisze.
      Zmieiony ROM z generatorem znakow i zasilacz impulsowy zamienioy na jakies strasznie grzejace sie liniowe g...
      Jak sie dobrze przyjrzec to nawet obudowe chcieli skopiowac.
      Dobre sobie robili 60 tys rocznie a nie wpadli na pomysl zeby na plycie glownej umiescic przynajmniej koder SECAM tylko jak malpy kopiwaly na karte PAL co podnosilo jedynie cene.
      Tu jest PCB AppleII plus

      A tu Pravetz-82
      ->link<-
      Sprobuj znalesc roznice.
      Zreszta z cartami bylo podobnie tu nawet jest jakis katalog "ich produktow"
      ->link<-
      Wszystko to kopie 1 do 1 produktow apple lub innych firm zachodnich.
      Nawet chinczyk lepiej sie staral.


      Cyprian:

      czyli były możliwości,
      w sumie szkoda że nie ogarnięto klonów Atari


      Tu raczej nie chodzilo o mozliwosc pogrania w Pac-Man a bardziej o skopiowanie systemu szeroko stosowanego w gospodarce USA, od NASA po systemy dowodzenia i symulacji pola walki armii NATO.

      A wiekszosc ich produkcji byla robiona dla ZSRR bo latwiej bylo do Jugoslawi a z tamtad do Bulgarii sprowadzic komponenty elektroniczne z zachodu.
      • 21:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime1 Jun 2025 15:06 (11 minut temu) zmieniony
       
      Łatwo i szybko da się napisać, że Księżyc jest zbudowany z sera, bo nie trzeba do tego żadnej wiedzy; ale wykazanie, że to nieprawda, może zająć dużo czasu i wymaga wiedzy specjalistycznej z geologii, selenologii czy fizyki. Tu też widzę, że łatwo padają bon-moty z dupy, a ich prostowanie zajmie masę czasu. To może taki fragmencik na niedzielę:

      gregor2:

      A na tej fotce to zapewne uczniowie klas początkowych ;) Zresztą w ówczesnej prasie było takich wiele, szczególnie w okolicach 1 maja.


      To nie są uczniowie tylko pracownicy szkoły w Czkołowskim. Tak, są uczniami klas początkowych, bo dopiero zapoznają się z komputerami. To są ferie zimowe na przełomie 85 i 86 roku. Podczas ferii zimowych do komputerów miały dostęp dzieci oraz osobno dorośli. Szkoła na prowincji miasta, ale organizowana i prowadzona przez pracowników instytutu informatyki.

      Pominę, że te fotki nie są z prasy i trudno uznać za ustawkowe, gdy nikt tam nie pozuje, a nawet się nie uśmiecha się, a ludzie złapani z różnych ujęć po prostu są skupieni na kompach. No i nie zapominajmy, że robią to na komputerach Prawec, a nie radzieckich. No i te "przebrzydłe" anglosaskie napisy w sercu radzieckiej szkoły. Ale zawsze można powiedzieć, że to profesjonalni aktorzy, a zdjęcia są majstersztykiem propagandy (co prawda gloryfikującej Bułgarię zamiast ZSRR i język angielski zamiast radzieckiego). Nie ma jak udowodnić, że nie, więc "to może być prawda" ;).

      Ale skoro było takich zdjęć propagandowych tak wiele, to poproszę o podobne propagandowe fotki "na 1 maja" z Polski. Bo ja w naszej prasie niczego takiego nie widziałem w 1985/1986 roku. Zgodnie z takim tokiem rozumowania, towarzysze radzieccy robili komputerową propagandę w 1985 roku, a czemu nasi towarzysze nie umieli też tak zrobić?

      Inne ujęcie z tej klasy:
      • 22: CommentAuthormono
      • CommentTime1 Jun 2025 15:06 (3 minut temu)
       
      Zastanawiam się czemu oni tam siedzą w czapach (takich samych!) i szalikach? Lokal pewnie klimatyzowany...