Tytuł jest nieco mylący, bo nie chodzi o drewnianą elektronikę tylko obudowę. Będzie w sam raz do mojej kolekcji. Mam już obudowę do Atari 800XL, do stacji dyskietek Atari 1050. W końcu naszło mnie natchnienie i zabrałem się za montaż kolejnej - Atari XF551. W planach było to "od kilku lat". Tak plus, minus.... od piętnastu, a może dwudziestu Sam już nie pamiętam.
Gdy w ręce wpadł mi schemat, wykonanie elektroniki wydawało się nieskomplikowane. Zlutowałem w mig co trzeba. Układ WD1772 doczekał się, by pokazać co potrafi. Skąd miałem to cudo, jak niektórzy wypisują... NIE DO ZDOBYCIA? Jakieś trzydzieści lat temu naprawiałem komputer Atari 65XE. Otrzymałem pytanie: ile za naprawę? Eeeee tam, powiedzmy że po znajomości, ciesz się że działa. Więc było pytanie drugie. Chcesz sterownik WD1772, nie jest nowy bo wylutowany, ale sprawny? Kto zgadnie co odpowiedziałem? I tak rzecz "nie do zdobycia" przeleżała w pudełku tyle laat. W końcu się przydała. W istocie, sterownik sprawny, włożony do podstawki wlutowanej w płytkę zadziałał.
Zlutowana płytka, po lekkich poprawkach wygląda nie najgorzej. A napęd stacji? Też jakoś napatoczył się "z demobilu". Po usunięciu kurzu, paru robaków i czegoś tam jeszcze, odpalił. I stałem się szczęśliwym posiadaczem XF551 prawie za darmo. A kwarc 8,333 Mhz, druga rzecz "nie do zdobycia"? Po prostu kupiłem w sklepie. Niewiarygodne ale prawdziwe. Niedaleko mnie jakiś zapaleniec prowadził sklepik, czego tam nie było... Jakoś tak od niechcenia zapytałem: a kwarc 8,333 Mhz też się znajdzie? Czekaj pan, może coś będzie. Gmera, szuka, przewraca, przekłada i... chyba jest. Był na jakiejś płytce. Wylutował go i mi sprzedał. "Sprzedał" to w sumie za dużo powiedziane. Wówczas szukałem po sklepach procesora do interfejsu MicroPrint, bo mi padł. U niego znalazłem. W pudle miał ich chyba z 200 sztuk. Na wszelki wypadek wziąłem kilka, policzył jakoś tak po 5 PLN za sztukę. Patrzę na rachunek, a gdzie ujęty kwarc? A bierz pan gratis, do procesorów dodam, bo mam tego całe pudło, a nikt nie kupuje. To były czasy!
W domu nieco bliżej popatrzyłem na oznaczenie kwarcu. Początek, jest ósemka ale dalej nie wygląda to na 333... Sklepiku już nie było, a stacji XF551 też nie było. To znaczy prawie była, bo miałem płytkę, miałem napęd, miałem zasilacz od 1050, nie miałem tylko obudowy. Wszystko działało, na kwarcu 8 Mhz. I tu rzecz najważniejsza. Wykonanie obudowy do moich zabawek związanych z Atari to moj najsłabszy punkt. Lata lecą, z tyłu głowy jest pomysł jak obudowę zrobić, ale... się nie chce. Lenistwo i niemoc do potęgi. W międzyczasie zlutowałem drugą płytkę, znalazłem opis jak dorobić turbo, naprawiłem kilka innych stacji XF551. Ludziki się cieszą, a ja swojej stacji dalej nie mam. To znaczy już mam, bo kupiłem oryginalną, fabryczną. Ale ta, o której piszę, leży sobie i czeka na lepszy dzień. Taki nadszedł 21 września 2025 roku. InPost dostarczył zamówione sklejki i zabrałem się za montaż.
Montaż obudowy trwał trzy dni. Zatem, co powstało? Całość wykonana ze sklejki brzozowej grubości 2 mm. Wzmocnienia wewnętrzne wykonane z listewek różnej grubości. W środku rzeczona płytka z generatorami dla kwarcu 8 Mhz i 8,333 Mhz. Wystarczy jumperkiem przełączyć. Skąd kwarc? Ano, zaprojektowałem, Galtron wykonał i jest 8,333Mhz. Jest turbo, jest bajerancka dioda LED. Gdy świeci na czerwono oznacza standardową prędkość, a gdy na niebiesko to załączone turbo. Napęd z "demobilu" to Samsung SFD-560D. To tyle. Kilka fotek przybliża blask obudowy. Do oryginału może mu daleko, ale nie zamierzałem robić kopi jeden do jednego. Wystarczy mi satysfakcja, że ta obudowa do XF551 jest jedyna na świecie i ja ją mam. Jeżeli powyższy tekst w czytaniu nie był nudny, to mam dodatkową satysfakcję.
Na koniec podam wymiary. Celowo obudowa jest dłuższa (o parę milimetrów) od oryginału bo napęd jest nieco dłuższy niż znany z oryginału Chinon FZ-502. A że obudowa to prototyp, więc miałem dodać kilka centymetrów by wszystko się zmieściło bez zbędnego ścisku. Tyle tylko, że dodałem kilka milimetrów a nie centymetrów, taka niezamierzona wpadka fachowca.
No i gotowe. Gdyby ktoś chciał to kupić..... NIE DO SPRZEDANIA.
Ładna. Kupiłbym taką. One powinny być masowo produkowane zamiast plastikowych, byłyby tanie. Przecież sklejka kosztuje grosze. No, ale to w normalnym świecie.
xbx @2025-09-27 13:02:20
@Konstantyn Proponuję z kartonu - będzie jeszcze taniej. Albo z suszonego obornika - będzie superekologicznie.
Konstantyn @2025-09-27 13:33:41
Xbx - nie wszyscy utożsamiają się z tęczową zarazą, Wielmożny Panie. Jakby pozdrawiam.
do konstantyna @2025-09-27 14:07:59
Konstantyn, Twoja wypowiedź jest nie tylko nie na miejscu, ale też zwyczajnie głupia. Forum AtariOnline.pl to przestrzeń dla entuzjastów retro technologii, a nie miejsce na szerzenie homofobii czy ideologicznych fobii. Sugerowanie, że „tęczowa zaraza” ma cokolwiek wspólnego z dyskusją o drewnianej obudowie do stacji dysków, to absurd i dowód na brak elementarnego szacunku wobec innych.
Nie wszyscy utożsamiają się z głupotą homofoba Konstantyna - i bardzo dobrze. Społeczność retro to ludzie o różnych poglądach, orientacjach i doświadczeniach, których łączy pasja, nie nienawiść. Jeśli nie potrafisz rozmawiać z szacunkiem, może czas przemyśleć, czy to miejsce jest dla Ciebie.
Wracajmy do tematu: projekt Zenona to świetny przykład kreatywności i rzemiosła. Takie rzeczy warto wspierać, nie zatruwać.
Łaskawy Panie bez nicku. Zdaje się, że to Pan stawia mi jakieś zarzuty, bo póki co, regulaminu nie naruszyłem, ani nie utożsamiam się z tym, o co mnie Pan oskarża, a takie oszczerstwa i oczernianie publiczne podlega pod paragrafy. Więc radę dobrą dam, niechaj powściąga Pan swój język łaskawie. A jeśli boli Pana wątroba z tego, czy innego powodu to proszę zapisać się na przeszczep albo zmienić dietę. Mam nadzieję, że dowyjaśniać niczego nie będę musiał i marnować swój czas na tzw. dyskusję z Panem? Szczęść Boże!
Konstantyn @2025-09-27 17:22:46
I jeszcze jedno. Gdyby był Pan łaskaw to proszę uważnie czytać, bo póki co, ja nie zacząłem żadnego trollingu. Napisałem, że podoba mi się projekt i że można by było go tanio produkować ze sklejki. A jeśli nie zgadza się Pan z moją wypowiedzią to proszę uzasadnić, jeśli łaska dlaczego. Choć w sumie nie musi Pan. To jakby tyle ode mnie do Pana. Amen.
// Szkoda Karoku i Obroku // @2025-09-27 19:09:11
Przykro mi to pisać, ale obudowa do XF to coś, co można pokazać po dwóch głębszych wyłącznie szwagrowi. Moim zdaniem nie nadaje się do prezentacji przed szerszą publicznością. To projekt na poziomie zetpetów lub z programu "Zrób to sam" Pana Słodowego. Z żalem, lecz tutaj nie przyklasnę, pomimo że gustuję w rękodziele oraz wszelkiech dziwactwach i obsesjech.
fokaszalot @2025-09-27 20:46:15
Fajne! Oryginalny pomysł na technologię wykonania obudów i ciekawa realizacja. Będzie jakaś kolejna?
Zenonek @2025-09-27 21:09:27
Będzie, chyba zrobię dla magnetofonu. Ostatnio dorobiłem frontowy panel dla magnetofonu 1010. Wpadł mi w ręce ze złomowiska. Sprawny, panelu nie było i klawisze były inne. Ale..... czy to ma jakieś znaczenie? Jak magnetofon to chyba cx11, choć bardzo podobne w kształcie są obudowy magnetofonu MK250, MK450 i może zdecyduję się tylko elektronikę do niej włożyć. Dla Galtrona zrobiłem obudowę do stacji 1050, ja nie mam i ciągnie mnie by zrobić. Nieco sklejki pozostało więc.... No i obudowa stacji CA2001 nie jest skomplikowana. Ot, takie dłubanie. Sklejka bardzo wdzięczny materiał, nie trzeba piłować, wystarczy nożykiem do tapet ciąć w miarę dokładnie. I jeszcze.... mam płytkę samoróbkę do stacji TOMS720. Wypadałoby oprawić ją w obudowę. Tylko nie wiem jak ją ozdobić by trzeźwemu szwagrowi się podobała ;)
Konstantyn @2025-09-27 21:38:52
Zenonek - zrób na wzór dawnych sprzętów audio, boczki drewniane, a panel frontowy z niklu czy tam z czego. ;-)
Zenon @2025-09-27 21:44:05
Uf..... miało być Zenon a napisało mi się zenonek.
ktoś @2025-09-28 10:44:26
Ersatzmaterial jak w 3 rzeszy. Gdyby robili tygrysy ze sklejki to mieliby ich miliony i by wygrali 2 wojnę światową, he he. No ale wtedy byśmy tu nie pisali.
Flaki z olejem @2025-09-28 12:49:10
Obudowa metalowa czy plastikowa wygląda lepiej – to oczywiste. Jednak w prostych warunkach domowych, taka jest relatywnie łatwa do wykonania, i nie ma co ukrywać – prezentuje się całkiem przyzwoicie. Tylko mam pytanie: jak z bezpieczeństwem pożarowym?
gregor2 @2025-09-28 13:38:21
Bardzo fajny pomysł, mi się podoba. Nie myślałeś może, aby wymienić na drewniany ten przedni panel FDD i klamkę? Czym zabezpieczasz powierzchnię sklejki przed zabrudzeniem? Stosujesz jakiś lakier?
cooler @2025-09-28 14:46:30
Warto spojrzeć na projekt Zenona nie tylko jako ciekawostkę retro, ale jako realną alternatywę wobec obecnych trendów w projektowaniu obudów komputerowych. Dziś producenci zalewają rynek szklanymi, ciężkimi konstrukcjami, które nie tylko są kruche i niepraktyczne, ale też często nie spełniają podstawowych wymagań użytkownika: brak miejsca na więcej niż 2–3 dyski HDD, brak ekranowania przed promieniowaniem, brak modularności.
Własnoręczne wykonywanie obudów, czy to ze sklejki, aluminium, czy innych materiałów, to nie tylko hobby, ale też forma odzyskania kontroli nad funkcjonalnością sprzętu. Można zaprojektować dokładnie to, czego się potrzebuje: miejsce na 8 dysków, odpowiednią wentylację, ekranowanie, dostępność portów, a nawet estetykę dopasowaną do wnętrza.
To, co Zenon robi dla Atari, można przenieść na grunt współczesnych PC.
To przypomnienie, że obudowa komputerowa może być czymś więcej niż szklaną gablotą z RGB. Dziś rynek zalewają konstrukcje, które wyglądają jak akwaria, a nie spełniają podstawowych potrzeb użytkownika.
Własnoręczne wykonywanie obudów, jak u Zenona, to realna alternatywa. Przypomina mi to czasy Cooler Mastera Stacker STC-T01, który miał moduły 4-in-3 pozwalające na montaż nawet 12 dysków w zatokach 5.25". To była obudowa z duszą: przestronna, funkcjonalna, gotowa na rozbudowę. Dziś takich konstrukcji praktycznie nie ma.
Może czas, by społeczność retro pokazała współczesnym użytkownikom, że obudowa to nie tylko design, ale też ergonomia, trwałość i możliwość dostosowania do własnych potrzeb. Własnoręczne projekty, ze sklejki, aluminium czy innych materiałów, to nie tylko hobby, ale też manifest przeciwko bylejakości.
Rozsądny @2025-09-28 15:06:45
Wiesz, dlaczego PRL upadł? Również dlatego że ludzie mieli dość samoróbek które musieli sami w mozole robić. Meble, obudowy, Agd i naprawy kombinowane z byle jakich materiałów w domu i w samochodzie, np. w paździerzowym Trabancie... To może wrócić i będziesz miał obudowy ze zużytego papieru toaletowego, puszek po konserwach i plastiku przetopionego 10x ze starych butelek.
Aż tak alternatywny nie jestem, więc proszę, nie proponuj mi tego kolejny raz :) PS. W domu możesz robić obudowy z czego tylko chcesz, zamiast kupować gotowe, tylko mi tego nie pokazuj!
cooler @2025-09-28 15:27:52
Rozsądny, rozumiem Twój punkt widzenia, choć mam wrażenie, że mylisz dwie rzeczy: przymus i wybór. W PRL-u ludzie robili samoróbki, bo nie mieli alternatywy. Dziś robią je, bo chcą, z pasji, dla funkcjonalności, dla estetyki, której nie oferuje rynek.
Projekt Zenona nie jest próbą cofnięcia się do paździerza, tylko krokiem w stronę świadomego projektowania. To nie jest „zrób to sam, bo musisz”, tylko „zrób to sam, bo możesz”. I to robi różnicę.
Obudowa ze sklejki nie musi udawać fabryki, może być czymś więcej niż fabryka oferuje. A jeśli komuś się nie podoba, to przecież nie musi jej używać. Ale warto docenić, że ktoś zamiast narzekać, po prostu wziął narzędzia i zrobił coś po swojemu.
Warto też zauważyć, że coraz więcej uczelni w Polsce i na świecie otwiera kierunki związane z projektowaniem produktu, wzornictwem przemysłowym czy designem funkcjonalnym. To nie są już niszowe specjalizacje ale pełnoprawne studia, które uczą, jak łączyć estetykę z ergonomią, technologię z użytkownikiem.
Projekty takie jak Zenona, choć powstają z pasji, wpisują się w ten nurt. To nie tylko rękodzieło, ale też praktyka projektowa: analiza potrzeb, dobór materiałów, funkcjonalność, forma. Gdyby ktoś pokazał taką obudowę na zajęciach z designu, byłaby świetnym punktem wyjścia do rozmowy o tym, czym jest dobry projekt.
Może czas, by społeczność retro nie tylko wspominała przeszłość, ale też inspirowała przyszłość, również tę akademicką.
Zenon @2025-09-28 15:48:37
Odpowiadam na pytania. Zasilacz jest na zewnątrz więc nie grzeje obudowy. W obudowie po to jest otwór wentylacyjny by ciepło radiatora uchodziło, a radiator nie grzeje tak by wywołać temperaturę zapłonu. Kto pozostawia załączoną stację na noc? Pracująca zawsze jest pod kontrolą użytkownika. I.... dlatego nie robię na sprzedaż bo zdaję sobie sprawę że nie ma atestu więc ludziki nie będą mieć możliwości podpalenia sobie mieszkania. Odpowiedź druga. Fajny pomysł by przedni panel też był drewniany. Poszukam odpowiedniego kawałka drewna, ma się rozumieć w jakimś kolorze by był ładny kontrast (moim zdaniem). Sklejka po zmontowaniu jest lekko szlifowana drobnym papierem ściernym zgodnie z kierunkiem słojów by tuszować powstające zarysowania. Wstępne malowanie to lakier bezbarwny w spraju. Po wysuszeniu, lekkie szlifowanie papierem ściernym. Drugie malowanie, suszenie, dogładzanie. Tu papier ścierny ziarno drobne np.600, malowanie. Wszystko sprajem. Ostatnia warstwa to lakier z połyskiem. Po wysuszeniu obudowa jest przyjemna w dotyku, nie ma grudek, etc... ma się wrażenie że jest delikatna jak szyja żyrafy :) I po trzecie nie rozumiem dlaczego obudowa metalowa, plastykowa jest lepsza. Każdą można pomalować i w ten sposób upodobnić do, no właśnie.... co tam kto chce i kto rozpozna z czego zrobione póki nie dotknie.
Rozsądny @2025-09-28 16:04:49
@Cooler. Bardzo dużo podobnego designu, funkcjonalności i alternatywnych materiałów wykorzystują w swojej codziennej pracy działkowicze. Również nie muszą, a mogą i z pewnością lubią takie prace. Przejdź się po ogrodach działkowych, zaniemówisz na widok wielu ręcznie wykonanych przedmiotów ozdobnych i użytkowych. Każdy jeden to unikat godny sfotografowania i skrzętnego odnotowania.
Można z pewnością oprzeć doktorat o temat skrzynek, ławek, stołów, altanek, jak i wielu innych przedmiotów wykonanych z odpadowego drewna i metalu. Będziesz zaskoczony bogactwem wzornictwa i kolorystyką, jak i zarazem przemyślną konstrukcją poszczególnych realizacji.
Zenon - chylę czoła! Pomysłowe, ładne i stylowe. Od razu do tych, co im sie nie podoba - gdyby wszystkim podobały się takie same kobiety, każdy chciałby mieć moją żonę ;) Malkontenci oczywiście od razu się odezwali - może niech sami najpierw pokażą swoje dzieła? Retrospołeczność to dla mie ludzie "pozytywnie zakręceni", to miejsce dla różnych ciekawych ludzi i nietypowych rozwiązań. Ale to nie jest rezerwat - jak wspomiał cooler, społeczność retro powinna inspirować i kształtować przyszłość. Ja rozumiem, że tzw. puryści (w gwarze motoryzacyjnej prześmiewczo nazwani VIN - Polizei) mogą być oburzeni. Ale... ten projekt to nie jest przeróbka fabrycznego egzemplarza, tylko tzw. twórczość radosna, a to należy bardzo, ale to bardzo doceniać! Ilość pracy, pomysłowości i umiejętności włożona w stworzenie tej stacji jest naprawdę godna podziwu. Nazwanie jej XF551 to skromność - przecież napęd Samsung SFD-560D zamiast Chinon FZ-502 czy Mitsumi D503V (problemy przy wczytywaniu programów, w których zabezpieczenie przed kopiowaniem polega na pomiarze tej prędkości) pewnie jest lepszym wyborem. Swoją drogą oryginalna XF551 nie psowałaby wzorniczo do serii XL ;)
Zenon - tak trzymaj, realizuj swoje pomysły i nie słuchaj marudzenia tych, którzy sami pewnie nawet nie mieli w życiu lutownicy w ręku.
kaszaloto-fog @2025-09-28 17:12:39
a mnie się projekt podoba. moim skromnym zdaniem powinno być więcej obudów z drewna. innymi słowy: więcej drewna
gregor2 @2025-09-28 17:15:35
Pamiętam, że kiedyś były dostępne NRD-owskie wypalarki do drewna, można było nimi nanieść rysunki czy napisy. Co do metalowego ekranu wewnątrz, to w elektronice spełnia dość ważne zadanie ochrony przed zakłóceniami dla urządzeń zewnętrznych. Dziś w dobie odbiorników cyfrowych to nie problem, ale jak się robi porządnie, to powinno się je przewidzieć. Można oczywiście za Adamem Słodowym wykorzystać puszki, może już nie stalowe, ale aluminiowe byłyby łatwiejsze w wykonaniu. A co do zapłonu, to nie jestem taki pewien, czy plastik nie zapali się wcześniej ;)
cooler @2025-09-28 17:25:44
Ostatnio coraz częściej wraca temat własnoręcznie robionych obudów do komputerów. Nie tylko w kontekście retro, ale też współczesnych PC, serwerów domowych czy projektów typu silent build. I choć może się wydawać, że to nisza, to w praktyce sporo osób buduje swoje konstrukcje od zera, z drewna, aluminium, plexi, a nawet z profili stalowych.
Zajrzyjcie na fora takie jak reddit.com/r/pcmods żeby zobaczyć, ile ciekawych projektów powstaje poza głównym nurtem. Ludzie tworzą obudowy dopasowane do własnych potrzeb: z miejscem na 8 dysków, z pasywnym chłodzeniem, z estetyką retro albo industrialną. Niektórzy robią to dla ciszy, inni dla wyglądu, a jeszcze inni bo po prostu lubią dłubać. Mnie spodobał się pomysł szuflady jako obudowy, a Wam?
Materiały są różne. Sklejka to klasyk – łatwa w obróbce, tania, dobrze wygląda. Aluminium daje lekkość i trwałość, ale wymaga więcej sprzętu. Plexi wygląda efektownie, ale łatwo się rysuje. Profile stalowe są ciężkie, ale świetne do konstrukcji typu rack. Każdy wybiera to, co mu pasuje.
W kwestii chłodzenia – jeśli ktoś montuje dyski 3.5 cala w zatokach 5.25, warto pomyśleć o wentylatorze 120 mm z przodu. Można go zamontować na ramce, kątownikach, dystansach, albo nawet trytytkach. Ważne, żeby powietrze przepływało przez dyski, a nie tylko wokół nich.
Przykładem gotowego rozwiązania jest Cooler Master 4-in-3 Device Module, klasyczny adapter z wentylatorem, który pozwala zamontować 4 dyski w 3 zatokach. Ale równie dobrze można zrobić coś podobnego samemu.
Jeśli ktoś z Was robił własną obudowę, czy to do PC, czy do Atari, wrzućcie zdjęcia, opiszcie materiały, techniki, problemy. Może warto zebrać to w jeden wątek jako inspirację dla innych. Bo własnoręczna obudowa to nie tylko sprzęt, to projekt, styl i manifest funkcjonalności.
Atarysta @2025-09-28 20:57:06
A ja słyszałem o odwrotnym przypadku, już we wczesnych latach 90... Kolo przerobił Atari 130xe na obudowę do neonowej lampki nocnej.
Ale majsterek, ja nie mogę! :) Zdarzenie jest opisane w demie The Top #3.
Niektórzy wchodzą na forum jakby to była komisja egzaminacyjna, a nie miejsce do gadania. Zamiast pogadać, wolą sprawdzać, kto się nadaje, a kto nie. Trochę szkoda, bo jak tak dalej pójdzie, zostanie nam tylko echo własnych zgryźliwości, odbijające się od pustych ścian.
Filozof robotniczo chłopski @2025-09-29 21:59:17
Ałtor odyseji kosmicznej dzieś podobno powiedział że cytuję "It has yet to be proven that intelligence has any survival value". Bycie inteligentnym tylko szkodzi bo zamiast działać to człowiek duma i duma. Mnoży warianty i przeszkody i w końcu z głodu zdycha zamiast wziąść i zdobyć jedzenie. Inteligentny mózg wysysa z niego ostatnie kalorie przez to myślenie bo ma straszne zapotrzebowanie na tlen i glukozę. Normalnie jak wampir albo narkoman na głodzie. Taki jakby tasiemiec we łbie. Ta inteligencja to jest największa gupota. Jakby ktoś na głowę upadł to jest to samo. Takie krokodyle nie piszą i nie czytajo a istnieją od czasów dinozarłów po dziś dzień.
@Filozof robotniczo chłopski Pocieszę Cię: inteligencja jest na wymarciu, ale homo sapiens jako taki nie.
cooler @2025-09-29 22:20:59
A to ja ci powiem, chłopie, bo ty myślisz, że rozum to skarb, a to przekleństwo! Inteligencja? Phi! To jakbyś miał w głowie lodówkę z popsutym termostatem, niby chłodzi, ale tylko ci mózg zamraża, aż ci się myśli kruszą jak lód w zamrażarce z PRL-u.
Patrz na kota. Kot nie czyta Kantów, nie pisze doktoratów, a żyje, śpi, je i jeszcze go głaszczą. A człowiek? Człowiek myśli, analizuje, rozważa, aż mu się kiszki skręcają z głodu, bo zamiast zjeść, to rozkminia, czy jeść etycznie. No paranoja!
Inteligencja to jak tasiemiec: siedzi ci w głowie, wysysa glukozę, tlen, i jeszcze ci mówi, że jesteś wyjątkowy. A potem leżysz, bo nie masz siły wstać, bo cały dzień myślałeś, czy życie ma sens. A krokodyl? Krokodyl nie myśli, a przetrwał dinozaury, meteoryty, nawet disco polo!
Ja ci mówię, rozum to jest jak magnetofon szpulowy: niby gra, ale trzeba go przewijać ręcznie, a taśma się plącze. A serce? Serce to jest jak kaseta z Bajmem: proste, gra i nie pyta. Człowiek powinien działać, nie myśleć. Bo jak myśli za dużo, to mu się świat rozmywa, a potem siedzi i pisze wiersze o smutku zamiast zbudować sobie altankę z puszek po konserwach.
Także nie bądź mądry, bądź sprytny. Jak szczur w piwnicy: nie filozofuje, tylko wie, gdzie jest ser. I to jest prawdziwa mądrość.
cooler @2025-09-29 23:42:08
Decyzja o użyciu 6502 w Atari i Commodore to nie był wybór technologiczny tylko czysty Tramielowski "pragmatyzm": taniej o $5. Ale z punktu widzenia programisty to była pułapka.
Z80 miał pełne 16-bitowe pary rejestrów, alternatywne zestawy, indeksowe IX i IY. Dodawanie 16-bitowe odbywało się jedną instrukcją, ADD HL,DE, która zajmowała 1 bajt kodu i wykonywała się w 11 cyklach zegara. Spectrum chodził na 3.5 MHz, 6502 na 1 MHz. W czasach gdy 6502 pracował na 1 MHz, Z80 w ZX Spectrum chodził na 3.5 MHz, a w innych maszynach nawet na 4 MHz. Więc mimo że niektóre instrukcje Z80 były bardziej rozbudowane, nadrabiał to zegarem i architekturą. Efekt: SPECTRUM mimo prostszego sprzętu BYŁ SZYBSZY i pozwalał pisać większe, bardziej złożone programy niż Atari czy Commodore.
Z80 miał pełny stos 64 KB, rekurencja działała. 6502 tylko 256 bajtów na stronie $01. Naturalna rekurencja? Tylko w teorii.
6502 to zupełnie inna bajka. Trzy nieortogonalne rejestry, wszystko 8-bitowe. Żeby dodać dwie 16-bitowe liczby, trzeba było ręcznie ustawiać przeniesienie, dodawać dolne bajty, potem górne, zapisywać wynik, pilnować flag. Kod zajmował 11 bajtów, a dane powinny być na stronie zerowej (co najmniej 4 bajty: dwie zmienne po dwa bajty każda). Czyli nie tylko więcej cykli, ale też więcej kodu i więcej pamięci. A przy niższym taktowaniu, jeszcze wolniej.
Do tego dochodzi jeszcze ten dziwaczny rozkaz odejmowania. W 6502 nie ma prawdziwego odejmowania. Instrukcja SBC tak naprawdę dodaje zanegowaną wartość z uwzględnieniem bitu przeniesienia. Żeby odjąć, trzeba najpierw ustawić SEC, bo 6502 nie odejmuje, tylko udaje.
Tramiel zaoszczędził na CPU, ale stracił na wszystkim innym. RAM był drogi, kod musiał być ciasny, a programista musiał być sprytny. Zamiast dać narzędzia, dali wyzwanie. I tak powstała scena: nie z wygody, tylko z potrzeby przetrwania. A my do dziś piszemy kod jakbyśmy przewijali taśmę w magnetofonie.
Zenon @2025-09-30 01:30:38
do gregor2 Ozdobne drewno na przedni panel przygotowane, a właściwie listewki bo łatwiej będzie wykonać. Teraz znaleźć czas i robić. Słowem, będzie.
Bardzo fajny projekt! „Computer worm” nabiera tu zupełnie innego znaczenia :D Ostrzeżenie: dyskietka zainfekowana kornikiem drukarzem… może nastąpić biodegradacja stacji dysków :D Pozdrawiam autora, ta drewniana A800 to prawdziwe dzieło sztuki.
pan_henryk @2025-09-30 09:17:01
Jak śpiewał poeta: Pokochałem me Atari, było z drewna i ze stali...
rafał_ludek @2025-09-30 13:14:28
@pan_henryk: teraz nabrało to dosłownego znaczenia. :-)
cooler @2025-09-30 13:48:34
Zenon, świetna robota z tą XF-ką, wygląda naprawdę unikatowo. Mam pytanie techniczne, bo nie znalazłem tego w artykule: jaki dokładnie procesor zastosowałeś na swojej płytce? Czy to był ten sam co w oryginalnej XF551, czyli Intel 8040, czy może coś innego? I ciekawi mnie, czy sam go programowałeś, czy użyłeś gotowego wsadu. Zastanawiam się też, czy Twoja płytka to pełna replika oryginału, czy może coś zmodyfikowałeś pod własne potrzeby. Dzięki z góry za odpowiedź, bo temat naprawdę wciąga.
Zenon @2025-09-30 14:07:25
Oryginalna płytka zawiera procesor zaprogramowany, potem stosowali niezaprogramowany więc dla tego modelu na płytce jest EPROM z wsadem tożsamym (tak literatura podaje). Na płytce jest zwora którą można przełączyć i wybrać jeden i drugi model. Procesor może być ten sam. Jednak opis na płytce zawiera błąd, odwrotnie jest to oznaczone jak zworę wlutować. Na swojej płytce mam procesor 8050 bo jest kompatybilny w dól z oryginalnym. Zamiast EPROM dałem EEPROM 28C64 bo łatwiej zaprogramować. Pojemność to 8kB więc mieszczą się dwa wsady po 4k. Jeden to oryginał a drugi turbo. Wyboru dokonuje się przełącznikiem na przednim panelu. Przez lata wsad ulegał modyfikacji, oryginał zawierał błędy. Na stronie IGI BLOG znaleźć można sporo opisów, ulepszeń tej stacji. Jest zestaw napędów jakie można zastosować. Mam kilka modeli i to działa. Są też opisy jak przystosować do napędów 3.5 cala. Reszta elektroniki bez zmian. Acha, na płytce mam dwa generatory 8Mhz i 8.333 Mhz. Wyboru dokonuje się jumperkiem.
cooler @2025-09-30 16:02:22
XF551 to przekaźnikowa stacja niższej ligi czy inżynierski majstersztyk?
W świecie Atari 8-bit stacje dysków były czymś więcej niż tylko nośnikiem danych. Były przedłużeniem możliwości komputera, często decydującym o tym, jak szybko i wygodnie można było pracować. XF551, choć uznawana za prostą i ograniczoną konstrukcję, kryje w sobie rozwiązania, które zasługują na głębsze zrozumienie. Nie jest to stacja z własnym systemem plików, nie ma buforowania sektorów ani rozbudowanego RAMu.
Kontroler WD1772 nie ma mechanizmu buforowania wielu bajtów. Dane są odbierane z dyskietki bit po bicie, składane w bajt, a następnie umieszczane w pojedynczym rejestrze danych. Gdy bajt jest gotowy, kontroler aktywuje sygnał DRQ (Data Request), informując procesor, że należy go odebrać. Jeśli procesor się spóźni, bajt zostaje nadpisany przez kolejny, co prowadzi do utraty danych (data overrun). Intel 8040 dysponuje tylko 64 bajtami RAM. To stanowczo za mało, by przechować choćby jeden pełny sektor z dyskietki (128 bajtów). W praktyce oznacza to, że CPU nie może buforować danych, musi je natychmiast przekazywać dalej za pomocą SIO.
Cała transmisja danych odbywa się przez interfejs SIO, który w standardowej wersji działa z prędkością 19200 bps. To mniej niż tempo, z jakim WD1772 dostarcza dane w trybie MFM (ok. 250 kbps), co oznacza, że bez turbo transmisji część danych musi być chwilowo „przytrzymywana” przez CPU, choć nie w klasycznym buforze, lecz w rejestrach lub RAM-ie. W trybie turbo (np. 38400 bps lub więcej) transmisja przez SIO dogania tempo WD1772, co pozwala na płynne przesyłanie danych bez strat.
W efekcie XF551 to przykład inżynierii, która działa na granicy możliwości sprzętu. Aby zrozumieć, czym naprawdę jest XF551, warto zestawić ją z konstrukcją z zupełnie innej półki: stacją WD2000. Podczas gdy XF551 jest przekaźnikiem danych, WD2000 to pełnoprawny komputer peryferyjny.
Atarysta @2025-09-30 16:09:18
To znaczy, że czym wolniej działa transmisja SIO między komputerem a stacją, tym większe jest prawdopodobieństwo utraty danych z odczytywanego sektora. Zatem gdy transmisja spadnie do wartości bliskiej zeru, to utrata danych będzie zmierzać do 100%. Niesamowite.
Tonks @2025-09-30 18:21:22
No tak, ktoś coś "innego" do Atari zrobił. No to ... hajda, tak zwani "prawdziwi hobbyści " ruszyli zadziobać go. Jak rany, co ludziom siedzi w głowach żeby przy drewnianej stacji dysków XF do Atari mieć jakieś skojarzenia z "tęczową zarazą " ??? Nie ogarniam widocznie meandrów ludzkiego umysłu.... Do tego, próby dokopania Zenonowi świadczą tylko o ignorancji kopiących ;)
Poza tym, fajnie zrobiona XF-ka ;) Gratulacje Zenon za jak zwykle kawał dobrego rzemiosła i pasji.
Flaki z olejem @2025-09-30 20:02:02
To teraz czekamy na drewniane dyskietki*
*żart :)
Zenon @2025-09-30 20:58:02
Wbrew pozorom .... jest, tylko zapomniałem dołączyć. Jak zrobię przedni panel do napędu to fotka się ukaże..
Konstantyn @2025-09-30 21:51:11
Wielce Wielmożny Panie Tonks. Gdzie tu widzi Pan łaczenie tęczowej zarazy ze stacją dysków? Proszę precyzyjnie podać ustęp. A jeśli nie będzie potrafił Pan tego zrobić to proszę sobie samemu odpowiedzieć... Albo nie, lepiej niech Pan na nic nie odpowiada, będzie bezpieczniej i zdrowiej, przede wszystkim dla Pana, szkoda wątroby. Jakby pozdrawiam. Najlepszości. Chyba nie muszę dodawać, że bez odbioru?
Rozsądny @2025-09-30 21:54:38
@Tonks, rozumiesz coś z tego?
Wątek o drewnianym Atari:
Tonks @2025-09-30 18:21:22 "Nie ogarniam widocznie meandrów ludzkiego umysłu.... Do tego, próby dokopania Zenonowi świadczą tylko o ignorancji kopiących ;)"
rafaldudek @2025-09-30 09:10:59 "Pozdrawiam autora, ta drewniana A800 to prawdziwe dzieło sztuki."
Wątek o Street Figther II:
Jacques @2025-09-17 17:40:56 "Wiadomo, że to niesamowita robota teamu Vegi, ale samo zlizywanie z dziubków to raczej na zagranicznym forum ;-) "
Mq @2025-09-18 11:06:18 "...ja się nie dopierdalam po to żeby jątrzyć, tylko wtrącam zawsze swoje parę groszy, bo nieraz trzeźwiejsza ocena niż same uwielbienia, są potrzebne twórcom, żeby np. zwrócili na coś uwagę. Uważam, że feedback w postaci tłumu samych tylko uwielbień jest gówno warty, ale to już jak tam kto uważa. "
xbx @2025-09-18 12:25:56 "...większość Atarowców ma już rozwalone mózgi przez tę grę nawet w obecnej formie i prawdopodobnie autorzy w poczuciu samozajebistości tym się zadowolą. Wielka, wielka, wielka szkoda..."
???
chatLGBT @2025-10-01 04:55:10
@cooler: kurde, jakiś ty mondry.
mgr_inz_rafal @2025-10-01 11:34:50
Przeczytałem artykuł i podoba mi się obudowa.
Cori @2025-10-01 13:16:54
Czyli w razie W można go po prostu w piecu spalić. ;)
Całość 2994 MB
0-9
