witam, odswiezylem swoje archiwum, zakupilem troche dyskieteg na allegro, niestety srednio co 20 dyskietek musze rozbierac stacje i czyscic glowice, bo nie jest stacja w stanie formatowac dyskietek. czy macie gdzies dostep do dyskietek czyszczacych ? chetnie kupie z 2 sztuki
czy to jest stala przypadlosc stacji dyskietek czy po prostu po latach utlenia sie warstwa z dyskietki ?
zawsze bylem uzytkownikiem magnetofonu i do dzisiaj programy laduja sie pieknie, bez problemu.
Generalnie pomysł jest taki, żeby wybrać dyskietki z unikalna zawartością, "obrać" jej z kopert i wymyć i na rozkręconej stacji je sczytać do atrów. Brzmi kosmicznie, ale jak widać działa. :)
ja jestem starym kaseciakiem, na stacje nie bylo mnie nigdy stac :-) teraz postanowilem odswiezyc atarynke , bo znalezlismy ja z bratem na strychu domku dzialkowego i wrocily wspomnienia. zakupilem stacje ca2001. mam sio2sd ale to nie ten sam klimat. wiec najlepsze tytuly chce zgrac z atr na dyskietki i to ich uzywac do wgrywania gier.
moze jak starczy kiedys czasu to pozgrywam programy z kaset, jest tego sporo i na pewno znajdzie sie cos czego nie ma w internecie (na pewno mialem kilka tlumaczonych przez siebie programow z angielskiego na pl).
... trzeba było kupić XF551 bo ta stacja nie ma problemu z formatowaniem i czytaniem dysków HD (formatowany oczywiście na sd,ed, dd180, dd360. A tutaj wybór jest większy i nośniki mniej leciwe, więc jest mniej problemów jak na dziś dzień. CA, jak i LDW, czy 1050 itd nie poradzi sobie z tym nośnikiem niestety i pozostają leciwe dyski podwójnej gęstości max.
chetnie kupie taka stacje jak mowisz, poluje juz od jakiegos czasu. nie bylo innej to kupilem ca, najwyzej bede mial 2. tym bardziej ze zakupilem kilkadziesiat nowych dyskietek HD.
Kaz - fajny filmik. Coraz bardziej zaczyna we mnie dojrzewać myśl o kupnie stacji dyskietek (miałem w młodości LDW 2000), ale nie wiem czy stockową, czy lepiej replikę. W sumie to dawno bym kupił, ale ta ich awaryjność mnie odstrasza (tak, wiem, wielu to kręci, ale mnie tak mało jakoś). Pamiętam, że jak mi się zepsuła to pociągiem całą noc jechałem do Warszawy do serwisu, zdaje się, że Karen na Grochowie to był. Potem czekanie i kolejna podróż po odbiór. Padła właśnie głowica, wymieniali ją. Później już czyściłem sam. :-D