atarionline.pl Komercyjne tworzenie gier - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthortbxx
    • CommentTime6 Mar 2010
     
    to nie jest podróba tylko oryginalna, oficjalna Contra 3
    • 2:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime6 Mar 2010
     
    Contra 3 wyglada znaczaco inaczej :)

    ->link<-
    • 3: CommentAuthortbxx
    • CommentTime6 Mar 2010
     
    kawałek niżej masz o konwersji na GameBoy ->link<-
    • 4:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime6 Mar 2010
     
    Ale co to ma wspolnego z Midnight Resistance?
    • 5: CommentAuthorilmenit
    • CommentTime8 Mar 2010
     
    • 6:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime8 Mar 2010
     
    Wlasnie, ciekawe, czy prace u pr0be posunely sie naprzod?
    • 7:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime14 Aug 2011 zmieniony
     
    Wybaczcie że tak wygrzebuję dinozaura, ale też chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Z jednej strony rozumiem posiadaczy sprzętu, którym marzą się śliczne kolekcjonerskie wydania pudełkowe i skłonni są za nie zapłacić. Ja jestem niestety tylko użytkownikiem emulatora i raczej nie zamierzam nigdy kupować realnego sprzętu. Dziś zapuściłem sobie demko Tempesta Xtreem. Czadowa gierka, czym prędzej zabrałem się za poszukiwania pełnej wersji. Jakież było moje rozczarowanie gdy się okazało, że gra jest komercyjnie sprzedawana. Zamówię sobie carta i co z nim zrobię, skoro nie posiadam sprzętu? Niby można by go było zdumpować do ROM-a i odpalać na emulatorze (do czego miałbym prawo jako posiadacz oryginału), ale sprzętu do zrobienia tego także nie posiadam i raczej nie będę posiadał. Co mi pozostało? Tłuc w demo i obejść się smakiem. Zatem z punktu widzenia emulatorowca: nowe gry - jak najbardziej, wyłącznie komercyjne - absolutnie nie.
    Poza tym niech nikt się na mnie nie pogniewa, ale żądanie dziś ciężkich pieniędzy za produkcję na dawno "martwą" platformę uważam za cokolwiek poroniony pomysł. Gierki powinny być za darmo, tylko w ten sposób można (moim zdaniem) utrzymywać daną platformę przy życiu. Można to ująć następująco: jestem fanatykiem starych platform i gier, ale nawet i mój fanatyzm się kończy w chwili gdy trzeba sięgnąć do portfela. To już trochę nie te czasy.
    • 8:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime14 Aug 2011
     
    Są ludzie którzy poświęcają swój cenny czas i piszą gry na ten sprzęt ,dla czego więc by nie mieli na tym zarabiać,ja kupuje gry na Atari i choć Tempest/a Xtreem nie mam to nagrałem się w niego na Głuchołazach a kolega Scalak to dosłownie wymiótł wszystkich:-),Zainwestuj w Atari bo to sprzęt na czasie, na którego wciąż wychodzą gry a dopóki wychodzą gry dopóty sprzęt żyje :-) .
    • 9:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime14 Aug 2011 zmieniony
     
    Wiesz, tyle jest zawodów na świecie - dlaczego akurat wiązać swoją przyszłość z pisaniem gier na "trupa"? Zresztą skoro się już za to zabierać, to trzeba się liczyć z konsekwencjami takiej decyzji, czyli prawdopodobieństwem zerowej sprzedawalności.
    Może tobie starcza nagranie się gdzieś, ja jednak muszę posiadać swoją własną kopię, żeby wiedzieć że mogę ją sobie uruchomić w każdym momencie. Inaczej nie mogę spać po nocach (mówię śmiertelnie poważnie; zresztą to samo dotyczy gier na nowsze platformy których zaemulować się nie da, o czym pisałem ci na privie). Poza tym ten Tempest w końcu zginie - carty z nim kiedyś przestaną działać. Kopia w postaci ROM-u miałaby o wiele większe szanse gdzieś przetrwać.
    Atari z kilku powodów raczej kupował nie będę, dziękuję - emulator wystarcza mi w zupełności. A właśnie gdyby gry wychodziły w wersjach dostępnych dla wszystkich, to może więcej osób byłoby skłonnych pozostać przy tym sprzęcie. A tak, gdy już obgram na emulatorze wszystko co mnie interesuje, to zajmę się inną platformą, a Atari będzie sobie czekało przez kilka lat aż znowu najdzie mnie ochota by odświeżyć sobie ten czy inny tytuł. Zaś gdybym miał zawsze nowe gry, to nie mógłbym zostawić go na tak długo.
    Kwestia płacenia za te gry jest moim zdaniem wysoce dyskusyjna, każdy ma na to swoje własne spojrzenie. Ja tylko przedstawiłem swoje, nie twierdzę że jest ono dobre.
    • 10:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime14 Aug 2011
     

    Tenchi:

    (...)żądanie dziś ciężkich pieniędzy za produkcję na dawno "martwą" platformę uważam za cokolwiek poroniony pomysł. Gierki powinny być za darmo(...)


    Co zrobione jest przez Ciebie i udostępnione dla innych użytkowaników Atari za darmo?
    • 11:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime14 Aug 2011 zmieniony
     
    Nic, poza tymi kilkoma śmiesznymi solucjami do prostych gierek. Ale przepraszam bardzo, co to ma do rzeczy? Wytłumacz mi proszę związek pomiędzy tymi dwoma sprawami, bo jakoś sam nie potrafię go dostrzec.
    • 12:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime14 Aug 2011
     
    Tenchi: " Wiesz, tyle jest zawodów na świecie - dlaczego akurat wiązać swoją przyszłość z pisaniem gier na "trupa"?"
    Sprzęt żyje puki się rozwija i dopuki jest na niego nowe oprogramowanie więc nie wyjeżdżaj od razu z trupami ,ja swojego Atari jeszcze nie rozbudowałem nie licząc SIO2PC więc jeszcze mnie czeka sporo wydatków wliczając w to zakup nowego kompa Atari.
    To jest teraźniejszość w przyszłości to zdolni zrobią teleportal do atari a ja nauczę się obsługi G2F i wykonam oszałamiającą graficzkę :-).
    • 13:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime14 Aug 2011
     
    I tego właśnie sobie i wam wszystkim życzę. Niech nam żyje małe Atari do końca świata i jeden dzień dłużej, bo to fajowy komputerek jest.
    • 14: CommentAuthorBluki
    • CommentTime14 Aug 2011
     
    Tenchi, właściwie to Ciebie nie rozumiem:

    Wiesz, tyle jest zawodów na świecie - dlaczego akurat wiązać swoją przyszłość z pisaniem gier na "trupa"? Zresztą skoro się już za to zabierać, to trzeba się liczyć z konsekwencjami takiej decyzji, czyli prawdopodobieństwem zerowej sprzedawalności.

    Chesz za innych decydować co mają robić w życiu i co mają robić ze swoim czasem wolnym?
    Skoro są sklepy oferujące komercyjne oprogramowanie na Atari, to raczej nie robią tego „dla jaj”. Logiczny wniosek: ten towar się sprzedaje.
    Nie możesz odpalić wszystkich gier, jakie powstają? A w czasach świetności Atari mogłeś? Nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie (mam nadzieję), że będziesz mógł pobawić się za darmo każdą grą. Właśnie powstawanie płatnych gier jest najlepszym dowodem, że platforma żyje.
    Chcesz mieć darmową grę – napisz sobie. Nie możesz żądać od innych aby dostarczali ciągle nowych, darmowych gier. To, że to robią, to jest tylko ich dobra wola.

    jestem fanatykiem starych platform i gier, ale nawet i mój fanatyzm się kończy w chwili gdy trzeba sięgnąć do portfela.

    Hobby bez pieniędzy? Piękna idea, ale całkowicie nierealna.

    Tempest w końcu zginie - carty z nim kiedyś przestaną działać.

    Nie zgine. Za jakiś czas będzie dostępny bezpłatnie, jak gry z lat 80. XX wieku. O trwałość kartridży bym za bardzo się nie martwił. Jeszcze żaden mi nie padł, a niektóre mam od 1982-3 roku.

    Napisałeś: >pisaniem gier na "trupa"<, >dawno "martwą" platformę <, >...kilkoma śmiesznymi solucjami do prostych gierek<.
    Jeśli tak uważasz to co tu robisz? Nie lepiej zająć się „żywą”, współczesną platformą? Chyba że... tak na prawdę uważasz inaczej. Mam nadzieję, iż Twoja wypowiedź jednak nie była do końca przemyślana (na marginesie: nie uważam aby wspomniane solucje były śmieszne). Może się mylę, ale tak sądzę, zwłaszcza jeśli porówna się powyższe słowa z tymi: „Niech nam żyje małe Atari do końca świata i jeden dzień dłużej, bo to fajowy komputerek jest.” - jest tu wyraźna sprzeczność :)
    Resztę napisał IRATA4.
    • 15:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime15 Aug 2011 zmieniony
     
    Rany, czy ja chcę za kogoś decydować? Niech decyduje sam i robi z tym czasem co chce. A jak mi podsunie grę i zażąda kasy, to wtedy ja zdecyduję czy chcę. Nic nikomu nie narzucam, wyraziłem tylko swoje własne zdanie na temat. Napisałem że niekoniecznie musi być dobre, i domyślałem się że nie wszystkim się spodoba. Nie mam zamiaru żądać od nikogo niczego, nie napisałem że chcę od nich darmowych gier na siłę. Zechcą to napiszą, nie zechcą - nie napiszą. Będą te gry za free - wezmę, nie będą za free - nie wezmę. Nie ruszy mnie to zbytnio. Więc po co od razu tak się spinać? Szefie, to tylko hobby - trochę więcej luzu. Użycie kilku prostych pejoratywnych słów i to w dodatku w cudzysłowie żeby podkreślić ironię, a tu od razu podejrzenie o sprzeczności. Niektórym definitywnie brakuje trochę dystansu do siebie samego. Ja go mam i właśnie dlatego napisałem "śmiesznymi" solucjami. Przecież to tylko zabawa, kasy z tego nie będzie. No i nie zrobiłem nie wiadomo czego, taki opisik każdy mógł machnąć w wolnej chwili.
    Atari nie jest platformą mojego życia. To tylko kolejna wspaniała przygoda w wielkim świecie retro emulacji. Tak do tego podchodzę. Ale tak czy siak, przepraszam wszystkich których uraziłem pisząc o Atari jak o "trupie", nie o to mi chodziło.
    • 16:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime22 Aug 2011
     
    @Tenchi, zapewne miałeś na myśli "Trupę Pana Dropsa" :^)
    • 17: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime22 Aug 2011
     
    Tenchi, ciekawe. Uważasz się za fanatyka starych platform, a żal Ci wydać na nie pieniądze? Gdzie Ty tu widzisz fanatyzm? Nigdy nie nazwałabym się fanatyczką czegoś, za co wiem, że włożono w to masę pieniędzy, a ja chcę brać to za darmo. Trochę z innego podwórka i inna sytuacja - Wiele osób uważa się dziś za otaku mangi i chwalą się one swoimi "zbiorami". Dlaczego zbiory napisałam w cudzysłowie? Dlatego, że osoby te czerpią z internetu skanlacje, a kiedy przychodzi im kupić mangę, którą właśnie ściągnęli, to już wielki żal wydać pieniądze. I wiesz co? Takie osoby, tacy fałszywi fanatycy śmieją się z tych, którzy ciułają grosz do grosza, by nie okraść ulubionego twórcy, tylko cierpliwie czekać na możliwość zakupu upragnionej mangi. Ze starymi platformami jest tak samo. Nie nazywaj się więc, proszę, fanatykiem czegoś, na co żal Ci wydać pieniądze. Następna sprawa to fakt, który już tutaj parę osób przede mną Ci próbowało naświetlić. Otóż platforma dopóty nie jest trupem, dopóki powstają na nią jakiekolwiek produkcje. Skoro jesteś fanatykiem starych platform, to powinieneś to wiedzieć :]
    • 18: CommentAuthorfirestorm
    • CommentTime22 Aug 2011
     
    Kolega Tenchi wyraznie sobie nagrabil ;) Tu na zachodzie mamy cos takiego jak political correctness(dawniej, oficjalna linia partii)...
    Niech bedzie to nauczka dla innych nowych uzytkownikow AOL ;)
    • 19: CommentAuthorBartoszP
    • CommentTime22 Aug 2011
     
    <cite>Poza tym niech nikt się na mnie nie pogniewa, ale żądanie dziś ciężkich pieniędzy za produkcję na dawno "martwą" platformę uważam za cokolwiek poroniony pomysł. Gierki powinny być za darmo, tylko w ten sposób można (moim zdaniem) utrzymywać daną platformę przy życiu.</cite>

    To tak jakby obecnie oczekiwać, że do starych samochodów części powinny być za darmo aby te "moralnie martwe" pojazdy mogły dalej jeździć.

    Absurd.

    Tenchi, proponuję abyś stworzył w tydzień/miesiąc/rok jakąś grę, która Tobie się będzie podobać, będzie grywalna i potem wystaw ja za darmo do pobierania.
    Jeśli nie "wchodzisz w ten interes", to napisz dlaczego.
    • 20:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    Tenchi, ciekawe. Uważasz się za fanatyka starych platform, a żal Ci wydać na nie pieniądze?

    A kto powiedział że żal? Czy ja tak gdzieś napisałem? Nie będę tutaj prał swoich prywatnych brudów, ale pomyśl że skoro ktoś nie chce wydawać na coś pieniędzy, to może jest to czymś spowodowane? Życie nie jest czarne i białe, y'know.

    Gdzie Ty tu widzisz fanatyzm?

    Moim zdaniem może się on przejawiać na wiele sposobów. Spróbuj pogadać ze mną o (prawie) dowolnej grze na (prawie) dowolną platformę do czasów PSX-a, a szybko się przekonasz że zaginam cię w najgrubszych miejscach na dowolną stronę. Dążenie do zdobycia wiedzy o tym wszystkim to nie jest fanatyzm? Musi się on koniecznie przejawiać posiadaniem sprzętu i wydawaniem na niego kasy? Miłość niejedno ma imię, y'know.

    Trochę z innego podwórka i inna sytuacja - Wiele osób uważa się dziś za otaku mangi i chwalą się one swoimi "zbiorami". Dlaczego zbiory napisałam w cudzysłowie? Dlatego, że osoby te czerpią z internetu skanlacje, a kiedy przychodzi im kupić mangę, którą właśnie ściągnęli, to już wielki żal wydać pieniądze.

    Ciekawa sprawa, bo jestem właśnie fanem mangi i anime, ale nie pamiętam kiedy ostatnio czytałem jakąś mangę. Już dawno nie wydaje się u nas nic co by mnie zainteresowało, a skanlacje mnie nie bawią - mało to wygodne. Nie ma to jak wziąć do łapki tomik i wywalić się wygodnie na wyrku.
    Inną sprawą są anime - te zbieram raczej w sporych ilościach. Ale tu sprawa jest bardzo podobna: nie wydaje się u nas nic z tych rzeczy które chciałbym kupić; zaś gdyby nawet się wydawało, to... zachodnie fanowskie suby biją nasze oficjalne tłumaczenia na głowę pod każdym względem. Nie czas i miejsce to na dokładne analizy, ale tak niestety jest.

    Otóż platforma dopóty nie jest trupem, dopóki powstają na nią jakiekolwiek produkcje. Skoro jesteś fanatykiem starych platform, to powinieneś to wiedzieć :]

    Tłumaczę po raz kolejny w czym rzecz. Otóż chodzi o to że rynkowo platforma jest martwa. Czy wchodząc do pierwszego lepszego sklepu znajdziecie tam małe Atari i gry na niego? Raczej nie. I tylko o to mi chodziło, o nic więcej.

    Kolega Tenchi wyraznie sobie nagrabil ;) Tu na zachodzie mamy cos takiego jak political correctness(dawniej, oficjalna linia partii)...
    Niech bedzie to nauczka dla innych nowych uzytkownikow AOL ;)

    Powiem szczerze że mam to gdzieś. To tylko moje zdanie i nikt się z nim zgadzać nie musi. A ja go nie zmienię, choćbym miał przeciwko sobie cały świat. Chcecie to mnie stąd wywalcie za "political incorectness". A jeżeli mam zostać, to na pewno nie będę siedział w kąciku z podkulonym ogonem, tylko normalnie dalej się udzielał i trzaskał te swoje solucje do atarowskich gierek czy popisywał się ogólną wiedzą grową, że tak powiem.

    To tak jakby obecnie oczekiwać, że do starych samochodów części powinny być za darmo aby te "moralnie martwe" pojazdy mogły dalej jeździć.

    IMHO trochę nietrafione porównanie, ale jestem już zbyt zmęczony żeby się wdawać w polemikę. Zresztą ona i tak nic nie da.

    Tenchi, proponuję abyś stworzył w tydzień/miesiąc/rok jakąś grę, która Tobie się będzie podobać, będzie grywalna i potem wystaw ja za darmo do pobierania.
    Jeśli nie "wchodzisz w ten interes", to napisz dlaczego.

    A tu cię zaskoczę, bo moja potrzeba darmowych gier to miecz obosieczny i konsekwentnie stosuję go w obie strony. Bardzo żałuję że nie mam odpowiednich skilli programistycznych żeby napisać jakąś grę, bo już dawno bym to zrobił, tak jak teraz robię solucje. I nie wyobrażam sobie nawet że mógłbym żądać za nią jakichkolwiek pieniędzy. Im więcej osób by grało za darmo i czerpało z tego frajdę, tym większą miałbym satysfakcję. Pewnie zaraz mi ktoś odpisze że łatwo się mówi jak się nic nie zrobiło i nie mam absolutnie nic na poparcie moich słów, ale nic nie będę mógł na to poradzić. Macie na to tylko moje słowo.
    • 21: CommentAuthorBartoszP
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Ogłaszam konkurs: "Co autor miał na myśli pisząc: >> moja potrzeba gier, to miecz obosieczny i konsekwentnie stosuję go w obie strony<< ?"

    A tak w ogóle, to nasz "kochany" Tenchi, to takie duże dziecko, które najlepiej bawi się w cudzej piaskownicy, zabranymi innym ...ups..."pożyczonymi"... zabawkami, jest wielce obrażony gdy inne dzieci przyjdą bez nich albo tylko w łopatką ale bez wiaderka, nie wyobraża sobie, że sam nie pożyczyłby innym z satysfakcją swoich foremek gdyby tylko je kupił ale jest zbyt skąpy by rozbić świnkę-skarbonkę.
    Mazgai się gdy ktoś mu nie pożyczy grabek bo on przecież chce ...buuuu, chlip, chlip...teraz i natychmiast a wersja demonstracyjna grabek dołączona do chrupek...buuuu, chlip, chlip...ma tylko dwa ząbki i niewiele nimi da się zrobić...buuuu, chlip, chlip...
    To co inne dzieci wyczarują z piasku zawsze jest gorsze bo gdyby tylko miał umiejętności, to zrobiłby lepsze a na razie to potrafi tylko wykopać dziurę.
    Zresztą jego zdaniem piaskownica, to i tak "martwa" platforma zabaw.

    Takie dzieciaki na placu zabaw nie są lubiane.

    Na szczęście na razie nie straszy nas starszym bratem :-).
    • 22: CommentAuthorjury
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    Buhahaha, dobre, normalnie idę dziś do pracy z uśmiechem na twarzy :D
    • 23:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    @Tenchi: masz rację co to Tempesta. Również nad tym ubolewam. Ale to, na szczęście, jedyna gra wydana w 100% komercyjnie, tzn. nie można ściągnąć pełnej wersji. Pozostałe nowe gry, jak choćby Space Harrier, są w pełni dostępne za free.
    • 24: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Tenchi, kolego, ale Ty jesteś "mundry". Co to za słownictwo, że kogoś zginasz? Z jakiego to podwórka? Wiem, że jesteś fanem mangi, stąd przywołałam ten przykład. Akurat jest teraz sporo firm, które mogą ,na życzenie klienta, ściągnąć do Polski dany produkt. To zawsze jakieś rozwiązanie, kiedy wydawnictwa mangowe w Polsce wolą wydawać papkę dla mas.
    BartoszP, no cóż. Tenchi woli zginać kobietę w najgrubszym miejscu ;)
    Tenchi, tak się składa, że również uważam się za fankę starszych platform. Z tym, że, uważając się za ich fankę, mam te platformy w domu wraz z jakimś zestawem gier, czy programów, jeśli to komputer. Fakt, że jeszcze nie mam wszystkiego tego, co chciałabym mieć, ale stopniowo się to zmienia. I naprawdę odkładanie często niewielkich sum pomaga. Stąd nie pojmuję Twojego fanatyzmu.
    • 25:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @BartoszP
    Cieszę się że humorek dopisuje. Napisz jeszcze coś równie błyskotliwego, chętnie się pośmieję. Szkoda tylko że albo nie potrafisz czytać, albo nie rozumiesz tego co inni usiłują przekazać. Ale po co usiłować chwilkę pomyśleć nad treścią, lepiej silić się na żałosne złośliwości zamiast podać sensowne argumenty w dyskusji. Typowy polski zaścianek: jak się nie podoba czyjś sposób myślenia, to trzeba zniszczyć i obśmiać. Nikt nie ma prawa myśleć inaczej niż większość.
    Dla wszystkich niekumatych jak kolega BartoszP, wyjaśniam że w cytowanym przez niego zdaniu chodziło o to, że zarówno ja nie brałbym pieniędzy od innych za moje gry, jak i sam nie chcę aby ich ode mnie żądano. Takie to trudne było? Aczkolwiek w niczym nie zmienia to faktu, że programować nie umiem i nie mam zamiaru się uczyć. Wolę grać, bo czy będą te nowe gry za darmo czy nie, wciąż jest masa starych do przejścia.

    @Rastan
    No, jeden normalny ze zdrowym podejściem do sprawy.

    Tenchi, kolego, ale Ty jesteś "mundry". Co to za słownictwo, że kogoś zginasz?

    Wiedzą koleżanko, wiedzą.
    Chcesz mieć te platformy w domu to je miej. A ja takiej potrzeby nie widzę, emulatory wystarczają mi w zupełności. I nie mam zamiaru się z tego powodu uważać za mniejszego fanatyka od ciebie. Zaś zestaw oprogramowania czy gier nie ma być jakiś, lecz kompletny na daną platformę. Tylko w ten sposób można zdobyć wszechstronną wiedzę na ten temat. Widać krótko na tym świecie żyjesz albo mało widziałaś, albo wreszcie masz za ciasną główkę żeby pojąć inny sposób myślenia od własnego.
    • 26: CommentAuthorjury
    • CommentTime23 Aug 2011
     

    Tenchi:

    Dla wszystkich niekumatych jak kolega BartoszP, wyjaśniam że w cytowanym przez niego zdaniu chodziło o to, że zarówno ja nie brałbym pieniędzy od innych za moje gry, jak i sam nie chcę aby ich ode mnie żądano.

    Jesteś boski skoro nie chcesz brać pieniędzy za swoje gry. Jeszcze od pracodawcy nie bierz pieniędzy.
    I WSZYSCY RAZEM, fala na cześć Tenchi'ego!!!
    • 27:
       
      CommentAuthorsNr
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    weeee jury!

    "(^^)" "(^^)" "(^^)" "(^^)"

    ;)
    • 28:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @jury
    I tu się właśnie objawia wasz problem w pełnej okazałości. Kto normalny będzie dziś traktował pisanie gier na platformę której nie ma w sklepach jako swoje główne źródło utrzymania, jako pełnowymiarową pracę? Według mnie to jest szaleństwo, samobójstwo. Lepiej od razu pójść pod most i czekać na śmierć głodową. Uważam że to wszystko powinno pozostać w sferze fanowskiej, bez angażowania w to żadnych pieniędzy. Ja traktowałbym to jako zabawę, sprawdzian swoich zdolności programistycznych albo coś podobnego, dokładnie tak jak teraz traktuję granie.
    Mam wrażenie że niektórym tutaj wciąż się wydaje, że mamy koniec lat 80-tych i Atari nieźle prosperuje na rynku. Halo - koleżanki i koledzy, pobudka! Pora wrócić do rzeczywistości. I przy okazji przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy mają spłaszczone postrzeganie świata ich otaczającego i potrafią myśleć na więcej niż jednej płaszczyźnie. Czy wszystko co się w życiu robi trzeba traktować śmiertelnie poważnie i od razu żądać za swoją pracę pieniędzy?
    • 29: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Tenchi, nie jestem Twoją koleżanką. Ty po prostu nie potrafisz czytać, co do Ciebie napisano. Cóż, braki ze szkoły, a tutaj nic nie poradzimy :) A żyję długo i podejrzewam, że dłużej od Ciebie. I radzę Ci skończyć się mądrzyć bo to forum, to nie jest piaskownica dla rozkapryszonych licealistów. Ile osób ma Ci jeszcze zwrócić uwagę, że na terenie, gdzie jest się nowym, pierwszą zasadą jest nie zrazić do siebie innych użytkowników? "Mundry" było użyte w stosunku do Twojego wykorzystania zwrotu o zginaniu kogoś w najgrubszym miejscu. Nie życzę sobie podobnego słownictwa odnośnie mojej osoby. Czy wyraziłam się wystarczająco jasno?
    • 30:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @Tenchi. Tu na forum naprawdę jest mnóstwo porąbanych osób, które myślą inaczej. Inaczej niż inni. Ale - mają szacunek do siebie i starają się wysławiać jednoznacznie. Czytając twoje posty (ze zrozumieniem :) rozumiem twoje zdanie i je szanuję. To znaczy szanowałem, bo za chwilę prostujesz coś i muszę od początku czytać twój post, żeby go zrozumieć w nowym kontekście. Jednak to przestaje się kupy trzymać. Jesli ktoś prostuje zdanie i odwraca kota ogonem to:
    - albo nie ma zdania
    - albo żle się wyraził za pierwszym razem.

    Wierzę głęboko, że twój przypadek to ten drugi punkt, dlatego szanując nasz wspólny czas staraj się pisać jasno i jednoznacznie o co Ci chodzi, abyśmy nie polemizowali o głupstwach i nie ciągali się za słówka, tylko rzeczowo wymieniali poglądy.

    Howgh!
    • 31:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @innuendo
    A ja radzę przestać mi dyktować co mam robić, co pisać i jak myśleć, bo jestem wolnym człowiekiem. Nikomu w życiu krzywdy nie zrobiłem. Prosiłbym też powstrzymać się od wycieczek słownych i obraźliwych sugestii (typu "rozkapryszony licealista"). Ile razy jeszcze będę musiał powtarzać, że żyjemy w wolnym kraju i wolno mi myśleć co tylko zechcę? Macie klapki na oczach i nie potraficie nawet tolerować faktu że ktoś inny ma odmienne zdanie od waszego ani prowadzić z nim kulturalnej dyskusji na poziomie, to się zrażajcie. Jak napisałem, w każdej chwili możecie mnie stąd wyrzucić, przejmę się tym jak zeszłorocznym śniegiem. I też nie życzę sobie wycieczek osobistych czy słownych pod swoim adresem. Jeżeli zasada ta zostanie złamana, to lojalnie ostrzegam że wtedy też przestanę silić się na kulturę - przecież nie będę udawał że deszcz pada, gdy mi jawnie w twarz plują. Czy wyraziłem się wystarczająco jasno?
    Poza tym polecam trochę wyluzować, w internecie wszyscy są koleżankami i kolegami. Czy mam może zwracać się per Szanowna Pani?

    @jhusak
    Przyjmuję do wiadomości i postaram się. Aczkolwiek pragnę zwrócić uwagę, że ja nikogo nie obraziłem ani nie nazywałem. A pod moim adresem już lecą jakieś dziwne epitety. I to tylko dlatego, że ośmieliłem się zasugerować cokolwiek odmienne od przyjętych tutaj norm podejście do sprawy. Jeżeli ja jestem licealistą, to jaki poziom reprezentują ci którzy mnie obrażają czy obśmiewają bez żadnego powodu? Przedszkole?
    • 32: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Nie no, Ty serio masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Gdzie tam jest napisane, że Ty - Tenchi, jesteś rozkapryszonym licealistą. Gdzie? Wskaż mi to zdanie. Dalej, wskaż mi zdanie, gdzie nakazuję Ci, co masz myśleć. Nie chcę wskazywać, kto tu jest bucem.
    Widzisz, osoby, które tworzą jakąś grę mają rodziny, inne obowiązki. I dalej myślisz, ze wszystko powinno być za darmo? Zrobienie gry to nie jest chwilowy kaprys. To jest włożony w to czas kosztem czegoś innego.
    • 33:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     

    Tenchi:

    I tu się właśnie objawia wasz problem w pełnej okazałości. Kto normalny będzie dziś traktował pisanie gier na platformę której nie ma w sklepach jako swoje główne źródło utrzymania, jako pełnowymiarową pracę? Według mnie to jest szaleństwo, samobójstwo. Lepiej od razu pójść pod most i czekać na śmierć głodową. Uważam że to wszystko powinno pozostać w sferze fanowskiej, bez angażowania w to żadnych pieniędzy. Ja traktowałbym to jako zabawę, sprawdzian swoich zdolności programistycznych albo coś podobnego, dokładnie tak jak teraz traktuję granie.
    Mam wrażenie że niektórym tutaj wciąż się wydaje, że mamy koniec lat 80-tych i Atari nieźle prosperuje na rynku. Halo - koleżanki i koledzy, pobudka! Pora wrócić do rzeczywistości. I przy okazji przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy mają spłaszczone postrzeganie świata ich otaczającego i potrafią myśleć na więcej niż jednej płaszczyźnie. Czy wszystko co się w życiu robi trzeba traktować śmiertelnie poważnie i od razu żądać za swoją pracę pieniędzy?


    Gdybyś Tenchi przeczytał trochę więcej postów z forum aol, wiedział byś wszystko o naszym podejściu do tematu. To co tu napisałeś W CAŁOŚCI JEST TWOIM DOMYSŁEM ORAZ OBIEGOWĄ OPINIĄ O RÓŻNYCH KRĘGACH HOBBYSTÓW - chodzi mi o zarzuty.

    Oto analiza:

    1. Zarzut - Wasz problem. (Skąd wiesz czyj, a może kogoś uraziłeś)?
    2. jesteście nienormalni (to akurat wiemy, nikt się nie obraził, @jury?)
    3. Idźcie się pochlastać z takim sposobem zarobkowania, bo i tak nie przeżyjecie (Namawianie do samobójstwa - to akurat jest karalne) Robimy to wyłącznie dla hobby, nieliczni z nas za odpłatnością drobną sobie dorabiają, ale nie zarabiają tym na życie)
    4. Uważam, że piszcie (piszmy) za darmo i grajcie za darmo (to akurat robimy, ale patrz wyżej) - ok. twoje zdanie.
    5. Ja to traktowałbym ... ok. twoje zdanie.
    6. Mam wrażenie (twoje przypuszczenie, które zaraz traktujesz jako fakt) "Halo, pobudka"
    7. Macie spłaszczone postrzeganie świata (zarzut)
    8. Że niby traktujemy to śmiertelnie poważnie!??! Pokaż nam takiego z nas, który ma taki stosunek! (zarzut)
    9. ŻĄDAMY ZA SWOJĄ PRACĘ PIENIĘDZY! (Zarzut - No ale chyba mamy wolny rynek. Jeśli ktoś chce sprzedawać a ktoś nie chce kupić, to chyba się WOLNOŚĆ nazywa, nie?) Nie chcesz nie kupuj. Ale jak ktoś chce zarobić NIE MOŻESZ mu tego zabronić. Obudź się. TE czasy minęły.

    Są nowe, w których nie każdy potrafi(ł) się znaleźć...
    • 34:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    I radzę Ci skończyć się mądrzyć bo to forum, to nie jest piaskownica dla rozkapryszonych licealistów.

    Przepraszam, ale jak mam to rozumieć? Mądrzę się, czyli jestem rozkapryszonym licealistą którego miejsce jest w piaskownicy.

    Ile osób ma Ci jeszcze zwrócić uwagę, że na terenie, gdzie jest się nowym, pierwszą zasadą jest nie zrazić do siebie innych użytkowników?

    A co to niby jest, jeśli nie zawoalowane "do budy i nie szczekać"? Innymi słowy, nie pisz rzeczy o których wiesz że mogą się innym nie spodobać. To jest wpływanie na mój sposób myślenia, bo ja nie zwykłem ukrywać moich poglądów.

    Widzisz, osoby, które tworzą jakąś grę mają rodziny, inne obowiązki. I dalej myślisz, ze wszystko powinno być za darmo?

    Myślę że każdy może z tym zrobić co zechce. JA bym to robił za darmo, więc MI było by miło gdyby inni też nie chcieli za to pieniędzy. I powtórzę po raz kolejny: traktowanie pisania gier na platformę której nie ma w sklepach jako swoje główne i jedyne źródło jest WEDŁUG MNIE samobójstwem.

    @jhusak
    Jednak internet nie jest dobrym medium, widzę że nie tylko ja mogę cokolwiek nadinterpretować. Ogólnie rzecz ujmując, patrz na przedostatni akapit tego posta. Mam nadzieję że teraz już wszystko będzie jasne i prawa każdego do traktowania swojej pracy tak jak sobie życzy oficjalnie uznane.
    • 35:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     

    Tenchi:

    Myślę że każdy może z tym zrobić co zechce. JA bym to robił za darmo, więc MI było by miło gdyby inni też nie chcieli za to pieniędzy. I powtórzę po raz kolejny: traktowanie pisania gier na platformę której nie ma w sklepach jako swoje główne i jedyne źródło jest WEDŁUG MNIE samobójstwem.



    I tego się @Tenchi trzymaj! To są konkrety!

    Co do mojej nadinterpretacji twojego poprzedniego posta nie musiałem się wcale wysilać :)

    Chodziło mi o to, że poglądy poglądami, ale dyskutować o nich trzeba kulturalnie i z szacunkiem dla innych, a nie [nadinterpretacja] wyzywać ich od samobójców, nienormalnych[/nadinterpretacja].

    Nie wiesz, kto jest z drugiej strony, nie wiesz, które zdanie może go urazić a które nie. Jeśli Ci to zwisa, to wiesz, co. Jeśli Ci jednak zależy, aby więcej osób Cię zrozumiało, to:

    1. bądź uprzejmy
    2. Wyrażaj się jasno od razu (wiem, powtarzam się)
    3. Włóż w pisanie posta więcej niż 5 minut, 3 razy go przeczytaj, wyrzuć kąśliwe uwagi, 3 razy go przeczytaj, przeredaguj, wyrzuć zarzuty, wyrzuć emocje negatywne, 2 razy przeczytaj, jeszcze raz przeczytaj, wyślij, przeczytaj, popraw, wyrzuć nietrafione uwagi, przeczytaj, wyślij. I teraz opcjonalne kroki. Jeszcze raz przeczytaj. O - błędów nie robisz (to się tyczy innych forów, tutaj raczej ludzie nie robią błędów) - więc jest już chyba wszystko w porządku.

    Ja tak robię.
    • 36:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    No, widzę że uprzedziłeś fakty i rzeczywiście stało się jasne. :) Zobaczymy czy inni też zrozumieli i czy pozwolą mi mieć takie a nie inne własne zdanie, bez fali złośliwej krytyki pod moim adresem.

    @innuendo
    Aha, zapomniałbym o jednej rzeczy. Za bucerię przepraszał nie będę, ze względu na to że potem po namyśle to wyciąłem, a ty zdążyłaś odpisać na wersję pierwotną.
    • 37: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Tenchi, ale już wyżej napisał Kuba, że my nie traktujemy pisania gier jako jedynego źródła pieniędzy. Jak ktoś sobie w ten sposób dorabia, to nie są to sumy zawrotne. Z tym zrażeniem chodziło mi o ostrość wypowiedzi (vide Kuba), nie zaś Twoje poglądy :) Bo poglądów jest tyle, ile ludzi.
    • 38:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    No i popatrz, sama mówisz że nie są to sumy zawrotne. A mimo to na moją sugestię że sum tych w ogóle mogłoby (podkreślam: mogłoby, a nie musiało) nie być zaraz taka fala oburzenia... Ciekawe dlaczego.
    • 39: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Najlepiej dać twórcom prawo wyboru, czy chcą coś zarobić na grze, czy też wolą, by ludzie korzystali z niej nieodpłatnie.
    • 40:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    A dlatego, że suma nie musi być zawrotna, żeby przyniosła radość. Ot, żeby na ciacho starczyło :) Albo na kupno nowego - starego komputerka bez nadszarpywania głównego budżetu.

    Zastanawiałeś się kiedyś nad nagrodami w TV/Radio? Najlepsze są te:
    - płyta CD
    - bilet na koncert
    - książka z autografem

    A nie:

    - samochód
    - 1000000 zł

    Dlaczego? Ciekawe...

    Bo ludzie jeszcze potrafią się cieszyć z rzeczy małych...
    Bo samochód wygrać trudno, a płytę CD łatwo, a cieszy tak samo (chodzi o wygraną!)
    Bo książkę masz już teraz, a za auto to i podatek treba zapłacić, a potem go sprzedać, bo nie stać... I nici z samochodu, była radość, a nie ma, bo te 20000 zł po oddaniu długów się w mig rozchodzi.
    Bo po wygraniu małej nagrody nie przybywa przyjaciół...

    Nie wiem, ale ludzie chętniej biorą udział w konkursach z małymi nagrodami - przynajmniej tak wynika z badań (chłe chłe)

    Podobnie w pracy - mała premia tu i teraz bardziej motywuje, niż obietnica dużej, a potem jej nie otrzymanie.
    • 41:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @innuendo
    No i nigdy go im nie zabierałem. Wyraziłem tylko swój pogląd na sprawę, może nie od samego początku dosyć jasno, co był uprzejmy wypunktować jhusak (mea maxima culpa). A tu zaraz niemal oskarżanie o złodziejstwo w biały dzień, w majestacie prawa. Pragnę wierzyć, że to było spowodowane niejasnościami moich pierwszych wypowiedzi, tak to jest gdy się klepie na wpół śpiąco o 5 rano.

    @jhusak
    No tak, ale chodziło mi o sam fakt takiej ognistej zapalczywości, zamiast prozaicznego wzruszenia ramion połączonego z myślą "OK, on myśli inaczej niż ja".
    • 42:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @Tenchi: akurat w Polsce ludzie piszą gry na Atari za free, więc nie możesz tutaj mieć do nikogo pretensji :) Tempest to chyba amerykańska gra.
    mnie osobiście podoba się podejście, w którym gra jest za free, natomiast jej ekskluzywne wydanie (na cartridge, w pudełku itp.) płatne. coś takiego jak gry GR8.
    • 43:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @Tenchi - na zarzuty ludzie odpowiadają emocjonalnie i tego nie zmienisz.

    Jak napiszesz komuś, kto Ciebie szanuje, że jest głupi, to co, ma wzruszyć ramionami?

    Albo mu się światopogląd zawali (jeśli to dziecko, a Ty jesteś jego ojcem), albo zamknie się w sobie, albo da Ci w twarz, albo odpysknie.

    To normalne, czemu się dziwisz, że ludzie tak reagują? Sam ich prowokujesz.
    • 44:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     
    @Rastan
    A niech biorą za to kasę, o to pretensji nie mam zamiaru mieć. Mam za to zamiar mieć pretensje o obrzucanie mnie błotem za inny sposób myślenia.
    Też uważam że wydania kolekcjonerskie byłyby dobrym pomysłem. Gdybym tworzył gry i ktoś chciałby dostać ode mnie wersję cartowo-pudełkową, z instrukcją, to jasne jest że za to już musiałbym sobie policzyć - dokładanie do takiego interesu byłoby podwójnym samobójstwem. Ale gra oprócz tego byłaby dostępna do zassania za free dla tych, którymi nie targa pasja kolekcjonerska i chcą sobie zwyczajnie pograć.

    @jhusak
    No tak, bo jak to gdzieś już też napisałem, w tym kraju mieć zdanie inne niż wszyscy to od razu prowokować. Trochę to przykre.
    • 45: CommentAuthor0xF
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Kuba, Innuendo: naprawdę Was wciąga taka dyskusja?
    • 46: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    0xF, mnie nie :)
    • 47:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011 zmieniony
     

    Tenchi:

    No tak, bo jak to gdzieś już też napisałem, w tym kraju mieć zdanie inne niż wszyscy to od razu prowokować. Trochę to przykre.

    Prowokujesz ich zarzutami, a nie swoim zdaniem, a odbierasz reakcję na zarzuty jako reakcję na twoje zdanie.

    Każdy się broni, jak się mu coś zarzuca, lub się go obraża.

    Spróbuj wejść pod innym nickiem i wyłożyć swoje poglądy merytorycznie - zobaczysz, że odbędzie się DYSKUSJA na temat poglądów, a nie obrzucanie się epitetami. Jeśli tylko wymsknie Ci się jakaś insynuacja i kogoś obrazisz, zaraz ktoś Ci to wytknie, a Ty to odbierzesz jako ATAK NA TWOJE POGLĄDY, a nie jako OBRONA PRZED TWOIM ATAKIEM.

    Jeśli chcesz zrozumieć kogoś, najpierw go WYSŁUCHAJ.

    Ręczę, że wszyscy szanują twoje poglądy.

    I przeczytaj dokładnie wszystkie moje posty, myślę, że zamieściłem w nich meritum sprawy i nic już nie mam do dodania w ww sprawie.

    A, jeszcze jedno. Przeczytaj KONIECZNIE.
    ->link<-
    A zwłaszcza podpunkt:
    ->link<-
    A potem przeanalizuj swoje posty pod tymkątem. Ciekawych rzeczy możesz się dowiedzieć w ramach dążenia do bycia Lepszym Człowiekiem.
    • 48:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    @0xF

    Jeśli przyniesie efekt - Tak, tak i jeszcze raz tak.
    Jeśli nie, trudno, próbowałem.

    Ale dzięki 0xF za trzeźwość osądu:)
    • 49:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    Tenchi:"Im więcej osób by grało za darmo i czerpało z tego frajdę, tym większą miałbym satysfakcję."
    Ciekawe ? Podobał by ci się upadek rynku gier i innych programów ?
    W sumie to masz racje;-),ograniczono a następnie wstrzymano by produkcje komputerów 16 bit i konsol ze względu na brak oprogramowania,zostały by jedynie automaty Arcade gdzie za żeton kosztujący 10zł(wliczony zarobek dla autorów gry)można by pobawić się parę minut,nigdy by nie powstało Factor 5 i Turrican ...tego forum także by nie było...
    Na szczęście płacimy za gry i jak dotąd wszystko idzie w dobrym kierunku ,a że gry na Atar4i drogie ... no cóż ,Atari nie jest najpopularniejsze i właśnie głównie fani bawią się w ów sprzęcik(jak co to doradzimy przy zakupie) ,więc siłą rzeczy gry muszą więcej kosztować, ,trzeba przecież jakoś zmotywować ludzi do napisania gry.

    Wiesz na czym najwięcej zarabiają twórcy konsol(niekiedy droższe są koszty produkcji niż wartość rynkowa konsoli) ???

    Zastanów się teraz ...
    • 50:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime23 Aug 2011
     
    I dlaczego padło Atari.
    Bo było pazerne i samo chciało zarabiać na grach. Gier nie było za dużo, nie było też za dużo superhitów to i jako kosola (bez gier hehe) i jako firma Atari upadło.