atarionline.pl 8bit Scene News #1 - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorirwin
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    DATASTORM 2010
    W dniach 5-7 lutego 2010 w Geteborgu, odbyło się pierwsze w tym roku party demosceny 8bitowej. Party multiplatformowe a raczej dwuplatformowe gdyż oprócz konkursów na C64 odbyły się także na Amige. Wedle potwierdzeń i zapisów zjawiło się około 140-150 osób lecz mimo to poziom prac nie był najwyższy, oczywiście mając na uwadze dokonania sceny c64 w roku ubiegłym.

    Produkcje warte uwagi to:
    4te miejsce w demo kompo na c64 a mianowicie demo/player mp3 na zwykłe niczym nie wspomagane c64.

    C64MP3 by Mahoney
    ->link<-



    Pisałem już szerzej o tym w innym wątku, dodam tutaj iż aby w pełni docenić to osiągnięcie, zwłaszcza jakość i zajętość pamięci to polecam samemu spakować ów 2 minutowy utwór Suzanne Vega (link podałem uprzednio) na PC przy pomocy dostępnych wszelkich encoderów audio tj nie tylko mp3 ale i lepszych tj. aac, ogg czy spx ale tak aby plik wynikowy miał około 40kb lub mniej (gdyż całe demko zajmuje 40kb a są tam i fonty i sam player a to też pewnie trochę miejsca zajmuje). Wtedy mając na uwadze możliwości c64 w porównaniu do PC można należycie ocenić owe demko.
    Dla mnie to najlepsza produkcja na party, choć na miana dema raczej nie zasługuje i to z wielu powodów.

    Innym godnym zauważenia demem jest oczywiście zwycięska produkcja Fairlight
    One Little Wish by Fairlight
    ->link<-
    w której na scenę C64 wkracza uznany pecetowy koder Pantaloon - tworzył np takie dema:
    ->link<-
    oraz
    ->link<-

    oraz Louie równie znakomity w swoim fachu, zwłaszcza ze sceny Amigowej:
    ->link<-

    Samo demo zresztą nawiązuje pośrednio do owego zwycięskiego wyżej nie tylko tytułem "One Little Wish" - "Only One Wish" ale efektami. Wg mnie samo demo jest dobre ale tylko dobre. Kuleje zwłaszcza design, brak pełnoekranowej grafiki tak wymaganej w demach na c64, dłużyzny przy wczytywaniu kolejnych części.
    Tutaj wersja dla tych którzy nie lubią się bawić emulatorami:



    01 - One Little Wish by Fairlight

    Kompo graficzne stało na dość średnim żeby nie powiedzieć niskim poziomie, (jak na c64 i nie tylko, ostatnie Kaz Gfx Atarionline kompo to pokazało) i choć zwycięska praca w pełni zasługuje na wygraną to reszta prac nie jest wysokich lotów. Jedynie można zarzucić zielony kolor na twarzy gdyż choć braki w palecie się nie przeskoczy to jednak c64 ma lepiej nadające się kolory na twarz. Ale być może taka była wizja grafika. Także ilość prac - jedynie 6 sztuk - pokazuje że czołowi graficy c64 szykują się już na Breakpoint2010. Co ciekawe na party był obecny Archmage
    ->link<-
    lecz zamiast grafiki po raz drugi w karierze wystartował w SID-kompo i tym razem z o wiele większym sukcesem gdyż zameldował się na podium.

    Zwycięskie prace GFX kompo - podium

    01:


    01 - Gloves on! by Malmix

    02:


    02 - Datastorm by Magnar Harestad

    03:


    03 - Liseberg by Judas


    Jak już wspominałem oprócz sekcji c64 były także kompa na Amigę, ale jako że ten komputer ma niewiele wspólnego z 8bit tak więc tylko dwie uwagi:
    Przede wszystkim zwycięskie demo na Amigę i to Amigę z procesorem 68000 i grafiką OCS/ECS działające z normalną szybkością. Daaawno już takiego dema nie było, dotychczasowa większość wymaga znacznie szybszych procesorów i/lub większej ilości pamięci.



    01 - Superoriginal by Supergroup

    Druga uwaga - jako iż na obecną chwilę żadna strona nie zamieszcza zwycięskich grafik z Amigi z tego party, tak więc jedyna sposobność ich obejrzenia to albo realny udział w party albo ... tutaj na atarionline (jesteśmy najszybsi ;)

    01:


    01 - Nicole by Prowler (znany min. z takich grafik -> ->link<- )

    02:


    02 - Boybeartree by Calladin

    03:


    03 - hk sides by Otro

    pełne wyniki Datastorm 2010:
    ->link<-

    To tyle na dziś, widzimy się w następnym odcinku, mam nadzieję że z akcentami atarowskimi.
    • 2:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    Bardzo fajne podsumowanie, dobrze wiedziec, co w trawie u konkurencji piszczy :)

    Czy do zwycieskiej pracy graficznej na Amidze byl dolaczony WIP? I czy autor zdradzil, ile czasu pikslowal calosc?
    • 3:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime9 Feb 2010
     
    Demko z C-64 - straszny krap,
    natomiast to z Amigi - pierwsza klasa !
    • 4: CommentAuthorgorgh
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    A mnie się demko z C64 podobało,może proste ale ma parę pomysłowych efektów, np. ten izometryczny scroll na znakach.
    Muzyczka też niczego sobie, nota bene przeróbka utworu muzyka związanego z Atari ST.
    • 5: CommentAuthorguma
    • CommentTime9 Feb 2010
     
    Według mnie demo na Amigę to miernota i do pięt nie dorasta produkcjom grup Spaceballs,Mad elks czy choćby Crionics & The Silents.
    Pozdrawiam!
    • 6: CommentAuthorpowrooz
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    a mnie się tam podobają wszystkie produkcje :) i cieszy fakt że ludzie nie zapominają o poczciwej A500
    @guma napisałeś o klasykach z demosceny z lat 91,92 wówczas panowały inne trendy (jak wszędzie), swoją drogą ciekaw jakby oceniane było te demko z datastorm w tamtych czasach
    .... poza tym wszystko jest rzeczą gustu.
    Hardwired/Crionics&TSL - Jesper Kyd cały czas rządzi , co prawda nie w demach ale w grach ( np. ostatni Assassin`s Creed )

    @Kaz tu masz workstepsy (mało!) -
    ->link<-
    • 7:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    -> mp3 w wykonaniu C=64 - no szacunek za umiejętności i to że ktoś spróbował kiepską maszynę obliczeniową zaprzęgnąć do wyższej matematyki, natomiast merytorycznie zupełnie do mnie to nie przemawia. Ani ładne, ani fajne ot typowa sztuka dla sztuki jak dla mnie więcej frajdy i czadu daje czaszka mówiąca "music please" z wiadomego demka ;) Co do upakowania w 40kb.Po kilku demach, które zostały zamknięte w 4kb (wprawdzie na pieca) nic już mnie nie zdziwi. Aaa pełno loopów w tej produkcji ;)...
    -> demo na C=64 - poza kultowym nawiązaniem do znanej zajawki Fairlight z cractr na Amigę nic mi się tam nie podobało
    -> i wreszcie demo na A500. Szacunek, pełny szacunek za doskonałą procedurkę chunky to plannar, ciekawy filtr do maskowania pixelozy no i doskonałą prędkość w trybie niemal fullscreen. Natomiast co do designu to jest to średnie, żeby nie powiedzieć kiepskie. Niemniej naprawdę cieszy fakt ambitnej produkcji na A500 w dzisiejszych czasach.

    Co do grafik - ten sweterek wygląda jak zdjęcie, jest tak doskonały, że aż nie chce się wierzyć w no scan i no copy.
    • 8:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     

    irwin:

    jednak c64 ma lepiej nadające się kolory na twarz.

    Polemizowałbym z tą tezą. Nawet ten właśnie (omawiany - zwycięski) obrazek udowadnia coś zupełnie przeciwnego... :|
    • 9: CommentAuthorirwin
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    @Ooz - dzięki za trzymanie ręki na pulsie ;) i podesłanie linka do tych workstages.

    @Guma - zgadzam się z Ooz'em każdy ma inny gust, i możliwe że komuś się będzie podobać. Najdobitniej to potwierdza Twoje zdanie gdyż piszesz "do pięt nie dorasta produkcjom grup Spaceballs,Mad elks czy CHOĆBY Crionics & The Silents."
    Słowo "choćby" sugeruje iż produkcje Crionics & The Silents są słabsze od np Mad Elksów, a tymczasem dla bardzo wielu scenowiczów demo Hardwired grupy Crionics & The Silents uznaje jako nie tylko najlepsze na Amigę ale w ogóle w historii sceny.
    btw. Żeby nie było nieporozumienia, dla mnie również owe demko Superorginal nie jest czymś szczególnie specjalnym - do mojej pierwszej 50tki dem na A500 się nie załapie. Ale tak po prawdzie jeśli weźmiemy okres po 1995 to naprawdę ciężko znaleźć dobre demo na A500.

    @Dracon - No coż ja tam uważam że np kolor różowy+jasny brąz jest zdecydowanie lepszą kombinacją niż zieleń i fiolet. No ale każdy ma inny gust ;)
    Przy okazji i jak tam dasz się namówić na opisanie graficznej historii atarowskiej sceny?

    @Kaz, TheFender - ja osobiście widziałem jak ktoś maluje (acz nie pixluje) taki podobny sweterek i da się. Co prawda przy pikslowaniu jest ciężej i rzeczywiście można mieć jakieś wątpliwości zwłaszcza iż autor dołącza zdjęcie z którego to przepikslowywał? konwertował? (tym samym sam sobie zaprzecza że no copy - dziwne) Ale z drugiej strony Prowler już sporo obrazków w przeciągu tych kilkunastu lat scenowania wyrysował ->link<-
    Ciężko stwierdzić.

    @Kaz - dzięki za pochwały, spróbuje nie spocząć na tym jednym odcinku i postaram się opisać każde party 8bitowe a te gdzie będzie coś Atarowego to szczegółowiej.

    @gorgh - dzięki za info o tej muzyczce z AtariST - nie wiedziałem tego.


    A ponieważ nikt nie pytał to odpowiadam ;) - linki do grafik wraz z workstages pojawiły się na stronie party około godziny 17:00, tymczasem u nas na atarionline już od rana można było podziwiać grfiki z Amigi. Po prostu ów link - ale bez plików png i workstages tj. same iff'y - był na stronie party lecz nie był podlinkowany aż do godziny 17 kiedy go wreście udostępniono. Ja rankiem kierując się nazwami plików już podlinkowanych tj AM (Amiga Music) AA (Amiga Ascii) założyłem że możliwe iż na serwerze jest plik z grafikami i wpisałem końcówke AG (Amiga Graphics). Okazało się że trafiłem i dzięki temu atarionline miało przez kilka godzin owe grafiki na wyłączność ;)
    • 10:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    @Powrooz oczywiście że Spaceballs 'StateOfArt' i Crionics 'Hardwired' to jest ten późniejszy oldschool na Amidze i wtedy były inne dizajny. Natomiast prezentowane tutaj demo siedzi w nurcie '94-'97 (hehe a dzisiaj mamy 2010 wiec to też jest oldschool;) ). Porównaj design produkcji na A500 z newsa do produkcji (wprawdzie na A1200 ale chodzi o styl/design) np The Black Lotus z tamtego okresu, czy choćby do kultowego Love (Virtual Dreams/Fairlight) 1994

    gdzie matmy było jakby mniej, za do 3 tony więcej designu. I ta muzyka... :) Ech....
    albo "brzmiąca podobnie" Switchback (Rebels)

    (roller coaster z voodoo people prodigy - bezcenne...)
    ...czy wreszcie Closer (Carillon Cyberiad (CNCD))z 1995


    Sorry za niatarowski offtop, ale myślami wróciłem do tamtych lat, amigowania i ulubionych dizajnów :)
    • 11: CommentAuthorguma
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    @Irwin - ja niczego nie sugeruje, Crionics & The Silents to tylko jedna z grup jakie mi przyszły na myśl i nic więcej,nie oceniałem tutaj które z tych grup są lepsze a które gorsze.
    Oczywiście że wszystko to kwestia gustu dlatego napisałem "Według mnie..."
    • 12: CommentAuthorirwin
    • CommentTime9 Feb 2010
     
    Możliwe więc że źle zrozumiałem sens tego "choćby"

    "do pięt nie dorasta produkcjom grup Spaceballs,Mad elks czy CHOĆBY Crionics & The Silents."

    np "Ten samochód do pięt nie dorasta Audi, Bmw czy CHOĆBY Fiatowi 126p"

    Tak więc spoko, źle zrozumiałem.
    • 13: CommentAuthorguma
    • CommentTime9 Feb 2010
     
    Ano źle zrozumiałeś i jak już powiedziałem to tylko moje zdanie...

    p.s rozmawiamy o demach czy o samochodach ?:)
    • 14:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime9 Feb 2010 zmieniony
     
    No w przypadku Spaceballs to można mieć wątpliwość, czy aby nie o filmach ... ;)



    a i Hardwired brzmi dziwnie współcześnie...
    • 15:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime10 Feb 2010 zmieniony
     

    irwin:

    No coż ja tam uważam że np kolor różowy+jasny brąz jest zdecydowanie lepszą kombinacją niż zieleń i fiolet. No ale każdy ma inny gust ;)


    Tylko, że wyżej sam napisałeś pierwszy o tym, iż komoda ma niby lepsze kolory do portretów (jak zrozumiałem), a teraz jakby próbujesz się z tego wycofać. To jaki jest ostateczny werdykt??? ;]


    Przy okazji i jak tam dasz się namówić na opisanie graficznej historii atarowskiej sceny?

    Oj, trudna sprawa i bardzo zagmatwana... Za dużo raczej upłynęło ścieków w Wiśle, by to jakoś poprawnie (zwłaszcza merytorycznie) wyszło. :| Sporo faktów/osób/grafik odeszło w zapomnienie i nie ogarniam teraz całości... Poza tym o niektórych grafikach małoatarowskich nic właściwie nie wiem, poza ksywą i paroma obrazkami, które gdzieś kiedyś widziałem. Tyczy się to zwłaszcza osób takich jak Sabath czy Theo albo Piorun lub Tiger. Może "najstarszy" ataroscenowiec by tu coś pomógł? Albo sami by o sobie poopowiadali? ;o
    • 16: CommentAuthorirwin
    • CommentTime10 Feb 2010 zmieniony
     
    @Dracon: piszesz: "Tylko, że wyżej sam napisałeś pierwszy o tym, iż komoda ma niby lepsze kolory do portretów (jak zrozumiałem), a teraz jakby próbujesz się z tego wycofać. To jaki jest ostateczny werdykt???"


    Z niczego się nie wycofuje, bo niby w którym to miejscu o wycofaniu pisałem. Tu masz palete c64 i jakbyś malował na nim portret to jakie kolory byś preferował?:



    Ja, jak pisałem powyżej, wolałbym użyć i wybrałbym różowy i jasny brąz zamiast zieleni i fioletu. Z niczego się więc nie wycofuje, nadal twierdzę iż autor mógł zamiast zieleni użyć innych kolorów "gdyż choć braki w palecie się nie przeskoczy to jednak c64 ma lepiej nadające się kolory na twarz."

    Przy okazji o Sabath, Theo, Piorun nawet nie słyszałem, żadnych ich obrazków nie widziałem. Nie musiałby to być ich życiorysy - mnie interesuje jedynie ich dokonania obrazkowe na Atari, sukcesy na party'ies. Jeśli liczysz na to że sami o sobie napiszą - zwłaszcza że od lat ich tu nie było - to szkoda nadziei, gdyż nie napiszą.
    • 17:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime10 Feb 2010 zmieniony
     
    OK, teraz jasne, bo wydawalo mi sie wczesniej, ze w domysle chodzilo o to, iz C64 ma lepsze kolory... niz /|\. ;)
    • 18: CommentAuthorirwin
    • CommentTime10 Feb 2010 zmieniony
     
    Możliwe że i ja trochę zawiniłem bo gdybym napisał tak: " Jedynie można zarzucić zielony kolor na twarzy gdyż choć braki w palecie się nie przeskoczy to jednak c64 ma lepiej nadające się kolory na twarz NIŻ ZIELONY."
    Tylko wtedy byłoby dwa razy zielony w zdaniu. Ale dobrze że się wyjaśniło.
    A przy okazji bez przesady, nie wiem czy ktokolwiek mógłby twierdzić że paleta C64 jest lepsza od atarowskiej. ;)
    • 19:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Ten utwor MP3 jest wczesniej przygotowany do dekodowania czy dokladnie taki, jak w oryginale? Dekodowany jest w czasie rzeczywistym?
    • 20: CommentAuthorirwin
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Pytanie nie zrozumiałem, odpowiadam:
    ;)

    Utwór jest wcześniej specyficznie przygotowany na PC na specjalnym encoderze. A dlaczego? Nie jest to normalny encoder mp3, gdyż mnie osobiście znane encodery mp3 w ogóle nie radzą sobie z tak mocną kompresją i nie umożliwiają zapisu do tak małego bitrate tj minimalny bitrate to 8kbps, gdzieś chyba widziałem 6kbps, ale głowy nie dam - a to o WIELE za dużo aby się zmieścić w 40kb.
    Poniżej zamieszczam
    mp3 8kbps - 125kb - lepiej brzmi ale zajmuje przeszło 3 razy za dużo!
    Jakby grało przy 40kb? Myślę że gorzej niż to co dokonał i to na c64 Mahoney.

    Mp3/encodey mp3 mają pewnie ograniczenie bitratu, gdyż poniżej 6kbps to raczej już tylko trzaski i szumy, więc Mahoney pewnie najpierw musiał pozmieniać parametry encodera tak aby po pierwsze umożliwić kompresje do mniejszego bitrate (około 2,5kbps) po drugie jakoś wyeliminować szumy. Tym bardziej jest to więc epokowe wydarzenie. Dlatego pisałem aby jeśli ktoś myśli że to tak prosto, to niech da sobie spokój z c64 i spróbuje coś podobnego dokonać na gigahercowym PCecie.

    Oczywiście że jest dekodowany w czasie rzeczywistym, inaczej taki plik zajmowałby około 1MB! Ale jest on w jakiś specyficzny sposób przygotowany, jak pisze Tebe tj przy dużym udziale SIDa.
    • 21:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    To ja sobie pozwole wystapic w roli advocatus diaboli :).

    Nie chcialbym dyskredytowac osiagniecia, bo pewnie to jest osiagniecie programistyczne, ale... popatrzmy na fakty:

    a) nie jest to odtwarzanie MP3 tylko czegos, co z MP3 ma tylko wspolny sposob kodowania/dekodowania. W demku autor zreszta wspomina o "15 opcode/sample", co sugeruje, ze utwor jest pociety w troche bardziej zaawansowany sposob niz tylko zmniejszenie bitrate.

    b) jakos jest tragiczna, a dobor utworu (sam glos, bez towarzyszacych instrumentow) moze swiadczyc, ze w innych przypadkach byloby jeszcze gorzej. Posluchamy wiekszej liczby utworow to bedzie wiadomo.

    Cala wspanialosc pomyslu sprowadza sie wiec do takiego zmniejszenia jakosci MP3, zeby zmiescilo sie w 64KB RAM (kosztem ogromnej utraty jakosci) oraz odtwarzania tej mocno ograniczonej ilosci danych w czasie rzeczywistym. Czy przetworzenie 40KB danych w czasie 2 minut z kawalkiem (tyle trwa utwor, a tam zdaje sie sa jeszcze loopy) jest osiagnieciem? Nie wiem, nie mnie to oceniac, pewnie tak, skoro nikt tego wczesniej nie zrobil.

    Porownujac to do grafiki - czy mielibysmy sie jednak cieszyc, ze 8-bitowiec wyswietla zdjecia JPG, gdyby najpierw trzeba bylo rozdzielczosc 1280x1024 zmniejszyc pieciokrotnie (jako warunek wstepny), a po wstepnym zmniejszeniu na pececie podczas wyswietlania na 8-bitowcu widzielibysmy kilka rozmazanych wielkich kwadratow, bo zastosowany stopien kompresji 99% uniemozliwialby odwzorowanie jakichkolwiek szczegolow?

    Jezeli zas juz rozwazamy praktyczna strone takiego efektu muzycznego, to prosze bardzo: dane utworu tez przygotowane wczesniej, tez dziala na komputerze z 64KB, tez ma loopy, trwa dluzej niz 2 minuty ;), pochodzi z 1989 roku, a jakosc znacznie lepsza:

    • 22: CommentAuthormaÅ‚y
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    To pewnie nie jest mp3. Zauważcie, że tam są tylko słowa bez żadnej melodii. Jest dużo kodeków do kompresji mowy z niską złożonością obliczeniową przy odtwarzaniu i niskim bitratem. Choćby nawet cała rodzina kodeków *CELP.
    • 23:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Zgadzam się z Kazem.
    Po co tworzyć coś czego i tak nikt nie będzie słuchać, bo jakość jest tragiczna.
    Nie istnieje możliwość odtwarzania mp3 na C-64 z zadowalającą jakością.
    • 24:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Heh, czyli nie tylko ja nie byłem zachwycony tym "mp3" commodorowskim i nie tylko ja słyszałem tam loopy :)
    • 25:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime10 Feb 2010 zmieniony
     
    Biedne to bylo po prostu, spodziewalem sie jednak jakiejs (choc przyblizonej) wersji przypominajacej ten znany hit, a tu ledwo, ledwo... "a capella" ! ;o :D

    To ja juz wole ten "YOUR BODY..." JHusaka, albo demko z piosenka "Domino Dancing", ktore zrobil Seban (pod nazwa "Digital Trash"). Inne fajne to "USURA" demo z Novy (choc tak wokalu nie ma wiele, ale calosciowo fajnie jest) i eksperymenty MAGNUSA (stare demko na 1 strone dysku, z 3 "spiewanymi" utworami). :)
    • 26:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    W pewnym momencie sztuka robi się tak zawiła, że staje się obiektem samym dla siebie (sztuka dla sztuki). Czyli po prostu traci efektowność, traci urok oraz .... to "coś". Powiem dosadniej.
    Może przy całej złożoności commodorowskiej procedury i zachwycie nad pełnym wykorzystaniem możliwości wszystkich układów, łącznie z transformatorem w zasilaczu ktoś nie spojrzał na swe dzieło z dalszej perspektywy i nie zobaczył, że stworzył k...ę która brzmi gorzej od sampli sprzed 20 lat.
    • 27:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Skoro bylem advocatus diaboli to teraz moge wystapic jako promotor fidei :)

    Bo z drugiej strony nie mozemy patrzec tylko na wzgledy praktyczne. Przetarcie szlakow tez jest wazne, a przeciez zazwyczaj pionierzy maja najtrudniej, a efekty ich pracy poczatkowo nie przekonuja. Czyz nie tak bylo z pierwszymi samochodami - ludzie pukali sie w glowe, bo przeciez powozy byly znacznie szybsze i mogly jezdzic na dalsze odleglosci, nie byly tak niewygodne w obsludze. Tak samo bylo z samolotami, ktore mialy byc tylko rozrywka bogaczy i wariatow.

    Byc moze z odtwarzaniem MP3 tez tak bedzie. Moze ten pomysl bedzie szlifowany i udoskonalany az stanie sie bardziej uzyteczny. Samo dekodowanie dzwieku "metoda MP3" jest ciekawym osiagnieciem. Dlatego nie mozna mowic, ze to nic nie warte albo zwracac uwage na wylacznie na to, ze w "tej chwili" jest niepraktyczne i slabe.

    O ile sie zorientowalem z tego demka, zrodla sa dostepne tutaj:
    ->link<-

    Sciagnalem, poczytalem, zacytuje co nieco:

    Mahoney:

    The song chosen is "Tom's Diner" by Suzanne Vega.

    Why?

    Snitched from Wikipedia.org:
    -----------------------------------------
    The "Mother of the MP3"

    An article in the now defunct magazine Business 2.0 revealed that "Tom's Diner" was also used by Karlheinz Brandenburg to develop the audio compression scheme known as MP3 at what is now the Fraunhofer Society. He recalled:

    I was ready to fine-tune my compression algorithm...somewhere down the corridor, a
    radio was playing "Tom's Diner". I was electrified. I knew it would be nearly
    impossible to compress this warm a cappella voice.[4]

    Brandenburg adopted the song for testing purposes, listening to it again and again each time he refined the scheme, making sure it did not adversely affect the subtlety of Vega's voice. While it is an exaggeration to say that the MP3 compression format is specifically tuned to play the song "Tom's Diner" (an assortment of critically analyzed material was involved in the design of the codec over many years), among some audio engineers this anecdote has earned Vega the informal title "The Mother of the MP3".
    -----------------------------


    The Commodore 64 c64mp3 replay routine uses all the tricks in the book,
    in order to acheive the best sound quality possible:

    * The sound buffer is calculated in the stack, and it wraps
    * Jitter free sample playback, by using NMI IRQ vector pointing to $dd04
    * 8-bit sample output by using SID test bit for resetting oscillators
    * saving clock cycles by JMP $dd0c when exiting an NMI
    * Pitch tables? Good for module playback, but worthless for human voices
    * Dithering noise, to make quantization smoother
    * Phase-aligned wavetables with extracted formants
    * Full 8-bit interpolation between formants with 16 different volume ratios
    * 16 volume levels for resulting audio output
    * self-modifying code, of course
    * critical code run in Zero Page
    * ...while only ~15 assembly instructions per sample available
    * ...and still cpu-time left for a demo!

    The c64mp3 encoder uses some seriously advanced signal processing as well:

    * sub-sample pitch detection
    * auto-tuning into constant-pitch audio
    * formant extraction, sub-sample phase-alignment and normalization
    * formant cross correlation and selection
    * consonant detection and extraction
    * run-length encoding of data with _minimal_ unpacking overhead
    * requires 4GB of RAM and 500MB of hard drive space
    • 28:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime10 Feb 2010
     
    Tutaj jeszcze o skomplikowaniu encodingu:

    Mahoney:

    For documentation, read through the files

    c63mp3_1analyzePitch.m
    c63mp3_2correlateWaveforms.m
    c63mp3_3simplePlayback.m
    c63mp3_4encodeWaveforms.m
    c63mp3_5analyzeNoise.m
    c63mp3_6encodeNoise.m

    For executing the encoding, use Matlab with a
    couple of toolboxes, 4GB of RAM, preferrably on
    a 64-bit machine. Run the Matlab scrits in the
    order above. And some 20 minutes later, copy
    all the files named "SID*.s" from the encoder
    folder into the decoder folder, and continue there.
    And, you'll need some 500MB of free disk space.

    I never said it would be easy...! ;)
    • 29:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime11 Feb 2010
     
    No cóż Kaz, jakby powiedzieć...
    Czytałem to wszystko wcześniej i w zasadzie nie sposób, nie przyznać Ci racji. Jest to napewno kawał rzetelnej roboty, mało tego - wybitnej - ale w momencie jak do tworzenia encodingu trzeba zaprzęgać superkomputer to nie wiem o przecieraniu jakiego szlaku mowa. Dodam, że nie jestem koderem i po prostu nie znam się a to co napisałem wynika tylko i wyłącznie z obserwacji i logicznych (mam nadzieję że nie tylko dla mnie) spostrzeżeń.
    Ktoś napisze, że na Atari wyświetlane są obrazki tworzone przy pomocy pecetowskiego G2F. No ale to trochę inna sprawa jest.

    Niemniej jednak podziw mam pełny dla twórców tej komodorowskiej procedury.
    • 30:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime11 Feb 2010
     
    czytając news'a o playerze MP3 na Komodę opadła mi szczęka... szybko jednak wróciła na swoje miejsce słysząc efekty tej pracy. zapewne dla koderów jest to jakiś przełom, ale dla zwykłego zjadacza scenowego chleba nachodzi pytanie - o co c'mon ?
    • 31:
       
      CommentAuthorxeen
    • CommentTime11 Feb 2010
     
    czy jest coś takiego jak zwykły scenowy zjadacz chleba? co się porobiło.......
    • 32:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime11 Feb 2010
     
    greymsb chodziło raczej o zwykłego zjadacza scenowego chleba, którego różni od zwykłego scenowego zjadacza chleba mniej więcej to, co różni wielkiego pożeracza pizzy od pożeracza wielkiej pizzy :D

    BTW: może ktoś zrobi grę pod tym tytułem ;) może być klon pac-mana hehe
    • 33:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime11 Feb 2010
     
    To jakby powiedziec, z "armaty na wroble". Efekt powinien byl byc bardziej okazaly, skoro udzial biora tak zaawansowane jednostki obliczeniowe. ;P
    • 34:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime11 Feb 2010 zmieniony
     
    xeen: już wyjaśniam. nie jestem koderem, ale na atarowskiej scenie udzielam się od wielu lat. pewne wynalazki jak chociażby intra 128b czy 256b na ST czy Falconie nigdy nie wzbudzały we mnie zainteresowania, ponieważ ich "zawartość" mogła wzbudzić entuzjazm jedynie wśród koderów IMHO. To samo dotyczy player'a MP3 na C64 - analogicznie do wspomnianych "intr" player ten nie wzbudził we mnie entuzjazmu, co nie oznacza że od strony koderskiej ktoś nie dostrzeże tam czegoś nowatorskiego. Dla mnie efekt końcowy, czyli to co udało mi się posłuchać jest ch**owy. To tyle.
    • 35:
       
      CommentAuthorxeen
    • CommentTime12 Feb 2010
     
    no to z ciekawości (jednak jestem bliżej demosceny amigowej, atari przyciąga mnie z nieco innych powodów) możesz podać produkcję atari (nazwę), która sprawia, że przeciętny zjadacz chleba zbiera szczękę z podłogi (nie jest koderem - w sensie).
    powtarzam - pytam z czystej ciekawości - może ta część świata atari też mnie zainteresuje.
    widziałem parę demek np. na falcona ale (schowajcie noże i basebolle proszę :)) jednak na amidze widziałem rzeczy lepsze, lub już je na amidze widzaiłem wcześniej (np starstruck). oczywiście pewnie jestem w błędzie bo st/falcona nie miałem i pojęcie u mnie blade - dlatego chętnie zerknę na jakieś klasyczne, nowe dema (ale już kultowe) na ten komputer
    • 36: CommentAuthorilmenit
    • CommentTime12 Feb 2010
     
    Niektóre intra 256b powodują opad szczeny u każdego, kto choć trochę zna się na programowaniu :)
    ->link<-
    • 37:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime12 Feb 2010 zmieniony
     
    xeen: sorry, nie mam teraz czasu na tak długi wywód ;)

    ilmenit: przecież to napisałem :) jest to interesujące dla kogoś kto się zna na kodowaniu.
    • 38: CommentAuthormono
    • CommentTime12 Feb 2010
     
    @ilmenit: no bo one korzystają z ukrytych funkcji w produktach mirosoftu... ;D (jak sławetne rand(0;1000) w word)
    • 39:
       
      CommentAuthorxeen
    • CommentTime12 Feb 2010
     
    znałem to - wymiata, ale to pc:)
    kody źródłowe są udostępnione - dość pouczające
    • 40: CommentAuthormarekp
    • CommentTime12 Feb 2010
     
    @TheFender: "ale w momencie jak do tworzenia encodingu trzeba zaprzęgać superkomputer to nie wiem o przecieraniu jakiego szlaku mowa"
    No tak:
    "For executing the encoding, use Matlab with a
    couple of toolboxes, 4GB of RAM, preferrably on
    a 64-bit machine." Brzmi przerażająco...
    Ale na Matlabie można sobie nawet coś a'la .jpg samemu napisać. I spakowanie na tym małego obrazka też będzie wymagało xGB RAM i xGHz proca - bo tyle potrzebuje Matlab żeby to zrobić. D..a ze mnie nie programista ale uważam, że jeśli napiszą kompresor tych "mp3" jako zwykły, wykonywalny program na peceta, to wtedy do kompresji wystarczy byle blaszak który radzi sobie z mp3.
    Wtedy też każdy będzie mógł sprawdzić czy to na prawdę kompresja mp3 w wersji na c64, czy koleś spreparował "ręcznie" ten jeden utwór na pokaz.
    • 41: CommentAuthorirwin
    • CommentTime13 Feb 2010 zmieniony
     
    Pozwolicie że się z wami nie zgodzę i przedstawię mój punkt widzenia na te kwestie.
    Ale po kolei.

    Kaz:

    Nie chcialbym dyskredytowac osiagniecia, bo pewnie to jest osiagniecie programistyczne, ale... POPATRZMY NA FAKTY:

    Racja przypatrzmy się faktom. ;)

    Kaz:

    "W demku autor zreszta wspomina o "15 opcode/sample", co sugeruje, ze utwor jest pociety w troche bardziej zaawansowany sposob niz tylko zmniejszenie bitrate."

    Autor nic takiego nie sugeruje, autorowi w tym zapisie chodziło o coś zupełnie innego, o co? o tym za chwile.

    Następnie parę zdań dalej piszesz:

    Kaz:

    "Czy przetworzenie 40KB danych w czasie 2 minut z kawalkiem (tyle trwa utwor, a tam ZDAJE SIE sa jeszcze loopy"

    Owe zwrócenie uwagi na "sample" było - jak śmiem mniemać -w celu przypuszczenia iż w utworze są zapętlenia tak aby pokazać że utwór nie ma 2 minut w 40kb a są tam sample które są powtarzane. Co prawda nie stwierdzasz tego kategorycznie gdyż piszesz "ZADAJE SIĘ" ale:
    - po pierwsze słowo "ZADAJE SIĘ" moim skromnym zdaniem niezbyt nadaje się do roli "POPATRZMY NA FAKTY"
    - po drugie - i co istotniejsze - następnie parę zdań poniżej, po owym "ZADAJE SIĘ" piszesz:

    Kaz:

    "dane utworu tez przygotowane wczesniej, tez dziala na komputerze z 64KB, TEŻ ma loopy, trwa dluzej niz 2 minuty"

    Nic dziwnego że potem inni, TEŻ tam słyszą loopy jak np:

    TheFender:

    "Heh, czyli nie tylko ja nie byłem zachwycony tym "mp3" commodorowskim I NIE TYLKO JA SŁYSZAŁEM TAM LOOPY :)"

    Tymczasem to o czym piszesz, ten ów FAKT przyjęty później przez innych, nie ma niestety nic wspólnego z rzeczywistością. Zresztą sam potem zamieszczasz tekst pliku readme gdzie ten fragment charakterystyki playera, podobnie jak inne skrótowo w demku podane jest szerzej rozwinięty: "while only ~15 assembly instructions per sample available ...and still cpu-time left for a demo!"

    Cały problem tkwi w słowie sample które rozumiesz całkowicie inaczej niż autor. Słowo sample w tym zapisie wcale nie oznacza sampla w znaczeniu jakim myślisz tj takim iż da się go zapętlić i odtwarzać parę razy jak sample w przytoczonym demku Jakuba Husaka (notabene bardzo ładnym, dzięki za pokazanie nie znałem) To sample odnosi się do zapisu próbek w pliku mp3, owe sample jest po prostu nazwą oznaczającą najmniejszą próbką dzwiękową np. samplując, czyli nagrywając dzwięki w 44khz mono mamy 44000 sampli/próbek na sekunde. Owe sample/próbki mogą potem tworzyć instrument który w trakerach można wielokrotnie odtwarzać, zapętlać itd. Owe instrumenty także mają obiegową nazwę sampli ale są to całkiem inne sample niż te które autorowi chodziło. Uruchom sobie VirtualDUB - program autora Altirry - i wgraj jakikolwiek plik video ze scieżką dzwiękową w mp3, następnie wybierz sobie z menu File information i zobacz w sekcji Audio - Lenght , co tam pisze. Jest jakaś bardzo duża liczba ... samples. To jednak nie oznacza że sciężka dzwiękowa w filmach jest robiona w Protrakerze a poszczególne kwestie czy muzyka są zapisane w samplach w znaczeniu amigowych/atarowskich modułów gdzie można i się zapętla sample. ;)

    Kaz:

    "nie jest to odtwarzanie MP3 tylko czegos, co z MP3 ma tylko wspolny sposob kodowania/dekodowania."

    Masz tutaj wiele racji, choć ja bym to tak ujął : "nie jest to odtwarzanie MP3 tylko czegos, co z częsciowo korzysta z MP3 ze sposobu kodowania ale znacznie zmienionego/poprawionego w niskim bitrate, (na korzyść) i częściowo zmienionego poprzez usunięcie/zmianę niektórych elementów tej kompresji, i zmienionego sposobu dekodowania" To takie mp3+ lub mp3-c64mode ;)
    Tym niemniej nie ma znaczenia czy jest to mp3, aac, ogg, czy ...xyz - cała istota polega na tym ze jest sposób kompresji dzwięku, ktory pozwala na bardzo duże upakowanie danych ale w taki sposób że da się to otworzyć w czasie rzeczywistym na C64. To jest wielkie osiągnięcie, jak to zwał to - mniejsza z tym, dotychczas nikomu nie udało się stworzyć takiego encodera któryby miał tak niskie wymagania przy takim bitrate.

    mały:

    "To pewnie nie jest mp3. Zauważcie, że tam są tylko słowa bez żadnej melodii. Jest dużo kodeków do kompresji mowy z niską złożonością obliczeniową przy odtwarzaniu i niskim bitratem. Choćby nawet cała rodzina
    kodeków *CELP."

    Najprostszy kodek CELP wymaga około 8-10 razy szybszego cpu niż 6502 0.95mhz. Tak więc Mały: wbrew temu co piszesz takich kodeków z tak niską złożonością obliczeniową nie ma.

    update:
    @Mały: autor demka odpisał mi: "It is not using CELP. The C64 is a 0.3 MIPS processor, which isn't enough for handling the mathematics,..." I dalej objaśnienia że CELP za duże ma wymagania.

    Rastan:

    "Po co tworzyć coś czego i tak nikt nie będzie słuchać, bo jakość jest tragiczna."

    Dracon:

    "Biedne to bylo po prostu"

    TheFender:

    "Może przy całej złożoności commodorowskiej procedury i zachwycie nad pełnym wykorzystaniem możliwości wszystkich układów, łącznie z transformatorem w zasilaczu ktoś nie spojrzał na swe dzieło z dalszej perspektywy i nie zobaczył, że stworzył k...ę która brzmi gorzej od sampli sprzed 20 lat."

    Greymsb:

    "Dla mnie efekt końcowy, czyli to co udało mi się posłuchać jest ch**owy."

    Greymsb:

    " zapewne dla koderów jest to jakiś przełom, ale dla zwykłego zjadacza scenowego chleba nachodzi pytanie - o co c'mon ?"


    Na csdb i pouet są zgoła odmienne komentarze. Warto się chwilę zastanowić dlaczego.
    Można założyć że wszyscy komodziarze na csdb chwalą i są pełni zachwytu tylko dlatego że to powstało na ich komputer. Można. Ale szereg innych produkcji na swój komp potrafią skrytykować i to często robią. Owszem możemy też założyć że peany i podziw zwykłych zjadaczy scenowego chleba ze scen Amigi, PC czy w ogóle sceny na pouet to przejaw ich niewiedzy, braku słuchu, ignorancji itd. Parafrazując TheFendera wszyscy oni (poza dwoma przypadkami - jeden to...Greymsb ;) w swoim uniesieniu i zachwycie nie są w stanie spojrzeć na te dzieło z dalszej perspektywy, i że jedyne otwarte umysły i potrafiące to zobaczyć występują właśnie tutaj, na ataronline w osobach Rastan'a, TheFender'a, Dracon'a czy Grey'a i jedynie ci światli znawcy tematu ;) potrafią dostrzec że tak naprawdę to co Mahoney stworzył jest tragiczne, biedne, to k...a, a efekt końcowy jest ch**owy.
    Możliwe że te blisko 90 osób wypowiadających się na ten temat - z całej demosceny - jest w błędzie a jedynie u nas na atarionline znają prawdę. Można i tak. Każdy niech sam sobie odpowie.
    Tylko niech najpierw spróbuje jeszcze raz odpowiedzieć sobie na pytanie jakiej jakości ma prawo wymagać od 40kb 2minutowego pliku oraz 8bitowego 1mhz cpu. W szczególności niech jeszcze raz rozważy owego "15opcode/sample" tj " "while only ~15 assembly instructions per sample available, ...and still cpu-time left for a demo!" co może oznaczać że jakość kosztem zwiększenia długości pliku lub zmniejszenia trwania może być lepsza. A może warto zastanowić się czy nie dałoby się tej procedury przerobić na szybszy 6502 tj taki taktowany zegarem 1.79mhz. Może warto się zastanowić co tak naprawdę nam atarowcom przyjdzie gdy wszyscy się pośmiejemy i poobrażamy efekt pracy kolegi z bratniego obozu c64? Ja zamiast krytykować od razu napisałem maila gdzie oprócz oczywiście słów uznania, zapytałem w jaki sposób udało mu się dokonać tak niesamowitego rezultatu (bo ja niestety należe do tych ignorantów i zwykłych zjadaczy scenowego chleba który uległ zmasowanej histerii i uważam że efekt przy takim bitrate i do tego nie maksymalnym użyciu czasu cpu jest wprost nieprawdopodobny, czemu dałem wyraz na pouet czy csdb) Ponieważ wysyłalem Mahoney'owi dwa maile w różnych odstępach czasu, a w tym drugim były pytania związane z Atari tak więc jeszcze nie mam odpowiedzi w tym interesującym mnie temacie - i mimo iż np Dracon stwierdził iż "To ja juz wole ten "YOUR BODY..." JHusaka,...". to myśle że i Dracona i Was też. Fajnie by było np stworzyć przygodówkę z podkładanymi głosami. Fajnie by było mieć w intro podłożony głos. Ale z tego co dowiedziałem się z pierwszego maila player jest dość sciśle "związany" z SIDem. Ale zobaczymy.

    Kaz:

    "a dobor utworu (sam glos, bez towarzyszacych instrumentow) moze swiadczyc, ze w innych przypadkach byloby jeszcze gorzej."

    Masz rację, w obecnej wersji, player niezbyt dobrze sobie radzi z normalną muzyką, ale autor nie zamierza poprzestać. Zapewne pod wpływem ocen (wysokich na csdb) czy wielu ciepłych komentarzy (pouet i csdb) nie poprzestanie i będzie rozbudowywał i powiększał możliwości. Nie od razu Rzym zbudowano. Tak więc całe szczęscie że nie czyta atarionline ;) Tym niemniej warto zauważyć iż:
    - po pierwsze jak już Kaz przytoczył w pliku readme jest napisane dlaczego właśnie ów plik a capella:
    ->link<-
    - po drugie autor jest członkiem grupy: Visa Röster ->link<- na zdjęciu pierwszy u góry od lewej.
    Grupa ta ma dość specyficzny styl grania/śpiewania i rzadko używa instrumentów innych niż sam głos ;)





    Takie upodobania autora zapewne też miało wpływ na w ogóle próbę zmierzenia się z tematem kompresji dla 64k c64.

    Kaz:

    "Przetarcie szlakow tez jest wazne, a przeciez zazwyczaj pionierzy maja najtrudniej, a efekty ich pracy poczatkowo nie przekonuja."

    I to jest słuszna postawa!

    Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem - jeśli jednak ktoś się poczuł urażony to przepraszam - tym niemniej nie mogłem przejść obojętnie nad tą zmasowaną i wg mnie nieuzasadnioną krytyką.

    ps. Dracon, Twoja wiedza o scenie, te podawane demka, jest naprawdę przeogromna.
    • 42:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime13 Feb 2010 zmieniony
     
    Po pierwsze: oj nieladnie jest manipulowac wypowiedziami. O faktach pisalem nastepujacych: a) nie mamy do czynienia z prawdziwym MP3, b) jakosc efektu jest tragiczna. Ktoremu z tych faktow chcialbys zaprzeczyc?

    Pozostale rozwazania to byly przypuszczenia, ktore wlasnie po to dyskutujemy, zeby wiedziec wiecej. Nie ma powodow obrazac z tego powodu rozmowcow. A tak moze wygladac proba ustawianie wszystkich, ktorym efekt sie nie spodobal (Kaz, TheFender, Maly, etc) pod sciana, jako przeciwnikow i "atakujacych epokowe osiagniecie". Otoz nie wiem, czy zauwazyles, ze kazdy zwrocil uwage na to, ze kodersko, programistycznie jest to osiagniecie, ale efekt jest mizerny.

    Irwin:

    Tylko niech najpierw spróbuje jeszcze raz odpowiedzieć sobie na pytanie jakiej jakości ma prawo wymagać od 40kb 2minutowego pliku oraz 8bitowego 1mhz cpu.


    Takiej samej jak od innych produkcji na ten sam procesor i ta sama pamiec. Nie wiem, czy na C64 sa jakies dema z samplami glosu, ktore uzywaja tyle pamieci co powysza produkcja, ale po to wlasnie podalem przyklad porownawczy "Your Body..." na Atari, zeby wiedziec, czego nalezy wymagac.

    Przypominam sobie, ze tak samo nie zachwycily Cie wspaniale efekty 3D w "Numenie" - bo napisales, ze to za wolne, nie robi wrazenia, nie jest tak szybkie jak na 16-bitowcach, etc. No to jak - oceniamy jedna miara (praktycznych zastosowan i koncowego efektu) czy dla dziel powstalych na C64 dajemy fory? ;)

    Irwin:

    W szczególności niech jeszcze raz rozważy owego "15opcode/sample" tj " "while only ~15 assembly instructions per sample available, and still cpu-time left for a demo!" co może oznaczać że jakość kosztem zwiększenia długości pliku lub zmniejszenia trwania może być lepsza. A może warto zastanowić się czy nie dałoby się tej procedury przerobić na szybszy 6502 tj taki taktowany zegarem 1.79mhz.


    Oczywiscie, ze spodobaloby mi sie bardziej, gdyby powstalo na Atari! Na tym polega "trick", ze do C64 nie mam zadnych sentymentow i oceniam osiagniecia na tym komputerze w miare obiektywnie. A Atari uwielbiam i podoba mi sie prawie wszystko, co na nim powstaje :D
    • 43:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime13 Feb 2010 zmieniony
     
    irwin: nie wypowiadałem się o jakości kodu tego player'a MP3, bo ta tematyka jest mi obca. ucieszyłem się czytając newsa o dokonaniu Mahoney'a na C64, ale rzeczywistość okazała się okrutna - efekt końcowy mnie nie powalił (chodzi mi o audio, a nie o jakość kodu). Na pouet.net nie dałem "świnki" tylko pozostawiłem ocenę neutralną, doceniając mimo wszystko próby w tym kierunku. a'propos pouet.net to uwierz mi, że jakiś (być może mały) procent ludzi zagłosował na zasadzie "wow, player mp3 na komodę! rulez!". jeżeli chcesz oceniać mnie na podstawie jednej wypowiedzi (pokaż mi inne wątki o c64 czy amidze gdzie poddawałem w wątpliwość jakiekolwiek dokonania na tym sprzęcie) to Twoja sprawa. mam to (delikatnie mówiąc) w d**ie. pozdrawiam :)
    • 44:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    Irwin nie sugerowałem się Kazem (chyba nawet wcześniej od Kaza wspominałem że słyszę loopy) tylko swoim uchem.
    I napiszę to jeszcze raz - nie potrafię się tym zachwycać, co poradzę. A w grze zamiast sampli mowy w tej jakości wolę zobaczyć kilka kb więcej grafiki albo usłyszeć jeden utworek więcej.
    • 45: CommentAuthorirwin
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    Po prostu wziąłem w obronę program autora, pewnie trochę przeholowałem - jak to Kaz mi ostatnio w mailu napisał że jestem w gorącej wodzie kąpany (dotyczącej co prawda innej sprawy) i zbyt ostro pojechałem. Tak więc Grey, TheFender, Kaz, Rastan, Mały, Dracon - Sorry. Nadal mam odmienne zdanie niż wy jednak postaram się je na przyszłość wyrażać w bardziej stonowany sposób.
    • 46:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    Ale jakie jest Twoje odmienne zdanie: ze brzmi ten fragment fantastycznie? Bo to tylko to nas rozni.
    • 47: CommentAuthorxxl
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    (w miare) dobrej jakosci sample sa tu: ->link<-

    :p
    • 48:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime13 Feb 2010 zmieniony
     
    irwin: zaciekawiło mnie, że autor jest członkiem grupy Visa Röster. to jest zajebista kapela. :)
    niemniej nie zmienie zdania o "playerze" mp3 na c64. uważam, że to siara. wiele rzeczy na atari też mi się nie podoba. a sam c64 jest oczywiście genialnym komputerem.
    • 49: CommentAuthorirwin
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    Rzeczywiście, ładnie brzmi.
    01 czy to jest moduł typu trakerowy? ile kanałów i ile khz przy ich miksowaniu?
    02 jak taki przygotować, na jakim programie?
    03 czy dałoby się go puścić w grze typu przygodówka point&click, statyczne screeny?
    04 na jaką wtedy jakość miksowania można by liczyć?
    • 50: CommentAuthorxxl
    • CommentTime13 Feb 2010
     
    1.tak, sound tracker. 3 kanaly i nie ma miksowania - uzywa 3 przetwornikow.
    2.przykleic dane ay trackera z zx do playera na atari. file format sie przygotowuje.
    3.da sie ale jakosc spada... spada... spada
    4.nie ma miksowania