Moje przemyślenia w sprawie aktywacji i sprawdzenia toru audio były dość stanowcze: Jest to etap, którego zakończenie warunkuje dalsze działania. Nie będę rozpisywał się nad zawodem, którego doznałem w związku z produktami popularnego producenta (Chodzi o przetwornik cyfrowo-analogowy) dość powiedzieć, że postanowiłem wypróbować inną serię tych samych układów, zamawiając je u innego dystrybutora. Te zadziałały (surprise, surprise...).
W załączeniu pierwsze efekty. Należy pamiętać o blisko 20% zmianie tempa, ze wzlględu na odmienną częstotliwość wykonywania VBLKI.
@tOri: Architektura projektowanego systemu nie wyklucza możliwości zastosowaniu CARTa. Szczerze mówiąc, myślałem o tym od samego początku. Jedyną przeszkodą jest ograniczony zbiór wyprowadzeń I/O zastosowanego układu programowalnego
Zabawne określenie "najmniejsze na świecie" tyczy się w zasadzie faktu, że całe AoC ("Atari on a Chip") zmieści się nawet w układzie o wymiarach 2.15mmx2.55mm (BGA o 30 kulkach) - w takim przypadku trudno byłoby się z tym określeniem nie zgodzić :).
Istnieją oczywiście warianty układów z podobnej serii, sensownie wyposażone w I/O - w nieco większych obudowach (BGA).
Póki co, jest na czym (i nad czym) pracować.
Od razu warto wspomnieć, że mam już na stole prototyp nowej formy, która znacznie bardziej przypadnie wszystkim do gustu. Wkrótce na pewno napiszę więcej.
Czekamy na dalsze informacje. Tzn. ja i zapewne inni obserwatorzy.
W zasadzie złącze CART w Atari to bardzo istotna sprawa ponieważ istnieje wiele modułów rozszerzeń. Nie tylko ROM, które z tego złącza korzystają. Obcięcie tej funkcjonalności to wielki ból niestety :(
Pozdrawiam
P.S. Będę kiedyś składał sobie stację IR BGA, więc kulki mi nie straszne. nawet więcej niż 30 ;-)
@tOri: UWG30 z "pitchem" 0.5mm to ... straszna obudowa. Nie tyle w lutowaniu (tego procesu nie należy lekceważyć), co przy wykonaniu PCB. Na granicy możliwości popularnych, chińskich producentów (chodzi głównie o "breakout", choć 5*6 nie jest jeszcze wielką tragedią)
Ale tylko w przypadku układu w obudowie UWG30. Ta została podana wyłącznie jako przykład, potwierdzający że "na upartego" można zamknąć system w faktycznie małym module.
Ale to Atari nie musi być aż tak małe :) Wystarczy, gdy będzie działać jak oryginał + ewentualne boostery. Trochę to śmieszne gdy złącza są większe od jądra elektroniki. Jakaś ładna obudowa też będzie większa, ewentualnie wraz z napędami masowymi można zamknąć w ITX
Podałem jedynie przykład, związany z faktem, że cała architektura zajmuje obecnie ok. 2600LUTów (ze wszystkim, in overall).
Po powrocie do domu wrzucę zdjęcie bardziej docelowej postaci (obecna - mniej lub bardziej "ewaluacyjna" też świetnie spełnia swoją rolę. Została przedstawiona parędziesiąt wiadomości temu)
O qrcze - to naprawdę niewiele skoro celowałeś w 3k. No to jest miejsce na dalsze szaleństwa (?). Jej. A jakie będziesz miał plany? Uwolnisz wszystko, niech idzie "w ludzi"? Na oryginały to nie powinno wpłynąć a maluch dalej by żył w nowej formie :)
Czekam na dalsze informacje. Ładnie opisujesz swoje działania. Może jednak miałbyś chwilę na jakiś blog? Mogę wrzucać materiały na mój serwer obyś tylko chciał pisać.
tOri
PS. Memory...Jak z rozszerzeniami PortB? Zewnętrzna sRAM jak rozumiem? Poza tym można by dorzucić rozszerzenie Axlon? Będzie potrzebna FPGA z większą ilością i/o.
Śledzę ten wątek od początku. Najpierw Łapałem o co chodzi. Potem trochę mniej. Teraz wiruje mi w głowie. No zajebista sprawa. Kibicuje to mało powiedziane.
Nonono :) Trafił się nam poważny sprzętowiec z czego się cieszę. Co do Atari - lepiej niech będzie większe, ale z możliwością dołączania czego się da - tak jak w oryginale. Np. U1MB. Ja mogę żyć bez tego U1MB, ale inni użytkownicy? Albo jakieś freezery, itd :) Osobiście chciałbym mieć 1MB oraz dostęp do portu CART/ECI.
Poddaję pod rozwagę żeby to nie stanęło na pozycji pseudo konsolki do gier..
@tOri: Uwaga o konsoli do gier jest trafna, ponieważ pokrywa się z podstawowymi założeniami tego projektu, a w nim nie chodzi o ograniczone podejście o charakterze "yet another...".
Pomysł budowania (od absolutnych podstaw) sprzętowej platformy kompatybilnej z A8, wyłącznie w celu uruchomienia ulubionych gier... jest słaby. Mało tego - uważam, że przy takich zamiarach naprawdę lepiej będzie uruchomić emulator na jednym z szybkich RISCów.
Zasadniczo, tutaj chodzi o coś więcej. Jeśli jednak ktoś będzie chciał uruchamiać gry - powinien mieć taką możliwość. Pracuję nad utrzymaniem kompatybilności, a to nie wyklucza podobnych zapędów.
Stare oprogramowanie niesie spory ładunek emocjonalny - to oczywiste. Znacznie bardziej fascynująca jest jednak praca pasjonatów, którzy cały czas pokazują, że "brak możliwości" jest w istocie pustym hasłem - to tyczy się gier (kto nie marzył o "Last Ninja" na A8, ręka w górę. PRESTO! ), to tyczy się programów i ogólnie - całej społeczności Atari/Retro.
RBPi, Arduino itp. - jak już wspomniałem podczas rozmowy z KAZem - "my to wszystko już widzieliśmy". A jeśli... zamiast modułów z rdzeniem AVR zastosować AoC (Atari on a chip), a dokładniej gotowy moduł w postaci, która bez większego problemu pozwoli na zastosowanie we własnych projektach?
Taką postać już prezentowałem, ale mamy nową - uważam że naprawdę świetną, lepiej "zaadresowaną" i bardziej przystępną. Opracował ją niedawno kolega, z którym współpracuję. No i fakt! Miałem zrobić zdjęcia. Nadrobię tak szybko, jak tylko się da.
Pytałeś o PORTB/pamięć - to wymaga odrębnego opisu. Opracowałem elastyczny mechanizm dekodowania adresów, który w pewnym sensie wirtualizuje przestrzeń adresową. Przełączenia banków, wyłączanie ROMów, overlapping obszarów - to wszystko jest. Mało tego, bez resyntezy można zadecydować o tym, czy dowolny układ (np. ANTIC) ma występować pod takim, czy innym adresem. Dwa POKEYe? Nie ma sprawy...
Z racji tego, że zajmujemy się elektroniką na okrągło (zarówno zawodowo, jak i prywatnie), kolejna postać z większym układem jest już w planach.
Projekt pęcznieje :) SUPER! Nie pomiń niczego istotnego. A uniwersalność o której napisałeś to jest to. Dlaczego nie miałoby być to jeszcze lepsze A8? Kompatybilne w 100% i rozwojowe do niemożliwości?
No i własnie pisałem o tym żeby projekt nie stał się jakąś "konsolką" tylko poważnym sprzętem dla każdego użytkownika. Musi mieć wszystko to co A8, a jeśli będzie więcej możliwości, to jeszcze lepiej. Znajdą się programiści, którzy to wykorzystają oraz sprzętowcy, którzy być może dołożą jeszcze coś od siebie.
Jestem jak najbardziej za!
Pomysł gienkap jeśli jest możliwy do realizacji to dlaczego nie? Wygląda na to że system da się "skalować" byle nie do przesady hahaha.
Minęło już 10 lat (a nawet "lepiej") od momentu, w którym projekt stacji dysków został złożony w "retro boxie". Jak się okazuje - cały czas daje radę! Zaprojektowany układ kontrolera świetnie radzi sobie z osiemdziesięciościeżkowymi formatami, dlatego przenoszenie zbiorów PC->atari (a ostatnimi czasy głównie .... klon ATARI) jest cokolwiek "klimatyczne" ;-).
Wyczerpujące wyjaśnienie dot. przytoczonych załączników obrazkowych wymagałyby kilku kilobajtów tekstu, traktującego o różnicach architekturalnych pomiędzy klasycznym Atari, a rozwijanym rozwiązaniem "one chip". W dużym skrócie, nastąpiła redukcja zbioru domen zegarowych i przeniesienie 6502 na inny poziom. Dalsza (ewentualna) poprawa wydajności będzie związana z optymalizacją cyklu maszynowego, który w tym celu musi zostać oderwany od klasycznego modelu, zaproponowanego przez grupę Chucka Peddle. W tym projekcie to mało istotne, ale opracowany przeze mnie procesor funkcjonuje również w innych projektach, które niedawno wróciły na tapet...
