atarionline.pl Coś co znalazłem na C128 - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 12:03
       
      Witajcie znalazłem coś takiego na youtube:

      Muszę przyznać że ładnie zrobione demko a przede wszystkim bardzo ale to bardzo kolorowe, zresztą sami zobaczcie .
      • 2:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 12:03
       
      Mam C128, to byl pierwszy retrokomputer konkurencji, ktory kupilem :). Fajny sprzecik.

      Na przykladzie tego dema widac, dlaczego dalszy rozwoj linii komputerow 8-bitowych byl slepym zaulkiem. C128 wypuszczono na rynek w 1985 roku. W tym samym roku na rynku pojawil sie 16-bitowy Atari ST i 16-bitowa Amiga, kasujac szanse sto dwudziestki osemki, reklamowanej jako "komputer profesjonalny" na sukces rynkowy.

      Kosztowny C128, z dwoma 8-bitowymi procesorami na pokladzie: 8502 dzialajacy z predkoscia 2 MHz i Z80A z 4 MHz, do tego pamiec 128 KB (plus 48KB ROM-u), a do tego dwa procesory graficzne: VIC-II i jeszcze jeden procesor graficzny VDC 8563 (16 KB wlasnej pamieci, rozszerzalnej do 64 KB). VDC nie ma obslugi duszkow, ale ma blitter. Rozdzielczosc standardowo 640x200 lub nawet 720 na 700 przy 64KB. 8 kolorow o dwoch poziomach jasnosci.

      I dlatego demko jest hi-res i "kolorowe". Z tym ze w porownaniu z bezposrednia konkurencja (Amiga, ST) jest to nedza.
      • 3:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 13:03
       
      No ale nadal jest to 8-bitowy sprzęt. Lecz nie ma co się załamywać my mamy VBXE liczę tylko że ktoś przejmie technologie od Elektrona i zacznie wypuszczać tą kartę na rynek a co za tym idzie powstanie trochę sofciku no i demek nie mniej kolorowych :))) Co do samego C128 na pewno jest bardzo ciekawą konstrukcją i w odpowiednich rękach można by wiele ciekawych rzeczy z nim zrobić ale tak jak KAz napisałeś to marginalny produkt który w założeniach miał dać coś co było pożądane kilka lat przed jego premierą.
      • 4:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 13:03
       
      W tym sensie to Atari z karta VBXE tez jest 8-bitowy, wiec jak powstanie miazdzace demko to uznamy je za najlepsze wsrod 8-bitowcow? Jednak bede sie trzymal wersji, ze dane produkty trzeba porownywac w swojej kategorii :).
      • 5:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 13:03
       
      I na ten dzień zacieram ręce . :))))
      • 6:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 13:03
       
      Kaz: zgadza się, ale jako kategorię przyjmij architekturę, a nie datę wprowadzenia komputera na rynek. ;)

      Jako komputer 8-bitowy, C-128 był jednym z najlepszych w swojej klasie.
      • 7:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 14:03 zmieniony
       
      No coz, moje Atari z VBXE tez ma architekture 8-bitowa. Rok wprowadzenia tej karty (2008) pominiemy, bo to nieistotne? W takim razie bedziemy porownywac C128 z Atari VBXE ;)


      PS. Nie liczy sie data wprowadzenia na rynek, tylko klasa komputera. W 1985 roku C128 konkurowac z ST i Amiga w dziedzinie komputerow profesjonalnych (i przegrywalo). Po prostu C128 to ni pies ni wydra (ladnie zas mowiac: hybryda). Oczywiscie, ze fajny sprzecik, ale przy takich parametrach (po dwa procesory: liczace i graficzne) to jednak slaby sprzet. I rynek to potwierdzil. Cykl zycia produktu: 4 lata. Dla porownania: 8-bitowe Atari: 13 lat, C64: 11 lat (jesli dobrze pamietam).
      • 8:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 14:03
       
      Jeśli karta VBXE będzie seryjnie produkowana i dostępna dla każdego chętnego to dlaczego nie ! :)
      Dodatkowo, jeśli będzie na tę kartę jakieś oprogramowania - demka, gry itp., to nawet jak najbardziej ! :)

      W chwili obecnej z powyższych powodów porównanie do C-128 nie ma sensu.
      • 9:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 14:03
       
      Kaz: co rozumiesz przez "komputery profesjonalne". Bo mi w latach 80tych kojarzyło się to tylko i wyłącznie z IBMami PC używanymi w biurach. Atari ST i Amiga były uważane raczej za komputery pół-profesjonalne, tzn. nadające się do biura oraz do domu, gier, rozrywki itp.
      Nigdy nie słyszałem, nawet w momencie wprowadzenia na rynek, żeby ktoś porównywał C-128 z Amigą czy ST. Po prostu to nie ta sama klasa. C-128 był natomiast bardzo często porównywany z Amstradem CPC, który notabene pojawił się również w tym okresie.
      • 10:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 16:03
       
      To nie ja uwazam, ze C128 bylo profesjonalne, to dzial marketingu Commodore :). To byl komputer do zastosowan profesjonalnych i tak byl sprzedawany. Zreszta z tego powodu wbudowano Z80 - zeby mozna bylo korzystac z CPM (a to nie jest system do gier).

      To, ze faktycznie szybko musiano zrewidowac poglady co do "profesjonalizmu" C128 - nie bylo zamierzeniem Commodore, to wymusil rynek. Po prostu maszyna spotkala sie na rynku z nowym Mac-iem, potem ST, a potem Amiga i okazalo sie, ze konkurowac moze najwyzej z CPC wprowadzonym rok wczesniej. A potem bylo z gorki - szalona popularnosc maszyn 16-bitowych, spadek cen elektroniki i koniec produkcji C128. To oczywiste, ze nikt nie bedzie kupowal komputera 8-bitowego w prawie tej samej cenie co znacznie szybszy i lepszy komputer 16-bitowy.

      I dlatego uwazam, ze te porownania obecnych maszyn, rozbudowanych o jakies wspolczesne dodatki sa bezsensowne. Tego nie mozna zweryfikowac obiektywnie, bo co chcesz porownywac - sprzedaz rozszerzen do Atari i C128? Wyniki finansowe gosci na Allegro ktorzy tym handluja? Wielkosc sceny? Pewnie, ze mozna, ale to bezcelowe. Uczuc i sentymentow nie mierzy sie miarami handlowymi.

      PS. "Profesjonalne" oznacza uzywane zawodowo. Owszem, IBM PC tak sie kojarzyl w starych czasow, ale to Amigi byly powszechnie uzywane w studiach telewizyjnych, a ST w studiach muzycznych. Do czasu... :)
      • 11:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 17:03 zmieniony
       
      Wracając jeszcze do C-128. Nie był on aż tak wielką wpadką Commodore. Fakt, że pojawił się zbyt późno i w tych latach pojawiły się o klasę lepsze Atari ST i Amiga, to tak naprawdę jeszcze wtedy nie wiadomo było jak rynek zachowa się w przypadku takich nowości.
      Totalnym idiotyzmem było natomiast pojawienie się modeli 8-bitowych w okresie dominacji ST i Amigi, a zatem w roku ok. 1990 - kiedy to 16-bitów stało się standardem.
      Mam na myśli tutaj następujące komputery:
      1. Sam Coupe
      2. Amstrad CPC +
      3. C-65 (który wprawdzie nie był seryjnie produkowany, ale jednak kilkadziesiąt modeli zostało wypuszczonych).

      Ja żałuję jeszcze jednego, a mianowicie architektury Atari 7800. Szkoda, że na początku lat 80tych nie zdołano zbudować komputera, który wykorzystywałby tę architekturę.
      Wyprowadzenie konsoli 7800 do sprzedaży po 85 roku również było mocno bezsensowne.
      • 12:
         
        CommentAuthorgalu
      • CommentTime22 Mar 2009 17:03
       
      Chciałem napisać to samo, co napisał Rastan.
      C128 był całkiem popularnym sprzętem, myślę że C128 i C128D sprzedało się na świecie dużo więcej niż wszystkich małych atarynek razem wziętych - sprzedaż wyniosła min. 4mln sztuk w latach 1985-1990 (Amig w latach 1985-1994 sprzedało się niecałe 6mln, chociaż osobiście ciężko mi uwierzyć w te dane). W tym samym czasie pojawiły się również dwie 8-bitowe linie firmy Amstrad: CPC (sprzdała się w liczbie ok. 6 mln sztuk - zastrzegam, że podaję wartości z pamięci!) i PCW - coś na pograniczu "peceta" i domowego komputerka - z 10mln sprzedanych sztuk.
      Inna sprawa, że Commodore sprzedawał C128 prawie "po kosztach", a jak na rynek weszła (ale dopiero w 1987/88 roku!) Amiga 500 (tani 16-bitowiec) to - nie po raz pierwszy zresztą (vide C64 vs C116/C+4) - firma musiała konkurować sama ze sobą, próbując sprzedawać produkty o zbliżonych kosztach produkcji ale o zupełnie innych możliwościach.
      • 13:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 18:03
       
      Gwoli ścisłości C16/+4/116 to wielki niewypał Commodore i został wprowadzony na rynek jako maszyna która miała zastąpić C64 , głównie ze względu na cenę która została obniżona ze względu na oszczędności jakie zostały poczynione w konstrukcji tych komputerków chociażby jeden układ zwany TED który generował 1 kanałowy dźwięk oraz obsługiwał grafikę notabene te kompiki miały paletę 128 kolorów. Komputery te doprowadziły bez mała do bankructwa firmę Commodore i w tedy właśnie narodził się C128 który w założeniach miał uzdrowić sytuacje która była beznadziejna. Ciekawostką jest Ze po odejściu Tramiela oraz sporej ilości techników z Commodore firmę tą było stać tylko na skonstruowanie takiej maszyny jaką jest C128 analogicznie Tramiel skonstruował Atari ST o wyższości tego ostatniego nie trzeba przekonywać . No powiecie Amiga no tak ale nie zapominajmy że Amiga to zupełnie inna firma o której produkt Commodore bił się aż w końcu wykupił podupadającą firmę Amiga i to dopiero pozwoliło wyjść tej firmie z kryzysu dzięki notabene nie swojej technologii .

      Nie umniejszam tu co by nie było ciekawej idei oraz konstrukcji jaką jest C128 ale komputer ten gdyby został wypuszczony kilka lat wcześniej na pewno miałby szanse zaistnieć lecz tak się nie stało .

      Pozdrawiam
      • 14:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 19:03
       
      TED generował 2-kanałowy dźwięk. :)
      ->link<-

      Nie zapomnij kolego, że Jack Tramiel przeszedł do Atari właśnie z Commodore. :) Choć przedłużył śmierć firmy o kilka lat, to niektóre jego pomysły były idiotyczne.
      • 15:
         
        CommentAuthorgalu
      • CommentTime22 Mar 2009 20:03 zmieniony
       
      Tak naprawdę nie ma ciągłości w dzialności C= i Atari - jest okres przed 1984 rokiem i po 1984 roku. Zmienili się i prezesi, i inżynierowie i plany rorzwoju.
      Nie można pisać że sytuacja w C= była beznadziejna - wręcz przeciwnie, C= miał dobrze sprzedający się model komputera i szukał nowych obszarów rynku (C+4 z jednej i C128 z drugiej strony). C+4 nie miał zastąpić C64 tylko miał celować w segment rynku "niżej" od C64 - niedługo potem okazało się, że takiego segmentu już nie ma, bo C= Tramiela wykosił całą konkurencję (w tym Atari), obniżając przy tym cenę C64 do bardzo niskiego poziomu.
      To Atari (Warner) był w beznadziejnej sytuacji - 8-bitowe komputery (400/600/800/XL) sprzedawały się źle, a nie dało się ich sprzedawać taniej niż nowszego (niekoniecznie lepszego) C= - z kolei A2600 zdecydowanie przestawał już być gorącym towarem :)
      Może Kaz robił szacunkowe wyliczenia nt. ilości sprzedanych egzemplarzy 8-bitowych Atari? Bo jakieś 8-10 lat temu, na podstawie danych dostępnych w sieci (a wówczas były to głównie FAQ zagranicznych grup dyskusyjnych) wyszło mi, że było to max 4 mln egzemplarzy dla całej rodziny komputerów produkowanych przez 13 lat!
      • 16:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 21:03
       
      To wszystko może i klei się kupy poza jednym faktem jeśli chodzi o C-16 oraz 116 zgodziłbym się z faktem że były one wyprodukowane z myślą o mniej zasobnych w gotówkę klientach ale co z +4 który miał nawet zaimplementowanych kilka aplikacji w romie. Prawda jest taka że ta linia miała zastąpić linie C64 lecz jak to w firmie Commodore nie przewidziano jednego faktu że czymś gorszym nie zastępuje się lepszego, w szczególności ilość oprogramowania dla C64 i jego brak dla c16 zabiła ten sprzęt o możliwościach technicznych nie wspomnę , i to była nauczka dla projektantów z Commodore przy projektowaniu C128 aby za wszelką cenę zachować zgodność w dół stąd 2 procesory oraz architektura komputera. Co do idiotyzmów Tramiela być może i były ale największym w moim mniemaniu idiotyzmem była próba zmiany standardu przez Commodore jeśli chodzi o złącze dla Joy-a tego po prostu nawet oszczędnością nie da się logicznie wytłumaczyć. Tak czy inaczej Pierwszy padł Commodore a Atari podzieliło jego los mimo to w długiej walce jaka niewątpliwie się toczyła wyszło zwycięsko ATARI FALCON 030.To zdecydowanie najlepsza i najbardziej zaawansowana konstrukcja kończąca długi okres rywalizacji firm.Reasumując czego nie mogli zrobić w firmie Commodore to robili inżynierowie ATARI i to jest fakt którego nie da się podważyć.
      • 17:
         
        CommentAuthorglowas11
      • CommentTime22 Mar 2009 21:03
       
      Rastan masz racje TED generuje 2 kanały, zapędziłem się .
      Co do Jacka też masz całkowitą słuszność . Lecz skoro wykupił akcje Atari zamiast dalej inwestować w Commodore to o czymś to świadczy, nie będę tego rozwijał.

      Pozdrawiam
      • 18:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime22 Mar 2009 21:03
       
      Zgadza się, ale Tramiel mógł też kupić Amigę. Jednak jego pazerność spowodowała, że trafiła ona w ręce Commodore.

      Co do zmiany portu joysticka w C-16 i pokrewnych to słuszne spostrzeżenie. Rzeczywiście był to idiotyczny pomysł.

      Choć sam C-16/Plus 4 w niektórych aspektach był lepszy niż
      C-64. Wymienić tutaj można:
      1. Szybszy i nowszy procesor.
      2. Większa paleta kolorów.

      C-16/Plus 4 dużą popularność zyskał sobie na Węgrzech gdzie koderzy scenowi wpinają do niego Sida. Trzeba przyznać, że z Sidem to już całkiem niezła maszynka.
      • 19:
         
        CommentAuthorgalu
      • CommentTime22 Mar 2009 22:03 zmieniony
       
      1985, ceny premierowe:

      C128 - $299.95
      C128D - $499.95

      Amiga 1000 bez monitora - $1295
      Amiga 1000 z monitorem kolorowym - $1790

      Atari 520ST (ale to zupełnie inna bajka cenowa) -
      bez monitora - $599.99
      z monitorem bw/color - $799.99 / $999.99
      • 20:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 23:03
       
      Argument, ze im czegos wiecej tym jest lepsze przekonuje moze fanow Dody, ale nie muzyki powaznej :). Dla mnie im mniej Atarynek tym lepiej, to elitarna zabawka ;).

      Panowie, nie przejmujcie sie za bardzo danymi handlowymi obu firm. To nie ma nic wspolnego z naszymi zainteresowaniami... :). Atari 8-bit to przyklad wspanialej mysli technicznej, a nie wspanialy przyklad marketingowy. Obie zreszta firmy, C i A mialy tak wspanialy marketing, ze dzisiaj juz nie istnieja... :)

      Dla tego pierwotnego Atari produkcja komputerow byla marginalna, a dla Commodore to byl glowny produkt juz od lat 70-tych, te wszystkie PET-y i inne. Inne rynki obie firmy opanowaly, innych mialy klientow, etc. Zetknely sie "bitewnie" dopiero w 1985 roku, bo Tramiel mial te same pomysly dla Atari co w Commodore. Wiec ST zaczelo konkurowac z Amiga, XE z C64. Efekt znamy, nie ma obu firm.
      • 21:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime22 Mar 2009 23:03
       
      Galu - no wlasnie. A potem szybciutko ceny w dol... ale Amigi i ST.
      • 22:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime24 May 2014 18:05
       

      Rastan:

      Jack Tramiel przeszedł do Atari właśnie z Commodore. :) Choć przedłużył śmierć firmy o kilka lat, to niektóre jego pomysły były idiotyczne.


      Jestes niesprawiedliwy dla Jacka :). Przyszedl do Atari w 1984 roku, a firma upadla w 1996 roku czyli 12 lat pozniej, a nie kilka lat pozniej. I zrobili to jego synowie, a nie Jack. Zreszta, oni na tym nie stracili, tylko posiadacze akcji Atari.

      Rownie dobrze, mozna by powiedziec, ze odejscie Jacka z Commmodore sprawilo smierc Commodore, bo przeciez ta firma tez padla mniej wiecej w tym samym czasie co Atari.