Mam nadzieje, ze to byla jedyna krakowska wpadka organizatorów RetroPcShow;) Z drugiej strony, szkoda, ze dopiero teraz sie dowiedzialem, ze cos takiego w kraku mialo miejsce;) Moze by ktos pomyslal bardziej wylewnie o malopolsce z organizowaniem imprez retro:)
Imprezka się udała nadspodziewanie dobrze. To co było na ON/OFF z lekka mnie nie przygotowało na to co zobaczyłem w Szczecinie. Przed ON/OFF nikogo nie było, na SGS szedłem w kilkuset metrowym tłumie (w strugach deszczu). W wejściu ON/OFF był szereg kas w których nikogo nie było, tu cały czas była kolejka przed wejściami. Na ON/OFF ludzie byli znudzeni, wchodzili rozglądali się i wychodzili, tu ludzie się dobrze bawili, a kolejka przed wejściem do kina „5D”, była jedną z największych jaką widziałem ostatnio w PL.
My we własnym towarzystwie bawiliśmy się wyśmienicie, a towarzystwo to się ciągle powiększało. Spotkałem niespodziewanie zatrzęsienie znajomych, od kolegi ze studiów zaczynając aż po osoby obecne na QuaSTach czy w końcu na koderze z WFMH.
Co ciekawe to nie ja miałem koszulkę Atari, lecz wykładowca z UJ ! Na koszulce znajdował się wielki znak Atari z napisem „Atari It's it !” :D