Ale do tego potrzebne jest narzedzie do projektowania i tam dyskutowalismy o tym, jak i dlaczego "Robbo Konstruktor" nie dziala poprawnie. Niestety, nie powstaly zadne rozwiazania tego problemu.
Na szczescie rozwiazanie przyszlo z innej, nieoczekiwanej strony. Poklik zrobil rewelacyjny program na peceta "Robbo Kreator", ktory nadaje sie do przygotowania plansz i testowania ich:
Tam tez jest prosty, ale genialny pomysl Vidola na zrobienie atarowskiej wersji hi-res, ktora mi sie marzy jako dodatkowa, rownolegla albo pokonkursowa wersja.
============
Jest wiec wszystko co sobie kiedys wymarzylem - i mozemy organizowac konkurs robbokreatywny. W niniejszym watku dyskutujemy TYLKO i WYLACZNIE o konkursie.
1. Acha, jeszcze rozmawialem z Nostym o wydaniu takiej pokonkursowej wersji na cartridgu - tylko dla autorow plansz. Kto z autorow by chcial, moglby po kosztach czesci dostac carta z nagrana gra "Robbo Forever". Bylaby to wiec swoista nagroda i zacheta do rysowania poziomow.
Okazalo sie, ze Nosty jest chetny i ma okolo 20 zapasowych cartridgy w postaci PCB i obudow, do zmontowania i zapisania programu w kostkach pamieci. Koszt samych czesci i nalepek: okolo 25 zlotych. Nosty zdeklarowal, ze montaz i lutowanie zrobi za free, jesli 2 carty zostana dla niego, do kolekcji :).
Ja jestem za.
Teraz pytanie, kto zamierza sprobowac rysowac plansze? Bo liczba kartow jest ograniczona, wiec jezeli autorow bedzie wiecej to trzeba wtedy zmodyfikowac regulamin - ze carty beda nie dla wszystkich autorow, ale dla autorow najlepszych plansz.
Propozycja: by całość prac konkursowych dostępna była w jednym spakowanym pliku (chyba najlepiej 7-zip), a każda planeta była oddzielona od pozostałych (jeden atr - jedna plansza). Poszczególnym planetom zaś zamiast nazw jakie nadali im autorzy przyporządkowane na potrzeby konkursu w nazwach kody i to w ten sposób, by podobne kody planet nie sugerowały jednego autora (chodzi o dokładne wymieszanie prac, aby się mimowoli nawet nie sugerować w ocenach planety jakością innych planet prawdopodobnie tego samego autora).
Uzasadnienie. Tak spakowany plik zawierający w sobie wszystkie plansze konkursowe znakomicie by się spakował z racji ogromnego podobieństwa pojedyńczych ATRek. Wypakowywanie na PC nie byłoby w przypadku przeglądania konkursowych planet na emulatorze w ogóle konieczne. Każda planeta miałaby równe szanse być tak samo dobrze przejrzana (w przypadku kilku plansz w jednej ATRce wiadomo, że aby ocenić każdą kolejną, należy ukończyć wcześniejszą - stąd różny stopień dostępności do przyjrzenia się planecie i możliwości jej oceny).
@Marok - dobry pomysł, tylko czy anonimowość jest koniecznie wymagana?! Było już wiele konkursów, w których autorzy (piosenek, grafik etc.) byli odgórnie znani, więc dlaczego w tym przypadku miałoby być inaczej?! :)
adibol: słuszne postawione pytanie. Mnie się wydawało do tej chwili, że każda plansza będzie oceniana oddzielnie, ale być może oprócz tego lub zgoła zamiast, będą oceniane w konkursie całe zestawy plansz.
@gadzior - moim zdaniem anonimowość jest wskazana. Wtedy odpada aspekt "emocji" pozytymnych/negatywnych związanych z autorem pracy. Niestety podobno udowodnili, że to jak nauczyciel widzi grupę/ucznia ma decydujący wpływ na ocenę i postępy w nauce - lepsza grupa (w oczach nauczyciela) więcej się nauczy, "lepszy" uczeń zostanie lepiej przez nauczyciela oceniony! Smutne, ale prawdzie :(
Wobec powyższego anonimowość uważam za KONIECZNĄ
@marok - naucz się pisać ksywę adiblola ;) - ja już sie nauczyłem lol .................
'@marok - naucz się pisać ksywę adiblola ;) - ja już sie nauczyłem lol ................. ' ale mojej jeszcze nie :P
W sumie masz rację. Po krótkim zastanowieniu, doszedłem do wniosku, że anonimowość jednak ma swoje zalety - pozwala docenić walory planszy (kolorystykę, grywalność), nie patrząc na nią przez pryzmat autora.
Dochodzi tylko kwestia tego, kto będzie chciał wziąć udział w konkursie i czy zapisywanie każdej planszy jako oddzielny .ATR, nie przerośnie możliwości tych, którzy jeszcze Robbo Kreatorem się nie bawili. Wiem, że jest mnóstwo osób, które RK znają jedynie z dawnych czasów i z chęcią wskrzesiłyby tę grę na nowo. Jednak w sprawach emulatorów, plików .atr i tym podobnych, w ogóle się nie rozeznają, więc dla nich hasło 'zapisz każdą planszę w osobnym pliku' brzmi conajmniej jak holenderskie pozdrowienie... (niezrozumiale w sensie) No ale jak napisałem wyżej, to zależy kto zadeklaruje chęc wzięcia udziału w konkursie :)
Uczestnicy konkursu mogliby przysyłać swoje plansze normalnie w zestawie. Za to Robbo Kreator pozwala bardzo łatwo nagrać tzw. planszę testową i tego może dokonać chyba już Kaz (o ile uzna że to dobry pomysł z tym wydzielaniem plansz do osobnych plików).
Regulamin (propozycje - notatki). 1. Każda praca opatrzona jest "godłem" - brzmi profesjonalnie ;), które nie może być powszechnie znaną ksywą autora ani do niej nawiązywać. 2. Każda praca to 1 (słownie: jedna) plansza (może potem z najlepszych da się zrobić całą planetę). 3. Każda planeta ma swoją nazwę. 4. Godło i nazwa umieszczone są na Planszy startowej w formie: Godło Nazwa planety np. "kangurDSF" Planeta12b 5. Na planszy startowej nie powinno być innych napisów, na końcowej można zamieścić tylko napis KONIEC 6. Nazwa pliku atr TYLKO w formacie Atari 8+3 7. Głosowanie na zasadzie planeta - godło - punkty (ja myślę, że skala 1-10). ... Do przemyślenia
Po chwili... tak sobie myślę, czy nie oceniać w kilku kategoriach (każdej planszy), np. oprawa graficzna, logiczność (zagadkowość), trudność potworkowa...
Ponadto proszę o przemyślenie czy do oceniania nie udostępnić jakiegoś arkusza online np. w GoogleDocs lub Zoho (służę kontem jak by co).
Ladnie, tylko ja bym proponował jednak totalną anonimowość, bo zdradziłem się już z kilkoma planszami, które chciałbym umieścić w konkursie, ponieważ uważam, że na to zasługują. A skoro we wszystkich planszach miałoby być użyte godło, cała reszta moich plansz zostałaby rozpoznana.
Zamiast godła proponowałbym nie dawać nic, a same planety oznaczać jakimś kodem i tyle.
Mi osobiście tam wszystko jedno chociaż z tą anonimowością to trzeba uważać aby sprawa nam się za bardzo nie skomplikowała - Kaz, jak wspomniał, we wszystkich konkursach znał nadsyłających prace autorów i w niczym to nie przeszkadzało. No ale jak już wspominałem jestem elastyczny więc dostosuję się bez bicia ;-)
Czekam zatem na regulamin, terminy, warunki itp. bo plansze już zacząłem produkować/przerabiać. Wypatrywałem takiej okazji kawałek mojego życia, tak więc - "Wchodzę w ten projekt na całego"!
Kaz, jeszcze odnośnie kartridża Nosty'ego z finalną wersją "Robbo Forever" - jestem gotów za takie cacko zapłacić dużo więcej w związku z czym bardzo Cię proszę abyś dopisał mnie tam do listy chętnych nabycia jednego, pokonkursowego egzemplarza. Dziękuje.
A moim zdaniem jako jedna praca powinna liczyć się gra, czyli zestaw plansz. Z najlepszych gier (powiedzmy 10) wybierane byłyby 1 plansza z każdej i one trafiłyby na carta.
Właśnie, dlaczego uczestnicy otrzymują cartridge'a? Czy nie prościej (i taniej :) ) wysłać przez e-mail obraz dyskietki? Wtedy każdy byłby zadowolony: emulatorowcy (po prostu otwierają) i real-atarowcy (odpalają za pośrednictwem SIO2SD lub SIO2PC).
===PRACE=== 1. Chętni nadsyłają plansze do "Robbo" wykonane "Robbo Kreatorem". Mogą być też zrobione "Robbo Konstruktorem" lub innym programem, pod warunkiem, że da się je odczytać w "Robbo Kreatorze". Układ planszy powinien być oryginalny i nie może pochodzić z już opublikowanej gry. 2. Każda plansza powinna być w osobnym pliku atr wygenerowanym przez ten program i nie zawierać żadnych danych o autorze, żadnych napisów początkowych ani końcowych. 3. Prace można nadsyłać do 10 maja 2009 roku włącznie, na adres mailowy Kaz-a. 4. Jeżeli wszystkich nadesłanych plansz będzie mniej niż 32 to konkurs zostanie anulowany.
===GŁOSOWANIE=== 5. Prace do głosowania będą udostępnione anonimowo - tylko numer konkursowy. 6. Oceniamy je w skali trzystopniowej: dobre, średnie, słabe. Za każdą ocenę "dobre" przyznajemy 10 punktów, za "średnie" 5 punktów, za "słabe" 1 punkt. 7. Wszystkie oddane głosy na daną planszę i przyznane na tej podstwie punkty są sumowane, a potem wyliczana jest średnia, do dwóch miejsc po przecinku. Na podstawie średniej ustalana jest kolejność plansz w konkursie. 8. Wszystkie, które uzyskały średnią powyżej 5,00 zostają włączone do gry "Robbo Forever". Jeżeli jest ich więcej niż 32 to te, które zajęły pierwsze 32 miejsca. Jeżeli jest ich mniej, to gra może zostać uzupełniona planszami z dalszych miejsc i decyduje o tym Kaz, MWK oraz osoba, która nadesłała najwięcej plansz - większością głosów. 9. Głosować mogą wszyscy chętni, nie tylko autorzy prac, do 24 maja włącznie (2 tygodnie). Prawidłowo oddane głosy (na wszystkie prace i z poprawną punktacją) wezmą udział w losowaniu nagrody.
===NAGRODY=== 10. Nagrodą dla autorów najlepszych plansz jest umieszczenie tych plansz w grze oraz umieszczenie nazwisk/ksyw w creditsach. 11. W grę wchodzi też zrzuta na cartridge z nagraną pokonkursową wersją gry. Koszt jednego cartridga około 25 złotych (cena części do montażu i druku naklejki). 12. Jeden cartridge przeznaczony jest dla osoby, która nie bierze udziału w konkursie, ale która oddała prawidłowy głos na wszystkie plansze. Zostanie ona wylosowana. 13. Ponieważ w chwili organizacji konkursu nie jest znana liczba uczestników konkursu (autorów), a liczba cartridgy jest ograniczona do około dwudziestu, to obowiązują następujące zasady: a) każdy autor deklaruje się przy przesłaniu plansz (plansz), czy jest zainteresowany zrzutą na cartridge. Jeżeli takiej adnotacji nie uczyni - domyślnie przyjęte jest, że nie chce cartridga. b) jeżeli zdeklarowanych autorów będzie powyżej liczby cartridge'y - cartridge otrzymają autorzy, których prace uzyskały największa liczbę punktów - uzyskaną z sumy średnich (a więc kto przyśle więcej lepszych plansz ten ma większe szanse). c) jeżeli autorów będzie mniej niż liczba sztuk cartridgy to pozostałe zostają przejęte przez serwis atarionline.pl na nagrody w przyszłych konkursach.
@adiblol Szanse należy dać każdemu, nie każdy zaś potrafi stworzyć cały zestaw (z marszu) i to na odpowiedni wysokim poziomie. Obawiam się, że taki konkurs musiał by trwać rok, aby dać ludziom czas na stworzenie całości spójnej "trudnościowo", graficznie, logicznie etc. Ponadto łatwiej jest oceniać pojedyncze planety, niż ich całe serie. Jak np. ocenić grę z 32 planet, w której są np. 2 rewelacyjne, bijące na głowę wszystko co do tej pory powstało, a cała reszta to zwykła chała jest. Porównaj to teraz z grą zrównoważoną, spójną kolorystycznie i z narastającym stopniem trudności.
Dodalem jeszcze do punktu 1 o oryginalnosci planszy i o tym, ze nie moze byc to juz publikowana w jakiejs grze (nie wliczamy testowych wersji z forum).
W tego typu konkursie miejsc autorow sie nie ustala - bo ocenia sie prace, a nie autorow. Jedna praca moze byc tragiczna, a druga wspaniala - i jakie jest wtedy miejsce autora? :)
Miejsce autora nie jest nam do niczego potrzebne poza jedna sytuacja: do ustalenia kto ma dostac cartridge, jesli autorow bedzie wiecej niz cartow. I to umiescilem w regulaminie - suma srednich.
Jezeli mimo wszystko chcesz wiedziec, ktore to bedzie miejsce, to zobaczysz wlasnie po sumie srednich. Im kto przysle wiecej prac, wysoko ocenionych - tym wieksze w takim "rankingu" zajmie miejsce.
Odnośnie regulaminu. PRACE,2. Każda plansza powinna być w osobnym pliku atr wygenerowanym przez ten program..
proponowałbym: Każda plansza powinna być w osobnym pliku [atr lub xex] wygenerowanym przez ten program, w ostateczności może być dostarczona w zestawie wszystkich plansz zgłoszonych na konkurs..
uzasadnienie: wspominam o xex dlatego (proponując wymazanie słowa ATR z cytowanego zdania regulaminu), że Polkik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w rozwijaniu R.Kreatora, a zważywszy że jest to postać pliku najkrótsza z możliwych do wygenerowania i uruchomienia samodzielnie, może się zdarzyć, że program będzie to w nieodległej przyszłości oferował. Odnośnie możliwości podesłania całego zestawu planet konkursowych, to rozumiem, że jest to dorozumiane poprzez użycie sformułowania "powinna", ale dla jasności przekazu warto może dopisać powyższy ustęp regulaminu.
GŁOSOWANIE, 5. ..Za każdą ocenę "dobre" przyznajemy 10 punktów, za "średnie" 5 punktów, za "słabe" 1 punkt.
Polemika: W zasadzie punktacja w takiej skali w najprostrzej postaci powinna wyglądać tak 2,1,0 (dobra, średnia, słaba). Później końcowy wynik zawsze można wymnożyć jeszcze przez 5, jeśli chcemy aby doskonała punktacja wynosiła 10, lub przez 50 aby wyrazić procentowo skalę akceptacji/satysfakcji (ocena maksymalna = 100%). Chociaż osobiście podobała mi się skala stosowana przez Kaza do tej pory przy ocenie planet, pięciostopniowa (skala 1-5, na koniec ewentualnie przeliczamy uzyskany końcowy (uśredniony) wynik: -1, *5/2[max.10] lub -1, *25[max.100(%)]).
propozycja: Oddawany jest głos oceniający na każdą z planet uczestniczących w konkursie i tylko taki jest ważny. Głosujący może dopisać do swojego głosu adnotację EKSPERT.
uzasadnienie: W ten sposób oprócz podstawowego konkursu (dla "mas"), weźmie udział w konkursie "eksperckim", który zadecyduje o umieszczeniu najlepszych planet, zdaniem tego samozwańczego gremium, w specjalnym zestawie, który planowany jest do wydania na kartridżu. Bo nie wszyscy jesteśmy ekspertami w Robbo, a stawka w postaci wydania dobrze złożonego zestawu najlepszych planet na kartridżu jest duża (i może krępować). Dodatkowo adnotacja EKSPERT mogłaby być krótko uzasadniona w ten sposób jak np. na "rozkładówce" mam Robbo I :)
propozycja: Zabrania się użycia w planecie konkursowej następujących elementów: fali [śmierci] i elementu o numerze 27 oraz (poprzez "sztuczne dodanie" poza programem do tego przygotowanym, czytaj RK^2) elementów które jednocześnie wypaczają normalne działanie Robbo (czyli takie jak elementy losowo dobierane za każdym uruchomieniem planszy, dodatkowe robociki). Dopuszcza się natomiast użycie elementów niedostępnych w desygnowanych do tego programach [RK^2] (a "sztucznie dodanych"), pod warunkiem że znane są one z pierwszej wersji Robbo (przykłady: różne kierunki "pierworuchu" ;) potworka lewo- lub prawoskrętnego, skrzynka na kółkach "uruchomiona").
GŁOSOWANIE,9. Głosować mogą wszyscy chętni, nie tylko autorzy prac, do 24 maja włącznie (2 tygodnie).
wątpliwość: Ten czas może okazać się trochę krótki.
To może tyle, na razie nie komentuje punktów regulaminu odnoszących się do przyznawania nagród pokonkursowych.
"Dopuszcza się natomiast użycie elementów niedostępnych w desygnowanych do tego programach [RK^2] (a "sztucznie dodanych"), pod warunkiem że znane są one z pierwszej wersji Robbo (przykłady: różne kierunki "pierworuchu" ;) potworka lewo- lub prawoskrętnego, skrzynka na kółkach "uruchomiona")." Pewnie niedługo Poklik zrobi aktualizację i będą wszystkie obiekty (mam taką nadzieję).
"Zabrania się użycia w planecie konkursowej następujących elementów: fali [śmierci] i (...) dodatkowe robociki)."
Myślę, że akurat dodatkowe życia, to element całkiem przydatny, bo jeśli skomponuje się ze wszystkich prac konkursowych całą grę, to w którymś momencie może tych żyć zabraknąć. Zdaję sobie sprawę, z istnienia funkcji 'SAVE STATE' ale są tacy, którzy nie będą z niej korzystać. Jestem za wprowadzeniem dodatkowych żyć do gry :)
Ogólnie popieram pomysł, aby w planszach nie stosować elementów, które nie pojawiły się w oryginalnym Robbo Konstruktorze (nie licząc dodatkowych żyć).
Poza tym, mam pytanko - w jaki sposób udostępniane będą konkursowe prace, bo może się okazać że będzie ich całkiem sporo, a umieszczenie wszystkich na stronie jednym rzutem, może zaskutkować zbyt pochopnymi ocenami. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby robić to etapami, np. po 10 planet co 3 dni lub inaczej (w zależności od ilości prac).
Sporo ciekawych uwag, ale niektore sa niewykonalne.
Gedzior - a jak zagwarantowac, zeby ludzie przysylali prace do publikacji regularnie i w podobnych ilosciach?
Marok - odnoscie atr lub xex - masz racje, to trzeba bardziej ogolnie sformulowac, bo moze byc tez np. dcm albo dc3 albo xfd. W koncu atr to tylko jeden z formatow, dostepny na emulatorze. Bardziej natywny, choc mniej popularny, jest chocby wlasnie dcm.
Golem - w jakim sensie plik xex nie odpala sie na Atarynce? Przeciez to zwykly plik samouruchamialny...
Marok - w kwestii ocen: dlaczego proponuje tak waski przedzial i z takimi roznicami punktowymi? Bo glownym celem glosowania NIE JEST wybor najlepszej planety! To nie jest konkurs graficzny czy programistyczny, gdzie musi byc okreslony zwyciezca. Tutaj chodzi wlasnie o cos innego - o wybranie zestawu jak najlepszych planet, a zwyciezcow bedzie wielu! Tak naprawde niepotrzebna nam szczegolowa lista miejsc, nam potrzebny wlasnie przewodnik - czy dobra planeta (i nadaje sie do "Robbo Forever"), czy srednia (i jako rezerwa, gdyby zabraklo dobrych) czy slaba (i sie nie nadaje).
Marok - w sprawie glosow przez ekspertow: mysle, ze to przerost formy nad trescia i jestem przeciw. Tutaj jednak dobrze zwrociles uwage, ze trzeba uczulic glosujacych na to, co maja oceniac. Ktos pisal o roznych aspektach jak kolorystyka. Sorry, ale wydaje mi sie, ze podstawowym parametrem oceny powinna byc trudnosc (niezrecznosciowa) poziomu i chyba to dopisze do regulaminu. Kolorystyke mozna zmienic w kazdym momencie, zreszta to kwestia gustu. Zas trudnosc, mimo ze subiektywna, to jednak jest faktem - i dlatego glosowanie wiekszej liczby osob pozwoli nam ustalic ten poziom trudnosci.
Marok - w kwestii nie uzywania elementow: zgadzam sie, ze powinno byc to ograniczone tylko do tego, co udostepnia Robbo Kreator, zebysmy mieli wspolne narzedzie do wygenerowania na koniec gry. Jak to zapisac w regulaminie, hmmm....
Marok - w kwestii terminu glosowania (2 tygodnie). Moze i troche krotki, ale tez nie wiemy ile plansz nadejdzie. Moze malo? Termin ustalilem tak, zebysmy mogli jak zespol wystartowac w konkursie Grzybsoniady :) - tydzien wczesniej, co by byla szansa przygotowac plik. Moge wiec ewentualnie skrocic termin nadyslania prac o tydzien, a wydluzyc wtedy o tydzien czas na glosowanie.
"Gedzior - a jak zagwarantowac, zeby ludzie przysylali prace do publikacji regularnie i w podobnych ilosciach?"
Ano nie da sie zmusić nikogo do regularności, ale spodziewam się, że w dniu ogłoszenia konkursu, nadejdzie do Ciebie zalewająca fala gier, których ilość będzie później niezbyt mocno wzrastać. Myślę że czas przeznaczony na konkurs, jest na tyle rozległy, aby móc przewidzieć, czy ilość prac znacząco się zmieni, czy też nie. Chodzi mi głównie o to, aby uniknąć sytuacji, w której rzuci się na stół 60 planet i rozkaże ocenić je w ciągu dwóch tygodni, bo to zaskutkuje nieprzemyślanymi ocenami. Wrzucać po prostu co jakiś czas paczuszki (mniejsze lub większe) i niech ludzie zasysają, testują i delektują się tymi ulubionymi :)
Zastanawiam się, czy nie warto narzucić stosowania jednej palety kolorów w konkursie np. laoo.act, żeby nikt nie miał pretensji, że mu nie poszło, bo kolory były inne niż chciał... taka refleksja po tych wszystkich dyskusjach na ten temat.
Kaz: wyniki konkursu z tego co rozumiem mają zostać obwieszczone światu i jak w konkursach do tej pory nawet z dokładnością dla każdej z prac (planet) do dwóch miejsc po przecinku. To jest moim zdaniem argument za tym, by skoro już wyniki się pojawią, by były możliwie miarodajne (dla autorów przecież). Można zresztą umożliwić oddawanie głosu w skali zarówno pięcio i trzystopniowej z zachętą by korzystać raczej z tej ostatniej. System zliczania głosów się w skutek takiego zabiegu nie wywróci, a może niektórym ułatwi dzięki większej skali dostępnych ocen, głosowanie. Wystarczy założyć, że skala trzystopniowa (dobra, średnia, słaba) odpowiada punktacji 4,2,0, a skala pięciostopniowa 4,3,2,1,0. Wynik średni można później jeszcze (jak pisałem o tym w poprzedniej notce) przemnożyć przez 2,5 lub 25, tak aby wartość zbliżona do 10 (lub 100) oceny planety sugerowała (zgodnie z intuicją) że jest zbliżona do maksymalnej. Jeszcze pewna istotna uwaga w sprawie, która dopiero dzisiaj jest stawiana. Otóż przecież nie wszyscy zaiteresowani głosowaniem będą być może w stanie przejść wszystkich dokładnie, przygotowanych w konkursie planet. Będzie więc spore niezdecydowanie jak na taką planetę zagłosować. Można moim zdaniem wybrać dwie możliwości. Pierwsza: głosują ci, którzy przeszli generalnie wszystkie konkursowe planety lub na pewno wiedzą jak je przejść (a tylko trudności "techniczne", mam na myśli uwarunkowania takie jak sprawność manualna, słabszy refleks czy nerwy, bieżące wytrenowanie tych "walorów", stają na przeszkodzie w przejściu planety). Generalnie nie o to chyba nam chodzi, więc raczej nie polecam. Chociaż jak wspominałem w poprzedniej notce, dopisek EKSPERT (lub UKOŃCZYŁEM) pozwalałby w osobnej punktacji (która może nie być do wglądu ogólnego, a służyć wybraniu rzeczywiście najlepszych planet do planowanej kolekcji), zorientować się w skali zaawansowania konkretnego głosującego. Drugie: głosujemy na wszystkie planety, a na te które nie udało nam się przejść i nie umiemy ich z tego powodu miarodajnie ocenić, głosujemy wybierając ocenę średnią w skali ocen. Ewentualnie można zapewnić możliwość pominięcia głosowania na konkretną planetę (taki głos oczywiście nie byłby wówczas brany pod uwagę do wyniku średniej, czyli końcowej oceny planety).
"w kwestii nie uzywania elementow: zgadzam sie, ze powinno byc to ograniczone tylko do tego, co udostepnia Robbo Kreator, zebysmy mieli wspolne narzedzie do wygenerowania na koniec gry. Jak to zapisac w regulaminie" ?
W tej kwestii proponuję: Dostępne elementy takie jak w oryginalnej wersji Robbo, poza tym elementem (fala), która działa dysfunkcyjnie w pliku gry wygenerowanym Robbo Konstruktorem (lub Kreatorem). Można także stworzyć katalog enumeratywny "legalnych" elementów dostępnych w ramach konkursu, jeśli ktoś chciałby poza tymi programami wspomagać się w stawianiu elementów do planet konkursowych. Trzeba też rozważyć problem elementu 27 dostępnego w Kreatorze. Nie spełnia on warunku ogólnego (zgodności ze standardem oryginalnego Robbo) chociaż jest dostępny w Kreatorze, dlatego warto o nim specjalnie wspomnieć w regulaminie.
A czy duzym problemem byloby wyeliminowanie z Robbo Kreatora elementu fali i wypuszczenie jako wersja programu stworzonego specjalnie na cele konkursowe?! Wtedy nie trzeba byloby zakazywac stosowania fali, bo po prostu nie byloby jej wsrod dostepnych elementow, a przez to, uniknelibysmy niedomowien :) Po prostu zmodyfikowac program tak, żeby można było korzystać ze wszystkich funkcji, jakie oferuje, bez zadnych ograniczen :)
gedzior84: to zastrzeżenie odnośnie fali i elementu 27 (podobnie ograniczeń dotyczących innych "nielegalnych" elementów), mogłoby mieć formę postulatu, a nie ostrego wymogu kwalifikującego do konkursu. Mam na myśli takie rozwiązanie, że co prawda planeta taka w konkursie może wziąć udział, czyli użycie zakazanych (miękko) elementów nie eliminuje planszy, ale z drugiej strony nie będzie ona mogła zostać wciągnięta na listę plansz do wykrzystania w projekcie specjalnej edycji Robbo (z zastrzeżeniem najprawdopodobniej).
A ja mam pytanie. Po co właściwie ograniczać listę elementów dostępnych w konkursie? Przecież jeżeli ktoś ma jakiś ciekawy pomysł na wykorzystanie 'niestandardowych' elementów to czemu nie?
PS. Piszę 'niestandardowych' ponieważ te elementy są jak najbardziej standardowe tyle, że ukryte w edytorze Robbo Konstruktora. :)
To wlasnie mialem na mysli - ograniczyc sie do tego co daje "Robbo Kreator"... a ze daje troche wiecej niz standardowe "RK" to tylko nasz zysk - bo plansze maja szanse wniesc cos nowego w dziedzine gier Robbo-podobnych.
Dlaczego ograniczać? Samodzielne gry Robbo generujemy na "silniku" Robbo Konstruktora, ale plansze jako takie są uniwersalne i mogą zostać wykorzystane w innych wersjach "silnika" Robbo. Przynajmniej teoretycznie. A kody te mogą zostać w warunkach innego "silnika" inaczej obsłużone. Choć uczciwie trzeba zauważyć, że "silnik" Robbo Konstruktora wydaje się być w niemal 100% torżsamy z oryginalnym Robbo (poza nie działającym elementem fali), stąd mimo że pewności nie ma chyba żadnej, ryzyko także wydaje się niewielkie w przypadku gdyby zaszła potrzeba wtłoczenia plansz pod oryginalny silnik Robbo np. (tak powstał najprawdopodobniej Robbo II, pierwszy klon Robbo). Innym argumantem jest równość szans kreatorów plansz w konkursie, niezależnie od rozpoznania (w dużej mierze na własną rękę) znaczenia poszczególnych kodów jak i co ważniejsze, umiejętności wykorzystania tej wiedzy w praktyce. Przyznaję jednak że nie są to zbyt mocne argumenty przeciw i w związku z tym nie uważam, że takie ograniczenie (w jakiejkolwiek formie) jest zdecydowanie potrzebne.
No oki, czyli możemy rozporządzać wszystkim co fabryka dała :) Mam jednak nadzieję, że to nie wiąże się ze stosowaniem elementów z innej gry (bodajże ALEX), w której np. wybuchająca bomba wystrzeliwała z siebie pociski, czy inne tego typu wynalazki ?! :) To tak gwoli ścisłości.
IMO Korzystamy z Robbo Kreatora w 100% innych udziwnień nie ma, bo pewnie ich w silniku gry nie ma. Nie ograniczajmy się sztucznie, bo to bez sensu. Przyjąć należy, iż to Robbo Konstruktor był niedoskonały. Głosowanie zaproponowane przez Kaza jest dobre, a każdy ocenia tak jak chce - nikogo do oceniania lub nieoceniania nie zmusimy i nie przypilnujemy, by głosował tylko na gry, które przeszedł (sic!). Z wyników i tak wyciągana jest średnia, więc nie ma znaczenia, czy na daną planetę oddano 100 czy 80 głosów.
@golem14: "Zastanawiam się, czy nie warto narzucić stosowania jednej palety kolorów w konkursie np. laoo.act[..]" Ale przecież to nie jest ważne, na jakiej palecie robisz. To, cop zobaczysz na ekranie jest uzależnione od palety na komputerze odtwarzającym grę.
No niby tak, ale jesli przy swoich planetach dam adnotacje, ze robilem je z wykorzystaniem np. palety Laoo, to wiadomo bedzie, ze przy tym zestawie kolorow, wszystko bedzie wygladac najkorzystniej:) moze Golemowi o to chodzilo.