Znaczy tak... Można to portnąć jako ciekawostkę. Skoro na "komodzie" to działa, to czemu na atarce miało by nie ruszyć. Jest nawet krótki opisik na stronce jak zrobić ten port dla innych maszyn opartych na 65xx. A z tego co kojarzę, ktoś się tu i tak zajmuje CC65. Więc? :)
Kaz: multitasking mam w głębokim poważaniu - małe Atari jest za wolne, niestety. Ale bardziej mnie interesuje jedna rzecz, pozwolę sobie przytoczyć: "The contribution package contains a pico]OS based TCP/IP stack, HTTP and FTP server programs for your embedded devices." - stąd już tylko dwa kroki do karty sieciowej, bo implementacja już jest. Tylko wciąż urządzenia brak ;(
Przejrzałem źródła pico]os. Bez problemu dałoby radę przeportować. Pobawiłem się też wersją na C64 i nie widzę sensu portowania na Atari. Postaram się przeportować jak ktoś mi poda dobry powód, inny niż "że się da" :)
Ilmenit: Serwer HTTP i FTP na Atari? Co będziesz nimi udostępniał biorąc pod uwagę możliwości składowania danych na 8bit Atari? Hipotetycznie: robię gierkę sieciową na Atari (mamy - nadal hipotetycznie) - TCP/IP. Każdy komputer ma kopię gry, ale gierka jest pomyślana sprytnie, więc - powstają nowe lokalizacje (na przykład). Jak każda gra sieciowa - zarządza tym komputer-host (też Atari). Są teraz dwie metody dociągnięcia plansz dodatkowych: odpalenie grzyba czy innego maca i ściągnięcie z netu, dogranie w jakiś sposób na Atari i dopiero rozpoczęcie zabawy. Lub drugi, prostszy według mnie - do zastosowania nawet na party - dociągnięcie z kamputera-hosta, który także zarządza całością. Co więcenj - same "plansze" mogą być na grzybie podłączonym do naszej sieci (lub dowolnej sieci w necie - zakładając powstanie odpowiednie karty na Atari) - a wtedy do takiej zabawy przyda się zarówno protokół FTP, jak i HTTP (hmm, małą stronkę w czystym HTML-u spokojnie można postawić na Atari, a przynajmniej wyświetlić. Oczywiści o Javie, Flashu i wielu innyc dobrodziejstwach zapominamy, ale zawsze).
Ja też jestem za. Swego czasu męczyłem się z contiki (chociaż gdy się o tym dowiedziałem było już po ptakach). Może ktoś wie czemu nie mogłem tego odpalić na atari? Wersja na komode chodziła bez problemów nawet na emulatorze.
Contiki na Atari było przerzucone tyle że obcięte z powodu problemów z alokacją pamięci, różnica między C64 i Atari to właśnie inna organizacja pamięci, na C64 da się zmieścić w jednym kawałku dłuższy fragment, na Atari trzeba się nagimnastykować aby pociąć to i powrzucać pod ROM $c000..$cfff, $d800..$ffff
tak że największa różnica i problem w konwersji dla CC65 to alokacja kodu